rozstanie na 2 miesiące przed ślubem - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-12, 15:37   #61
pani_jozef_k
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Narzeczony popchnął mnie w kłótni na drzwi. Mam wielkiego siniaka. Do tego wyzwiska, zwalanie na mnie winy, twierdzenie, że potknęłam się o własne nogi. Wcześniej były szarpania, kopnięcia... Nie powiem, że jestem bez winy, bo też potrafię przekląć i uderzyć z liścia w twarz, jak nazwie mnie suką czy coś. Mam 3 tygodnie do ślubu. Goście zaproszeni, wszystko pozałatwiane. Nie wiem, co robić... A raczej wiem, ale nie mam siły, żeby przebrnąć przez to wszystko...
pani_jozef_k jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-13, 09:06   #62
jagodzia133
Zakorzenienie
 
Avatar jagodzia133
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 059
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Cytat:
Napisane przez pani_jozef_k Pokaż wiadomość
Narzeczony popchnął mnie w kłótni na drzwi. Mam wielkiego siniaka. Do tego wyzwiska, zwalanie na mnie winy, twierdzenie, że potknęłam się o własne nogi. Wcześniej były szarpania, kopnięcia... Nie powiem, że jestem bez winy, bo też potrafię przekląć i uderzyć z liścia w twarz, jak nazwie mnie suką czy coś. Mam 3 tygodnie do ślubu. Goście zaproszeni, wszystko pozałatwiane. Nie wiem, co robić... A raczej wiem, ale nie mam siły, żeby przebrnąć przez to wszystko...
A wolisz się męczyć po ślubie??? Chodzić po sądach szarpać się przez kilka lat??? sory ale ja bym odwołała.... nie można się tak traktować na zmianę... to nie jest miłość
__________________
początek
18.08.2010 - zaręczyny
19.05.2012 - ślub
Lili & Gabryś

jagodzia133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-14, 13:01   #63
Chatka
Wtajemniczenie
 
Avatar Chatka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 444
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Cytat:
Napisane przez pani_jozef_k Pokaż wiadomość
Narzeczony popchnął mnie w kłótni na drzwi. Mam wielkiego siniaka. Do tego wyzwiska, zwalanie na mnie winy, twierdzenie, że potknęłam się o własne nogi. Wcześniej były szarpania, kopnięcia... Nie powiem, że jestem bez winy, bo też potrafię przekląć i uderzyć z liścia w twarz, jak nazwie mnie suką czy coś. Mam 3 tygodnie do ślubu. Goście zaproszeni, wszystko pozałatwiane. Nie wiem, co robić... A raczej wiem, ale nie mam siły, żeby przebrnąć przez to wszystko...
To, co opisałaś jest dla mnie absolutnie niedopuszczalne w kontaktach międzyludzkich, a już w związku dwojga ludzi, którzy zamierzają się niedługo pobrać w ogóle nie do pomyślenia. Z tego, co widać, po ślubie będzie tylko gorzej i to podejrzewam w tempie wykładniczym. Jeśli On faktycznie ma problem alkoholowy, a oboje macie wybuchowe charaktery, to będziecie się lać, wrzeszczeć na siebie, a potem przelewać frustracje wywołane nieudanym małżeństwem na swoje dzieci, które Was ostatecznie znienawidzą, w końcu po kolejnej takiej "kłótni" trafisz do szpitala, albo i gorzej.

Najlepsze, co możesz zrobić w tej chwili, to rzucić w cholerę faceta, odwołać ślub i budować życie od nowa. Najgorsze wg mnie - wziąć ślub i spieprzyć życie sobie i potencjalnym dzieciom.
__________________

"Starych szanuj, młodych ucz, mądrych słuchaj, a głupich znoś cierpliwie."

Chatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-14, 14:52   #64
Magiusa
Zakorzenienie
 
Avatar Magiusa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 926
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Popieram moje poprzedniczki. Dziewczyno zostaw to wszystko! Nie pakuj się w ten związek na zawsze. Nie będzie lepiej. Gwarantuje Ci, że nie oduczysz go wyzywania Ciebie i "szturchania" ( czy czegokolwiek się jeszcze dopuści). Będzie co najwyżej gorzej.

Nie martw się co będzie, bo na pewno będzie lepiej. Może przez chwilę będziesz sama, może przez chwilę trochę ludzi chwyci się za głowę co Ty wyprawiasz, ale na pewno później będzie lepiej.

Nawet gdybyś nie miała mieć przez dłuższy czas partnera to gwarantuję Ci, że wyjdziesz na tym lepiej.

To w ogóle straszne co napisałaś wyżej.
Magiusa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-15, 09:40   #65
preetamsingh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Cytat:
Napisane przez pani_jozef_k Pokaż wiadomość
Narzeczony popchnął mnie w kłótni na drzwi. Mam wielkiego siniaka. Do tego wyzwiska, zwalanie na mnie winy, twierdzenie, że potknęłam się o własne nogi. Wcześniej były szarpania, kopnięcia... Nie powiem, że jestem bez winy, bo też potrafię przekląć i uderzyć z liścia w twarz, jak nazwie mnie suką czy coś. Mam 3 tygodnie do ślubu. Goście zaproszeni, wszystko pozałatwiane. Nie wiem, co robić... A raczej wiem, ale nie mam siły, żeby przebrnąć przez to wszystko...
szok
przeczytaj sobie jeszcze raz swoją wypowiedź i zastanów się czy chcesz dla siebie takiego związku????
Gdybyś miała przyjaciółkę lub siostrę w identycznej sytuacji - co byś jej poradziła? ślub za wszelką cenę, bo "sala opłacona", czy może zerwanie z tym wszytskim i budowanie innego nowego życia bez przemocy?? Myślę, że każdy zdroworozsądkowy człowiek życzyłby najbliższej osobie zerwania z patologią (mowa o Twoim "związku"), a nie jej kontynuowania.
Pomyśl nad tym co Ci napisałam.
preetamsingh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-17, 15:00   #66
ania p
Zakorzenienie
 
Avatar ania p
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 451
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Cytat:
Napisane przez pani_jozef_k Pokaż wiadomość
Narzeczony popchnął mnie w kłótni na drzwi. Mam wielkiego siniaka. Do tego wyzwiska, zwalanie na mnie winy, twierdzenie, że potknęłam się o własne nogi. Wcześniej były szarpania, kopnięcia... Nie powiem, że jestem bez winy, bo też potrafię przekląć i uderzyć z liścia w twarz, jak nazwie mnie suką czy coś. Mam 3 tygodnie do ślubu. Goście zaproszeni, wszystko pozałatwiane. Nie wiem, co robić... A raczej wiem, ale nie mam siły, żeby przebrnąć przez to wszystko...

Mam przyjaciółkę , też była szarpana wzięła ślub ze wzxględu na dziecko mając 21 lat , 1.5 roku później musiałam jej wynająć mieszkanie i jak jego nie było w domu wywieźc jej rzeczy i zabrać ją i dziecko , zostałam oskarżona przez jej rodziców o rozbijanie małżeństwa , w tym czasie dostała od niego kilka razy aż powiedziałam dość .
Nie rób tego błędu bo potem mozesz nie mieć siły aby wyplatać się z takiego związku .
Przyjaciółka ma teraz wspaniałego kochającego męża i 2 dzieci . jej się udało , ale nie każdej się udaje . Nie niszcz sobie życia
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
ania p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-12, 08:41   #67
m_artucha
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 14
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Cytat:
Napisane przez Magiusa Pokaż wiadomość
i jak po rozmowie?
Bo to jak potraktował Twoje słowa na pewno wiele pokazuje.
Rozumiem Twój strach, także się bałam. Ale pamiętaj, że to jaką decyzję podejmiesz wpłynie na całe Twoje życie. I jeśli nie jesteś czegoś pewna to nie musisz od razu odchodzić, ale daj sobie czas na przemyślenia, na poobserwowanie. Nie warto z wątpliwościami iść do ołtarza

No i jak po rozmowie---- nie ma sensu!!! Odwołałam wszystko wycofałam się, a on nawet nie walczył. Wyprowadziłam się, pozbierałam rzeczy i odetchnęłam z ulgą. Oczywiście w oczach jego mamy i siostry to ja jestem ta zła, że go zostawiłam, że źle osądzam, że święta nie jestem, a na niego wszystko zrzucam. Wiecie co jest najlepsze, że wszyscy mi przyklasnęli, że bym sobie życie zmarnowała, że w końcu zobaczyłam. Nikt w rodzinie nie ma pretensji- wręcz przeciwnie, a nasi wspólni znajomi tylko mówią lepiej teraz niż później- nikt nie powiedział szkoda, zastanów się, czy aby na pewno.Strasznie to pomaga, dodaje siły. Wiadomo człowieka nie da się wykreślić z głowy po tak długim czasie i czasami mam moment zawahania czy dobrze zrobiłam... ale wtedy dzwonie do znajomych i upewniam się, że bardzo dobrze. Moja data to 24.09.2010 i zaplanowałam na ten czas wakacje- jedziemy z kumpelą się wyszaleć 2 tygodnie w ciepłym kraju, z dala od tego miejsca, od tego życia, od myśli, wspomnień. Wiem, że czas leczy rany i staram się tak myśleć, że gdzieś ten mój książę na mnie czeka. Wsparcie rodziny, przyjaciół, znajomych dale mi moc i uśmiech na twarzy, gdyby nie oni byłoby o wiele gorzej. A jak spotkam tego właściwego to powiem, że warto walczyć o swoje życie. Powodzenia dziewczyny i miejcie odwagę, chodź u mnie wszystko podziało się tak szybko, że nawet nie wiem skąd miałam tyle siły.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Cytat:
Napisane przez agnieszkaczer Pokaż wiadomość
Widzę, że już nikt nie zagląda do tego wątku. Ktoś ma ochotę pogadać. Mam doła w związku ze zbliżającą się datą 12/06/2010
Będzie to dla mnie data przeklęta.
I jak przeżyłaś? Jak jest dziś...? Ja jestem przed moją datą, ale mam pełno siły, chodź jak pomyśle.... więc staram się nie myśleć. Uciekam od tego miejsca, pod miejsca zamieszkania, jadę na wczasy i takie sobie wesele urządzę, że będę je pamiętać przez całe życie Być może teraz mi się łatwo mówi, a im bliżej daty będę łapać doła. Skoro Ty przeżyłaś to i ja muszę dać radę. Pozdrawiam
m_artucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-29, 12:11   #68
m_artucha
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 14
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

a ja siedzę i liczę, że ktoś tu zajrzy bo chyba teraz mi smutno i potrzebuję pogadać... Może jednak ktoś zagląda
m_artucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-12, 17:44   #69
madziullka
Wtajemniczenie
 
Avatar madziullka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Cytat:
Napisane przez m_artucha Pokaż wiadomość
a ja siedzę i liczę, że ktoś tu zajrzy bo chyba teraz mi smutno i potrzebuję pogadać... Może jednak ktoś zagląda
Jak się czujesz?
madziullka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-13, 07:11   #70
m_artucha
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 14
Dot.: rozstanie na 2 miesiące przed ślubem

Hej... mam skoki nastrojów raz jest ok, ale łapie doła. Prawda jest taka, że za 1,5 tygodnia miał być ten mój wielki dzień i przykro mi, że go nie będzie. Może właśnie przegrałam swoją miłość, a może zrobiłam najlepszy krok w swoim życiu. Staram się twardo stąpać po ziemi i olać wszystko, jednak nie da się tak po prostu. W głębi serca jest smutek, żal, tylko zastanawiam się nad jednym czy przykro mi z powodu samego wesela, czy że nie ma tego człowieka... Wydaje mi się, że nigdy go nie wymaże z pamięci, a nawet z serca- zawsze jakiś kawałek mnie ukradł. Staram się pozytywnie myśleć 21 jadę na wakacje i mam nadzieję, że tam nie będę myśleć, że tak jak w piosence miał być ślub i wesele też.... Dzięki
m_artucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:23.