Listopadówki 2021! Część III ;)

[zielona hortensja]

No ja pod koniec roku koncze 42, takze ten... Generalnie to nie jestem osoba ktora duzo rozmysla nad swoim wiekiem, ale cos chyba jest magicznego w tym middle age crisis, ze dopada kazdego, chociaz w niewielkim stopniu. Czasami nagle na mnie splywaja jakies filozofincze rozkminy, typu "o Boze, zycie mija, niedlugo umre, dzieci zostana same, po co ja je na ten swiat sprowadzalam, skoro nie moge byc przy nich caly czas, nie moge sie opiekowac na zawsze....". Potem daje sobie mocno w czolo i mowie "otrzasnij sie idiotko, jest tak jak jest, trzeba zyc dalej i robic co sie da". No i jakos to sie toczy.

Ale fakt, ze przy drugim to jakos tak niezauwazalnie minelo, ze starszakiem to czekalam na te pierwsze urodziny, jakos mialam w glowie, ze to jest jakas magiczna bariera, od ktorej jest latwiej, bo dziecko starsze i doroslejsze. Spoilert alert- nie jest latwiej, a powiedzialabym nawet, ze trudniej :p

[Lagun]

Napisane przez zielona hortensja

No ja pod koniec roku koncze 42, takze ten... Generalnie to nie jestem osoba ktora duzo rozmysla nad swoim wiekiem, ale cos chyba jest magicznego w tym middle age crisis, ze dopada kazdego, chociaz w niewielkim stopniu. Czasami nagle na mnie splywaja jakies filozofincze rozkminy, typu "o Boze, zycie mija, niedlugo umre, dzieci zostana same, po co ja je na ten swiat sprowadzalam, skoro nie moge byc przy nich caly czas, nie moge sie opiekowac na zawsze....". Potem daje sobie mocno w czolo i mowie "otrzasnij sie idiotko, jest tak jak jest, trzeba zyc dalej i robic co sie da". No i jakos to sie toczy.

Ale fakt, ze przy drugim to jakos tak niezauwazalnie minelo, ze starszakiem to czekalam na te pierwsze urodziny, jakos mialam w glowie, ze to jest jakas magiczna bariera, od ktorej jest latwiej, bo dziecko starsze i doroslejsze. Spoilert alert- nie jest latwiej, a powiedzialabym nawet, ze trudniej :p

Hortensjo i jak oceniasz macierzyństwo po 40-tce? To jeden z moich pomysłów, o ile zdrowie i sytuacja życiowa będzie ok.

Też nie rozumiem czemu ludzie narzekają na okres niemowlęcy jazda dopiero przed nami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mikoma]

Helcia jutro ma urodziny. Dzisiaj w pracy oglądałam zdjęcia z tego roku (dobrze, że mi nikt w monitor nie patrzy ) i tak jakoś wróciły do mnie te wszystkie wspomnienia z dramy z początku, tej związanej z kp. Teraz do mnie dociera ile wtedy straciłam. Przy następnym dziecku nie popełnię tego błędu.

Ale poza tym to mam same dobre wspomnienia, jestem mega szczęśliwa w macierzyństwie, w małżeństwie. Ogólnie wszystko jakoś idzie w dobrym kierunku.TŻ tylko musi się wybrać na swoje badania kontrolne (ja zresztą też, ale jego są ważniejsze) i jak tam wszystko będzie dobrze, to już w ogóle będzie super.


Trzeba powoli ciuchy na 86 kupować, bo mi Żyrafa wyrasta z 80. Na szerokość jeszcze luzy, ale na długość słabo.

[zielona hortensja]

Napisane przez Lagun

Hortensjo i jak oceniasz macierzyństwo po 40-tce? To jeden z moich pomysłów, o ile zdrowie i sytuacja życiowa będzie ok.

Też nie rozumiem czemu ludzie narzekają na okres niemowlęcy jazda dopiero przed nami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oceniam spoko- jak ze wszystkim są wady i zalety. Na pewno człowiek fizycznie jest słabszy już trochę No i właśnie jest ten aspekt ze jak będą dzieci odfruwac z domu to juz będziemy emeryci prawie. No ale z drugiej strony ja nie byłam absolutnie gotowa na dziecko w młodości, dopiero ok 35 roku życia coś tam zaczęłam czuć ze może ten moment nadszedł. Zaleta późnego macierzyństwa jest to ze nie ma takiego poczucia ze czegoś się nie zrobiło wcześniej, ze się nie skorzystało z młodości.

Do każdej sytuacji można się dostosować i w każdej znaleźć zalety. Jak ciało daje radę to nie widzę przeciwwskazań

[Opiumalfa]

Napisane przez zielona hortensja

Oceniam spoko- jak ze wszystkim są wady i zalety. Na pewno człowiek fizycznie jest słabszy już trochę No i właśnie jest ten aspekt ze jak będą dzieci odfruwac z domu to juz będziemy emeryci prawie. No ale z drugiej strony ja nie byłam absolutnie gotowa na dziecko w młodości, dopiero ok 35 roku życia coś tam zaczęłam czuć ze może ten moment nadszedł. Zaleta późnego macierzyństwa jest to ze nie ma takiego poczucia ze czegoś się nie zrobiło wcześniej, ze się nie skorzystało z młodości.

Do każdej sytuacji można się dostosować i w każdej znaleźć zalety. Jak ciało daje radę to nie widzę przeciwwskazań

U mnie podobnie, choc ja mam 38lat. U mnie az do slubu zero checi na dzieci, dzieci mnie denerwowaly (dalej mnie obce denerwuja, kocham tylko swoje ). Jak juz po slubie chcialam to nie moglam i 2,5 roku staralismy sie o ciaze zakonczona IVF. Laura tez wystarana po dwoch probach IVF. Nie mam poczucia ze cos stracilam, ale wolalabym miec drugie wczesniej, no ale synek bardzo dawal w kosc wiec w ogole o drugim nie bylo mowy przez 3 lata

[Inez03]

Napisane przez zielona hortensja

No ja pod koniec roku koncze 42, takze ten... Generalnie to nie jestem osoba ktora duzo rozmysla nad swoim wiekiem, ale cos chyba jest magicznego w tym middle age crisis, ze dopada kazdego, chociaz w niewielkim stopniu. Czasami nagle na mnie splywaja jakies filozofincze rozkminy, typu "o Boze, zycie mija, niedlugo umre, dzieci zostana same, po co ja je na ten swiat sprowadzalam, skoro nie moge byc przy nich caly czas, nie moge sie opiekowac na zawsze....". Potem daje sobie mocno w czolo i mowie "otrzasnij sie idiotko, jest tak jak jest, trzeba zyc dalej i robic co sie da". No i jakos to sie toczy.

Ale fakt, ze przy drugim to jakos tak niezauwazalnie minelo, ze starszakiem to czekalam na te pierwsze urodziny, jakos mialam w glowie, ze to jest jakas magiczna bariera, od ktorej jest latwiej, bo dziecko starsze i doroslejsze. Spoilert alert- nie jest latwiej, a powiedzialabym nawet, ze trudniej :p

Hej u mnie w grudniu 43 stuknie więc da radę i po 40 ,plany były inne a życie swoje. Najpierw nie mogłam żadnej ciąży donosić, później jeszcze po urodzeniu córeczki trzeba było mięśniaka usuwać i drugie po 40 dopiero. Cieszę się jednak że mam swoją dwójkę, gdybym była młodsza to może pokusiłam bym się o 3,ale i tak mamy szczęście że są w ogóle nasze dzieciaczki.
Zmęczenie może jest większe ale nie szkoda mi czasu że siedzę w domu z dziećmi, teraz jak już we dwoje zaczynają się bawić lub sobie dokuczać to jest wesoło.

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Wow, Jedytka, jaka nowina! Gratulacje życzę nudnej ciąży! My też po cichu zastanawiamy się nad drugim, ale nie wiem czy jestem gotowa na ciążę i poród. No i najważniejsze - nikt nie potrafi przewidzieć jak kolejna ciąża będzie przebiegała, czy znów szpital czy leżenie. Byłam u gina na rozmowie w tej sprawie i na dwoje babka wróżyła... Raczej chciałabym jeszcze jedno dziecko a jednak czas zaraz będzie mnie gonił

Co do czasu w życiu jestem niesamowicie dumna, że udało mi się wrócić do wagi sprzed ciąży (co w moim przypadku było mega wyzwaniem!). Ostatnio jak byłam w odwiedzinach w pracy, to koleżanki stwierdziły, że jakbym wczoraj wyszła i następnego dnia wróciła. Jednak ja widzę u siebie już zmarszczki pod oczami i brak tej świeżości 20-latki na twarzy ale w zamian pojawiła się dojrzałość i to też jest okej!

Lagun mój syn dostał Scoot&ride i jak się nie przekona do tego wynalazku to schowam w karton i gdzieś wywioze, bo mnie drażni ta ilość kasy i brak jego zainteresowania spierdziela gdzie pieprz rośnie od tego ustrojstwa
Podobno polecane są jezdziki Twistcar czy jakoś tak. Nawet dorośli na tym mogą jeździć - zerknij sobie

Pochwalę się, że od poniedziałku mam w domu roczniaka! Jak to brzmi impreza urodzinowo-chrzcinowo udana. Goście chyba też zadowoleni wszystko się pięknie udało, zdjęcia ładne. ☺ a solenizant zachwycony domkiem dumela. Ojej non stop naciska, żeby ptaszek śpiewał. Dostał też arkę noego i konia i krowę wiecznie wstawia do sypialni nie mam pomysłu na święta - tzn mam listę różnych rzeczy, które mógłby dostać ale jak sobie pomyśle o kolejnych zabawkach w domu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jedytka1]

Arbuzik dziękuję i wszystkiego najlepszego dla roczniaka!

Ja mam scoot&ride, też dostała na urodziny ale trochę wcześniej z racji tego, że ciocia nie mógłbym na urodzinach wiec mma go od jakiegoś 1.5 mca. Oczywiście, że na nim nie jeździ ale lubi się nim bawić, pchać głównie 🥰

Ja też już mam dość zabawek zwłaszcza, że jeszcze Mikołaj i też dostanie prezent. Rodzicom jak powiem aby pod choinkę nic nie kupili to nie kupią ale teściowa nie zrozumie. Co przyjazd, wizyta to zabawka i to nie jedna. Niestety nie rozumie, że starczy tego "bo dzieku trzeba coś dać" i zamiast kupić raz na jakiś czas coś fajnego to kupuje co chwile jakieś psujący się shit. No ale nie przegadasz
Gorsze też jest, że dzieci są materialistami i ona sama nauczy swoją wnuczkę, że do babci fajnie przyjechać po nową zabawkę niż po prostu fajnie jest u babci
No ale to jej sprawa skoro tak woli. Już te zabawki zaczęliśmy zostawiać u niej po prostu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Jedytka u nas to samo - teściowa założyła sobie, że musi mu coś kupować. I chodzi do smyka i wybiera. Niedawno kupiła kontrastowe książeczki dla takich malenstw 99% rzeczy zostaje u niej, żeby miał zajęcie jak pójdziemy. Ostatnio kupiła jakiegoś psa na pilot i młody się boi i płacze
Najlepsze, że na chrzest kupiła mu łańcuszek. Wszystkim tłumaczyła jaki drogi i że ma mu wystarczyć już na komunie 🧐 to po co taki drogi prezent kupować.
Oczywiście prawie w ogóle go nie odwiedza i się nim nie zajmuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Na scoot and ride to jeszcze za wczesnie, 1,5-2latka to dobry czas, w zaleznosci kiedy dziecko zacznie chodzic samo.

[mikoma]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;89413227]Jedytka u nas to samo - teściowa założyła sobie, że musi mu coś kupować. I chodzi do smyka i wybiera. Niedawno kupiła kontrastowe książeczki dla takich malenstw 99% rzeczy zostaje u niej, żeby miał zajęcie jak pójdziemy. Ostatnio kupiła jakiegoś psa na pilot i młody się boi i płacze
Najlepsze, że na chrzest kupiła mu łańcuszek. Wszystkim tłumaczyła jaki drogi i że ma mu wystarczyć już na komunie 🧐 to po co taki drogi prezent kupować.
Oczywiście prawie w ogóle go nie odwiedza i się nim nie zajmuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Grubo

Na szczęście u nas wszystkie prezenty albo skonsultowane albo sama kupiłam i tylko mi kasę wiszą

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Napisane przez Opiumalfa

Na scoot and ride to jeszcze za wczesnie, 1,5-2latka to dobry czas, w zaleznosci kiedy dziecko zacznie chodzic samo.

Pewnie tak chociaż wiedziałam na ogólnej grupie, że dzieci listopadowe nie chodzą a juz jeżdżą

Napisane przez mikoma

Grubo

Na szczęście u nas wszystkie prezenty albo skonsultowane albo sama kupiłam i tylko mi kasę wiszą

U nas też pozostałe prezenty skonsultowane

Czy któraś ma króliczka alilo tego dużego? Planujecie kupić?
Drugie pytanie - bujak montessori! Macie? Kupujecie?
Black Friday się zbliża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;89413659]Pewnie tak chociaż wiedziałam na ogólnej grupie, że dzieci listopadowe nie chodzą a juz jeżdżą
U nas też pozostałe prezenty skonsultowane


Czy któraś ma króliczka alilo tego dużego? Planujecie kupić?
Drugie pytanie - bujak montessori! Macie? Kupujecie?
Black Friday się zbliża

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie czytam tych grup, zdrowsza jestem

Mamy kroliczka alilo juz 5 lat, nie wiem ktorego. polecam.
Bujak tez polecam ze zjezdzalnia, z goodwood.

[chiare]

Zastanawiam się nad bujakiem. Marcel wspina się wszędzie gdzie się da a ja mam prsez to stan przedzawałowy. Nie wiem czy jest sens mieć kolejny mebel do wspinania


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[jedytka1]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;89413227]Jedytka u nas to samo - teściowa założyła sobie, że musi mu coś kupować. I chodzi do smyka i wybiera. Niedawno kupiła kontrastowe książeczki dla takich malenstw 99% rzeczy zostaje u niej, żeby miał zajęcie jak pójdziemy. Ostatnio kupiła jakiegoś psa na pilot i młody się boi i płacze
Najlepsze, że na chrzest kupiła mu łańcuszek. Wszystkim tłumaczyła jaki drogi i że ma mu wystarczyć już na komunie 🧐 to po co taki drogi prezent kupować.
Oczywiście prawie w ogóle go nie odwiedza i się nim nie zajmuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]A no to nie, teściowa lata za Emilką aż czasami nawet przesadza, a nawet nie czasami. Natomiast moja teściowa niestety nie kupuje ciekawych zabawek tylko tanie goqno ze straganów na jakis swoich wycieczkach jak gdzies z teściem jadą lub tym podobne. No ale jej sprawa ja to mowie ze sama nauczy własną wnuczkę do tego ze do niej sie jedzie po zabawkę nie dlatego ze u babci po prostu jest fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Czy widziałyście gdzieś rękawiczki takie na 5 palców pasujące na małe rączki naszych roczniaków?
Bo wszędzie tylko te całe takie, a jak są na 5 palców to za duże. Może którejś się rzuciło w oczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Napisane przez jedytka1

A no to nie, teściowa lata za Emilką aż czasami nawet przesadza, a nawet nie czasami. Natomiast moja teściowa niestety nie kupuje ciekawych zabawek tylko tanie goqno ze straganów na jakis swoich wycieczkach jak gdzies z teściem jadą lub tym podobne. No ale jej sprawa ja to mowie ze sama nauczy własną wnuczkę do tego ze do niej sie jedzie po zabawkę nie dlatego ze u babci po prostu jest fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Czy widziałyście gdzieś rękawiczki takie na 5 palców pasujące na małe rączki naszych roczniaków?
Bo wszędzie tylko te całe takie, a jak są na 5 palców to za duże. Może którejś się rzuciło w oczy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja teściowa zazwyczaj dobiera trafne prezenty. I zawsze się konsultuje z nami czy warto daną rzecz kupić. Za to moja mama już mnie irytuje z tym kupowaniem ubrań. Nie lubię jak ktoś młodej kupuje ubrania, szczególnie na jakieś większe rozmiary na zapas, bo ja potem wkładam je gdzieś tam i o nich nie pamiętam

Ale mi zboczenie matkowe wjechało dzisiaj wyciągałam zakupy z wózka sklepowego do samochodu, po czym zamknęłam bagażnik i zaczęłam szukać gdzie w tym wózku zaciąga się hamulec. Taki odruch, że wyciągam spacerówkę z bagażnika, rozkładam i blokuje, żeby mi nie odjechała z parkingu


Jutro balanga roczkowa

[Lagun]

To i ja się witam z od wczoraj z roczniakiem

Impreza nas wczoraj wykończyła, dzisiaj leżymy i się byczymy.
Arbuzik, patrzylam na te jezdziki, ale to jeszcze za wczesnie - no chyba, że ja skorzystam
Scoota kupię na wiosnę. Leo dostał taki klasyczny jezdzik - pchacz i najbardziej w nim interesuje go sorter bagażnik

Właśnie wizażowe sto lat dla Kordianka i Heli bo nie dostali ode mnie życzeń tutaj

Bujak i drabinkę będę zamawiać na dniach. Liczę na jakąś okazję, może coś wpadnie z okazji BF.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mikoma]

Napisane przez Lagun

To i ja się witam z od wczoraj z roczniakiem

Impreza nas wczoraj wykończyła, dzisiaj leżymy i się byczymy.
Arbuzik, patrzylam na te jezdziki, ale to jeszcze za wczesnie - no chyba, że ja skorzystam
Scoota kupię na wiosnę. Leo dostał taki klasyczny jezdzik - pchacz i najbardziej w nim interesuje go sorter bagażnik

Właśnie wizażowe sto lat dla Kordianka i Heli bo nie dostali ode mnie życzeń tutaj

Bujak i drabinkę będę zamawiać na dniach. Liczę na jakąś okazję, może coś wpadnie z okazji BF.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wszystkiego Najlepszego Leoś to już mamy komplet roczniaków

Helcia dostała też, niespodziewanie, Mądrą Sowę. Zawsze podchodziłam do tej zabawki jak pies do jeża, kilka razy już ją brałam w Pepco i odkladałam, a okazuje się, że młoda zachwycona

[jedytka1]

To jeszcze raz najlepszego wszystkim roczniakom.
Juz po imprezach wszyscy roczniakowych?

W ogolejak u Was z rd? U nas jest ostatnio mega postęp je wszystko co jej podam no i przestała się tak krztusić więc daje jej coraz większe kawałki ale mam braki pomysłów na posiłki
Co dajecie maluchów na śniadania, obiady i kolacje?
I ile u Was posiłków wjeżdża? Ja sie przyznam ze 3 tylko i wiem ze to mało powinna jesc jeszcze jakieś dodatkowe 2 chyba ale ja jakos tego nie widzę. Czasem je 40 min to nic by nie robiła tylko jadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b2d301b4c170eaf9b1364445e8ddaa8145214528_6583800237796]

Napisane przez Lagun

To i ja się witam z od wczoraj z roczniakiem

Impreza nas wczoraj wykończyła, dzisiaj leżymy i się byczymy.
Arbuzik, patrzylam na te jezdziki, ale to jeszcze za wczesnie - no chyba, że ja skorzystam
Scoota kupię na wiosnę. Leo dostał taki klasyczny jezdzik - pchacz i najbardziej w nim interesuje go sorter bagażnik

Właśnie wizażowe sto lat dla Kordianka i Heli bo nie dostali ode mnie życzeń tutaj

Bujak i drabinkę będę zamawiać na dniach. Liczę na jakąś okazję, może coś wpadnie z okazji BF.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Urodzinowe przytulaki dla Leo

Ja któregoś dnia wstawię foty na fb z imprezy, ale czekam na komplet od foto. Mieliśmy wybrać, ale po imprezie rozchorował sie K. a od wczoraj ja

Będziemy się ścigać na twistcarach

Też cały czas myślę o bujaku i drabince i też czekam na BF sprawdziłam, że Tupti w zeszłym roku mieli z tej okazji -20! A ja chce też kitchen helper, więc sumka spora 🤫

Napisane przez jedytka1

To jeszcze raz najlepszego wszystkim roczniakom.
Juz po imprezach wszyscy roczniakowych?

W ogolejak u Was z rd? U nas jest ostatnio mega postęp je wszystko co jej podam no i przestała się tak krztusić więc daje jej coraz większe kawałki ale mam braki pomysłów na posiłki
Co dajecie maluchów na śniadania, obiady i kolacje?
I ile u Was posiłków wjeżdża? Ja sie przyznam ze 3 tylko i wiem ze to mało powinna jesc jeszcze jakieś dodatkowe 2 chyba ale ja jakos tego nie widzę. Czasem je 40 min to nic by nie robiła tylko jadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My mieliśmy chrzest i uro tydzień temu.

U mnie rt było super a teraz padaka. Młody nie współpracuje i ni wiem czy to wina choroby, zębów czy tak zostanie. Podaje mu rano śniadanie (kanapki z awokado, hummusem, pastami warzywnymi, placuszki), po drzemce np jogurt z owocami i ziarnami, obiad - trochę zupy i drugie a na kolacje zawsze kaszka (z owocami, różdżki smaku, kakao, pasta orzechowa). Wiem, ze może nie jest idealnie, ale on zrobił się wybiórczy. Z warzyw do kanapki je tylko pomidora, wszystkim rzuca. Papryke podawałam w różnych kolorach, paski, kwadraciki, tarlam na tarce - rzuca. 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

U nas jest kp po przebudzeniu i potem lekkie śniadanko w postaci kromki chleba suchego bo jadła z serkiem i dżemem ale już nie lubi. Czasem go nie zje bo jest za szybko po kp ale trzeba wychodzić do żłobka. Tam je dwa duże posiłki. Obiad około 11-12 i podwieczorek około 15-15:30. W domu jemy ciepła kolacje około 18. Około 19:30 jest kp na dobranoc.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mikoma]

Napisane przez jedytka1

To jeszcze raz najlepszego wszystkim roczniakom.
Juz po imprezach wszyscy roczniakowych?

W ogolejak u Was z rd? U nas jest ostatnio mega postęp je wszystko co jej podam no i przestała się tak krztusić więc daje jej coraz większe kawałki ale mam braki pomysłów na posiłki
Co dajecie maluchów na śniadania, obiady i kolacje?
I ile u Was posiłków wjeżdża? Ja sie przyznam ze 3 tylko i wiem ze to mało powinna jesc jeszcze jakieś dodatkowe 2 chyba ale ja jakos tego nie widzę. Czasem je 40 min to nic by nie robiła tylko jadła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie jestem w trakcie ogarniania chaty po gościach

RD nie istnieje. 3 posiłki dziennie - kasza, obiad, jogurt/mus/banan. Mleko do spania.

Helcia nie bardzo chce jeść. Ogonek od pizzy zje, ale już np dzisiaj moja mama nasmażyła za☠☠☠istych placków, to tylko rozmemłała w łapach i wtarła cały tłuszcz w dywan. Jajecznicy nie chce. Ale kasza na mleku to życie. Waży 9600, więc w normie, ale nie wiem czy nie ma jakiejś anemii przez to niejedzenie

[jedytka1]

[1=b2d301b4c170eaf9b136444 5e8ddaa8145214528_6583800 237796;89415977]Urodzinowe przytulaki dla Leo

Ja któregoś dnia wstawię foty na fb z imprezy, ale czekam na komplet od foto. Mieliśmy wybrać, ale po imprezie rozchorował sie K. a od wczoraj ja

Będziemy się ścigać na twistcarach

Też cały czas myślę o bujaku i drabince i też czekam na BF sprawdziłam, że Tupti w zeszłym roku mieli z tej okazji -20! A ja chce też kitchen helper, więc sumka spora 🤫

My mieliśmy chrzest i uro tydzień temu.

U mnie rt było super a teraz padaka. Młody nie współpracuje i ni wiem czy to wina choroby, zębów czy tak zostanie. Podaje mu rano śniadanie (kanapki z awokado, hummusem, pastami warzywnymi, placuszki), po drzemce np jogurt z owocami i ziarnami, obiad - trochę zupy i drugie a na kolacje zawsze kaszka (z owocami, różdżki smaku, kakao, pasta orzechowa). Wiem, ze może nie jest idealnie, ale on zrobił się wybiórczy. Z warzyw do kanapki je tylko pomidora, wszystkim rzuca. Papryke podawałam w różnych kolorach, paski, kwadraciki, tarlam na tarce - rzuca. 🤨

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Kurczę, to mam nadzieję, że to chwilowe, że tak wybrzydza i jednak mu się odwidzi i zacznie jeść warzywa.
Emilka też uwielbia pomidora zawsze wyjada jako pierwsze jeśli ma a później reszta.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jedytka1]

Napisane przez Opiumalfa

U nas jest kp po przebudzeniu i potem lekkie śniadanko w postaci kromki chleba suchego bo jadła z serkiem i dżemem ale już nie lubi. Czasem go nie zje bo jest za szybko po kp ale trzeba wychodzić do żłobka. Tam je dwa duże posiłki. Obiad około 11-12 i podwieczorek około 15-15:30. W domu jemy ciepła kolacje około 18. Około 19:30 jest kp na dobranoc.


Sent from my iPhone using Tapatalk

To już w ciągu dnia mleka nie potrzebuje?
U mnie mleko to musi wydoić rano, popołudniu i wieczorem i mamy jeszcze jedno nocne karmienie, którego z chęcią bym się pozbyła już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Napisane przez mikoma

Ja właśnie jestem w trakcie ogarniania chaty po gościach

RD nie istnieje. 3 posiłki dziennie - kasza, obiad, jogurt/mus/banan. Mleko do spania.

Helcia nie bardzo chce jeść. Ogonek od pizzy zje, ale już np dzisiaj moja mama nasmażyła zaistych placków, to tylko rozmemłała w łapach i wtarła cały tłuszcz w dywan. Jajecznicy nie chce. Ale kasza na mleku to życie. Waży 9600, więc w normie, ale nie wiem czy nie ma jakiejś anemii przez to niejedzenie

O kurczę to brzmi jak Emilka jakieś 1.5 mca temu, też właśnie mega słabo jadła, co nie zrobiłam wzięła kęsa i już miała dość. Przy tym się krztusiła k wymiotowała często. I nagle zaskoczyło i je wszytsko do ostatniego okruszka.

To życzę Wam właśnie takich zmian by rd się poprawiło.

To może co ja podaje, to wszystko zależy na śniadanie albo jakieś placuszki (mam fajny przepis na placuszki z kaszy manny jakby ktoś chciał bez jajka), kanapki z serkiem, żółtym serem, czasem podaje twaróg, Płatki owsiane gotowane na mleku plus owoce, orzechy, no obiad to dostaje to co my juz jemy, mniej wszystko solę i zje jakieś ziemniaczki, mięsko, warzywa to chyba wszystkie lubi póki co. No i kolacja to u mnie albo jajecznica, Serek wiejski, czasem też twaróg, mozzarella, kanapki i pomidorek, pomidorek musi być bo uwielbia.
Ja staram się jej podawać zawsze warzywa rózne do każdego posiłku, lub owoce i o dziwo zjada wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Napisane przez jedytka1

To już w ciągu dnia mleka nie potrzebuje?
U mnie mleko to musi wydoić rano, popołudniu i wieczorem i mamy jeszcze jedno nocne karmienie, którego z chęcią bym się pozbyła już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

O kurczę to brzmi jak Emilka jakieś 1.5 mca temu, też właśnie mega słabo jadła, co nie zrobiłam wzięła kęsa i już miała dość. Przy tym się krztusiła k wymiotowała często. I nagle zaskoczyło i je wszytsko do ostatniego okruszka.

To życzę Wam właśnie takich zmian by rd się poprawiło.

To może co ja podaje, to wszystko zależy na śniadanie albo jakieś placuszki (mam fajny przepis na placuszki z kaszy manny jakby ktoś chciał bez jajka), kanapki z serkiem, żółtym serem, czasem podaje twaróg, Płatki owsiane gotowane na mleku plus owoce, orzechy, no obiad to dostaje to co my juz jemy, mniej wszystko solę i zje jakieś ziemniaczki, mięsko, warzywa to chyba wszystkie lubi póki co. No i kolacja to u mnie albo jajecznica, Serek wiejski, czasem też twaróg, mozzarella, kanapki i pomidorek, pomidorek musi być bo uwielbia.
Ja staram się jej podawać zawsze warzywa rózne do każdego posiłku, lub owoce i o dziwo zjada wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mleka w ciagu dnia juz nie je od kilku miesiecy bo dobrze je w zlobku i po prostu nie ma ochoty. W weekend czasem jeszcze ja raz nakarmie w ciagu dnia, ale to tak bardziej do ciumkania do drzemki.
Ona bardzo ladnie je, nie wszystko of course bo to juz ten wiek ze jedno zje drugie blee (miala pasje na awokado ale juz sie skonczyla), tylko mamy problemy z waga, bo nie wiadomo gdzie te kalorie ida, bo nie w mase...podajemy odzywke weglowodanowa, ale ona powoduje biegunke i wymioty wiec mamy troche jazdy...

[jedytka1]

Napisane przez Opiumalfa

Mleka w ciagu dnia juz nie je od kilku miesiecy bo dobrze je w zlobku i po prostu nie ma ochoty. W weekend czasem jeszcze ja raz nakarmie w ciagu dnia, ale to tak bardziej do ciumkania do drzemki.
Ona bardzo ladnie je, nie wszystko of course bo to juz ten wiek ze jedno zje drugie blee (miala pasje na awokado ale juz sie skonczyla), tylko mamy problemy z waga, bo nie wiadomo gdzie te kalorie ida, bo nie w mase...podajemy odzywke weglowodanowa, ale ona powoduje biegunke i wymioty wiec mamy troche jazdy...

Ojej, a ile waży Twoja córeczka?
Ogolnie była drobna z tego co pamiętam od początku,


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Napisane przez jedytka1

Ojej, a ile waży Twoja córeczka?
Ogolnie była drobna z tego co pamiętam od początku,


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak zawsze byla drobna, moj syn tez jest i byl chudy.
Laura wazy w zaleznosci od pory dnia i wagi 7.7-8kg

[jedytka1]

Dostaliśmy się do żłobka, nie tego co chciałam ale trudno
W tym tygodniu zaczniemy adaptacje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Napisane przez jedytka1

Dostaliśmy się do żłobka, nie tego co chciałam ale trudno
W tym tygodniu zaczniemy adaptacje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To spoko.
A ty wracasz do pracy na te kilka miesięcy?

[Opiumalfa]

Napisane przez jedytka1

Dostaliśmy się do żłobka, nie tego co chciałam ale trudno
W tym tygodniu zaczniemy adaptacje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!


Sent from my iPhone using Tapatalk