Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów Cz. VIII

[Elienka05]

Hej dziewczyny chciałabym dołączyć bo mam trochę kryzys ;p ostatnie moje farbowanie miało miejsce 25 marca 2017,ale od początku. Od 4 lat farbowalam włosy na bardzo ciemny brąz i od 4 lat gdy miałam odrost farbowalam CAŁE włosy za każdym razem ad zrobiły się czarne,w lutym postanowiłam rozjaśnić sama rozjasnilam a na początku marca przyszła,, fryzjerka '' w domu rozjasnila mi drogeryjnym rozjasniaczem (tak wiem,śmiech na sali...) wyszedł rudy i położyła na to DROGERYJNY wellaton 8.0... Tragedia,postanowiłam po 2 tygodniach zrobić kąpiel rozjasniajaca,moje włosy to jeden wielki żółto rudo blond niewiadomo co;p postanowiłam położyć po 2 tygodniach SYOSS orzechowy brąz którego po tygodniu już nie miałam... Włosy miałam popalone, wypadające garściami...zdecydowałam że nigdy więcej blond a jeżeli brąz to farba by się wyplukala ponownie, dlatego podjęłam decyzję o zaprzestaniu farbowania suszenia prostowania lokowania,minimum, włosy są w lepszej kondycji, kolor nie powala,ale odrost ma już 3,5 cm

[someonelikeyou2]

Witamy coraz nas więcej

[vindicta]

Napisane przez Elienka05

Hej dziewczyny chciałabym dołączyć bo mam trochę kryzys ;p ostatnie moje farbowanie miało miejsce 25 marca 2017,ale od początku. Od 4 lat farbowalam włosy na bardzo ciemny brąz i od 4 lat gdy miałam odrost farbowalam CAŁE włosy za każdym razem ad zrobiły się czarne,w lutym postanowiłam rozjaśnić sama rozjasnilam a na początku marca przyszła,, fryzjerka '' w domu rozjasnila mi drogeryjnym rozjasniaczem (tak wiem,śmiech na sali...) wyszedł rudy i położyła na to DROGERYJNY wellaton 8.0... Tragedia,postanowiłam po 2 tygodniach zrobić kąpiel rozjasniajaca,moje włosy to jeden wielki żółto rudo blond niewiadomo co;p postanowiłam położyć po 2 tygodniach SYOSS orzechowy brąz którego po tygodniu już nie miałam... Włosy miałam popalone, wypadające garściami...zdecydowałam że nigdy więcej blond a jeżeli brąz to farba by się wyplukala ponownie, dlatego podjęłam decyzję o zaprzestaniu farbowania suszenia prostowania lokowania,minimum, włosy są w lepszej kondycji, kolor nie powala,ale odrost ma już 3,5 cm

Hej, hej witamy
Naprawdę robi tu się duży ruch.
U mnie w pn mija 7 miesięcy odkąd nie farbuję, ale już mam dosyć stanu farbowanych włosów. Niemal od 2.5 mies ich nie podcinałam, czekam znowu na wizytę u znajomej fryzjerki.
Jest o niebo lepiej niż było, ale tak bardzo chciałabym już się pozbyć farbowanych włosów, gdyż przez ich stan bardzo ciężko mi zapuścić włosy.

[Elienka05]

Moje włosy teraz strasznie szybko się przetluszczaja...macie godny polecenia szampon który porządnie oczysci naturalki i nie będą tak szybko przetluszczone?

[rurq]

Napisane przez Elienka05

Moje włosy teraz strasznie szybko się przetluszczaja...macie godny polecenia szampon który porządnie oczysci naturalki i nie będą tak szybko przetluszczone?

U mnie fajnie działa Green Pharmacy Tani i dość dobrze czyści, dostaniesz go w każdym Rossku

[someonelikeyou2]

Mi porządnie oczyszcza czarne mydło Babuszki Agafii

[Elienka05]

Napisane przez rurq

U mnie fajnie działa Green Pharmacy Tani i dość dobrze czyści, dostaniesz go w każdym Rossku

A jaki konkretnie używasz? Bo ja myślę nad tym do włosów przetluszczajacych się a suchych na końcach

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Hejka. Postanowiłam, że będę starała się lekko rozjaśnić swoje włosy, by miały takie fajne refleksy. Dziś pierwszy raz wymoczyłam włosy w rumianku są takie fajniutkie i mięciutkie. Dlatego się poradzę tutaj, może pomożecie.

Czy macie może jakieś dobre w normalnej cenie szampony na rozjaśnienie włosów? Czy mam wybierać te wyłącznie z rumiankiem?

Co do szamponów fajnie oczyszczających - kończę butelkę Jantara do włosów zniszczonych - świetny szampon, a potem wezmę się za Radical - też do włosów cienkich. U mnie z kolei szampon z green farmacy się nie sprawdził, tak samo jak olejki z tej serii. Bardzo po nim wypadały włosy - więc odrzuciłam. No - chyba ze się poprawił.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Elienka05 - współczuję nieudanej koloryzacji i gratuluje mądrej decyzji o powrocie do naturalnych.

Powinnaś kupić sobie olejek rycynowy lub naftę i robić odżywenie (w połączeniu z żółtkami). Naprawdę te stare "babcine" metody potrafią uratować nie jedno przepalenie na włosach...

[rurq]

Napisane przez Elienka05

A jaki konkretnie używasz? Bo ja myślę nad tym do włosów przetluszczajacych się a suchych na końcach

Aktualnie mam z rumiankiem, wcześniej pokrzywa Jak dla mnie działają identycznie, dobrze czyszczą skalp a i na końcach nie ma dramatycznego suszu.

Migotek, szkoda, że Tobie się nie sprawdziły no ale każde włosy mają inne zdanie

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

No chyba że trafiłam na fatalną partię. Nic, chyba kupię jakiś z rumiankiem w rosmanie. Może z isany. Ale wpierw muszę wykończyć ten co mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[someonelikeyou2]

Ja nie wierzę w to, że szampon może rozjasnić włosy :P
A nie jest tak, że nawet jeśli stosujemy jakieś płukanki czy inne takie na rozjasnienie/przyciemnienie, to efekt (o ile jakikolwiek jest) jest tylko chwilowy?

[martaakow]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7439346 6]No chyba że trafiłam na fatalną partię. Nic, chyba kupię jakiś z rumiankiem w rosmanie. Może z isany. Ale wpierw muszę wykończyć ten co mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Niekoniecznie, mnie też się te szampony z Green Pharmacy nie sprawdzają, zwłaszcza przy regularnym stosowaniu.
Wysuszają mi skórę glowy, a włosy się mocno plączą.

[mirabelka3690]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;7438645 6]Hejka. Postanowiłam, że będę starała się lekko rozjaśnić swoje włosy, by miały takie fajne refleksy. Dziś pierwszy raz wymoczyłam włosy w rumianku są takie fajniutkie i mięciutkie. Dlatego się poradzę tutaj, może pomożecie.

Czy macie może jakieś dobre w normalnej cenie szampony na rozjaśnienie włosów? Czy mam wybierać te wyłącznie z rumiankiem?

Co do szamponów fajnie oczyszczających - kończę butelkę Jantara do włosów zniszczonych - świetny szampon, a potem wezmę się za Radical - też do włosów cienkich. U mnie z kolei szampon z green farmacy się nie sprawdził, tak samo jak olejki z tej serii. Bardzo po nim wypadały włosy - więc odrzuciłam. No - chyba ze się poprawił.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Elienka05 - współczuję nieudanej koloryzacji i gratuluje mądrej decyzji o powrocie do naturalnych.

Powinnaś kupić sobie olejek rycynowy lub naftę i robić odżywenie (w połączeniu z żółtkami). Naprawdę te stare "babcine" metody potrafią uratować nie jedno przepalenie na włosach...[/QUOTE]

Ja jak rozjaśniałam lekko włosy to tylko szamponami i odżywkami do włosów blond Najlepsze okazały się te z Timotei bo fajnie wygładzają

[I ona]

Napisane przez someonelikeyou2

liczę na super działanie,czyli jakieś 5cm na miesiąc haha marzenia

To by było coś! hahahaha

Elienka05 witaj i nie poddawaj się! czas naprawdę szybko leci

Muszę uzupełnić zapasy szamponowe i maski. Lece na oparach. Może dziś uda mi się skoczyć do Hebe i zgarnąć Kallosy.

[mirabelka3690]

Napisane przez I ona

To by było coś! hahahaha

Elienka05 witaj i nie poddawaj się! czas naprawdę szybko leci

Muszę uzupełnić zapasy szamponowe i maski. Lece na oparach. Może dziś uda mi się skoczyć do Hebe i zgarnąć Kallosy.

Jesteś moim przeciwieństwem! U mnie w szafce zalegają zapasy na przynajmniej 2-3 lata

[I ona]

Napisane przez mirabelka3690

Jesteś moim przeciwieństwem! U mnie w szafce zalegają zapasy na przynajmniej 2-3 lata

haha nie jestem zawsze mam ogromne zapasy, jakoś tak wyszło dziwnie, że się wyczyściłam

[someonelikeyou2]

Oj ma też mam zapasy (w razie wojny czy coś- odpukać)

[rurq]

Napisane przez someonelikeyou2

Oj ma też mam zapasy (w razie wojny czy coś- odpukać)

Hahaha Podejrzewam, że większość z nas w takim wypadku miałaby większe zapasy włosowe niż żywieniowe

Pochwalę się, że mierzyłam dzisiaj odrost i sięga już 9-11 cm ( kolejno partie z najmniejszym i największym odrostem) Jestem zachwycona, jak na 4 msc bez farby jest super. Mam nadzieję, że nie sfałszowałam wyników nieumiejętnym mierzeniem

[martaakow]

Napisane przez rurq

Hahaha Podejrzewam, że większość z nas w takim wypadku miałaby większe zapasy włosowe niż żywieniowe

Pochwalę się, że mierzyłam dzisiaj odrost i sięga już 9-11 cm ( kolejno partie z najmniejszym i największym odrostem) Jestem zachwycona, jak na 4 msc bez farby jest super. Mam nadzieję, że nie sfałszowałam wyników nieumiejętnym mierzeniem

Ja nie - nigdy nie kupuję kosmetyków do włosów na zapas. Z reguly mam jedną odżywkę i jeden szampon. Czasem mam 2 odżywki, których używam naprzemiennie. Teraz zupełnie wyjątkowo mam 2 szampony, bo poprzedni okazał się niewypałem, więc musiałam kupić inny, a tamten powoli zużywam, używając go raz na tydzień albo rzadziej.
A odrost - przyznam, że 9-11 cm w 4 miesiące to malo realny wynik, chyba że ekstremalnie szybko rosną Ci włosy Przeciętny przyrost to 1-1,5 cm/msc. Moje włosy rosną/rosły 1,5 cm/msc i byłam tu, że tak powiem, przodowniczką w prędkości hodowania naturalek

[rurq]

Możliwe, że jest lekki błąd pomiarowy ale nie sądzę, żeby stanowił więcej niż 1,5-2 cm. Włosy faktycznie rosną mi ekspresowo+ stosuję przyspieszacze, więc odrost galopuje. Miło mi, że dołączam do grona " przodowników"

[martaakow]

Napisane przez rurq

Możliwe, że jest lekki błąd pomiarowy ale nie sądzę, żeby stanowił więcej niż 1,5-2 cm. Włosy faktycznie rosną mi ekspresowo+ stosuję przyspieszacze, więc odrost galopuje. Miło mi, że dołączam do grona " przodowników"

No 2 - 2,2 cm/msc jest jeszcze realne na krótką metę przy przyspieszaczach, tj. na początku stosowania, bo po kilku miesiącach niedobory się uzupełniają i nie ma już tego "kopa". Ale raczej nie więcej. Swego czasu śledziłam wątek zapuszczania włosów na wizażu, czytałam różne zestawienia i to się zwyczajnie nie zdarza, żeby komukolwiek wlosy rosly szybciej
Być może ostatnie Twoje farbowanie się zmyło do tego stopnia, że zlalo się z odrostem I dlatego wychodzi Ci aż tyle.

[someonelikeyou2]

Do dziewczyn, które mają już spore albo całe naturalne włosy
Też tak macie, że od spodu macie dłuższe naturalki, a od spodu wyżej są farbowane?
Jak patrzę na włosy od spodu, to powiedzmy wystarczyłoby podcięcie 10cm i już by były same naturalki. A z wierzchu mam prawie 30cm farbowanych...
A mam włosy obcięte na prosto

[I ona]

Napisane przez someonelikeyou2

Do dziewczyn, które mają już spore albo całe naturalne włosy
Też tak macie, że od spodu macie dłuższe naturalki, a od spodu wyżej są farbowane?
Jak patrzę na włosy od spodu, to powiedzmy wystarczyłoby podcięcie 10cm i już by były same naturalki. A z wierzchu mam prawie 30cm farbowanych...
A mam włosy obcięte na prosto

A to nie jest czasem tak, że z tyłu włosy rosną prosto od glowy, a te z wierzchu tę głowę jakby okalają, stąd ta różnica?
Jak sobie przypomne to też zawsze miałam nautralki z tyłu dłuższe. Chociaż myślę, że to tak tylko złudnie dłuższe

[someonelikeyou2]

No tak jest Wiem, ale jakoś nigdy sobie nie zdawałam z tego sprawy.
Długość naturalek ta sama, a tak to spora różnica
Mam ochotę znów podciąć włosy

[martaakow]

To normalne, przecież włosy ze spodu wyrastają znad karku, a włosy z wierzchu z czubka głowy. Jak się zmierzy, to odrost na całej głowie jest mniej więcej równy


Dlatego jak się pozbywałam farbowanych, to wycieniowałam włosy, żeby nie zostawiać sobie po wierzchu strzępków rozjaśnianych włosów. A później stopniowo schodziłam z tego cieniowania.

[rurq]

Napisane przez martaakow

No 2 - 2,2 cm/msc jest jeszcze realne na krótką metę przy przyspieszaczach, tj. na początku stosowania, bo po kilku miesiącach niedobory się uzupełniają i nie ma już tego "kopa". Ale raczej nie więcej. Swego czasu śledziłam wątek zapuszczania włosów na wizażu, czytałam różne zestawienia i to się zwyczajnie nie zdarza, żeby komukolwiek wlosy rosly szybciej
Być może ostatnie Twoje farbowanie się zmyło do tego stopnia, że zlalo się z odrostem I dlatego wychodzi Ci aż tyle.

Wiesz, mi same z siebie szybko rosną. Sporo znajomych pytało co robię w tej kwestii, kiedy jeszcze nie robiłam kompletnie nic Na pewno Jantar i skrzypopokrzywa też swoje pomogły. Na przyrost 3cm i więcej nigdy nie liczyłam ale w 2 " z hakiem" jeszcze wierzę Zresztą to nie licytacja, cieszę się, że szybko rosną i każdemu życzę tego samego

[AAAnka]

Mój odrost powoli stapia się z rozjaśnianymi, jednak jeszcze czasem mnie kusi przyciemnienie szamponetką (naturalny blond Joanna).Ładniej i naturalniej wtedy wygląda moja opalenizna(bardzo łatwo się opalam) i nie ma efektu "blond solary". Pomyślałam o zafarbowaniu balsamem ziołowym Venita, np naturalny lub ciemny blond. Czy macie jakieś doświadczenia z tymi balsamami w przypadku przyciemniania blondu?

[czekoladowoo]

Hej, można dołączyć ?

Od jakichś 5-6 miesięcy moje włosy nie widziały farby.
Wcześniej przez kilka lat rozjaśniałam je do bardzo jasnego koloru, później przez ponad rok przyciemniałam to zbliżonego do natury, farbowałam coraz rzadziej i rzadziej aż przestałam. W koncu stwierdziłam ze to bez sensu bo z tym kolorem i tak ciągle jest coś nie tak więc lepiej zapuścić swoje.

Już przy porzuceniu rozjaśniania widziałam pozytywne efekty ale teraz to szaleństwo. Nawet zakola delikatnie mi zarastają. Mam peeeeełno małych włosków. Niestety nadal wypadają ale wydaje mi się że trochę mniej.

Miałam chwilowe zwątpienie bo ciągnie mnie do brązów ale przetrzymałam. Poszłam do fryzjera na ścięcie i fryzjerka mnie zmotywowała spowrotem do zapuszczania swoich chwaląc mój kolor


Różnicy aż tak mocno u mnie nie widać, dół jest cieplejszy, czasem wydaje mi się że troche ciemniejszy, czasem jaśniejszy. Chciałabym go ochłodzić trochę może jakąś odżywką, płukanką, ale zastanawiam się czy w ogóle coś to da.

[ally5]

Napisane przez czekoladowoo

Hej, można dołączyć ?

Od jakichś 5-6 miesięcy moje włosy nie widziały farby.
Wcześniej przez kilka lat rozjaśniałam je do bardzo jasnego koloru, później przez ponad rok przyciemniałam to zbliżonego do natury, farbowałam coraz rzadziej i rzadziej aż przestałam. W koncu stwierdziłam ze to bez sensu bo z tym kolorem i tak ciągle jest coś nie tak więc lepiej zapuścić swoje.

Już przy porzuceniu rozjaśniania widziałam pozytywne efekty ale teraz to szaleństwo. Nawet zakola delikatnie mi zarastają. Mam peeeeełno małych włosków. Niestety nadal wypadają ale wydaje mi się że trochę mniej.

Miałam chwilowe zwątpienie bo ciągnie mnie do brązów ale przetrzymałam. Poszłam do fryzjera na ścięcie i fryzjerka mnie zmotywowała spowrotem do zapuszczania swoich chwaląc mój kolor


Różnicy aż tak mocno u mnie nie widać, dół jest cieplejszy, czasem wydaje mi się że troche ciemniejszy, czasem jaśniejszy. Chciałabym go ochłodzić trochę może jakąś odżywką, płukanką, ale zastanawiam się czy w ogóle coś to da.

Witamy i zapraszamy pół roku bez farby, to już duży sukces, teraz już będzie z górki

U mnie właśnie mija rok od ostatniego farbowania 🎉 i też zauważyłam, że moje włosy są coraz gęstsze (marzy mi się, żeby odzyskały swoją daaawną gęstość i powoli wydaje mi się to coraz bardziej realne &#128515. Przez te wszystkie lata kiedy farbowałam, niemal cały czas borykałam się z wypadaniem włosów i stały się cieńsze. Kupowałam tonami specyfiki przeciw wypadaniu. Wtedy wmawiałam sobie, że może z wiekiem tak się zaczyna dziać, ale teraz widzę, że jednak to nie było to. Ciągle przybywa mi baby hair, jakby cebulki się zaczęły budzić z uśpienia 😉 i to jest chyba główny powód, dla którego nie zamierzam w ogóle wracać do farbowania (jak mi się pojawi więcej siwych, czyli pewnie za kilka lat, to co najwyżej może zrobię lekki balejaż dla ukrycia, ale BEZ dotykania skóry farbą).

Masz może jakieś zdjęcia z przed zapuszczania i obecne? 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rurq]

Napisane przez czekoladowoo

Hej, można dołączyć ?

Od jakichś 5-6 miesięcy moje włosy nie widziały farby.
Wcześniej przez kilka lat rozjaśniałam je do bardzo jasnego koloru, później przez ponad rok przyciemniałam to zbliżonego do natury, farbowałam coraz rzadziej i rzadziej aż przestałam. W koncu stwierdziłam ze to bez sensu bo z tym kolorem i tak ciągle jest coś nie tak więc lepiej zapuścić swoje.

Już przy porzuceniu rozjaśniania widziałam pozytywne efekty ale teraz to szaleństwo. Nawet zakola delikatnie mi zarastają. Mam peeeeełno małych włosków. Niestety nadal wypadają ale wydaje mi się że trochę mniej.

Miałam chwilowe zwątpienie bo ciągnie mnie do brązów ale przetrzymałam. Poszłam do fryzjera na ścięcie i fryzjerka mnie zmotywowała spowrotem do zapuszczania swoich chwaląc mój kolor


Różnicy aż tak mocno u mnie nie widać, dół jest cieplejszy, czasem wydaje mi się że troche ciemniejszy, czasem jaśniejszy. Chciałabym go ochłodzić trochę może jakąś odżywką, płukanką, ale zastanawiam się czy w ogóle coś to da.

Witamy, witamy Oj, skąd ja znam to " ciągnie mnie do brązów" Nie poddawaj się i oczywiście podziel fotkami jak masz!