Kolezanka z pracy... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-31, 09:28   #1
flower21
Raczkowanie
 
Avatar flower21
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Gorący kraj:)
Wiadomości: 221

Kolezanka z pracy...


Hej, nie wiem czy moje obawy są sluszne, co do mojego tz i jego kolezanki...

Oni pracują ze sobą juz wiele lat, ale wlasnie jej związek sie nie uklada, planuje odejsc od swojego faceta i przez to wlasnie ja mam pewne obawy.
Moim zdaniem jest to piekna dziewczyna, dlugie blond wlosy, chuda, wysoka, ciuchy najlepsze - widac ze chlopacy za nią niezle ganiają...
Czuje sie przy niej jak szara myszka, jestem szczupla, ale niska, wlosy ciemny ciemny blond, jestem ze swoim chlopakiem 3 lata.
Z tą jego kolezanką probowalam sie zakolegowac, ale wewntrznie nie moge jakos, ciągle jest mi zle ze we wszystkim jest ode mnie lepsza... A najbardziej mnie denerwuje jej mowa i zachowanie takiej typowej damy.

Ale przejdzmy do sedna. Kiedys nie mialam roboty i poszlam na miesiac do pracy do mojego chlopaka. Ludzie mnie tam juz znali i gdy tylko praktycznie weszlam jedna babka powiedziala:
"aaa to juz rozumiem czemu twoj chlopak nie rozmiawial od 3 dni z X (tą kolezanką), bo wiedzial ze ty przyjdziesz",
wydalo mi sie to strasznie dziwne, nie wiedzialam wtedy czy ta babka mowi zartem, czy chce nam dopiec jakos, nie wiem.

Za drugim razem sytacja powtorzyla sie rok pozniej. Moj chlopak zacząl wychodzic wczesniej do pracy i to sporo, zdziwilam sie pytalam dlaczego, a on mowil ze normalnie wychodzi. A jednak wychodzil wczesniej.
Znow wyszlo tak ze poszlam na miesiac do niego do pracy i okazalo sie ze najwczesniej do pracy przychodzi ta jego kolezanka (wczesniej odwozil ją jej chlopak, ale teraz chodzi sama wiec zaczela wczesnie przychodzic) i moj chlopak tez wczesniej zaczął przychodzic i wychodzi na to ze przez ladnych kilkadziesiat minut z rana są w pracy sami....

Do tego wiecznie razem by rozmiawali, tylko wtedy gdy ja podchodze nagle rozmowa im sie urywa - i tak jest za kazdym razem.

Chlopak mowi ze przesadzam, ale ja widzę ze cos tu jest grane... I boje sie ze jak ona zerwie calkowicie ze swoim tz (ich zwiazek wisi na wlosku, ale ona szuka takiego tz ktory wezmie ją od razu na mieszkanie) to moj nagle zobaczyc wolną droge....

A moze przesadzam?
flower21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 09:43   #2
izolcia
Rozeznanie
 
Avatar izolcia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
Dot.: Kolezanka z pracy...

Witaj
Sytuacja jest trudna do określenia, bo wiemy tylko tyle, że spotykają się w pracy, ale moim zdaniem nie masz powodu do obaw. Ja w swojej pracy również rozmawiam z kolegami i to naprawdę nic złego Powiedz mi tylko , czy po pracy się widują, mają jakiś kontakt nie tylko zawodowy ? To ma duże znaczenie.
izolcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 10:15   #3
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: Kolezanka z pracy...

Cytat:
Napisane przez flower21 Pokaż wiadomość
Hej, nie wiem czy moje obawy są sluszne, co do mojego tz i jego kolezanki...

Oni pracują ze sobą juz wiele lat, ale wlasnie jej związek sie nie uklada, planuje odejsc od swojego faceta i przez to wlasnie ja mam pewne obawy.
Moim zdaniem jest to piekna dziewczyna, dlugie blond wlosy, chuda, wysoka, ciuchy najlepsze - widac ze chlopacy za nią niezle ganiają...
Czuje sie przy niej jak szara myszka, jestem szczupla, ale niska, wlosy ciemny ciemny blond, jestem ze swoim chlopakiem 3 lata.
Z tą jego kolezanką probowalam sie zakolegowac, ale wewntrznie nie moge jakos, ciągle jest mi zle ze we wszystkim jest ode mnie lepsza... A najbardziej mnie denerwuje jej mowa i zachowanie takiej typowej damy.

Ale przejdzmy do sedna. Kiedys nie mialam roboty i poszlam na miesiac do pracy do mojego chlopaka. Ludzie mnie tam juz znali i gdy tylko praktycznie weszlam jedna babka powiedziala:
"aaa to juz rozumiem czemu twoj chlopak nie rozmiawial od 3 dni z X (tą kolezanką), bo wiedzial ze ty przyjdziesz",
wydalo mi sie to strasznie dziwne, nie wiedzialam wtedy czy ta babka mowi zartem, czy chce nam dopiec jakos, nie wiem.

Za drugim razem sytacja powtorzyla sie rok pozniej. Moj chlopak zacząl wychodzic wczesniej do pracy i to sporo, zdziwilam sie pytalam dlaczego, a on mowil ze normalnie wychodzi. A jednak wychodzil wczesniej.
Znow wyszlo tak ze poszlam na miesiac do niego do pracy i okazalo sie ze najwczesniej do pracy przychodzi ta jego kolezanka (wczesniej odwozil ją jej chlopak, ale teraz chodzi sama wiec zaczela wczesnie przychodzic) i moj chlopak tez wczesniej zaczął przychodzic i wychodzi na to ze przez ladnych kilkadziesiat minut z rana są w pracy sami....

Do tego wiecznie razem by rozmiawali, tylko wtedy gdy ja podchodze nagle rozmowa im sie urywa - i tak jest za kazdym razem.

Chlopak mowi ze przesadzam, ale ja widzę ze cos tu jest grane... I boje sie ze jak ona zerwie calkowicie ze swoim tz (ich zwiazek wisi na wlosku, ale ona szuka takiego tz ktory wezmie ją od razu na mieszkanie) to moj nagle zobaczyc wolną droge....

A moze przesadzam?
A ja uważam,że nie przesadzasz...Dlaczego przychodzi rano wcześniej do pracy? Dlaczego były dziwne komentarze koleżanek z pracy? Dlaczego przerywają rozmowę jak się zbliżasz?

Czy on okazuje ci czułość przy tej dziewczynie? Traktuje cię jak "druga połówkę"? Czy stara się być zdystansowany?
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 10:26   #4
Grassy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 43
Dot.: Kolezanka z pracy...

Cytat:
Napisane przez flower21 Pokaż wiadomość
Hej, nie wiem czy moje obawy są sluszne, co do mojego tz i jego kolezanki...

Oni pracują ze sobą juz wiele lat, ale wlasnie jej związek sie nie uklada, planuje odejsc od swojego faceta i przez to wlasnie ja mam pewne obawy.
Moim zdaniem jest to piekna dziewczyna, dlugie blond wlosy, chuda, wysoka, ciuchy najlepsze - widac ze chlopacy za nią niezle ganiają...
Czuje sie przy niej jak szara myszka, jestem szczupla, ale niska, wlosy ciemny ciemny blond, jestem ze swoim chlopakiem 3 lata.
Z tą jego kolezanką probowalam sie zakolegowac, ale wewntrznie nie moge jakos, ciągle jest mi zle ze we wszystkim jest ode mnie lepsza... A najbardziej mnie denerwuje jej mowa i zachowanie takiej typowej damy.

Ale przejdzmy do sedna. Kiedys nie mialam roboty i poszlam na miesiac do pracy do mojego chlopaka. Ludzie mnie tam juz znali i gdy tylko praktycznie weszlam jedna babka powiedziala:
"aaa to juz rozumiem czemu twoj chlopak nie rozmiawial od 3 dni z X (tą kolezanką), bo wiedzial ze ty przyjdziesz",
wydalo mi sie to strasznie dziwne, nie wiedzialam wtedy czy ta babka mowi zartem, czy chce nam dopiec jakos, nie wiem.

Za drugim razem sytacja powtorzyla sie rok pozniej. Moj chlopak zacząl wychodzic wczesniej do pracy i to sporo, zdziwilam sie pytalam dlaczego, a on mowil ze normalnie wychodzi. A jednak wychodzil wczesniej.
Znow wyszlo tak ze poszlam na miesiac do niego do pracy i okazalo sie ze najwczesniej do pracy przychodzi ta jego kolezanka (wczesniej odwozil ją jej chlopak, ale teraz chodzi sama wiec zaczela wczesnie przychodzic) i moj chlopak tez wczesniej zaczął przychodzic i wychodzi na to ze przez ladnych kilkadziesiat minut z rana są w pracy sami....

Do tego wiecznie razem by rozmiawali, tylko wtedy gdy ja podchodze nagle rozmowa im sie urywa - i tak jest za kazdym razem.

Chlopak mowi ze przesadzam, ale ja widzę ze cos tu jest grane... I boje sie ze jak ona zerwie calkowicie ze swoim tz (ich zwiazek wisi na wlosku, ale ona szuka takiego tz ktory wezmie ją od razu na mieszkanie) to moj nagle zobaczyc wolną droge....

A moze przesadzam?
Niestety podejrzane. Znając mnie to bym się porządnie wkurzyła na takie coś. Ale nie rób wielkiej awantury, żeby potem nie miał wymówki, że Ty jesteś zła więc pójdzie do niej
Na Twoim miejscu bym zapytała o to wszystko jeszcze raz
Grassy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 10:38   #5
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
Dot.: Kolezanka z pracy...

ooo, moim zdaniem coś się święci. Nie twierdzę, że cię zdradza, ale to chyba coś więcej niż koleżeństwo, skoro TŻ tak się zachowuje- jakby ukrywał, jak blisko jest z tą koleżanką, urywanie rozmów, gdy podchodzisz.

Często dziewczyny przegapiają sygnały, że w związku coś nie tak, że TŻ za bardzo się zbliżył do jakiejś 'koleżanki'. A ty te sygnały masz moim zdaniem dosyć jasne i niepokojące.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 10:47   #6
Rajni
Zadomowienie
 
Avatar Rajni
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 351
Dot.: Kolezanka z pracy...

Cytat:
Napisane przez flower21 Pokaż wiadomość
Hej, nie wiem czy moje obawy są sluszne, co do mojego tz i jego kolezanki...

Oni pracują ze sobą juz wiele lat, ale wlasnie jej związek sie nie uklada, planuje odejsc od swojego faceta i przez to wlasnie ja mam pewne obawy.
Moim zdaniem jest to piekna dziewczyna, dlugie blond wlosy, chuda, wysoka, ciuchy najlepsze - widac ze chlopacy za nią niezle ganiają...
Czuje sie przy niej jak szara myszka, jestem szczupla, ale niska, wlosy ciemny ciemny blond, jestem ze swoim chlopakiem 3 lata.
Z tą jego kolezanką probowalam sie zakolegowac, ale wewntrznie nie moge jakos, ciągle jest mi zle ze we wszystkim jest ode mnie lepsza... A najbardziej mnie denerwuje jej mowa i zachowanie takiej typowej damy.

Ale przejdzmy do sedna. Kiedys nie mialam roboty i poszlam na miesiac do pracy do mojego chlopaka. Ludzie mnie tam juz znali i gdy tylko praktycznie weszlam jedna babka powiedziala:
"aaa to juz rozumiem czemu twoj chlopak nie rozmiawial od 3 dni z X (tą kolezanką), bo wiedzial ze ty przyjdziesz",
wydalo mi sie to strasznie dziwne, nie wiedzialam wtedy czy ta babka mowi zartem, czy chce nam dopiec jakos, nie wiem.

Za drugim razem sytacja powtorzyla sie rok pozniej. Moj chlopak zacząl wychodzic wczesniej do pracy i to sporo, zdziwilam sie pytalam dlaczego, a on mowil ze normalnie wychodzi. A jednak wychodzil wczesniej.
Znow wyszlo tak ze poszlam na miesiac do niego do pracy i okazalo sie ze najwczesniej do pracy przychodzi ta jego kolezanka (wczesniej odwozil ją jej chlopak, ale teraz chodzi sama wiec zaczela wczesnie przychodzic) i moj chlopak tez wczesniej zaczął przychodzic i wychodzi na to ze przez ladnych kilkadziesiat minut z rana są w pracy sami....

Do tego wiecznie razem by rozmiawali, tylko wtedy gdy ja podchodze nagle rozmowa im sie urywa - i tak jest za kazdym razem.

Chlopak mowi ze przesadzam, ale ja widzę ze cos tu jest grane... I boje sie ze jak ona zerwie calkowicie ze swoim tz (ich zwiazek wisi na wlosku, ale ona szuka takiego tz ktory wezmie ją od razu na mieszkanie) to moj nagle zobaczyc wolną droge....

A moze przesadzam?
Coś jest na rzeczy. Pewnie jakby koleżanka dała mu szansę to by poleciał do niej aż by się kurzyło.
Rajni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-31, 11:28   #7
MalinaaaL
Przyczajenie
 
Avatar MalinaaaL
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: południeee
Wiadomości: 18
Dot.: Kolezanka z pracy...

Cytat:
Napisane przez flower21 Pokaż wiadomość
Hej, nie wiem czy moje obawy są sluszne, co do mojego tz i jego kolezanki...

Oni pracują ze sobą juz wiele lat, ale wlasnie jej związek sie nie uklada, planuje odejsc od swojego faceta i przez to wlasnie ja mam pewne obawy.
Moim zdaniem jest to piekna dziewczyna, dlugie blond wlosy, chuda, wysoka, ciuchy najlepsze - widac ze chlopacy za nią niezle ganiają...
Czuje sie przy niej jak szara myszka, jestem szczupla, ale niska, wlosy ciemny ciemny blond, jestem ze swoim chlopakiem 3 lata.
Z tą jego kolezanką probowalam sie zakolegowac, ale wewntrznie nie moge jakos, ciągle jest mi zle ze we wszystkim jest ode mnie lepsza... A najbardziej mnie denerwuje jej mowa i zachowanie takiej typowej damy.

Ale przejdzmy do sedna. Kiedys nie mialam roboty i poszlam na miesiac do pracy do mojego chlopaka. Ludzie mnie tam juz znali i gdy tylko praktycznie weszlam jedna babka powiedziala:
"aaa to juz rozumiem czemu twoj chlopak nie rozmiawial od 3 dni z X (tą kolezanką), bo wiedzial ze ty przyjdziesz",
wydalo mi sie to strasznie dziwne, nie wiedzialam wtedy czy ta babka mowi zartem, czy chce nam dopiec jakos, nie wiem.

Za drugim razem sytacja powtorzyla sie rok pozniej. Moj chlopak zacząl wychodzic wczesniej do pracy i to sporo, zdziwilam sie pytalam dlaczego, a on mowil ze normalnie wychodzi. A jednak wychodzil wczesniej.
Znow wyszlo tak ze poszlam na miesiac do niego do pracy i okazalo sie ze najwczesniej do pracy przychodzi ta jego kolezanka (wczesniej odwozil ją jej chlopak, ale teraz chodzi sama wiec zaczela wczesnie przychodzic) i moj chlopak tez wczesniej zaczął przychodzic i wychodzi na to ze przez ladnych kilkadziesiat minut z rana są w pracy sami....

Do tego wiecznie razem by rozmiawali, tylko wtedy gdy ja podchodze nagle rozmowa im sie urywa - i tak jest za kazdym razem.

Chlopak mowi ze przesadzam, ale ja widzę ze cos tu jest grane... I boje sie ze jak ona zerwie calkowicie ze swoim tz (ich zwiazek wisi na wlosku, ale ona szuka takiego tz ktory wezmie ją od razu na mieszkanie) to moj nagle zobaczyc wolną droge....

A moze przesadzam?


Na Twoim miejscu bym trochę uważała... Panny, którym sypią się związki chętnie wypłakują się w ramiona i szukaja pocieszenia u innych facetów. Nie rób facetowi awantur, ale bądź czujna. Facet jak na prawdę Cie kocha to ta "wolna droga" go nie ruszy...
__________________
Iii kocham Twój delikatny dotyk jak aksamit...
Kocham gdy oddajesz mi w całości się nocami...
Kocham kiedy obsypujesz mnie pocałunkami...
Nie do opisania jest uczucie między nami...
Bo moja miłość do Ciebie nie zna granic, nigdy Cie nie oddam na świecie nikomu za nic!!!

MalinaaaL jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-31, 11:39   #8
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Kolezanka z pracy...

Moim zdaniem coś tu jest nie teges , przyglądaj się tej relacji.

Swojego czasu też musiałam hamować altruistyczne zapędy mojego męża względem jego koleżanki z pracy. Często mówił o niej, odwiedzał ją, bo ona taka biedna, a to mąż się z nią pokłócił, a to potrzebowała rozmowy... To strasznie wkurzało, dlatego powiedziałam wprost, że jeżeli nie odchudzi tej relacji z pewnych nawyków (nadmierne odwiedziny u niej, telefony o każdej porze itd) to do miesiąca czasu dostanie ode mnie pozew rozwodowy. Podziałało. Ale i tak trzymam rękę na pulsie, bo nadal się z nią kontaktuje.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-02, 15:18   #9
la_firynda
Raczkowanie
 
Avatar la_firynda
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Amsterdam
Wiadomości: 123
Dot.: Kolezanka z pracy...

bardzo ważne jest to jak Twój chłopak zachowuje się w stosunku do Ciebie, gdy w pobliżu jest ta koleżanka?
__________________
23.07.2011 - I found You
07.09.2011 - You're mine
"Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Przetrwa wszystko."
niderlandzki
już NIE chudniemy
ćwiczymy
la_firynda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:58.