Listopadówki 2021! Część III ;)

[jedytka1]

Brawo za pierwsze kroczki 🤩🤩

Jak chorobowo stoicie?
Bo ja drugi tydzień l4
Z jelitówko do zapalenia ucha no ciekawe bardzo. Emilka dostała antybiotyk.
W ogole przez jej choroby wszystko musze przekładać jej szczepienie, laryngologa, a terminy to takie kolejne za miesiąc.

W ogole u mnie jest nocny dramat. Jedna logopeda powiedziala mi że wina smoczka, całe zło i trzeba odstawić z dnia na dzień i niestety posłuchałam. I na początku było nawet spoko ale teraz Emilka budzi się kilka razy z w nocy z płaczem, ciagle chce mleko wiec zamiast zredukować nocne karmienie to je więcej. Przez to w ciągu dnia juz ma gdzies tez jedzenie jak w nocy sie obje. Do tego wszystkiego wstaje około 5, wtedy już trudno ją spowrotem do snu przywrócić. Wstajemy do niej kilka razy w nocy, chyba jak była niemowlakiem to tyle nue trzeba było do niej wstawać. I jeszcze na drzemkę też domaga się mleka. Po prostu smoczek zastąpiła sobie butelką. Już nie wiem co robić, do smoczka nie chce wracać ale żałuję, że się posłuchałam, że nie poszlam na konsultacje do innego logopedy. Teraz jesteśmy umówieni na konsultacje do kogos innego ale dopiero na koniec kwietnia. Tamta takze kazała mi masować język i środek policzków specjalnymi szczoteczkami kilka razy dziennie. No oczywiście Emilka nie współpracuje wiec jej nie robie tych masaży czekam na inną konsultacje co mi inna powie. Ehhh poki co nie wiem co robić, no już padam na twarz. Teraz mam to zwolnienie ale jak będę musiała wrocic do pracy bez spania to ja nie wiem ehhhh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lagun]

Jedytka, współczuję. Ja też aktualnie l4 i antybiotyk

Z tym spaniem to cholera wie co, ale dużo ludzi narzeka więc niezgrabnie pocieszam, że chyba taki czas i nie jesteś sama. Z tym smokiem to nie wiem, zazwyczaj następuje poprawa snu po odstawieniu. Może jakiś tymczasowy regres?

U nas też jakiś dziwny okres, nie wiem czy to jakiś skok czy zęby. Młody marudny, humorzasty jak nigdy. Do tego od kilku dni praktycznie nie chce spać w dzień. Pada przed 19-tą i śpi do rana, ale nie wiem czy to trwała zmiana czy co? Nie za wcześnie na rezygnację z drzemki?

Górne trójki się przebijają, ale takich cyrków ze spaniem dziennym nigdy nie było.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zielona hortensja]

Lagun, mojej sie zdarza bez drzemki w dzien, ale wtedy wieczorem to juz tragedia jest.

A trojki sa ciezkie generalnie wiec moze byc pogorszenie w tym okresie.

[Opiumalfa]

U nas jeszcze bez drzemnki w dzien nie przytrafilo sie. musi byc, nawet pol godzinki w przelocie na podladowanie baterii.

[jedytka1]

Napisane przez Lagun

Jedytka, współczuję. Ja też aktualnie l4 i antybiotyk

Z tym spaniem to cholera wie co, ale dużo ludzi narzeka więc niezgrabnie pocieszam, że chyba taki czas i nie jesteś sama. Z tym smokiem to nie wiem, zazwyczaj następuje poprawa snu po odstawieniu. Może jakiś tymczasowy regres?

U nas też jakiś dziwny okres, nie wiem czy to jakiś skok czy zęby. Młody marudny, humorzasty jak nigdy. Do tego od kilku dni praktycznie nie chce spać w dzień. Pada przed 19-tą i śpi do rana, ale nie wiem czy to trwała zmiana czy co? Nie za wcześnie na rezygnację z drzemki?

Górne trójki się przebijają, ale takich cyrków ze spaniem dziennym nigdy nie było.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie wiem co to ale to już trwa kilka tygodni.
No umrzeć idzie, ja już kombinuje, spanie bez spiworka, pod kocykiem, z nowym spiworku, kolacja to co zawsze lubie i zje No ehhh nie wiem co to sie tak zmieniło.
Niby bez smoczka dzieciom łatwiej bo już go nie szukają i łatwiej im się przechodzi w różne fazy snu ale chyba nie u mnie
U mnie też drzemka zawsze jest ale czytałam też ze niekiedy są bunty na drzemki i mimo to trzeba próbować i uśpić.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olga_1988]

U nas też z drzemką dalej. Ale w nocy też lipa, budzi się kilka razy i musi cycka dostać bo inaczej się drze, wygina, katastrofa. Nie wiem jak ja go w nocy odstawie.

I wstają o 5.30 codziennie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lagun]

A no tak właśnie myślę, że trochę za wcześnie na rezygnację z drzemki. Wczoraj była, zobaczymy jak dzisiaj i kolejne dni.

Olga, współczuję. Oby szybko minęło albo Młodzi byli łaskawsi i nie zrywali się skoro świt :/

Wczoraj kupiłam Młodemu wiosenne butki. Skubany jest miedzy rozmiarami wiec za chwilę trzeba będzie kupić kolejne.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[jedytka1]

Napisane przez Olga_1988

U nas też z drzemką dalej. Ale w nocy też lipa, budzi się kilka razy i musi cycka dostać bo inaczej się drze, wygina, katastrofa. Nie wiem jak ja go w nocy odstawie.

I wstają o 5.30 codziennie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wspolczuje, to jak u mnie tylko nie pierś a butelka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez Lagun

A no tak właśnie myślę, że trochę za wcześnie na rezygnację z drzemki. Wczoraj była, zobaczymy jak dzisiaj i kolejne dni.

Olga, współczuję. Oby szybko minęło albo Młodzi byli łaskawsi i nie zrywali się skoro świt :/

Wczoraj kupiłam Młodemu wiosenne butki. Skubany jest miedzy rozmiarami wiec za chwilę trzeba będzie kupić kolejne.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ojjj wspolczuje z tymi butkami. My jakis czas temu też drugą parę kupiliśmy bo z pierwszych wyrosła. Na jaką markę się zdecydowałaś?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szmyglo]

Napisane przez Opiumalfa

Kurcze to ladnie podskoczyla. Laura ciagle 8-8,200, ten szpital i choroby ja polozyly... idziemy w ogole do dietetyka za 2 tygodnie, zobaczymy co powie. Pediatra w ogole podejrzewa alergie jakas, ktora ma wytlumaczyc brak przybierania...

Hehe no i po wizycie okazuje się, że jednak Wandzia mniej waży. Ale rano zrobiła ogromną 7,850kg waży. Długość ciała 76cm. Także dżdżownica

[Opiumalfa]

Napisane przez szmyglo

Hehe no i po wizycie okazuje się, że jednak Wandzia mniej waży. Ale rano zrobiła ogromną 7,850kg waży. Długość ciała 76cm. Także dżdżownica

U nas tez dżdżownica. Ona rano wazy 8,1kg a wieczorem nawet 8,5kg.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[szmyglo]

Napisane przez Opiumalfa

U nas tez dżdżownica. Ona rano wazy 8,1kg a wieczorem nawet 8,5kg.


Sent from my iPhone using Tapatalk

To nieźle ją futrujesz w ciągu dnia

[mikoma]

Napisane przez szmyglo

Hehe no i po wizycie okazuje się, że jednak Wandzia mniej waży. Ale rano zrobiła ogromną 7,850kg waży. Długość ciała 76cm. Także dżdżownica

O rany, jaka chudzinka...

Wyrobienie dziecku paszportu to jest jakaś droga przez mękę, nie mam kompletnie czasu się z tym użerać teraz więc na majówkę poleci na dowód. Ale na wakacje już prawdopodobnie będzie potrzebny, już się nastawiam psychicznie na wizytę w urzędzie i czekanie jak 48274832 w kolejce
W ogóle jakoś mnie stresuje ten cały wyjazd, lot i wszystko inne, a jeszcze ponad miesiąc

A moje dziecko to już od dawna nie śpi w dzień

[jedytka1]

Napisane przez mikoma

O rany, jaka chudzinka...

Wyrobienie dziecku paszportu to jest jakaś droga przez mękę, nie mam kompletnie czasu się z tym użerać teraz więc na majówkę poleci na dowód. Ale na wakacje już prawdopodobnie będzie potrzebny, już się nastawiam psychicznie na wizytę w urzędzie i czekanie jak 48274832 w kolejce
W ogóle jakoś mnie stresuje ten cały wyjazd, lot i wszystko inne, a jeszcze ponad miesiąc

A moje dziecko to już od dawna nie śpi w dzień

Ja skorzystałam z mniejszej miejscowości do wyrobienia paszportu, jak jest możliwość to polecam. Bo we Wrocławiu też kolejki ogromne, niby można się umówić na wizytę ale polowanie na te wizyty to tez jakis dramat. Dlatego zdecydowałam się na Legnicę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Napisane przez szmyglo

To nieźle ją futrujesz w ciągu dnia

no wiesz ona sama

no i przez to wychodzi ta waga jak wychodzi. do lekrza zazwyczaj chodzimy rano przed praca i zlobkiem i ta waga wychodzi niska, a ja ja zawsze waze przed kapiela i dlatego moja krzywa jest spoko, ale juz krzywa pediatry mniej i badz tu madry

[Lagun]

Napisane przez mikoma

O rany, jaka chudzinka...

Wyrobienie dziecku paszportu to jest jakaś droga przez mękę, nie mam kompletnie czasu się z tym użerać teraz więc na majówkę poleci na dowód. Ale na wakacje już prawdopodobnie będzie potrzebny, już się nastawiam psychicznie na wizytę w urzędzie i czekanie jak 48274832 w kolejce
W ogóle jakoś mnie stresuje ten cały wyjazd, lot i wszystko inne, a jeszcze ponad miesiąc

A moje dziecko to już od dawna nie śpi w dzień

Pochwal się gdzie lecicie lepiej, problemy organizacyjne to mały drobiazg
U nas Młody też lata na dowód, ale paszport też by się przydał. Tylko, że teraz sajgon w urzędach jak zawsze przed latem.

Też polecam patent Jedytki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zielona hortensja]

O ciekawe, bo ja dzieciom robilam przez konsulat i bez problemu, jedyna rzecz, ze oboje rodzice musza zlozyc podanie wiec trzeba sie zgrac, ale poza tym zaden problem.

No ale musimy wyrabiac polski bo za to we wloskiej ambasadzie burdel i sie nie da :p

[Opiumalfa]

Napisane przez zielona hortensja

O ciekawe, bo ja dzieciom robilam przez konsulat i bez problemu, jedyna rzecz, ze oboje rodzice musza zlozyc podanie wiec trzeba sie zgrac, ale poza tym zaden problem.

No ale musimy wyrabiac polski bo za to we wloskiej ambasadzie burdel i sie nie da :p

moj syn ma 6 lat i nie ma jeszcze pl paszportu, jakos mi nie bylo po drodze

[jedytka1]

Napisane przez zielona hortensja

O ciekawe, bo ja dzieciom robilam przez konsulat i bez problemu, jedyna rzecz, ze oboje rodzice musza zlozyc podanie wiec trzeba sie zgrac, ale poza tym zaden problem.

No ale musimy wyrabiac polski bo za to we wloskiej ambasadzie burdel i sie nie da :p

A to ogolnie oboje rodzice muszą być przy żłożeniu wniosku o paszport dla dziecka. Ja też musiałam z mężem jechac ale odbiór już sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mikoma]

Napisane przez Lagun

Pochwal się gdzie lecicie lepiej, problemy organizacyjne to mały drobiazg
U nas Młody też lata na dowód, ale paszport też by się przydał. Tylko, że teraz sajgon w urzędach jak zawsze przed latem.

Też polecam patent Jedytki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Teraz do Rzymu, potem do Londynu. Ten Rzym to tak trochę na ostatnią chwilę, bo już od dawna planowaliśmy na teraz Lizbonę (bo my to w ogóle jesteśmy fanami zwiedzania miast), ale jakoś stwierdzilam, że 4 godziny pierwszego lotu z dzieckiem to za dużo, więc szukaliśmy gdzie krócej będziemy lecieć a skoro Rzym też był gdzieś tam na liście, to lecimy i tak będzie drama, bo lot mamy jakoś o 6 rano

Ja już mam jobla, żeby lecieć i się odciąć od życia, bo mnie życie wykańcza ostatnio

Napisane przez zielona hortensja

O ciekawe, bo ja dzieciom robilam przez konsulat i bez problemu, jedyna rzecz, ze oboje rodzice musza zlozyc podanie wiec trzeba sie zgrac, ale poza tym zaden problem.

No ale musimy wyrabiac polski bo za to we wloskiej ambasadzie burdel i sie nie da :p

Właśnie z tym jest problem, jak jedno pracuje od 8 do 16, a drugie ostatnio najczęściej od 14 do 20

[Lagun]

Napisane przez mikoma

Teraz do Rzymu, potem do Londynu. Ten Rzym to tak trochę na ostatnią chwilę, bo już od dawna planowaliśmy na teraz Lizbonę (bo my to w ogóle jesteśmy fanami zwiedzania miast), ale jakoś stwierdzilam, że 4 godziny pierwszego lotu z dzieckiem to za dużo, więc szukaliśmy gdzie krócej będziemy lecieć a skoro Rzym też był gdzieś tam na liście, to lecimy i tak będzie drama, bo lot mamy jakoś o 6 rano

Ja już mam jobla, żeby lecieć i się odciąć od życia, bo mnie życie wykańcza ostatnio Właśnie z tym jest problem, jak jedno pracuje od 8 do 16, a drugie ostatnio najczęściej od 14 do 20

Przepiękne kierunki i nie bój żaby - będziecie się świetnie bawić Mała wam raczej prześpi poranny lot, pytanie jaki będzie nastrój przy przedwczesnym przebudzeniu.
Niemniej i tak warto.

Mnie moje też ostatnio wykańcza, przyznam. Stary wrócił do pracy i znowu trzeba się przestawić na nowe tory. Teraz nie ogarniam, gdyby nie pomoc rodziny i opiekunka to bym usiadła i płakała w kąciku. Nie mam możliwości pracy na takich obrotach jak przed dzieckiem, po prostu. Trudne to wszystko, a ja typowy control freak i panikuję.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mikoma]

Napisane przez Lagun

Przepiękne kierunki i nie bój żaby - będziecie się świetnie bawić Mała wam raczej prześpi poranny lot, pytanie jaki będzie nastrój przy przedwczesnym przebudzeniu.
Niemniej i tak warto.

Mnie moje też ostatnio wykańcza, przyznam. Stary wrócił do pracy i znowu trzeba się przestawić na nowe tory. Teraz nie ogarniam, gdyby nie pomoc rodziny i opiekunka to bym usiadła i płakała w kąciku. Nie mam możliwości pracy na takich obrotach jak przed dzieckiem, po prostu. Trudne to wszystko, a ja typowy control freak i panikuję.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A Leo nie idzie do żłoba?

[Lagun]

Napisane przez mikoma

A Leo nie idzie do żłoba?

Idzie, ale od maja i na pół etatu bo stary przechodzi na zdalną. Ale moim zdaniem i tak dodatkowe wsparcie będzie potrzebne stąd pomoc opiekunki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zielona hortensja]

Napisane przez Opiumalfa

moj syn ma 6 lat i nie ma jeszcze pl paszportu, jakos mi nie bylo po drodze

No ja musiałam jakikolwiek wyrobić, francuskiego obywatelstwa nie maja, włoski konsulat odpada bo burdel i biurokracja, zostaje polski. A polski konsulat jest super u nas wiec bezproblemowo.

[mikoma]

Napisane przez Lagun

Idzie, ale od maja i na pół etatu bo stary przechodzi na zdalną. Ale moim zdaniem i tak dodatkowe wsparcie będzie potrzebne stąd pomoc opiekunki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A to wiadomix. Zdarza mi się pracować zdalnie będąc samą w domu z młodą i cóż, pracą bym tego nie nazwała gdyby nie to, że u mnie głównie zadaniowo się działa, to byłby dramat.

Jakie macie spacerówki do samolotu? Chciałabym coś do 1000 zł. Myślę o Squizz albo Chicco Trolley

[Opiumalfa]

babyzen yoyo

[zielona hortensja]

Tez mam Yoyo i do samolotu sie sprawdza super. Wchodzi jako podreczny.

Jak chcesz jakis malusienki to teraz sa takie jeszcze mniejsze, np Cybex Libelle, chociaz nie wygladaja mi na super stabilne i solidne.

[Opiumalfa]

mi sie wyswietla teraz yoolz aer

[mikoma]

Napisane przez zielona hortensja

Tez mam Yoyo i do samolotu sie sprawdza super. Wchodzi jako podreczny.

Jak chcesz jakis malusienki to teraz sa takie jeszcze mniejsze, np Cybex Libelle, chociaz nie wygladaja mi na super stabilne i solidne.

On jest chyba jakiś ultra płytki (siedzisko) i krótki? moja Żyrafa chyba by w nim szorowała nogami po ziemi.

Siostra też mi polecała albo Squizz albo Yoyo, ale nie wiem, ten Yoyo wydaje mi się dosyć drogi, nawet używany widzę na OLX za 1,5k.

[zielona hortensja]

Lionelo Julie jest chwalony, sama nie mialam ale na innych grupach matki polecaly. Kiedys sie przymierzalam to maja tanie a sensowne modele generalnie.

[Lagun]

Prima aprilis, a u nas właśnie zagościła jakaś grypa żołądkowa. Pobiłam rekord zmian pościeli, padam na pysk i sama źle się czuję. Masakra.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk