2012-02-03, 00:11 | #271 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
Trzeba zwiększyć swoje szanse - może jakiś portal? Jak nie wyjdzie i facet stanie się kolegą - też nie jest źle,bo on też ma znajomych |
|
2012-02-03, 06:56 | #272 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 313
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Moja koleżanka (w podobnej sytuacji) korzysta z portali randkowych i na złe jej to nie wychodzi. Tu pójdzie do kina, to do pubu. Chociaż na razie z nikim dłużej się nie spotykała.
Dla mnie to nie jest dobre rozwiązanie. Nie zbyt mi przypadło do gustu. I w moim przypadku skorzystanie z takiej opcji to właśnie byłby ten akt desperacji. To zostawiam na "ostatnią ostateczność" |
2012-02-03, 07:29 | #273 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
|
2012-02-03, 10:33 | #274 | |||||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 99
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
To moje "pogodzenie z losem" wynika chyba z tego, że chciałabym obronić się przed rozczarowaniami, które jednak ciągle mnie dotykają. Bo tak szczerze mówiąc, jestem trochę typem romantyczki, lubię marzyć, rozmyślać. I gdy tak sobie marzę, marzę, marzę, to w pewnym momencie pojawia się refleksja, która działa jak kubeł zimnej wody wylany na łeb - myślę sobie wówczas "po co to wszystko, skoro i tak nic z tego nie będzie, więc lepiej powiedzieć sobie wprost "już zawsze będziesz sama!" i żyć jak najlepiej potrafię bez tej sfery życia". Głupie to i krzywdzące - wiem, wiem, wiem! Cytat:
Staram się z tym walczyć, jednak te myśli bywają tak silne, że ciężko wypędzić je z głowy. Cytat:
I znowu nie sposób się nie zgodzić. Cytat:
Cytat:
Muszę więc głębiej się nad tym zastanowić. Pisząc jednak o tym, że nie poznałam nikogo interesującego miałam na myśli portal randkowy. Z nikim bowiem nie dało się poprowadzić normalnej rozmowy. Po prostu niektórzy od razu, wprost pytali, czy mam ochotę na seks bez zobowiązań, a inni chcieli się jak najszybciej spotkać (i to jest ok - kontakt w realu odpowiada mi bardziej niż w internecie, jednak to wyglądało tak, że oni pisali "spotkajmy się dziś wieczorem", na co ja odpowiadałam "chętnie się spotkam, ale na dziś mam już plany, możemy umówić się na jutro, albo wybrać inny termin, który będzie odpowiadał nam obojgu?", na co oni "nie, albo dziś, albo nigdy" ) - podejrzewam więc, że i oni liczyli na szybki seks bez zbędnych ceregieli. Czterem panom dałam mój numer telefonu. Jeden nie zadzwonił. Drugi dzwonił, ale okazało się, że chce uprawiać telefoniczny seks i nic innego go nie interesuje. Trzeci zadzwonił po tygodniu - zadzwonił późnym wieczorem, gdy kładłam się już spać i spytał, czy może przyjechać do mnie za 15 minut Dzwonił jeszcze kilka razy - zawsze z taką samą propozycją. Kolejny facet nie dzwonił - wysyłał smsy, bardzo chciał się spotkać, jednak wiecznie nie miał czasu, gdy jednak udało się znaleźć jakiś termin, przestał się odzywać. Wysłałam mu jedną wiadomość z pytaniem, czy wszystko ok? Nie odpisał... Jak więc widać, nie było komu dać szansy Cytat:
Moje pasje są związane ze sportem, jednak ja nie usiłuję z mężczyznami konkurować! Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez fdg Czas edycji: 2012-02-03 o 10:37 |
|||||||||
2012-02-03, 14:55 | #275 | |||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Co masz zamiar zrobić z tą wiedzą?
Cytat:
1. Żyj jak najlepiej potrafisz bez faceta. 2. Wrzuć na luz, powiedz sobie, że kiedyś go i tak spotkasz, a że jeszcze wczoraj go nie spotkałaś, to co? Jutro, pojutrze, za miesiąc. Sam przyjdzie! 3. Nie karm się negatywnymi myślami. Nigdy! Cytat:
A co zrobisz z tą? Cytat:
popełniasz je. Największy taki, że tak naprawdę nie jesteś sobą w tych sytuacjach. A więc i Twoja gra ciała, sygnały niewerbalne, cały Twój przekaz jest fałszywy, a więc niewiarygodny, dziwny, śmieszny, albo jeszcze jakiś inny, ale raczej nie na tyle naturalny żeby zadziałać na faceta. A wystarczyłoby pokazać się ludziom razem ze swoimi słabościami. Oni też je mają więc większość zrozumie, a Ci którzy nie zrozumieją niech spadają na drzewo. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I co zrobisz z tą wiedzą? Ilu facetów obdarzyłaś dziś uśmiechem (poza mną)? |
|||||||
2012-02-03, 15:45 | #276 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
fdg zmień portal
Ja się z kilkonastoma facetami umówiłam i ponad 80 % było normalnych. Nie byli "tacy moi" ale sie otrzaskalam w relacjach |
2012-02-03, 15:57 | #277 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
__________________
Mój blog, mój świat KLIK |
|
2012-02-03, 16:02 | #278 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Nie chodzi Asiu o to czego oni oczekują od kobiety tylko jak tę konkretną kobietę widzą, jak ją odbierają, co o niej sądzą. Czy wg nich ona jest wesoła, czy smutna; nudziara, czy zbyt rozrywkowa; miła, czy wyniosła; ma godność i wzbudza szacunek, czy nosi głowę zbyt dumnie i zbyt wysoko, aby dostrzec zwykłych ludzi wokół? Taka sama, 'zadowolona ze swojej samotności', zadufana w sobie koleżanka singielka tego nie dostrzeże, a dobry, szczery kumpel nie dość, że dostrzeże, to jeszcze powie - 'Przestań zadzierać nosa tak wysoko, to faceci się zlecą!'
|
2012-02-03, 16:04 | #279 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
|
|
2012-02-03, 16:09 | #280 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Nie czytałam całego wątku, więc jak te rady już padły to z góry przepraszam.
Myślę, że warto wychodzić z domu w miejsca, gdzie siłą rzeczy nawiązuję się bliższe relację z ludźmi. Swego czasu chodziłam na kurs tańca, bardzo dużo osób tam się sparzyło Chyba jakiekolwiek kursy są dobrą opcją, jak się nikogo nie pozna, to przynajmniej mile spędzi czas i czegoś nauczy! I nie zgrywajcie przestraszonych, nieśmiałych dziewczynek, jeśli nimi nie jesteście. Fdg, skoro lubisz sport, nie widzę nic złego w konkurowaniu z mężczyznami. Mięczak się wkurzy jak będziesz lepsza, ale przeciętnemu facetowi zaimponujesz. |
2012-02-03, 16:31 | #281 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 42
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
Ona sama nie wystarczy, nie wprowadzi się w życie, a już na pewno nie zadziała nagle od tak na widok Tego Fajnego Faceta... Bo co z tego że wiesz, ale nie wiesz jak korzystać? Ja bym zaczeła od wszystkich - uśmiechaj się do pana na poczcie, pani w sklepie, na przystanku zapytaj miłą panią czy też jej zimno. I może to przypomina ćwiczenia dla nieśmiałych, ale jak dla mnie jest kluczem do obycia się z ludzmi. Znajdziesz wspólny język dla paru zdań, z kobietą w sklepie w kolejce do kasy (ładna ta bluzeczka, skąd ją pani wzięła? ), a zobaczysz jak dużo łatwiej będzie Ci w kontaktach z facetami. Będą po prostu mega naturalne i fajne!
__________________
Ta o wiele za krótka spódniczka była o wiele za długo za krótka! c.ch. |
|
2012-02-03, 18:46 | #282 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
|
2012-02-03, 19:34 | #283 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Szczecin/Wielkopolska
Wiadomości: 239
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
|
|
2012-02-03, 20:46 | #284 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 42
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Też uważasz, że rozmowa nad pietruszką o niczym, potrafi mieć swój urok?
__________________
Ta o wiele za krótka spódniczka była o wiele za długo za krótka! c.ch. |
2012-02-04, 04:53 | #285 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
|
2012-02-04, 08:17 | #286 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
|
2012-02-04, 09:04 | #287 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
Cytat:
Uwaga czwarta - BĄDŹ KOBIETĄ! Nie taką jaką chciałyby w Tobie widzieć inne kobiety, nie taką jaką chciałabyś się widzieć sama, ale taką jaką chciałby widzieć w Tobie mężczyzna! Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zmieniając część nawyków, przyzwyczajeń, codziennych ścieżek, sposób myślenia o sobie, o facetach, wrzucając na luz, nie wymagając perfekcji do siebie, od innych, dając się czasem ponieść, nie przejmując się, nie bojąc, nie planując, nie oczekując zbyt wiele. Po prostu żyjąc tu i teraz dobrze się bawiąc i uważając siebie za najlepszego swojego przyjaciela. Ktoś taką osobę musi zauważyć, bo ona już jest atrakcyjna, intrygująca i warta zainteresowania. Nie oglądaj się za siebie. Było, minęło. Nie patrz w przyszłość - 'Co to będzie jak będę sama?' Przyszłość jeszcze nie nadeszła. Jutrem będziesz się martwiła jutro. Zajmij się dniem dzisiejszym. Żyjesz dziś i dziś uśmiechnij się do trzech facetów niczego od nich nie oczekując, nie oceniając ich. Ot tak po prostu żeby zauważyć, że oni też się potrafią do Ciebie uśmiechnąć i na Ciebie spojrzeć. Gdy się już tego nauczysz, gdy wejdzie Ci to w nawyk zagadaj do nich, poproś o radę, o pomoc, skomentuj na gorąco jakąś sytuację, ot tak po prostu, bez lęku o swój wizerunek w ich oczach, bez oczekiwania na nagrodę z ich strony. I zobacz, że są tacy, którzy jednak na Ciebie zwracają uwagę. To doda Ci pewności siebie, podniesie Twoją samoocenę i doda wiary, że jeszcze wszystko będzie ok. A z tą pewnością siebie, niewymuszonym, naturalnym uśmiechem i wiarą w siebie staniesz się o wiele atrakcyjniejsza dla mężczyzn. Ja tak uważam, ale w głównej mierze zależy to od ilości uroku osobistego interlokutorki. Z sympatyczną dziewczyną nawet o pietruszce można przegadać całą noc po to tylko, aby którąś z następnych nocy z nią przeleżeć już nie rozmawiając. |
||||||
2012-02-04, 10:23 | #288 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 42
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
niejedną rozmowę o kobietach słyszałam, zastanawiając się czy ja źle słysze. Ale jakoś z czasem coraz mniej rzeczy mnie dziwi I niestety muszę się z Tobą zgodzić, że większość kobiet jest najpierw oceniania przez pryzmat ''czy jest atrakcyjna''. Ale z Twojej wypowiedzi wynika również, schemat myślenia - napierw się z nią prześpię, a potem pomyślę czy jest fajna. No to już chyba troche za duże uproszczenie? Zaraz wyjdzie z tego obraz, że facet myśli tylko o seksie.
__________________
Ta o wiele za krótka spódniczka była o wiele za długo za krótka! c.ch. Edytowane przez madl. Czas edycji: 2012-02-04 o 10:27 Powód: dopisek. |
|
2012-02-04, 10:38 | #289 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
ps. jak ja widzę mężczyznę pierwszy raz, to też oceniam go przez prymat tego, czy jest atrakcyjny, dobrze ubrany, ładnie pachnie |
|
2012-02-04, 13:05 | #290 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
|
2012-02-04, 16:38 | #291 | ||||||||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 99
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Wierzę, że mamy duży wpływ na swoje myślenie. Tak jak powstają schematy negatywnych myśli, mogą powstać schematy myśli pozytywnych.
Czeka mnie ciężka praca nad sobą, ale lubię wyzwania... Będę (już to robię) negować negatywne myśli, a myśleć pozytywnie i powtarzać sobie to tak często, aż myśli te zaczną automatycznie pojawiać się w mojej głowie. Tak też robię. Cytat:
Tak jest! Z tym szczególnie muszę powalczyć. Jako przykład napiszę, że tylko od wczoraj ze trzy razy przyłapałam się na użalaniu się nad sobą w myślach. Ale najważniejsze, że zapaliło mi się w głowie czerwone światełko i zastąpiłam smędzenie pozytywnymi odpowiednikami Będę stosować tak długo, jak będzie trzeba! To samo, co napisałam powyżej Mam nadzieję wyciągnąć wnioski z ostatnich, desperackich prób zatrzymania przy sobie faceta, z którym miałam romans. Doszłam do wniosku, że ważniejsza jest dla mnie własna godność. Cytat:
To też prawda, że nie mam takich prawdziwych, bardzo bliskich kumpli. Jeśli chodzi o koleżeńskie, ale bliskie relacje, to jednak lepiej dogaduję się z kobietami... hmmm... Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jeśli o mnie chodzi, to jestem osobą bardzo wrażliwą, w głębi duszy delikatną i mam wrażenie, że potrzebuję silnego mężczyzny, który zapewniłby mi opiekę. Uśmiechałam się, zagadywałam, próbowałam kokietować, uważnie słuchać, co mają do powiedzenia, podziwiać... Spróbuję poszukać znajomości na innym portalu, choćby w celach treningowych... Wczoraj akurat siedziałam cały dzień w domu (urlop + wyjatkowo dużo spraw do załatwienia w domu). A dziś, do tej pory, naliczyłam sześciu (poza Tobą) - przypominam, że dziś mamy sobotę Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A więc jeszcze raz - pozytywne myślenie + cwiczenie, tak? Cytat:
A portal - sympatia, więc chyba jeden z bardziej popularnych. Edytowane przez fdg Czas edycji: 2012-02-04 o 16:41 |
||||||||||||
2012-02-04, 16:57 | #292 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Szczecin/Wielkopolska
Wiadomości: 239
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Jeżeli chodzi o portale randkowe to mam pytanie do singielek: korzystałyście? wyszły z tego jakieś fajne spotkania? Co w ogóle o tym myślicie? Ja nie jestem do końca przekonana, bo korzystałam (opiszę później swoje przypadki), ale moja koleżanka znalazła tam męża.
|
2012-02-04, 17:03 | #293 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 99
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
Ja nie tak dawno miałam konto na sympatii, ale, jak już pisałam w tym temacie - nie mam zbyt dobrych wspomnień. Może za krótko tam byłam? Może zbyt wiele oczekiwałam? Nie wiem... A teraz postanowiłam założyć konto na Cafe Gazeta - mniejszy portal, ale już na pierwszy rzut oka ludzie wydają się fajniejsi. Postaram się podejść do tego z większym luzem. Mam nadzieję na jakieś spotkania -chociażby po to, aby poćwiczyć randkowanie... A nuż kogoś poznam? |
|
2012-02-04, 20:10 | #294 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
to można iść na rybny a tak swoją drogą, robisz sushi?
ja absolutnie oszalałam już od kilku lat i robię na tony. tylko jest jeden problem, po ciąży mi przestało smakować. dziwne, ale już ani czosnku nie lubię, ani sushi za bardzo. kupiłam sobie ostatnio jakieś białe wino argentyńskie i zupełnie nie mogę zrozumieć, że niektóre wina to możesz pić i pić i wyjść całkiem trzeźwo /jak osławione carlo rossi/, a inne to 2 kieliszki i a'propos jedzenia, dzisiaj byliśmy w pizzerii ze znajomymi z kącikiem dla dzieci. dziewczyny nie idźcie tam, można zwariować. nigdy więcej nie pójdę z dzieckiem do knajpy, nie pamiętam nawet jak smakowała moja pizza z szynką parmeńską albowiem młoda w międzyczasie wszystko narozlewała, darła się w niebogłosy i w ogóle. wróciłam z bólem głowy. a lepiej.. zgubiliśmy kartę, bo tam jest system, że dostajesz kartę i płacisz dopiero przy wyjściu, a ja ją gdzieś zostawiłam, a za zgubioną płaci się 200 zł. no więc ogólnie nie wypoczęłam, co zjadłam, to nie pamiętam i jestem zła. od poniedziałku idę na siłownię, nie wiem jak Wy, ale ja czuję się po zimie grubaśnie. no i szczerze mówiąc, to liczę na obiecany przez Aidę romans był ktoś z Was u Aidy? mi się wszystko sprawdziło. Cytat:
szkoda że u nas nie ma tych 5 minutowych randek. ale coraz bardziej rozwija się rynek dla singli. ---------- Dopisano o 21:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ---------- a'propos poszukiwań męża, to jednak zauważyłam, że ludzie się łączą w pary głównie przez znajomych. mój tż gdzieś poznał swoją byłą, a jego kumpel wziął ślub z jej siostrą. ja z kolei z moim tżtem też się znamy od kilkunastu lat, ale nasze pierwsze randki najwidoczniej nie natrafiły na odpowiedni czas. inna ma męża z pracy, nota bene wzięła ślub w wieku 38 lat, więc też można. inna sprawa, że dziewczyna bardzo szybko awansowała, tak więc można powiedzieć że żyła pracą. inna wyszła też za swojego byłego chłopaka, którego nota bene rzuciła w liceum. i zostawiła dla niego swojego męża. kolejna też ma męża z pracy. i też rzuciła dla niego swojego byłego. tak więc praca albo znajomi. nie znam rzadnej pozytywnej historii internetowej, raczej same okropne. a to jacyś faceci z więzienia, a to jakieś gierki na dwa fronty. Poza tym, zawsze można wyjechać do Holandii, tam jest więcej facetów niż kobiet. Sama miałam taki plan albo Grecja. mogłabym prowadzić knajpę. chociaż wtedy ważyłabym pewnie ze 100 kg, ale.. czego się nie robi dla miłości. btw, moja koleżanka miała faceta Greka przez kilka lat, inna wyjechała za facetem do stanów i ogólnie ludzie wyjeżdżają. więc może by tak jakiegoś zagraniczniaka znaleźć? oni tacy sami samiuteńcy w PL. |
|
2012-02-04, 20:33 | #295 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 99
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
|
2012-02-05, 03:18 | #296 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
---------- Dopisano o 05:18 ---------- Poprzedni post napisano o 05:12 ---------- Cytat:
gdybyś czytala jego wątki to byś wiedziała,że taka jest konkluzja |
||
2012-02-05, 04:25 | #297 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
chociaż nie do końca, bo oprócz OGÓLNEGO wyglądu (bo zapach nie zawsze się da poznać, chyba że mamy do czynienia z osobnikiem, który nie lubi kontaktu z chociażby wodą i mydłem - ale w takie przypadki nikt nie zagłębia się bardziej choć chyba są i wyjątki ) ZAWSZE patrzę czy jest wysoki (a zwłaszcza wyższy ode mnie, choć niech ma ten z 1,75m - chociaż taki 1,80m jest o wiele lepiej przeze mnie widziany - oczywiście JEŚLI rozpatruję atrakcyjność takiego delikwenta) takie małe zboczenie swoją drogą ciekawe niby przez co możnaby było oceniać osobę przez pierwsze sekundy/minuty WIDZENIA jej już nie mogę się doczekać jutrzejszego (w sumie dzisiejszego) udziału w dyskusji (myślę że i eosik się cieszy ) ---------- Dopisano o 05:25 ---------- Poprzedni post napisano o 04:48 ---------- Cytat:
--------------------------- choćby takiej dziewczynie z programu na MTV - tytuł jakoś coś wspólnego z brzydulami miał... dobra znalazłam Plain Jane przetłumaczone na polski jako "Brzydkie kaczątka" [skakałam po muzycznych programach i tak zauroczyła mnie prowadząca - Louise Roe i jej przepiękny brytyjski akcent , że obejrzałam cały odcinek, no i ciekawa byłam jaki będzie efekt tych wszystkich zabiegów, nie tylko urodowych - oprócz tego, że faktycznie dziewczyna, w moim wieku, a wyglądająca gdzieś na zahukaną 15-latkę, na koniec programu wyglądała naprawdę świetnie (co potwierdza to, że nie ma brzydkich kobiet, są tylko zaniedbane) to niestety po minie chłopaka, którego chciała zdobyć wnioskuję, że chyba nadal nie czuł chemii, ale może się mylę ] - jak mówiła o (i później DO niego) kolesiu, który jej się podobał to wiele razy najpierw zaznaczała jaki on jest PRZYSTOJNY, a potem było tylko że i jest 'charming', 'nice' itp. i tylko rozanielone uśmiechy a płytka to dziewczyna nie była (wnioskuję po tym co widziałam i słyszałam w całym odcinku) zresztą to też ciekawe... facet już TAKI płytki by nie mógł być oceniając po wyglądzie ooo nawet na stronce polskiej mtv można sobie legalnie obejrzeć ten (i inne) odcinki daję linka jakby ktoś był zainteresowany --> http://www.mtv.pl/shows/brzydkie-kac...-4-1-4-624263/ (jeden odcinek ma 4 części) To tylko program tv (tv show jak twierdzi Wikipedia) także wiadomo, że dużo (wszystko raczej nie...) było ustawione. ------------------------------------------------------------------- ciekawostka dla językoznawców i nie tylko: " 'A Plain Jane' is a woman who has an average appearance." (cytat z Wiki)
__________________
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi zakupoholizm pomniejszony If you always do what you always did, you'll always get what you always got.
Edytowane przez Miss Puppet Czas edycji: 2012-02-05 o 04:45 |
||
2012-02-05, 04:45 | #298 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
ostatnio był nawet wątek . Facet był fajny, inteligentny. Dziewczyna nie chciala z nim być bo jej się nie podobal.
Wszystkie wizażanki byly zgodne,że nie ma sensu bo chemia musi być a może byc tylko z facetem, który nam sie podoba. Owszem,czasem się mówi :lubię typ brzydala", ale no właśnie lubi Brzydal pozostaje brzydalem obiektywnie ale subiektywnie jest wg nas przystojny |
2012-02-05, 07:13 | #299 | ||||||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Cytat:
Reasumując. Facet zawsze najpierw myśli - chcę z nią spać (a nie jak napisałaś 'NAJPIERW się z nią prześpię'!) i jeśli szuka przygody to całe jego myślenie sprowadza się do tego jednego zdania, ale jeśli jest gotów na związek, szuka go lub nie jest mu przeciwny, to myśli sobie dalej - warto by ją było lepiej poznać, zaprzyjaźnić się, bo nie tylko, że jest piękna, to jeszcze wydaje się być dobrą kobietą na życie. A jak wiecie 'z dobrą kobietą życie mniej boli'. Cytat:
I jeszcze jedna uwaga do Ciebie i Tobie podobnych. Na razie rozmawiamy o PIERWSZYM WRAŻENIU więc nie mieszaj do tego późniejszych etapów znajomości, ok? Na razie musimy faceta zmusić do zaproponowania randki, a o zmywaniu garów pogadamy później już na randce. A ja nie wierzę tylko wiem! Zastanów się! Przed sobą masz komputer więc pomyśl jak powstał, dlaczego go ktoś zrobił, czemu tak wygląda, skąd takie, a nie inne oprogramowanie, jak to się stało, że go masz przed sobą? Powinnaś dojść do jedynego słusznego wniosku, że najpierw ktoś pomyślał o czymś takim, później pomyślał jak tego dokonać, jeszcze ktoś inny pomyślał jak ma wyglądać, jak działać, a Ty najpierw pomyślałaś, że musisz go kupić, a dopiero później go kupiłaś. Rozejrzyj się dookoła siebie. Popatrz na świat, posłuchaj piosenki, jej melodii, wsłuchaj się w słowa, posmakuj czekolady, dotknij ciepłego szalika. To wszystko zanim powstało było czyjąś myślą, marzeniem, wyobrażeniem dopiero później zostało zmaterializowane. Nawet drzewa i trawa w mieście rosną tam, gdzie je ktoś posadził. Uwaga piąta i kto wie czy nie najważniejsza - MYŚL JEST ZAWSZE PIERWSZA!!! Cytat:
Za tę odpowiedź i wszystkie jej podobne - brawo!!! Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie możesz spytać kumpli, ale wcześniej pisałaś, że masz wokół siebie również pary. Jeśli to są Twoje dobre przyjaciółki, to poproś je, aby na swoich TŻ-ach przeprowadziły test. Po jakimś wspólnym spotkaniu z Tobą niech całkiem znienacka zapytają swojego TŻ-a - 'Co o niej (znaczy o Tobie) myślisz? Jak ją mężczyźni odbierają? Chciałbyś z nią się związać? Dlaczego byś nie chciał/chciał? Co ona ma w sobie takiego?' Test powinien być przeprowadzony z zaskoczenia i na poważnie żeby wykluczyć wszelkie droczenie się facetów ze swoimi połowicami. Mężczyźni najprawdopodobniej nie powiedzą wiele. Jedna, dwie, góra trzy najważniejsze cechy, które im się nie podobają. Ale wystarczy jedna, żeby takiej kobiety nie chcieć skoro innych wokół pełno. Tym z Was, które mają zarówno TŻ-ów, jak i znajome singielki również proponuję przeprowadzenie na nich takiego testu. Zdziwicie się jak inaczej Wasi faceci postrzegają Wasze przyjaciółki singielki od Was. Pouczające doświadczenie! No to jeden problem z głowy. Dokładnie. Kobieta, to nagroda, o którą warto rywalizować z każdym, i tu uwaga dla wszystkich mocnych, silnych, samodzielnych kobiet - mężczyzną. Kobieta - nagroda. Mężczyzna - rywal. Rywal nigdy nie może być kobietą. Jest rywalem, którego trzeba pokonać. W domu nie można mieć rywala, bo nie będzie kiedy odpocząć przed kolejną rywalizacją poza domem. Przecież to dla każdego faceta jest jasne jak Słońce. W domu się odpoczywa i ma być miło, spokojnie i przyjemnie. Walki toczy się poza domem albo o dom. Nigdy w domu! Cytat:
Cytat:
Cytat:
O tym potem. Na początek niech Ci wystarczy - uśmiechniętą i zadowoloną z życia. Po co pytasz jak to już sama dobrze wiesz. Tak, tak, tak! Cytat:
Cytat:
I co z tego, że też? Toć Ci przecież fdg napisała, że miłości platonicznych ze swojej strony miała na pęczki. Czy ona się nie potrafi zakochać, czy jej problem polega na tym, że nikt nie chce się zakochać w niej? Zrozumiałaś coś w ogóle z tego wątku, czy wpadłaś tutaj tylko po to żeby się mścić za moją obojętność na Twoje wdzięki? |
||||||||||||
2012-02-05, 09:45 | #300 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: 25 lat i nigdy nie byłam w związku - dyskusja
Może nie powinnam się wtrącać, bo jestem w długotrwałym już związku, ale chciałam napisać o czymś co od dłuższego czasu w przypadku moich znajomych singielek rzuca mi się w oczy. Niektóre są same bo są wybredne, niektóre chciałyby być z kimś ale zakochują sie w draniach, którzy mają je w dupie, od czasu do czasu łaskawie bzykną. Są też takie, które w swoim samodzielnym życiu odnajdują satysfakcję. Ale do meritum. Wiadomo, że nie można wiązać się z byle kim, ale chciałam tylko napomknąć, że oprócz popędów mamy też rozum. Nie zawsze ten, na którego widok miękną nam kolana jest dobrym materiałem na partnera- wiem bo kiedyś miałam słabość do mężczyzn, z których każdy okazywał się coraz to większą pomyłką, ale tak okropnie mnie kręcili. W drugą stronę- czasami warto wziąć pod uwagę kogoś kogo być może ignorujemy bo nie mamy tych "motyli w brzuchu", kto niby jest przystojny, odpowiedzialny, dobrze się dogadujemy, ale pozornie "brak mu tego czegoś". Na podstawie swoich i innych doświadczeń mogę powiedzieć, że- oczywiście nie zawsze- ale często jeśli damy szansę takiej osobie te motyle pojawiają się z czasem. Kiedy czujemy, przy sobie mężczyznę, a nie egoistycznego chłopaczka, który nie wie czego chce, czujemy się piękne, pożądane rozpieszczane. Piszecie- nikt nie jest idealny, chciałoby się by ktoś dostrzegał w nas interesujące cechy, na pierwszy rzut oka skrywane. Niech to działa też w drugą stronę. Przekonałam się na własnej skórze, że życie to nie film, nie zawsze jest wielkie bum i miłość, a łajdak i dupek nie zmienia się ze względu na uczucie do kobiety w dżentelmena i księcia. Wiadomo, nigdy nie wolno iść w zaparte kiedy wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że nic z tego nie będzie, bo facet w ogóle mnie nie kręci. Ale czasami warto dać sobie i komuś szansę, wiem, że nie chciałyście porad jak zdobyć faceta itd. ale chciałam to napisać .
Edytowane przez diamentowa Czas edycji: 2012-02-05 o 09:47 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:36.