♡ Mamy wrześniowe 2020 ♡ cz. 3 ♡

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez mamaporazczwarty

No czasem tak jest, ale mm nie takie straszne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Ja byłam dziś na kontroli, wszystko ładnie, ale tyło zgięcie moje ogromniaste też już spowrotem wróciło, dlatego właśnie krwawie co kilka dni, tzn kilka dni jie krwawie, a potem plamie w jeden dzień itd... ehh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wiem, że mm nie jest straszne, wiem. Tylko ja mam niezdrowego hopla na punkcie kp

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[mamaporazczwarty]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88156602]No wiem, że mm nie jest straszne, wiem. Tylko ja mam niezdrowego hopla na punkcie kp

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Rozumiem, ja tak miałam przy pierwszym dziecku, ale przy drugim, gdy lądowaliśmy w szpitalu, miał w sumie 4 operacje, dwie w czasie gdy karmiłam, z nerwów miałam w tym okresie mało pokarmu, co ciekawe gdy nie mogłam karmić miałam nawał, a potem gdy już mógł jeść to pokarmu brakowało. Takze teraz podchodzę na luzie. Karmie, bo wiem, ze to najlepsze, ale jak mi brakuje, to robie mleko i tez jest ok ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Mamaporazczwarty przy 4 dzieci to też inaczej, musisz mieć czas dla każdego. Ja przy 2 mam jeszcze czas na laktator i odciąganie mleka, więc mogę spokojnie to robić

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Baambi]

Napisane przez mamaporazczwarty

Rozumiem, ja tak miałam przy pierwszym dziecku, ale przy drugim, gdy lądowaliśmy w szpitalu, miał w sumie 4 operacje, dwie w czasie gdy karmiłam, z nerwów miałam w tym okresie mało pokarmu, co ciekawe gdy nie mogłam karmić miałam nawał, a potem gdy już mógł jeść to pokarmu brakowało. Takze teraz podchodzę na luzie. Karmie, bo wiem, ze to najlepsze, ale jak mi brakuje, to robie mleko i tez jest ok ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie chcę mieć takie zdrowsze podejście. A to prawda że stres bardzo źle wpływa na laktację. Ja sie bardzo stresowałam w pierwszej ciąży, tak po prostu jakoś, za bardzo się przejmowałam wszystkim i to na pewno też laktacji nie służyło ;]

mamaporazczwarty mogę zapytać co było synkowi?
Ja gdzieś tam mam z tyłu głowy ten problem z pęcherzem. Staram się myśleć pozytywnie, kierować opiniami lekarzy ale no kurcze boję się i w głowie tworzą mi się różne scenariusze :/

[Katarznaka]

Dzięki dziewczyny. Jestem z siebie bardzo dumna że dałam radę chociaż druga faza porodu była u nas ponad godzine bo mala nie mogła się wstawix a ja chciałam już przeć. Położna trafiła się ekstra i barzo mnie chwaliła, że umiem współpracować. Ale uczucie momento narodzin do niczego nie można porównać. Mąż nawet przeciął pępowine. Mała jest przecudowna. Ma pełno włosów dajemy rade KP chociaz już jeden sutek ucierpiał i juz ma ranę. Położna mnie wychwaliła, że w pierwszsj dobie tyle pokarmu i że to rzadkość. Za to na sali mam strasznie męczącą babe. Można opisać onomatopeje na jej temat i jej zachowania o mało mnie z sali nie wyrzuciła, bo kichnęłam, więc roznosze zarazki
Ale powiem Wam, że jesteśmy silne babki. Przeżyć poród SN albo jakpatrze jak cierpią te po CC to szacun dla nas że jestesmy takie dzielne bo obie opcje są ciężkie na inny sposób. Ja już śmigam od 3 godziny po porodzie i małą mam ze sobą cały czas

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Katarznaka bardzo się cieszę, że tak wyszło i masz powody do dumy, więc wcale Ci się nie dziwię! Mama też byłaby z Ciebie dumna, na pewno czuwała nad Wami w czasie całego porodu!

Moje dziecko chyba wyczuło moją niechęć do podania mm, bo w nocy zjadł tylko 1 porcję mleka z 2 uszykowanych i tym samym dzisiaj mam znowu na całą dobę swoje mleko dla niego w sumie w lodówce stoi 360ml, na raz zje 120ml, więc super i żeby nie było, nie uważam mm za zło, ale jak mam możliwość odciągnąć to wolę dać swoje, tym bardziej, że Olisia męczą trochę bączki, więc lepiej jak ma mleko z piersi.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Katarzanka mówisz o współlokatorkę myślę że moja była niepowtarzna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

Napisane przez Baambi

Ja właśnie chcę mieć takie zdrowsze podejście. A to prawda że stres bardzo źle wpływa na laktację. Ja sie bardzo stresowałam w pierwszej ciąży, tak po prostu jakoś, za bardzo się przejmowałam wszystkim i to na pewno też laktacji nie służyło ;]

mamaporazczwarty mogę zapytać co było synkowi?
Ja gdzieś tam mam z tyłu głowy ten problem z pęcherzem. Staram się myśleć pozytywnie, kierować opiniami lekarzy ale no kurcze boję się i w głowie tworzą mi się różne scenariusze :/

To normalne że się przejmujemy, na pewno będzie dobrze, myśl pozytywnie!

Napisane przez Katarznaka

Dzięki dziewczyny. Jestem z siebie bardzo dumna że dałam radę chociaż druga faza porodu była u nas ponad godzine bo mala nie mogła się wstawix a ja chciałam już przeć. Położna trafiła się ekstra i barzo mnie chwaliła, że umiem współpracować. Ale uczucie momento narodzin do niczego nie można porównać. Mąż nawet przeciął pępowine. Mała jest przecudowna. Ma pełno włosów dajemy rade KP chociaz już jeden sutek ucierpiał i juz ma ranę. Położna mnie wychwaliła, że w pierwszsj dobie tyle pokarmu i że to rzadkość. Za to na sali mam strasznie męczącą babe. Można opisać onomatopeje na jej temat i jej zachowania o mało mnie z sali nie wyrzuciła, bo kichnęłam, więc roznosze zarazki
Ale powiem Wam, że jesteśmy silne babki. Przeżyć poród SN albo jakpatrze jak cierpią te po CC to szacun dla nas że jestesmy takie dzielne bo obie opcje są ciężkie na inny sposób. Ja już śmigam od 3 godziny po porodzie i małą mam ze sobą cały czas

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Moment wyskoczenia dziecka jest niepowtarzalny
Ja też miałam kiepską jedną współlokatorkę

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

U mnie na sali przewinęły się 3 babki i wszystkie spoko na szczęście chociaż jedna to taką patologią trochę trąciła, bo wychodziła na balkon palić i kłóciła się przez telefon z "narzeczonym", który nie chciał uznać dziecka i ostatecznie nie uznał chyba, bo do lekarza go zapisywała na swoje nazwisko...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Aaaa i dzisiaj wreszcie pozbyliśmy się pępka

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Katarznaka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88157452]U mnie na sali przewinęły się 3 babki i wszystkie spoko na szczęście chociaż jedna to taką patologią trochę trąciła, bo wychodziła na balkon palić i kłóciła się przez telefon z "narzeczonym", który nie chciał uznać dziecka i ostatecznie nie uznał chyba, bo do lekarza go zapisywała na swoje nazwisko...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Aaaa i dzisiaj wreszcie pozbyliśmy się pępka

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]O ja pindole Ta też troche taka dziwna bo 11 doba po cc i nadal nie zostawia dzieci sobie na noc (bliźniaki). Juz jej polozne nie chca przyjmowac, bo są do wyjscia dziś lub jutro, to sie z nimi kloci i w ogole. Dzisiaj im powiedziala ze nie zaniesie odciągnietego melka bo ja "wiły"... no ja pierodole. Komu ona na złość robi? Dzieciom czy połoznym? Ja to plakalam pierwszą noc po porodzie bo bylam taka slaba ze jak wstawałam i mdlalam bo straciłam troche krwi i mi przywiozili tylko na karmienie, a ja je chciałam mieć cały czas. Jest 8 a ona nadal do tcyh dzieci nie poszla a odwiozla je o 22

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[mamaporazczwarty]

Napisane przez Baambi

Ja właśnie chcę mieć takie zdrowsze podejście. A to prawda że stres bardzo źle wpływa na laktację. Ja sie bardzo stresowałam w pierwszej ciąży, tak po prostu jakoś, za bardzo się przejmowałam wszystkim i to na pewno też laktacji nie służyło ;]

mamaporazczwarty mogę zapytać co było synkowi?
Ja gdzieś tam mam z tyłu głowy ten problem z pęcherzem. Staram się myśleć pozytywnie, kierować opiniami lekarzy ale no kurcze boję się i w głowie tworzą mi się różne scenariusze :/

Moj syn ma wodogłowie, pierwsza operacja była po to, żeby zalozyc zastawke komorowo otrzewnową, a trzy operacje miał, bo mu sie psuła i trzeba było wymienić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Katarznaka

O ja pindole Ta też troche taka dziwna bo 11 doba po cc i nadal nie zostawia dzieci sobie na noc (bliźniaki). Juz jej polozne nie chca przyjmowac, bo są do wyjscia dziś lub jutro, to sie z nimi kloci i w ogole. Dzisiaj im powiedziala ze nie zaniesie odciągnietego melka bo ja "wiły"... no ja pierodole. Komu ona na złość robi? Dzieciom czy połoznym? Ja to plakalam pierwszą noc po porodzie bo bylam taka slaba ze jak wstawałam i mdlalam bo straciłam troche krwi i mi przywiozili tylko na karmienie, a ja je chciałam mieć cały czas. Jest 8 a ona nadal do tcyh dzieci nie poszla a odwiozla je o 22

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

masakra...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[stypi_89]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88155282]Laski kp - kupiłam cudo - magiczna buteleczka, kolektor mleka. To jest silikonowe, przysysa się do drugiej piersi w trakcie karmienia/odciągania i skapuje do tego mleko. W nocy zebrałam tam 90ml https://allegro.pl/oferta/mami-silik...ource=facebook

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja mam tą butelkę od początku i chyba i niej tu pisałam no dla mnie hit! I ona też pobudza laktację z tego co wiem na mnie żaden laktator nie działa, a miałam trzy, a ta butelka no czasami skapnie nawet do 70 ml ja polecam [1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88157452]U mnie na sali przewinęły się 3 babki i wszystkie spoko na szczęście chociaż jedna to taką patologią trochę trąciła, bo wychodziła na balkon palić i kłóciła się przez telefon z "narzeczonym", który nie chciał uznać dziecka i ostatecznie nie uznał chyba, bo do lekarza go zapisywała na swoje nazwisko...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:46 ----------

Aaaa i dzisiaj wreszcie pozbyliśmy się pępka

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To tylko my jeszcze się bujamy z kikutem?

Napisane przez Katarznaka

O ja pindole Ta też troche taka dziwna bo 11 doba po cc i nadal nie zostawia dzieci sobie na noc (bliźniaki). Juz jej polozne nie chca przyjmowac, bo są do wyjscia dziś lub jutro, to sie z nimi kloci i w ogole. Dzisiaj im powiedziala ze nie zaniesie odciągnietego melka bo ja "wiły"... no ja pierodole. Komu ona na złość robi? Dzieciom czy połoznym? Ja to plakalam pierwszą noc po porodzie bo bylam taka slaba ze jak wstawałam i mdlalam bo straciłam troche krwi i mi przywiozili tylko na karmienie, a ja je chciałam mieć cały czas. Jest 8 a ona nadal do tcyh dzieci nie poszla a odwiozla je o 22

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Japier... Co za patola! No jak można być tak obojętnym na dzieci? Traktuje szpital jak hotel, a pielęgniarki jak opiekunki 🤦☠♀️🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Przynajmniej nie posiadała robactwa jak moja 🤣

Chociaż też dziecka nie chciała oglądać bo było na oiomie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stypi_89]

Napisane przez MrsSeductive

Przynajmniej nie posiadała robactwa jak moja 🤣

Chociaż też dziecka nie chciała oglądać bo było na oiomie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ej a pisałaś gdzieś o swojej "współlokatorce"? Bo chyba mi gdzieś umknęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bezimienna2019]

Dziękuje za odpowiedzi odnoście mleka 😉 Katarznaka gratuluje 🌷 wspolczuje tych boli z krzyża, ja podczas porodu pytałam położna kiedy mnie zacznie ten kręgosłup bolec, a ona mi odpowiedziała, ze powinnam się cieszyć, ze ich nie mam a nie na nie czekać 😅
I co do znieczulenia, to niestety u mnie w szpitalu nie ma możliwości wzięcia znieczulenia, ale kolejny poród już chce ze znieczuleniem 🙈

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88155282]Laski kp - kupiłam cudo - magiczna buteleczka, kolektor mleka. To jest silikonowe, przysysa się do drugiej piersi w trakcie karmienia/odciągania i skapuje do tego mleko. W nocy zebrałam tam 90ml https://allegro.pl/oferta/mami-silik...ource=facebook

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ja kupiłam coś takiego Zobacz ofertę: MEDELA OCHRONNE OSŁONKI NA PIERSI 2szt 0231 https://allegro.pl/oferta/medela-och...ource=facebook, niby tez zbierają pokarm ale w ogóle nie używam, bo przez te dziurki mleko wylatuje jak się pochyle nad Mała lub położę, całkowicie bez sensu!

Co do współlokatorek to moja chyba miała baby bluesa poziom hard, bo potrafiła w nocy normalnie krzyczeć „co ze mnie za matka, nie potrafię dziecka nakarmić”. I to serio tak krzyczała, ze aż położne przychodziły, bo nie wiedziały co się działo. Ja wszystko rozumiem, ale jednak wydaje mi się, ze trzeba dostosować się do sytuacji w której się znajdujemy i dać trochę odpocząć drugiej matce na sali... dopiero jak wróciłam do domu to normalnie się wyspalam

[Katarznaka]

Napisane przez Bezimienna2019

Dziękuje za odpowiedzi odnoście mleka Katarznaka gratuluje wspolczuje tych boli z krzyża, ja podczas porodu pytałam położna kiedy mnie zacznie ten kręgosłup bolec, a ona mi odpowiedziała, ze powinnam się cieszyć, ze ich nie mam a nie na nie czekać

I co do znieczulenia, to niestety u mnie w szpitalu nie ma możliwości wzięcia znieczulenia, ale kolejny poród już chce ze znieczuleniem







Ja kupiłam coś takiego Zobacz ofertę: MEDELA OCHRONNE OSŁONKI NA PIERSI 2szt 0231 https://allegro.pl/oferta/medela-och...ource=facebook, niby tez zbierają pokarm ale w ogóle nie używam, bo przez te dziurki mleko wylatuje jak się pochyle nad Mała lub położę, całkowicie bez sensu!



Co do współlokatorek to moja chyba miała baby bluesa poziom hard, bo potrafiła w nocy normalnie krzyczeć „co ze mnie za matka, nie potrafię dziecka nakarmić”. I to serio tak krzyczała, ze aż położne przychodziły, bo nie wiedziały co się działo. Ja wszystko rozumiem, ale jednak wydaje mi się, ze trzeba dostosować się do sytuacji w której się znajdujemy i dać trochę odpocząć drugiej matce na sali... dopiero jak wróciłam do domu to normalnie się wyspalam

Ja też mam chyba kryzys drugiej doby bo rycze caly czas az położne poleciały po lekarza i chciały wołać psychologa. Lekarz sie pyta co sie stało ze płacze. Mowie ze mialam cięzki okres ciazy i hormony po porodzie nie pomagaja. Mowie mu o mamie o bliźniakach że mialy być... a on że przecież to na począku ciąży no kur... a to że leże na sali z baba co ma blizniaki i ma je w dupie na pewno nie ma wpływu na moją psychike polożne tutaj to anioły, ale to już kolejny lekarz, który tutaj mnie dobił swoim brakiem empatii

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Napisane przez stypi_89

Ej a pisałaś gdzieś o swojej "współlokatorce"? Bo chyba mi gdzieś umknęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Bezimienna2019

Dziękuje za odpowiedzi odnoście mleka Katarznaka gratuluje wspolczuje tych boli z krzyża, ja podczas porodu pytałam położna kiedy mnie zacznie ten kręgosłup bolec, a ona mi odpowiedziała, ze powinnam się cieszyć, ze ich nie mam a nie na nie czekać
I co do znieczulenia, to niestety u mnie w szpitalu nie ma możliwości wzięcia znieczulenia, ale kolejny poród już chce ze znieczuleniem



Ja kupiłam coś takiego Zobacz ofertę: MEDELA OCHRONNE OSŁONKI NA PIERSI 2szt 0231 https://allegro.pl/oferta/medela-och...ource=facebook, niby tez zbierają pokarm ale w ogóle nie używam, bo przez te dziurki mleko wylatuje jak się pochyle nad Mała lub położę, całkowicie bez sensu!

Co do współlokatorek to moja chyba miała baby bluesa poziom hard, bo potrafiła w nocy normalnie krzyczeć „co ze mnie za matka, nie potrafię dziecka nakarmić”. I to serio tak krzyczała, ze aż położne przychodziły, bo nie wiedziały co się działo. Ja wszystko rozumiem, ale jednak wydaje mi się, ze trzeba dostosować się do sytuacji w której się znajdujemy i dać trochę odpocząć drugiej matce na sali... dopiero jak wróciłam do domu to normalnie się wyspalam

Miałam podobne przy starszym i też nie byłam zadowolona z tego samego powodu...

Napisane przez Katarznaka

Ja też mam chyba kryzys drugiej doby bo rycze caly czas az położne poleciały po lekarza i chciały wołać psychologa. Lekarz sie pyta co sie stało ze płacze. Mowie ze mialam cięzki okres ciazy i hormony po porodzie nie pomagaja. Mowie mu o mamie o bliźniakach że mialy być... a on że przecież to na począku ciąży no kur... a to że leże na sali z baba co ma blizniaki i ma je w dupie na pewno nie ma wpływu na moją psychike polożne tutaj to anioły, ale to już kolejny lekarz, który tutaj mnie dobił swoim brakiem empatii

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Kur** co za ch*j...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[pretty_girl19892]

Jeju przerażające sa Wasze opowieści o wspollokatorach na sali mam nadzieje zr trafię ba kogoś normalnego 🤦


I witam sie z patologii ciąży, na szczęście mnie przyjęli na oddział i czekam na decyzję co dalej, tzn jak i kiedy będą wywoływać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez Katarznaka

Ja też mam chyba kryzys drugiej doby bo rycze caly czas az położne poleciały po lekarza i chciały wołać psychologa. Lekarz sie pyta co sie stało ze płacze. Mowie ze mialam cięzki okres ciazy i hormony po porodzie nie pomagaja. Mowie mu o mamie o bliźniakach że mialy być... a on że przecież to na począku ciąży no kur... a to że leże na sali z baba co ma blizniaki i ma je w dupie na pewno nie ma wpływu na moją psychike polożne tutaj to anioły, ale to już kolejny lekarz, który tutaj mnie dobił swoim brakiem empatii

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

O ja pierdziele ale dziad ️

Napisane przez pretty_girl19892

Jeju przerażające sa Wasze opowieści o wspollokatorach na sali mam nadzieje zr trafię ba kogoś normalnego 🤦


I witam sie z patologii ciąży, na szczęście mnie przyjęli na oddział i czekam na decyzję co dalej, tzn jak i kiedy będą wywoływać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia!

Ja miałam o tyle dobrze, że leżałam na sali po porodzie sama. Przed porodem miałam chwile spoko współlokatorkę. Jak ja wzięli na wywołanie to leżałam większość czasu sama

Byliśmy na USG bioderek i brzuszka. wszystko ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamaporazczwarty]

Napisane przez pretty_girl19892

Jeju przerażające sa Wasze opowieści o wspollokatorach na sali mam nadzieje zr trafię ba kogoś normalnego 🤦


I witam sie z patologii ciąży, na szczęście mnie przyjęli na oddział i czekam na decyzję co dalej, tzn jak i kiedy będą wywoływać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia ☺

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Pretty powodzenia

My mamy przyszły tydzień pod znakiem lekarzy - w poniedziałek jedziemy na konsultację w sprawie wędzidełka, we wtorek ja mam gina a później pediatra, w środę idę do fizjoterapeuty z tą moją blizną nieszczęsną. Bioderka mamy 19.10 jak mały będzie miał skończone 6tygodni.

U fizjo seria 5 zabiegów na bliznę 600zł

Sunshine a USG brzuszka z jakiego powodu?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[sunshine16]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88158155]Pretty powodzenia

My mamy przyszły tydzień pod znakiem lekarzy - w poniedziałek jedziemy na konsultację w sprawie wędzidełka, we wtorek ja mam gina a później pediatra, w środę idę do fizjoterapeuty z tą moją blizną nieszczęsną. Bioderka mamy 19.10 jak mały będzie miał skończone 6tygodni.

U fizjo seria 5 zabiegów na bliznę 600zł

Sunshine a USG brzuszka z jakiego powodu?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Bo w szpitalu nie zrobili nam a zalecili ze względu na dużą masę urodzeniową. No to zrobiliśmy. Wcześniej też robiliśmy USG główki bo w szpitalu to tylko echo serca zrobili

Ja we wtorek idę do gina na wizytę popołogowa. Ależ ten czas zasuwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katarznaka]

Napisane przez pretty_girl19892

Jeju przerażające sa Wasze opowieści o wspollokatorach na sali mam nadzieje zr trafię ba kogoś normalnego


I witam sie z patologii ciąży, na szczęście mnie przyjęli na oddział i czekam na decyzję co dalej, tzn jak i kiedy będą wywoływać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia. Oby szybko poszło

Napisane przez sunshine16

O ja pierdziele ale dziad ️Powodzenia!

Ja miałam o tyle dobrze, że leżałam na sali po porodzie sama. Przed porodem miałam chwile spoko współlokatorkę. Jak ja wzięli na wywołanie to leżałam większość czasu sama

Byliśmy na USG bioderek i brzuszka. wszystko ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super
Ciekawe jakie u nas badania byly bo na razie podpisywalam tylko sluchu z wośp, po poludniu maja byc jakies przesiewowe robione... mam nadzieje że jutro już wyjdziemy, bo mnie psychicznie dobija pobyt w szpitalu, a tatuś strasznie tęskni

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88158155]Pretty powodzenia

My mamy przyszły tydzień pod znakiem lekarzy - w poniedziałek jedziemy na konsultację w sprawie wędzidełka, we wtorek ja mam gina a później pediatra, w środę idę do fizjoterapeuty z tą moją blizną nieszczęsną. Bioderka mamy 19.10 jak mały będzie miał skończone 6tygodni.

U fizjo seria 5 zabiegów na bliznę 600zł

Sunshine a USG brzuszka z jakiego powodu?

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
U nas węzidełko sprawdzali w szpitalu, z reszta sama prosilam bo mala tak sie dosysa do piersi dzisiaj karmilam tylko o 6 rano a reszte jest już na dokarmianiu i dopiero następny pokarm bedziemy próbować przystawiać laktatorem wyciągnelam zaledwie kilka kropelek... Zawsze sie dziwiłam co jest trudnego w KP ale to jest mega ciężka praca...


Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[MrsSeductive]

Co do węzidełka to wczoraj u pediatry dostałam skierowanie bo mówi że sam nie wie i lepiej to skontrolować. No i mała słabo przybiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alwa]

Napisane przez pretty_girl19892

Jeju przerażające sa Wasze opowieści o wspollokatorach na sali mam nadzieje zr trafię ba kogoś normalnego


I witam sie z patologii ciąży, na szczęście mnie przyjęli na oddział i czekam na decyzję co dalej, tzn jak i kiedy będą wywoływać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To czekamy, czekamy na kolejnego maluszka! Oby szybko poszło!

Ja miałam kobietę z patologii na sali i drugą normalną.

Moja mała dziś ciągle płacze, ciężko ją uśpić i nie daje się odłożyć

[zambeza]

Hej
My byliśmy dziś na badaniu słuchu, wszystko działa jak należy wczoraj była pielęgniarka środowiskowa i mała jest już ponad wagą urodzeniową
Jest tak grzeczna, oby jej tak zostało [1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88156318]Była dzisiaj położna, Oli waży 3595g

Moja pokrzywka jest na tle hormonalnym, powiedziała, że niektóre pacjentki tak mają po porodzie, organizm doznaje szoku na skutek zmiany w hormonach i zaczyna się bronić. W związku z tym, że wczoraj wieczorem znowu się nasiliła to wzięłam drugą dawkę leku i w nocy też wjechała butla no i musiałam awaryjnie kupić puszkę mm, bo nie wiem czy przez 12h dam radę karmić i odciągnąć na tyle mleka, żeby było na pozostałe 12h.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Super przybrał, dobrze że już wiesz od czego pokrzywka i nie musisz kombinować

Napisane przez Katarznaka

Dzięki dziewczyny. Jestem z siebie bardzo dumna że dałam radę chociaż druga faza porodu była u nas ponad godzine bo mala nie mogła się wstawix a ja chciałam już przeć. Położna trafiła się ekstra i barzo mnie chwaliła, że umiem współpracować. Ale uczucie momento narodzin do niczego nie można porównać. Mąż nawet przeciął pępowine. Mała jest przecudowna. Ma pełno włosów dajemy rade KP chociaz już jeden sutek ucierpiał i juz ma ranę. Położna mnie wychwaliła, że w pierwszsj dobie tyle pokarmu i że to rzadkość. Za to na sali mam strasznie męczącą babe. Można opisać onomatopeje na jej temat i jej zachowania o mało mnie z sali nie wyrzuciła, bo kichnęłam, więc roznosze zarazki
Ale powiem Wam, że jesteśmy silne babki. Przeżyć poród SN albo jakpatrze jak cierpią te po CC to szacun dla nas że jestesmy takie dzielne bo obie opcje są ciężkie na inny sposób. Ja już śmigam od 3 godziny po porodzie i małą mam ze sobą cały czas

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Oj tak, naprawdę każda z nas może być dumna, nieważne czy cc czy sn, czy poród ze znieczuleniem czy bez, nieważne ile trwał. [1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88157394]Katarznaka bardzo się cieszę, że tak wyszło i masz powody do dumy, więc wcale Ci się nie dziwię! Mama też byłaby z Ciebie dumna, na pewno czuwała nad Wami w czasie całego porodu!

Moje dziecko chyba wyczuło moją niechęć do podania mm, bo w nocy zjadł tylko 1 porcję mleka z 2 uszykowanych i tym samym dzisiaj mam znowu na całą dobę swoje mleko dla niego w sumie w lodówce stoi 360ml, na raz zje 120ml, więc super i żeby nie było, nie uważam mm za zło, ale jak mam możliwość odciągnąć to wolę dać swoje, tym bardziej, że Olisia męczą trochę bączki, więc lepiej jak ma mleko z piersi.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No i super dużo je na raz głodomorek

Napisane przez MrsSeductive

Katarzanka mówisz o współlokatorkę myślę że moja była niepowtarzna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Opowiadaj

Napisane przez Katarznaka

O ja pindole Ta też troche taka dziwna bo 11 doba po cc i nadal nie zostawia dzieci sobie na noc (bliźniaki). Juz jej polozne nie chca przyjmowac, bo są do wyjscia dziś lub jutro, to sie z nimi kloci i w ogole. Dzisiaj im powiedziala ze nie zaniesie odciągnietego melka bo ja "wiły"... no ja pierodole. Komu ona na złość robi? Dzieciom czy połoznym? Ja to plakalam pierwszą noc po porodzie bo bylam taka slaba ze jak wstawałam i mdlalam bo straciłam troche krwi i mi przywiozili tylko na karmienie, a ja je chciałam mieć cały czas. Jest 8 a ona nadal do tcyh dzieci nie poszla a odwiozla je o 22

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Masakra. 11 dni :O ja bym na miejscu położnych nie brała już tych dzieci, bez przesady. Jak ona sobie w domu poradzi :/

Napisane przez Katarznaka

Ja też mam chyba kryzys drugiej doby bo rycze caly czas az położne poleciały po lekarza i chciały wołać psychologa. Lekarz sie pyta co sie stało ze płacze. Mowie ze mialam cięzki okres ciazy i hormony po porodzie nie pomagaja. Mowie mu o mamie o bliźniakach że mialy być... a on że przecież to na począku ciąży no kur... a to że leże na sali z baba co ma blizniaki i ma je w dupie na pewno nie ma wpływu na moją psychike polożne tutaj to anioły, ale to już kolejny lekarz, który tutaj mnie dobił swoim brakiem empatii

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Milutko Nie przejmuj się, miałaś ciężki okres do tego teraz te wszystkie emocje i hormony

Napisane przez pretty_girl19892

Jeju przerażające sa Wasze opowieści o wspollokatorach na sali mam nadzieje zr trafię ba kogoś normalnego 🤦


I witam sie z patologii ciąży, na szczęście mnie przyjęli na oddział i czekam na decyzję co dalej, tzn jak i kiedy będą wywoływać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj znać jak się czegoś dowiesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Katarznaka

Powodzenia. Oby szybko poszło


Super
Ciekawe jakie u nas badania byly bo na razie podpisywalam tylko sluchu z wośp, po poludniu maja byc jakies przesiewowe robione... mam nadzieje że jutro już wyjdziemy, bo mnie psychicznie dobija pobyt w szpitalu, a tatuś strasznie tęskni


U nas węzidełko sprawdzali w szpitalu, z reszta sama prosilam bo mala tak sie dosysa do piersi dzisiaj karmilam tylko o 6 rano a reszte jest już na dokarmianiu i dopiero następny pokarm bedziemy próbować przystawiać laktatorem wyciągnelam zaledwie kilka kropelek... Zawsze sie dziwiłam co jest trudnego w KP ale to jest mega ciężka praca...


Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Przesiewowe to z krwi w kierunku fenyloketonurii, niedoczynności tarczycy i jeszcze 1 tylko nie pamiętam co coś na m


Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[stypi_89]

Napisane przez pretty_girl19892

Jeju przerażające sa Wasze opowieści o wspollokatorach na sali mam nadzieje zr trafię ba kogoś normalnego 🤦


I witam sie z patologii ciąży, na szczęście mnie przyjęli na oddział i czekam na decyzję co dalej, tzn jak i kiedy będą wywoływać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może trafisz tak jak ja, że będziesz sama w sali, a nawet na czym oddziale moze powinnam się cieszyć, że nie poznałam "nowej koleżanki" patrząc na opowieści dziewczyn

Napisane przez MrsSeductive

Nie 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To opowiadaj!

Napisane przez Katarznaka

Ja też mam chyba kryzys drugiej doby bo rycze caly czas az położne poleciały po lekarza i chciały wołać psychologa. Lekarz sie pyta co sie stało ze płacze. Mowie ze mialam cięzki okres ciazy i hormony po porodzie nie pomagaja. Mowie mu o mamie o bliźniakach że mialy być... a on że przecież to na począku ciąży no kur... a to że leże na sali z baba co ma blizniaki i ma je w dupie na pewno nie ma wpływu na moją psychike polożne tutaj to anioły, ale to już kolejny lekarz, który tutaj mnie dobił swoim brakiem empatii

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Co z ludzie... 🤦☠♀️🤦☠♀️🤦☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz