Nowy facet i na wstępie dziwne sytuacje.

[oh Mandy]

Witam wszystkie Wizażanki.

Lojalnie piszę ze swojego konta, ponieważ bezsensowne byłoby dla mnie zakładanie nowego, żeby się ukryć

Od jakiegoś miesiąca spotykam się z nowym facetem, wiedziałam, że jest po kilkuletnim związku, ale ja sama jestem po przejściach, więc nie przeszkadzało mi to, ważniejsze dla mnie było to, jak się przy nim czułam, a uwierzcie, przy nim po raz pierwszy (a już wcześniej spotykałam się z innymi facetami) od rozstania z ex czułam się cudownie.
Nie miałam przy nim żadnych wątpliwości, zaczęło mi zależeć, bo dość intensywnie się spotykamy, on nocuje u mnie itd. Nie jest typem wylewnej osoby, ale również dało się odczuć, że na mnie jemu zależy.

W każdym razie, chciałabym opisać wczorajszą sytuację, bo to nieco zbiło mnie z tropu. Był u mnie i gdy poszedł pod prysznic, pomyślałam, że sprawdzę jak mnie zapisał w telefonie. Nie jestem osobą, która kontroluje faceta i grzebie mu po prywatnych wiadomościach, ale gdy odblokowałam telefon otworzyła się skrzynka z wiadomościami. Widziałam smsy od siebie, a pod spodem były od innej dziewczyny z buziaczkami.
Nie mogłam się powstrzymać i sprawdziłam smsy z nią
Dzień po tym, jak poszliśmy po raz pierwszy do łóżka, pisał jej, że poznał dwie dziewczyny, jedna jest skomplikowana, więc nie wie, czy cokolwiek z tego będzie, a druga to totalny pustak. Jak się później okazało, ja jestem tą pierwszą, ale o tym za moment.
Z smsów wywnioskowałam, że do niej dzwonił i ona gadała niemiłosierne głupoty, bo była pijana. Gdy był u mnie w sobotę na noc, ona mu napisała, że idzie do łóżka, czy coś w stylu, on jej zapytał, czy jest nago. W dodatku w smsach do niej umieszczał buziaczki, a muszę dodać, że do mnie prawie wcale tak nie pisze.

Gdy wyszedł spod prysznica, chciał mnie dotykać, ale ja zdenerwowana całą sytuacją, powiedziałam, żeby poszedł lepiej do nagiej X. On również się zdenerwował i stwierdził że wychodzi, bo nie toleruje czytania jego smsów (a ja toleruję wypytywania innych, czy są nago ) i powiedział, że swoim zachowaniem prawdopodobnie przekreśliłam to, co jest między nami. (potem się tłumaczył, że wcale tak nie uważa.)

Pod wpływem emocji, rozpłakałam się. On wtedy został i zaczął tłumaczyć,że to jego była sprzed 7 lat, nie ta, o której pisałam na początku, że ona się do niego przyczepiła, a ich wiadomości są przepełnione ironią i ja tego nie rozumiem...
Został u mnie na noc, a przez sen zaczął gadać "nie chcę tu być, spie*****" cokolwiek to miało znaczyć...
Oczywiście rano, jak gdyby nigdy nic, wstał, nie był na mnie zły i wręcz umówił się ze mną na jutro.

Ja przysięgam, że nie wiem, co o tym wszystkim myśleć i potrzebuję obiektywnej opinii.... Założyłam ten wątek, ponieważ nie chciałabym wpakować się w kolejne bagno.

[Ostre wasabi]

Napisane przez oh Mandy

Witam wszystkie Wizażanki.

Lojalnie piszę ze swojego konta, ponieważ bezsensowne byłoby dla mnie zakładanie nowego, żeby się ukryć

Od jakiegoś miesiąca spotykam się z nowym facetem, wiedziałam, że jest po kilkuletnim związku, ale ja sama jestem po przejściach, więc nie przeszkadzało mi to, ważniejsze dla mnie było to, jak się przy nim czułam, a uwierzcie, przy nim po raz pierwszy (a już wcześniej spotykałam się z innymi facetami) od rozstania z ex czułam się cudownie.
Nie miałam przy nim żadnych wątpliwości, zaczęło mi zależeć, bo dość intensywnie się spotykamy, on nocuje u mnie itd. Nie jest typem wylewnej osoby, ale również dało się odczuć, że na mnie jemu zależy.

W każdym razie, chciałabym opisać wczorajszą sytuację, bo to nieco zbiło mnie z tropu. Był u mnie i gdy poszedł pod prysznic, pomyślałam, że sprawdzę jak mnie zapisał w telefonie. Nie jestem osobą, która kontroluje faceta i grzebie mu po prywatnych wiadomościach, ale gdy odblokowałam telefon otworzyła się skrzynka z wiadomościami. Widziałam smsy od siebie, a pod spodem były od innej dziewczyny z buziaczkami.
Nie mogłam się powstrzymać i sprawdziłam smsy z nią
Dzień po tym, jak poszliśmy po raz pierwszy do łóżka, pisał jej, że poznał dwie dziewczyny, jedna jest skomplikowana, więc nie wie, czy cokolwiek z tego będzie, a druga to totalny pustak. Jak się później okazało, ja jestem tą pierwszą, ale o tym za moment.
Z smsów wywnioskowałam, że do niej dzwonił i ona gadała niemiłosierne głupoty, bo była pijana. Gdy był u mnie w sobotę na noc, ona mu napisała, że idzie do łóżka, czy coś w stylu, on jej zapytał, czy jest nago. W dodatku w smsach do niej umieszczał buziaczki, a muszę dodać, że do mnie prawie wcale tak nie pisze.

Gdy wyszedł spod prysznica, chciał mnie dotykać, ale ja zdenerwowana całą sytuacją, powiedziałam, żeby poszedł lepiej do nagiej X. On również się zdenerwował i stwierdził że wychodzi, bo nie toleruje czytania jego smsów (a ja toleruję wypytywania innych, czy są nago ) i powiedział, że swoim zachowaniem prawdopodobnie przekreśliłam to, co jest między nami. (potem się tłumaczył, że wcale tak nie uważa.)

Pod wpływem emocji, rozpłakałam się. On wtedy został i zaczął tłumaczyć,że to jego była sprzed 7 lat, nie ta, o której pisałam na początku, że ona się do niego przyczepiła, a ich wiadomości są przepełnione ironią i ja tego nie rozumiem...
Został u mnie na noc, a przez sen zaczął gadać "nie chcę tu być, spie*****" cokolwiek to miało znaczyć...
Oczywiście rano, jak gdyby nigdy nic, wstał, nie był na mnie zły i wręcz umówił się ze mną na jutro.

Ja przysięgam, że nie wiem, co o tym wszystkim myśleć i potrzebuję obiektywnej opinii.... Założyłam ten wątek, ponieważ nie chciałabym wpakować się w kolejne bagno.

Dziewczyno uciekaj od niego to raz.
A dwa zazwyczaj jak się coś podsłuchuje - to podsłucha się o sobie, a jak się grzebie to wygrzebie na swój temat lub coś krzywdzącego

Facet jest nielojalny w stosunku do Ciebie, ponieważ omawia Twoją osobę z innymi pannami porównuje do innych? Ja nie chciałabym urządzać konkursu, która jest bardziej księcia godna z tamtą "pustą" dziewczyną. Za kogo on się uważa?

[Milka199]

Napisane przez oh Mandy

On wtedy został i zaczął tłumaczyć,że to jego była sprzed 7 lat, nie ta, o której pisałam na początku, że ona się do niego przyczepiła, a ich wiadomości są przepełnione ironią i ja tego nie rozumiem...

Chyba w to nie uwierzyłaś Koleś działa na dwa fronty a Ty się jeszcze zastanawiasz co z tym robić? Odpuść sobie go, no chyba że masz ochotę być zabawką na którą on nie może się zdecydować.

[201703160948]

Zdecydowanie "nie" dla tego kolesia. Skoro już na wstępie masz szeroką konkurencję, to później możesz się rozczarować. Jak widać do tych z typu "wierni" on nie należy, szkoda Cię dla niego, niech naga X się nim zajmie.

[shonyen]

Na pewno wzięłabym go na spory dystans, jeśli nie od razu rzuciła, jak wspomniała już Ostre Wasabi.

Nie cierpię facetów, którzy zawsze dla takowych dwuznacznych sms-ów stosuję tę samą wymówkę bo to moja była się mnie uczepiła.
Poza tym, gdyby mu tak strasznie źle było z tym jej 'uczepieniem się', to raczej by się jej nie zwierzał, kogo poznał i jakie są jego nowo poznane znajome
A już pytanie o to, czy jest nago

[malgo_li]

Pogoń go.... Trefny model. Śmierdzi na km... Ja pierdziu!!! Oni na prawdę są bez boga!!!!!!!

[beata0208]

Szkoda dla niego Twojego czasu! Nie warto... Facet musi być lojalny w stosunku do kobiety. Ta sytuacja jest chora- uciekaj od niego.

[syklamen]

Kojarzę Cię z rozstaniowego. Pisałaś, że miałaś ciężkie przejścia z eksem.
Po co Ci kolejne ciężkie przejścia?
Daj spokój, chyba się nie dałaś nabrać, na te bzdury, które Ci opowiada.
Kręci z kilkoma osobami na raz, burak i tyle
Ja bym się trzymała na Twoim miejscu z dala od faceta który ma takie bliskie kontakty z byłą, kto wie, czy nadal jej nie bzyka.
Masakra.

[oh Mandy]

Napisane przez shonyen

Na pewno wzięłabym go na spory dystans, jeśli nie od razu rzuciła, jak wspomniała już Ostre Wasabi.

Nie cierpię facetów, którzy zawsze dla takowych dwuznacznych sms-ów stosuję tę samą wymówkę bo to moja była się mnie uczepiła.
Poza tym, gdyby mu tak strasznie źle było z tym jej 'uczepieniem się', to raczej by się jej nie zwierzał, kogo poznał i jakie są jego nowo poznane znajome
A już pytanie o to, czy jest nago

Szczerze mówiąc to mnie najbardziej zdenerwowało, bo wtedy akurat był u mnie na noc i pieprzył, że chciałby, żebym była jego dziewczyną.

[chwast]

Ale masakra, koleś chciał się nieźle urządzić raz jedna raz druga... :/ Aż dziw mnie bierze za każdym razem kiedy czytam takie historie, że takie świnie istnieją!

[breathe0808]

Napisane przez syklamen

Daj spokój, chyba się nie dałaś nabrać, na te bzdury, które Ci opowiada.
Kręci z kilkoma osobami na raz, burak i tyle
Ja bym się trzymała na Twoim miejscu z dala od faceta który ma takie bliskie kontakty z byłą, kto wie, czy nadal jej nie bzyka.
Masakra.

Popieram

[oh Mandy]

Z jednej strony nie chcę go oskarżać, bo nie wiem, czy to jest jego była, nie znam jej, może dla niego to były ironiczne smsy, szkoda, że jak dla mnie miały inny wydźwięk, poza tym ja jakoś nie piszę do kolegów, a zwłaszcza byłych facetów, czy są nago, z drugiej strony nie chcę go bronić, bo umiem spojrzeć na to krytycznym okiem i znając siebie, odsunę się od niego, o ile tego definitywnie nie zakończę.

[Gwiazdeczka1978]

Dlatego uwazam, ze lepiej poczekac z pojsciem do łozka poki sie kogos lepiej nie pozna i nie zaufa. Bezpieczniej.
No cóz, poznajecie się, poki co on nie traktuje Cie powaznie.

[beata0208]

Wahasz się, co zrobić - skoro pytasz o radę? Życie powinno dokopać Ci do dupy jeszcze bardziej! A tak na poważnie - facet już wystarczająco udowodnił, jaki jest dupkiem! Nie warto!

P.S. facet? To świnia - nie facet:/

[201701300922]

Przechodzi ludzkie pojęcie... Ja na Twoim miejscu bym się nie zastanawiała tylko skreśliła takiego dupka. Nie uwierzyłaś chyba w te jego wymówki?

[oh Mandy]

Napisane przez Dysia1990

Przechodzi ludzkie pojęcie... Ja na Twoim miejscu bym się nie zastanawiała tylko skreśliła takiego dupka. Nie uwierzyłaś chyba w te jego wymówki?

Szczerze mówiąc, wisi mi, czy to jego była, czy koleżanka, liczy się fakt - co go to interesuje, czy jest nago, mało tego, będąc wówczas u mnie.

Nie trudno się nie zgodzić "im mniej wiesz, tym lepiej śpisz", co mnie podkusiło, żeby ten telefon w ogóle dotykać.

[milka8686]

Napisane przez oh Mandy

Z jednej strony nie chcę go oskarżać, bo nie wiem, czy to jest jego była, nie znam jej, może dla niego to były ironiczne smsy, szkoda, że jak dla mnie miały inny wydźwięk, poza tym ja jakoś nie piszę do kolegów, a zwłaszcza byłych facetów, czy są nago, z drugiej strony nie chcę go bronić, bo umiem spojrzeć na to krytycznym okiem i znając siebie, odsunę się od niego, o ile tego definitywnie nie zakończę.

już go tłumaczysz ...
Mandy, jesli placzesz przez dopiero co poznanego faceta,to bardzo kiepsko to rokuje
o ile pamiętam jesteś jakoś na początku studiów? to świetny okres na poznawanie wielu różnych ludzi, kobiet, mężczyzn, może pobądź trochę też sama

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez oh Mandy

Nie trudno się nie zgodzić "im mniej wiesz, tym lepiej śpisz", co mnie podkusiło, żeby ten telefon w ogóle dotykać.

Taa, twoja wina, że ruszyłaś telefon, bo jest afera to on zachowuje się dwuznacznie

[milionmalychkawalkow]

Ty nie pytasz innych, czy są nago, on tak. Zdarzają się i tacy ludzie, nic nie poradzisz.
Ja też jestem osobą, która ma świetny kontakt ze swoimi byłymi - spotykamy się, gadamy, opowiadamy co tam u nas słychać. I jakoś nie mam ochoty żadnego z nich znowu przelecieć - dlatego uważam, że demonizujesz.
Powiem ci też, że tak jak moi obecni partnerzy lubią moich byłych, to obecne dziewczyny moich byłych nie lubią mnie - i nawet nie chcą mnie poznać. A szkoda, bo może by zrozumiały, że nei interesuje się ich wybrankami ze względów romansowych... - Może zaproponuj, żebyście spotkali się we trójkę?

[chwast]

Tak jasne teraz tłumaczyć "a może to ironiczne" "a może to koleżanka" ... Facet nie jest w porządku i tyle

No jasne niech jeszcze trójkącik zrobią:d Myślę, że na czas pobytu u autorki mogliby by się powstrzymać z tymi smsami jeśli takie ironiczne były .

[MissChievousTess]

Napisane przez oh Mandy

Witam wszystkie Wizażanki.

Lojalnie piszę ze swojego konta, ponieważ bezsensowne byłoby dla mnie zakładanie nowego, żeby się ukryć

Od jakiegoś miesiąca spotykam się z nowym facetem, wiedziałam, że jest po kilkuletnim związku, ale ja sama jestem po przejściach, więc nie przeszkadzało mi to, ważniejsze dla mnie było to, jak się przy nim czułam, a uwierzcie, przy nim po raz pierwszy (a już wcześniej spotykałam się z innymi facetami) od rozstania z ex czułam się cudownie.
Nie miałam przy nim żadnych wątpliwości, zaczęło mi zależeć, bo dość intensywnie się spotykamy, on nocuje u mnie itd. Nie jest typem wylewnej osoby, ale również dało się odczuć, że na mnie jemu zależy.

W każdym razie, chciałabym opisać wczorajszą sytuację, bo to nieco zbiło mnie z tropu. Był u mnie i gdy poszedł pod prysznic, pomyślałam, że sprawdzę jak mnie zapisał w telefonie. Nie jestem osobą, która kontroluje faceta i grzebie mu po prywatnych wiadomościach, ale gdy odblokowałam telefon otworzyła się skrzynka z wiadomościami. Widziałam smsy od siebie, a pod spodem były od innej dziewczyny z buziaczkami.
Nie mogłam się powstrzymać i sprawdziłam smsy z nią
Dzień po tym, jak poszliśmy po raz pierwszy do łóżka, pisał jej, że poznał dwie dziewczyny, jedna jest skomplikowana, więc nie wie, czy cokolwiek z tego będzie, a druga to totalny pustak. Jak się później okazało, ja jestem tą pierwszą, ale o tym za moment.
Z smsów wywnioskowałam, że do niej dzwonił i ona gadała niemiłosierne głupoty, bo była pijana. Gdy był u mnie w sobotę na noc, ona mu napisała, że idzie do łóżka, czy coś w stylu, on jej zapytał, czy jest nago. W dodatku w smsach do niej umieszczał buziaczki, a muszę dodać, że do mnie prawie wcale tak nie pisze.

Gdy wyszedł spod prysznica, chciał mnie dotykać, ale ja zdenerwowana całą sytuacją, powiedziałam, żeby poszedł lepiej do nagiej X. On również się zdenerwował i stwierdził że wychodzi, bo nie toleruje czytania jego smsów (a ja toleruję wypytywania innych, czy są nago ) i powiedział, że swoim zachowaniem prawdopodobnie przekreśliłam to, co jest między nami. (potem się tłumaczył, że wcale tak nie uważa.)

Pod wpływem emocji, rozpłakałam się. On wtedy został i zaczął tłumaczyć,że to jego była sprzed 7 lat, nie ta, o której pisałam na początku, że ona się do niego przyczepiła, a ich wiadomości są przepełnione ironią i ja tego nie rozumiem...
Został u mnie na noc, a przez sen zaczął gadać "nie chcę tu być, spie*****" cokolwiek to miało znaczyć...
Oczywiście rano, jak gdyby nigdy nic, wstał, nie był na mnie zły i wręcz umówił się ze mną na jutro.

Ja przysięgam, że nie wiem, co o tym wszystkim myśleć i potrzebuję obiektywnej opinii.... Założyłam ten wątek, ponieważ nie chciałabym wpakować się w kolejne bagno.

Moim zdaniem trafiłaś na playboya -lovelasa. Ja na Twoim miejscu dałabym sobie z nim spokój. No chyba, że chcesz tylko seksu bez zobowiązań ale i wtedy bym uważała bo nie masz pewności z iloma kobietami on tak naprawdę sypia.

[beata0208]

Napisane przez MissChievousTess

Moim zdaniem trafiłaś na playboya -lovelasa. Ja na Twoim miejscu dałabym sobie z nim spokój. No chyba, że chcesz tylko seksu bez zobowiązań ale i wtedy bym uważała bo nie masz pewności z iloma kobietami on tak naprawdę sypia.

Pewnie sam nie wie- bo nie potrafi liczyć...

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Mandy, uciekaj.


Kojarze Twoj poprzedni zwiazek. Facet byl burakiem. Ten tutaj nalezy do tej samej kategorii. Wydajesz sie fajna dziewczyna, zdecydowanie stac Cie na wiecej.

Nawet sie nie zastanawiam, zakladaj buciki i w droge. Jak najdalej od nastepnego palanta.

Trzymaj sie .

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez oh Mandy

Z jednej strony nie chcę go oskarżać, bo nie wiem, czy to jest jego była, nie znam jej, może dla niego to były ironiczne smsy, szkoda, że jak dla mnie miały inny wydźwięk, poza tym ja jakoś nie piszę do kolegów, a zwłaszcza byłych facetów, czy są nago, z drugiej strony nie chcę go bronić, bo umiem spojrzeć na to krytycznym okiem i znając siebie, odsunę się od niego, o ile tego definitywnie nie zakończę.

Masz skrzywione myslenie ofiary. Wiesz, ze poprzednio bylo zle, ale na sile chcesz sie przekonac, ze tym razem bedzie lepiej. Nie bedzie.
Nie usprawiedliwiaj buractwa. Sama staraj sie byc lepsza, trzymaj poziom, ale od innych tez pewnego poziomu wymagaj.

Nie usprawiedliwiaj goscia, nie wazne czy to byla ex, kolezanka czy pani roznoszaca gazetki z Auchan.
Nie zapominaj tez, ze facet leci na dwa fronty.

[malgo_li]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;34303036]Mandy, uciekaj.


Kojarze Twoj poprzedni zwiazek. Facet byl burakiem. Ten tutaj nalezy do tej samej kategorii. Wydajesz sie fajna dziewczyna, zdecydowanie stac Cie na wiecej.

Nawet sie nie zastanawiam, zakladaj buciki i w droge. Jak najdalej od nastepnego palanta.

Trzymaj sie .

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------



Masz skrzywione myslenie ofiary. Wiesz, ze poprzednio bylo zle, ale na sile chcesz sie przekonac, ze tym razem bedzie lepiej. Nie bedzie.
Nie usprawiedliwiaj buractwa. Sama staraj sie byc lepsza, trzymaj poziom, ale od innych tez pewnego poziomu wymagaj.

Nie usprawiedliwiaj goscia, nie wazne czy to byla ex, kolezanka czy pani roznoszaca gazetki z Auchan.
Nie zapominaj tez, ze facet leci na dwa frony.[/QUOTE]

Dokładnie tak!!! Nie tłumacz go przed sobą i nie wierz w jego bajeczki..Fakt jest faktem.

[201803290936]

Oh Mandy, ohhhh, Mandy (!) - czemu znowu pakujesz się w jakieś dziwne historie? Dwóch, czy trzech Twoich poprzednich facetów to byli jacyś niefajni, czy wręcz bardzo niefajni gości, a Ty nadal się niczego nie nauczyłaś? Zrób sobie urlop od związków, serio. Szlaban i koniec, póki nie rozkminisz czemu spośród spotkanych na swojej drodze facetów wybierasz tych najgorszych. Musisz do tego dojść - czy to w Tobie jest problem, czy w otoczeniu z jakimś się zadajesz, czy w nadmiernej desperacji lub tolerancji dla buractwa, a może wszystko po trochu? Przemyśl to, a od tego gościa wiej gdzie pieprz rośnie. Przecież dobrze wiesz - w duchu - że to skończy się kolejną katastrofą i Twoją załamką.

[kennedy]

skoro on juz na poczatku takie akcje odwala to nie rokuje dobrze.

[Isandri]

Mandy, chłopak jest wobec Ciebie nielojalny. Złapałaś go za rękę na tym, że kręci na dwa fronty i jeszcze zastanawiasz się co zrobić? A to tłumaczenie o byłej sprzed 7 lat to jakaś żenada
Swoją drogą, zadziwia mnie bezczelność niektórych facetów... Plują dziewczynie w twarz i wmawiają, że to deszcz pada

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ja tylko dodam, ze jak z nim zostaniesz, to za jakis czas spodziewaj sie identycznej sytuacji. A i tez przygotuj sie na to, ze facet straci do Ciebie zupelnie szacunek i bedzie mial Cie za nic - wlasnie dlatego, bo szanujaca sie dziewczyna takich rzeczy nie wybacza i on o tym wie. Ten zwiazek juz w tym momencie jest spisany na kleske. Takich rzeczy sie nie wybacza, nie tlumaczy - masz naoczne dowody. Zachowaj resztke godnosci i utnij z nim kontakt.

[crippled]

Ja bym go olała. Pomijając już dziewczyny do których pisał, sam fakt, że nadał Ci status "skomplikowanej" jest dla mnie co najmniej nieprzyjemny.

[201701300922]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;34303930]Ja tylko dodam, ze jak z nim zostaniesz, to za jakis czas spodziewaj sie identycznej sytuacji. A i tez przygotuj sie na to, ze facet straci do Ciebie zupelnie szacunek i bedzie mial Cie za nic - wlasnie dlatego, bo szanujaca sie dziewczyna takich rzeczy nie wybacza i on o tym wie. Ten zwiazek juz w tym momencie jest spisany na kleske. Takich rzeczy sie nie wybacza, nie tlumaczy - masz naoczne dowody. Zachowaj resztke godnosci i utnij z nim kontakt.[/QUOTE]

Zgadzam się w 100%. To nawet jeszcze nie jest związek a on już takie dzikie akcje odwala... Chcesz być z kimś takim? Z oszustem, który testuje sobie z którą dziewczyną będzie mu lepiej? I nieważne kim była tamta panna, do której pisał - czy to była, czy koleżanka, czy dziewczyna, którą traktował na podobnych zasadach jak Ciebie. Liczy się fakt, że gość nie jest wart Twojej uwagi.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Ja np. do niedawna miałam układ z facetem, który trwał dosyć krótko, była przyjaźń + seks, spotkaliśmy się zaledwie kilkanaście razy, ale od początku powiedzieliśmy sobie że to tylko taka przelotna znajomość i jeżeli pojawi się ktoś inny, to zakończymy ten układ. Niedawno poznałam fajnego chłopaka. Nie jesteśmy ze sobą, ale spotykamy się, chodzimy na randki, poznajemy się. Może coś z tego będzie, może nie... W tym momencie nie wiem. Natomiast gdy poznałam jego, zaraz szczerze porozmawiałam z przyjacielem, że nie mogę z nim sypiać, bo czułabym się nielojalnie wobec tamtego. Teraz od czasu do czasu ze sobą rozmawiamy, kolegujemy się, ale z układu się wyplątałam. Gdyby temu "Twojemu gościowi" na Tobie zależało, chciałby żeby między Wami coś było poważniejszego, to by się tak nie zachowywał, zakończyłby wcześniejsze znajomości, a nie rozpowiadał, że jesteś skomplikowana.

[milionmalychkawalkow]

Nadał jej status 'skomplikowanej' na samym początku, prawda? Nie uwierzę, że żadna z was po poznaniu jakiegoś faceta nigdy ani słowem nic nie pisnęła o nim swojej kumpeli. No kaman.