Wyrzuty sumienia.... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-07-22, 21:47   #1
Mania_d
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 6

Wyrzuty sumienia....


Witam. Nie mam komu się wygadać, nie wiem czy dobrze robię. Zacznę od początku.

Ponad rok temu się poznaliśmy. Po kilku miesiącach wpadliśmy i zaszłam w ciążę. Nie zdążyliśmy się dobrze poznać, ale wtedy czuliśmy jakbyśmy znali się od zawsze. Byliśmy szczęśliwi, wyjechaliśmy za granicę do pracy, pracowałam prawie do końca ciąży. Już tam zaczęły się problemy, częste kłótnie, próby rozstania. Nawet już nie pamiętam o co dokładnie chodziło. Na pewno między innymi o seks. Pod koniec ciąży libido spadło mi do zera. Gdy wróciliśmy do Polski, on znalazł pracę, wynajeliśmy mieszkanie, zaczęliśmy je urządzać. Czekaliśmy na dziecko. Był ze mną podczas porodu, to były nasze najszczęśliwsze chwile. Jednak po porodzie od razu zrezygnował z pracy ponieważ umowę zlecenie chcieli mu przedłużyć o kolejny miesiąc. Jego matka powiedziała mu żeby się nie dawał wykorzystywać, ja głupia przytaknęłam. I od tamtej pory z pracą było co raz gorzej, co miesiąc zmiana na inną licząc na świetne zarobki. W rzeczywistości na start najniższa krajowa. Bardzo często się kłóciliśmy, głównie o jakieś pierdoły. Raz doszło do sytuacji że chciał mnie wyrzucić z domu z dzieckiem. Wyjechałam na kilka dni do rodziców, przyjechał, ja uległam i wróciłam. Podczas każdych kłótni wyzwiska. Było to tak często że zaczęłam się przyzwyczajać i przestało mnie już to ruszać. Chyba wyniósł to z domu. Jego ojciec często się awanturował, jego odtrącał, bardziej dbał o jego młodszego brata. On głównie był wychowywany przez matkę. Przez to chyba cały czas oczekiwał ode mnie przytulania, głaskania, czułości. Ja po urodzeniu dziecka przestałam potrafić mu okazywać tyle uczucia ile on by chciał. Przez to też często się kłóciliśmy. Niedawno firma w której pracuje na dwa tygodnie została zamknięta. On automatycznie poszedł na przymusowy bezpłatny urlop. Próbowałam mu załatwić pracę na dwa tygodnie. Gdy dowiedział się że musiałby wyjechać na dwa tygodnie i z racji odległości by nas nie widział, nie chciał się zgodzić. Oszczędności powoli znikają. Mój ojciec próbował namówić go żeby wyjechał za granicę na parę miesięcy, żeby trochę zarobił na rodzinę. Jego matka nie była za tym, bo byłby odcięty od syna. On też się nie zgodził. Gdy przyjechaliśmy na urlop do naszej rodzinnej miejscowości coś we mnie pękło. Zaczęło mnie irytować jego zachowanie, doszło do sytuacji gdy zlekceważył moje zdanie na temat wychowania naszego synka przy jego rodzicach.

Staram się dbać o siebie na tyle ile pozwoli mi czas i siły. Nie wyglądam jak milion dolarów, ale staram znaleźć czas żeby ładnie się ubrać, pomalować, pójść do fryzjera. On przestał o siebie dbać. Namawiałam go na basen, bieganie lub jakieś ćwiczenia. Stwierdził że nie będzie tego robił, bo basen kosztuje, biegać sam nie lubi a poza tym się czepiam. Muszę mu przypominać żeby obciął paznokcie, poszedł do fryzjera. Dzieckiem zajmuje się dobrze . Ale zaczęło mnie to wszystko przerastać. Przy każdej kłótni twierdził że go nie kocham, że mi nie zależy, że nic z siebie nie daje. Może przestałam być tak wylewna jak kiedyś, to fakt. Ale potrzebuję faceta który zaopiekuje się mną i dzieckiem. Który podczas kłótni nie będzie mi wypominał wydanych pieniędzy. Który będzie potrafił zadbać o rodzinę. Którego nie będę musiała namawiać żeby pojechał zarobić pieniądze. On twierdzi że zależy mi tylko na pieniądzach. Ale ja po prostu chce jak najlepiej dla dziecka. Teraz się rozstajemy, powiedziałam mu że jak dorośnie do roli ojca, zastanowię się nad powrotem. A może to ja nie dorosłam? Może on ma rację, że dużo ludzi żyje skromnie ale są szczęśliwi. Może na prawdę to ja się nic nie staram i wymagam nie wiadomo czego. Często słyszę od niego że "wzięłam go na dziecko". Ostatnio powiedział mi że żałuje że ma ze mną dziecko. Dzisiaj płakał i błagał żebyśmy byli razem. A mnie zjadają co raz większe wyrzuty sumienia czy dobrze robię. Wiem że strasznie go ranię, ale nie potrafię być jego drugą matką.. Nie chcę żeby nasze dziecko było świadkiem naszych częstych kłótni, nie chcę żeby mu czegoś brakowało. Chcę żeby miało dobre dzieciństwo. Ale z drugiej strony co to za dzieciństwo gdy rodzice są osobno. Ale ja też chciałabym być szczęśliwa...
Mania_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-22, 22:17   #2
lady666macbeth
Zakorzenienie
 
Avatar lady666macbeth
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 8 338
Dot.: Wyrzuty sumienia....

po przeczytaniu tego co napisalaś.. Ty jesteś dorosła, on nie.
Ty chcesz żeby było Wam jak najlepiej, starasz się znaleźć mu pracę a on to wszystko olewa..
Mam nadzieję że albo się to ułoży albo rozpadnie na dobre.

bądź twarda.
__________________
"Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi."
lady666macbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-22, 22:36   #3
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Olej go. Ty chyba dorosłas kiedy urodziłas dziecko, on nadal jest dzieckiem..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-22, 23:19   #4
Mania_d
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 6
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Dodam że ja mam 26 lat, on 31 a dziecko skończyło 3 miesiące.
Mania_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-22, 23:34   #5
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Wyrzuty sumienia....

nie wiem. chyba mam delikatną alergię na kobiety które potrzebują by facet się nimi opiekował. moim zdaniem to powinno działać w obie strony, ani nie powinnaś być mu matką ani z niego robić swojego tatusia. wspólnie powinniście zarabiać, wspierać się i opiekować dzieckiem. Na razie dziecko masz malutkie, ale też urodziłaś jako 25latka a nie panienka przed maturą. więc może powinnaś spojrzeć nieco krytycznie także na siebie?
a facet oczywiście powinien się ogarnąć.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2017-07-22 o 23:36
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-23, 00:37   #6
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Ten facet to koszmar. Żadne dziecko nie zasługuje na to, by wzrastać w takim chaosie, wśród kłótni, wyzwisk, ciągłego napięcia.

Rozstanie z nim nie oznacza, że on przestanie być ojcem dziecka.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-23, 01:13   #7
Mania_d
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 6
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Hultaj, może źle się wyraziłam w swoim poście.

Ojca mam jednego i wcale drugiego nie potrzebuję. Ja po prostu oczekuję od mężczyzny tego, żeby stanął na wysokości zadania. Ja, jako kobieta która w tym momencie wychowuje mu dziecko, zajmuje się domem i sprawami w okół, potrzebuję stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa. On mi często mówi, że to on zapier****, nie ja. Jest to dla mnie trochę krzywdzące, bo staram się robić to co do mnie należy. Obiad ugotowany, gacie wyprane, mieszkanie posprzatane, w piecu napalone żeby miał ciepłą wodę po przyjeździe z pracy. Między tym wszystkim małe dziecko a później drugie dziecko, tyle tylko że dużo większe. Gdy odsypia godziny spędzone w pracy, ja chodzę na paluszkach albo wychodzę na spacer żeby miał spokój. Staram się jak mogę, żeby jego jedynym obowiązkiem było zarobienie pieniędzy. Ja nie chcę jeszcze oddawać małego do żłobka. Ale krew mnie zalewa gdy wiecznie słyszę że go nie kocham, że mi nie zależy, że go nie przytulam i nie całuję. Pretensje są o to, że za słabo się cieszę z kwiatów które mi przyniósł. Bo w jego mniemaniu powinnam skakać z radości. A obiad który zrobi od czasu do czasu, mam wychwalać pod niebiosa...
Mania_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-07-23, 07:15   #8
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Cytat:
Napisane przez Mania_d Pokaż wiadomość
Hultaj, może źle się wyraziłam w swoim poście.

Ojca mam jednego i wcale drugiego nie potrzebuję. Ja po prostu oczekuję od mężczyzny tego, żeby stanął na wysokości zadania. Ja, jako kobieta która w tym momencie wychowuje mu dziecko, zajmuje się domem i sprawami w okół, potrzebuję stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa. On mi często mówi, że to on zapier****, nie ja. Jest to dla mnie trochę krzywdzące, bo staram się robić to co do mnie należy. Obiad ugotowany, gacie wyprane, mieszkanie posprzatane, w piecu napalone żeby miał ciepłą wodę po przyjeździe z pracy. Między tym wszystkim małe dziecko a później drugie dziecko, tyle tylko że dużo większe. Gdy odsypia godziny spędzone w pracy, ja chodzę na paluszkach albo wychodzę na spacer żeby miał spokój. Staram się jak mogę, żeby jego jedynym obowiązkiem było zarobienie pieniędzy. Ja nie chcę jeszcze oddawać małego do żłobka. Ale krew mnie zalewa gdy wiecznie słyszę że go nie kocham, że mi nie zależy, że go nie przytulam i nie całuję. Pretensje są o to, że za słabo się cieszę z kwiatów które mi przyniósł. Bo w jego mniemaniu powinnam skakać z radości. A obiad który zrobi od czasu do czasu, mam wychwalać pod niebiosa...
Po co się tak bardzo ż nim meczysz ?

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-23, 07:53   #9
Mania_d
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 6
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Bo mamy dziecko, bo jednak jeszcze coś do niego czuję. W dodatku jak on mówi że w dzieciństwie nie zaznał wiele miłości i myślał że ja mu ją dam, to jest mi go szkoda i mam wyrzuty sumienia... Boję się że sobie coś zrobi jak się rozstaniemy, bo nie raz o tym mówił
Mania_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-23, 07:58   #10
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Cytat:
Napisane przez Mania_d Pokaż wiadomość
Bo mamy dziecko, bo jednak jeszcze coś do niego czuję. W dodatku jak on mówi że w dzieciństwie nie zaznał wiele miłości i myślał że ja mu ją dam, to jest mi go szkoda i mam wyrzuty sumienia... Boję się że sobie coś zrobi jak się rozstaniemy, bo nie raz o tym mówił
Ale dziecko na tym traci, nie zyskuje. Ty na tym tracisz, bo kto to widział, by nie móc spokojnie funkcjonować we własnym domu i tylko pilnować, by jaśnie pan się nie zdenerwował.
To jest chora relacja bez przyszłości. Wykonczysz siebie i dziecko.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-23, 08:15   #11
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Cytat:
Napisane przez Mania_d Pokaż wiadomość
Hultaj, może źle się wyraziłam w swoim poście.

Ojca mam jednego i wcale drugiego nie potrzebuję. Ja po prostu oczekuję od mężczyzny tego, żeby stanął na wysokości zadania. Ja, jako kobieta która w tym momencie wychowuje mu dziecko, zajmuje się domem i sprawami w okół, potrzebuję stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa. On mi często mówi, że to on zapier****, nie ja. Jest to dla mnie trochę krzywdzące, bo staram się robić to co do mnie należy. Obiad ugotowany, gacie wyprane, mieszkanie posprzatane, w piecu napalone żeby miał ciepłą wodę po przyjeździe z pracy. Między tym wszystkim małe dziecko a później drugie dziecko, tyle tylko że dużo większe. Gdy odsypia godziny spędzone w pracy, ja chodzę na paluszkach albo wychodzę na spacer żeby miał spokój. Staram się jak mogę, żeby jego jedynym obowiązkiem było zarobienie pieniędzy. Ja nie chcę jeszcze oddawać małego do żłobka. Ale krew mnie zalewa gdy wiecznie słyszę że go nie kocham, że mi nie zależy, że go nie przytulam i nie całuję. Pretensje są o to, że za słabo się cieszę z kwiatów które mi przyniósł. Bo w jego mniemaniu powinnam skakać z radości. A obiad który zrobi od czasu do czasu, mam wychwalać pod niebiosa...
To jest chore. Co jeszcze zrobisz, żeby Szacowny Pan był zadowolony? On zapieprza a Ty co ? Według niego siedzisz na doopie i nic nie robisz, a ogarnięcie domu to przecież żadna praca.
Nad czym Ty się zastanawiasz?

Cytat:
Napisane przez Mania_d Pokaż wiadomość
Boję się że sobie coś zrobi jak się rozstaniemy, bo nie raz o tym mówił
To jest szantaż emocjonalny.

Edytowane przez ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Czas edycji: 2017-07-23 o 08:16
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-07-23, 17:14   #12
Mania_d
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 6
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Jestem załamana :-( on stwierdził teraz że za tydzień wyjeżdża za granicę, bo ja go do tego zmusiłam. Nie chcę z nim wracać do naszego wynajmowanego mieszkania, chociaż cały czas mnie do tego namawia. Po chwili rozmowy każe mi zakładać sprawę o widzenia z dzieckiem, twierdzi że całe wyposażenie mieszkania jest jego bo on za to płacił. Żebym nie liczyła na nie wiadomo jakie alimenty, bo mi zależy tylko na pieniądzach. Po tych słowach znowu prosi mnie o to żebyśmy byli razem. Mam już tego dosyć. On jest jak chorągiewka. Przez chwilę jest miły, a jak nie idzie po jego myśli to obraża mnie i o wszystko oskarża. Chciałabym załatwić to wszystko w miarę spokojnie, ale się nie da. Przechodzi od złości do płaczu i błagania o powrót. Już nie mam siły na to wszystko. Najchętniej dla świętego spokoju wróciłabym do niego, bo jak sobie pomyślę że to dopiero początek to mam już dość :-(
Mania_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-23, 19:52   #13
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Sluchaj jak rozstawalam sie z moim exem ktory byl toksykiem stosowal takie same chwyty. Jednego dnia dzwonil i wyznawal mi milosc a drugiego grozil ze sie zabije i mnie wyzywal.Tak jak ci pisalam to jest perfidny szantaz i robi to specjalnie aby wzbudzic w Tobie poczucie winy.Musisz byc silna i nie ulegac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-23, 23:35   #14
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Wyrzuty sumienia....

to że on jest mało zaradny finansowo to jest 1 problem.
to, że nie dajesz mu czułości i poczucia bycia kochanym to drugi, po Twojej stronie.
niepotrzebnie też chodzisz wkoło niego na palcach. jasne, trzeba szanować, że druga strona chce odpocząć, ale dziecko jest wspólne i należy dązyć do zajmowania się nim razem.
jak się nie cieszysz z podarowania kwiatow to raczej nie miałabym ochoty ponowie ci ich kupować. a skoro podział macie teraz taki , że on pracuje, a ty zajmujesz się dzieckiem i domem, to wg mnie owszem, nie ubyłoby cię gdybys pochwaliła obiad. zresztą uważam, że takie miłe drobne mniej lub bardziej gesty zawsze wato docenić i pochwalić.

jak dla mnie w każdym razie błędy po twojej stronie też są, nie tylko po jego.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-24, 03:12   #15
Mania_d
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 6
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Jeśli chodzi o otrzymywane prezenty, to nie jest tak, że się nie cieszę. Ale zawsze uważałam że słowa "jakie piękne kwiaty , dziękuję Kochanie" połączone ze szczerym uśmiechem i pocałunkiem, wystarczą.

Co do obiadu, to również doceniam. Ale uważam, że powinno wystarczyć powiedzenie "Kochanie, ugotowałeś bardzo dobry obiad, dziękuję". On po prostu oczekiwał że gdy ja ugotuję będę wpatrywać się w niego podczas konsumpcji jak jego matka czekając na słowa zachwytu, a gdy on ugotuje na pochwały typu "niesamowite, jakie pyszne danie, cudowne, na prawdę, genialne" itd. trwające przez cały posiłek. Z resztą wczoraj mi powiedział, że chciałby żebym go kochała jak jego matka. Ciężko jest żyć z człowiekiem, gdy musisz ważyć każde słowo żeby go nie urazić, gdy musisz przepraszać za byle błahostkę, za wszystko dziękować. Owszem, super jak ludzie są dla siebie mili. Ale gdy zaczyna to się robić przesadne, sztuczne, to takie słowa przestają mieć znaczenie. Mówisz to wszystko automatycznie, bo druga strona tego oczekuje. Teraz też mam przyznać się do winy i stwierdzić że to ja popełniłam błąd. Że przeze mnie nasz związek się rozpada.

Wczoraj przyszedł, pożegnał się z dzieckiem i powiedział mu że już nigdy nie zobaczy tatusia. Zrobił mu ostatnie, pamiątkowe zdjęcie. Gdyby taka sytuacja miała miejsce w momencie, gdy mały myślałby już logicznie, to nie wiem jak to by wszystko wyglądało. Aż boję się pomyśleć...
Mania_d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-24, 07:26   #16
Elsabel
Zakorzenienie
 
Avatar Elsabel
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 4 161
Dot.: Wyrzuty sumienia....

Cytat:
Napisane przez Mania_d Pokaż wiadomość

Wczoraj przyszedł, pożegnał się z dzieckiem i powiedział mu że już nigdy nie zobaczy tatusia. Zrobił mu ostatnie, pamiątkowe zdjęcie. Gdyby taka sytuacja miała miejsce w momencie, gdy mały myślałby już logicznie, to nie wiem jak to by wszystko wyglądało. Aż boję się pomyśleć...

Co takiego? Odizolowałabym go od dziecka po takiej akcji. Gość jest zdrowo popaprany i nie nadaje się na ojca, nie potrafi wziąć na siebie odpowiedzialności za innego człowieka. Wyrządzisz dziecku więcej krzywdy zostając z nim niż wychowując je w pojedynkę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Elsabel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-24 08:26:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:34.