PM 2018, cz. XII

[cichazabka]

Napisane przez orzeszkova

Hej dziewczyny, ile płacicie za talerzyk dla jednego gościa? Czy 220 zł to dużo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja płaciłam 202,50 (po rabacie, normalnie 225) bez ciasta i wódki.


Już Wam trochę zazdroszczę, chętnie zrobiłabym drugie wesele

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez orzeszkova

Hej dziewczyny, ile płacicie za talerzyk dla jednego gościa? Czy 220 zł to dużo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Normalna cena. My placilismy w czerwcu 215 za talerzyk ale w tym były ciasta i owoce oraz fontanna czekoladowa. Dodatkowy koszt to był za stół wiejski i ciasta na wynos dla gości. My kupowaliśmy tort, alko i napoje, wodę oraz soki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Hahaha dzięki, dopiero zaczęliśmy poszukiwania, właściwie to znalazłam jedną sale która na zdjęciach wydaje się super, ale zastanawiam się czy nie lepiej rozejrzeć się i porównać oferty dzięki za odpowiedź

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Voytkova]

Napisane przez orzeszkova

Hej dziewczyny, ile płacicie za talerzyk dla jednego gościa? Czy 220 zł to dużo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My płacimy 250 w tym jest ciasto,tort i wódka .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[KinderCountry]

My mamy chyba 220

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goplankowa]

My mieliśmy 200. Wszystko w cenie oprócz alko (szampan byl w cenie) + dekoracja kwiatami. Ale na pewno co roku to ceny sir zmieniają.

Szwagier z narzeczoną teraz planują odświeżam pamięć co i jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paratrophy]

Jeju, następna w kolejce jestem ja.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cichazabka]

Napisane przez Paratrophy

Jeju, następna w kolejce jestem ja.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

I to już niedługo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lucaa_rules]

A ty kiedy bo ja juz sie pogubilam kto i kiedy u nas pierwsza klotnia zwiazana z organizacja wesela ale na szczescie zazegnana w 10 minut. musimy troche zmienic kosztorys bo pani ktora go przygotowala troche nas nie zrozumiala i pozmieniala troche po swojemu. moj narzeczony w stresie ze bedzie lipa itd ze nie tak sie umawialismy, ale bede dzwonic do tej pani jutro aby zmienila tak zeby nam.pasowalo i wtedy bede mogla ze spokojnym sumieniem zaplacic



Narzeczony wlasnorecznie wykonal ozdoby do butonierek dla panow

[adie94]

Siema siema panienki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paratrophy]

My już po


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[cichazabka]

Napisane przez Paratrophy

My już po


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opowiadaj


Nam już minął miesiąc ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paratrophy]

Tydzień przed był naprawdę ciężki, brakowało czasu, a ilość spraw do załatwienia rosła z minuty na minutę, w noc przed ślubem położyłam się o 1:30 spac, bo tyle jeszcze rzeczy załatwiałam.

Rano o 8:00 byłam u fryzjera, później biegłam na makijaż, później pojechałam ze świadkowa dopilowac wszystko na sali. Zjechalyśmy do domu i tam się ubieraliśmy - M. w jednym pokoju, ja w drugim. Foto zrobiła fotki, wszyscy nas zostawili i zobaczyliśmy siebie wzajemnie bez innych osób, były łzy i dużo usmiechu. Później zeszliśmy do ogrodu na błogosławieństwo - tam czekali wszyscy bliscy z rodziny, na błogosławieństwie było najciężej - dużo wzruszeń, dużo łez, ścisk w gardle. Po błogosławieństwie pojechaliśmy do kościoła - wtedy po raz pierwszy zobaczyłam wystrój kosciola i byłam zachwycona. Do ołtarza prowadził mnie tata, M. już tam czekał, później słyszałam od gosci, że nie spotyka się, aby mężczyzna tak patrzył na kobietę, jak on patrzył na mnie....

Ceremonia była piękna, skierowana do nas, mieliśmy mała wpadkę, bo slubowalismy sobie złymi obrączkami - ledwo mi na palec weszła 14 Tż (ja mam 16-17), ale zamieniliśmy je jak wszyscy wyszli z kosciola, cała msze delikatnie ją ściągałam, bo palec mi puchł organista grał i śpiewał tak, że wszyscy mieli łzy i ciarki na ciele. Przysięga ponoć tez tak wypadła.

Później nasze wesele - było niesamowite, jedzenie swietnie, bawiliśmy się do 4. Dj dał czadu, ludzie chwalili wystrój, jedzenie, pomysłowość, kwiaty... Zbudowaliśmy tez sami scianke do zdjęć z historią naszej miłości i cieszyła się niesamowitą popularnością wśród gosci (Liczi dzięki za pomysł ).

W niedziele wyjechaliśmy na dwa dni do Torunia i dziś wracamy do naszej szarej rzeczywistości już jako mąż i żona.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lucaa_rules]

Napisane przez Paratrophy

Tydzień przed był naprawdę ciężki, brakowało czasu, a ilość spraw do załatwienia rosła z minuty na minutę, w noc przed ślubem położyłam się o 1:30 spac, bo tyle jeszcze rzeczy załatwiałam.

Rano o 8:00 byłam u fryzjera, później biegłam na makijaż, później pojechałam ze świadkowa dopilowac wszystko na sali. Zjechalyśmy do domu i tam się ubieraliśmy - M. w jednym pokoju, ja w drugim. Foto zrobiła fotki, wszyscy nas zostawili i zobaczyliśmy siebie wzajemnie bez innych osób, były łzy i dużo usmiechu. Później zeszliśmy do ogrodu na błogosławieństwo - tam czekali wszyscy bliscy z rodziny, na błogosławieństwie było najciężej - dużo wzruszeń, dużo łez, ścisk w gardle. Po błogosławieństwie pojechaliśmy do kościoła - wtedy po raz pierwszy zobaczyłam wystrój kosciola i byłam zachwycona. Do ołtarza prowadził mnie tata, M. już tam czekał, później słyszałam od gosci, że nie spotyka się, aby mężczyzna tak patrzył na kobietę, jak on patrzył na mnie....

Ceremonia była piękna, skierowana do nas, mieliśmy mała wpadkę, bo slubowalismy sobie złymi obrączkami - ledwo mi na palec weszła 14 Tż (ja mam 16-17), ale zamieniliśmy je jak wszyscy wyszli z kosciola, cała msze delikatnie ją ściągałam, bo palec mi puchł organista grał i śpiewał tak, że wszyscy mieli łzy i ciarki na ciele. Przysięga ponoć tez tak wypadła.

Później nasze wesele - było niesamowite, jedzenie swietnie, bawiliśmy się do 4. Dj dał czadu, ludzie chwalili wystrój, jedzenie, pomysłowość, kwiaty... Zbudowaliśmy tez sami scianke do zdjęć z historią naszej miłości i cieszyła się niesamowitą popularnością wśród gosci (Liczi dzięki za pomysł ).

W niedziele wyjechaliśmy na dwa dni do Torunia i dziś wracamy do naszej szarej rzeczywistości już jako mąż i żona.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wezcie dziewczyny nie piszcie takich rzeczy, bo mi trzeba bedzie dostarczyc tone chusteczek


Bardzo pieknie to wszystko brzmi, wiec sie ciesze ze wszystko poszlo zgodnie z planem, mimo obraczkowej wpadki


Ja dokonczylam moje dekoracje, zostala tylko jedna mala rzecz i mysle ze to juz wszystko

[goplankowa]

Ja dzis w końcu scielam włosy po weselu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez goplankowa

Ja dzis w końcu scielam włosy po weselu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam zamiar obciąć i zafarbować znowu, ale TŻ marudzi, że woli długie (mój błąd, powiedziałam mu ile muszę obciąć). No i nie wiem jaki chcę kolor. Problem ludzi, którzy na głowie mieli już prawie wszystko )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goplankowa]

Napisane przez cichazabka

Też mam zamiar obciąć i zafarbować znowu, ale TŻ marudzi, że woli długie (mój błąd, powiedziałam mu ile muszę obciąć). No i nie wiem jaki chcę kolor. Problem ludzi, którzy na głowie mieli już prawie wszystko )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha ja mam miedziane sombre. Idealny kolor. Zresztą powiedziałam fryzjerce że zdaje się dziś na nią i tylko mniej więcej powiedziałam co chce A czego nie chce i trafiła w 10

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez goplankowa

Haha ja mam miedziane sombre. Idealny kolor. Zresztą powiedziałam fryzjerce że zdaje się dziś na nią i tylko mniej więcej powiedziałam co chce A czego nie chce i trafiła w 10

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przez lata miałam wszelkie rudości i czerwienienie, później już w ogóle różności. Nie miałam w sumie tylko czarnych i ostrych typu żółty, pomarańczowy i zielony.
Korcą mnie niebieskie, ale marudzie się nie podobają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[goplankowa]

Napisane przez cichazabka

Ja przez lata miałam wszelkie rudości i czerwienienie, później już w ogóle różności. Nie miałam w sumie tylko czarnych i ostrych typu żółty, pomarańczowy i zielony.
Korcą mnie niebieskie, ale marudzie się nie podobają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szalona mi się odcienie siwego podobaja <3 Ale mi kompletnie by nie pasowały. Wczoraj obok mnie się dziala siostra szwagierki i robiła sobie takie. Wyglądała rewelacyjnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez goplankowa

Szalona mi się odcienie siwego podobaja <3 Ale mi kompletnie by nie pasowały. Wczoraj obok mnie się dziala siostra szwagierki i robiła sobie takie. Wyglądała rewelacyjnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie takie granatowo-szare ombre bym chciała!
Ogólnie szare i jasnoniebieskie już miałam, ale podobały mi się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katiennn]

hej, hej


miesiąc dziś mi został do ślubu jutro mam próbny make up, próbną fryzurę, a potem przymiarkę kiecki, wszystko jednego dnia boję się, że zabraknie efektu WOW na koniec może któraś z Was tak miała?


jak tam październikówki stresik się włączył?

Napisane przez Paratrophy

Tydzień przed był naprawdę ciężki, brakowało czasu, a ilość spraw do załatwienia rosła z minuty na minutę, w noc przed ślubem położyłam się o 1:30 spac, bo tyle jeszcze rzeczy załatwiałam.

Rano o 8:00 byłam u fryzjera, później biegłam na makijaż, później pojechałam ze świadkowa dopilowac wszystko na sali. Zjechalyśmy do domu i tam się ubieraliśmy - M. w jednym pokoju, ja w drugim. Foto zrobiła fotki, wszyscy nas zostawili i zobaczyliśmy siebie wzajemnie bez innych osób, były łzy i dużo usmiechu. Później zeszliśmy do ogrodu na błogosławieństwo - tam czekali wszyscy bliscy z rodziny, na błogosławieństwie było najciężej - dużo wzruszeń, dużo łez, ścisk w gardle. Po błogosławieństwie pojechaliśmy do kościoła - wtedy po raz pierwszy zobaczyłam wystrój kosciola i byłam zachwycona. Do ołtarza prowadził mnie tata, M. już tam czekał, później słyszałam od gosci, że nie spotyka się, aby mężczyzna tak patrzył na kobietę, jak on patrzył na mnie....

Ceremonia była piękna, skierowana do nas, mieliśmy mała wpadkę, bo slubowalismy sobie złymi obrączkami - ledwo mi na palec weszła 14 Tż (ja mam 16-17), ale zamieniliśmy je jak wszyscy wyszli z kosciola, cała msze delikatnie ją ściągałam, bo palec mi puchł organista grał i śpiewał tak, że wszyscy mieli łzy i ciarki na ciele. Przysięga ponoć tez tak wypadła.

Później nasze wesele - było niesamowite, jedzenie swietnie, bawiliśmy się do 4. Dj dał czadu, ludzie chwalili wystrój, jedzenie, pomysłowość, kwiaty... Zbudowaliśmy tez sami scianke do zdjęć z historią naszej miłości i cieszyła się niesamowitą popularnością wśród gosci (Liczi dzięki za pomysł ).

W niedziele wyjechaliśmy na dwa dni do Torunia i dziś wracamy do naszej szarej rzeczywistości już jako mąż i żona.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

czyli było pięknie gratulacje!

[cichazabka]

Napisane przez katiennn

miesiąc dziś mi został do ślubu jutro mam próbny make up, próbną fryzurę, a potem przymiarkę kiecki, wszystko jednego dnia boję się, że zabraknie efektu WOW na koniec może któraś z Was tak miała?

Fajnie, że zobaczysz całość. Ja miałam mieć fryzurę i przymiarkę jednego dnia, ale później fryzjer przełożył.
Po próbnej fryzurze byłam zestresowana, nie byłam do końca zadowolona z efektu, ale ostatecznie wysłuchał moich uwag i było ok.

[kejtiCe]

U mnie też równy miesiąc. Wczoraj byłam u dekoratorki, chyba dwie godziny siedziałam i ustalałyśmy wszystko.
Mamy jeszcze kilka takich osób, które nie są pewne przyjscia na wesele, ale to z powodu różnych sytuacji w życiu. Na razie wliczam te osoby do listy gości i na dzień dzisiejszy będzie 73 gości.
W przyszłym tygodniu mam przymiarke sukni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lucaa_rules]

Napisane przez katiennn

hej, hej


miesiąc dziś mi został do ślubu jutro mam próbny make up, próbną fryzurę, a potem przymiarkę kiecki, wszystko jednego dnia boję się, że zabraknie efektu WOW na koniec może któraś z Was tak miała?

jak tam październikówki stresik się włączył?

czyli było pięknie gratulacje!

Melduje sie 20 pazdziernika


Ja ostatnio przymierzalam sukienke z dodatkami ale bez makijazu i fryzury i sie wlasnie balam ze nie bedzie efektu WOW, bo przeciez az tak duzo sie nie zmieni itd. Poza tym ja nie mam bialej sukienki, i wpadlam jakas depresje ze przez to ze nie jest biala bede wygladac zwyczajnie


Ja mam przymiarke sukni za tydzien, i wtedy tez bede robic ostatnie przerobki i modlic sie abym ze stresu nie schudla lub przytyla Poza tym ide na zywiol i nie mam probnego fryzjera i makijazu. Na pierwszym slubie ta opcja przeszla, wiec licze na farta

[katiennn]

Napisane przez cichazabka

Fajnie, że zobaczysz całość. Ja miałam mieć fryzurę i przymiarkę jednego dnia, ale później fryzjer przełożył.
Po próbnej fryzurze byłam zestresowana, nie byłam do końca zadowolona z efektu, ale ostatecznie wysłuchał moich uwag i było ok.

narazie nikt mi nie przełożył nic, oby tak dalej

Napisane przez kejtiCe

U mnie też równy miesiąc. Wczoraj byłam u dekoratorki, chyba dwie godziny siedziałam i ustalałyśmy wszystko.
Mamy jeszcze kilka takich osób, które nie są pewne przyjscia na wesele, ale to z powodu różnych sytuacji w życiu. Na razie wliczam te osoby do listy gości i na dzień dzisiejszy będzie 73 gości.
W przyszłym tygodniu mam przymiarke sukni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

20.10. pjona u nas wyszło 90 dorosłych + pięcioro dzieci, no i my DJ, fotograf

Napisane przez lucaa_rules

Melduje sie 20 pazdziernika


Ja ostatnio przymierzalam sukienke z dodatkami ale bez makijazu i fryzury i sie wlasnie balam ze nie bedzie efektu WOW, bo przeciez az tak duzo sie nie zmieni itd. Poza tym ja nie mam bialej sukienki, i wpadlam jakas depresje ze przez to ze nie jest biala bede wygladac zwyczajnie


Ja mam przymiarke sukni za tydzien, i wtedy tez bede robic ostatnie przerobki i modlic sie abym ze stresu nie schudla lub przytyla Poza tym ide na zywiol i nie mam probnego fryzjera i makijazu. Na pierwszym slubie ta opcja przeszla, wiec licze na farta

hej
no ja też nie mam białej sukienki, ale wygląda na ślubną chyba
po prostu boje się, że zobaczę się już w makijażu, we fryzurze i w kiecce ślubnej i tak w sumie bez szału będzie i co wtedy z drugiej strony nigdy nie miałam jakiegoś takiego przekonania, że w tym dniu wygląda się jak księżniczka i eh i ah i oh itd. więc też wymagań jakichś super mega wysokich nie mam co do swojego wyglądu. chcę być lekko odpicowana, ale przede wszystkim jednak siebie przypominać


u mnie pierwsza przymiarka jutro, a suknię wybrałam 6 czy 7 kg temu

[pani_smith]

będzie będzie
bo w dniu ślubu dochodzą jeszcze emocje których na przymiarkach nie ma (plus chyba większość ma jednak odrobine inny mejkap i fryzure - moje akurat z próbnym nie miały wiele wspólnego )

[_Ariel_]

Wszystkim nowy żonkom gratuluję i mega zazdroszczę chciałabym to przeżyć jeszcze raz. Na razie cierpliwie czekamy na film nie mogę się doczekać

[lucaa_rules]

3 tygodnie zostaly a minie jak z bicza strzelil. dzisiaj mialam makijaz robiony w drogerii bo sie umowilam zeby wiedziec jakie kolory beda mi pasowac i kupilam szminke zeby sie podczas dnia na biezaco poprawiac

[goplankowa]

Został ktoś jeszcze? Dziś żegnamy sezon ze starej ekipy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lucaa_rules]

Jeszcze chyba 2 dziewczyny sa na 20 pazdziernika oprocz mnie