Piosenka na wejście do kościoła..problem

[nikolite]

Witajcie,

Mamy datę ślubu na lipiec 2019 roku - jeszcze sporo czasu ale jest jedna kwestia, która spędza mi sen z powiek. Może któraś z Was miała taką kwestię i będzie mogła podzielić się doświadczeniem.

Otóż całe życie marzyłam aby wejść do Kościoła do tej piosenki Enyi
https://www.youtube.com/watch?v=NJVxEaGrHS4

No i tak : Jeden ksiądz bardzo sie oburzył słysząc,iż chcę piosenkę, która nie jest piosenką kościelną.
Drugi powiedział,iż jest taka możliwość ale raczej zagrania na organach podkładu muzycznego bo jego zdaniem puszczanie piosenki ze sprzętu jest po prostu w kościele przesadą.
Moim zdaniem piosenka, mimo,iz nie kościelna, jest przepiękna i podniosła.

Czy warto iść do proboszcza, biskupa i jeszcze wyżej?
Czy jest szansa zagrania oryginalnej piosenki (nie na istrumentach) na wejście do kościola ?

Pozdrawiam serdecznie

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

To sprzeczne z przepisami liturgicznymi. Musiałabyś trafić na bardzo liberalnego księdza.

[MissCath]

Jak wyżej, niestety rzadko który ksiądz się zgodzi na piosenki, które nie są pieśniami religijnymi, bo to sprzeczne z kanonem liturgii. Poza tym drugi ksiądz też ma rację, bo ok, można puścić, ale co z akustyką? W kościele dźwięk może tak się nosić, że piosenka całkowicie straci na swoim charakterze.

[Hanako]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8032779 1]To sprzeczne z przepisami liturgicznymi. Musiałabyś trafić na bardzo liberalnego księdza.[/QUOTE]
No ale chwila - marsz Mendelssohna też nie jest pieśnią liturgiczną, a jest tradycyjnie grany po zakończeniu liturgii. Jeśli nie byłaby to pieśń na wejście w rozumieniu liturgicznym, a tylko pieśń towarzysząca wejściu pary młodej, nie kolidowałoby to z przepisami.
Musiałoby się to odbyć tak: leci Enya, wy wchodzicie, kończy się Enya, rozpoczyna się właściwa pieśń na wejście (zgodna z przepisami) i wchodzi ksiądz, rozpoczyna się msza.

Zresztą byłam już na ślubie, na którym para wchodziła do Zimmermana. I była to bardzo dobrze zorientowana w przepisach para

Ale mimo wszystko nie licz na szczególną przychylność księży - większość z nich jest tradycjonalistami i krzywo patrzy na coś, co nie jest "ogólnie przyjęte", niezależnie od zgodności z przepisami. Mendelssohna byś mogła, Ave Maria poza świętem maryjnym byś mogła, ale Enya - kto to widział

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Różnica między Enyą a Mendelssohnem jest taka, że pierwsze to muzyka rozrywkowa, drugie klasyczna instrumentalna, która może być i jest wykonywana na żywo na instrumencie dopuszczonym do użytku w liturgii.

Zgoda - przed rozpoczęciem liturgii jest pewne pole manewru, ale na ile szerokie, to już zależy od konkretnego księdza.

[Hanako]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8036369 6]Różnica między Enyą a Mendelssohnem jest taka, że pierwsze to muzyka rozrywkowa, drugie klasyczna instrumentalna, która może być i jest wykonywana na żywo na instrumencie dopuszczonym do użytku w liturgii.[/QUOTE]
Muzyka klasyczna też kiedyś była rozrywkowa. Ba - skoro gramy ją dzisiaj, to jest nadal

W każdym razie wszystko zależy od księdza, jak wspomniałaś.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Hanako

Muzyka klasyczna też kiedyś była rozrywkowa. Ba - skoro gramy ją dzisiaj, to jest nadal

A jedna konstytucja Musicam Sacram czyni rozróżnienie na Enyę z boomboxa i "świeckiego" Mendelssohna na organach

Swoją drogą ciekawi mnie, ile par zwraca uwagę na organistę.

[moniamarzec85]

bardzo jestem ciekawa czy negocjacje z księdzem zakończą się sukcesem - koniecznie daj znać!

[_Pixie_]

Nikolite poczytaj o zmianie w przepisach liturgicznych, bo o ile dobrze pamiętam to kilka miesięcy temu się zmieniły i teraz nie ma zgody na żadne piosenki świeckie (np. Hallelujah), czy nawet religijne ale puszczane z nośników.

Jak dobrze pamiętam, to nawet chyb z religijnymi piosenkami jest problem.

Btw. też jestem PM2019

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez _Pixie_

Nikolite poczytaj o zmianie w przepisach liturgicznych, bo o ile dobrze pamiętam to kilka miesięcy temu się zmieniły i teraz nie ma zgody na żadne piosenki świeckie (np. Hallelujah), czy nawet religijne ale puszczane z nośników.

Na to nie ma zgody od dawna. Ale że za złamanie tych przepisów nie wieszają i do piekła nie zsyłają gdzieniegdzie się takie ekscesy zdarzały

Gdyby oprawa muzyczna mszy - ślubnej czy zwykłej - była ściśle taka, jak zalecana (a nie dopuszczana na zasadzie wyjątków/mniejszego zła) to ludzie by się nieźle zdziwili.

[Krolowalasu]

Hm..jak się nie uda zawsze można wymarzoną piosenkę jako podkład do pierwszego tańca potraktować.

[nuvka94]

Prawo kościelne prawem kościelnym ale dużo zalezy od ksiedza, dlatego argumenty "na jednym ślubie było to i to, dlaczego ja tak nie mogę" odpadają, bo to własnie kwestia dogadania z proboszczem. Osobiście uważam że ta piosenka na wejście nie jest w tym wszytskim najważniejsza. Możesz ją sobie dać jako podkład pod film jeśli macie albo na wejście na salę weselną.

[LoveWeddings]

Osobiście odradzam wojnę z księdzem, najlepiej nie ryzykować niepotrzebnych spięć. Z doświadczenia wiem, że zamiast tego Państwo młodzi często wykorzystują w filmach weselnych rożne ulubione piosenki.

[WeddingLover]

zgadzam sie z przedmówcą, lepiej nie wchodzić na ścieżkę konfliktu z księdzem. W drodze kompromisu (choć wiem, że to już nie to samo) możesz poprosić aby ta ścieżka została wmontowana na filmie

[SchwarzOhneZucker]

I jak, udało się coś załatwić? Bo jestem bardzo ciekawa, jak zakończyła się ta sprawa Osobiście nigdy nie byłam na weselu, na którym byłoby coś takiego. Ale nie jestem ani przeciw, ani za.. Tylko jestem ciekawa, czy się udało