♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

[mamaporazczwarty]

Napisane przez stypi_89

No właśnie to chyba zależy od sytuacji, bo ja byłam dzisiaj na wizycie to mi powiedział, że jak jestem po pierwszym CC i nic nie będzie się działo do tp to mam zgłosić się do szpitala, że niby takie mają wymogi. Jakbym z pierwszym była normalnie po sn to wtedy 7 dni po tp 🤷♀️ nie wiem nie znam się, ale tak mi dzisiaj powiedział.

Co do wizyty... Trochę wyszłam podłamana małą oszacował mi na 4300 g i mierzył ja kilka razy, to za każdym razem większa była i jak się dowiedział, że jestem po CC to dał mi skierowanie do szpitala. Więc poszłam że skierowaniem i chcieli położyć mnie już dzisiaj, ale mówili, że i tak dzisiaj nie będą już nic robić, więc mam przyjść jutro chwilę po 7 i zobaczą co i jak. Jak mój lekarz zaczął wypisywać mi skierowanie, to tak się w sobie zamknęłam, że chciało mi się płakać później jak poszłam się umówić do szpitala, to jakoś jeszcze bardziej się podłamałam a teraz jak leżę i o tym myślę, to chyba najbardziej denerwuje się tym, że na tym ich starym sprzęcie w szpitalu zmierzą mi, że mała mniejsza i odeślą do domu i będę czekać na skurcze a to dla mnie będzie najgorsze, tym bardziej że wiem, że ona będzie dużo większa od siostry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale może juz nawet jutro będziesz mieć Dzidzie przy sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Mnie dziś zdenerwował ojciec. Przeszkadzają mu wrzaski mojego najmłodszego gdy starszy sie z nim wygłupiał i pyta się kretyńsko, czy też pozwole na takie wrzaski jak przywiozę Małą ze szpitala... no jie k... zwiąże go i schowam w szafie. Odpowiedziałam że stoickim spokojem, że ona w brzuchu wszystko słyszy i już zdążyła się przyzwyczaić... ale mnie to irytuje, jak dzieci siedza na tv czy telefonie to źle, ale jak się gonią, cieszą i są głośne to jeszcze gorzej. Paranoja. Mam ochotę czasem zamknąć drzwi i nikogo nie wpuszczać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Annia26]

Stypi skoro mają stary sprzęt to może wezmą pod uwagę usg robione na dzisiejszej wizycie

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88106330]Senira

Weźcie mi Dziewczyny powiedzcie, bo albo ze mną jest coś nie tak, albo mam do czynienia z kompletnym debilem jeśli chodzi o mojego męża. Za 2 tygodnie idę do szpitala na cc - w każdym kącie w domu latają "koty", pajęczyny zwisają ze ścian (mieszkamy na wsi, co by człowiek nie robił to pająki są, a teraz na jesień coraz więcej i do 0 nie da rady się ich pozbyć), podłogi niepomyte, nawet nieodkurzone, a mój mąż właśnie poszedł wyrywać chwasty w tujach przeprosił mnie za poranne zachowanie, po czym było dobrze przez 2 godziny i znowu mnie wkur***, bo mu nie pasowała surówka do obiadu i przecież mogę z nim pojechać do InterMarche (nie wiem czy wszędzie tak jest, ale u nas mają tam kilka rodzajów surówek), to on mi pokaże, które lubi i jak nie będzie mi się chciało zrobić to pojadę kupić. Mówię mu, żeby pojechał, kupił, zapiszę sobie nazwę surówki z nalepki i będę wiedziała, raz kupi jedną, raz drugą, raz trzecią, bo jak mi pokaże to nie zapamiętam i wygodniej mi jest mieć naklejkę z nazwą to nie, ma być mi wygodnie jechać z nim do sklepu. A starszak to nie wiem, chyba zostanie sam w domu w tym czasie, bo z nim do sklepu to dramat obecnie... zaczynam się zastanawiać jakim cudem ten związek przetrwał 13 lat, 6 po ślubie, jedno dziecko i budowę domu, a teraz ciążę, jak mam do czynienia z kretynem...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Ja myślę że ci nasi mężowie zachowują się tak jak zwykle tylko my pod koniec ciąży jesteśmy bardziej drażliwe i wszystko nas wkurza

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[alwa]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88106330]Senira

Weźcie mi Dziewczyny powiedzcie, bo albo ze mną jest coś nie tak, albo mam do czynienia z kompletnym debilem jeśli chodzi o mojego męża. Za 2 tygodnie idę do szpitala na cc - w każdym kącie w domu latają "koty", pajęczyny zwisają ze ścian (mieszkamy na wsi, co by człowiek nie robił to pająki są, a teraz na jesień coraz więcej i do 0 nie da rady się ich pozbyć), podłogi niepomyte, nawet nieodkurzone, a mój mąż właśnie poszedł wyrywać chwasty w tujach przeprosił mnie za poranne zachowanie, po czym było dobrze przez 2 godziny i znowu mnie wkur***, bo mu nie pasowała surówka do obiadu i przecież mogę z nim pojechać do InterMarche (nie wiem czy wszędzie tak jest, ale u nas mają tam kilka rodzajów surówek), to on mi pokaże, które lubi i jak nie będzie mi się chciało zrobić to pojadę kupić. Mówię mu, żeby pojechał, kupił, zapiszę sobie nazwę surówki z nalepki i będę wiedziała, raz kupi jedną, raz drugą, raz trzecią, bo jak mi pokaże to nie zapamiętam i wygodniej mi jest mieć naklejkę z nazwą to nie, ma być mi wygodnie jechać z nim do sklepu. A starszak to nie wiem, chyba zostanie sam w domu w tym czasie, bo z nim do sklepu to dramat obecnie... zaczynam się zastanawiać jakim cudem ten związek przetrwał 13 lat, 6 po ślubie, jedno dziecko i budowę domu, a teraz ciążę, jak mam do czynienia z kretynem...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Mój nie sprząta w domu, więc ja się nie czepiam. Ale fakt jest taki że na przemeblowanie sypialni czekałam od maja faceci chyba tak mają

Napisane przez stypi_89

No właśnie to chyba zależy od sytuacji, bo ja byłam dzisiaj na wizycie to mi powiedział, że jak jestem po pierwszym CC i nic nie będzie się działo do tp to mam zgłosić się do szpitala, że niby takie mają wymogi. Jakbym z pierwszym była normalnie po sn to wtedy 7 dni po tp nie wiem nie znam się, ale tak mi dzisiaj powiedział.

Co do wizyty... Trochę wyszłam podłamana małą oszacował mi na 4300 g i mierzył ja kilka razy, to za każdym razem większa była i jak się dowiedział, że jestem po CC to dał mi skierowanie do szpitala. Więc poszłam że skierowaniem i chcieli położyć mnie już dzisiaj, ale mówili, że i tak dzisiaj nie będą już nic robić, więc mam przyjść jutro chwilę po 7 i zobaczą co i jak. Jak mój lekarz zaczął wypisywać mi skierowanie, to tak się w sobie zamknęłam, że chciało mi się płakać później jak poszłam się umówić do szpitala, to jakoś jeszcze bardziej się podłamałam a teraz jak leżę i o tym myślę, to chyba najbardziej denerwuje się tym, że na tym ich starym sprzęcie w szpitalu zmierzą mi, że mała mniejsza i odeślą do domu i będę czekać na skurcze a to dla mnie będzie najgorsze, tym bardziej że wiem, że ona będzie dużo większa od siostry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia jutro w szpitalu! Oby wszystko poszło pomyślnie

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;88106599]Treść usunięta[/QUOTE]

Oj tam przesada że za kilka lat u nas na pewno po 6 tygodniach już były przytulanki

Ja jestem po wizycie. Dziś mam 38+1. Szyjka bez zmian, czyli miękka ale zamknięta. Główka nisko, głowica z usg złapała główkę na wzgórku. Jak się postaram to mam szansę urodzić w tym tygodniu.
Ze złych wiadomości, najlepiej jakbym dostała 2x antybiotyk w czasie porodu na gbs, czyli drugą dawkę po 4 godzinach. Ale mój poprzedni poród trwał niecałe 4 godziny i teraz może być jeszcze krócej, więc mam się nastawić że Mała może dostawać antybiotyk

[mamaporazczwarty]

Napisane przez alwa

Mój nie sprząta w domu, więc ja się nie czepiam. Ale fakt jest taki że na przemeblowanie sypialni czekałam od maja faceci chyba tak mają



Powodzenia jutro w szpitalu! Oby wszystko poszło pomyślnie



Oj tam przesada że za kilka lat u nas na pewno po 6 tygodniach już były przytulanki

Ja jestem po wizycie. Dziś mam 38+1. Szyjka bez zmian, czyli miękka ale zamknięta. Główka nisko, głowica z usg złapała główkę na wzgórku. Jak się postaram to mam szansę urodzić w tym tygodniu.
Ze złych wiadomości, najlepiej jakbym dostała 2x antybiotyk w czasie porodu na gbs, czyli drugą dawkę po 4 godzinach. Ale mój poprzedni poród trwał niecałe 4 godziny i teraz może być jeszcze krócej, więc mam się nastawić że Mała może dostawać antybiotyk

A dlaczego musisz dostać dwa razy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katarznaka]

Napisane przez Annia26

Stypi skoro mają stary sprzęt to może wezmą pod uwagę usg robione na dzisiejszej wizycie

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------



Ja myślę że ci nasi mężowie zachowują się tak jak zwykle tylko my pod koniec ciąży jesteśmy bardziej drażliwe i wszystko nas wkurza

Tez mi się tak wydaje, chociaz jak wczoraj na mojego warknęłam, bo widział, że nie moge chodzić już przez te moje zapuchnięte nogi, a prosiłam go 2 razy zeby poszedł zajrzeć do rosołu, a potem była moja wina, że rosół się zrobił mętny bo to JA nie zebrałam szumowiny to kotlety i surówke zrobił bez słowa
Dzisiaj sam wymyslił obiad i go zrobił i nawet juz kupił rybe na jutro a u nas rybkę robi tylko on
Ogólnie mam już nogi zapucgniete do polowy łydek. Nie jestem juz w stanie chodzić. Masakra :/
W sobote koleżanki zrobiły mi mini baby shower niespodzianke. Jestem pełna podziwu dla nich, bo jedna ma 6 miesięcznego malucha w domu, a mieszka sama, bo mąż za granicą a druga ma swoją firme i nadal pracuje chociaz jest w 8 miesiącu ciąży i mialy czas ogarnąć balony z helem, dekoracje, tort, sałatki i prezent. Także rośnie. Aż się popłakałam

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[alwa]

Napisane przez mamaporazczwarty

A dlaczego musisz dostać dwa razy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gin mówił że najlepiej jak w czasie porodu dostanie się 2 dawki antybiotyku, wtedy jest bezpieczniej dla dziecka. Drugą dawkę podają po 4 godzinach. No mogę nie doczekać drugiej dawki i urodzić szybciej. Na pewno mała będzie miała więcej badań robionych po porodzie i jeśli tylko wyjdzie coś nie tak, np wyższe crp to dostanie antybiotyk. Ale mam być dobrej myśli i pędzić do szpitala przy pierwszych skurczach.

[mamaporazczwarty]

Napisane przez alwa

Gin mówił że najlepiej jak w czasie porodu dostanie się 2 dawki antybiotyku, wtedy jest bezpieczniej dla dziecka. Drugą dawkę podają po 4 godzinach. No mogę nie doczekać drugiej dawki i urodzić szybciej. Na pewno mała będzie miała więcej badań robionych po porodzie i jeśli tylko wyjdzie coś nie tak, np wyższe crp to dostanie antybiotyk. Ale mam być dobrej myśli i pędzić do szpitala przy pierwszych skurczach.

A to trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stypi_89]

Napisane przez mamaporazczwarty

Ale może juz nawet jutro będziesz mieć Dzidzie przy sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Mnie dziś zdenerwował ojciec. Przeszkadzają mu wrzaski mojego najmłodszego gdy starszy sie z nim wygłupiał i pyta się kretyńsko, czy też pozwole na takie wrzaski jak przywiozę Małą ze szpitala... no jie k... zwiąże go i schowam w szafie. Odpowiedziałam że stoickim spokojem, że ona w brzuchu wszystko słyszy i już zdążyła się przyzwyczaić... ale mnie to irytuje, jak dzieci siedza na tv czy telefonie to źle, ale jak się gonią, cieszą i są głośne to jeszcze gorzej. Paranoja. Mam ochotę czasem zamknąć drzwi i nikogo nie wpuszczać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Annia26

Stypi skoro mają stary sprzęt to może wezmą pod uwagę usg robione na dzisiejszej wizycie

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------


Ja myślę że ci nasi mężowie zachowują się tak jak zwykle tylko my pod koniec ciąży jesteśmy bardziej drażliwe i wszystko nas wkurza

[1=081ed4854e23be6738824bf 7e7324809f3af476a_65822e8 20d4a7;88106599]Treść usunięta[/QUOTE]Nie wiem dziewczyny jak to jutro będzie, ale jestem przerażona bo jeszcze nigdy nie musiałam stawić się ze skierowaniem do szpitala także mega się denerwuje i mam tylko nadzieję, że nie odeślą mnie z kwitkiem do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaporazczwarty]

Napisane przez stypi_89

Nie wiem dziewczyny jak to jutro będzie, ale jestem przerażona bo jeszcze nigdy nie musiałam stawić się ze skierowaniem do szpitala także mega się denerwuje i mam tylko nadzieję, że nie odeślą mnie z kwitkiem do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymamy kciuki, żebyś jak najpomyślniej dzień spędziła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolina_zb]

Napisane przez stypi_89

Nie wiem dziewczyny jak to jutro będzie, ale jestem przerażona bo jeszcze nigdy nie musiałam stawić się ze skierowaniem do szpitala także mega się denerwuje i mam tylko nadzieję, że nie odeślą mnie z kwitkiem do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będzie dobrze


Wy się wnerwiacie na mężów, a mój jest do rany przyłóż. Za to teściowa mnie dobija. Chciała mnie wyręczyć, zrobiła pranie i przy okazji wyprała moje staniki do karmienia. No, i powiesiła na dworze ciasno, pomiędzy władowała metalowe wieszaki z bluzkami. I tak pięknie wiało, że mi całą koronkę ten jej cudny wieszak w jednym staniku rozdarł🤬

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

Napisane przez stypi_89

Nie wiem dziewczyny jak to jutro będzie, ale jestem przerażona bo jeszcze nigdy nie musiałam stawić się ze skierowaniem do szpitala także mega się denerwuje i mam tylko nadzieję, że nie odeślą mnie z kwitkiem do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba nie mogą Cię odesłać. Trzymam kciuki!

[Baambi]

Nerwy i stres na pewno robią swoje i łatwo o konflikt!
Mój i sprząta i remontuje ale przy tym nieźle nazrzędzi. Dzisiaj chodził rano i walił drzwiami, a stąpał tak mocno że się cały dom trząsł. Taki był zły że coś musiał robić ;]
No ale robi ostatecznie, więc nie będę narzekać.

Jutro mam wizytę. Jestem bardzo ciekawa jak tam na dole i mam wielką nadzieję że uda mi sie jeszcze minimum 3 tygodnie zatrzymać malutką w brzuszku. Nie czuję się gotowa

Stypiwiem co czujesz bo sama dostałam nagle skierowanie do szpitala z podejrzeniem hipotrofii w poprzedniej ciąży.
Na szczęście okazało się to fałszywym alarmem i nie musiałam się stawiać do szpitala. W Twojej sytuacji mocno trzymamy kciuki za to żeby nie odesłali i zebyś szybciutko powitała na świecie coreczke

[calineczka_dwa]

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Baambi]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudownie Gratulacje A jak synek ma na imię ?

[alwa]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Duży chłopak

[Annia26]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje 😊

[Natalinaa]

Gratuluję! ️ Super, że masz już małego przy sobie i że poród przebiegł szybciutko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zambeza]

Calineczko, gratulacje! Super, że dobrze się czujesz i macie taką opiekę. Cieszcie się teraz sobą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stypi_89]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jakie wiadomości gratulacje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaporazczwarty]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!!!

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[sunshine16]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[senira666]

Calineczka gratulacje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[Katarznaka]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale super zazdroszcze bycia razem z tatą. Dużo zdrówka dla Was

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[alwa]

Sieciowa dobrze wiedzieć że u Was mimo braku antybiotyku wszystko dobrze się skończyło.

Witam się we wrześniu
Dziś mam plan jak najwięcej poogarniać w domu i potem mogę rodzić

[laluna91]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!! Ale macie super że już jesteście rozpakowani i to jeszcze w komplecie I że piszesz że nie jest tak źle po tej cc.

Nastał wrzesień- nasz miesiąc
Pogodę mam za oknem typowo jesienną no ale co zrobić jak i ta jesień w końcu musi nas dopaść. Niestety mimo że chciałabym urodzic za dwa tygodnie (taa mogę sobie chcieć) to motywacji mi nie przybywa i najchętniej to bym ciągle odpoczywała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wiolkaa93]

Napisane przez calineczka_dwa

My już rozpakowani, zgodnie z planem było CC w 39+4. Poród błyskawiczny, po 10 minutach od znieczulenia młody był już na świecie 4,3 kg. Pionizacja i prysznic po 6 godzinach, nie ma tragedii z chodzeniem, myślałam, że będzie gorzej - tak różne historie się słyszy o stanie po CC. Lekko mnie ciągnie rana, ale jestem w stanie normalnie funkcjonować. Mimo CC jest dużo siary, aż dziwne, bo przed porodem nie było w ogóle. Tata jest cały czas z nami w pokoju rodzinnym, regularnie przychodzą położne, doradca laktacyjny, neonatolog i ginekolog, wszystkie badania noworodka w naszym pokoju i obecności. Jemy co 3h, jest pięknie 🥰


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz