Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI - Strona 74 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-08-07, 07:02   #2191
MsLullaby
Zakorzenienie
 
Avatar MsLullaby
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Moze idz do GP, powiedz ze jak dluzej stoisz to bola Cie plecy, powinna dac ci zaswiadczenie od pracodawcy, ze jestes zdolna do pracy, ale ze od czasu do czasu potrzebujesz usiasc, moze to jakos zalagodzi sytuacje
__________________
Bartuś
9.09.2013

Adrianek
30.07.2015
MsLullaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-07, 08:18   #2192
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
dziewczyny powiedzcie mi czy kobieta w 4 mcu ciázy moze miec zabronione siedzenie na krzesle????????????

zaczynam w pracy czuc sie jak barbarzynca. w tamtym tygodniu mialam jadke z supervisorká a dzis z kims innym. w tamtym tygodniu nie znioslam krzykow dziewczyny na mnie, obok mnie na ludzi. a ze to Polka na wyzszym stanowisku to dym byl na cala fabryke bo zwrócilam jej uwage,ze na nas za bardzo krzycza a nie mamy zadnej pomocy....byla zmiana maszyn na nowe i jest kosmos.

od jakiegos czasu w kazdym miejscu gdzie pracuje ludzie przynoszá mi krzeslo. nie siedze na nim 8h bo wylecialabym juz z pracy. siadam jak mam okazje czyli jak jest jakas przerwa, space etc.
dzisiaj kolezanka tez przywiozla mi krzeslo. usiadlam na nim po 4h bo plecy i krzyz mnie bolaly od stania. facet jak to zobaczyl to dym zrobil na cala fabryke.

ja juz tak dalej nie moge. wiem,ze jestem tylko pracownikiem agencyjnym ale mam tez jakies prawa. jedni je szanuja a inni wykorzystuja przeciwko mnie nie wiem co mam robic.

nie wiem co mam robic. ja tak dluzej nie moge zyje w ciaglym stresie czy mi ktos zaraz o cos nie zwróci uwagi.
wybaczcie,ze to tutaj pisze ale ja juz nie wiem co zrobic. dzisiaj moj tz powiedzial,ze jak tak dalej bedzie to mam sie zwolnic ale ja chce pracowac

Wspolczuje sytuacji w pracy!
Tez mysle,ze moze gp dalby ci zaswiadczenie. Sprobuj.

Ja nie siedzialam w pracy,ale tez jakos zle nie bylo moimi plecami. Jednak traktowali mnie dobrze i powiedzieli,ze jak bede miala potrzebe odpoczac,usiasc to mam powiedziec i mnie kims zastapia.
A np u mojej mamy w pracy,chociaz jest to praca stojaca,to wszystkie ciezarne dostaja automatycznie krzesla i moga caly czas pracowac na siedzaco.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-07, 09:08   #2193
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Wasze maluchy korzystają z nakładek na wc? Dorotka od wczoraj siada na toaletę bez tej nakładki. Pisałam ostatnio, że radzi sobie sama i to ona przestała tej nakładki używać Śmiesznie to wygląda, bo jest chudziutka i mało do tego wc nie wpada

W szpitalu zważyli ją i zmierzyli. 12,1 kg i niecałe 90 cm I mam się nie przejmować, bo duża nigdy nie będzie, a rośnie i waży proporcjonalnie, tylko mniej niż jej rówieśnicy.
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-07, 09:18   #2194
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
dziewczyny powiedzcie mi czy kobieta w 4 mcu ciázy moze miec zabronione siedzenie na krzesle????????????

zaczynam w pracy czuc sie jak barbarzynca. w tamtym tygodniu mialam jadke z supervisorká a dzis z kims innym. w tamtym tygodniu nie znioslam krzykow dziewczyny na mnie, obok mnie na ludzi. a ze to Polka na wyzszym stanowisku to dym byl na cala fabryke bo zwrócilam jej uwage,ze na nas za bardzo krzycza a nie mamy zadnej pomocy....byla zmiana maszyn na nowe i jest kosmos.

od jakiegos czasu w kazdym miejscu gdzie pracuje ludzie przynoszá mi krzeslo. nie siedze na nim 8h bo wylecialabym juz z pracy. siadam jak mam okazje czyli jak jest jakas przerwa, space etc.
dzisiaj kolezanka tez przywiozla mi krzeslo. usiadlam na nim po 4h bo plecy i krzyz mnie bolaly od stania. facet jak to zobaczyl to dym zrobil na cala fabryke.

ja juz tak dalej nie moge. wiem,ze jestem tylko pracownikiem agencyjnym ale mam tez jakies prawa. jedni je szanuja a inni wykorzystuja przeciwko mnie nie wiem co mam robic.

nie wiem co mam robic. ja tak dluzej nie moge zyje w ciaglym stresie czy mi ktos zaraz o cos nie zwróci uwagi.
wybaczcie,ze to tutaj pisze ale ja juz nie wiem co zrobic. dzisiaj moj tz powiedzial,ze jak tak dalej bedzie to mam sie zwolnic ale ja chce pracowac
nie nie moze, wrecz powinna miec do dyspozycji wtedy kiedy tego potrzebuje
Wspólczuje sytuacji i stresów
Agencja czy nie, prawa pracownikow w ciazy sa takie same...

Niewiem jak dlugo pracujesz i czy kwalifikujesz sie do MA, bo jesli tak to rzuciłabym ta robote skoro masz takie warunki. W przeciwnym wypadku ciagnełabym zwolnienia, powinnas dostac, mimo, ze chetnie dawane nie sa. Ja mialam prace fizyczna w domu opieki na noce, bywało kilka razy ze prosilam o zwolnienia na tydz., bo bylo mi ciezko, mimo iz teoretycznie praca na nocki jest lzejszaI bez problemu dostałam.
No ale to moje zdanie, dla mnie najwazniejsze jest dziecko i moje samopoczucie ale tez sprawdzilabym czy kwalifikujesz sie do MA, bo to jednak komfort finansowy.Co zrobisz to juz od Ciebie/Was zalezy
Który masz tydz?
Wspomianałs ze lecisz na urlop, odpoczniesz i moze bedzie lepiej
Zycze powodzenia

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Ja nie siedzialam w pracy,ale tez jakos zle nie bylo moimi plecami. Jednak traktowali mnie dobrze i powiedzieli,ze jak bede miala potrzebe odpoczac,usiasc to mam powiedziec i mnie kims zastapia.
A np u mojej mamy w pracy,chociaz jest to praca stojaca,to wszystkie ciezarne dostaja automatycznie krzesla i moga caly czas pracowac na siedzaco.
tak byc powinno



Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Wasze maluchy korzystają z nakładek na wc? Dorotka od wczoraj siada na toaletę bez tej nakładki. Pisałam ostatnio, że radzi sobie sama i to ona przestała tej nakładki używać Śmiesznie to wygląda, bo jest chudziutka i mało do tego wc nie wpada

W szpitalu zważyli ją i zmierzyli. 12,1 kg i niecałe 90 cm I mam się nie przejmować, bo duża nigdy nie będzie, a rośnie i waży proporcjonalnie, tylko mniej niż jej rówieśnicy.
Seba korzysta tylko do czegos grubszego
Siusia na stojaco
To dobrze ze bez nakladki, tak po dorosłemu

Ojej jaka kruszyna
Ja ostatnio wazyłam Sebe, przy okazji wazenia walizki to Seba ma 17,5 kg. Ile mierzy to niewiem, ale cos kolo 107cm.
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-07, 10:19   #2195
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

blonde_hair pracuje tam rok. rok minal w tamtym tygodniu. zalapie sie na MA.
czekam na list od GP. dzisiaj mam go odebrac. jezeli to nic nie pomoze to pomysle dalej nad zwolnieniem ewentualnie zwolnie sie z pracy. mam dosc takiego traktowania.
pecha mam, ze z agencji na mojej zmianie jestem jedyna w ciazy. wysyp kobiet w ciázy (kontraktowych) za to jest w fabryce.

dziékuje Wam dziewczyny za odpowiedzi

wygláda na to,ze jestem teraz takim malym szkodnikiem, ktory chce byc na rowni traktowany. to sie w glowie nie miesci.

a tak powiem szczerze, ze tylko zle traktuje mnie polak supervisor albo supervisor litwin. reszta jest do rany przyloz.

nie mmoge sie denerwowac
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795

Edytowane przez lamia1980
Czas edycji: 2013-08-07 o 10:20
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-07, 11:24   #2196
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Lamia ja bym z tym poszla gdzies wyzej i powiedziala o tym traktowaniu. Kiedys jeden facet tez zachowywal sie zle,wyzywal nas,bylismy z tym u dyrektora i w koncu wylecial.
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-07, 11:25   #2197
MsLullaby
Zakorzenienie
 
Avatar MsLullaby
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
blonde_hair pracuje tam rok. rok minal w tamtym tygodniu. zalapie sie na MA.
czekam na list od GP. dzisiaj mam go odebrac. jezeli to nic nie pomoze to pomysle dalej nad zwolnieniem ewentualnie zwolnie sie z pracy. mam dosc takiego traktowania.
pecha mam, ze z agencji na mojej zmianie jestem jedyna w ciazy. wysyp kobiet w ciázy (kontraktowych) za to jest w fabryce.

dziékuje Wam dziewczyny za odpowiedzi

wygláda na to,ze jestem teraz takim malym szkodnikiem, ktory chce byc na rowni traktowany. to sie w glowie nie miesci.

a tak powiem szczerze, ze tylko zle traktuje mnie polak supervisor albo supervisor litwin. reszta jest do rany przyloz.

nie mmoge sie denerwowac
Skad ja to znam ja poki pozwalalam im na zle traktowanie, to mialam okropnie, czasem caly tydzien dzien w dzien po 12h pracowalam, az musialam isc na zwolnienie chorobowe, akurat przed urlopem, bo czulam sie fatalnie, gdy wrocilam z urlopu od razu zglosilam, ze pracuje max do 17, kiedy musze wtedy siadam, ze zdrowie mojego dziecka i moje jest dla mnie wazniejsze od tej pracy, a ze juz bylam w 6 miesiacu, to musieli sie dostosowac i tak robilam wiecej niz powinnam w moim stanie. Ale od soboty jestem juz na macierzynskim, wiec juz mam spokoj szczegolnie ze inne ciezarne (nie Polki) traktowane byly jak ksiezniczki, wiec dlaczego mialam byc traktowana inaczej.
__________________
Bartuś
9.09.2013

Adrianek
30.07.2015
MsLullaby jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-07, 12:01   #2198
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
dziewczyny powiedzcie mi czy kobieta w 4 mcu ciázy moze miec zabronione siedzenie na krzesle????????????

zaczynam w pracy czuc sie jak barbarzynca. w tamtym tygodniu mialam jadke z supervisorká a dzis z kims innym. w tamtym tygodniu nie znioslam krzykow dziewczyny na mnie, obok mnie na ludzi. a ze to Polka na wyzszym stanowisku to dym byl na cala fabryke bo zwrócilam jej uwage,ze na nas za bardzo krzycza a nie mamy zadnej pomocy....byla zmiana maszyn na nowe i jest kosmos.

od jakiegos czasu w kazdym miejscu gdzie pracuje ludzie przynoszá mi krzeslo. nie siedze na nim 8h bo wylecialabym juz z pracy. siadam jak mam okazje czyli jak jest jakas przerwa, space etc.
dzisiaj kolezanka tez przywiozla mi krzeslo. usiadlam na nim po 4h bo plecy i krzyz mnie bolaly od stania. facet jak to zobaczyl to dym zrobil na cala fabryke.

ja juz tak dalej nie moge. wiem,ze jestem tylko pracownikiem agencyjnym ale mam tez jakies prawa. jedni je szanuja a inni wykorzystuja przeciwko mnie nie wiem co mam robic.

nie wiem co mam robic. ja tak dluzej nie moge zyje w ciaglym stresie czy mi ktos zaraz o cos nie zwróci uwagi.
wybaczcie,ze to tutaj pisze ale ja juz nie wiem co zrobic. dzisiaj moj tz powiedzial,ze jak tak dalej bedzie to mam sie zwolnic ale ja chce pracowac
Masz zrobiony risk assesment? Nie Đaj im sie, nie moga Cie teraz zwolnic , przypominaj im wkolko ze jestes w ciazy, ze Cie stresuja .
Ja tez mam bardzo fizyczna prace. Jak zaszlam w zeszlym roku w ciaze powiedzialam Od razu. Niby przyjeli do wiadomosci I nie pozwolili dzwigac ale czesto I tym zapominali. Poronilam - 50/50 ze przez przegiecie w pracy.
Obiecalam sobie ze przy kolejnej ciazy odchpdze. Za dwa mies bylam juz w ciazy I spotkalam dziewczyne ktora oswiecila mnie jakie sa moje prawa.
Powiedzialam w pracy o ciazy I zarzadałam pracy na moje mozliwosci , dlaczego mam brać sick jak jestem zdrowa ?? Postraszylam ich, pracowalam do 30 tc. Robilam tylko to co sama uznawalam za stosowne, stosunki dobre jak nigdy, odeszlam z placzem .

Aha . Ja tez jestem agencyjna .

Postaw na swoim, wymagaj tego co Ci sie nalezy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
blonde_hair pracuje tam rok. rok minal w tamtym tygodniu. zalapie sie na MA.
czekam na list od GP. dzisiaj mam go odebrac. jezeli to nic nie pomoze to pomysle dalej nad zwolnieniem ewentualnie zwolnie sie z pracy. mam dosc takiego traktowania.
pecha mam, ze z agencji na mojej zmianie jestem jedyna w ciazy. wysyp kobiet w ciázy (kontraktowych) za to jest w fabryce.

dziékuje Wam dziewczyny za odpowiedzi

wygláda na to,ze jestem teraz takim malym szkodnikiem, ktory chce byc na rowni traktowany. to sie w glowie nie miesci.

a tak powiem szczerze, ze tylko zle traktuje mnie polak supervisor albo supervisor litwin. reszta jest do rany przyloz.

nie mmoge sie denerwowac
Jesli naprawde nie chcesz tam pracowac , idz do agencji I powiedz co sie dzieje, ze chcesz pracowac ale tam nie dajesz rady. ONI musze Ci za pewnie prace taka jaka mozesz , moja kolezanke posadzili do biura agencji I przepisywala godziny , byla odpowiedzialna za kontakt z polakami


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-07, 12:08   #2199
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Trele_Morele mam spotkanie z moim menadzerem z agencji. powiem wprost jak to wygláda. ja znam swoje prawa ale pracuje z ludzmi, z którymi sie nie wygra w tamtym roku agencyjny pracownik zalozyl sprawe fabryce o zakaz mówienia po polsku. wygral a na dzien dzisiejszy juz nie krzyczy na nas nikt,ze rozmawiamy po polsku.

nie dam sie tak latwo.

kontraktowa znajoma opowiadala mi,ze miata to samo. kazdego dnia musiala mowic,ze jest w ciazy. dopiero list od GP pomogl.

u mnie jest tez taki problem,ze jestem chuda, wysoka i juz mam duzy brzuszek a tak normalnie nie wygládam jakbym byla w ciázy dlatego musze usiásc czasami mi brzuch ciágnie mnie do dolu, boli lewe biodro, plecy etc po kilku godzinach pracy.
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 11:11   #2200
lamia1980
Raczkowanie
 
Avatar lamia1980
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Edinburgh
Wiadomości: 454
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

dziewczyny wiéc tak to wygláda.

z moim menadzerem ustalilam, ze kazdego dnia przed pracá mam powiedziec danemu teamliderowi jaka jest sytuacja.
wczoraj powiedzialam babce czy mogé miec krzeslo poniewaz boli mnie biodro. jak bédzie space to bédé mogla chociaz na 5 minut usiásc. a ona na to, ze nie bede miala krzesla. spacow nie bedzie. wczoraj byl na mnie coplaint i nie bede miala krzesla szczéka mi opadla. nie chcialam sie z nia klocic bo to glupia baba. nie nawidzi kobiet w ciazy tak samo jak polka, z która mialam doczynienia w zeszlym tygodniu.
ok spoko. za chwile przychodzi moj supervisor z agencji i rozmawiaja ze mna, ze znowu byla skarga, ze chce krzeslo etc. zrobili wywiad w terenie i to miejsce, w ktorym pracuje akurat ten plant nie moze miec krzesla bo bede opózniac prace, nie ma takiej mozliwosci etc.
a ja w szoku. przeciez nie chce krzesla na 8h tylko na chwilke. cieszy mnie to, ze z agencji ludzie sa wyrozumiali, ze sá za mná i mnie broniá. z fabryká nie wygral jeszcze nikt. chyba oprocz chclopaka, ktory ich oskarzyl o zakaz uzywania jezyka polskiego.
to jakis koszmar.
na koniec pracy kolezanki znalazly krzeslo, ktore uzywali inzynierzy od nowych maszyn. usiadly a supervisor litwin do szkotek ''lazy polish people '' gadal, obgadywal, smial sie z nas a sie oplul z wrazenia. i wiedzial dobrze, ze my to widzimy i slyszymy. szkotki az oczy im z orbit nie wyszly jak do nich to mowil. facet ma opinie wazeliniarza i donosiciela. zreszta w tej fabryce wszystko tak funkcjonuje. on juz tak nie raz powiedzial o polakach. juz nie raz polacy zwracali mu uwage. teraz sá same dziewczyny na belcie wiec kazda ma to gdzies tylko mu dupe obrabia. jest nas 2, ktore chcemy zlozyc complainta na niego ale to bedzie walka z wiatrakami.

doszlam do wniosku, ze to wszystko nie ma sensu. jeszcze 2 dni sie przemecze. potem urlopik, odpoczne, przemysle wszystko. umowilam sie z moim agencyjnym supervisorem, ze jak bedzie tak jak do tej pory to przenosze sie na inny plant. ja tam nie wytrzymam z tymi idiotami

mam list od gp. akurat menadzer z fabryki, ktory trzesie tam cala fabryka jest na przeciwnej zmianie. po urlopie dam list od lekarza. jak sie nic nie zmieni dalej bedzie jak jest to zmieniam plant.

a po porodzie na pewno tam nie wroce. zajme sie moim ukochanym malenstwem
__________________
Wszystkie JOANNY łączcie się! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post35572795

Edytowane przez lamia1980
Czas edycji: 2013-08-08 o 11:16
lamia1980 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 11:31   #2201
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez lamia1980 Pokaż wiadomość
dziewczyny wiéc tak to wygláda.

z moim menadzerem ustalilam, ze kazdego dnia przed pracá mam powiedziec danemu teamliderowi jaka jest sytuacja.
wczoraj powiedzialam babce czy mogé miec krzeslo poniewaz boli mnie biodro. jak bédzie space to bédé mogla chociaz na 5 minut usiásc. a ona na to, ze nie bede miala krzesla. spacow nie bedzie. wczoraj byl na mnie coplaint i nie bede miala krzesla szczéka mi opadla. nie chcialam sie z nia klocic bo to glupia baba. nie nawidzi kobiet w ciazy tak samo jak polka, z która mialam doczynienia w zeszlym tygodniu.
ok spoko. za chwile przychodzi moj supervisor z agencji i rozmawiaja ze mna, ze znowu byla skarga, ze chce krzeslo etc. zrobili wywiad w terenie i to miejsce, w ktorym pracuje akurat ten plant nie moze miec krzesla bo bede opózniac prace, nie ma takiej mozliwosci etc.
a ja w szoku. przeciez nie chce krzesla na 8h tylko na chwilke. cieszy mnie to, ze z agencji ludzie sa wyrozumiali, ze sá za mná i mnie broniá. z fabryká nie wygral jeszcze nikt. chyba oprocz chclopaka, ktory ich oskarzyl o zakaz uzywania jezyka polskiego.
to jakis koszmar.
na koniec pracy kolezanki znalazly krzeslo, ktore uzywali inzynierzy od nowych maszyn. usiadly a supervisor litwin do szkotek ''lazy polish people '' gadal, obgadywal, smial sie z nas a sie oplul z wrazenia. i wiedzial dobrze, ze my to widzimy i slyszymy. szkotki az oczy im z orbit nie wyszly jak do nich to mowil. facet ma opinie wazeliniarza i donosiciela. zreszta w tej fabryce wszystko tak funkcjonuje. on juz tak nie raz powiedzial o polakach. juz nie raz polacy zwracali mu uwage. teraz sá same dziewczyny na belcie wiec kazda ma to gdzies tylko mu dupe obrabia. jest nas 2, ktore chcemy zlozyc complainta na niego ale to bedzie walka z wiatrakami.

doszlam do wniosku, ze to wszystko nie ma sensu. jeszcze 2 dni sie przemecze. potem urlopik, odpoczne, przemysle wszystko. umowilam sie z moim agencyjnym supervisorem, ze jak bedzie tak jak do tej pory to przenosze sie na inny plant. ja tam nie wytrzymam z tymi idiotami

mam list od gp. akurat menadzer z fabryki, ktory trzesie tam cala fabryka jest na przeciwnej zmianie. po urlopie dam list od lekarza. jak sie nic nie zmieni dalej bedzie jak jest to zmieniam plant.

a po porodzie na pewno tam nie wroce. zajme sie moim ukochanym malenstwem
Ja się dziwię, ze Ty jeszcze zadnej skargi nie złozyłaś.
Dyskryminacja leci ze względu na to, ze jesteś w ciązy i jesteś Polką.
Przeciez w tej sytuacji nie chodzi o to krzesło, które się tobie nalezy.
BTW powinnaś prosić o wszystko na piśmie.
Jak ci powie, nie dam ci kzesła- to powiedz y dała ci to na piśmie.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-08, 11:51   #2202
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Ja się dziwię, ze Ty jeszcze zadnej skargi nie złozyłaś.
Dyskryminacja leci ze względu na to, ze jesteś w ciązy i jesteś Polką.
Przeciez w tej sytuacji nie chodzi o to krzesło, które się tobie nalezy.
BTW powinnaś prosić o wszystko na piśmie.
Jak ci powie, nie dam ci kzesła- to powiedz y dała ci to na piśmie.
Tak to prawda! Wszystko na papierze! A Ty pamietaj ze Twoim pracodawca jest agencja , niech daja Ci prace taka jaka bedziesz w stanie wykonywac .. Porozmawiaj z nimi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 13:10   #2203
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Lamia-możesz mi napisać na pw gdzie pracujesz? Wolę wiedzieć gdzie w tym mieście nie warto szukać pracy...
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 20:02   #2204
dulcynea
Raczkowanie
 
Avatar dulcynea
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 251
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez blonde_hair Pokaż wiadomość
Agencja czy nie, prawa pracownikow w ciazy sa takie same...
Tak się mówi...

Cytat:
Napisane przez Trele_Morele Pokaż wiadomość
Masz zrobiony risk assesment? Nie Đaj im sie, nie moga Cie teraz zwolnic
Oczywiście, że mogą...
Przypomnę moją historię - wprawdzie się to działo 3 lata temu, ale nie sądzę, żeby wiele się zmieniło.
Powiedziałam w pracy o ciąży (byłam agencyjna), nie od razu, ale też nie zwlekałam.
Prace miałam siedzącą, więc żadnych specjalnych wymagań nie miałam - ewentualnie czasem ktoś musiał na magazyn skoczyć po części, a że byłam przy pierwszym stanowisku, to momentami wypadało na mnie. Metal, więc ciężkie, a natargać się tego trzeba było na kilka kursów - nie chciałam dźwigać, przyznałam się.
Szef mało ze skóry nie wylazł żeby mnie zapewnić jak się cieszy, jak mi gratuluje i że mogę pracować u nich jak długo będę miała siły...
5 tygodni później już pracy nie miałam.

Tak się fajnie mówi - nie mogą Cię zwolnić. Kontaktowałam się wtedy z CAB i od razu mi powiedzieli, że skoro byłam pracownikiem agencyjnym, to mówi się trudno. I że mogą mi pomóc założyć sprawę w sądzie, ale od razu mi mówią, że jej nie wygram. Zresztą, czy potrzebowałam się targać po sądach w ciąży? Zdążyłabym urodzić zanim padłby wyrok...
A szef musiał doskonale o tym wiedzieć, bo (później się dowiedziałam) załatwił tak 3 przede mną i 2 po mnie...
Mam nadzieję, że kiedyś dostanie bolesnych i przewlekłych hemoroidów

Ach - agencja była tak samo miła jak szef na początku. Obiecali, że mi szybko znajdą kolejną pracę. Odezwali się gdy kończyłam 6 miesiąc z propozycją pracy, na przypomnienie, że jestem w ciąży i czy praca jest odpowiednia uznali, że zapomnieli o tym i że pracy jednak nie ma.
Nie wspomnę, że aż TŻ z awanturą musiał pójść, bo dzwonienie i proszenie (kilkukrotne) o ostatnie payslipy spotykało się z zerową reakcją.
__________________
Mój blog kosmetyczny

Mój blog jedzeniowy
dulcynea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 20:38   #2205
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Dulcynea mysle,ze w sadzie bys wygrala!
I wlasnie dlatego tak sie dzieje,ze kobiety machna reka,oleja to,nie walcza o swoje...
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 20:39   #2206
MsLullaby
Zakorzenienie
 
Avatar MsLullaby
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

A nie myslalyscie o zapisaniu sie do zwiazkow zawodowych?
__________________
Bartuś
9.09.2013

Adrianek
30.07.2015
MsLullaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 22:01   #2207
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez dulcynea Pokaż wiadomość
Tak się mówi...



Oczywiście, że mogą...
Przypomnę moją historię - wprawdzie się to działo 3 lata temu, ale nie sądzę, żeby wiele się zmieniło.
Powiedziałam w pracy o ciąży (byłam agencyjna), nie od razu, ale też nie zwlekałam.
Prace miałam siedzącą, więc żadnych specjalnych wymagań nie miałam - ewentualnie czasem ktoś musiał na magazyn skoczyć po części, a że byłam przy pierwszym stanowisku, to momentami wypadało na mnie. Metal, więc ciężkie, a natargać się tego trzeba było na kilka kursów - nie chciałam dźwigać, przyznałam się.
Szef mało ze skóry nie wylazł żeby mnie zapewnić jak się cieszy, jak mi gratuluje i że mogę pracować u nich jak długo będę miała siły...
5 tygodni później już pracy nie miałam.

Tak się fajnie mówi - nie mogą Cię zwolnić. Kontaktowałam się wtedy z CAB i od razu mi powiedzieli, że skoro byłam pracownikiem agencyjnym, to mówi się trudno. I że mogą mi pomóc założyć sprawę w sądzie, ale od razu mi mówią, że jej nie wygram. Zresztą, czy potrzebowałam się targać po sądach w ciąży? Zdążyłabym urodzić zanim padłby wyrok...
A szef musiał doskonale o tym wiedzieć, bo (później się dowiedziałam) załatwił tak 3 przede mną i 2 po mnie...
Mam nadzieję, że kiedyś dostanie bolesnych i przewlekłych hemoroidów

Ach - agencja była tak samo miła jak szef na początku. Obiecali, że mi szybko znajdą kolejną pracę. Odezwali się gdy kończyłam 6 miesiąc z propozycją pracy, na przypomnienie, że jestem w ciąży i czy praca jest odpowiednia uznali, że zapomnieli o tym i że pracy jednak nie ma.
Nie wspomnę, że aż TŻ z awanturą musiał pójść, bo dzwonienie i proszenie (kilkukrotne) o ostatnie payslipy spotykało się z zerową reakcją.
No to sie zdziwilam..
Ja mialam sytuacje tAka jak opisalam .. W miedzyczasie na innej zmiane byla dziewczyna w wyzszej ciazy - agencyjna. Strasznie zarla sie z menagerem o to co kaze jej robic wiec ten wystosowalal pismo do agencji ze pracy dla niej nie ma. Agencja zadzwonila ze Od poniedzialku nie pracuje. W pon poleciala do officu zapytac gdzie bedzie teraz pracowala , ONI ze pracy nie maja. Powiedziala Im tylko ze jutro jest tu ze swoja prawniczka I prosi zeby jej to wszystko na papierze przygotowac. Za trzy godziny miala tel ze zaczyna Od jutra w ich biurze I tak przerobila do 8 mies.

No wiec czegos sie boja tak?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 22:06   #2208
ewi83
Zadomowienie
 
Avatar ewi83
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Milton Keynes
Wiadomości: 1 669
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Dziewczyny mam klopot Anton nie chce jesc z piersi. Rano jadl pieknie bez problemow, a po poludniu juz nie chcial. Dostal w koncu moje mleko w butelce I jadl Az mu sie uszy trzesly. Wieczorem tez juz piersi nie chcial- odciagnelam I z butelki pieknie zjadl. ( a jeszcze do wczoraj nie umial jesc z butelki). Nie mam pojecia dlaczego nie chce. Mam nadzieje, ze w nocy bedzie jadl normalnie ( mam mleko tylko na jedno karmienie odciagniete).

Czy ktoras z was Karmila/karmi mieszanie? Jakiego mleka uzywacie? Jutro Bede Musiala jakies kupic_ a nie wiem nic o mm
__________________
02 maj 2009- slub

21 maja 2010- Nikolas Filip
06 kwiecien 2013- Anton Leon
ewi83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 22:23   #2209
Ula 25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 842
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez ewi83 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam klopot Anton nie chce jesc z piersi. Rano jadl pieknie bez problemow, a po poludniu juz nie chcial. Dostal w koncu moje mleko w butelce I jadl Az mu sie uszy trzesly. Wieczorem tez juz piersi nie chcial- odciagnelam I z butelki pieknie zjadl. ( a jeszcze do wczoraj nie umial jesc z butelki). Nie mam pojecia dlaczego nie chce. Mam nadzieje, ze w nocy bedzie jadl normalnie ( mam mleko tylko na jedno karmienie odciagniete).

Czy ktoras z was Karmila/karmi mieszanie? Jakiego mleka uzywacie? Jutro Bede Musiala jakies kupic_ a nie wiem nic o mm
Kurcze moze to tylko jakis skok rozwojowy i lada dzien mu przejdzie.
Damian miewal takie dni ze mi prawie w ogóle nie chcial jesc, martwilam się co jest cudowalam i nic ani myslam cos zjesc, wtedy odkrylam ze mu pasuje ale zjesc lyzka na gesto kleik zrobiony z butelki ani mysla jesc, po kilku dniach mu przechodzilo.
Nie wiem co ci poradzic moze mu minie raz dwa, tego zycze
Co do mm to wszystko zalezy od ciebie w zasadzie jakie kupisz

Ja jutro na spoznione szczepienie ide. Nie znosze szczepien

Dzownili dziś do mnie z mojej agencji ze para ktora ogladala nasz don chce go wynajac, więc możemy wyprowadzic się wczesnie a roznice nam zwroca, tak więc za tydzien w piatek się przeprowadzam
Jak ja nie znosze pakowania, za to urzadzenie nowego mieszkanka uwielbiam
Ula 25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-08, 22:31   #2210
kasia_don
Zadomowienie
 
Avatar kasia_don
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Doncaster
Wiadomości: 1 421
GG do kasia_don
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Ewi ja karmilam mala mieszanie jakis czas i uzywalam Aptamilu do tego. Tez mialam tak jak ty ze mala jadla z cyca rano a pozniej juz tylko butla ... wiec zostala na butli
__________________
Slub 04.07.2009

Moj Najwiekszy Skarb Bianka 29.05.2010

Nasze Zabki

http://s2.pierwszezabki.pl/037/037312980.png?7166

Dieta Sb od 14.03.2011

73->72->71->70->69->68->67->66->65->64->63->62->61->60
kasia_don jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 22:47   #2211
_Peggy
Zakorzenienie
 
Avatar _Peggy
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 3 495
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Pytanko mam do Mam

Czy miała ktoraś z Was szczepionke przeciwko krztuścowi (whooping cough) będąc w ciąży? Może Ty Trele_Morele? Podejrzewam Cię bo szczepi się kobiety ciężarne dopiero od 1 października 2012, więc inne Mamy z wątku mogły się nie załapać Szczerze powiedziawszy trochę sie jej obawiam. Szukam i czytam, ale o efektach ubocznych niewiele. To świeża sprawa, więc tak na prawdę jeszcze niewiadomo jaki wpływ miało na dzieci urodzone po tym szczepieniu (ani na matki).
Myśle i myślę. Mam jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji (28.08), ale tak naprawdę nie wiem co robić
Boje się bo mój szwagier 30 lat temu dostał zapalenia mózgu po szczepionce (najprawdopdobniej, tak ma w papierach ale co lekarz to była inna opinia). Wiem inne czasy, inna technologia. Nie mniej jednak ja i mąż trochę panikujemy
__________________
na zawsze  
_Peggy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 22:51   #2212
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Pytanko mam do Mam

Czy miała ktoraś z Was szczepionke przeciwko krztuścowi (whooping cough) będąc w ciąży? Może Ty Trele_Morele? Podejrzewam Cię bo szczepi się kobiety ciężarne dopiero od 1 października 2012, więc inne Mamy z wątku mogły się nie załapać Szczerze powiedziawszy trochę sie jej obawiam. Szukam i czytam, ale o efektach ubocznych niewiele. To świeża sprawa, więc tak na prawdę jeszcze niewiadomo jaki wpływ miało na dzieci urodzone po tym szczepieniu (ani na matki).
Myśle i myślę. Mam jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji (28.08), ale tak naprawdę nie wiem co robić
Boje się bo mój szwagier 30 lat temu dostał zapalenia mózgu po szczepionce (najprawdopdobniej, tak ma w papierach ale co lekarz to była inna opinia). Wiem inne czasy, inna technologia. Nie mniej jednak ja i mąż trochę panikujemy
A wiesz moze szczepia kobiety w ciąży?
Nastąpił wzrost zachorowań ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 23:24   #2213
MsLullaby
Zakorzenienie
 
Avatar MsLullaby
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Pytanko mam do Mam

Czy miała ktoraś z Was szczepionke przeciwko krztuścowi (whooping cough) będąc w ciąży? Może Ty Trele_Morele? Podejrzewam Cię bo szczepi się kobiety ciężarne dopiero od 1 października 2012, więc inne Mamy z wątku mogły się nie załapać Szczerze powiedziawszy trochę sie jej obawiam. Szukam i czytam, ale o efektach ubocznych niewiele. To świeża sprawa, więc tak na prawdę jeszcze niewiadomo jaki wpływ miało na dzieci urodzone po tym szczepieniu (ani na matki).
Myśle i myślę. Mam jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji (28.08), ale tak naprawdę nie wiem co robić
Boje się bo mój szwagier 30 lat temu dostał zapalenia mózgu po szczepionce (najprawdopdobniej, tak ma w papierach ale co lekarz to była inna opinia). Wiem inne czasy, inna technologia. Nie mniej jednak ja i mąż trochę panikujemy
Ja bylam na to szczepiona jeszcze w Polsce zanim zaszlam w ciaze, jakos na poczatku szkoly sredniej chyba... Podobno byl wzrost zachorowan
__________________
Bartuś
9.09.2013

Adrianek
30.07.2015
MsLullaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 23:48   #2214
_Peggy
Zakorzenienie
 
Avatar _Peggy
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 3 495
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
A wiesz moze szczepia kobiety w ciąży?
Nastąpił wzrost zachorowań ?
Na to wygląda że tak.
Dostałam list, ze mam się zglosić na szczepienie. Bez większych wyjasnień. Jedna kartka.
W necie poczytałam że wprowadzono szczepienie ciężarnych właśnie przez wzrost zachorowań, a nawet śmierci (podobno w tym roku zmarło 11 dzieci na terenie calego UK).

MsLullaby Ja najprawdopodobniej również byłam szczepiona (rocznik88), ale skąd ja się tego dowiem?? Jak udowodnie lekarzowi? Chyba przejdę się do GP i popytam. Da się to stwierdzić z krwi czy szczepionka jeszcze aktywna??
__________________
na zawsze  
_Peggy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-08, 23:54   #2215
MsLullaby
Zakorzenienie
 
Avatar MsLullaby
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Na to wygląda że tak.
Dostałam list, ze mam się zglosić na szczepienie. Bez większych wyjasnień. Jedna kartka.
W necie poczytałam że wprowadzono szczepienie ciężarnych właśnie przez wzrost zachorowań, a nawet śmierci (podobno w tym roku zmarło 11 dzieci na terenie calego UK).

MsLullaby Ja najprawdopodobniej również byłam szczepiona (rocznik88), ale skąd ja się tego dowiem?? Jak udowodnie lekarzowi? Chyba przejdę się do GP i popytam. Da się to stwierdzić z krwi czy szczepionka jeszcze aktywna??
Mysle, ze to szczepienie nie jest obowiazkowe, ja dostalam od poloznej taka broszure z informacja wlasnie o wzroscie zachorowan i o tym, ze mam mozliwosc sie zaszczepic, nic poza tym. Mysle, ze w Polsce maja u Ciebie w przychodni do ktorej chodzilas taka informacje... Ja bym na Twoim miejscu poprosila kogos, np mame o to, aby zadzwonila i dowiedziala sie tego w Twojej przychodni w Polsce A czy da sie z krwi stwierdzic to nie mam zielonego pojecia. Ja troche bylam zmartwiona ta choroba, bo u mnie w pracy kilka osob zaczelo na to chorowac, a najgorsze jest to ze szefostwo wszystko ukrywalo, a u nas w pracy z 10 kobiet w ciazy... Zero odpowiedzialnosci.
__________________
Bartuś
9.09.2013

Adrianek
30.07.2015
MsLullaby jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-09, 00:05   #2216
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Pytanko mam do Mam

Czy miała ktoraś z Was szczepionke przeciwko krztuścowi (whooping cough) będąc w ciąży? Może Ty Trele_Morele? Podejrzewam Cię bo szczepi się kobiety ciężarne dopiero od 1 października 2012, więc inne Mamy z wątku mogły się nie załapać Szczerze powiedziawszy trochę sie jej obawiam. Szukam i czytam, ale o efektach ubocznych niewiele. To świeża sprawa, więc tak na prawdę jeszcze niewiadomo jaki wpływ miało na dzieci urodzone po tym szczepieniu (ani na matki).
Myśle i myślę. Mam jeszcze trochę czasu do podjęcia decyzji (28.08), ale tak naprawdę nie wiem co robić
Boje się bo mój szwagier 30 lat temu dostał zapalenia mózgu po szczepionce (najprawdopdobniej, tak ma w papierach ale co lekarz to była inna opinia). Wiem inne czasy, inna technologia. Nie mniej jednak ja i mąż trochę panikujemy
Ja nie dostalam nic takiego
Nie dawno zapraszali mnie na szczepienie przeciwko grypie, ale odmowilam. Teraz to juz sie raczej nie oplaca, I ryzykowac nie warto


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Na to wygląda że tak.
Dostałam list, ze mam się zglosić na szczepienie. Bez większych wyjasnień. Jedna kartka.
W necie poczytałam że wprowadzono szczepienie ciężarnych właśnie przez wzrost zachorowań, a nawet śmierci (podobno w tym roku zmarło 11 dzieci na terenie calego UK).

MsLullaby Ja najprawdopodobniej również byłam szczepiona (rocznik88), ale skąd ja się tego dowiem?? Jak udowodnie lekarzowi? Chyba przejdę się do GP i popytam. Da się to stwierdzić z krwi czy szczepionka jeszcze aktywna??
Ja mam ksizeczke zdrowia z PL , jutro sprawdze czy jest tam cos na ten temat.
Choc to niczego nie gwarantuje..
Mi teraz przy okazji ciazy wyszlo ze odpornosci na rozyczke nie mam, choc szczepiona bylam bo pamietam I wpis w ksiazeczce tez mam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Na to wygląda że tak.
Dostałam list, ze mam się zglosić na szczepienie. Bez większych wyjasnień. Jedna kartka.
W necie poczytałam że wprowadzono szczepienie ciężarnych właśnie przez wzrost zachorowań, a nawet śmierci (podobno w tym roku zmarło 11 dzieci na terenie calego UK).

MsLullaby Ja najprawdopodobniej również byłam szczepiona (rocznik88), ale skąd ja się tego dowiem?? Jak udowodnie lekarzowi? Chyba przejdę się do GP i popytam. Da się to stwierdzić z krwi czy szczepionka jeszcze aktywna??
Ja mam ksizeczke zdrowia z PL , jutro sprawdze czy jest tam cos na ten temat.
Choc to niczego nie gwarantuje..
Mi teraz przy okazji ciazy wyszlo ze odpornosci na rozyczke nie mam, choc szczepiona bylam bo pamietam I wpis w ksiazeczce tez mam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 01:03 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Na to wygląda że tak.
Dostałam list, ze mam się zglosić na szczepienie. Bez większych wyjasnień. Jedna kartka.
W necie poczytałam że wprowadzono szczepienie ciężarnych właśnie przez wzrost zachorowań, a nawet śmierci (podobno w tym roku zmarło 11 dzieci na terenie calego UK).

MsLullaby Ja najprawdopodobniej również byłam szczepiona (rocznik88), ale skąd ja się tego dowiem?? Jak udowodnie lekarzowi? Chyba przejdę się do GP i popytam. Da się to stwierdzić z krwi czy szczepionka jeszcze aktywna??
Ja mam ksizeczke zdrowia z PL , jutro sprawdze czy jest tam cos na ten temat.
Choc to niczego nie gwarantuje..
Mi teraz przy okazji ciazy wyszlo ze odpornosci na rozyczke nie mam, choc szczepiona bylam bo pamietam I wpis w ksiazeczce tez mam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Na to wygląda że tak.
Dostałam list, ze mam się zglosić na szczepienie. Bez większych wyjasnień. Jedna kartka.
W necie poczytałam że wprowadzono szczepienie ciężarnych właśnie przez wzrost zachorowań, a nawet śmierci (podobno w tym roku zmarło 11 dzieci na terenie calego UK).

MsLullaby Ja najprawdopodobniej również byłam szczepiona (rocznik88), ale skąd ja się tego dowiem?? Jak udowodnie lekarzowi? Chyba przejdę się do GP i popytam. Da się to stwierdzić z krwi czy szczepionka jeszcze aktywna??
Ja mam ksizeczke zdrowia z PL , jutro sprawdze czy jest tam cos na ten temat.
Choc to niczego nie gwarantuje..
Mi teraz przy okazji ciazy wyszlo ze odpornosci na rozyczke nie mam, choc szczepiona bylam bo pamietam I wpis w ksiazeczce tez mam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

Cytat:
Napisane przez _Peggy Pokaż wiadomość
Na to wygląda że tak.
Dostałam list, ze mam się zglosić na szczepienie. Bez większych wyjasnień. Jedna kartka.
W necie poczytałam że wprowadzono szczepienie ciężarnych właśnie przez wzrost zachorowań, a nawet śmierci (podobno w tym roku zmarło 11 dzieci na terenie calego UK).

MsLullaby Ja najprawdopodobniej również byłam szczepiona (rocznik88), ale skąd ja się tego dowiem?? Jak udowodnie lekarzowi? Chyba przejdę się do GP i popytam. Da się to stwierdzić z krwi czy szczepionka jeszcze aktywna??
Ja mam ksizeczke zdrowia z PL , jutro sprawdze czy jest tam cos na ten temat.
Choc to niczego nie gwarantuje..
Mi teraz przy okazji ciazy wyszlo ze odpornosci na rozyczke nie mam, choc szczepiona bylam bo pamietam I wpis w ksiazeczce tez mam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-09, 00:26   #2217
_Peggy
Zakorzenienie
 
Avatar _Peggy
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 3 495
Dot.: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Trele_MoreleJa nie mam książeczki zdrowia z Polski.W sumie to nawet nie wiem czy w Polsce gdzieś jest (przeprowadzalam się z domu rodzinnego do męża, potem przewiozłam troche gratów do Teściów, więc mogła zaginąć).

A tą różyczkę to jak Ci wykryli? Robili badanie specjalne czy jakieś standardowe? W którym tygodniu?
Ja raczej nie byłam na to szczepiona bo przechodziłam różyczkę (mając 8-9lat). A szczepiona raczej bym nie zachorowała. Chyba. Kurcze nie znam się
__________________
na zawsze  
_Peggy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-09, 00:34   #2218
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Ladnie mi tel zwariowal

Pierwsza krew jaka mialam w 12 tyg pobiedana wiec to raczej standardowe badania .
Tydzien pozniej przyszedl mi list do domu ze w mojej krwi nie ma przeciwcial , ze nie mam odpornosci. W 16 tyg pokazalam w szpitalu ksiazeczke a ONI Dali mi mase ulotek , kazali unikac zakazonych , I powiedzieli ze nie mam odpornosci I tyle- czesto tak jest ze na cos sie szczepisz I na daremno.

Wpisali mi tez notke do karty ciazy I podobno po porodzie mam dostac automatycznie pierwsza dawke szcsepienia I po 3 tyg kolejna. A po 10 tyg beda sprawdzac czy ta odpornosc jest czy dalej jej nie ma


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-09, 00:35   #2219
Fikusek82
Wtajemniczenie
 
Avatar Fikusek82
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Bracknell, UK
Wiadomości: 2 083
Odp: Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Właśnie odnotowali wzrost zachorowań na krztusiec i noworodki ponoc sa najbardziej narażone ja bylam na to szczepiona jako dziecko ale odporność czy jest nie mam pojęcia. Dlugo sie zastanawiałam nad tym czy szczepic się czy nie. Moj mąż jest za wiec sie chyba zdecyduje. Co do szczepienia na grypę to jestem przeciwna zarówno w ciąży jak i normalnie. Ja się na to nigdy nie szczepilam i grypę mialam raz w liceum i dzieci też nie będę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
14.08.2010 - Ślub
05.05.2011 - Nadia

20.10.2013 - Daria



2014 - 55
2015 - 48
Fikusek82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-08-09, 00:37   #2220
Trele_Morele
Zakorzenienie
 
Avatar Trele_Morele
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 4 702
Matki emigrantki, czyli jak to się robi w UK - część VI

Aha. Ty jestes rocznik 88? Wedlug mojej ksiazeczki szczepienie na rozyczke bylo w 1992 roku. I pamietam ze bylo obowiazkowe dla wszystkich dxiewczynek w moim wieku - szczepiono nas hurtem w szkole


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Majeczka

KCIUKI DLA ANI


Trele_Morele jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-29 21:47:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.