Zaczynamy 1 stycznia --->do wakacji! (30 czerwca)

[agulaaaa]

Napisane przez Veiovis

Ja powoli mam już dość... waga ciągle stoi. Śmigam na siłowni, staram się odstawić wszystko co niezdrowe i nic. Nie widzę sensu w takim odchudzaniu

co Ty mówisz? ile ważysz obecnie? nie poddawaj się, ruszy

[Veiovis]

Napisane przez agulaaaa

co Ty mówisz? ile ważysz obecnie? nie poddawaj się, ruszy

Tyle co pisałam po powrocie na wątek, czyli 64,5 -65 kg.
Mam ochotę wcisnąć w siebie całą pizze i olać to całe odchudzanie

[Sikorka0204]

Napisane przez Veiovis

Ja powoli mam już dość... waga ciągle stoi. Śmigam na siłowni, staram się odstawić wszystko co niezdrowe i nic. Nie widzę sensu w takim odchudzaniu

Głowa do góry! Mi też stoi w miejscu póki co, ale na pewno niedługo ruszy

[agulaaaa]

Napisane przez Veiovis

Tyle co pisałam po powrocie na wątek, czyli 64,5 -65 kg.
Mam ochotę wcisnąć w siebie całą pizze i olać to całe odchudzanie

to najgorsze rozwiązanie, jak waha nie spada mimo naszych ćwiczeń, diety, iwem to jest demotywujące, mamy ochotę się poddać, ale nie rób tego, przeczekaj

[Veiovis]

Ja to wszystko wiem, ale to nie zmienia faktu, ze motywacja w takich sytuacjach jest równa zero...

[agulaaaa]

musisz jakoś przetrwać, to trudne.. często tak mam, ale musisz być silna

[Monte_]

Hej dziewczyny!

Dolaczam sie do postnego niejedzenia slodyczy Zaczelam dopiero od dzisiaj, czli pierwszy dzien

Co do wlosow, to dopisuje sie do dlugowlosych dziewczyn, bo wczoraj po poczytaniu Was z ciekawosci poprosilam TZ o zmierzenie ich dlugosci i wyszlo ok 60cm, mam brazowe proste wlosy, strasznie geste (marza mi sie krecone ) i chcialam zrobic trwala, ale nikt nie chce sie podjac, bo za grube .
Tequila podziwiam Twoja odwage u fryzjerki, ja chodze na podcinanie i cieniowanie raz na rok, bo tez sie zawsze boje ze mi obetnie za krotko, co sie zreszta zdarzylo juz kilka razy, ale chociaz szlag mnie trafial, to jakos jednak placilam i wychodzilam (niezadowolona). Nastepnym razem pojde za Twoim przykladem moze

Veiovis kochana nie zniechecaj sie Poczytaj sobie, moze masz efekt plateau- to taki czas zastoju, kiedy organizm przestawia sie na dalsze chudniecie i przygotowuje na nowa- mniejsza wage Po ciazy musialam zrzucic 25kg i udalo mi sie 2 lata temu, ale po drodze tez mialam kilka takich kryzysow, nawet po kilka tygodni! A pozniej waga leciala znowu w dol

[hurricanegirl]

Veiovis - fakt, takie momenty strasznie demotywują i najchętniej byśmy je zajadły. No ale co tym zyskamy? Jedynie wzrost wagi, a tego przecież nie chcemy. Prędzej czy później waga poleci w dół, ja też teraz jestem na etapie 'zastoju' mimo, że w tym tygodniu wyjątkowo się starałam

Monte_ - ja zawsze narzekałam na moje włosy i chciałam mieć proste, wystarczy rozczesać i ładnie wyglądają a z kręconymi zawsze jest roboty No ale ostatnio je polubiłam

Sikorka0204 - Ty to już w ogóle jesteś weteranką, tyle kg za Tobą A jak rozmiar, poleciał w dół?

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Sikorka0204

plastikowa biedronka wracaj szybko na dobrą drogę! (i do nas)

Napisane przez agulaaaa

Plastikowa biedronka odzywaj się, nigdzie nie znikaj! to rozkaz miło, jak mówicie co u Was, nie tylko o diecie

Napisane przez tequila_sunrise25

Plastikowa biedronka Nie łam się.Z twoim chudym tyłkiem nie masz się co przejmować

Dzięki dziewczyny Ja nie znikam całkowicie, powiem wam, że brakuje mi czasu na wszystko, dlatego ostatnio mam kryzys. Raczej nie przytyłam, bo we wszystko się mieszczę Ale wkurza mnie to, że jestem ostatnio przemęczona, więc jem cokolwiek, byle by zjeść. Dlatego pomyślałam sobie, że przetrwam ten czas i pewnie tu wrócę. Mimo, że na ćwiczenia to już w ogóle czasu brak Bo w sumie to jakbym się porządnie wzięła za jakąś siłówkę to i dieta nie byłaby bardzo potrzebna. Bardziej zależy mi na ujędrnieniu i wyrzeźbieniu ciała niż na chudnięciu. Ale przez pracę i studia naprawdę nie mam czasu, a jak mam czas to nie mam siły, bo jedyne o czym marzę to po prostu odpocząć...
Ale wiosna tuż tuż, zrobi się cieplej, zaczną się świeże warzywka, lżejsze jedzenie...
Postaram się znaleźć chociaż czas na zdrowe i lżejsze posiłki. I postaram się odzywać tu czasem

[hurricanegirl]

I po ćwiczeniach :
- 8 min abs
- ćwiczenia z Callanetics na nogi
- 1000 ściśnięć piłki udami
- 500 skoków na skakance
- 400 krążeń biodrami
- 200 skrętów do tyłu
- 200 skrętów na boki
- 300 nożyc
- 300 unoszeń nóg leżąc na boku
- 50 unoszeń bioder
- rowerek w powietrzu (500)
- rozciąganie
+ 45 min aerobiku wcześniej

Plastikowa biedronka - fajnie, że jednak tu do Nas zaglądasz Oj ja też czekam na wiosnę, koktajle ze świeżych owoców i warzyw

[Monte_]

Wstawac spiochy!

Jejku jak u nas wieje w Gdansku, cala noc gwizdalo. Ja juz po sniadanku, teraz popijam kawke

[tequila_sunrise25]

Cześć dziewczynki.U mnie @ więc się nie ważę.Wczoraj dałam sobie taki wycisk przy ćwiczeniach,że aż mnie mięśnie dosłownie parzyły

Veiovis Trzymaj się,a zobaczysz że kg.spadną.Ja wiem jak to jest,też miałam tak że dieta,ćwiczenia a waga w miejscu,ale spadła-nie ma siły.Musi spaść!

Plastikowa Biedronka Z tym zmęczeniem i ogólną niechęcią do życia,to dużo ludzi tak ma-zbliża się "wiosenne przesilenie" a jak masz niskie ciśnienie,to tym bardziej możesz narzekać na złe samopoczucie.

Monte No wiesz z tą sytuacją u fryzjera,nie chcę dawać złego przykładu,ale myślę że dobrze zrobiłam

[Veiovis]

Dzięki dziewczyny! Jesteście kochane!
Przez ostatnie parę dni mam średni humor i nastrój. I jeszcze ta wstrętna pogoda... W takich chwilach naprawdę mam ochotę poprawić sobie humor jakimś grzesznym jedzeniem, ale bardzo mocno zapadły mi w pamięć słowa (z książki o której pisałam kiedyś tam), że takie chwilowe obżarstwo poprawia humor na czas jedzenia, a potem psychicznie czujemy się jeszcze gorzej bo przecież znowu nie dotrzymałyśmy diety.

Napisane przez Monte_

Co do wlosow, to dopisuje sie do dlugowlosych dziewczyn, bo wczoraj po poczytaniu Was z ciekawosci poprosilam TZ o zmierzenie ich dlugosci i wyszlo ok 60cm, mam brazowe proste wlosy, strasznie geste (marza mi sie krecone ) i chcialam zrobic trwala, ale nikt nie chce sie podjac, bo za grube .

A jaką chcesz trwałą zrobić?

Napisane przez Monte_

Jejku jak u nas wieje w Gdansku, cala noc gwizdalo. Ja juz po sniadanku, teraz popijam kawke

U mnie też strasznie wieje, niech już będzie wiosna

[Monte_]

Tequila z tym fryzjerem to dalas akurat mi dobry przyklad, bo nastepnym razem nie bede sie patyczkowac Moj problem polega na tym, ze jestem zbyt mila dla ludzi

Veiovis chcialam sobie zrobic takie skrety na duzych walkach, ale mi powiedziano, ze z takimi grubymi i gestymi wlosami to nie wyjdzie

[agulaaaa]

Napisane przez Monte_

Hej dziewczyny!

Dolaczam sie do postnego niejedzenia slodyczy Zaczelam dopiero od dzisiaj, czli pierwszy dzien

Co do wlosow, to dopisuje sie do dlugowlosych dziewczyn, bo wczoraj po poczytaniu Was z ciekawosci poprosilam TZ o zmierzenie ich dlugosci i wyszlo ok 60cm, mam brazowe proste wlosy, strasznie geste (marza mi sie krecone ) i chcialam zrobic trwala, ale nikt nie chce sie podjac, bo za grube .
Tequila podziwiam Twoja odwage u fryzjerki, ja chodze na podcinanie i cieniowanie raz na rok, bo tez sie zawsze boje ze mi obetnie za krotko, co sie zreszta zdarzylo juz kilka razy, ale chociaz szlag mnie trafial, to jakos jednak placilam i wychodzilam (niezadowolona). Nastepnym razem pojde za Twoim przykladem moze

Veiovis kochana nie zniechecaj sie Poczytaj sobie, moze masz efekt plateau- to taki czas zastoju, kiedy organizm przestawia sie na dalsze chudniecie i przygotowuje na nowa- mniejsza wage Po ciazy musialam zrzucic 25kg i udalo mi sie 2 lata temu, ale po drodze tez mialam kilka takich kryzysow, nawet po kilka tygodni! A pozniej waga leciala znowu w dol

Napisane przez plastikowa biedronka

Dzięki dziewczyny Ja nie znikam całkowicie, powiem wam, że brakuje mi czasu na wszystko, dlatego ostatnio mam kryzys. Raczej nie przytyłam, bo we wszystko się mieszczę Ale wkurza mnie to, że jestem ostatnio przemęczona, więc jem cokolwiek, byle by zjeść. Dlatego pomyślałam sobie, że przetrwam ten czas i pewnie tu wrócę. Mimo, że na ćwiczenia to już w ogóle czasu brak Bo w sumie to jakbym się porządnie wzięła za jakąś siłówkę to i dieta nie byłaby bardzo potrzebna. Bardziej zależy mi na ujędrnieniu i wyrzeźbieniu ciała niż na chudnięciu. Ale przez pracę i studia naprawdę nie mam czasu, a jak mam czas to nie mam siły, bo jedyne o czym marzę to po prostu odpocząć...
Ale wiosna tuż tuż, zrobi się cieplej, zaczną się świeże warzywka, lżejsze jedzenie...
Postaram się znaleźć chociaż czas na zdrowe i lżejsze posiłki. I postaram się odzywać tu czasem

Napisane przez hurricanegirl

I po ćwiczeniach :
- 8 min abs
- ćwiczenia z Callanetics na nogi
- 1000 ściśnięć piłki udami
- 500 skoków na skakance
- 400 krążeń biodrami
- 200 skrętów do tyłu
- 200 skrętów na boki
- 300 nożyc
- 300 unoszeń nóg leżąc na boku
- 50 unoszeń bioder
- rowerek w powietrzu (500)
- rozciąganie
+ 45 min aerobiku wcześniej

Plastikowa biedronka - fajnie, że jednak tu do Nas zaglądasz Oj ja też czekam na wiosnę, koktajle ze świeżych owoców i warzyw

Napisane przez tequila_sunrise25

[B]Cześć dziewczynki.U mnie @ więc się nie ważę.Wczoraj dałam sobie taki wycisk przy ćwiczeniach,że aż mnie mięśnie dosłownie parzyły

u mnie zbliża sią @, dlatego też się nie ważę a u fryzjerki bardzo dobrze zrobiłaś, ktoś nie ma pojęcia co się do niego mówi, nie rozumie prostych zwrotów to nie powinien mieć do czynienia z tą pracą, powaznie ja bym na nią naskoczyła, w maju planuję podciąć ze 2-3 cm, to jak mi ruszy więcej to ubiję na miejscu

Napisane przez Veiovis

Dzięki dziewczyny! Jesteście kochane!
Przez ostatnie parę dni mam średni humor i nastrój. I jeszcze ta wstrętna pogoda... W takich chwilach naprawdę mam ochotę poprawić sobie humor jakimś grzesznym jedzeniem, ale bardzo mocno zapadły mi w pamięć słowa (z książki o której pisałam kiedyś tam), że takie chwilowe obżarstwo poprawia humor na czas jedzenia, a potem psychicznie czujemy się jeszcze gorzej bo przecież znowu nie dotrzymałyśmy diety.

ja zawaliłam tydzień, no ale trudno, dalej trzeba się starać, na pewno tego nie rzucę.. o nie, nie chcę przez to jeszcze raz przechodzić, bo i tak chce schudnąć, więc im wcześniej to lepiej, źle się czuję ze sobą, a jeszcze gorzej to nie chcę..
masz rację, jak miałam te imprezy to miałam ochotę to rZucić, bo tak się objadłam, w czwartek w domui były ciastka itp i przysięgam miałam się na nie rzucić, ale pamietam, jak obiecałam Wam, że nie tknę słodyczy i udało się

[li90]

Hej dziewczynki Wróciłam po ciężkim tygodniu. Zaliczyłam to, co mogłabym zaliczyć przez obecności Ciężka nauka popłaciła
Przede mną jeszcze jeden, ostatni już egzamin. W poniedziałek trzymać kciuki

A wagowo jestem zszokowana, bo rano wyszło 62,8! Nie wiem jakim cudem, bo dietowo nie było dobrze w tym tygodniu. Ale nie było też opychania się
Wczoraj np. zjadłam spagetti z biedronki, ale to grzecznie na kolację. Kalorycznie w zasadzie wychodziło dobrze.
Ale to w zasadzie taki jednorazowy występek, bo te sklepowe nie są dobre... jak zupka:/ Wole te domowe. Makaron ciągnący się z jakimś mięskiem i sosikiem, ale stop, stop, stop. Nie mówię już nic więcej na ten temat.
Zastanawiam się czy moja waga dobrze chodzi.
I jestem w szoku, bo zaczynałam z wagą 68,9 a jest już 62,8 :O

[tequila_sunrise25]

[/B]

Napisane przez li90

Hej dziewczynki Wróciłam po ciężkim tygodniu. Zaliczyłam to, co mogłabym zaliczyć przez obecności Ciężka nauka popłaciła
Przede mną jeszcze jeden, ostatni już egzamin. W poniedziałek trzymać kciuki

A wagowo jestem zszokowana, bo rano wyszło 62,8! Nie wiem jakim cudem, bo dietowo nie było dobrze w tym tygodniu. Ale nie było też opychania się
Wczoraj np. zjadłam spagetti z biedronki, ale to grzecznie na kolację. Kalorycznie w zasadzie wychodziło dobrze.
Ale to w zasadzie taki jednorazowy występek, bo te sklepowe nie są dobre... jak zupka:/ Wole te domowe. Makaron ciągnący się z jakimś mięskiem i sosikiem, ale stop, stop, stop. Nie mówię już nic więcej na ten temat.
Zastanawiam się czy moja waga dobrze chodzi.
I jestem w szoku, bo zaczynałam z wagą 68,9 a jest już 62,8 :O

Ja oczywiście będę trzymać kciuki

Co do wagi to ja też się ważyłam na mojej (prawie nowa,tania też nie była) a jednak źle ważyła.Dla porównania jak masz możliwość to zważ się gdzie indziej;

[agulaaaa]

li90 no to super 6 kg to już sporo czujesz różnicę? inni widzą

[zlossi]

a ja nie mogę się zważyć, bo jestem u chłopaka a tu waga szfankuje.. ;(

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez hurricanegirl

I po ćwiczeniach :
- 8 min abs
- ćwiczenia z Callanetics na nogi
- 1000 ściśnięć piłki udami
- 500 skoków na skakance
- 400 krążeń biodrami
- 200 skrętów do tyłu
- 200 skrętów na boki
- 300 nożyc
- 300 unoszeń nóg leżąc na boku
- 50 unoszeń bioder
- rowerek w powietrzu (500)
- rozciąganie
+ 45 min aerobiku wcześniej

Plastikowa biedronka - fajnie, że jednak tu do Nas zaglądasz Oj ja też czekam na wiosnę, koktajle ze świeżych owoców i warzyw

boże jak Ty pięknie ćwiczysz !

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez li90

hej dziewczynki wróciłam po ciężkim tygodniu. Zaliczyłam to, co mogłabym zaliczyć przez obecności :d ciężka nauka popłaciła :d
przede mną jeszcze jeden, ostatni już egzamin. W poniedziałek trzymać kciuki

a wagowo jestem zszokowana, bo rano wyszło 62,8! Nie wiem jakim cudem, bo dietowo nie było dobrze w tym tygodniu. Ale nie było też opychania się :d
wczoraj np. Zjadłam spagetti z biedronki, ale to grzecznie na kolację. Kalorycznie w zasadzie wychodziło dobrze.
Ale to w zasadzie taki jednorazowy występek, bo te sklepowe nie są dobre... Jak zupka:/ wole te domowe. Makaron ciągnący się z jakimś mięskiem i sosikiem, ale stop, stop, stop. Nie mówię już nic więcej na ten temat.
Zastanawiam się czy moja waga dobrze chodzi.
I jestem w szoku, bo zaczynałam z wagą 68,9 a jest już 62,8

gratuluję !! Sama chciałabym zobaczyć spadek...

[agulaaaa]

a ja najpierw 10 min ćwiczenia -brzuszki, skręty itp taka rozgrzewka, a potem 45 min na orbi
jestem po II sniadaniu wieśniak z truskawkami, a na obiad makaron pełnoziarnisty z twarogiem

[tequila_sunrise25]

u mnie dzisiaj

parówka (sokołów 93%) 2 kromki grahama z pomidorem,ogórkiem i rzodkiewką.

mandarynka i garść fistaszków żurek ( w wersji light)

Na kolację nie mam pomysłu.Postanowiłam sobie po 15-tej nie jeść węgli-szczególnie pieczywa. Ćwiczenia 100 brzuszków

1.5 godz.Callanetics

70 przysiadów

8 min.buns

150 agrafka.

Teraz idę na spacer-ładnie słoneczko świeci,a później reszta ćwiczeń

[/LEFT][/LEFT]

[agulaaaa]

tequila oddaj trochę słoneczka u mnie szaro, buro i ponuro
ja też mam takie postanowienie, i m później to mniej węgli, a kolacja już bez pieczywa, bo i tak potrafiłam..

---------- Dopisano o 14:36 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

2 osoby się tylko zważyły? a co z resztą?

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Hej. Ja też mam dzisiaj @. Moja waga to 73,3kg wcześniej było 73,6kg. Spadek nie wielki, ale leżałam chora, diety nie było jako takiej, ćwiczeń też nie bo siły nie miałam. Ale za to mam znowu motywację i chęci do walki mimo, że mi nie lecą te kg jakoś rewelacyjnie.

[agulaaaa]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;32541904]Hej. Ja też mam dzisiaj @. Moja waga to 73,3kg wcześniej było 73,6kg. Spadek nie wielki, ale leżałam chora, diety nie było jako takiej, ćwiczeń też nie bo siły nie miałam. Ale za to mam znowu motywację i chęci do walki mimo, że mi nie lecą te kg jakoś rewelacyjnie.[/QUOTE]

ja tak samo @ będzie lada moment.. i podobnie wstąpiła we mnei motywacja, mimo że waga od dłuższego czasu utrzymuje sie na jednakowym poziomie..
kiedyś ruszy to ćwiczenia dają mi taką siłę

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez agulaaaa

ja tak samo @ będzie lada moment.. i podobnie wstąpiła we mnei motywacja, mimo że waga od dłuższego czasu utrzymuje sie na jednakowym poziomie..
kiedyś ruszy to ćwiczenia dają mi taką siłę

Ja na @ czekałam od wtorku, ale miałam dużo stresu i choroba i mi się przesunęło. Ale się zważyłam bo chciałam wiedzieć na czym stoję, a skoro mam teraz więcej wody w organizmie więc być może jest mniej na wadze Nie ważne ile i tak mam zamiar ćwiczyć.

[syjusia]

Hmmm 68,6 mogło być lepiej
Postaram się lepiej wypaść przy następnym ważeniu

[agulaaaa]

syjusia i tak gratuluję 4 kg za Tobą
przywieźli zakupy u mnie, tyle pyszności, kupili owoce itp, nic niezdrowego nie ruszam, na IV posiłek kefir albo maslanka, może kiwi do tego dodam

[syjusia]

Napisane przez agulaaaa

syjusia i tak gratuluję 4 kg za Tobą
przywieźli zakupy u mnie, tyle pyszności, kupili owoce itp, nic niezdrowego nie ruszam, na IV posiłek kefir albo maslanka, może kiwi do tego dodam

Dziękuję nie popatrzyłam na to pod tym kontem. Oj joj joj same smakowe rzeczy, chyba skoczę do sklepu po maślankę A mi parę nie planowych rzeczy dziś wpadło(jakiś herbatnik bardzo mało słodki i sporo paluszków juniorków) ponieważ do południe spędziłam poza domem.

[anega]

Ja zobaczyłam dzisiaj na wadze 64 czyli 1,5 kg mniej jakim cudem mi to się udało to niewiem
Pozatym się zmierzyłam i straciłam po 2 cm w biodrach i w taliii.

[agulaaaa]

Napisane przez anega

Ja zobaczyłam dzisiaj na wadze 64 czyli 1,5 kg mniej jakim cudem mi to się udało to niewiem
Pozatym się zmierzyłam i straciłam po 2 cm w biodrach i w taliii.

ja też chcę ale ja nie zasłużyłam, za bardzo popłynęłam w tym tygodniu z dietą
a Tobie gratuluję