2017-01-24, 21:01 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 9
|
Problem po moim powrocie...
Witajcie
Postanowiłam napisać o tym i poradzić się w sytuacji która jest dla mnie wstydliwa a jednocześnie sama nie wiem co o tym myśleć i jak zaradzić temu na przyszłość... Zacznę od tego że mam 27 lat mój chłopak 30 i od 7 miesięcy mieszkamy razem. Kochamy się i jest tą osobą z którą wiążę swoją przyszłość(przynajmniej do tej pory byłam tego pewna). Ogólnie wiedziałam że nie lubi sprzątać no ale jakoś tak dzieliliśmy obowiązki ze bardzo fajnie to wychodziło. Niedawno ze względu na ważne sprawy rodzinne musiałam wyjechać do Francji na trzy tygodnie, TŻ-t nie mógł ze mną jechać w dodatku trochę go kaszlało i wziął wolne w pracy wiec spokojna wiedząc że wszystko bedzie pod jego opieką pojechałam( no bo cóż złego mogło się stać...). W czasie wyjazdu często rozmawialiśmy przez tel o wszystko pytałam i nic nie wzbudzało moich wątpliwości, po 2 tygodniach mogłam wcześniej wrócić o cały tydzień więc byłam podekscytowana i postanowiłam TŻ- towi zrobić niespodziankę, wyobrażałam sobie jego szczęśliwa minę na mój widok i nie mogłam się doczekać aż go przytulę. Uzgodniłam z przyjaciółką że odbierze mnie z lotniska i pomoże z bagażami. Gdy weszłam do mieszkania myślałam że cos się stało, wszystko było porozrzucane i wyglądało jak istna menelownia, po prostu zamurowało mnie, ubrania od skarpetek po bieliznę , pudełka z pizzy, papierki, butelki z piwa leżały dosłownie wszędzie, ciężko było wejśc czegoś nie dotykając nie mówiąc już o położeniu moich rzeczy. Wszędzie był nieprzyjemny zapach a łazienki nie da się tu opisać, od TŻ-ta tez niezbyt ładnie pachniało w końcu jak później powiedział nie mył się od ponad tygodnia, pościel o ile można to tak nazwać zmieniła kolor z białego na żółtawy dalej juz nie opisuje bo nie chce sobie tego przypominać. Oczywiście pierwsze co usłyszałam zanim w szoku zdążyłam coś powiedzieć to pretensje że przyjechałam kilka dni wcześniej i on na nic nie miał czasu. Pytałam jak zamierzał by to wszystko posprzątać to okazało sie że za dwa dni była umówiona jakaś tam znajoma sprzątaczka i do mojego powrotu miało być lśniąco. Według niego skoro miał się wszystkim opiekować to urządził sobie 2 tygodnie grana w gry i liczył ze ja o niczym się nie dowiem. Nie wiem jakim sposobem ale uległam jego przekonującym słowa i przez dwa kolejne dni mieszkaliśmy w pobliskim hotelu dopóki te jego sprzątaczka tego nie posprzątała, być może bałam sie być zbyt stanowcza i kazać mu sprzątać bo po tylu dniach rozstania potrzebowałam trochę czułości i teraz jestem z tego powodu zła na siebie.... To wydarzenie zaburzyło moje spojrzenie na ten związek bo co jeśli gdzieś pojadę... Może jakieś rady odnośnie takich komplikacji, czy wy też spotkałyście się z czymś takim ze strony swoich ukochanych ? |
2017-01-24, 21:48 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 324
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
|
|
2017-01-24, 21:58 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Jedyny problem, jaki widzę w tej sytuacji, to że nie poinformowałaś go o swoim przyjeździe.
|
2017-01-24, 22:52 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 18
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70104766]Jedyny problem, jaki widzę w tej sytuacji, to że nie poinformowałaś go o swoim przyjeździe.[/QUOTE]
Jestem dokładnie tego samego zdania. |
2017-01-24, 22:56 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Nie dziwię mu się. Tylko ja bym jednak dzień przed twoim przyjazdem posprzątała sama. I się myła.
Skoro nie wiedział, kiedy przyjedziesz, to czemu miało być czysto? Jak mam dwa tygodnie urlopu to też w kuchni walają się pudełka po pizzy jedno na drugim. Po to mam wolne (zwłaszcza wolną chatę), żeby odpoczywać, a nie latać ze ścierą. Inna sprawa, że na co dzień mam czysto i sprzątam, podobnie pewnie jak twój facet (skoro się nie zorientowałaś...)
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2017-01-24, 23:06 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Z natury jestem bałaganiarą i dlatego sprzątam codziennie, żeby ludzie myśleli, że taka nie jestem. Mężowi układam w szafie wszystko pod linijkę a prawie zawsze moją część trzeba otwierać z parasolem Dlatego jak np. wiem, że mam być sama przez 2 dni, to też nie latam ze ścierką... Potem w godzinkę się sprężam i doprowadzam mieszkanie do ładu Ale to jeśli wiem, że na pewno nie będę miała gości
Faceta rozumiem, jak najbardziej. Też nie lubię niespodzianek |
2017-01-24, 23:10 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Eeee? Mężowi układasz w szafie, żeby ktoś nie pomyślał, że ty jesteś bałaganiarą?
|
2017-01-24, 23:17 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;70106276]Eeee? Mężowi układasz w szafie, żeby ktoś nie pomyślał, że ty jesteś bałaganiarą? [/QUOTE]
Nie, raczej sprzątam codziennie, w razie gdyby ktoś wpadł bez zapowiedzi. Sąsiedzi, znajomi itp. Często tak się dzieje, więc żeby się nie wstydzić, to zawsze mam posprzątane. Mąż wie o moim bałaganiarstwie, tego ukryć się raczej nie da. Ale to nasza mała tajemnica |
2017-01-25, 00:46 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
No to kiepsko trafiłaś, zarówno z facetem, jak i tu na forum. Nie uważam, że w tym wypadku jedyną winną jesteś Ty, niepowiadamiając gościa o wcześniejszym powrocie. Osobiście nie jestem jakąś specjalną pedantką, ale ze sprzątaniem radzę sobie doskonale sama. A taki widok (i zapach ) skutecznie odrzuciłby mnie zarówno od faceta, jak i od związku z nim. A już wynajmowanie kogoś do sprzątania po jego bałaganie oznaczałby dla mnie kompletny brak dojrzałości i samodzielności. No i sorry, ale nie wyobrażam sobie intymnej sytuacji z takim niechlujem, nawet jakby się wyszorował i wypachnił. Sam fakt, że dopuścił do wcześniejszego stanu i mu to nie przeszkadzało kiepsko o nim świadczy. Na samą myśl o śmierdzącym ubraniu, nieświeżej bieliźnie i zażółconej pościeli, w której radośnie się nosił i spał chce mi się
Edytowane przez green way Czas edycji: 2017-01-25 o 00:50 |
2017-01-25, 04:20 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
W sumie to ciekawi mnie jakim cudem w 2 tygodnie pościel zażółkła...
Ciekawi mnie również dlaczego się nie kąpał? To on nie ma jakichś obowiązków typu praca czy coś? Bo z powodu zwykłego "trochę kaszlu" się 3 tygodni wolnego jednak nie dostaje... hmm pomijając pracę to co? Do sklepu wyjść nie musiał? Całe 2 tygodnie na pizzy przeżył? Piwo mu kierowca po drodze kupował? Fuj... Dobra, można się nie wykąpać 2 dni z rzędu, ale 2 tygodnie? |
2017-01-25, 06:04 | #11 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Przecież to troll.
wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-01-25, 06:24 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
To on nie pracuje ?
|
2017-01-25, 07:06 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70107241]W sumie to ciekawi mnie jakim cudem w 2 tygodnie pościel zażółkła...
Ciekawi mnie również dlaczego się nie kąpał? To on nie ma jakichś obowiązków typu praca czy coś? Bo z powodu zwykłego "trochę kaszlu" się 3 tygodni wolnego jednak nie dostaje... hmm pomijając pracę to co? Do sklepu wyjść nie musiał? Całe 2 tygodnie na pizzy przeżył? Piwo mu kierowca po drodze kupował? Fuj... Dobra, można się nie wykąpać 2 dni z rzędu, ale 2 tygodnie?[/QUOTE] Nie trochę kaszlu, tylko "go kaszlało". Jakby mojego coś kaszlało, tez bym wolała, żeby on i to coś ze mną nie jechali.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2017-01-25, 07:17 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Hotel najlepszy
|
2017-01-25, 09:02 | #15 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2017-01-25, 09:46 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70107241]W sumie to ciekawi mnie jakim cudem w 2 tygodnie pościel zażółkła...
Ciekawi mnie również dlaczego się nie kąpał? To on nie ma jakichś obowiązków typu praca czy coś? Bo z powodu zwykłego "trochę kaszlu" się 3 tygodni wolnego jednak nie dostaje... hmm pomijając pracę to co? Do sklepu wyjść nie musiał? Całe 2 tygodnie na pizzy przeżył? Piwo mu kierowca po drodze kupował? Fuj... Dobra, można się nie wykąpać 2 dni z rzędu, ale 2 tygodnie?[/QUOTE] posciel akurat moze zzolknac i w 3 minuty, wystarczy wylac sok pomaranczowy np. co do reszty sie zgadzam o ile wielu facetow zostawionych samych przechodzi na diete fast food, to nie slyszalam zeby ktorys z nich az przestal sie myc ze smutku. |
2017-01-25, 10:28 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
albo może zżółknąć poprzez wypicie soku pomarańczowego i skutkami nietrzymania moczu
|
2017-01-25, 10:32 | #18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
Sama mam zamiar od przeprowadzki wziąć kogoś do regularnego sprzątania bo jestem bałaganiarą, nie lubię sprzątać i szkoda mi na to czasu. Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
|
2017-01-25, 10:33 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70117016]albo może zżółknąć poprzez wypicie soku pomarańczowego i skutkami nietrzymania moczu [/QUOTE]
Obstawiam mocz . Nie chciało mu się iść ze smutku do toalety. |
2017-01-25, 11:32 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70107241]W sumie to ciekawi mnie jakim cudem w 2 tygodnie pościel zażółkła...
(...)[/QUOTE] Uważam to za największą tajemnicę w tej całej historyjce. O co płacz? Wiele osób chciałoby mieć tyle kasy, aby móc pomieszkać w hotelu w czasie, gdy sprzątaczka ogarnia mieszkanie. Super. Mył zęby? |
2017-01-25, 11:34 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Nie moge sie doczekac kiedy wroce do pracy i wynajmiemy kogos do sprzatania! Zamiast spedzac polowe soboty na odkurzaniu i szorowaniu toalety wole isc z TZ na spacer albo pospac dluzej. Wg mnie to swietna opcja, bo dla przecietnego budzetu to nie jest straszliwy wydatek, a duza oszczednosc czasu i problmow zwiazanych z dzieleniem obowiazkow.
|
2017-01-25, 12:30 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Ja to bym się jednak bała takiego syfiarza.
Sama lubię pobałaganić ale żeby się nie myć 2 tygodnie???? Dla mnie to jakiś kosmos. Bałabym się bo teraz to jemu jeszcze zależy i jak autorka jest w pobliżu to się myje ale jak będą 10, 20, 30 lat razem to obstawiam, że z czasem, prędzej czy później sobie odpuści. Nie chciałabym żyć później z takim brudnym dziadem. |
2017-01-25, 12:34 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
|
2017-01-25, 12:46 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
Szalenstwo poziom porzadku mieszkania uzalezniac od opinii kogos z zewnatrz. Myslalam, ze hasla typu "jak ci nie wstyd kogos zaprosic do takiego balaganu?" to domena babc i starszego pokolenia, jak widac niekoniecznie. Moj Tz tez korzysta z uslug sprzataczki, moze powinnam go od razu klasyfikowac jako syfiarza? Efekt osiagniety, bez znaczenia jak. W to samo celowal facet Autorki. |
|
2017-01-25, 12:47 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Cytat:
Jak się gorzej czuję to wskakuję do wanny i jakoś tak mi lepiej i zdrowiej |
|
2017-01-25, 13:36 | #26 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
|
2017-01-25, 14:15 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
Nie jestem trolem, wizaz czytam juz od dłuższego czasu tylko jakoś nigdy wcześniej nie zakładałam konta.
Co do pościeli to była zżółknięta w tym miejscu gdzie spał więc nie cała. On twierdzi że był sam wiec mógł sobie pozwolić na "życie po swojemu" a jak jest ze mną lub w towarzystwie to wie jak się zachować , oczywiście utrzymuje że to moja wina bo miałam przyjechać pózniej. Jedyny plus z tego wszystkiego to to że mieszkanie jest w tej chwili wysprzątane tak ładnie że nigdy jeszcze tak nie było Bałam się że ta sprzątaczka może coś ukraść i z tego powodu bała bym się takiego kogoś, jednak TŻ twierdzi że jest to bardzo uczciwa kobieta po znajomości i mogę być pewna że nic nie weźmie. |
2017-01-25, 14:24 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
|
2017-01-25, 14:26 | #29 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;70127586]No ale litości... 2 tygodnie?[/QUOTE]
Jeśli siedział sam w domu, z nikim się nie widział i miał zamiar ogarnąć się przed przyjazdem autorki, to nie widzę w tym nic złego. Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka |
2017-01-25, 14:27 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
|
Dot.: Problem po moim powrocie...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:38.