|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-09-12, 20:16 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 540
|
Chłopak wychowywany bez ojca...
Czy jest ktoś tutaj kto zna się na psychologii? Czy wychowywanie się chłopaka bez ojca ma późniejszy wpływ na jego życie? Czy ma trudności w dorosłym życiu? Czy w czasie okresu dojrzewania może sprawiać więcej problemów wychowawczych niż jego rówieśnicy wychowywujący się w "pełnej" rodzinie (swoją drogą, głupio sformułowane pytanie ) Czy ojczym jest mu w stanie zastąpić ojca? Czy to rzutuje na całe jego życie?
|
2012-09-12, 20:20 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
ALeż na wszystkie te pytania można odpowiedzieć TAK i NIE. Od osoby zależy, od otoczenia, od cech charakteu, od tego dlaczego ojca nie ma i tak dalej.
|
2012-09-12, 20:21 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Cytat:
Tu masz, poczytaj sobie: http://parenting.pl/portal/wychowanie-bez-ojca Pokazuje tylko, jak ważną i trudną rzeczą jest wychowanie dziecka. |
|
2012-09-12, 20:22 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Oczywiście, że to w jakim domu wychowuje się dziecko ma wpływ na jego rozwój, zachowanie. Dziecko od najmłodszych lat uczy się pewnych wzorców, postaw, które wykorzystuje w późniejszym dorosłym życiu. I tak - dziewczynki chcą być takie jak mama, a chłopcy biorą przykład z taty.
Jeśli w domu brakuje ojca to dziecko nie ma poprawnego obrazu rodziny, bo brakuje bardzo ważnego elementu (brzydko mówiąc, ale nie umiałam znaleźć odpowiedniego słowa). Chłopiec często przejmuje zachowania, które obserwuje u swojego ojca, a jeśli nie ma go w domu to jest mu trudniej. Chłopcy wychowywani tylko przez matki są bardziej wrażliwi. Czy ojczym może zastąpić ojca? Słowo zastąpić to za dużo, ale ojczym może być pomocny w kształtowaniu osobowości i postaw młodego chłopca.
__________________
'ten RAP to jak na ranie plaster.' |
2012-09-12, 20:23 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Drogie dziecko. Czy ty masz za dużo wolnego czasu w życiu? Zakładasz wątki co drugi dzień, jeśli nie codziennie, ponadto pytasz o rzeczy, które można wygooglować w 5 sekund.
|
2012-09-12, 20:24 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 261
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Mój obecny chłopak był wychowywany przez ojca. Przez pewien okres jego życia miał ojczyma, jednak nie wspomina tego mile. Mamę ma bardzo fajną, sam mówił, że przez to jaką jest matkę nie odczuwał braku ojca. Jednak, moim zdaniem, jakiś wpływ na jego życie miała ta sytuacja. Kilka lat temu miał problemy z narkotykami, wydaje mi się, że mama była zbyt pobłażliwa w tej sprawie. Nie wiem, czy można do końca powiązać te dwie rzeczy, ale możliwe, że nie było "twardej ręki" w wychowywaniu co w tej sytuacji było negatywne (nie mówię tutaj o drastycznych metodach wychowawczych, tylko takich stanowczych, typowo ojcowskich po prostu). Chłopak twierdzi, że był krótki czas, że zazdrościł w szkole dzieciom taty.
"Chłopcy wychowywani tylko przez matki są bardziej wrażliwi." - tutaj mogę się zgodzić z zuzanna90 na przykładzie mojego chłopaka.
__________________
"Wiem, że się urodziłem.— Eddie Vedder Edytowane przez RedLorry Czas edycji: 2012-09-12 o 20:26 |
2012-09-12, 20:54 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 540
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
W takim razie dziękuje za bardzo przekonujące odpowiedzi. W szczególności Redlorry, potrzebny był mi "przykład". Prosze nieodpowiadać na wątek.
|
2012-09-12, 21:19 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Mój tato był wychowywany przez babcię i mamę od małego. I jest dużo bardziej wrażliwy, niż się może zdawać, jest ciepły, umie przepraszać, ale jest też odpowiedzialny, zdecydowany i ma umiejętności "złotej rączki" - w końcu musiał wszystko robić sam. Nie wiem jednak jak to było w dzieciństwie, poza tym trudno pytać o to 45-letniego mężczyznę, bo wiek zmienia pogląd na różne sprawy.
Powiem tak - wychowanie bez ojca nie skrzywia psychiki. I tyle ode mnie. |
2012-09-12, 21:29 | #9 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
powtorze pytanie z innego watku - nie mozesz zalozyc jednego watku na swoje pytania?
__________________
-27,9 kg |
2012-09-12, 21:33 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 296
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Mój chłopak też wychowywał się bez ojca. Ale za to z dziadkiem.
Nie jest przez to jakiś inny, jest zupełnie normalny. Może nie zna się na samochodach i nie jest dobry w majsterkowaniu i naprawianiu rzeczy ale za to umie mi wszystko pozszywać, lubi porządek i jest bardzo uczuciowy. Za ojczymem nie przepada. Nie wiem czemu, to nie jest jego ulubiony temat. |
2012-09-12, 21:44 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Czytałam ostatnio Kulturę indywidualizmu Jacyno i tam autorka stawia tezę, że w nowoczesnym świecie nie da się już mówić o człowieku tak "po prostu", bez udziału psychologii....
Droga Autorko, może przyjrzyj się temu konkretnemu facetowi, który tak Cię nurtuje i wyciągnij jakieś wnioski tylko i wyłącznie na podstawie obserwacji jego osoby, bo nasze odpowiedzi na pytania w stylu "czy blondyni częściej bywają maminsynkami" naprawdę na niewiele Ci się przydadzą.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2012-09-12, 21:47 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
|
2012-09-12, 22:04 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36490653]Właśnie dostałam PW od autorki, że mam się wynosić z jej wątku, więc przewiduję, że też dostaniesz strzeż się![/QUOTE]
Wynoś się więc i nie trolluj w jej trollowym wątku, niedobra osobo!
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2012-09-12, 22:18 | #14 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36490653]Właśnie dostałam PW od autorki, że mam się wynosić z jej wątku, więc przewiduję, że też dostaniesz strzeż się![/QUOTE]
jeszcze nic nie dostalam panie premierze, jak zyc?
__________________
-27,9 kg |
2012-09-13, 07:31 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 1 440
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Autorko, czy Tobie się nudzi? Musisz zakładać prawie identyczne wątki codziennie? Ogarnij się...
__________________
Na zaufanie się pracuje - na jego brak też. |
2012-09-13, 08:14 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Czy Ty masz jakaś obsesję na punkcie jednego konkretnego faceta i robisz mu jakiś portret psychologiczny czy też próbujesz studiować psychologię przez wizaż?
Biorę jeszcze pod uwagę straszną nudę. Niby wakacje się już skończyły, no ale rok akademicki zaczyna się dopiero w październiku... a niektórzy mentalnie zatrzymali się na gimnazjum Jeśli chodzi o jakiegoś jednego kolesia to ja bym na jego miejscu brała nogi za pas...
__________________
Pani inżynier [*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"... |
2012-09-13, 08:18 | #17 |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36488288]Drogie dziecko. Czy ty masz za dużo wolnego czasu w życiu? Zakładasz wątki co drugi dzień, jeśli nie codziennie, ponadto pytasz o rzeczy, które można wygooglować w 5 sekund.[/QUOTE]
też to zauważyłam
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
2012-09-13, 08:55 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: z kanapy
Wiadomości: 1 440
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Dokładnie.
__________________
Na zaufanie się pracuje - na jego brak też. |
2012-09-13, 09:27 | #19 | |
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Cytat:
Masakra jakaś z tymi wątkami. Stworzyłam sobie własny profil autorki wątku, z którego wynika, że jest mordercą tudzież męczydoopą i analizuje listę znanych jej facetów w poszukiwaniu kolejnej ofiary. Co do twojego pytania Autorko, szajajaba odpowiedziała bardzo słusznie: to zależy. Jak wszystko w życiu, kurde, nie ma czarne-białe, są jeszcze odcienie szarości. |
|
2012-09-13, 09:41 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
A co wy się dziewczyny czepiacie. Po to jest forum żeby zakładać wątki i to ile się chce. Nie chcecie odpowiadać, to nie odpowiadajcie. Po co te złosliwości?
CO DO PYTANIA: uważam,że wychwanie w niepełnej rodzinie zawsze jest w jakiś sposób krzywdzące. Trudniej się nauczyć prawidłowych społecznych relacji. Ale czasem to jest jedyne sensowne wyjście (np gdy jeden z rodziców pije, bije itd). Lepiej żyć spokojnie z jednym rodzicem niż pośród awantur z obojgiem. Ale zawsze jest poczucie jakiegoś braku...
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
2012-09-13, 10:06 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Cytat:
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
2012-09-13, 10:24 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Ano po tym,że dziecko nie widzi jak dorośli wspólnie rozwiązują problemy, komunikują się. Ja osobiście zauważam u siebie braki w tym temacie.
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
2012-09-13, 10:33 | #23 |
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
co nie znaczy, że w pełnej rodzinie dziecko otrzymuje zdrowe wzorce. Czasem lepiej, jak nie widzi, jak matka/ojciec okłada partnera pięściami lub leży upity/a na dywanie. Nawet nie powołując się na ostro patologiczne przypadki: to, że dziecko ma i matkę i ojca nie gwarantuje, że nie będzie miało "braków". Przecież nie w każdym związku para potrafi się komunikowac i rozwiązywać problemy (przykładem wątki niektórych mężatek na wizażu).
|
2012-09-13, 11:02 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Cytat:
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. |
|
2012-09-13, 13:12 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Różnie to bywa. Wg mnie nie ma jakiegoś schematu, na to jaki facet będzie składa się sto innych czynników. Dla porównania, mam jednego kolegę, wychowanego bez ojca i drugiego też. Jeden jest... dziwny () a drugi męski, zaradny i nie ma problemów z kontaktami żadnymi. To kwestia osobowości w największej mierze.
|
2012-09-13, 13:27 | #26 |
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
...aby w następnym stwierdzić, że dziecko wychowane bez jednego z rodziców nie otrzyma wzorców - "trudniej je będzie nauczyć prawidłowych reakcji", jak rozwiązywać konflikty/rozmawiać itp.
Więc ja nadal nie do końca rozumiem, trochę dziurawe uzasadnienie, to wszystko. |
2012-09-13, 13:51 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Cytat:
Już nawet pomijając patologie; wszystkie dzieci rozwodników, wdowców, samotnych matek, gejów i lesbijek, adoptowane, wychowywane przez dziadka/babcię czy w końcu nawet dzieci ponad miarę kłócących się rodziców... wszystkie one mają z zasady zryte berety? No chyba nie. Można dobrze wychować dziecko będąc samotną matką, parą homoseksualną, rozwodnikiem, wdową i można też wychować dziecko źle w pełnej i nawet kochającej się rodzinie; wszelkie generalizowanie w tym temacie wydaje mi się pozbawione sensu.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
2012-09-14, 14:56 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Cytat:
Poza tym nie napisałam,że trudniej je nauczyć, tylko ,że trudniej jest się nauczyć. I nie REAKCJI lecz RELACJI!!!!! Człowiek uczy się głównie przez obserwację.A jak się nie ma okazji obserwować dwójki dorosłych radzących sobie z przeciwnościami losu, rozmawiających o codziennych problemach, to człowiek może się nie nauczyć np dzielenia się troskami i problemami.
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać. Maryniu Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano. Edytowane przez AnQś Czas edycji: 2012-09-14 o 15:01 |
|
2012-09-15, 19:00 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Mój chłopak w zasadzie wychował się bez ojca, tzn. Bywał ten ojciec w kratkę i akurat lepiej, jak go nie było, zresztą tak jest do dziś. Miał mój kochany okres burzy i naporu, ale jakichś strasznych głupot nie robił, ani mu tak nie zostało. Ma za to dużą zdolność empatii i wpojony przez matkę szacunek do kobiet. To tak modnie teraz każde nie całkiem fajne zachowanie zwalać na trudne dzieciństwo, ale moim zdaniem - za wyjątkiem naprawdę ekstremalnych sytuacji, jak np. Wykorzystywanie seksualne czy alkoholizm - każdy jest kowalem swojego losu i po to ma ROZUM, żeby nad sobą pracować.
|
2014-02-17, 17:31 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3
|
Dot.: Chłopak wychowywany bez ojca...
Witam wszystkich!!
Piszę pracę magisterska na temat osob ktore wychowywaly sie bez ojca i szukam osob ktore zgodzilyby sie wypelnic kwestionariusze. Szczegolnie zalezy mi na tych osobach ale osoby z pelnych rodzin tez sa mile widziane, bo ich wyniki posłużą do okreslenia grupy kontrolnej. Chetnych prosze o kontakt w wiadomosci pryw. lub pod adresem ela.to@op.pl Serdecznie dziekuje i pozdrawiam |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:35.