Gronkowiec w pochwie i ginekolog

[madzik_190]

Dziewczyny, bardzo potrzebuję pomocy! W kwietniu tego roku wykryto u mnie gronkowca w pochwie Leczyłam się u kilku lekarzy w Kielcach, ale niestety żadne przyjmowane leki nie przynosiły efektu. Teraz przeprowadziłam się do Warszawy i byłam u pani dr Szufladowicz na Madalińskiego, ale w ramach NFZ. Znowu przepisała mi leki, ale cały czas mam upławy i nie wiem już co robić. Niestety czas oczekiwania na wizytę w ramach NFZ jest bardzo długi, więc postanowiłam iść do lekarza prywatnie, ale nie mam pojęcia do kogo. Czy któraś z was wyleczyła w Warszawie u jakiegoś lekarza gronkowca z pochwy? Bardzo proszę o pomoc i namiary na dobrego lekarza, który się na tym zna. Najlepiej z podaną ceną za wizytę. Bardzo dziękuję za pomoc.

Zrozpaczona wizażanka.

[deovitka]

Współczuję. Też się niedawno dowiedziałam, że mam to świństwo w pochwie Rozpoczynam właśnie leczenie według antybiogramu. Co z tego wyniknie to się okaże. Posiew wykazał szczep MSSA, średnio liczne. Jestem załamana.

[madzik_190]

Deovitka, a leczysz się może w Warszawie? Do jakiego ginekologa chodzisz?

[Candybar]

Madzik, a w jaki sposób wykryto u Ciebie tego gronkowca, wystarczy cytologia czy trzeba zrobić wymaz?

[madzik_190]

Candybar, najpierw przez pewien czas miałam obfite upławy. Lekarz najpierw zlecił mi cytologię, z której wychodzi jedynie czy masz stan zapalny. Potem zlecił posiew z kanału szyjki macicy i oznaczenie antybiogramu, z którego wyszło, że to gronkowiec bakterie gram + i metycylinowrażliwy, więc powinno być wszystko ok po antybiotykach, ale niestety nic nie pomaga. Dodatkowo nie mam prawie żadnych dobrych bakterii, co oznacza, że organizm sam się też nie broni

A co do lekarza to już sama nie wiem co robić. Nikt na forum nic mi nie napisał, więc zapisałam się do dr Ilony Guzińskiej, bo jako jedyna miała najwięcej pozytywnych opinii od pacjentek. Zobaczymy co to będzie. Może ona pomoże, bo szczerze mówiąc psychicznie mam już dość i nie mam już na to cholerstwo siły

[deovitka]

Nie, nie jestem z Warszawy. U mnie wykryto po pewnym czasie, ponieważ męczylam się z upławami i podejrzewali, że to nic takiego, zwykłe zapalenie Byłam faszerowana wszystkim w ciemno mimo, iż sama prosiłam o posiew. Zmiana ginekologa i od razu inne podejście. Też mam szczep MSSA - średnio liczne i pałeczki kwasu mlekowego liczne.

---------- Dopisano o 03:12 ---------- Poprzedni post napisano o 03:03 ----------

Kupuj sobie doustny probiotyk Lacibios Femina, żeby jakoś pomagać odbudować się florze i ją wspomagać lub Lactovaginal dopochwowo. Ja przyjmuję ciągle od ok 2 miesiecy, pewnie dlatego mam liczne te dobre bakterie. Jeśli nie muszę przyjmowac globulek dopochwowych biorę Lactovaginal, jak przyjmuje coś dopochwowo biorę Laciobios femina Pozbędziemy się tego zobaczysz

[kropka75]

Ja bym zrobiła ponownie posiew. Może gronkowiec już padł, a przypałętało się coś innego, np. grzyby od takiej ilości antybiotyków. Po czasie nie ma co leczyć na podstawie starego wyniku, należy go ponownie sprawdzić.

[madzik_190]

kropka75 masz rację, dlatego zapisałam się do ginekologa prywatnie i nawet sama poproszę o posiew. Zobaczymy, ale mam przeczucie, że to świństwo cały czas jest we mnie, bo z tego co wiem to niełatwo się tego pozbyć

[Candybar]

Madzik, dzieki za odp, mnie tez to badanie chyba czeka... gronkowca mam, tyle ze w gardle ale laryngolog powiedzial mi ze jak jest w jednym miejscu to w innych tez moze byc a objawy by sie zgadzaly tylko ze ja jak cos sie dzieje to zawsze dostaje zwykle leki przeciwzapalne tak jak Deovitka, nikt mnie jeszcze nie skierowal na zadne badania, czasem mam wrazenie ze jak sama nie poczytasz, nie dowiesz sie, nie powiesz lekarzowi jakie chcesz badania to bedziesz tak odsylana ze stalym zestawem lekow na tzw "odwal sie"...
Madzik przykro mi ze nie moge polecic zadnego ginekologa, nie jestem z Wawy ale szczerze mowiac to nawet w swoim miescie nie trafilam jeszcze na takiego ktorego z czystym sumieniem moglabym polecac innym

[deovitka]

Napisane przez Candybar

Madzik, dzieki za odp, mnie tez to badanie chyba czeka... gronkowca mam, tyle ze w gardle ale laryngolog powiedzial mi ze jak jest w jednym miejscu to w innych tez moze byc a objawy by sie zgadzaly tylko ze ja jak cos sie dzieje to zawsze dostaje zwykle leki przeciwzapalne tak jak Deovitka, nikt mnie jeszcze nie skierowal na zadne badania, czasem mam wrazenie ze jak sama nie poczytasz, nie dowiesz sie, nie powiesz lekarzowi jakie chcesz badania to bedziesz tak odsylana ze stalym zestawem lekow na tzw "odwal sie"...
Madzik przykro mi ze nie moge polecic zadnego ginekologa, nie jestem z Wawy ale szczerze mowiac to nawet w swoim miescie nie trafilam jeszcze na takiego ktorego z czystym sumieniem moglabym polecac innym

Jeśli nie chcą Ci zrobić sami posiewu, to zrób inaczej. Kup probówkę do wymazu w aptece (nie jest droga, koszt ok 2 zł) i idź z tym do ginekologa i powiedz żeby Ci pobrał wymaz. Zanieś to do laboratorium. Koszt posiewu z antybiogramem ok 40zł. Wyjdzie jakie bakterie wyhodują i jakimi antybiotykami to leczyć. Na wynik czeka się ok tygodnia. Moje wysyłali do laboratorium we Wrocławiu

[Jik]

A nie lepiej iść do laboratorium od razu? Ja bym sama nie eksperymentowała z pobieraniem wymazu...Niby jak to później przetransportować? Nie musi być w lodówce? Ja mogę podać dobre laboratorium w Krakowie, ale szukając info natknęłam się na takie w Warszawie:
http://www.bakter.pl/
Poza tym wymaz powinni zrobić w każdej dużej prywatnej przychodni.

[Candybar]

Dziewczyny a jak to jest z kosztem tego antybiogramu? Jak ide do laboratorium na wlasna reke to trzeba placic tak jak pisalas Deovitka kolo 40 zl, a jak mi ginekolog jednak to badanie zleci to tez place czy wtedy nie?
Jik, mozesz podac namiary na to laboratorium w Krk? A jak masz jakiegos sprawdzonego gina to tez nie pogardze

[deovitka]

A czy ja napisałam, żeby samemu pobierać na własną rękę? Czytaj ze zrozumieniem. Ginekolog pobierze i zanieść to od razu do laboratorium. U mnie laboratorium jest obok i musialam nieść osobiście, a że nie wykonują w naszym na miejscu, to wysłali do Wrocławia.

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Candybar

Dziewczyny a jak to jest z kosztem tego antybiogramu? Jak ide do laboratorium na wlasna reke to trzeba placic tak jak pisalas Deovitka kolo 40 zl, a jak mi ginekolog jednak to badanie zleci to tez place czy wtedy nie?
Jik, mozesz podac namiary na to laboratorium w Krk? A jak masz jakiegos sprawdzonego gina to tez nie pogardze

Ja miałam skierowanie i płaciłam, a na kolejnej wizycie pobieraną cytologię i nie płaciłam. Miałam wybrać za które sama zapłacę.

[Jik]

deovitka, wiem, co napisałaś. Mnie chodzi właśnie o ten transport. To, że u Ciebie jest laboratorium obok nie oznacza, że wszędzie tak jest. Zazwyczaj tak nie jest. Więc napisałam, że może lepiej od razu w laboratorium pobrać.

[Xerokopia]

Polecam laboratorium na Czystej, bodajże jest to nr 3, wymaz kosztuje 32zł. Zawsze wyniki wychodzą zgodnie z prawdą.