Czym dziś pachniesz, Wizażanko? (XIX)

[joasiak1]

Napisane przez tulipanka

a ja od 6 dni nie pachnę niczym
kiedy się pakowałam na wyjazd miałam koszmarny ból głowy, więc nawet nie dałam rady nic sobie przepsikać, bo na samą myśl o zapachach mnie mdliło. Mam kilka próbek, ale jakoś nie ciągnie mnie do perfum. Tu jest jakoś tak... czysto, że nie chcę zakłócać swoim zapachem tego lekkiego, świeżego, górskiego powietrza

Też tak mam, kiedy jestem w górach.

Ouarzazate.

[rachela]

Napisane przez Sabbath

No, stopki Racheli mutują z prędkością X-mana na speedzie.

No no! Bez takich mi tu!
Myślisz że jak się pod hełmem schowasz, to Cię mój foch nie dosięgnie?

---

Dziś Terre d'Hermes.
Nadgarstkowo Tumulte PH i Equus.

[Nadia_12]

LN - Lolcia Midnight PN i globalnie - L de Ciacho

edit: Your Angel - Co to za przesłodki kiciuś na twoim avatarze ?

[eternal_a]

Calvin Klein - Euphoria

[khy]

Ciezki dzien nie byl tak strasznie ciezki dzieki Chocolovers .
(ostatnio mam faze na blogie poprawiacze humoru i dobrze mi z tym ;-))) )

[irkax]

Na nadgarstku dogorywa Cashmere Mist Donny Karan.
Ciepły, otulający, białokwiatowy, minimalnie drzewny i trochę wietrzny zapach.
Tak, ten wiatr jest zdecydowanie ciepły

[miss natasha]

Napisane przez your Angel

Ja z kolei nie przepadam za Hypnotic Poison - zbyt syntetyczne i plastikowe dla mnie.

to tak jak ja coś strasznego, szczerze mówiąc ten HP.
w temacie - cóżby innego? Amour z białej flaszki

[Fenris]

Napisane przez SpanishMyszka

A ja bym dodała, że to słodsza wersja HP i że nie rozumiem zachwytów...

Oooo nie! Ty, Myszko, przeciwko mnie? HP to totalnie co innego. Piękna syntetyczna wanilia, z kopem i polotem Kenzo Amour to słodki, delikatny budyń, ot taki sobie (choć mi się podoba), bez kopa, bez większych emocji. Taki waniliowy świeżak, powiedziałabym.

Napisane przez Sabbath

Dzięki. Wdziałam czapeczkę, bo mnie tu z tasaczkami gonią.

Jeszcze tak ładnego hełmu nie widziałam. Musiał nieźle kosztować... Cudo.
A hełmowa kolczuga nie wyrywa Ci włosów?

Dzisiaj pachniałam Euphorią, a teraz zmiana na Glorię - zostało troszkę mało w miniaturce

[burn-it-up]

Napisane przez Sabbath

Oto sadystyczne oblicze Burn.

Oto prawdziwe oblicze podstępnej Burn

Tak posłodziłyśmy Amour Papudze że sama mam ochotę,zaraz zaaplikuję sobie na lepsze zasypianie.Oprócz tego nadal pachnę Chance EDP które dziś jakoś wyjątkowo intensywnie i długo pachnie.Bardzo wdzięczny z niego zapach,śliczny.

Lea-prawda,że Magnetism śliczny ?

[Zmijka]

anais anais, ale nie wiem czy mnie głowa po nim jeszcze bardziej nie rozboli

[SpanishMyszka]

Napisane przez Fenris

Oooo nie! Ty, Myszko, przeciwko mnie? HP to totalnie co innego. Piękna syntetyczna wanilia, z kopem i polotem Kenzo Amour to słodki, delikatny budyń, ot taki sobie (choć mi się podoba), bez kopa, bez większych emocji. Taki waniliowy świeżak, powiedziałabym.

Jak mogłaś tak pomysleć ? ()

Z tych dwóch zapachów zdecydowanie wolę HP, bo oprócz waniliowej słodyczy ma coś co nadaje mu "pazur", coś uwodzicielskiego, natomiast Amour to spokojny budyń, przytulny, ale bez niepokojących akcentów, grzeczny i dobry na sen.
Moim zdaniem są do siebie podobne, ale przewaga jest po stronie HP.

[shallimar]

Zmyłam z siebie dzisiejszy diesel fuel for life, a teraz pachnę tylko żelem pod prysznic, zwyczajnym palmolive oliwkowym ktory mi sie cudwonie kojazy. Chwilo trwaj

[tymena]

O co chodzi z tym syntetykiem w HP Przeciez HP to zakurzona stara szafa, piękna szafa

[Lea93]

Napisane przez burn-it-up

Lea-prawda,że Magnetism śliczny ?

tak, śliczny to odpowiednie słowo na określenie magnetismu

[Paulinka_S]

ja dziś cały dzień z Vanille&Patcholi a na noc chyba pojdzie masło kakaowe ziai (nie przepadam za nim ale musze je w koncu zuzyc...)

[Ondine]

Dzień z 24F.

[SpanishMyszka]

Napisane przez tymena

O co chodzi z tym syntetykiem w HP Przeciez HP to zakurzona stara szafa, piękna szafa

Może i jest coś syntetycznego (zapewne specyficzna nuta na kształt plastiku) ale mi to nie przeszkadza, na tym chyba polega urok tych perfum
Drażni mnie za to sztuczność wszystkich pachnideł Guerlain, na czele z Shalimar - to dopiero syntetyczna wanilia a i starą szafę udało mi się odnazeźć - kryje się w Samsarze...

Generalnie zgadzam się z Tobą - Hipnotyczna Trucizna jest piękna !

[Lea93]

Napisane przez SpanishMyszka

Shalimar

żałuję, że nie ma emotki :uciekagdziepieprzrosnie: .
Shalimar nie budzi u mnie pozytywnych emocji, niiieee.

[Aragonte]

Napisane przez tymena

O co chodzi z tym syntetykiem w HP Przeciez HP to zakurzona stara szafa, piękna szafa

Na mnie to syntetyk i to diablo męczący
To już wolę Amour. Ten waniliowy budyń mogę ponosić

Na razie pachnę Cristo, ale zaraz będzie prysznic, a potem... się zobaczy, na razie padam na nos i nie mam ochoty na nic

[hecate]

od rana do wieczora Lola.

Teraz Amour.

MyszkaHiszpanska - a i starą szafę udało mi się odnazeźć - kryje się w Samsarze...

no Samsary slodycz jest dziwna, chropowata. Podoba mi sie.
Hypnotic wielbie od dlugiego czasu, jest troche plastkiu, troche tytoniu i morze slodyczy

[agaa13]

na wieczor kropelka new zeland demeter.

[biancaaa]

Trussardi - Inside
Zna ktoś ten zapach? Mój ulubiony, jest taki... ciepły, przyjemny, może dla niektórych za słodki, ale ja go uwielbiam.. Spróbujcie

[SpanishMyszka]

Napisane przez Lea93

żałuję, że nie ma emotki :uciekagdziepieprzrosnie: .
Shalimar nie budzi u mnie pozytywnych emocji, niiieee.

Oj u mnie też nie
Działa raczej jak przysłowiowa płachta na byka (a w zasadzie w tym wypadku na myszkę ) - nie znoszę tego zapachu, jest tak sztuczny, tak syntetycznie waniliowy, że za każdym razem gdy mam z nim styczność kończy się to rozpaczliwym szorowaniem łapki i drobnym bólem głowy...
Brrrrr

[burn-it-up]

Napisane przez hecate

Teraz Amour.

Ja już też.Wygramoliłam się z pod prysznica ze swoją drogą pięknie pachnącym Johnson's Baby Softwash,namaściłam Powitaniem z afryką i okrasiłam to wszystko kilkoma psikami Amoura.Potem hop pod kołderkę i poczytać książkę od Margot (Małgosiu,"Nie zapomnisz mnie" strasznie mnie wciągnęła).Ale słodko mi się będzie potem spało,szczególnie że nie ma przymusu wstawania.

Na Shalimara proszę mi tu nie fochać -przewspaniały to zapach i również bardzo dobry do poduszki

[MAMAANTOSIA]

Po dzisiejszym pachnącym spotkaniu pachnę chyba wszystkim co możliwe . Jednak się potwierdziło, że po paru chwilach zupełnie nie czuję Prady EDP. Jakaś ona na mnie nietrwała . Za to na pierwszy plan wychodzi Idole de Lubin .
Bardzo dziękuję Sąsiadko za spotkanie .

[tymena]

Napisane przez biancaaa

Trussardi - Inside
Zna ktoś ten zapach? Mój ulubiony, jest taki... ciepły, przyjemny, może dla niektórych za słodki, ale ja go uwielbiam.. Spróbujcie

Witaj Bianco

Znacie Inside To kremowo-śmietankowy otulacz

[martwa papuga]

Poranne resztki Vanille Cannelle zostały właśnie wytępione przez kilka psików Histoire d’Eau.

Napisane przez burn-it-up

O na prawdę?A ile teraz kosztuje?

165 zł, zamiast 145 do tego kilkanaście zł za przesyłkę...

Napisane przez Sabbath

A Hiszpańska Inkwizycja to nie kadzidłem pachniała, tylko przypalanym mięsem, odchodami i siarką.

Wiem ale mnie się wdrukował Michael Palin jako Hiszpańska Inkwizycja, gadający o zapachu kadzidła, mirry, etc. W którymś odcinku Latającego Cyrku. W tym, kiedy Eric Idle kupował w drogerii perfumy o zapachu halibuta.

Eeee tam! Pławić by się Ptaszyna chciała!
Zrób sobie budyń.

Mam w chacie same owocowe. Pfu.

A flachą się nie martw. Jeśli nie masz parcia na nią natychmiast - z pewnością pojawi się jeszcze okazja.

Też się tak pocieszam.

Napisane przez miss natasha

w temacie - cóżby innego? Amour z białej flaszki

Nie! Zamęczą mnie
I w dodatku "z białej"
A na Allegro w dobrej cenie fuksjowa 50-tka, jak na złość.

[tymena]

Napisane przez Lea93

żałuję, że nie ma emotki :uciekagdziepieprzrosnie: .
Shalimar nie budzi u mnie pozytywnych emocji, niiieee.

Napisane przez SpanishMyszka

Oj u mnie też nie
Działa raczej jak przysłowiowa płachta na byka (a w zasadzie w tym wypadku na myszkę ) - nie znoszę tego zapachu, jest tak sztuczny, tak syntetycznie waniliowy, że za każdym razem gdy mam z nim styczność kończy się to rozpaczliwym szorowaniem łapki i drobnym bólem głowy...
Brrrrr

Jak Shalimar to tylko do pepka

[SpanishMyszka]

Napisane przez tymena

Jak Shalimar to tylko do pepka

Nie wyobrażam sobie Taka dawka mogłaby mnie chyba zabić

[Lea93]

Napisane przez SpanishMyszka

Oj u mnie też nie
Działa raczej jak przysłowiowa płachta na byka (a w zasadzie w tym wypadku na myszkę ) - nie znoszę tego zapachu, jest tak sztuczny, tak syntetycznie waniliowy, że za każdym razem gdy mam z nim styczność kończy się to rozpaczliwym szorowaniem łapki i drobnym bólem głowy...
Brrrrr

doookładnie. aż się wzdrygam na samą myśl. syntetyczna wanilia i mokre, stare pety.

Napisane przez burn-it-up

J również bardzo dobry do poduszki

o matko

Napisane przez tymena

Jak Shalimar to tylko do pepka

auć.