Problem z umową

[ptysia]

Hej, dostałam wczoraj umowę z agencji reklamowej. Pracowałam tam jako hostessa kilka dni. W kopercie dostałam 8716471641 kartek, czyli: dwie umowy, kartę pracownika, jakieś papiery BHP, instrukcje, regulaminy, kwestionariusz... Czytam to wszystko dokładnie i coś mi się nie zgadza.

Dostałam papier o nazwie: Szkolenie wewnętrzne BHP. Oczywiście nie odbyło się, ale jest mam podpisać jakieś 4 bzdurne punkty ze jestem absolutnie zapoznana, dokładnie wymienione z czym. Data z 1.12.12, chociaż praca zaczęła się 14.12. (normalnie mi to nie przeszkadza bo agencje mają jeden wzór umowy i tylko zmieniają daty, a teraz odruchowo podpisałam i się zastanawiam po co jak mi cos nie pasuje...)

Dostałam 4 strony drobnym druczkiem- to własnie to szkolenie BHP. ☠☠☠☠☠☠☠ety o gaśnicach, pożarach, temperaturze lodówek itd.

Dostałam formularz do wypełnienia ok 20 pytań, mam uzupełnić odpowiedzi. Pytania w stylu "wymień typy gaśnic i opisz co się nimi gasi" (czyli mam przepisać z tej instrukcji wszytsko- jaki to ma sens teraz, po pracy?)

No i sama umowa. Nie ma w niej ani słowa o obowiązkach zleceniodawcy. Tylko hostessa musi, hostessa powinna, jest zobowiązana do itd. Na końcu wspomniane, że powinnam dostać wynagrodzenie, stawka godzinowa 6-8 zł netto (umawialiśmy się na 9zł netto). Nie podoba mi się jedno zdanie- Zleceniobiorcy za wykonanie czynnosci takiej i takiej przysługuje wynagrodzenie netto zgodnie z przedstawionym rachunkiem, z którego Zleceniodawca dokona stosownych potrąceń.
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić o co może w tym chodzić?
Czy mam dzwonić do agencji i prosić o nową umowę?
Nie chcę się skompromitować ale martwi mnie takie postępowanie z ich strony- te papiery do wypełniania itd. Czy ja to naprawdę musze im odsyłać? Słowa nie było o tym, że jakieś pseudo szkolenie BHP będą mi robić poprzez pocztę polską.. Trochę to takie niepoważne, czuję, że marnują mój czas.

Pomijam fakt, że ta Agencja to kabaret i tyle nerwów sobie zafundowałam, że jak pracuję 4 lata jako hostessa to takiego cyrku jeszcze nie widziałam. A kasę chcę dostać. Proszę o pomoc.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Teraz to już po ptakach, masz nauczkę na przyszłość, żeby NAJPIERW podpisać umowę, a PÓŹNIEJ pracować, nigdy na odwrót

Teraz jak chcesz dostać kasę, to pewnie nie masz innego wyjścia jak wszystko grzecznie wypełnić tak jak sobie życzą.

Napisane przez ptysia

Hej, dostałam wczoraj umowę z agencji reklamowej. Pracowałam tam jako hostessa kilka dni. W kopercie dostałam 8716471641 kartek, czyli: dwie umowy, kartę pracownika, jakieś papiery BHP, instrukcje, regulaminy, kwestionariusz... Czytam to wszystko dokładnie i coś mi się nie zgadza.

Dostałam papier o nazwie: Szkolenie wewnętrzne BHP. Oczywiście nie odbyło się, ale jest mam podpisać jakieś 4 bzdurne punkty ze jestem absolutnie zapoznana, dokładnie wymienione z czym. Data z 1.12.12, chociaż praca zaczęła się 14.12. (normalnie mi to nie przeszkadza bo agencje mają jeden wzór umowy i tylko zmieniają daty, a teraz odruchowo podpisałam i się zastanawiam po co jak mi cos nie pasuje...)

Dostałam 4 strony drobnym druczkiem- to własnie to szkolenie BHP. ☠☠☠☠☠☠☠ety o gaśnicach, pożarach, temperaturze lodówek itd.

Dostałam formularz do wypełnienia ok 20 pytań, mam uzupełnić odpowiedzi. Pytania w stylu "wymień typy gaśnic i opisz co się nimi gasi" (czyli mam przepisać z tej instrukcji wszytsko- jaki to ma sens teraz, po pracy?)

No i sama umowa. Nie ma w niej ani słowa o obowiązkach zleceniodawcy. Tylko hostessa musi, hostessa powinna, jest zobowiązana do itd. Na końcu wspomniane, że powinnam dostać wynagrodzenie, stawka godzinowa 6-8 zł netto (umawialiśmy się na 9zł netto). Nie podoba mi się jedno zdanie- Zleceniobiorcy za wykonanie czynnosci takiej i takiej przysługuje wynagrodzenie netto zgodnie z przedstawionym rachunkiem, z którego Zleceniodawca dokona stosownych potrąceń.
Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić o co może w tym chodzić?
Czy mam dzwonić do agencji i prosić o nową umowę?
Nie chcę się skompromitować ale martwi mnie takie postępowanie z ich strony- te papiery do wypełniania itd. Czy ja to naprawdę musze im odsyłać? Słowa nie było o tym, że jakieś pseudo szkolenie BHP będą mi robić poprzez pocztę polską.. Trochę to takie niepoważne, czuję, że marnują mój czas.

Pomijam fakt, że ta Agencja to kabaret i tyle nerwów sobie zafundowałam, że jak pracuję 4 lata jako hostessa to takiego cyrku jeszcze nie widziałam. A kasę chcę dostać. Proszę o pomoc.

[ptysia]

Nie, na pewno nie jest tak, że już "po ptakach" Moge prosic o zmiane umowy bo przecież jest jeszcze nie ważna. Agencja w tym czasie zatrudniła ok 30 osob, było wielkie szkolenie, milion maili, prezentacji itd ogólnie gruba akcja a nie promocja twarożku w tesco. Chodzi o to, czy mam racje z tym, żeby zmienić tą stawkę godzinową. Chciałabym też wiedzieć co znaczy to zdanie, które wytłuszczam. Na pewno powiem im co o nich myślę ale to dopiero jak dostanę pieniążka A dostanę na 100%, tylko pytanie -ile...

[Marwari]

obstawiam, że stosowne potrącenia to po prostu podatek i ewentualnie składki aczkolwiek faktycznie jest to napisane pokrętnie

[ishtar]

Na 95 % to sa właśnie podatki i inne obowiązkowe składki, jak pisze Marwari (umowa zlecenie? o dzieło?). Jednak poprzez sformułowanie "stosowne" mogą Cie ewentualnie obciążyć jakimis karami za nienalezyte wykonanie umowy - sprawdź czy nie masz jakis zapisów w umowie dotyczących kar.
Jeśli masz zeskanowana umowę możesz mi podesłać. Zerknę na nią. Co prawda nie jestem prawnikiem, ale pracuję ciągle na umowach o dzieło i umowach zlecenie, więc moze będę w stanie ja przynajmniej sprawdzic.

Co do stawki - umowa ustna to też jest rodzaj umowy, skoro umawialiście sie na 9 zl/h powinnaś z nimi tę sprawę wyjaśnić. W ogóle zastawia mnie, wg tego co piszesz, w umowie ruchoma stawka za godzinę pracy - czy jest gdzieś uzasadnione od czego zależy poszczególna wycena godziny Twojej pracy? Powinna być.

[ptysia]

To jest umowa zlecenie. Napisałam maila do kobiety, która się podpisała na tej umowie, że po 1 chciałabym właśnie wiedzieć co oznacza to zdanie o potrąceniach z wynagrodzenia netto (ktoś tu nawet zauważył, że to dziwnie napisane jest), i dlaczego mam takie wynagrodzenie. O kursie BHP też wspomniałam.

Dostałam odp, że chodzi o składki na ubezpieczenie itd, szkolenie BHP można przeprowadzić także w taki właśnie sposób i jeśli chcę jeszcze z tą Agencją współpracować to proszą, żebym wypełniła test i dołączyła do umowy (Już wiem, że tego nie zrobię - nie będę współpracować z ludzmi, którzy płaczą do słuchawki, że nie ogarniają akcji promocyjnej i wysyłają 10 maili dziennie, każdy o sprzecznej treści). A kwota jest inna no bo... jest, a wiadomo, że dostanę tyle na ile się umawialiśmy i to jest przecież O C Z Y W I S T E i jak ja mogę oczekiwać, żeby to było w umowie czarno na białym

Wyszło na to, że jestem czepialska i podejrzliwa.
A stawka jest ruchoma, w zależności od tego ile klient(firma) proponuje Agencji.
Zaniepokoiło mnie to, bo w umowie mam taki paragraf, że obowiązuje tylko to co jest postanowione w umowie (nie mam jej teraz przed oczami więc nie przytoczę dokładnie).

No nic, dzięki za pomoc!

[Marwari]

Napisane przez ptysia

To jest umowa zlecenie. Napisałam maila do kobiety, która się podpisała na tej umowie, że po 1 chciałabym właśnie wiedzieć co oznacza to zdanie o potrąceniach z wynagrodzenia netto (ktoś tu nawet zauważył, że to dziwnie napisane jest), i dlaczego mam takie wynagrodzenie. O kursie BHP też wspomniałam.

Dostałam odp, że chodzi o składki na ubezpieczenie itd, szkolenie BHP można przeprowadzić także w taki właśnie sposób i jeśli chcę jeszcze z tą Agencją współpracować to proszą, żebym wypełniła test i dołączyła do umowy (Już wiem, że tego nie zrobię - nie będę współpracować z ludzmi, którzy płaczą do słuchawki, że nie ogarniają akcji promocyjnej i wysyłają 10 maili dziennie, każdy o sprzecznej treści). A kwota jest inna no bo... jest, a wiadomo, że dostanę tyle na ile się umawialiśmy i to jest przecież O C Z Y W I S T E i jak ja mogę oczekiwać, żeby to było w umowie czarno na białym

Wyszło na to, że jestem czepialska i podejrzliwa.
A stawka jest ruchoma, w zależności od tego ile klient(firma) proponuje Agencji.
Zaniepokoiło mnie to, bo w umowie mam taki paragraf, że obowiązuje tylko to co jest postanowione w umowie (nie mam jej teraz przed oczami więc nie przytoczę dokładnie).

No nic, dzięki za pomoc!

nie daj się w to wrobić
powiedz, że chcesz umowę z umówioną stawką i koniec kropka... bo potem podpiszesz i Ci powiedzą, że mają Twój podpis pod niższą stawką i żebyś spadała...

[Heledore]

Zleceniobiorcy za wykonanie czynnosci takiej i takiej przysługuje wynagrodzenie netto zgodnie z przedstawionym rachunkiem, z którego Zleceniodawca dokona stosownych potrąceń.

Hmm zastanowił mnie ten fragment.Tu jest mowa o potrącaniu od wynagrodzenia netto! A składki i podatki potrąca się chyba od wynagrodzenia brutto, prawda?

Ja myślę, że może chodzić o jakieś kary pieniężne