zerwany kontakt przez dziewczynę

[TroskliwyPluszak]

Czesc dziewczyny!
Piszę z prosba o pomoc na waszym forum, poniewaz chcialbym uslyszec kobiecy punkt widzenia i byc moze uslyszec jakies porady..
Krótko..
Poznalem dziewczynę (przez neta) kilka miesiecy temu. Niedawno sie z nia spotkalem bylo milo i sympatycznie. kilka razy ja dotknalem, dalem calusy w reke itp.. Pozniej napisala, ze czula sie naciskana, wystraszona itd calym tempem.. troche mnie to rozzloscilo, wyczekujac wspolnie miesiacami na spotkanie (poznawalismy sie intensywnie przez wielogodzinne telefony kazdego dnia) postawilem na otwarte spotkanie, a nie oficjalna randke z nowa osoba z ktora 1 raz rozmawiam.. ogolnie przez te miesiace bardzo przypadlismy sobie do gustu. Nie odzywala sie 2 tyg.. udalo sie doprowadzic do kolejnego spotkania.. bardzo mi sie spodobala i spytalem o jej odczucia, czy poczula jakas chemie.. mowila, ze nic nie czuje bo to za szybko.. troche poniosly mnie emocje i zaczalem ja naciskac.. zle sie z tym czula.. dzwonilem kilka dni, pisalem i zero odzewu.. kolejne 2 tyg ciszy.. nie chce tracic z nia kontaktu ani tez naciskac nachalnie.. probowalem jej wytlumaczyc wszystko.. i myslalem, ze mi sie udalo.. natomiast poki co kontakt nie istnieje, ona jest bardzo niesmiala.. W jaki sposob moge uratowac ta sytuacje??? Wiem, aby byc opanowany, jestem taki na codzien aczkolwiek ona naprawde mi sie bardzo spodobala i stracilem glowe.. juz ochlonalem z tych emocji ale boje sie czy mozna jakos wrocic do rozmow i probowac od nowa..

[Frezja__]

Napisane przez TroskliwyPluszak

Czesc dziewczyny!
Piszę z prosba o pomoc na waszym forum, poniewaz chcialbym uslyszec kobiecy punkt widzenia i byc moze uslyszec jakies porady..
Krótko..
Poznalem dziewczynę (przez neta) kilka miesiecy temu. Niedawno sie z nia spotkalem bylo milo i sympatycznie. kilka razy ja dotknalem, dalem calusy w reke itp.. Pozniej napisala, ze czula sie naciskana, wystraszona itd calym tempem.. troche mnie to rozzloscilo, wyczekujac wspolnie miesiacami na spotkanie (poznawalismy sie intensywnie przez wielogodzinne telefony kazdego dnia) postawilem na otwarte spotkanie, a nie oficjalna randke z nowa osoba z ktora 1 raz rozmawiam.. ogolnie przez te miesiace bardzo przypadlismy sobie do gustu. Nie odzywala sie 2 tyg.. udalo sie doprowadzic do kolejnego spotkania.. bardzo mi sie spodobala i spytalem o jej odczucia, czy poczula jakas chemie.. mowila, ze nic nie czuje bo to za szybko.. troche poniosly mnie emocje i zaczalem ja naciskac.. zle sie z tym czula.. dzwonilem kilka dni, pisalem i zero odzewu.. kolejne 2 tyg ciszy.. nie chce tracic z nia kontaktu ani tez naciskac nachalnie.. probowalem jej wytlumaczyc wszystko.. i myslalem, ze mi sie udalo.. natomiast poki co kontakt nie istnieje, ona jest bardzo niesmiala.. W jaki sposob moge uratowac ta sytuacje??? Wiem, aby byc opanowany, jestem taki na codzien aczkolwiek ona naprawde mi sie bardzo spodobala i stracilem glowe.. juz ochlonalem z tych emocji ale boje sie czy mozna jakos wrocic do rozmow i probowac od nowa..

Uważam, że nie ma czego ratować. Dziewczyna nie chce się spotykać i już. Może jej najzwyczajniej nie przypadłeś do gustu?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Po prostu nie chce z Tobą rozmawiać, spotykać i nie zwalałabym tutaj tego na nieśmiałość. Moim zdaniem odpuść, nie da się nikogo na siłę zmusić do relacji.

[kennedy]

Nie spodobales sie.jej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[the cherry blossom girl]

"Ona jest bardzo nieśmiała" hehe wolne żarty
Nie wiem czemu sobie ubzdurałeś, że ona jest tak samo zainteresowana Tobą jak Ty nią? Zwłaszcza, że sama Ci powiedziała, że nic nie czuje
Niestety tak to bywa ze znajomościami rozpoczętymi przez Internet. Może spodziewała się kogoś innego, nie spodobałeś jej się, zainteresowanie jej minęło, no bywa. Nie jest to miłe,ale nikogo nie zmusisz do związku! Jeszcze ta twoja złość, bo nie ma na Ciebie "ochoty"
Zauważyłam taką tendencję u facetów, że oni mogą dawać koszy na prawo i lewo, ale jak dziewczyna nie jest zainteresowana, to nagle się bulwersują. Sama miałam do czynienia z takim facetem, który wprost się mnie zapytał "Czy nie mogłabyś się we mnie zakochać?" No kurde, nie. Tak to nie działa.
Koszmar.:rolley es:

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Ona ci się spodobała, ty jej nie, więc kiedy próbowałeś się zbliżać włączył jej się tryb natychmiastowej ewakuacji. Na kolejnym spotkaniu tylko się potwierdziło, więc to tyle. Game over.

[201803290936]

Facet, opanuj się. Panna Cię nie chce - no życie, zdarza się. Chcesz się stać stalkerem, czy co? Dziewczyna nie chce i na tym powinna się sprawa zakończyć.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;75635586]Ona ci się spodobała, ty jej nie, więc kiedy próbowałeś się zbliżać włączył jej się tryb natyhmiastowej ewakuacji. Na kolejnym spotkaniu tylko się potwierdziło, więc to tyle. Game over.[/QUOTE]

Amen.

[hiperaktywna]

Niestety przypiąłeś sobie już etykietkę desperata. Z tym niewiele da się zrobić...

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez TroskliwyPluszak

Czesc dziewczyny!
Piszę z prosba o pomoc na waszym forum, poniewaz chcialbym uslyszec kobiecy punkt widzenia i byc moze uslyszec jakies porady..
Krótko..
Poznalem dziewczynę (przez neta) kilka miesiecy temu. Niedawno sie z nia spotkalem bylo milo i sympatycznie. kilka razy ja dotknalem, dalem calusy w reke itp.. Pozniej napisala, ze czula sie naciskana, wystraszona itd calym tempem.. troche mnie to rozzloscilo, wyczekujac wspolnie miesiacami na spotkanie (poznawalismy sie intensywnie przez wielogodzinne telefony kazdego dnia) postawilem na otwarte spotkanie, a nie oficjalna randke z nowa osoba z ktora 1 raz rozmawiam.. ogolnie przez te miesiace bardzo przypadlismy sobie do gustu. Nie odzywala sie 2 tyg.. udalo sie doprowadzic do kolejnego spotkania.. bardzo mi sie spodobala i spytalem o jej odczucia, czy poczula jakas chemie.. mowila, ze nic nie czuje bo to za szybko.. troche poniosly mnie emocje i zaczalem ja naciskac.. zle sie z tym czula.. dzwonilem kilka dni, pisalem i zero odzewu.. kolejne 2 tyg ciszy.. nie chce tracic z nia kontaktu ani tez naciskac nachalnie.. probowalem jej wytlumaczyc wszystko.. i myslalem, ze mi sie udalo.. natomiast poki co kontakt nie istnieje, ona jest bardzo niesmiala.. W jaki sposob moge uratowac ta sytuacje??? Wiem, aby byc opanowany, jestem taki na codzien aczkolwiek ona naprawde mi sie bardzo spodobala i stracilem glowe.. juz ochlonalem z tych emocji ale boje sie czy mozna jakos wrocic do rozmow i probowac od nowa..

Desperacja desperacją, ale ja na miejscu dziewczyny bym się zwyczajnie przestraszyła. Wyobrażacie sobie to, że idziecie na pierwszą randkę, facet zaczyna się do Was przystawiać z łapami i pocałunkami, mówicie, że dla Was to za szybko, na co on... wybucha złością? LOL
Zgadzam się z poprzedniczkami: tu już nie ma czego ratować. Za to można wiele przemyśleć na swój własny temat. Na przykład to, dlaczego tak się przyklejasz do pierwszej lepszej dziewczyny, a po usłyszeniu odmowy puszczają Ci emocje. Serio, tak nie powinno być...

[TroskliwyPluszak]

Nie jestem zdesperowany.. Po prostu mnie zauroczyła i poniosło mnie.. Nie jest tak, ze sie przyklejam do dziewczyn, bez przesady.. Wiem, ze przesadzilem z moimi tekstami.. Uważacie, że warto abym sprobował do niej zadzwonić?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez TroskliwyPluszak

Nie jestem zdesperowany.. Po prostu mnie zauroczyła i poniosło mnie.. Nie jest tak, ze sie przyklejam do dziewczyn, bez przesady.. Wiem, ze przesadzilem z moimi tekstami.. Uważacie, że warto abym sprobował do niej zadzwonić?

Daj tej biednej dziewczynie spokój !!

[Rozowa_mysz]

I ten Twój nick autorze

[hiperaktywna]

Napisane przez TroskliwyPluszak

Nie jestem zdesperowany.. Po prostu mnie zauroczyła i poniosło mnie.. Nie jest tak, ze sie przyklejam do dziewczyn, bez przesady.. Wiem, ze przesadzilem z moimi tekstami.. Uważacie, że warto abym sprobował do niej zadzwonić?

Nie!

[kasiatoya]

Napisane przez TroskliwyPluszak

Nie jestem zdesperowany.. Po prostu mnie zauroczyła i poniosło mnie.. Nie jest tak, ze sie przyklejam do dziewczyn, bez przesady.. Wiem, ze przesadzilem z moimi tekstami.. Uważacie, że warto abym sprobował do niej zadzwonić?

Ty sobie żarty robisz???
"poniosło" cię??? Co to w ogóle znaczy?
To takie gładkie usprawiedliwienie jak się łamie granice drugiej osoby i to tak, że ona się zaczyna bać?
W ogóle interesowało Cię choć przez chwilę jak ona się z Tobą czuje? Czy skoro Ci się spodobała to miałeś to gdzieś?

Autorze przemyśl sobie swoje zachowanie!
Dla mnie jesteś przemocowym typem i wiała bym jak ta panna.

[the cherry blossom girl]

Napisane przez TroskliwyPluszak

Nie jestem zdesperowany.. Po prostu mnie zauroczyła i poniosło mnie.. Nie jest tak, ze sie przyklejam do dziewczyn, bez przesady.. Wiem, ze przesadzilem z moimi tekstami.. Uważacie, że warto abym sprobował do niej zadzwonić?

Po co Ty chcesz do niej dzwonić? Nie jesteście parą i nigdy nią nie byliście. Co tutaj chcesz tłumaczyć czy wyjaśniać. Tak ciężko Ci pojąć, że ona nie jest tobą zainteresowana?
Nie jesteś zdesperowany, ale tak się zachowujesz.
Daj jej spokój, bo naprawdę uzna Cię za psychola. Nic bardziej nie zniechęca jak namolna osoba...

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez TroskliwyPluszak

Nie jestem zdesperowany. Po prostu mnie zauroczyła i poniosło mnie.. Nie jest tak, ze sie przyklejam do dziewczyn, bez przesady.. Wiem, ze przesadzilem z moimi tekstami.. Uważacie, że warto abym sprobował do niej zadzwonić?

Serio, daj sobie spokój, zanim dziewczyna zawiadomi policję, że jakiś świr ją nagabuje

[Hultaj]

Wszystko autorze z Tobą w porządku.

Nie przepraszaj kogoś za to, że jesteś, być może, ciepłym facetem który poswiecił dziewczynie uwagę. Co to w ogóle ma być, jakieś teksty o namolności i byciu świrem, jakbyś co najmniej wysyłał jej pocztę kwiatową z liścikami po 3x dziennie i koczował na jej klatce schodowej.

Najprawdopodobniej niestety dziewczynie nie przypadłeś do gustu tak silnie ona Tobie (co powiedziała wprost mówiąc o braku chemii), albo nie spodobałeś jej się na żywo, albo jednocześnie jest zauroczona innym kolesiem i leciała na 2 fronty, albo nie chce teraz z nikim być, itd.

Natomiast rozmawialiście po ileś godzin codziennie, a ty masz prawo być życzliwym, czułym, zainteresowanym facetem.
Nie podoba się to się mówi, kończy znajomość, albo mówi przystopujmy i rozmawiajmy i spotykajmy się tak i tak.
A nie wbija kogoś w poczucie winy jakimiś idiotycznymi na forum tekstami że osaczyłeś dziewczynę. No z pewnością, biedna dziunia.

Poszukaj dziewczyny której będzie pasowało tempo, które Ty lubisz albo poczytaj wyświechtany frazes że dziewczyny chyba lubią kolesi którzy mają je totalnie gdzieś.
Ilość wątków na tym forum w których laski skarżą się na oziebłość i zlewkę facetów ale przy nich wiernie tkwią pozwalają zakładać, że ziarno prawdy w powyższym jakieś może i jest.

Może powinieneś dać wam trochę czasu i odezwać się np. po przerwie, a potem nie być w kontakcie tak intensywnie, pytanie tylko, czy rzeczywiście zależy ci na tyle by być popychadłem i dostosować się do grafiku cudzych humorów.
Jest szansa, że zatęskni, jest i prawdopodobieństwo, że będzie cię miała gdzieś.

[Atavish]

Napisane przez TroskliwyPluszak

Nie jestem zdesperowany.. Po prostu mnie zauroczyła i poniosło mnie.. Nie jest tak, ze sie przyklejam do dziewczyn, bez przesady.. Wiem, ze przesadzilem z moimi tekstami.. Uważacie, że warto abym sprobował do niej zadzwonić?

Litości... Dziewczyna powiedziała, że nic nie czuje, że dla niej za szybko, a Ty zacząłeś naciskać. Więc zrobiła to, co każda rozsądna istota by zrobiła - uciekła.
Bo niestety jeśli nie umiesz się opanować i kontrolować, to nic dziennego. To jest niebezpieczne. Bo jeśli Cię zazłości ktoś, to co? Też się nie umiesz opanować i go zlejesz?
Ludzie w przeciwieństwie do innych zwierząt mają zazwyczaj skilla do kontrolowania swoich zachowań. Więc dobrze by było gdybyś też się nauczył. Może dzięki temu kolejne dziewczyny nie będą uciekać.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Hultaj]

Nie jesteście parą i nigdy nią nie byliście.

czy powinien dzwonić czy nie to się nie wypowiem, ale jak się z kimś miesiącami rozmawia po ileś godzin dziennie to wybacz, podoba ci się czy nie, należy się komuś odrobina szacunku. inna sprawa czy go dostanie, ale ja tu jego winy żadnej nie znajduję. Ona zajmowała mu czas, tak samo, więc z łaski swojej powinna zachować jakąś klasę (nie wykluczam, że już to zrobiła, bo komunikat, że nie czuje chemii, nie chce brnąć w to dalej, itd jest jasny).

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Litości... Dziewczyna powiedziała, że nic nie czuje, że dla niej za szybko, a Ty zacząłeś naciskać. Więc zrobiła to, co każda rozsądna istota by zrobiła - uciekła.
Bo niestety jeśli nie umiesz się opanować i kontrolować, to nic dziennego. To jest niebezpieczne. Bo jeśli Cię zazłości ktoś, to co? Też się nie umiesz opanować i go zlejesz?
Ludzie w przeciwieństwie do innych zwierząt mają zazwyczaj skilla do kontrolowania swoich zachowań. Więc dobrze by było gdybyś też się nauczył. Może dzięki temu kolejne dziewczyny nie będą uciekać.

wniosek na przyszłość autorze
jak widzisz dziewczyny chcą być zlewane
więc trenuj się w byciu zimnym draniem.

[kasiatoya]

Napisane przez Hultaj

czy powinien dzwonić czy nie to się nie wypowiem, ale jak się z kimś miesiącami rozmawia po ileś godzin dziennie to wybacz, podoba ci się czy nie, należy się komuś odrobina szacunku. inna sprawa czy go dostanie, ale ja tu jego winy żadnej nie znajduję. Ona zajmowała mu czas, tak samo, więc z łaski swojej powinna zachować jakąś klasę (nie wykluczam, że już to zrobiła, bo komunikat, że nie czuje chemii, nie chce brnąć w to dalej, itd jest jasny).

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

wniosek na przyszłość autorze
jak widzisz dziewczyny chcą być zlewane
więc trenuj się w byciu zimnym draniem.

Dziewczyny/ludzie chcą być traktowane z szacunkiem a to znaczy, że chcą żeby ich granice były respektowane.
To naprawdę proste.
Jak dziewczyna mówi otwarcie, że "czula sie naciskana, wystraszona itd calym tempem.." a autor ma to w dupie bo mu się spodobała to o jakim szacunku mowa?Proponuję trening z empatii i ogłady w relacjach międzyludzkich.
Sugerujesz, że z łaski, żeby okazać klasę to powinna dać mu się obmacać czy co?

[201803290936]

Napisane przez Hultaj

Wszystko autorze z Tobą w porządku.
(...)

Serio? Dziewczyna już po pierwszym spotkaniu (gdzie ją całował w rękę, dotykał) powiedziała, że za szybko, że czuje się naciskana. Dała się namówić na drugie, widać chciała jednak dać szansę tej znajomości i Autor zamiast zachować się spokojnie, znowu zaczął naciskać, napierać - sam przyznał, że poniosły go emocje. Przecież ludzie nieraz mają kilka spotkań bez dotykania się, całowania, a on nie umie wytrzymać dwóch? Nie do końca tak "wszystko z nim w porządku".

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez kasiatoya

Dziewczyny/ludzie chcą być traktowane z szacunkiem a to znaczy, że chcą żeby ich granice były respektowane.
To naprawdę proste.
Jak dziewczyna mówi otwarcie, że "czula sie naciskana, wystraszona itd calym tempem.." a autor ma to w dupie bo mu się spodobała to o jakim szacunku mowa?Proponuję trening z empatii i ogłady w relacjach międzyludzkich.
Sugerujesz, że z łaski, żeby okazać klasę to powinna dać mu się obmacać czy co?

Amen.

[the cherry blossom girl]

No tak dziewczyna powinna go po rękach całować, bo on tak żywo i bezpośrednio okazuje zainteresowanie! Przecież to śmieszne jest. Ona tyle samo zainwestowała w te znajomość co on. Też na początku poświęcała czas na rozmowy, pisanie itd. Jednak on nie pisał sam ze sobą, ale to było obustronne zainteresowanie.
Potem dziewczyna mu wprost powiedziała, że czuje, że to nie to. Kurde, była z nim szczera, więc co ma jeszcze mu powiedzieć? Chyba człowiek myśli, że ta druga strona jest na tyle inteligentna, że zrozumie brak chemii i to uszanuje.
Rozumiem, że powinnam się wiązać z każdym zainteresowanym mną facetem, bez względu na to czy mi się podoba czy nie? No idąc tym tokiem myślenia. Paranoja.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez the cherry blossom girl

No tak dziewczyna powinna go po rękach całować, bo on tak żywo i bezpośrednio okazuje zainteresowanie!

Tak i przecież taki czuły i życzliwy

[201803290936]

Napisane przez the cherry blossom girl

No tak dziewczyna powinna go po rękach całować, bo on tak żywo i bezpośrednio okazuje zainteresowanie! Przecież to śmieszne jest.
(...)
Rozumiem, że powinnam się wiązać z każdym zainteresowanym mną facetem, bez względu na to czy mi się podoba czy nie? No idąc tym tokiem myślenia. Paranoja.

No wiesz, powinnaś mu "dać" skoro biedaczek poświęcił kilka tygodni, czy miesięcy na gadanie z Tobą przez neta. Jeżeli nie "dasz", to wyjdziesz na zimną sukę, co to nie potrafi docenić ciepłego, troskliwego faceta. (oczywiście żartuję)

[the cherry blossom girl]

Po świecie tyle dupków chodzi, a on taki kochany, nic tylko brać


Z doświadczenia i obserwacji wiem, że lepiej coś szybko ucinać niż robić komuś nadzieje. Nic z tego dobrego nie wynika. Po co ma się z nim spotykać? Przecież facetowi na przyjaźni nie zależy, bo chce czegoś więcej. Dobrze, że dziewczyna się nie znęca nad nim emocjonalnie
Ja też wolałabym aby chłopak dał mi kosza, niż się z łaski ze mną spotykał. Niepotrzebnie bym się angażowała i robiła sobie nadzieje...

[Atavish]

Napisane przez Hultaj

wniosek na przyszłość autorze
jak widzisz dziewczyny chcą być zlewane
więc trenuj się w byciu zimnym draniem.

Nie wiem skąd ten wniosek.
Ja np. lubię jak faceci szanują moje granice. A jest duża różnica między szanowaniem granic a zlewaniem.
I zaskoczę Cię - lubię też być wręcz adorowana. Ale nie kiedy ktoś robi to na siłę i kiedy już mu powiedziałam aby tego nie robił. Kiedy robi coś wbrew mnie, to po prostu się z takiej znajomości ewakuuję. Nie jest mi potrzebny partner czy chociażby znajomy który nie potrafi uszanować mojej prośby i moich preferencji.


Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[lady666macbeth]

najwidoczniej się jej nie spodobałeś, i nie ma zamiaru więcej się z Tobą spotkać.
Zresztą takie naciskanie na drugą osobę to nic dobrego.
Daj jej spokój.

[Hultaj]

no cóż, jak dla mnie wielogodzinne codzienne rozmowy przez kilka miesięcy to wyższy stopień zazyłości niż udajemy że się ledwo znamy, broń boże nie złap mnie za rekaw na spotkaniu.

po wielu takich miesiącach dochodzi do spotkania.
jest miło sympatycznie chłopak całuje w rękę i kilka razy dotyka. jak to przy zalotach, nic dzinwego w tym nie widzę.
co robi paniusia? urywa kontakt na 2 tyg.
jakoś chłopcu udaje się dowiedzieć że czuła się przypierana do muru (wow, serio, miłym symatycznym spotkaniem, całusem i kilkukrotnym dotknięciem po miesiącach pogawędeczek ? )
udaje mu się jakoś jednocześnie doprowadzić do 2 randki.
na 2 randce chłopak pyta o jej uczucia, ona twierdzi, że nie czuje chemii i to za szybko , chłopak trochę niemądrze bo niemadrze, wywiera presję.
co robi paniusia ponownie? urywa kontakt.

no cóz, jak dla mnie zero szacunku i zwykly ghosting ze strony panienki.
i akurat jej tempo w niczym nie jest lepsze od jego. jest inne.

faktycznie stalking, dziesiątki godzin wzajemnych pogawędek, 2 spotkania na żywo (które to spotkania rozczarowały jedną ze stron która jakoś nie potrafi jasno zadeklarować: nie odzwyaj się więcej chłoapku bo nic z tego nie będzie)

napisał gdzieś, że laska mu napisała spadaj centralnie na drzewo? bo do tego się drogie prorokinie tutaj nie przyznał, za to pyta czy można to uratować. a wnioski o nachalności wyszły z jego własnej autokrytyki - bo nie dostosował się do chimer czasowo-związkowych jakiejś dziewuszki.

fakty
jakby jej się podobał to by umiała odbierać telefony, odpisywać na wiadomości a nie udawać że się zapadła pod ziemię.

też bym się wkurzyła gdybym z kimś miesiącami nawijała, coś się zbudowało (przynajmniej takie byłyby pozory) a potem ktoś miałby mnie centralnie w dupie na tyle by nie umieć przyzwoicie zerwać. dziękuję, tyle.
świetna manifa, cudownie się z tobą gawędzi ale jesteś brzydalem więc się wal.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

No tak dziewczyna powinna go po rękach całować, bo on tak żywo i bezpośrednio okazuje zainteresowanie! Przecież to śmieszne jest. Ona tyle samo zainwestowała w te znajomość co on. Też na początku poświęcała czas na rozmowy, pisanie itd. Jednak on nie pisał sam ze sobą, ale to było obustronne zainteresowanie.
Potem dziewczyna mu wprost powiedziała, że czuje, że to nie to. Kurde, była z nim szczera, więc co ma jeszcze mu powiedzieć? Chyba człowiek myśli, że ta druga strona jest na tyle inteligentna, że zrozumie brak chemii i to uszanuje.
Rozumiem, że powinnam się wiązać z każdym zainteresowanym mną facetem, bez względu na to czy mi się podoba czy nie? No idąc tym tokiem myślenia. Paranoja.

dziewczyna to uskutecznia jakieś słów cięcie gięcie
brednie, że za szybko
teksty o braku chemii jeszcze ujdą,
ale powinien być jasny komunikat: zrywamy, nie spotykamy się, właśnie takie przestepowanie z nogi na nogę i bzdurna dyplomacja daje chłopakowi prawo mieć nadzieję skoro jasno od niej nie dostał instrukcji.

[kasiatoya]

Ty chyba nigdy nie byłaś w takiej sytuacji, prawda?
No cóż... ja byłam i to wygląda kompletnie inaczej z punktu widzenia kobiety.
Finalnie też zwiałam i urwałam kontakt.
Podejrzewam, że w przypadku autora to nie było jednak niewinne "broń boże nie złap mnie za rekaw ".

Nie lubię być dotykana, całowana, kiedy tego nie chcę i jasno o tym mówię.
Nie wyobrażam sobie spotykać się z osobą która ma to gdzieś "bo ją poniosło".
Jak widać po wątku nie ja jedna tak reaguję.

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

A jeszcze dodam z czego mogło wynikać drugie spotkanie.
Dziewczyna po tych przegadanych godzinach pewnie myślała, że spotkała fajnego gościa.
Umówiła się a tu mała niespodzianka bo facet okazał się natarczywy.
Ok, pierwsze spotkanie wyszło słabo ale powiedziała co jest nie tak i pewnie liczyła, że on zwyczajnie zmieni swoje zachowanie.
Nie zmienił więc dalsza znajomość ani nie ma sensu ani nie jest dla niej przyjemna a finalnie może okazać się zwyczajnie groźna.

[201707261519]

Napisane przez Hultaj

dziewczyna to uskutecznia jakieś słów cięcie gięcie
brednie, że za szybko
teksty o braku chemii jeszcze ujdą,
ale powinien być jasny komunikat: zrywamy, nie spotykamy się, właśnie takie przestepowanie z nogi na nogę i bzdurna dyplomacja daje chłopakowi prawo mieć nadzieję skoro jasno od niej nie dostał instrukcji.

Niestety zgadzam się z Hultajem. I biję się w pierś. Zdarzyło mi się nie mieć jaj i po prostu nie odpisywać czy nie odbierać telefonu. Uważam, że to ohydne.