2007-06-01, 09:18 | #61 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Cytat:
Bo możliwe, że dla niego jest oczywiste, że wiesz, że on uważa, że np ślicznie wyglądasz . A Ty wolałabyś to jednak czasem usłyszeć. Powiedz mu to i już . Najprostsze rozwiązania są często najlepsze . Szczególnie, że chyba w związku nie powinno być problemem powiedzenie partnerowi o tym, czego byśmy chciały... przynajmniej dla mnie to nie problem |
|
2007-06-01, 09:29 | #62 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Dzięki, ja mu to powiedziała,ale on nic bez echa z jego strony, nie mogę rozgryść co jest tego powodem
|
2007-06-01, 09:41 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Kiedy raz mnie okłamał, zdenerwowałam się i trzasnełam drzwiami a jak wróciłam żeby z nim pogadać to zastałam go jak leży na łóżku zaryczany i jak mówi że to były najlepsze 2 lata w jego życiu i że nie chce mnie ranić ale bardzo chce ze mną być. Jednak jak facet płacze to jest coś;-) a poza tym ciągle widzę że mnie kocha w jego zachowaniu...
__________________
31maj 2013 HANIA |
2007-06-01, 09:54 | #64 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
|
2007-06-01, 10:22 | #65 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Przedtem mówił też rzadko, a teraz nie pamiętam kiedy mi powiedział jakiś komplement, jesteśmy małżeństwem 5 lat.
Chociaż ostatnio powiedził mi, że jestem dla niego wszystkim i bardzo mnie kocha zawsze, nie wiem co o tym jego zachowaniu myśleć i co zrobić |
2007-06-01, 10:24 | #66 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Cudowne opowiesci Ja tez mam kilka swoich.kilka dni temu gdy tak sobie lezelismy w nocy i rozmawialismy,ja jak zwykle wkroczylam sprytnie na tematy slubow,bobaskow i wogole( nie to,ze mi sie spieszy,po prostu lubie sluchac jak moj TZ mowi,ze bede kiedys najpiekniejsza zona) .Rozmawialismy o malym domku,slubie i dziecku...i nagle cisza...Odwracam sie czy moj malu glupek przypadkiem nie zasnal ( gdyby tak zostal by porzadnie ogilany;D ),a On patrzy w sufit.Na pytanie co robi,mowi ze wlasnie wyobrazil sobie mnie w szpitalu,zaraz po porodzie z dzidziusiem na brzuszku....a potem tak mnie przytulil,ze walnelam glowa o sciane ( dalej w ramach przeprosin tez bylo milo ) ;D
Kiedys bylismy na pizzy i nagle dostalam smsa od faceta ktory strasznie sie do mnie przyczepil.Na poczatku chcialam byc po prostu mila i kilka razy zdarzylo mi sie odpisac mu,gdy pytal co tam u mnie itp.Moj TZ wiedzial ze takowy samiec istnieje,jednakze ufal mi i nie pokazywal nigdy swojej zazdrosci ( jest wogole z natury spokojny i niekonfliktowy).w owym smsie serdecznie mnie pozdrawial znad morza.Jednak moj TZ zaczal czytac inne smsy od niego na ktore ja wogole nie zwracalam uwagi,raz nawet zadzwonilam do niego zeby dal mi spokoj,bo to nie ma sensu.Byly tam takie smsy,ze w moim TZecie sie zagotowalo.nigdy nie widzialam go w taim stanie,wyszlismy z lokalu,zaczal krzyczec na mnie ze go zdradzilam,ze sie zawiodl....Czekalam az ochlonie i sie nie odzywalam,az doszlismy do ustronnego miejsca.Usiedlismy na lawce,a ja wyciagnelam telefon i kazalam mu czytac moja skrzynke odbiorcza.Widzialam ze powoli odczuwa ulge,poniewaz byl tam sms ktory napisalam do wielbiciela: 'Wiesz co,naprawde lepiej bedzie jesli ulokujesz swoje uczucia w kims innym.Nie chcialabym Cie zranic,ale ja mam wspanialego chlopaka,ktorego kocham i ktorego nigdy nie mam zamiaru zostawic....' Kiedy TZ to czytal rozplakal sie jak dziecko...lzy normalnie ciekly po jego twarzy...nie wiedzialam co mam zrobic wiec mocno Go przytulilam,a On powiedzial ze gdyby mnie stracil to wszystko stracilo by dla nie go sens... To chyba najwspanialsze momenty
__________________
Siostry z przypadku,przyjaciółki z wyboru...;-) Leci mi juz 20-stka... Od 1 paździenika w Poznaniu studentka |
2007-06-01, 11:07 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: nieznana. :>
Wiadomości: 49
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
im więcej pojawia się Waszych postów tym bardziej zaczynam wierzyć w facetów... po tym co przeszłam, byłam przekonana, że wszyscy faceci to świnie, że wszyscy oszukują, udają, biorą, a nic nie dają w zamian.
dziękuję Wam dziewczyny i gratuluję wspaniałych TŻów. i przepraszam, że psuję wątek i nie piszę na temat. :p
__________________
shine, shine until you feel your soul away! Edytowane przez intense Czas edycji: 2007-06-01 o 11:08 Powód: dopisek |
2007-06-01, 12:26 | #68 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Wcale go nie psujesz Zycze Ci obys spotkala na swojej drodze wspanialego mezczyzne,ktory bedzie Cie kochal i szanowal,poniewaz jestesmy tego warte,prawda wizazanki?
__________________
Siostry z przypadku,przyjaciółki z wyboru...;-) Leci mi juz 20-stka... Od 1 paździenika w Poznaniu studentka |
2007-06-01, 12:48 | #69 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Miły wątek. Lecą mi łzy, jak tu czasem zaglądam...
A ja kiedy poczułam, że mnie kocha(ł)... - gdy pociągnął mnie z całej siły za rękę, bo zaczęłam wchodzić pod jadący tramwaj... W ostatnim momencie mnie ''cofnął''. Uratował mi życie albo przynajmniej ochronił przed kalectwem do końca życia. Ludzie byli przerażeni tą sytuacją, która rozegrała się w ułamkach sekund. Ja szczerze mówiąc też. Już jestem ostrożniejsza. - kiedyś pocałowaliśmy się w samochodzie, kiedy On kierował. I zjechał autem na przeciwny pas ruchu. Kiedy oderwaliśmy się od siebie zobaczyliśmy tylko światła z na przeciwka... Automatycznie skręcił kierownicą i powróciliśmy na swój pas ruchu. Przez długą czas jechaliśmy w ciszy. Potem po prostu zaczęły mi kapać łzy. Oboje byliśmy przerażeni tym co mogło się stać. Zatrzymaliśmy się i On wtedy tak mnie uspokajał, przytulał, mówił tak piękne słowa... Żałujemy bezmyślności z tym całusem, ale doceniliśmy wartość życia i to, że bez siebie nie umielibyśmy... Że jeśli coś by się stało drugiej stronie, to ta pierwsza nie chciała by już żyć... To akurat takie dwa przykłady związane z otarciem się o śmierć. Zrozumiałam wtedy, jak dużo nas łączy, a jak to wszystko można stracić... Było też wiele innych sytuacji, w których czułam, że mnie kocha naprawdę... Chociażby Jego ciepłe spojrzenie, te magiczne iskierki w oczach lub czasem nawet łzy... Było zdecydowanie pięknie. Magia między nami trwała przez 17 miesięcy. W ostatnim czasie nie potrafiłam Go docenić. Straciłam taki Skarb... |
2007-06-01, 13:44 | #70 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Przykro mi
__________________
Siostry z przypadku,przyjaciółki z wyboru...;-) Leci mi juz 20-stka... Od 1 paździenika w Poznaniu studentka |
2007-06-01, 15:23 | #71 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Nie trzeba Natali To ma byc radosny wątek
Szkoda, że nie wpisałam się tu wcześniej, gdy jeszcze razem byliśmy |
2007-06-01, 23:29 | #72 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Dziewczynki uwielbiam ten wątek, czytając te historie wstępuje we mnie mnóstwo optymizmu
a kiedy ja odczułam że mnie kocha? Gdy jeździł do mnie kiedy tylko mógł, pomimo że miał ciezki rok (matura), dzieli nas ponad 200 km, kiedy mnie przytula, kiedy pocieszał gdy sie żegnaliśmy mimo że widziałam w jego oczach łzy, pomimo że jemu tez nie było łatwo. Za każdym razem gdy na mnie patrzył z taką iskierką w oczach, to takie niezwykłe uczucie.. rozmarzyłam sie ehh
__________________
|
2007-06-02, 19:05 | #73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: z domku :D
Wiadomości: 632
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
mój tż i pierwsze uczucie miłości? z jego strony czy mojej ? bo ja to od razu zauroczona, zakochana i bach! a on..w sumie od początku czułam że jakoś tak lgnie do mnie (bez podtekstów ). Ale poczułam albo usłyszałam to kiedy raz został dłuugo u mnie i kiedy tak leżeliśmy sobie wtuleni, to on zaczął mówić o nas i powiedział ze to co w tej chwili do mnie czuje..to miłość..a ja zamiast mu to samo odpowiedzieć, to się popłakałam (to mój pierwszy Tż) i on mnie przytulił, a ja drżałam i tak leżeliśmy wtuleni i się pocałowaliśmy tak strasznie czule..a potem mi powiedizał że jak mnie zobaczył to się zakochał od pierwszego wejrzenia jakie to słodziutkie..bo ja też się w nim od razu zakochałam..
|
2007-06-02, 20:01 | #74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 656
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
W moim przypadku to była to historia ze świerszczem w tle
Od małego zawsze panicznie bałam się ślimaków, żab, świerszczy i takich tam. Pewnego razu (byliśmy ze sobą w miarę krótko może z 2 m-ce) siedziałam w domu przy komputerze a na głośniku siedział WIELKI świerszcz. Był prawie jak dłoń Z krzykiem wybiegłam z pokoju, zamknęłam go, chwyciłam za telefon i niewiele myśląc, zadzwoniłam do TŻ. Gdy usłyszał mój płacz i słowo świerszcz to po 5 minutach był u mnie Mimo, że był w tym czasie u kolegi to wskoczył szybko na rower i przyjechał, a dodam, że dzieli nas trochę kilometrów. Gdy przyjechał to o nic nie pytał, nie śmiał się (a widok wręcz komiczny 17-latka w histerii z powodu świerszcza w pokoju obok) tylko poszedł "zająć się" świerszczem, a następnie mnie przytulił i powtarzał, że nic mi już nie grozi. Do tej pory znajduję w nim oparcie, wiem, że zawsze mogę na niego liczyć, znosi moje marudzenie (a maruda ze mnie wielka) i po prostu jest przy mnie. Nie wiem czemu akurat to utkwiło mi w pamięci, ale pamiętam, że czułam się wtedy taka bezpieczna i kochana, że jest ktoś dla kogo jestem ważna... Miło tak sobie powspominać
__________________
"And all I loved, I loved alone” |
2007-06-02, 21:03 | #75 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Cytat:
Urocze |
|
2007-06-03, 00:17 | #76 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Cudne te wasze opowieści,aż się gąbka śmieje
Ja bym mogła opisać kiedy powinnam się domyślić,ze ex mnie NIE kocha,ale sobie moze daruje,nie po to ten wątek Rozczulacie mnie baby |
2007-06-03, 04:07 | #77 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Cytat:
polecam encyklopedie
__________________
|
|
2007-06-03, 08:30 | #78 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
|
2007-06-03, 08:50 | #79 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 656
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Wydaje mi się, że wiem o co chodzi. To nie był świerszcz tylko konik polny, ale dla mnie to jedno i to samo diabelstwo
__________________
"And all I loved, I loved alone” |
2007-06-03, 08:53 | #80 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Też sobie własnie przed chwilą pomyślałam,ze to wielkie zielone paskudztwo to konik,ale ogólnie te nazwy się często myli A nie o to przecież chodziło w opowieści
|
2007-06-03, 09:19 | #81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Hmmmm, ja to odczuwałam ciągle... Kiedy jeździliśmy razem autobusem na uczelnie a on patrzył w moje oczy całe 1,5 h (tyle trwała jazda autobusem), kiedy chodził ze mną na moje wykłady, czekał na mnie po zajęciach żeby wracać ze mną do domu...
I jeszcze te smsy na dobranoc w stylu: ,,Kocham.... zasypiać, wiedząc że rano Cię zobaczę..." A teraz od 3 lat jesteśmy małżeństwem i jak to w małżeństwie różnie bywa, to za każdym razem kiedy spojrzę w jego oczy czuję że on naprawdę mnie kocha... |
2007-06-03, 09:56 | #82 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
a mi się wydaję, że z tą encyklopedią to chodziło o to żeby tak się zamachnąć na tego świerszczokonika
__________________
You're The First, The Last, My Everything |
2007-06-03, 10:03 | #83 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Cytat:
To o co w końcu chodzi...?
__________________
Kontakt tylko via mail. |
|
2007-06-03, 10:54 | #84 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Ten wątek jest po prostu cudowny siedzę przed kompem i mam łzy w oczach o cały czas uśmiech na twarzy ostatnia taka sytuacja kiedy to w tego roczny dzień dziecka pojechaliśmy nad jezioro... niestety tak sie złożyło je stestem jeszcze niepełnoletnia i mama nie pozwoliła mi zostać na noc a mój Tż miał w planach zostać... czułam się fatalnie bo dokładnie za tydziemn wyjeżdza do angli na 2 msc i chciałam z nim spędzić jak najmilsze chwile... pojechaliśmy nad jezioro z przyjacółmi....... cudone chwile na każdym kroku trzymał mnie za ręke bądz przytulał nawed podczas spaceru .... poszliśmy nad molo.. usiedliśmy i razem przeżywaliśmy jakże piękne chwile i cenne dla nas moczyliśmy razem stupki w wodzie po czym powiedział że tak bardzo mnie kocha i jest mi bardzo wdzięczny za to że przyjechałam z nim tutaj.... pocałował mnie bardzo namiętnie i mocno przytulił czułam sie jak w niebie... gdy nadszedł mój czas powrotu do domu pojechał ze mną na dworzec... bał się o mnie strasznie bo wiedział że mnie przeraża podróż bo wracałam sama... okazało sie że mój bus już stoi... po czym objął mnie tak mocno że aż serce zaczeło mi szybciej bić...było mi tak miło poczułam jak bardzo mnie kocha i jak wiele jest w stanie dla mnie zrobić widziałm jego oczy gdy odjerzdżałam były takie smutne a ja oczywiście roniłam łzy buło nam ta cudownie
boję sie tego rozstania na 2 msc bo ja nie mogę sobie poradzic bez niego przez 1 dzień!!! uwielbiam to jego spojrzenie i przytulanie sie bezgraniczne |
2007-06-03, 11:00 | #85 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 656
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Cytat:
Cytat:
ps. zamachnąć sie można było tylko szkoda głośnika
__________________
"And all I loved, I loved alone” |
||
2007-06-03, 11:30 | #86 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
o ja głupia po cu tu weszłam
gratuluje TŻ-tów |
2007-06-03, 11:42 | #87 |
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
Miałam podobną historię jak Owieczka, tylko z ćmą. I była 2 w nocy. Eks tez przyjechał
A mój obecny TŻ? Wstaje w nocy i jedzie dla mnie do apteki po leki przeciwbólowe, codziennie, od pół roku, zawozi i odbiera mnie z pracy ( autobusem jechałabym równo godzinę), układając sobie tak harmonogram dnia, żeby to MNIE pasowało i nigdy nie skarzy się, że paliwo mu się na to zżera. Jest na każde moje skinienie, zawsze mnie wspiera, dopinguje i wierzy we mnie. Nigdy niczego mi nie żałował, nawet jak było bardo krucho z kasą. Wysyła mi urocze sms-y, a na imprezach nigdy nie zostawia mnie samej, chociaż kumple go ciągną na bok. Siedzi ze mną i kilka godzin bez przerwy potrafi prawić mi komplementy. A zrozumiałam, że on mnie kocha tak naprawdę po jakichś 6 miesiącach bycia z nim. Przyznam, że wtedy nie grałam uczciwie. Byliśmy razem, ale ja wciąz kochałam swojego eksa, obecny TŻ był dla mnie tylko czymś w rodzaju pocieszenia. Ciągle wspominałam w pamiętniku eksa, ciągle pisałam, że tylko jego kocham, że nigdy się nie przemogę do tego obecnego, że to chyba pomyłka, że to bez sensu.. On oczywiście miał tego nie wiedzieć, ale jakoś tak wyszło, że wszystko to przeczytał. I nic mi nie powiedział. Nadal był czuły, troskliwy i szarmancki, tylko ciągle miał takie smutne oczy. Nosił to w sobie jakieś trzy miesiące zanim to z niego wycisnęłam. Byłam wstrząśnięta, ze on wiedząc, że tak mało dla mnie znaczy chce być ze mną. Wtedy po raz pierwszy przemknęlo mi przez głowę, ze on chyba się zakochał, bo inaczej już by mnie dawno kopnął w tyłek! Dużo później, jak byliśmy już taką prawdziwą, gruchającą sobie, zakochaną parą, przyznał mi się, że wtedy sobie cały czas powtarzał: stary, wytrzymasz, wytrzymasz, kiedyś sie w nim odkocha i wtedy może pokocha ciebie... |
2007-06-03, 11:47 | #88 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 573
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
oo matko ;D ale kontrowersyjna kwestie stworzylam
w konkursie telepatycznym "co ona miala na mysli" wygrała fiszunia no bo wiecie, trzeba byc niezaleznym od tak niestalego czegos/kogos* jak facet mimo najszczerszych checi nie wzielabym tak wielkiego robala do reki i nie wyrzucila za okno *inspirowane wypowiedzia Ahi
__________________
|
2007-06-03, 11:47 | #89 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
spray,aż się wzruszyłam
Naprawde facet Cię mocno kocha |
2007-06-03, 12:09 | #90 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kiedy NAPRAWDĘ odczułaś ,ze Twój facet cię kocha?
a żeby było bardziej w temacie: poczułam to jak się pokłóciliśmy, siedzieliśmy obok siebie i ja mówiłam mu, że jest mi przykro z jakiegoś tam powodu i byłam oschła i wredna i nagle spojrzałam na niego a on miał czerwone mokre oczy...jak zobaczyłam te oczy to mi normalnie serce pękło bo czepiałam się o bzdety i jak spojrzałam mu prosto w oczy to wszystko już wiedziałam i jeszcze mnie tak mocno przytulił...
__________________
You're The First, The Last, My Everything |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:46.