Problem z narzeczoną... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-02, 10:53   #61
niut80
Zadomowienie
 
Avatar niut80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Poproś żeby się wyprowadziła. Przestraszy się, to może się weźmie za bary z rzeczywistością.
O tym samym pomyślałam. Spokojnie poprosić, żeby wróciła do rodziców, bo Ciebie wykańczają dwa etaty i musisz z dodatkowej pracy zrezygnować. A z jednej pensji dwojga Was nie utrzymasz. Może się ogarnie, bo z tego co piszesz, to faktycznie żaden materiał na żonę. I dziewczyny mają rację, żadnego ślubu.
niut80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 10:53   #62
alexandrika
Zadomowienie
 
Avatar alexandrika
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Wiadomości: 1 428
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez facet_w_potrzebie Pokaż wiadomość
Jej mama dla nas gotuje często odbieramy tylko gotowe posiłki lub zaprasza nas do siebie na obiady.
to może jej mama niedługo będzie wam przychodziła jeszcze sprzątać, bo Twoja narzeczona tak bardzo będzie zajęta nauką
alexandrika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 10:54   #63
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
Dot.: Problem z narzeczoną...

Porozmawiaj z nią szczerze i powiedz czego oczekujesz od niej.
Pomyślcie jaka praca mogłaby jej dać chociaż minimalną satysfakcję i przyjemność, w pracy, w której będzie umęczona i uciemiężona długo nie wytrzyma.
Potem niech powysyła i poroznosi (np. umówcie się, że dziennie sama w ciągu dnia rozniesie przynajmniej 3 CV) do firm nawet jeśli nie dają ogłoszeń, naprawdę w ten sposób wcale nie tak trudno znaleźć pracę bo masz pierwszeństwo przed innymi kandydatami, którzy czekają na ofertę.
I nie obwiniaj jej jeśli to nie od razu przyniesie efekty, postaraj się o aktywne wspólne spędzanie czasu, spacery, wycieszki, kino, zoo, to nie są drogie rzeczy, a dziewczyna troche się oderwie. Zwłaszcza, że obecna pogoda temu sprzyja.
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 10:56   #64
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez facet_w_potrzebie Pokaż wiadomość
(...)
Ktoś pytał jak to jest u niej w rodzinie, otóż tak jej mama nie pracuje. Kiedyś pracowała ale od momentu jak urodziła się moja narzeczona jej tata zażyczył sobie żeby jego żona przestała pracować, bo sam ma firme i dobrze prosperuje.
(...)
Tak myślałam. Po studiach miałam to samo - nie pracowałam jakiś czas, byłam zmęczona, zniechęcona tym, że nie ma pracy, utrzymywał mnie przez jakiś czas narzeczony (który jednak nie musiał mieć w związku z tym 2 prac, taka sytuacja by mnie ruszyła do jakiejkolwiek pracy dużo szybciej). Z tymże bardzo dbałam o dom, gotowałam i robiłam inne, nie dające kasy rzeczy, załatwiałam wiele spraw, uczyłam się prowadzenia domu i tak dalej. Twoja narzeczona ma więc albo dużo większy dołek, albo kompletnie nic jej się nie chce. Plus ma właśnie taki przykład z domu, że kobieta nie pracuje zarobkowo (moja mama również nigdy nie pracowała). Co do piżamy i tego typu kwiatków to mnie nie dziwi - im bardziej człowiek się zasiedzi w domu i nie widzi sensu życia, tym bardziej mu się nie chce dbać o takie sprawy. Mnie pomógł mój narzeczony, który mówił, że muszę iść do pracy i to nie dlatego, że on mi żałuje, czy coś, ale dlatego, że muszę dbać o to, by mieć świadczenia, emeryturę - nawet jeżeli marną, to jednak jakąś. Rozmawiał ze mną, nawet czasami brzęczał mi nad uchem, ale dawał do myślenia i sprawił, że w końcu się zmobilizowałam. Więc nie powinieneś się bać z nią rozmawiać, mówić jej pewnych rzeczy wprost, bo masz do tego jak najbardziej prawo i dbasz w tej sposób o nią, nawet jeżeli będzie ją to czasami denerwowało. A w niektórych sprawach, to niestety powiedz jej, że Was nie stać i tyle. I proś żeby zrobiła obiad, czy zacznijcie razem sprzątać, a niech ona dokończy jak Cię nie ma. Może to taki typ, że trzeba ją popchnąć?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-08-02 o 10:58
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 10:57   #65
Agnieszka987
Zakorzenienie
 
Avatar Agnieszka987
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 143
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez facet_w_potrzebie Pokaż wiadomość
Kocham ją, ale chciałbym aby wykazała się większą chęcią do życia, bo często jest tak, że coś jej zaproponuję to jej się po prostu nie chce...

Ta praca to jedno,

ale po drugie skoro już tej pracy nie ma i szuka to niech chociaż przed wyjściem na korepetycje nie stęka i nie narzeka, że jej się nie chce i idzie tam z uśmiechem na ustach, że zapracuje i dostanie za to pieniądze. Chciałbym, żeby więcej uwagi poświęcała porządkom i jak wracam z pracy mogłaby się ubrać chociaż i umalować i przywitać mnie fajnym wyglądem a nie w piżamie czy dresie. Nie chce żeby zrozumiała to tak, że mi się nie podoba w tym dresie czy piżamie, ale fajnie jest wrócić do domu jak przywita cię fajna laska, a nie zaspana kobieta która dopiero zwlekła się z łóżka.

Często narzeka z byle powodu, kiedyś tryskała energią i żyła pełnią życia a teraz? Od jakiegoś czasu nic jej się nie chce. Najchętniej całe dnie spędzałaby w domu przed komputerem czy telewizorem, piła kawę i podjadała słodycze - od tego siedzenia w domu trochę się jej przytyło (nie jest to dla mnie problemem bo zawsze była za szczupła, więc teraz waży pewnie prawidłowo, ale nie chciałbym żeby się roztyła za parę lat w takim trybie życia).

Dziewczyna musi sié otrzásnác, wziazc w garsc, zaczac wychodzic do ludzi bo jak tak dalej bedzie to i ty sie bedziesz z nia meczyl i ona bedzie w coraz gorszym stanie a-spolecznym. Skoro piszesz ze kiedys byla inna to znaczy ze to niekoniecznie wynik lenistwa ale nadmiaru wolnego czasu. Kazdy kto siedzialby cale zycie w domu i nic nie robil na koncu zbzikowalby. Pomoz jej, pod warunkiem ze ona sama szczerrze tego chce, chce zeby powrocila do niej dawna energia z zycia, bo teraz to ona przygasa. Jak napisalam predzej- szczera rozmowa to podstwa. Jesli sie bedzie wymigiwac od szukania pracy, wyczujesz ze ta sytuacja co jest teraz jej pasuje, bedzie tylko na sucho gadac ze szuka, szuka... ale nic z tego nie wychodzi to wez jej powiedz wprost ze nie wyobrazasz sobie takiego dalszego zycia, moze wezmie sie w garsc.
Agnieszka987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 10:57   #66
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez alexandrika Pokaż wiadomość
to może jej mama niedługo będzie wam przychodziła jeszcze sprzątać, bo Twoja narzeczona tak bardzo będzie zajęta nauką
no to straszne naprawdę... pewnie Ty robiłaś magisterkę pracując na dwa etaty i grosza ani obiadku od mamusi nigdy nie wzięłaś...
każdy taki jest życiowo przemądrzały jak nie o niego chodzi.
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:00   #67
facet_w_potrzebie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez diamentowa Pokaż wiadomość
I Ty myślisz, że praca jej przywróci energię do życia?
A kiedy ostatni raz gdzieś razem wyszliście? Chwalisz ją, doceniasz jak coś dla was przygotuje, czymś się zajmie? Facet cały Boży dzień w pracy i interesuje go tylko żeby było posprzątane, ugotowane, makijaż i kiecka. Wiesz jakie ona ma potrzeby? Czemu ma taki permanentnie zły nastrój? Zainteresuj się trochę jej stanem psychicznym a nie tylko tym czy się nie roztyje.
Była na półrocznym stażu. I powiem Ci że wtedy było inaczej, wszystko było zrobione na czas a i ona nie chodziła wiecznie rozespana i z nastawieniem do życia 'na nie'. Musiała wstać rano o 5:30 i jechać na staż, wracała ok. 16:00 trzeba było coś ugotować, zrobić zakupy, posprzątać i na wszystko był czas, a teraz gdy nie pracuje nie ma dziwnym trafem czasu na nic i nic się jej nie chce, myślę, że tak na prawdę dlatego, że nie ma żadnych obowiązków.
facet_w_potrzebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-02, 11:00   #68
Agnieszka987
Zakorzenienie
 
Avatar Agnieszka987
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 143
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez facet_w_potrzebie Pokaż wiadomość
Ale póki nie ma tamtych postów to zadawajcie pytania jeśli na któreś nie odpowiedziałem, bo trochę ich było. Poniżej odpowiadam na to co pamiętam.

Narzeczona ma 24 lata, szuka pracy, wiem, bo też jej w tym pomagam, ale narazie bez skutku.

Studiowała zaocznie, płacili jej za to rodzice. Czasem głupio podejmować mi temat pracy, bo utrzymuję nas ja, ale jej rodzice bardzo nam pomagają, dostaje często od nich 'kieszonkowe' z wyraźnym zaznaczeniem że to nie dla niej tylko dla NAS, jeśli potrzebujemy nagłej pożyczki, bo auto się zepsuje czy na cokolwiek innego, zawsze pożyczą, nie pytają kiedy oddamy, cierpliwie czekają, bo wiedzą, że oddamy jak będziemy mieli. Jej mama dla nas gotuje często odbieramy tylko gotowe posiłki lub zaprasza nas do siebie na obiady.

Ktoś pytał jak to jest u niej w rodzinie, otóż tak jej mama nie pracuje. Kiedyś pracowała ale od momentu jak urodziła się moja narzeczona jej tata zażyczył sobie żeby jego żona przestała pracować, bo sam ma firme i dobrze prosperuje. U nas jest trochę inaczej, stać mnie na zapewnienie nam opłat czy jedzenia, ale nie mamy pieniędzy ponad stan żeby zaoszczędzić czy wyjechać na wakacje lub kupować zawsze to na co mamy ochotę.

Pisząc, że siedzi w domu czasem w piżamie czy jest nie posprzątanie miałem na myśli CZASEM, nie jest tak zawsze, ale się zdarza co mnie dołuje, że ja z pracy do pracy tyram a ona nic w tym czasie nie robi. Mogłaby zająć się domem (bo będąc na swoim zawsze jest coś do zrobienia).
Tego nie dojrzalam uwaznie Czy mamie twojej dziewczyny nie przeszkadza ze jej corka mimo doroslosci nadal zachowuje sie jak dziecko?
Agnieszka987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:02   #69
ladyinblack90
Raczkowanie
 
Avatar ladyinblack90
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 226
Dot.: Problem z narzeczoną...

Moze dziewczyna przeżywa jakies załamanie, trzeba jej pomoc. No rozumiem, ze wkurzające jest, kiedy zrzędzi, ze ma isc na korki ale przecież w koncu na nie idzie. Studiuje, pewnie ostatnio była zajeta pisaniem i dopracowywaniem pracy magisterskiej. To, że jej sie nie chce zapewne wynika tez z lenistwa. Ale juz nie przesadzajmy, ze kobiety to maja tylko gotowac i sprzatac. rzeczywiscie w tym przypadku trochę dziewczyna przesadza z tym lenistwem, ale akurat to, ze czasem mama gotuje obiady, to jakos nie widze w tym nic zlego. Zreszta juz szuka pracy. Więc jednak wykonuje jakieś kroki nie jest tak, ze tylko siedzi i nawet nie próbuje.
ladyinblack90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:04   #70
magda170325
Wtajemniczenie
 
Avatar magda170325
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez facet_w_potrzebie Pokaż wiadomość
Witam,

sam nie wiem czego oczekuję pisząc tutaj i trochę dziwnie się czuję, bo tu chyba 90% to kobiety? ale może Wy spojrzycie swoim okiem i powiecie co myślicie o całej tej sytuacji. Otóż to... jestem ze swoją partnerką 5 lat, od ponad dwóch lat mieszkamy razem. Problem jest w tym, że ona nie pracuje i chyba nawet nie chce pracować. Do niedawna pasował mi taki układ, bo dajemy sobie radę spokojnie z mojej pensji, opłacić rachunki i żyć na normalnym poziomie, ale w tym roku się jej oświadczyłem i jesteśmy już narzeczeństwem. W tej sytuacji przydałoby się, aby znalazła sobie jakąś pracę, bo na prawdę chcemy się pobrać, a ja z mojej pensji nie jestem w stanie płacić rachunków, utrzymywać nas cały miesiąc i jeszcze odłożyć na ślub (chociażby małą cywilną uroczystość). Mamy samochód, samochód jak samochód czasem się psuje i wtedy mamy już małe problemy, bo pieniądze mamy na życie 'na teraz' a z racji tego, że ona nie pracuje nie mamy odłożonej gotówki 'na wszelki wypadek'. Powiecie porozmawiajcie o tym. Owszem rozmawialiśmy już i niby ona szuka pracy, wysyła CV, ale z mizernym skutkiem. Dodam, że ma wykształcenie wyższe, ale problemem jest tu chyba brak doświadczenia zawodowego, bo odbyła tylko jeden staż w swoim życiu. Nie mogę powiedzieć, że nie wnosi do naszego wniosku nic, bo udziela korepetycji z matematyki, ale teraz w okresie wakacji niestety ich nie ma. Poza tym korepetycje ma średnio godzinę dziennie popołudniami/wieczorami, więc mogłaby znaleść sobie pracę na rano i pracować normalnie, a dodatkowo udzielać tych korepetycji w dalszym ciągu. Ja sam mam swoją stałą pracę, nieźle płatną, ale wiem, że i tak często nam brakuje na coś co byśmy np. chcieli i po mojej pracy mam też co jakiś czas inną pracę - dodatkową. Czasem wygląda to tak, że wychodzę rano do pracy, wracam o 14:00, zjem coś na szybko i do drugiej pracy, gdzie nieźle się narobię, wracam o 23:00 i jestem padnięty i tak np. cały tydzień. Ale nie w tym tylko jest problem. Ja pracuję jak mogę, żeby nam było lepiej, a ja czasem wrócę z pracy to w kuchni nie posprzątane, pranie nie zrobione, jednym słowem bałagan w domu (nie jakiś straszny, ale według mnie nie powinno tak być) a moja narzeczona w piżamie, albo dresie chodzi po domu i ogląda telewizor lub siedzi na komputerze bez większego celu. Nie wiem co mam robić. Proszę o nie udzielanie mi raczej rad typu 'zostaw ją', bo nie chciałbym tego robić, bo poza tym co tu opisałem wspaniała z niej kobieta.

Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję na jakiś oddzew z Waszej strony,
Marek

Chłopie - harujesz jak wół, kombinujesz jak możesz, żeby Was utrzymać. A ta panienka sobie "leży i pachnie". Chcesz mieć takiego nieroba w domu? Ja uważam, że skoro nie pracuje to dom powinien być wyczyszczony na błysk.
Przede wszystkim - porozmawiałbym z nią, że ciężko Ci jest cokolwiek odłożyć, bo ona nie pracuje, a tym samym "żeruje" na Twojej kasy (tylko oczywiście wytłumaczyć jej to w inny sposób, bo jak znam życie to prawdy nie przyjmie i foszka strzeli, że tak mówisz).
Dziewczyna jakaś nieogarnięta jest, albo do niej dotrze, że musi pracować, bo chcecie sami wyprawić swoje wesele, albo... zmień dziewczynę...
Chociaż mi się wydaje, że ta druga opcja byłaby lepsza, to oczywiście Twoja sprawa co zrobisz.
magda170325 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:04   #71
chrumeczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 13
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez diamentowa Pokaż wiadomość
Ponawiam pytanie- cały ten czas studiowała dziennie?
Teraz będzie się bronić, tak? Nie każdy wyraża chęć studiowania i pracy jednocześnie.
A co ręce jej się zrosły, że nie może pracować? Lepiej żeby utrzymywał ją chłopak?
chrumeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-02, 11:06   #72
niut80
Zadomowienie
 
Avatar niut80
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez alexandrika Pokaż wiadomość
to może jej mama niedługo będzie wam przychodziła jeszcze sprzątać, bo Twoja narzeczona tak bardzo będzie zajęta nauką
No niedoczytałam, że teściówka taka zaangażowana. Zna córeczkę i chce odstawić: "Byle komu, byle z domu"? Dajcie spokój.
niut80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:08   #73
chrumeczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 13
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez diamentowa Pokaż wiadomość
no to straszne naprawdę... pewnie Ty robiłaś magisterkę pracując na dwa etaty i grosza ani obiadku od mamusi nigdy nie wzięłaś...
każdy taki jest życiowo przemądrzały jak nie o niego chodzi.
Sprzątniecie i ugotowanie to praca na 2 etaty? No nie powiedziałabym.
chrumeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:09   #74
Laura_Palmer
Raczkowanie
 
Avatar Laura_Palmer
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 169
Dot.: Problem z narzeczoną...

Jak ktoś czegoś chce to szuka sposobu, jeśli nie chce szuka wymówki i tak to juz jest

Pomijając już to wszystko, co Ci dziewczyny napisały to uważam, że powinieneś powiedzieć jej, ze skoro nie może znaleźć pracy to niech tymczasowo potraktuje bycie panią domu jako etat. Umówcie się, że jak wychodzisz z domu to ona nie poleguje całymi dniami tylko niech sprząta, gotuje, prasuje.Dom ma błyszczeć. Zbuntuj się trochę i zacznij stawiać na swoim. Powodzenia
__________________
Moja córeczka
Laura_Palmer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:16   #75
shanonnowa
Rozeznanie
 
Avatar shanonnowa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
Dot.: Problem z narzeczoną...

ale korepetycje to nie jest stały dochód, w jednym miesiącu jest nawał, w drugim nie ma wcale, to nic pewnego i stabilnego

kobieta powinna pracować, nawet jeśli niektóre nie muszą, bo facet zarabia tyle, ze ona spokojnie może siedzieć w domu
ma poczucie obowiązku wtedy, wartości, wie ze musi rano wstać, wie, że musi umyć i ułożyc włosy do pracy, że musi się ładnie czysto ubrać, że musi dbać o siebie, pomalować paznokcie i inne drobiazgi, spotyka się z ludzmi, jest wsrod ludzi
wtedy jest zadbaną kobietą, bo musi dobrze wyglądać
a jak siedzi w domu, to rozleniwi się do tego stopnia, że bedzie chodzila non stop w przetłuszczonych włosach, poplamionych dresach, będzie tyła, nie bedzie dbała o siebie, będzie tzw. torbą
ajj tam, no nie rozumiem takich kobiet

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Cytat:
Napisane przez ladyinblack90 Pokaż wiadomość
Moze dziewczyna przeżywa jakies załamanie, trzeba jej pomoc. No rozumiem, ze wkurzające jest, kiedy zrzędzi, ze ma isc na korki ale przecież w koncu na nie idzie. Studiuje, pewnie ostatnio była zajeta pisaniem i dopracowywaniem pracy magisterskiej. To, że jej sie nie chce zapewne wynika tez z lenistwa. Ale juz nie przesadzajmy, ze kobiety to maja tylko gotowac i sprzatac. rzeczywiscie w tym przypadku trochę dziewczyna przesadza z tym lenistwem, ale akurat to, ze czasem mama gotuje obiady, to jakos nie widze w tym nic zlego. Zreszta juz szuka pracy. Więc jednak wykonuje jakieś kroki nie jest tak, ze tylko siedzi i nawet nie próbuje.
załamanie? z jakiej racji? z tej, że myślała, że po studiach piękna posada spadnie jej z nieba i ebdzie zarabiala krocie? a zresztą, co nawet po tej robocie jak dziewczynie się nawet nie chce ugotować obiadu!
załamanie... dobre sobie, proszę Was.
niech dziewczyna bierze doope w troki i za robote się weźmie, niech ma poczucie obowiązku, od razu będzie lepiej
__________________
Jako dziewczyna 14-02-2010r

Jako narzeczona 19-09-2013r

Jako żona 20-09-2014r

1+1=2

Jako kierowca 19-02-2015r
shanonnowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:16   #76
chrumeczka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 13
Dot.: Problem z narzeczoną...

A ja na miejscu chłopaka bym zrezygnowała z dodatkowej pracy. Do tego odcięłabym narzeczoną od swoich pieniędzy i powiedziała dobitnie, że jak nie zacznie czegoś robić to tak będzie. A jeśli tak by było dłużej to bym po prostu się rozstała. Związek z leniem według mnie nie ma sensu. Związek według mnie jest relacją partnerską, a nie pasożytniczą

Wiem, że z pracą może być ciężko, ale niech chociaż zacznie szukać i niech nie odrzuca ofert, bo w sklepie
chrumeczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:18   #77
facet_w_potrzebie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez shanonnowa Pokaż wiadomość
ale korepetycje to nie jest stały dochód, w jednym miesiącu jest nawał, w drugim nie ma wcale, to nic pewnego i stabilnego

kobieta powinna pracować, nawet jeśli niektóre nie muszą, bo facet zarabia tyle, ze ona spokojnie może siedzieć w domu
ma poczucie obowiązku wtedy, wartości, wie ze musi rano wstać, wie, że musi umyć i ułożyc włosy do pracy, że musi się ładnie czysto ubrać, że musi dbać o siebie, pomalować paznokcie i inne drobiazgi, spotyka się z ludzmi, jest wsrod ludzi
wtedy jest zadbaną kobietą, bo musi dobrze wyglądać
a jak siedzi w domu, to rozleniwi się do tego stopnia, że bedzie chodzila non stop w przetłuszczonych włosach, poplamionych dresach, będzie tyła, nie bedzie dbała o siebie, będzie tzw. torbą
ajj tam, no nie rozumiem takich kobiet

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------



załamanie? z jakiej racji? z tej, że myślała, że po studiach piękna posada spadnie jej z nieba i ebdzie zarabiala krocie? a zresztą, co nawet po tej robocie jak dziewczynie się nawet nie chce ugotować obiadu!
załamanie... dobre sobie, proszę Was.
niech dziewczyna bierze doope w troki i za robote się weźmie, niech ma poczucie obowiązku, od razu będzie lepiej
i właśnie o to chodzi i dlatego przede wszystkim chcę żeby znalazła pracę, sama dla siebie by lepiej się czuła.
facet_w_potrzebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:21   #78
shanonnowa
Rozeznanie
 
Avatar shanonnowa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
Dot.: Problem z narzeczoną...

oczywiscie, że by sama poczuła się lepiej, a zresztą chol.erka ją wie

pewnie, że ja też chodze w dresach po domu, gdy wracam po całym dniu latania do domu, od razu zrzucam ubrania nawet dzinsy, przebieram się w wygodny oversize i getry, no ale proszę Was, ja nawet nie umiałabym chodzić po domu przez cały dzien bezczynnie
nie wiem co ta laska myśli sobie

pamiętam, że moja babcia mojego bratu zawsze mowila, "pamiętaj, jaka kobieta jest na początku, jak się zachowuje na początku, taka będzie zawsze, nigdy nie zmieni się diametralnie"
__________________
Jako dziewczyna 14-02-2010r

Jako narzeczona 19-09-2013r

Jako żona 20-09-2014r

1+1=2

Jako kierowca 19-02-2015r
shanonnowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:23   #79
facet_w_potrzebie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
Dot.: Problem z narzeczoną...

Z tą jej mamą to jest tak że chce dla nas 'dobrze', czasami ugotuje coś specjalnie pod nas, a tak to zawsze mówi jak gotuje to nie jest dla niej problemem ugotować więcej i dać nam, np. gdy robi gołąbki, krokiety, jakąś zupę - takie rzeczy raczej miałem na myśli, coś czego 'nie opłaca' nam się robić dla nas dwóch, bo jest bardziej pracochłonne i robi się to za zwyczaj w większych ilościach. Zaprosi nas od czasu do czasu do siebie na obiad. Myślę że jej postawa też stąd że moja narzeczona nie pracuje i tak jakby ona chce nam pomóc w tej sytuacji i trochę nas odciążyć. To, że chciała się jej pozbyć z domu to nie prawda, bardzo przeżyła jej wyprowadzkę, bo tak jak mówię kiedyś była inną kobietą, od momentu jak spoczęła na lałrach i staż się skończył strasznie się rozleniwiła. Co nie zmienia faktu, że kocham ją, chcę jej jakoś pomóc i zmobilizować do pracy, tylko tak aby jej nie urazić i nie mówić słów typu jesteś leniem czy nierobem. Jeśli ma 'wene' to jest w stanie tak wysprzątać że można z podłogi jeść, ale niestety nie jest tak zawsze.
facet_w_potrzebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-02, 11:24   #80
ladyinblack90
Raczkowanie
 
Avatar ladyinblack90
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 226
Dot.: Problem z narzeczoną...

Tak powinna pracować, ale troche przesadzacie. Nie jest tak, ze dziewczyna nic od kilku lat nie robi. Byla na jakims stażu, studiuje, zaocznie bo zaocznie, ale praca magisterska sama się nie napisała, udziela korkow. W dodatku SZUKA pracy, rozsyla CV, stara się coś znalezc, nie jest tak, ze siedzi i nic nie robi, nic nie szuka i czeka az spadnie jej z nieba. Więc juz nie przesadzajcie. To, ze nie moze tak szybko znalezc to inna sprawa, wiecie moi znajomi szukają od kilku miesięcy pracy i nic. Moze za bardzo narzeka, jest leniwa, owszem, autor powinien z nią o tym pogadac, bo nie dziwię się, że to męczące, ale stawianie ultimatum ma byc wysprzatane na blysk, albo wynocha stad bo nie dajesz kasy to jednak moim zdaniem przesada. Moze doprowadzic do tego, ze dziewczyna sie wkurzy i zerwie albo powie, zeby sobie sprzataczki poszukal. Jak na razie szuka pracy, probuje znalezc więc trzeba czekac, na pewno cos znajdzie.
ladyinblack90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:28   #81
facet_w_potrzebie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
Dot.: Problem z narzeczoną...

Generalnie problem jest w tym jak ją dziewczyny zmobilizować do dbania o mieszkanie na porządku dziennym? nie tylko od święta. Póki nie ma pracy (pomijam korepetycje) powinna sama dbać o dom, jeśli znajdzie pracę obowiązkami podzielimy się na pół - czy to dobre rozwiązanie?

Pytacie czy ona chce w ogóle znaleść pracę, mówiłem już, że szuka, wysyła CV, często z nią to robię, jednak ma zbyt wysokie wymagania jak na swoją pierwszą pracę. Myślę, że ma też jakiś wewnętrzny lęk przed pójściem do pracy, bo np. jest oferta pracy, spełnia prawie wszystkie jej wymagania, a ona nie chce np. wysłać tylko dlatego, że w obowiązkach które miałaby wykonywać jest coś czego się obawia, że mogłaby nie podołać.
facet_w_potrzebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:30   #82
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez facet_w_potrzebie Pokaż wiadomość
Generalnie problem jest w tym jak ją dziewczyny zmobilizować do dbania o mieszkanie na porządku dziennym? nie tylko od święta. Póki nie ma pracy (pomijam korepetycje) powinna sama dbać o dom, jeśli znajdzie pracę obowiązkami podzielimy się na pół - czy to dobre rozwiązanie?

Pytacie czy ona chce w ogóle znaleść pracę, mówiłem już, że szuka, wysyła CV, często z nią to robię, jednak ma zbyt wysokie wymagania jak na swoją pierwszą pracę. Myślę, że ma też jakiś wewnętrzny lęk przed pójściem do pracy, bo np. jest oferta pracy, spełnia prawie wszystkie jej wymagania, a ona nie chce np. wysłać tylko dlatego, że w obowiązkach które miałaby wykonywać jest coś czego się obawia, że mogłaby nie podołać.
- a rozmawiałeś z nią w ogóle, CO ci tak naprawdę nie pasuje?
- tak, dla mnie to sensowne rozwiązanie: gdy byłam na macierzyńskim, domowe prace były w większości moją sprawą (oprócz zakupów); gdy wróciłam do pracy- podzieliliśmy się pracą w domu- ale to trzeba usiąść i ustalić, nie owijać w bawełną.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:34   #83
facet_w_potrzebie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez ladyinblack90 Pokaż wiadomość
Tak powinna pracować, ale troche przesadzacie. Nie jest tak, ze dziewczyna nic od kilku lat nie robi. Byla na jakims stażu, studiuje, zaocznie bo zaocznie, ale praca magisterska sama się nie napisała, udziela korkow. W dodatku SZUKA pracy, rozsyla CV, stara się coś znalezc, nie jest tak, ze siedzi i nic nie robi, nic nie szuka i czeka az spadnie jej z nieba. Więc juz nie przesadzajcie. To, ze nie moze tak szybko znalezc to inna sprawa, wiecie moi znajomi szukają od kilku miesięcy pracy i nic. Moze za bardzo narzeka, jest leniwa, owszem, autor powinien z nią o tym pogadac, bo nie dziwię się, że to męczące, ale stawianie ultimatum ma byc wysprzatane na blysk, albo wynocha stad bo nie dajesz kasy to jednak moim zdaniem przesada. Moze doprowadzic do tego, ze dziewczyna sie wkurzy i zerwie albo powie, zeby sobie sprzataczki poszukal. Jak na razie szuka pracy, probuje znalezc więc trzeba czekac, na pewno cos znajdzie.
Dokładnie jest tak jak opisałaś.

Leniwa jest to i owszem potwierdzę, myślę, że gdyby ustaliła sobie porę o której wstaje np. 9? 10? taka która jej odpowiada i wie że będzie wyspana (uwielbia spać), odsłoniła rolety, wypiła kawę, zjadła śniadanie, wzięła prysznic, ubrała się w dres (zaoferuję jej kupno nowego ) i ogarnęła np. zmywarkę czy bierzące rzeczy jak ubrania czy coś co zalega a nie powinno, potem może sobie odpocząć przed telewizorem ale niech też coś robi, a nie ja wracam do domu, ona w pizamie, rolety pozasłaniane w mieszkaniu, na dworze 30 stopni, a ona sobie włączy wiatrak i nie ma ochoty nawet wychodzić z domu. Na zakupy nawet nie potrafi pojechać sama, mimo że auto ma pod blokiem! czeka na mnie, aż wrócę z pracy, dopiero się ubiera i na zakupy mnie wyciąga wtedy kiedy ja miałbym chwile żeby np. odpocząć przed drugą pracą czy w ogóle po pracy.

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Miała kiedyś anemię i też była ospała, leniwa, ale wyleczyła się z niej i miała już poprawne wyniki. Czy to możliwe że mogło się jej nawrucić i z tego powodu często nie ma sił ani ochoty na cokolwiek?
facet_w_potrzebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:37   #84
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Problem z narzeczoną...

Boże drogi, jak można być na studiach zaocznych i nie dorobić się żadnego dorobku zawodowego, no jak?? co ona robiła ten cały czas od poniedziałku do piątku
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:40   #85
facet_w_potrzebie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- a rozmawiałeś z nią w ogóle, CO ci tak naprawdę nie pasuje?
- tak, dla mnie to sensowne rozwiązanie: gdy byłam na macierzyńskim, domowe prace były w większości moją sprawą (oprócz zakupów); gdy wróciłam do pracy- podzieliliśmy się pracą w domu- ale to trzeba usiąść i ustalić, nie owijać w bawełną.

Rozmawiałem, chwilę jest dobrze a potem znowu wracam z pracy i słyszę w drzwiach "wczoraj obiecałeś zrobić zmywarkę i do tej pory nie zrobiłeś", a ona siedzi w domu cały dzień i patrzy na te naczynia i tego nie zrobi tylko dlatego, że dzień wcześniej powiedziałem, że ja to zrobię, jednak byłem już zmęczony i nie dałem rady i poległem spać.


Myślę, że ma coś do zrobienia i dobrze o tym wie, ale jak pomyśli co i ile musi zrobić to się jej odechciewa. Może usiąść z nią i ustalić jakiś plan na cały tydzień zadań dla mnie i dla niej co kto robi i może jak będzie miała rozpisane co ma do zrobienia w danym dniu i skrupulatnie skreślała wykonane zadania będzie jej łatwiej bo będzie miała czarno na białym że dziś ma ugotować i zrobić zmywarkę, a jutro odkurzyć i umyć podłogi co łącznie nie powinno zająć więcej niż 1-2 godziny.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
Boże drogi, jak można być na studiach zaocznych i nie dorobić się żadnego dorobku zawodowego, no jak?? co ona robiła ten cały czas od poniedziałku do piątku
Przeważnie komputer, telewizja, czekała aż wrócę z pracy to jechaliśmy na jakieś zakupy i co rusz wymyślała mi nowe zadania, to do mamusi jechać, to tu, to tam, bo po prostu nudziła się do południa jak ja byłem w pracy. Spała do 11-12, wstała, ogarnęła się i wracałem ja ok. 14 do domu. Obecnie jest inaczej bo z jednej pracy idę do drugiej więc podjerzewam, że jak mnie nie ma to nadal komputer i telewizja bo jak wracam do domu to nie widać żeby robiła cokolwiek innego.
facet_w_potrzebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:42   #86
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez facet_w_potrzebie Pokaż wiadomość
Rozmawiałem, chwilę jest dobrze a potem znowu wracam z pracy i słyszę w drzwiach "wczoraj obiecałeś zrobić zmywarkę i do tej pory nie zrobiłeś", a ona siedzi w domu cały dzień i patrzy na te naczynia i tego nie zrobi tylko dlatego, że dzień wcześniej powiedziałem, że ja to zrobię, jednak byłem już zmęczony i nie dałem rady i poległem spać.


Myślę, że ma coś do zrobienia i dobrze o tym wie, ale jak pomyśli co i ile musi zrobić to się jej odechciewa. Może usiąść z nią i ustalić jakiś plan na cały tydzień zadań dla mnie i dla niej co kto robi i może jak będzie miała rozpisane co ma do zrobienia w danym dniu i skrupulatnie skreślała wykonane zadania będzie jej łatwiej bo będzie miała czarno na białym że dziś ma ugotować i zrobić zmywarkę, a jutro odkurzyć i umyć podłogi co łącznie nie powinno zająć więcej niż 1-2 godziny.
- poradzę tylko krótko: nie żeń się z nią, chłopie, nie żeń. Wiem, ze jak się uprzesz, to ożenisz się, ale co ci to da? Chcesz, by TAK wyglądało twoje życie? Ty zasuwasz, a dla panny wyładowanie zmywarki jest problemem?? Toż to lenistwo wyżej wody.
- nie, nie ty masz jej ustalać, co ma kiedy robić, ale po prostu ona sama musi chcieć zająć się domem, kiedy ty jesteś w pracy- ba- wy nawet gotowe obiadki macie od jej mamy. Dziwne i mało dorosłe.
A już nie ogarniam jak problemem może być zmywarka???
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:42   #87
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
Boże drogi, jak można być na studiach zaocznych i nie dorobić się żadnego dorobku zawodowego, no jak?? co ona robiła ten cały czas od poniedziałku do piątku
Godzinę dziennie dawała korki i pisała pracę magisterską
Taka zajęta, że nawet nie miała czasu w domu posprzątać, a co dopiero o pracy mówić.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:43   #88
facet_w_potrzebie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 59
Dot.: Problem z narzeczoną...

Poza tym zauważyłem, że ona może całe dnie przesiedzieć na komputerze na dodatek w łóżku, bez większego celu. Sprawdza sto razy pocztę, czyta wiadomości, szuka jakiś bzdur, nawet jak już wszystko sprawdziła to i tak klika i szuka i byleby coś na komputerze. Może jest uzależniona?
facet_w_potrzebie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:45   #89
aagusiaa88
Zakorzenienie
 
Avatar aagusiaa88
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław :*
Wiadomości: 13 926
Dot.: Problem z narzeczoną...

Odlacz jej internet i kablowke, a pracy niech szuka w gazecie. Powiem ci, ze ja tez tak mialam szczerze mowiac... zero checi do zycia, nic mi sie nie chcialo, potrafilam siedziec caly dzien przy komputerze, klikac bez sensu. Ale ja mieszkalam z ojcem. Poza tym ja mialam tak przez moment, bo wiedzialam, ze musze isc do pracy, bo nikt mi nie da pieniedzy na moje widzimisie.
aagusiaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 11:46   #90
Agnieszka987
Zakorzenienie
 
Avatar Agnieszka987
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 5 143
Dot.: Problem z narzeczoną...

Cytat:
Napisane przez facet_w_potrzebie Pokaż wiadomość
Poza tym zauważyłem, że ona może całe dnie przesiedzieć na komputerze na dodatek w łóżku, bez większego celu. Sprawdza sto razy pocztę, czyta wiadomości, szuka jakiś bzdur, nawet jak już wszystko sprawdziła to i tak klika i szuka i byleby coś na komputerze. Może jest uzależniona?
Moze ma poczucie bezsensu ? Wtedy trzeba jej jak najpredzej pomoc nawet zasiegnac porady u psychologa.
Agnieszka987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:25.