Kawa.

[Taangerinee]

Witam.

Mam pewien problem ze swoim TŻ. Jak w tytule, chodzi o kawę. On codziennie pije kawę, ale nie taką z jednej łyżeczki. Dziś zrobił sobie kawę z 5 czubatych łyżeczek. Moim zdaniem to przesada, potrafi nasypać sobie pół kubka kawy. Żadne argumenty do niego nie trafiają. Kiedyś pił Energy drinki. Teraz przerzucił się na tą nieszczęsną kawę. Dwa lub więcej razy dziennie. Udało mi się go przekonać by sypał mniej i zszedł na dwie łyżeczki (czubate jak diabli, że śmiało mogę to nazwać 3 łyżeczkami). Rozumiem że chodzi na nocki na praktykę a rano wstaje bo ma obowiązki, ale martwię się o jego serducho.

[klempaa]

Napisane przez Taangerinee

Witam.

Mam pewien problem ze swoim TŻ. Jak w tytule, chodzi o kawę. On codziennie pije kawę, ale nie taką z jednej łyżeczki. Dziś zrobił sobie kawę z 5 czubatych łyżeczek. Moim zdaniem to przesada, potrafi nasypać sobie pół kubka kawy. Żadne argumenty do niego nie trafiają. Kiedyś pił Energy drinki. Teraz przerzucił się na tą nieszczęsną kawę. Dwa lub więcej razy dziennie. Udało mi się go przekonać by sypał mniej i zszedł na dwie łyżeczki (czubate jak diabli, że śmiało mogę to nazwać 3 łyżeczkami). Rozumiem że chodzi na nocki na praktykę a rano wstaje bo ma obowiązki, ale martwię się o jego serducho.

No ale czego od nas oczekujesz?
Dorosły facet, a nie dziecko. To jego decyzja, czy chce sobie psuć zdrowie.

[201608251020]

Nie upilnujesz dorosłego faceta. Podsuń mu chociaż magnez. Choćby miał go popijać kawą

[Magnifica]

Napisane przez Taangerinee

Witam.

Mam pewien problem ze swoim TŻ. Jak w tytule, chodzi o kawę. On codziennie pije kawę, ale nie taką z jednej łyżeczki. Dziś zrobił sobie kawę z 5 czubatych łyżeczek. Moim zdaniem to przesada, potrafi nasypać sobie pół kubka kawy. Żadne argumenty do niego nie trafiają. Kiedyś pił Energy drinki. Teraz przerzucił się na tą nieszczęsną kawę. Dwa lub więcej razy dziennie. Udało mi się go przekonać by sypał mniej i zszedł na dwie łyżeczki (czubate jak diabli, że śmiało mogę to nazwać 3 łyżeczkami). Rozumiem że chodzi na nocki na praktykę a rano wstaje bo ma obowiązki, ale martwię się o jego serducho.

A pije rozpuszczalną czy parzoną?

Ja przyznam szczerze, że mogę w ciągu dnia wypić 3-4 filiżanki kawy rozpuszczalnej, z czego każda jest z 2,5 łyżeczki. Jeszcze żyję

[Kalini]

Spokojnie, trzeba naprawdę tej kawy pić po kilka(nascie) dziennie, aby to miało wpływ na serce. Poza tym, i kawa rozpuszczalna, i po turecku nawet bardzo mocna, ma niewiele wspólnego z prawdziwym espresso, a bywa, że ludzie pija je kilka razy dziennie. Ja wypijam jakieś 3 kawy z ekspresu (również mocne) i wciąż żyję, nie mam żadnych problemów z sercem itd. I to na pewno lepsza opcja, niż energy drinki. I jeśli chłopak jest zdrowy, serio nie masz się czym martwić. Jeśli ma jakąś chorobę serca, miałabyś powody do niepokoju.
Jeśli jednak chcesz te ograniczyć, a jemu serio zależy mu tylko na pobudzeniu, a nie smaku kawy itd. zaproponuj mu yerba mate.

[Taangerinee]

Napisane przez Magnifica

A pije rozpuszczalną czy parzoną?

Ja przyznam szczerze, że mogę w ciągu dnia wypić 3-4 filiżanki kawy rozpuszczalnej, z czego każda jest z 2,5 łyżeczki. Jeszcze żyję

pija zwykłą kawę. To nie są filiżanki a kubki. Ma kubek 0,5l z którego potrafił pić kawę. Krzywi się i wybrzydza a i tak ją pije.

[blue_dress]

Jak zszedł na 3 łyżeczki to i tak dobrze,małymi kroczkami dojdziesz do 2 normalnych.

Jest to po prostu przyzwyczajenie, ja jak nie wypije kawy to ok.16 padam na twarz, a piję Nescafe 3w1. Poza tym,kawa jest zdrowsza od herbaty.

[Magnifica]

Napisane przez Taangerinee

pija zwykłą kawę. To nie są filiżanki a kubki. Ma kubek 0,5l z którego potrafił pić kawę. Krzywi się i wybrzydza a i tak ją pije.

Skoro wybrzydza to bez sensu, bo ja to piję dużo kawy, ale dla przyjemności Może tak jak padła już propozycja yerba mate?

[Taangerinee]

Coś mi dziś o tym wspomniał ale od razu odsunął ten pomysł bo stwierdził że drożej mu wyjdzie. ;D

[klempaa]

Napisane przez Taangerinee

pija zwykłą kawę. To nie są filiżanki a kubki. Ma kubek 0,5l z którego potrafił pić kawę. Krzywi się i wybrzydza a i tak ją pije.

Jeśli do 0,5l kubka wsypuje 2 czubate łyżeczki kawy... no to moim zdaniem wcale nie taka ona mocna.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Nie widzę nic złego w piciu kawy, a jak przesadzi z ilością to organizm sam zareaguje i nie będzie chciał pić, bo mu się znudzi też.

[Taangerinee]

Napisane przez klempaa

Jeśli do 0,5l kubka wsypuje 2 czubate łyżeczki kawy... no to moim zdaniem wcale nie taka ona mocna.

nie powiedziałam że tyle wsypuje. Wsypuje kawę aż do połowy kubka. Nie ważne ile ma zawartości, ważne że pół kubka jest zasypane kawą. Moim zdaniem to przesada.

[Lexie]

Napisane przez klempaa

Jeśli do 0,5l kubka wsypuje 2 czubate łyżeczki kawy... no to moim zdaniem wcale nie taka ona mocna.

Też tak myślę, jest raczej normalna w kierunku słabej

Nie wiem co znaczy, że "pija zwykłą kawę", zupełnie nie wyjaśnia to czy chodzi o rozpuszczalną czy mieloną , ale tak czy inaczej - już bez przesady z tą kontrolą... Dla mnie to trochę tak jakby facet za mną chodził i marudził np. żebym się nie malowała, bo pcham chemię na twarz, a to niezdrowo Musiałby naprawdę przesadzać z tą kawą żeby mu zaszkodziła. Niech kupi sobie magnez i tyle.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez Taangerinee

nie powiedziałam że tyle wsypuje. Wsypuje kawę aż do połowy kubka. Nie ważne ile ma zawartości, ważne że pół kubka jest zasypane kawą. Moim zdaniem to przesada.

A moim zdaniem przesadą jest Twoje aż takie wnikanie w jego picie kawy... No niektórzy ludzie piją sporo kawy, bywa że piją mocną. Rozumiem, że on nie ma po tej kawie jakichś niepokojących objawów? Nie cierpi na choroby serca? To nie alkohol ani narkotyki, bez przesady. Też miałam okres w życiu kiedy piłam sporo kawy, nic mi nie było, jak przesadziłam to się kiepsko czułam i wiedziałam żeby nie pić jej tyle.

Domyślam się, że już mu powiedziałaś co o tym sądzisz, przedstawiłaś zagrożenia i obawy, co więcej chcesz zrobić? To dorosły człowiek, a Ty nie jesteś jego matką.

[Taangerinee]

Napisane przez lexie

Też tak myślę, jest raczej normalna w kierunku słabej

Nie wiem co znaczy, że "pija zwykłą kawę", zupełnie nie wyjaśnia to czy chodzi o rozpuszczalną czy mieloną , ale tak czy inaczej - już bez przesady z tą kontrolą... Dla mnie to trochę tak jakby facet za mną chodził i marudził np. żebym się nie malowała, bo pcham chemię na twarz, a to niezdrowo Musiałby naprawdę przesadzać z tą kawą żeby mu zaszkodziła. Niech kupi sobie magnez i tyle.

Chodzi o mieloną. Wcześniej mi to nie przeszkadzało że pił sobie tą kawę. Ale przesadza z nią bo widzę ile jej sypie. Nieraz mu się ręce trzęsły. Ja go nie kontroluję. Nie wnikam w picie kawy tylko widzę gdy idzie zrobić mi herbatę a on sobie kawę ile jej sypie.

[ViLLeMkA]

Taangerinee, ale jak on pije, tak po prostu wsypuje mieloną do wrzątku i pije ?
Przecież to się nawet dobrze nie zaparzy

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

http://allegro.pl/kawiarka-kafetiera...532180418.html
Weź mu kup, niech chłopak się nie męczy

[Drakan]

Jeżeli przy tej ilości kawy nie będzie uzupełniał magnezu czy to diecie czy suplementach, to może być niewesoło. dodam, że normalny człowiek potrzebuje dziennie 300 mg magnezu, a ci pijący sporo kawy nawet 1000. Dosyć, że u mnie systematyczne picie kawy i zielonej herbaty tak od 5 lat skończyło się napadami depresyjnymi. Teraz kawa i herbatka maks 2 razy w tygodniu, do tego jem magnez w tabletkach i jest dobrze.
Miej to zatem na uwadze. Możesz to po prostu przedstawić chłopakowi, ale decyzję on musi podjąć sam.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez klempaa

No ale czego od nas oczekujesz?
Dorosły facet, a nie dziecko. To jego decyzja, czy chce sobie psuć zdrowie.

Jak to czego? Chlopak to maly dzidzius. Trzeba autorce poradzic jak mu pogrozic paluszkiem mowiac "niu niu. Nie wolno".

Mnie najbardziej zastanawia co to za nocne praktyki. Pierwszy raz o tym slysze.

[Candy_lips]

Napisane przez Taangerinee

Witam.

Mam pewien problem ze swoim TŻ. Jak w tytule, chodzi o kawę. On codziennie pije kawę, ale nie taką z jednej łyżeczki. Dziś zrobił sobie kawę z 5 czubatych łyżeczek. Moim zdaniem to przesada, potrafi nasypać sobie pół kubka kawy. Żadne argumenty do niego nie trafiają. Kiedyś pił Energy drinki. Teraz przerzucił się na tą nieszczęsną kawę. Dwa lub więcej razy dziennie. Udało mi się go przekonać by sypał mniej i zszedł na dwie łyżeczki (czubate jak diabli, że śmiało mogę to nazwać 3 łyżeczkami). Rozumiem że chodzi na nocki na praktykę a rano wstaje bo ma obowiązki, ale martwię się o jego serducho.

Niestety nie mam dla Ciebie żadnej recepty. Mój TŻ jest wspaniałym człowiekiem, ale też ma uzależnienie- Cola. Pije codziennie, tzn zdarzał mu się może jak jest ze mną np tydzień bez Coli, ale to może raz podczas naszego bycia razem, tak góra 2-3 dni bez Coli i uważa, że jest ok, ale zazwyczaj pije ją codziennie, co najmniej pół litra, ale zazwyczaj jendak pije litr Coli dziennie albo nawet 2 litry Coli dziennie. Co lepsze, miał już przez to problem sercowy, mimo dopiero 27 lat, nawet podzawałowy jak mówili lekarze, ale nie dociera. Wiesz, oni sami muszą tego chcieć Jasne, szkoda mi jego zdrowia, ale do niczego nie zmuszę, choć jasne.. wkurzam się, że tyle pije tego świństwa. Widać, że uzależnił się od cukru przez Colę też, bo słodzi 3 łyżeczki czubate herbatę- na jeden zwykły kubek- 025 ml, a nie tak jak Twój na 0,5 l więc mój gorzej.

No pocieszę Cię, Cola gorsza zdrowotnie niż kawa, więc wolałabym, żeby mój zamiast pić litrami Colę pił kawę. A tak cały czas jak go widzę, to ma w ręku czy w siatce Colę i ją piję. Rzadko pije cokolwiek innego. Jak podsuwam wodę, to twierdzi, że bez smaku. Ja też tak kiedyś twierdziłam, ale teraz jakoś się przyzwyczaiłam, poza tym może pić czy herbatę czy napoje ze sklepu np Tymbark (kiedyś je pijał, podobno jak nie był tak uzależniony od Coli), wszystko według mnie zdrowsze od tej Coli, brrr.

[Rena]

wiesz no moze ma chlopak niskie cisnienie, kawa jest niebezpieczna dla osob z wysokich cisnieniem, bo je zwyczajnie podnosi.

Poza tym faktycznie wyplukuje magnez i trzeba go uzupelnic, to wlasnie te trzesace dlonie, skurcze powiek czy skurcze miesni np w lydce. To wlasnie brak magnezu. Magnez kupisz w kazdej aptece bez recepty, nie jest to droga sprawa, oczywiscie zalezy od marki, ale taki najtanszy starczy. Jak wezmie 3 razy dziennie to po 2 - 3 dniach powinno mu przejsc.

Poza tym obowiazki obowiazkami, czlowiek nie maszyna i jak pracuje i dzien i w nocy, to to jest duzo grozniejsze do samej kawy.

[201705250955]

Tradycyjnie parzona kawa może raczej źle wpływać na żołądek, szczególnie jeśli pije się ją na czczo bądź bez żadnego posiłku. Ja kiedyś 'uzależniłam' się od picia czarnej, mocnej, gorzkiej herbaty (w sumie do dziś nie potrafię stwierdzić, jakie niby miała wyjątkowe walory smakowe), ale na szczęście mi przeszło.

[spaghettii]

A jak z jego odzywianiem? Je normalnie tzn czesto i zdrowo? Pali papierosy? Bo jak np zyje glownie na kawie i papierosach to moze sie niezbyt ciekawie skonczyc..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[WiemTo]

"Co lepsze, miał już przez to problem sercowy, mimo dopiero 27 lat, nawet podzawałowy jak mówili lekarze, ale nie dociera."

Niby w jaki sposób była to wina coli jeśli nie przekraczał nawet 2 l dziennie?

[Candy_lips]

Napisane przez WiemTo

"Co lepsze, miał już przez to problem sercowy, mimo dopiero 27 lat, nawet podzawałowy jak mówili lekarze, ale nie dociera."

Niby w jaki sposób była to wina coli jeśli nie przekraczał nawet 2 l dziennie?

Według mnie do 2 litrów Coli jak się piję ją praktycznie codziennie to jest dużo. A bywałó i ponad 2 litry.

[busch]

Sama byłam uzależniona w podobnym stopniu od kawy. Piłam po 5-6 kubków kawy dziennie. Niestety to niezła spirala uzależnienia. Kawa pobudza, ale stopniowo organizm się przyzwyczaja i pobudzają coraz większe dawki. Co gorsza, kiedy wypłuka się z organizmu magnez, to zaczyna się mieć problemy z koncentracją i zasypianiem, więc stopień zmęczenia się pogłębia i recepta jest jedna - jeszcze jeden kubek kawy .

Jeśli Twój chłopak prowadzi niehigieniczny tryb życia, pracując naprawdę dużo, to obawiam się że będzie mu naprawdę ciężko rzucić ten nałóg. Sama byłam w stanie zrobić to dopiero wtedy, gdy trochę przystopowałam z ilością pracy z 12 do 8 godzin "na chodzie" dziennie. Pierwszy tydzień bez kawy był straszny - czułam się, jakbym chorowała na narkolepsję, miałam ogromne problemy, by w pracy zachowywać w miarę przytomny umysł, bo potwornie chciało mi się spać właściwie cały czas. Po powrocie z pracy moja jedyna aktywność to było spanie i jedzenie . Dopiero po detoksie i bardzo agresywnej suplementacji magnezem powróciłam do obecnego stanu, kiedy nie piję kawy w ogóle i nie przeszkadza mi to w codziennym funkcjonowaniu .

Myślę, że najlepszym momentem na detoks będzie urlop. Bo jeśli Twój chłopak postanowi sobie obciąć kawę, jednocześnie normalnie pracując, to jestem przekonana że jego silna wola się złamie, kiedy będzie przysypiał podczas wykonywania swoich obowiązków. Może niech robi detoks chociaż w dni wolne od obowiązków, żeby sobie trochę podnieść wrażliwość na kofeinę?

Niedobory magnezu to fatalna sprawa. Ja nabawiłam się tak dużych niedoborów, że podejrzewałam u siebie galopującą anemię. Wypadały mi garściami włosy, w krótkim czasie próchnica zaatakowała większość moich zębów , budziły mnie straszne bóle mięśni w środku nocy, miałam problemy z zasypianiem, a w dodatku nawet do tak dużej dawki się w końcu przyzwyczaiłam i wcale nie czułam się w ciągu dnia jakoś specjalnie obudzona... Pamiętam, że pod koniec mojej przygody z kofeiną potrafiłam wypić kubek mocnej kawy, zapić napojem energetycznym i nadal być senna . Już pomijając, że kawa fatalnie wpłynęła na mój żołądek.

Nie zgadzam się, że jakikolwiek magnez będzie dobry. Magnez w normalnej postaci jest bardzo trudno przyswajalny i na niektórych suplementach zalecane dzienne dawkowanie to nawet ponad 6 tabletek! Jeśli ktoś nie lubi wcinać tabletek garściami, to polecam magnez w formie chelatowanej - jest dużo łatwiej przyswajalny i można go jeść normalne ilości, czyli np. 1-2 tabletki.
No i jak ktoś ma niedobór - dawkę z ulotki można spokojnie podwoić - takie ja dostałam zalecenia od farmaceuty . Ważne jest też naprawdę systematyczne branie tabletek, kilka tygodni to jest absolutne minimum. Można się też wspomóc odpowiednią, "wysokomagnezową" dietą.

Teraz mój chłopak mnie wkręcił w zieloną herbatę, która jest bardzo zdrowa, a do tego mi smakuje . Spróbuj też swojemu chłopakowi podrzucać takie pomysły. Wiadomo że herbata nie pobudzi jak kawa, ale ja np. piłam kawę także wtedy, kiedy po prostu miałam ochotę się czegoś napić - i na takie "ochoty" można przygotować zamienniki

[Lexie]

Napisane przez Candy_lips

Według mnie do 2 litrów Coli jak się piję ją praktycznie codziennie to jest dużo. A bywałó i ponad 2 litry.

No ale według Ciebie, czy według mnie to może być dużo, tyle że jeśli lekarz nie wskazał związków coli z problemami z sercem - ciężko zakładać, że to od tego. Może miałby ten problem niezależnie od coli.

[Taangerinee]

jest cukiernikiem więc wychodzi na nockę około 20-21 czasem ma na 22 i robi do 2 w nocy wraca i idzie spać. A w dzień pomaga w obowiązkach domowych. Nie pali papierosów a alkohol okazjonalnie.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez ViLLeMkA

Taangerinee, ale jak on pije, tak po prostu wsypuje mieloną do wrzątku i pije ?
Przecież to się nawet dobrze nie zaparzy

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

http://allegro.pl/kawiarka-kafetiera...532180418.html
Weź mu kup, niech chłopak się nie męczy

wsypuję zwykłą kawę z torebki do kubka i zalewa wrzątkiem.

[new_me]

Napisane przez Taangerinee

pija zwykłą kawę. To nie są filiżanki a kubki. Ma kubek 0,5l z którego potrafił pić kawę. Krzywi się i wybrzydza a i tak ją pije.

haha tez pilam w 0,5l kubku kawe z 5 lyzeczek, nic mi sie bylo, chociaz stwierdzilam ze kurcze moze to i przesada i przezucilam sie najpierw na zbozowa z blonnikiem a teraz na maly kubek zwyklej , parzonej...
z tym ze na mnie kawa nie dziala, moge wypic wlasnie taka "siekiere" polozyc sie i smacznie zasnac

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez blue_dress

Jak zszedł na 3 łyżeczki to i tak dobrze,małymi kroczkami dojdziesz do 2 normalnych.

Jest to po prostu przyzwyczajenie, ja jak nie wypije kawy to ok.16 padam na twarz, a piję Nescafe 3w1. Poza tym,kawa jest zdrowsza od herbaty.

Przeciez tego 3w1 nie da sie nazwac nawet kawa.

Autorko, czy on ma jakies problemy zdrowotne z powodu picia tej kawy?

Ja pije kawe w ilosci 1-1,5l dziennie, mocna, bo parzona. Czasem rozpuszczalna. Zyje, mam sie dobrze, czasem co najwyzej lykne sobie magnez.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[CarmenSandiego]

Napisane przez blue_dress

Jak zszedł na 3 łyżeczki to i tak dobrze,małymi kroczkami dojdziesz do 2 normalnych.

Jest to po prostu przyzwyczajenie, ja jak nie wypije kawy to ok.16 padam na twarz, a piję Nescafe 3w1. Poza tym,kawa jest zdrowsza od herbaty.

nescafe 3w1 ma mleko w proszku i mase innych dodatkow wiec zdrowe nie jest, lepiej samemu zrobic sobie kawe z mlekiem i cukrem.

[groszek75]

a moze niech sprobuje pic yerba mate jak potrzebuje energii