"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[gabriellao0]

swoją drogą to ja chyba też jestem ta co powinna pisać na forum "próżnych mam"
bo mam gina na NFZ i tak mi mało, że sobie prywatnie chodzę do ordynatora mojego szpitala!
i jeszcze znam ze 4 położne z tego szpitala, a do tego chodziłam do szkoły rodzenia i płaciłam tylko po to aby wcześniej mieć luksus obejrzenia porodówki która wcale luksusowa u nas nie jest


moje zdanie jest takie
nie ważne gdzie
ważne aby było fachowo w miarę miło i aby sprzęt był
a czy ściany są różowe czy nie.............
wspomnicie same PO fakcie
nie ma znaczenia jak wygląda porodówka
ważni są ludzie, atmosfera, sprzęt

[Timii]

Napisane przez gabriellao0

coś mi odwaliło i wywaliłam na to cuś 189 zł
ale sobie uznałam, że latem z brzuszkiem będę wyglądać

bomba!! bedziesz wygladac z brzuszkiem bardzoooo romantycznie

[gabriellao0]

Napisane przez Timii

bomba!! bedziesz wygladac z brzuszkiem bardzoooo romantycznie

no właśnie dlatego tylko chyba kupiłam
bo jak sobie pomyślałam jak od 12 lipca będę spacerować plażą z Kajką
ehhhhhhhhhh
to będzie (CHYBA) ładniutki widok

ps. może trochę nie teges
ale ja się uśmiechnęłam czytając

[Timii]

Napisane przez gabriellao0

no właśnie dlatego tylko chyba kupiłam
bo jak sobie pomyślałam jak od 12 lipca będę spacerować plażą z Kajką
ehhhhhhhhhh
to będzie (CHYBA) ładniutki widok

no pewnie ze tak!! sama bym sie skusila tyle ze w IRL lato trwa 2 tyg, no nic, kupie za to szalik i czapke co by sie w ta jesien i zime nie przeziebic
no wlasnie dziewczyny a moze napiszecie z czego dotychczas musialyscie zrezygnowac? ja mialam w planach farbowanie wlosow ale jak tylko zobaczylam dwie kreseczki to odmowilam sobie. jak mnie chrypka brala to tez nie leczylam sie zadnymi specyfikami tylko kubkiem goracego mleka. no i mialam w planach tez wyjazd na wakacje ale w pierwszym trymestrze nie powinno sie raczej latac wiec odpuscilam.kawy sobie odmawiam no i z imprezkami oczywiscie tez skonczylam rzecz jasna. jeszcze jakies wyrzeczenia?

[Myszeczka86]

Gabriella a to ty jesteś na tym zdjęciu z tym brzuszkiem :conf used:
Sukienka piękna , tez mi się takie długie podobają, ale boję sie ze Mnie skrócą. ja sobie zamówię taką zwykłą, a zarazem ładną jak dla mnie.

Załącznik 3178828

[mila24]

Napisane przez dżiza

Jeśli chodzi o tą dużą ilość usg w ciąży, to ja uważam, że wiele kobiet się na to decyduje za względu na swój spokój, a nie tylko na dobro dziecka. Nie bez powodu uznaje się, że wystarczą 3 usg w ciąży ( oczywiście poza szczególnymi przypadkami). Ja np. biję się z myślami czy nie pójść dodatkowo, ponieważ widzę czasem świat w czarnych barwach i niepotrzebnie się denerwuję. Jeśli bym nie czytała niektórych strasznych historii w necie pewnie bym była duuużo spokojniejsza, ale wiedząc, że np. poronienie zatrzymane może nie dawać żadnych objawów, chciałabym się poprostu upewnić, że dzidzia wciąż się rozwija. No ale staram się myśleć pozytywnie i powstrzymuję się przed dodatkowym usg.

A w sprawie kremów - Galenic na rozstępy dla kobiet w ciąży jest dopiero po 3 miesiącu i zastanawiam się dlaczego?

Wiesz co, wydaje mi sie ze to jest takie dmuchanie na zimne i producent chce sie juz zabezpieczyc z kazdej strony. W pierwsszym trymestrze zarodek jest bardzo wrazliwy na szkodliwe substancje, przenikające z krwi mamy, później jak zaczyna funkcjonowac łożysko zagrożenie znacznie spada. Ja tez wielu rzeczy sobie odmawiam, ale wlosy to bym chciala ufarbowac, chyba teraz te farby bez amoniaku są bezpieczne, co sądzicie?

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez gabriellao0

coś mi odwaliło i wywaliłam na to cuś 189 zł
ale sobie uznałam, że latem z brzuszkiem będę wyglądać

ślcznie wyglądasz

[dżiza]

gabriellao0 - fajna sukienka, ja też mam długą, jasnoróżową sukienkę, którą kupiłam rok temu i jeszcze nie nosiłam - myślę, że będzie super na wesele we wrześniu ( o ile się w nią zmieszczę...)

Aliszcze - osobiście uważam, że lepiej pójść na to usg pierwsze genetyczne; wprawdzie nie zastanawiałam się nad tym głębiej, ale czego by nie wykazało to chciałabym wiedzieć; z tego co wiem, to tylko do 13 czy 14 tygodnia można sprawdzić niektóre rzeczy i wg mnie warto to zrobić;

Napisane przez Timii

no wlasnie dziewczyny a moze napiszecie z czego dotychczas musialyscie zrezygnowac? ja mialam w planach farbowanie wlosow ale jak tylko zobaczylam dwie kreseczki to odmowilam sobie. jak mnie chrypka brala to tez nie leczylam sie zadnymi specyfikami tylko kubkiem goracego mleka. no i mialam w planach tez wyjazd na wakacje ale w pierwszym trymestrze nie powinno sie raczej latac wiec odpuscilam.kawy sobie odmawiam no i z imprezkami oczywiscie tez skonczylam rzecz jasna. jeszcze jakies wyrzeczenia?

Ja właściwie zrezygnowałam z alkoholu, krwistych befsztyków i sushi ( chociaż nie do końca, bo jadłam pyszne sushi z grilowanymi rybami); na wakacjach pierwszych już byłam - długa, zagraniczna podróż samochodem, włosy będę farbować w przyszłym tygodniu;

Napisane przez mila24

Wiesz co, wydaje mi sie ze to jest takie dmuchanie na zimne i producent chce sie juz zabezpieczyc z kazdej strony. W pierwsszym trymestrze zarodek jest bardzo wrazliwy na szkodliwe substancje, przenikające z krwi mamy, później jak zaczyna funkcjonowac łożysko zagrożenie znacznie spada. Ja tez wielu rzeczy sobie odmawiam, ale wlosy to bym chciala ufarbowac, chyba teraz te farby bez amoniaku są bezpieczne, co sądzicie?

O ile wiem, to można bezpiecznie farbować włosy - większość kobiet to zresztą robi i ja też mam zamiar - nie wyobrażam sobie, że na tyle czasu miałabym zrezygnować z farbowania - kiepsko bym wyglądała

[anka_bzzz]

Nie było mnie już parę stron, ale tak to już w ciąży bywa - tzn różnie, jak się chce

Co do uzupełniania danych: Anka , 25l, tydzień 8, tp 14.01, imiona niewybrane.

Byłam w pon u mojej ginekolog i niestety coraz więcej osób wie o mojej ciąży - wszystko przez to L4... Zaproponowała nam wykonanie testu PAPPa. Chyba jednak się nie zdecydujemy. Ogólnie teraz czuję się bardziej w ciąży, bo było już widać bicie serca malucha. Do mojego męża chyba dopiero teraz dotarło, że jestem zafasolkowana. Ogólnie pozytywnie, ale we wtorek miałam fatalne mdłości. Ogólnie przez te upały nie chce mi się jeść a na słodycze - które notabene wszyscy nam znoszą - to już patrzyć nie mogę!

[make_up_istka]

Dziewczynki, ja też słyszałam że włosy można spokojnie farbować i sama też zamierzam to robić, chociaż nie robię często, bo kolor mam podobny do naturalnego.
Zrezygnowałam ze smażonego, bo po pierwsze mnie odrzuca a jak już zjem to mam wzdęcia, nie piję alkoholu i na razie nie chodzę do pubów (częściowo przez to że kiepsko się czuję) a poza tym robię to co robiłam no, nie kupuję ciuchów (przynajmniej zbędnych) czy kosmetyków, bo wiem że wydać je muszę na inne rzeczy.
Sukienkę kupiłam w marcu, a teraz będzie jak ulał na lato do brzuszka długa i wzorzysta (róż, pomarańcz, żółć, zieleń, fiolet) - boska a za grosze

Przyznam Wam, że czuję się ostatnio paskudnie. Dziś niedobrze mi cały dzień i nic już nie działa. Wpadli znajomi to trochę mi odwrócili uwage od samopoczucia i się choć chwilę rozerwałam. Nie wiem co robić. Na chwilę obecną mimo że niesamowicie cieszę się że będę mieć dziecko, sama ciąża mnie nie cieszy, bo nie mogę normalnie funkcjonować... Chcę już drugi trymestr...

[dewi]

Napisane przez make_up_istka

Dziewczynki, ja też słyszałam że włosy można spokojnie farbować i sama też zamierzam to robić, chociaż nie robię często, bo kolor mam podobny do naturalnego.
Zrezygnowałam ze smażonego, bo po pierwsze mnie odrzuca a jak już zjem to mam wzdęcia, nie piję alkoholu i na razie nie chodzę do pubów (częściowo przez to że kiepsko się czuję) a poza tym robię to co robiłam no, nie kupuję ciuchów (przynajmniej zbędnych) czy kosmetyków, bo wiem że wydać je muszę na inne rzeczy.
Sukienkę kupiłam w marcu, a teraz będzie jak ulał na lato do brzuszka długa i wzorzysta (róż, pomarańcz, żółć, zieleń, fiolet) - boska a za grosze

Przyznam Wam, że czuję się ostatnio paskudnie. Dziś niedobrze mi cały dzień i nic już nie działa. Wpadli znajomi to trochę mi odwrócili uwage od samopoczucia i się choć chwilę rozerwałam. Nie wiem co robić. Na chwilę obecną mimo że niesamowicie cieszę się że będę mieć dziecko, sama ciąża mnie nie cieszy, bo nie mogę normalnie funkcjonować... Chcę już drugi trymestr...

A co Ty nie śpisz po nocach ??
Ja też mam zamiar farbować włosy w ciąży... ostatnio z ciemnych, które miałam całe życie zmieniłam na blond i bardzo się w nich dobrze czuje. I chce tak zostać

Gabriella śliczna sukienka

U nas w nocy zrobiło się chłodniej i lepiej się spało... chyba koniec upałów...co mnie bardzo cieszy
Ja wczoraj na uczelni, miałam dwa ćwiczenia i dzisiaj też jadę na dwa.
Trochę mnie martwi ta szkoła, jak ja sobie dam radę z następną sesją, bo będzie w styczniu. Gdybym rodziła w lutym to luz... a tak to pojęcia nie mam jak to poukładać. W sumie po feriach zimowych zostanie mi jeden semestr... więc dam radę nawet z malutkim dzieciątkiem. Ale ta sesja podczas porodu mnie osłabia...
Idę pisać końcówkę pracy na zaliczeni i uciekam na uczelnie.

Milutkiej niedzieli

[gabriellao0]

Napisane przez Myszeczka86

Gabriella a to ty jesteś na tym zdjęciu z tym brzuszkiem :conf used:
Sukienka piękna , tez mi się takie długie podobają, ale boję sie ze Mnie skrócą. ja sobie zamówię taką zwykłą, a zarazem ładną jak dla mnie.

Załącznik 3178828

a kto???
mówiłam, że mam bęben jak do porodu
no i jeszcze ciut się wygięłam
ale tylko ciut


długa sukienka skróci? jeśli nie jest szeroka a w miarę wąska to nie wiem jak dłuuuuga sukienka czy spódnica może skrócić???

Napisane przez dżiza

gabriellao0 - fajna sukienka, ja też mam długą, jasnoróżową sukienkę, którą kupiłam rok temu i jeszcze nie nosiłam - myślę, że będzie super na wesele we wrześniu ( o ile się w nią zmieszczę...)

[



O ile wiem, to można bezpiecznie farbować włosy - większość kobiet to zresztą robi i ja też mam zamiar - nie wyobrażam sobie, że na tyle czasu miałabym zrezygnować z farbowania - kiepsko bym wyglądała

bardzo ładna sukienka
ja w tamtym roku nakupiłam krótkich
bo karmiłam Kajkę piersią i w sukience było łatwiej

ja farbowałam włosy cała poprzednią ciążę i w tej sobie odmawiać nie będę

dużo więcej (jeśli chodzi o pokarmy) odmawiałam sobie karmiąc niż w ciąży
i teraz będzie tak samo
teraz żłopie colę, jem fast foody (oczywiście rozsądnie- bez przesady), robię na co mam chęć i na co pozwala ciąża
wiem ile wyrzeczeń kosztuje roczne karmienie piersią, więc wiem co mnie czeka, więc teraz nie będę dodatkowo sobie odmawiać

[Aliszcze]

gabriellao0, cudna sukienka Ty tu nie mów o swoim brzuchu, szczupła dziewczyna z Ciebie, niejedna fotkę Twoja widziałam

fajnie macie, że możecie sobie wychodzić, normalnie funkcjonować. Ja ledwo co dostałam od gin pozwolenie na krótkie spacery to deszcz spadł i pogoda się zepsuła więc i tak w chacie siedzę

od jutra zaczynam 13 tc mdłości mam mniejsze ale są, gin mi powiedziała, że te mdłości mogą być też spotęgowane duphastonem. A niestety przepisała mi jeszcze 4 opakowania tego leku, także nie liczę na razie na całkowity zanik mdłości

dzis wpadnie kumpela na chwilkę i znów bede musiała opowiadac jak sie czuję, a czuję się niezmiennie od 2 miesięcy tak samo. Ale każdy tylko się pyta, jak sie czujesz, jesz kiszone ogórki (a ja takie ogórki uwielbiam od małego dziecka), wolałąbyś chłopca czy dziewczynkę itp. Już o niczym innym nie mogą ze mną porozmawiać tylko o ciąży. Chyba ostatnio przez hormony robię się przewrażliwiona, bo mnie denerwują takie teksty

[Myszeczka86]

Napisane przez gabriellao0

coś mi odwaliło i wywaliłam na to cuś 189 zł
ale sobie uznałam, że latem z brzuszkiem będę wyglądać

No na tym drugin zdjęciu faktycznie duży wyglada, ale nie martw sie ponoć w 2 ciązy szybciej widac. Ja też mam juz duży , ale się cieszę bo tam jest domek Mojego szczęscia .

[anka_bzzz]

Napisane przez make_up_istka

Dziewczynki, ja też słyszałam że włosy można spokojnie farbować i sama też zamierzam to robić, chociaż nie robię często, bo kolor mam podobny do naturalnego.
(...)

Przyznam Wam, że czuję się ostatnio paskudnie. Dziś niedobrze mi cały dzień i nic już nie działa. Wpadli znajomi to trochę mi odwrócili uwage od samopoczucia i się choć chwilę rozerwałam. Nie wiem co robić. Na chwilę obecną mimo że niesamowicie cieszę się że będę mieć dziecko, sama ciąża mnie nie cieszy, bo nie mogę normalnie funkcjonować... Chcę już drugi trymestr...

Nie mam zamiaru rezygnować z farbowania włosow w ciąży. Wystarczy mi, że przytyję. Nie muszę dodatkowo obnaszać się z odrostami.

Ja miałam w pon. wizytę u mojej ginekolog, a od wtorku mnie mdli. Co prawda we wtorek było najgorzej, ale nadal na zapachy różnie reaguję.

Napisane przez Aliszcze

(...)
od jutra zaczynam 13 tc mdłości mam mniejsze ale są, gin mi powiedziała, że te mdłości mogą być też spotęgowane duphastonem. A niestety przepisała mi jeszcze 4 opakowania tego leku, także nie liczę na razie na całkowity zanik mdłości

Poważnie duphaston może spotęgować mdłości? Ja czułam się dobrze dopóki mi dawki nie kazała zwiększyć. Może to faktycznie to?

I też mnie denerwuje jak się mnie ludzie bez przerwy pytają jak się czuję. Zestresowana!

[gosiaczek071]

czesc laski. ja tez farbuje wlosy, co prawda farba bez amoniaku, bo mnie glowa po takowym puiecze. od 3 lat farbuje sie L'oreal Casting ciemna czekolada albo hebanowa czern.
ze blada jestem a ladnie mi w opalniznie to sie smaruje balsamem brazujacym z dove albo z garniera.
w poprzedniej ciazy uzywalam mustela na piersi i brzuch. niestety cycki mialam, mam i zawsze bede miec wielkie, w trakcie karmienia jeszcze urosly i neistety krem nie uchronil ich przed rozstepami.
ale brzuch jest gładziutki, bez najmniejszego rozstepu, mimo ze przytylam 28 kg w popzredniej ciazy. (zostala oponka tluszyku tylko)
jutro mam wizyte, pochorowalam sie i mam nadzxieje, ze ginek cos poradzi. we wtorek zaczynam 8 tydzien

ja nie mam brzuszka. tzn jest ten "spasik" i ciezko dostrzec brzyuh ciazowy. mysle to mi pozniej wywali, choc moge sie mylic. chodze nadal w tych samych ubranaich, jak podjelismy decyzje o drugim dziecku to staralam sie wybierac siobie takie ubrania zeby sie pozneij brzyuszek zmiescil. mam duzo tunik na teraz i tak do 3 -mca. potem bede kupowac na allegro i wyprzedazach w H&M.

do ginka chodze oczywscie prywatnie, nie bylam i nie mam zamiau pojsc panstwowo. w ogole nie chodzimy panstwowo na zadne wizyty, raz poszlam z corka do pediatry i kiepsko wspominam to wizyte. z mala chodzilam do pediatry prywatnie przez 1,5 roku, nie zal mi ani zlotowki wydanej na te wizyty. z drugim dzieckiem bede chodzic do tej samej pani dr.
jesli bym miala mozliwosc rodzenia w prywatnej klinice nie zawahalabym sie ani sekundy. i takze nie uwazam tego za powod do "chwalenia sie" ...werecz wybuchnelam smiechem czytajac tamten post.

mdlosci czasem sa czasem nie. wsyztsko mi smierdzi. wczoraj bylam w klubie na panienskim przyjaciolki. nawet tanczylam. mam zakwasy i poszlam wczesnie, ok 00.30 bo mi smrod fajek i alkoholu zaczal przeszkadzac. ja pilam ehrbate i wode z cytryna. bawuialm sie super. Uwazam, ze ciaza to nie choroba jak to sie mowi i nalezy normalnie funkcjonowac, o iel stan zdriwia na to pozwala.
w poprzedniej ciazy w 3 miesiacu polecialam na wakacje do egiptu. lot znioslam bardzo dobrze. ginek pozwolil mi leciec i powiedzial co mi wolno a czego nie. zabralam polskie leki na kazda ewentualnosc. i bylo super. opalam sie w cienku a jak w sloncu to tylko nogi. na brzuchu zaawsze jakas szmatka, koszulka lub recznik.

lece bo moja mala zaraz wroci z tatusiem. udanej niedzieli papa

[SzAnGaLa]

nie wiem o co wam chodzi i z jakiego powodu tak wybuchacie smiechem? ze czytaja was kobiety ktorych nie stac na prw klinike? czy moze w was nie ma za grosz wspolczucia i musiecie tak pisac o tych prywatnych sprawach?

[make_up_istka]

Dewi no właśnie przez to okropne samopoczucie nie mogę spać dzis odrobinę lepiej, cały dzień siedzę na tarasie, tylko nogi wystawiam na słońce (choć się wywaliłam i mam pięknie pozdzierane kolana...) i leniuchuję :P Tata codziennie dzwoni i pyta jak jedzenie się przyjmuje haha

Gabriellao0 ja też bym sobie nie odmawiała niczego, tylko jak źle się czuję, to samo tak wychodzi u mnie dziś minął 8. tydzień

SzAnGaLa czy w takim razie mamy się użalać nad wszystkim i wszystkimi? Jednych stać na jedno innych na drugie ale to nie jest ważne! Ważne jest to co robimy, jak się czujemy... Forum nie jest po to by patrzeć na sytuację materialną innych (czy jest lepsza czy gorsza) I wiem, co piszę, bo sama mam sytuację gdzie pracuje tylko jedna osoba i to na 3/4 etatu i jakoś nad sobą się nie użalam... Nie piszemy o tym, żeby się pochwalić, tylko żeby przekazać sobie informacje i doświadczenia, a wg tego co Ty piszesz, powinnyśmy w ogóle omijać tematy wizyt u lekarza skoro 3/4 z nas chodzi prywatnie...

[SzAnGaLa]

eee no dobra odpuszczam, hehe moze jakos mi wspolczucie wyostrzylo sie alboco. po prostu wiem ze rozne osoby tu sa i nie chce by nikt nie poczul sie tu zle... chyba wiecie o co mi chodzi... hmm jesli ja kogos urazilam to szczerze nie chcialam
w sumie jakby sie tak zastanowic to moj pomysl na porod domowy tez jest dosc kosztowny, ale ja juz raz rodzilam i wiem czego sie spodziewac, gdyby to byl moj pierwszy porod tez bym sie zastanawiala i teraz bym chciala inaczej to przezyc, zebym wiedziala ze to ja mam panowanie nad swoim cialem, nie lekarz, zeby to byl porod silami natury, a nie oxy, kroplowki, nacinanie, polozna wyciskajaca dziecko z brzucha, kleszcze, brrrr.
jedna z was powiedziala, abym poczytala wiecej niz relacje z forum, hmm przeczytalam, obejrzalam juz wiele i chyba wiem co nieco, poza tym interesowalam sie tym zanim zaszlam w druga ciaze
pozdrwaiam wszystkie w ramach nfz-tu i te prywatnie chodzące

[gabriellao0]

Napisane przez SzAnGaLa

i teraz bym chciala inaczej to przezyc, zebym wiedziala ze to ja mam panowanie nad swoim cialem, nie lekarz, zeby to byl porod silami natury, a nie oxy, kroplowki, nacinanie, polozna wyciskajaca dziecko z brzucha, kleszcze, brrrr.

no to ja Tobie osobiście powiem, że mam jeden poród za sobą i własnie dlatego nie odważyłabym się rodzić w domu
gdyby nie pielęgniarki i lekarz to ja bym nie urodziła chyba!
oni mi mówili kiedy mam przeć! bo ja czułam ból ale nie czułam, że to skurcz i że teraz mam przeć ... i jak to robić
a zaznaczam iż byłam po szkole rodzenia, po wielu rozmowach z znajomymi położnymi które pracują na naszej porodówce
wiedziałam wszystko!
tak mi się zdawało! a jak trafiłam na łóżko ...................
to chciałam tylko wstać i się kołysać aby nie bolało
żadne parcie itd. nie było mi w głowie

tak zgupiałam, że nic nie wiedziałam, w sensie co robić i kiedy

ps. nie wiem czy dobrze zrozumiałaś/yście
w szpitalu jest "obsługa-sprzęt", wszystko jest na miejscu
i ja się tam czułam bezpiecznie

[vilya]

ja zażywam duphaston i nie mam żadnych mdłości. Miałam może przez parę dni ale nie cały tydzień chyba w 7 tygodniu.

[izus123]

Witajcie wszystkie ciężarne... wszystkie!!! i te, które planują poród w domu i te, które urodzą w szpitalu i te, które chodzą na NFZ i te z prywatnych.............. fajnie, że łączy nas jedno: OCZEKIWANIE NA MALEŃSTWO!!!!!!!!
Jutro zaczynam 8 tc. i chciałam do was dołączy

[mallinka]

Napisane przez SzAnGaLa

czy ktoraś z was poczytala cos o porodach domowych, zeby sie madrowac i krytykowac moja decyzje i straszyc mnie moja nagla smiercia lub dziecka???
czy ja smieje sie z waszych prywatnych klinik???
timii czy ja Ci napisalam ze placenie w IRL 11oe za wizyte to nienajlepszy pomysł?
agnes ale Ty z tym swoim krwawym opisem to przesadzilas i to strasznie, myszka tez...
a czy ktoras napisala czy nie boje sie, jak to bedzie wygladac zeby sie czegos dowiedziec???
a Ty dżiza zapisz sie na jakies forum dla proznych mam !!!
to tyle z mojej strony...

co za afera? sądziłam że forum jest do wyrażania swoich opinii...

Napisane przez Aliszcze

A dziś czuję jakieś lekkie bóle w podbrzuchu, mąż stwierdził, że tak musi być, skoro koszykarz tam rośnie

a mój dziś stwierdził że u nas na pewno piłkarz albo siatkarka

Napisane przez dewi

Ja wczoraj na uczelni, miałam dwa ćwiczenia i dzisiaj też jadę na dwa.
Trochę mnie martwi ta szkoła, jak ja sobie dam radę z następną sesją, bo będzie w styczniu. Gdybym rodziła w lutym to luz... a tak to pojęcia nie mam jak to poukładać. W sumie po feriach zimowych zostanie mi jeden semestr... więc dam radę nawet z malutkim dzieciątkiem. Ale ta sesja podczas porodu mnie osłabia...
Idę pisać końcówkę pracy na zaliczeni i uciekam na uczelnie.

mam identyczny problem... i też będę wtedy na ostatnim semstrze, o ile ten zalicze...

Napisane przez Aliszcze

od jutra zaczynam 13 tc

13tc ja też a we wtorek przezierność będzie mierzona - brrr, będzie dobrze

Napisane przez SzAnGaLa

nie wiem o co wam chodzi i z jakiego powodu tak wybuchacie smiechem? ze czytaja was kobiety ktorych nie stac na prw klinike? czy moze w was nie ma za grosz wspolczucia i musiecie tak pisac o tych prywatnych sprawach?

odpowiedziałyśmy jedynie na zadane pytanie, czy chodzimy na nfz czy prywatnie... dotąd zawsze się wyrazałysmy: "jutro idę do lekarza" a nie jutro "jutro idę do prywatnego lekarza" osłabiło mnie to całe oburzenie

Napisane przez izus123

Witajcie wszystkie ciężarne... wszystkie!!! i te, które planują poród w domu i te, które urodzą w szpitalu i te, które chodzą na NFZ i te z prywatnych.............. fajnie, że łączy nas jedno: OCZEKIWANIE NA MALEŃSTWO!!!!!!!!
Jutro zaczynam 8 tc. i chciałam do was dołączy

Witamy i zapraszamy spoko, spoko u nas na wątku jest sielsko i anielsko razem czekamy na maleństwo

właśnie wróciłam z uczelni - weekend miałam straszny - 5 egzaminów połączonych z podróżą 2 dni x 2x200km już wczoraj dzidzia dała mi do zrozumienia że jej się to nie podoba, ale dziś jak jechaliśmy to myślałam że zwątpie... teraz leżę, tylko w tej pozycji brzuch mnie nie boli mam nadzieję że do jutra wszystko się unormuje, ale nawet drobne skurcze miałam na szczęscie żadnego plamienia
cieszę się ze mam 5 egzamów za sobą, myśle że zaliczone dzięki temu kolejny mam dopiero w sobote a nie jutro, uff
we wtroek na wizycie musze porozmawiac z lekarzem czy takie wyjazdy nie zagrażają dzidzi skoro tak źle się czuję i boję się że pozostałe 4 egzaminy stoją pod znakiem zapytania, jeśli nie będę mogła jechać

buziaki!

[make_up_istka]

SzAnGaLa a więc zawieszamy topór wojenny (hehe, może moja sytuacja przekonała Cię, że niektórzy mają jednak gorzej :P )
Ja też dziś z powodu burzy hormonów i moich zmiennych nastrojów zrobiłam TŻowi awanturke i jest obrażony... Mam nadzieje, ze mu przejdzie. Ale miałam rację przecież

Mallinko współczuję wyjazdów... Ja bym nie dała rady.

A my Dewi mamy nawet identyczną sytuację z uczelnią. Nie wiem, chyba zdam zimową sesję rodząc

[izus123]

Ojej, podziwiam was dziewczyny studentki te sesje, te wyjazdy...ja na szczęście mam to za sobą, pracuję i na zwolnienie póki co się nie wybieram, chociaż czasami moje mdłości są przeokropne! A czy wy już jesteście na zwolnieniach, czy pracujecie, póki brzuszek nie przeszkadza w poruszaniu się?

[Molalala]

Napisane przez gabriellao0

coś mi odwaliło i wywaliłam na to cuś 189 zł
ale sobie uznałam, że latem z brzuszkiem będę wyglądać

pieknaaa

Napisane przez Myszeczka86

Gabriella a to ty jesteś na tym zdjęciu z tym brzuszkiem :conf used:
Sukienka piękna , tez mi się takie długie podobają, ale boję sie ze Mnie skrócą. ja sobie zamówię taką zwykłą, a zarazem ładną jak dla mnie.

Załącznik 3178828

super sukienka

Napisane przez SzAnGaLa

eee no dobra odpuszczam, hehe moze jakos mi wspolczucie wyostrzylo sie alboco. po prostu wiem ze rozne osoby tu sa i nie chce by nikt nie poczul sie tu zle... chyba wiecie o co mi chodzi... hmm jesli ja kogos urazilam to szczerze nie chcialam
w sumie jakby sie tak zastanowic to moj pomysl na porod domowy tez jest dosc kosztowny, ale ja juz raz rodzilam i wiem czego sie spodziewac, gdyby to byl moj pierwszy porod tez bym sie zastanawiala i teraz bym chciala inaczej to przezyc, zebym wiedziala ze to ja mam panowanie nad swoim cialem, nie lekarz, zeby to byl porod silami natury, a nie oxy, kroplowki, nacinanie, polozna wyciskajaca dziecko z brzucha, kleszcze, brrrr.
jedna z was powiedziala, abym poczytala wiecej niz relacje z forum, hmm przeczytalam, obejrzalam juz wiele i chyba wiem co nieco, poza tym interesowalam sie tym zanim zaszlam w druga ciaze
pozdrwaiam wszystkie w ramach nfz-tu i te prywatnie chodzące

a Kolerzanka jest przyszla Mama Styczniow-Lutowa???
czy tylko wkurza nasze Mamusie???

Napisane przez izus123

Witajcie wszystkie ciężarne... wszystkie!!! i te, które planują poród w domu i te, które urodzą w szpitalu i te, które chodzą na NFZ i te z prywatnych.............. fajnie, że łączy nas jedno: OCZEKIWANIE NA MALEŃSTWO!!!!!!!!
Jutro zaczynam 8 tc. i chciałam do was dołączy

WITAMY


hejka

super neiedzielka wypad do Rodzinki brzusio nie woli wsio jest OKI

[gosiaczek071]

ja nie pracuje zawodowo, za to w domu. tzn opiekuje sie corka i prowadze dom. nie mam taryfy ulgowej w "mojej pracy" bo prowadzenie domu i opiekke nad dwulatkiem mozna jak najbardziej nazwac pracą. i to mega ciezka. robie wszytsko, piore, gotuje, sprzatam, chodze na spacery, bawie sie z dzieckiem jak dotychczas, robie zakupy, jezdze z mala na basen....
poki moge to robie a jak bedzie cos nie tak, to bedziemy myslec...

tez studiuje, na sczescie koncze. musialam przeniesc obrone na wrzesien, bronilabym sie za tydzien ale mam 1 egz w plecy.
ciezko wam bedzie z sesja i miesiecznym dzieckiem, nie ma co ukrywac...

[dewi]

Napisane przez izus123

Witajcie wszystkie ciężarne... wszystkie!!! i te, które planują poród w domu i te, które urodzą w szpitalu i te, które chodzą na NFZ i te z prywatnych.............. fajnie, że łączy nas jedno: OCZEKIWANIE NA MALEŃSTWO!!!!!!!!
Jutro zaczynam 8 tc. i chciałam do was dołączy

Witaj
Ja dzisiaj zaczęłam 8 tydz

Napisane przez make_up_istka

SzAnGaLa a więc zawieszamy topór wojenny (hehe, może moja sytuacja przekonała Cię, że niektórzy mają jednak gorzej :P )
Ja też dziś z powodu burzy hormonów i moich zmiennych nastrojów zrobiłam TŻowi awanturke i jest obrażony... Mam nadzieje, ze mu przejdzie. Ale miałam rację przecież

A my Dewi mamy nawet identyczną sytuację z uczelnią. Nie wiem, chyba zdam zimową sesję rodząc

no właśnie ja chyba muszę albo urodzić przed sesją albo zdać wszystko przed porodem... hehe

[madelinem]

Napisane przez mallinka

a mój dziś stwierdził że u nas na pewno piłkarz albo siatkarka


mam identyczny problem... i też będę wtedy na ostatnim semstrze, o ile ten zalicze...

właśnie wróciłam z uczelni - weekend miałam straszny - 5 egzaminów połączonych z podróżą 2 dni x 2x200km już wczoraj dzidzia dała mi do zrozumienia że jej się to nie podoba, ale dziś jak jechaliśmy to myślałam że zwątpie... teraz leżę, tylko w tej pozycji brzuch mnie nie boli mam nadzieję że do jutra wszystko się unormuje, ale nawet drobne skurcze miałam na szczęscie żadnego plamienia
cieszę się ze mam 5 egzamów za sobą, myśle że zaliczone dzięki temu kolejny mam dopiero w sobote a nie jutro, uff
we wtroek na wizycie musze porozmawiac z lekarzem czy takie wyjazdy nie zagrażają dzidzi skoro tak źle się czuję i boję się że pozostałe 4 egzaminy stoją pod znakiem zapytania, jeśli nie będę mogła jechać

buziaki!

Napisane przez make_up_istka

SzAnGaLa a więc zawieszamy topór wojenny (hehe, może moja sytuacja przekonała Cię, że niektórzy mają jednak gorzej :P )
Ja też dziś z powodu burzy hormonów i moich zmiennych nastrojów zrobiłam TŻowi awanturke i jest obrażony... Mam nadzieje, ze mu przejdzie. Ale miałam rację przecież

Mallinko współczuję wyjazdów... Ja bym nie dała rady.

A my Dewi mamy nawet identyczną sytuację z uczelnią. Nie wiem, chyba zdam zimową sesję rodząc

i ja też mam taką sytuacje, kończę teraz II rok, i zastanawiam się nad dziekanką, bo do szkoły mam daleko

mój mąż powiedział dziś, że będzie piłkarz/ piłkarka- po tatusiu

Napisane przez izus123

Ojej, podziwiam was dziewczyny studentki te sesje, te wyjazdy...ja na szczęście mam to za sobą, pracuję i na zwolnienie póki co się nie wybieram, chociaż czasami moje mdłości są przeokropne! A czy wy już jesteście na zwolnieniach, czy pracujecie, póki brzuszek nie przeszkadza w poruszaniu się?

byłam na zwolnieniu, ale z powodu przeziębienia, chciałabym pracować jak najdłużej

[Aliszcze]

mallinka, jak czujesz jakieś skurcze to możesz nospe brać. Moja lekarka mi powiedziała, że w razie skurczy czy bólów podbrzusza mogę ze spokojem brać nospę, zwykłą nospe 2 tabletki a jeśli nospa forte to 1 tabletka.

vilya, to sie tylko ciesz, że nie masz tych okropnych mdłosci mnie od pierwszego dnia 6tc trzymają. teraz jest lepiej ale wieczorem i tak mam mdłosci. Nie jest powiedziane, że duphaston badź luteina wywołują mdłosci, ale mogą potęgować różne dolegliwosci ciązowe, np własnie mdłości badź nadwrażliwosć piersi, bo to są hormony a mdłości sa wynikiem hormonów

mallinka, trzymam kciuki za wtorek, na pewno będzie dobrze ja w sobote będę musiała przez to przejsć, mam lekką schizę

[make_up_istka]

madelinem tylko my z Dewi będziemy na ostatnim roku, tuż przed magisterką więc tak głupio brać urlop dziekański semestr przed końcem studiów... Zobaczymy...