Liczne wątpliwości - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-06-07, 18:56   #1
awulaz
Raczkowanie
 
Avatar awulaz
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 267

Liczne wątpliwości


Dziewczyny, powoli podejmujemy decyzję o rozpoczęciu starań. Tytułem wstępu - ja lat 27, mąż lat 28. Jesteśmy razem od 8 lat. Finansowo wiedzie się nam bardzo ok, mamy własne mieszkanie, dwa samochody. Mieszkamy blisko rodziców, możemy liczyć na wsparcie i pomoc. Mama męża jest samotną kobietą na emeryturze, która wyczekuje wnuka. Moi rodzice są jeszcze młodzi, pracują, są bardzo aktywni. Ja pracuję na umowie o pracę, umowę mam do marca 2021, potem, jeśli zdecydują się przedłużyć to na czas nieokreślony. Mąż jest dentystą, także sytuacja zawodowa stabilna. W zeszłym roku stwierdzono u mnie niewielkie ognisko endometriozy na jajniku, które może utrudniać zajście w ciążę. Poza tym przez kilka lat miałam spore problemy hormonalne, które ostatnio w miarę się ustabilizowały.

Dziecka pragnę od kiedy pamiętam. Zawsze moim największym pragnieniem było stworzenie rodziny. Mąż niestety nie bardzo...nie czuje żadnego instynktu i potrzeby. W swoim życiu praktycznie nie stykał się z małymi dziećmi, wychowywał się bez ojca i boi się, że nie ma żadnego przykładu. Wielerazy rozmawialiśmy na ten temat. Stwierdził, że jeśli kiedykolwiek będzie chciał mieć dzieci to tylko dlatego, że ja chcę i po prostu chce mieć je ze mną. Mimo wszystko stale powtarza, że nie czuje takiej potrzeby. Nie wyklucza, że uzna to za najlepszą decyzję kiedy dziecko już się urodzi, ale póki co uważa, że równie dobrze może przeżyć życie bez niego. Niemniej, po licznych rozmowach przyznał mi rację, że biorąc pod uwagę moje problemy zdrowotne to prawdopodobnie teraz jest najlepszy moment żeby zacząć jeśli w ogóle mamy te dzieci mieć.

Mimo tego, że bardzo chcę zostać mamą to liczne wątpliwości, które ma mój mąż przelewają się na mnie coraz mocniej im bliżej jesteśmy podjęcia decyzji
Obydwoje zmagamy się z problemami psychicznymi. Ja od roku leczę się psychiatrycznie i chodzę na terapię. W skrócie mam osobowość anankastyczną, którą charakteryzuje się ogromnym poczuciem obowiązkowości, stawianiem szkoły/studiów/pracy na pierwszym miejscu, wielkimi wątpliwościami w każdej sytuacji życiowej, stawianiem sobie bardzo wysokich wymagań. Mój mąż ma bardzo zbliżone problemy. Strasznie się wszystkim stresujemy, praca nas wykańcza fizycznie i psychicznie, bo dajemy z siebie 200%.
Mąż nie wyobraża sobie naszego obecnego życia + dziecko. Po powrocie z pracy jesteśmy wrakami, a kiedy dziecko się pojawi to nie będzie odpoczynku tylko kolejne, domowe obowiązki. Dojdą oczywiście wszelkie problemy związane z posiadaniem dziecka oraz ogromna odpowiedzialność. Prawdopodobnie nie musiałabym wracać do pracy, bo spokojnie utrzymalibyśmy się z pensji męża. Niestety ani ja ani mąż sobie tego nie wyobrażamy. Na pewno chcę i czuję, że muszę pracować. Ale perspektywa połączenia pracy zawodowej na pełen etat, a potem opieka na dorastającym dzieckiem mnie przeraża. Przeraża mnie, że to jest nie ogarnięcia. Często np.nie gotujemy. Ja tego nienawidzę, nie mam na to siły. Zwykle gotuje mąż, a ja sprzątam. Cały czas mi powtarza, że jak będzie dziecko to takie coś nie przejdzie. Obiad będzie musiał być codziennie. Mąż stałe zwraca uwagę, że jestem ogromną egoistką i że nie dam rady z dzieckiem - kiedy jestem głodna to muszę natychmiast zjeść, kiedy jestem śpiąca to muszę iść natychmiast spać. Wieczorem zawsze przygotowuje się do pracy, musi być kąpiel, przygotowanie jedzenia itp. Jak będzie małe dziecko to nie będzie na to czasu...tłumacze mu, że kiedy będzie dziecko to na pewno ono będzie dla mnie priorytetem i ja zejdę na dalszy plan, ale on nie wierzy i przez to ja zaczynam mieć wątpliwości...

Mamy! Czy naprawdę ogarnięcie rzeczywistości, pracy zawodowej z wychowywaniem dziecka jest takie ciężkie? Przez podejście męża ja też zaczynam widzieć tylko same obowiązki, problemy, ograniczenia, odpowiedzialność. Mimo wszystko bardzo pragnę zostać mamą...jestem pewna, że życie zmieni się całkowicie, ale i na pewno moje podejście się zmieni. To dziecko będzie najważniejsze, nie praca czy ja...boję się jednak, że rzeczywiście sobie nie poradzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
awulaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-14, 08:43   #2
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Liczne wątpliwości

Ale przecież Twój mąż nie chce dziecka.
Nie rozmawialiście o tym przed ślubem?
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 00:00   #3
malva5
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 65
Dot.: Liczne wątpliwości

Pierwsze wrażenie po przeczytaniu Twojej wypowiedzi jest takie, że niestety nie jesteś jeszcze gotowa na dziecko. Ani nie przepracowałaś tego we własnej głowie, ani z mężem. Dopiero, gdy to zrobisz, będziesz wiedziała, jaką podjąć decyzję.

Strach przed macierzyństwem/rodzicielstwem jest dość naturalny. Wiele osób boi się tego, czy sobie poradzi - z dzieckiem i z tym, jak wyglądać będzie ten nowy porządek po pojawieniu się dziecka. Niemniej moim zdaniem, ktoś kto prawdziwie dojrzał do posiadania dziecka, nie ma wątpliwości. To kwestia priorytetów w określonym momencie życia, zwłaszcza że w wielu przypadkach już same starania o ciążę wiążą się z wieloma wyrzeczeniami, lekarskimi nakazami, są też moim zdaniem świetnym sprawdzianem dla jakości związku przyszłych rodziców.
Ktoś kto jest gotowy na dziecko, po prostu chce tego dziecka i żadne problemy nie wydają mu się do przejścia, a już na pewno nie prawdopodobna (zapewne choćby w części) rezygnacja z dotychczasowego komfortu życia (wysypianie się, swobodne spędzanie wolnego czasu, podróże itd.).

Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. W życiu praktycznie wszystko jest coś za coś. To kwestia ustalenia, co jest ważne, a co ważniejsze i najważniejsze.

Edytowane przez malva5
Czas edycji: 2020-06-15 o 00:02
malva5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 19:37   #4
awulaz
Raczkowanie
 
Avatar awulaz
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 267
Dot.: Liczne wątpliwości

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87927412]Ale przecież Twój mąż nie chce dziecka.
Nie rozmawialiście o tym przed ślubem?[/QUOTE]Rozmawialiśmy wielokrotnie. Znam go doskonale i wiem, że to nie jest tak, że on nie chcę, bo nie i koniec. On się boi. Boi się odpowiedzialności i obowiązków. Tak jak pisałam wcześniej, oboje do obowiązków podchodzimy dużo poważniej niż większość społeczeństwa, co kwalifikuje się już jako zaburzenia. Ja jestem już w trakcie leczenia, dość dużo udało mi się ułożyć w głowie, ale wiem, że jeszcze długa droga przede mną. Mąż też ma w planach rozpocząć terapię (czekamy, aż będzie można znowu zacząć chodzić stacjonarnie). Wychowywał się bez ojca, jego matka zarówno w pracę jak i w wychowywanie dzieci wkładała 200% co skończyło się ostatecznie silną depresją. Także nie dziwię się, że taki obraz rodzicielstwa jest w jego głowie...
Jego słowa, że nie czuję potrzeby posiadania dzieci z wszelką cenę, odnosiły się przeważnie do rozmów w których mówiłam, że dla mnie to priorytet w życiu i nie wyobrażam sobie nie mieć dzieci. On ma podejście póki co - będą to ok, nie będzie to też mogę mieć szczęśliwe życie.
Najtrudniejsze jest dla niego podjęcie tej decyzji. Jestem prawie na 100% przekonana, że jeżeli dziecko się pojawi to wszelkie jego wątpliwości znikną. Niemniej zdaje sobie sprawę, że przede wszystkim najpierw musi zmierzyć się ze swoimi problemami...podobnie jak ja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
awulaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-15, 19:46   #5
awulaz
Raczkowanie
 
Avatar awulaz
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 267
Dot.: Liczne wątpliwości

Cytat:
Napisane przez malva5 Pokaż wiadomość
Pierwsze wrażenie po przeczytaniu Twojej wypowiedzi jest takie, że niestety nie jesteś jeszcze gotowa na dziecko. Ani nie przepracowałaś tego we własnej głowie, ani z mężem. Dopiero, gdy to zrobisz, będziesz wiedziała, jaką podjąć decyzję.

Strach przed macierzyństwem/rodzicielstwem jest dość naturalny. Wiele osób boi się tego, czy sobie poradzi - z dzieckiem i z tym, jak wyglądać będzie ten nowy porządek po pojawieniu się dziecka. Niemniej moim zdaniem, ktoś kto prawdziwie dojrzał do posiadania dziecka, nie ma wątpliwości. To kwestia priorytetów w określonym momencie życia, zwłaszcza że w wielu przypadkach już same starania o ciążę wiążą się z wieloma wyrzeczeniami, lekarskimi nakazami, są też moim zdaniem świetnym sprawdzianem dla jakości związku przyszłych rodziców.
Ktoś kto jest gotowy na dziecko, po prostu chce tego dziecka i żadne problemy nie wydają mu się do przejścia, a już na pewno nie prawdopodobna (zapewne choćby w części) rezygnacja z dotychczasowego komfortu życia (wysypianie się, swobodne spędzanie wolnego czasu, podróże itd.).

Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. W życiu praktycznie wszystko jest coś za coś. To kwestia ustalenia, co jest ważne, a co ważniejsze i najważniejsze.
Dziękuję Ci za ten komentarz. Zgadzam się z tym, że chyba niestety nie przepracowałam wystarczająco w swojej głowie problemów z którymi się zmagam. Tym bardziej nie zrobił tego mój mąż, co wiąże się z tym, że nie przepracowaliśmy tego tematu odpowiednio razem. Dopóki on się nie upora że swoimi obawami życiowymi (co wiąże się bezpośrednio z posiadaniem dzieci) to będzie to wpływało dalej na mnie i burzyło to co już udało mi się wypracować w swojej głowie. Na szczęście mąż jest zdecydowany na rozpoczęcie terapii.
Wiem, że musimy przede wszystkim zająć się swoją psychiką przed powiększeniem rodziny. Tym bardziej, że niczego się tak nie boję jak przekazania swoich schematów moim dzieciom...Niemniej z drugiej strony mam świadomość, że czas trochę nagli biorąc pod uwagę wysoce prawdopodobne problemy z zajściem w ciążę w moim przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
awulaz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-07-08, 17:40   #6
goslawka
Zadomowienie
 
Avatar goslawka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
Dot.: Liczne wątpliwości

Hmm... Też mam wrażenie, że nie jesteście jeszcze gotowi na dziecko, ale to może być tylko moje wrażenie po przeczytaniu tekstu z wieloma wątpliwościami dziecko wywraca życie do góry nogami, ale spokojnie w sklepach można kupić gotowe obiadki w słoiczkach, więc jak nic nie ugotujecie to słoiczek będzie jak znalazł. Co do pracy i opieki nad dzieckiem to przy jednym pracowałam w korporacji i ogarniałam bez większego problemu, przy dwójce zaczęłam prace w szkole (mniejsza ilość godzin w tygodniu), więc też spokojnie ogarniam. Czasami jest ciężko, czasami pieknie. Zawsze możesz szukać pracy na pół etatu albo na 3/4. Co do wysypiania się to noworodki budzą sie co 3-4 godziny, niemowlaki różnie czasem przesypiają ciągiem noc, a czasami płaczą co pół godziny - zależy jaki egzemplarz wam się trafi jesteście jeszcze młodzi nie musicie decyzji podejmować natychmiast. Co do prawdopodobieństwa zajścia w ciążę to przyroda nie znosi próżni. Mi po pierwszym porodzie lekarz powiedzial, że nie będę mogła mieć więcej dzieci (między innymi endometrioza) a jestem w 3 ciąży, bez większych starań.
Dajcie sobie czas, pogadajcie, przemyślcie jeszcze, spędźcie miło czas tylko we dwoje niech mąż zadba o siebie i swoją psychikę Ty o swoją i jestem pewna, że razem ustalicie najlepszy czas

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
goslawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-08 18:40:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:42.