Do już doświadczonych mam :) Proszę o pomoc :)

[knot]

Obowiązkowo:
Pieluchy Pampers, nie wierz w cuda i opowieści, że innych firm są też dobre.
Termometr kupisz za grosze taki w kształcie kaczuszki, czy jakiegoś innego zwierzaka w sklepie z artykułami dziecięcymi,
termometr do mierzenia temp dziecka - najlepiej taki do czoła lub ucha, radzę zainwestować więcej, ok 70-80 zl pewnie, bo zobaczysz - i tak kiedyś taki zakupisz.

Jeśli nie jesteście - Ty i ojciec dziecka alergikami - kup kosmetyki np Nivea, Bambino (żel do kapieli i balsam/krem); jesli choć jedno z Was ma alergoe - kup Emolium (żel i balsam).

Z moich własnych doświadczeń:
-kup Fridę do czyszczenia noska, a absolutnie nie kupuj takich tanich gruszek do noska-są do wyrzucenia od momentu zakupu;
-spirytus (rozcieńczysz do 70%) i patyczki kosmetyczne do czyszczenia pępuszka (nie kupuj takich gotowych bibułek nasączonych alkoholem, bo są sztywne, a patyczkiem objedziesz dokładnie każdy zakamarek;
-szczoteczkę do włosów - trzeba czesać włosy killka razy dziennie, żeby nie zrobiła się ciemieniucha;
- Sudokrem - mały słoiczek - naprawdę działa najskuteczniej;
-proszek do prania Jelp.
- ręcznik normalny - frotowy,
pamiętaj, żeby wszystkie (nawet te prosto z opakowania) ubranka i pieluszki, kocyki wyprać w jelpie i wyprasować.
- butelkę do dokarmiania (tzn piersią obowiązkowo, ale najczęściej trzeba dokarmiać)

Jakbyś miała pytania, to pisz, chcętnie Ci doradzę, mam sprawdzone produkty na 2 maluszkach

[Glodomorek]

Napisane przez knot

Obowiązkowo:
Pieluchy Pampers, nie wierz w cuda i opowieści, że innych firm są też dobre.
Termometr kupisz za grosze taki w kształcie kaczuszki, czy jakiegoś innego zwierzaka w sklepie z artykułami dziecięcymi,
termometr do mierzenia temp dziecka - najlepiej taki do czoła lub ucha, radzę zainwestować więcej, ok 70-80 zl pewnie, bo zobaczysz - i tak kiedyś taki zakupisz.

Jeśli nie jesteście - Ty i ojciec dziecka alergikami - kup kosmetyki np Nivea, Bambino (żel do kapieli i balsam/krem); jesli choć jedno z Was ma alergoe - kup Emolium (żel i balsam).

Z moich własnych doświadczeń:
-kup Fridę do czyszczenia noska, a absolutnie nie kupuj takich tanich gruszek do noska-są do wyrzucenia od momentu zakupu;
-spirytus (rozcieńczysz do 70%) i patyczki kosmetyczne do czyszczenia pępuszka (nie kupuj takich gotowych bibułek nasączonych alkoholem, bo są sztywne, a patyczkiem objedziesz dokładnie każdy zakamarek;
-szczoteczkę do włosów - trzeba czesać włosy killka razy dziennie, żeby nie zrobiła się ciemieniucha;
- Sudokrem - mały słoiczek - naprawdę działa najskuteczniej;
-proszek do prania Jelp.
- ręcznik normalny - frotowy,
pamiętaj, żeby wszystkie (nawet te prosto z opakowania) ubranka i pieluszki, kocyki wyprać w jelpie i wyprasować.
- butelkę do dokarmiania (tzn piersią obowiązkowo, ale najczęściej trzeba dokarmiać)

Jakbyś miała pytania, to pisz, chcętnie Ci doradzę, mam sprawdzone produkty na 2 maluszkach

dlaczego z góry zakładasz, że trzeba dokarmiać? Dziecka jeszcze nie ma, ale już wiesz że autorka będzie mieć mało mleka/za słabe (nie ma czegoś takiego!) i trzeba dokarmiać. Bzdura. Zwykle nie trzeba dokarmiać. Jeśli będzie mieć problem z mlekiem to potrzebuje laktator, żeby dodatkowo pobudzić piersi do większej produkcji a nie zastępować pierś sztuczną mieszanką.

[Klarissa]

Ja uważam, że warto mieć chociaż jedną butelkę na "czarną godzinę" i saszetkę z mlekiem modyfikowanym (można teraz kupić np. bebilon gdzie jest 1 porcja). Nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć.

[Glodomorek]

Napisane przez Klarissa

Ja uważam, że warto mieć chociaż jedną butelkę na "czarną godzinę" i saszetkę z mlekiem modyfikowanym (można teraz kupić np. bebilon gdzie jest 1 porcja). Nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć.

Ja do butelki nic nie mam, sama miałam butelkę, żeby podać np herbatkę na ból brzuszka. Ale dlaczego to od razu jest "trzeba dokarmiać". Nie trzeba. Czasem się zdarzy, ale jak często jest że mama np ulega wypadkowi i jest w szpitalu i wszystkie sklepy są zamknięte To nie jest tak, że karmisz dziecko piersią i za godzinę musisz dokarmić, bo się nie najadło i dziecko umiera z głodu Niech sobie kupuje tą butelkę, proszę bardzo. Protestuję tylko przy konieczności dokarmiania. Z resztą do laktatora butelka jest zwykle dołączona i najmniejszy smoczek. To już lepiej ten laktator, pobudzać piersi i dokarmić swoim mlekiem.

[Klarissa]

Ja też bym tą listę uzupełniła o laktator, bez niego można zwariować w pierwszych dniach życia dziecka

I ze sporą częścią wypowiedzi knot się nie zgadzam. Termometr mam rtęciowy od 3 lat i żyjemy, nivea i bambino praktycznie nie używam nic tych marek, emolienty bądź seria z rossmanna u nas królują, frida leży odłogiem bo ja wolę ściągać katar gruszką, proszku jelp nie polecam, drogi a wcale nie jest taki dobry, a ręczników frotowych nie cierpię, tylko bawełna

[knot]

Napisane przez Glodomorek

dlaczego z góry zakładasz, że trzeba dokarmiać? Dziecka jeszcze nie ma, ale już wiesz że autorka będzie mieć mało mleka/za słabe (nie ma czegoś takiego!) i trzeba dokarmiać. Bzdura. Zwykle nie trzeba dokarmiać. Jeśli będzie mieć problem z mlekiem to potrzebuje laktator, żeby dodatkowo pobudzić piersi do większej produkcji a nie zastępować pierś sztuczną mieszanką.

Najczęściej tuż po porodzie trzeba dokarmiać, bo pierwsze mleko jest niskokaloryczne, a dziecko jeszcze nie umie jeść. Zresztą już szpital zapewnia mini jednorazowe szklane butelki z mlekiem. Poza tym jest lato, dziecko może pić słabe herbatki, moim zdaniem butelka, którą i tak za 4 miesiące się kupi, może już teraz być przygotowana. Za to laktator po porodzie w razie potrzeby. Ja nigdy takowego nie używałam.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez Klarissa

Ja też bym tą listę uzupełniła o laktator, bez niego można zwariować w pierwszych dniach życia dziecka

I ze sporą częścią wypowiedzi knot się nie zgadzam. Termometr mam rtęciowy od 3 lat i żyjemy, nivea i bambino praktycznie nie używam nic tych marek, emolienty bądź seria z rossmanna u nas królują, frida leży odłogiem bo ja wolę ściągać katar gruszką, proszku jelp nie polecam, drogi a wcale nie jest taki dobry, a ręczników frotowych nie cierpię, tylko bawełna

Droga Klariso, nie lubię osób, które kłócą się dla sportu.
Termometrów rtęciowych juz od wielu lat NIE SPRZEDAJĄ! Jak ktoś nie ma w domu, to nie będzie już mógł na taki liczyć, a są bezsprzecznie najlepsze. Acz niedostępne! Natomiast te elektroniczne za 12 zł są do kosza.
O emolientach pisałam, że polecam.
Grucha, taka porządna może być, ale te małe dla dzieci z 2 końcówkami, super hiper, są także do śmieci, bo nie mają siły ssącej.
jelp nie jest drogi, a przeciętny proszek dla dorosłych często uczula, więc po co narażać malucha?
Frota jest z bawełny.

Poza tym MERITUM wątku to nie jest przekrzykiwanie się, kto ma lepsze, a kto gorsze. ja przedstawiłam swoje typy po przetestowaniu jako matka, sprawdzały się i kropka.

[Scio]

Napisane przez Klarissa

Ja też bym tą listę uzupełniła o laktator, bez niego można zwariować w pierwszych dniach życia dziecka

I ze sporą częścią wypowiedzi knot się nie zgadzam. Termometr mam rtęciowy od 3 lat i żyjemy, nivea i bambino praktycznie nie używam nic tych marek, emolienty bądź seria z rossmanna u nas królują, frida leży odłogiem bo ja wolę ściągać katar gruszką, proszku jelp nie polecam, drogi a wcale nie jest taki dobry, a ręczników frotowych nie cierpię, tylko bawełna

Tak samo plus:
"Pieluchy Pampers, nie wierz w cuda i opowieści, że innych firm są też dobre."
Chyba mi sie wydawało, że Agę uczuliły i że Dady są w porządku

Strasznie nie lubie tonu: "ja wiem najlepiej"

[iizabelaa]

Napisane przez Klarissa

Ja też bym tą listę uzupełniła o laktator, bez niego można zwariować w pierwszych dniach życia dziecka

I ze sporą częścią wypowiedzi knot się nie zgadzam. Termometr mam rtęciowy od 3 lat i żyjemy, nivea i bambino praktycznie nie używam nic tych marek, emolienty bądź seria z rossmanna u nas królują, frida leży odłogiem bo ja wolę ściągać katar gruszką, proszku jelp nie polecam, drogi a wcale nie jest taki dobry, a ręczników frotowych nie cierpię, tylko bawełna

Napisane przez Scio

Tak samo plus:
"Pieluchy Pampers, nie wierz w cuda i opowieści, że innych firm są też dobre."
Chyba mi sie wydawało, że Agę uczuliły i że Dady są w porządku

Strasznie nie lubie tonu: "ja wiem najlepiej"

tak samo plus

to, że spirytus i patyczki do czyszczenia pępka są wg mnie zupełnie zbędne, bo obecnie promuje się suchą pielęgnację pępka,
a jeśli ktoś chce bardzo używać spirytusu to o wiele wygodniejszy jest Octenisept

[_MAMA_]

Jeszcze przypomniało mi się:
noworodek po uredzeniu ma żołądeczek w którym mieści się ok łyżeczki mleka.
Dlatego jak pociagnie kilka razy i zasnie albo wypluje to się najadło . Ja tego nie wiedziałam i ciągle przystawiałam aż dziecko zaczęło wymiotować i poszłam po rozum do głowy .

Druga sprawa, nie odciagać pokarmu przed karmieniem aby piersi były bardziej miękkie (rada położnej ) faktycznie łatwie przystawić dziecko, ale to co najbardziej wartościowe łącznie z przeciwciałami poszło do wylania a ja karmiłam dziecko juz mniej wartośiowym melkiem.

Najwartościowsza jest tzw. siara mleko w pierwszej dobie, niech choć raz dziecko pociagnie co kilka godzin jak jest problem. Jak nie ma problemu z karmieniem to nie ma o czym mówić.

Często płacze się i karmi, karmi i płacze w pierwszych godzinach, bo boli... ale warto taki prezent zrobic swojemu dziecku.

Najgorzej przy pierwszym niepowodzeniu siegnać po butelke, z nij łatwo leci i dziecko nie zechce po kilku razach już piersi .

Ssanie to ciężka praca dla maluszka, mamy wiedzą, zawsze wtedy aż sie poci. Dlatego jak dostanie butle będzie chciało isć na łatwizne.

Kup sobie silikonowe nakładki na piersi, mi uratowały życie, kiedy chciałam sie poddać z karmieniem.
Dziecko ma komfort jak przy butelce a Mamy nie bolą tak sutki

[flammis]

Ja stwierdziłam, że przez pierwszy miesiąc życia Juniora będziemy na niego chuchać i dmuchać, dlatego kupiliśmy z mężem same "dobrodziejstwa", mianowicie: Oilatum do kąpieli i proszek do prania Dzidziuś. Teraz widzę, że naszego malucha nic nie uczula, więc piorę mu ubranka z naszymi, w zwykłym proszku i kąpię go kosmetykami tańszymi niż emolienty (u nas paradoksalnie to te drogie cuda wysuszały skórę).

Używamy teraz:
- pieluch Dada z Biedronki
- chusteczek nawilżonych Gaga Sensitive z Tesco
- do pupci w razie potrzeby Bepanthen (jest super, nie widzę niczego lepszego na ten moment)
- kosmetyków Nivea - delikatny szampon i płyn do kąpieli, taki 2w1 (chociaż po przeczytaniu kilku poprzednich wypowiedzi aż się boję spojrzeć na ten skład...) oraz krem pielęgnacyjny z tej samej serii co płyn.

Niestety, synek od dwóch dni ma kłopoty z ciemieniuchą Włączyłam więc oliwkę i działamy.

[matallewar]

Napisane przez iizabelaa

tak samo plus

to, że spirytus i patyczki do czyszczenia pępka są wg mnie zupełnie zbędne, bo obecnie promuje się suchą pielęgnację pępka,
a jeśli ktoś chce bardzo używać spirytusu to o wiele wygodniejszy jest Octenisept

No i po raz kolejny - co matka, to opinia!
U nas pępek się babrał, sucha pielęgnacja dała zapalenie, Octenisept g... pomagał i dopiero spirytus załatwił sprawę

[Scio]

Flammis u nas na ciemieniuche najlepiej działał krem z aa.
A emolienty są przereklamowane fajny blog z analizą składów kremów http://www.srokao.pl/p/moje-analizy.html

[Klarissa]

Napisane przez knot

Droga Klariso, nie lubię osób, które kłócą się dla sportu.
Termometrów rtęciowych juz od wielu lat NIE SPRZEDAJĄ! Jak ktoś nie ma w domu, to nie będzie już mógł na taki liczyć, a są bezsprzecznie najlepsze. Acz niedostępne! Natomiast te elektroniczne za 12 zł są do kosza.
O emolientach pisałam, że polecam.
Grucha, taka porządna może być, ale te małe dla dzieci z 2 końcówkami, super hiper, są także do śmieci, bo nie mają siły ssącej.
jelp nie jest drogi, a przeciętny proszek dla dorosłych często uczula, więc po co narażać malucha?
Frota jest z bawełny.

Ja się nie kłócę z nikim, nie wiem skąd takie wrażenie?

Po prostu to, co polecasz akurat u mnie się nie sprawdziło i tyle.
Bez sensu jest więc pisanie takim autorytarnym sposobem jakby się miało monopol na rację.

Napisane przez iizabelaa

tak samo plus

to, że spirytus i patyczki do czyszczenia pępka są wg mnie zupełnie zbędne, bo obecnie promuje się suchą pielęgnację pępka,
a jeśli ktoś chce bardzo używać spirytusu to o wiele wygodniejszy jest Octenisept

U nas akurat octanisept był do bani, tak jak i "sucha pielęgnacja" w obu przypadkach po 2 tygodniach przechodziłam na sprytus bo już się pępki paprały. Moim zdaniem ta metoda najlepsza jest. Ja czyściłam za pomocą patyczków do uszu namoczonych w roztworze.

[brumek]

Napisane przez knot

Najczęściej tuż po porodzie trzeba dokarmiać, bo pierwsze mleko jest niskokaloryczne, a dziecko jeszcze nie umie jeść.

Słucham???

[dżiza]

Napisane przez knot

Najczęściej tuż po porodzie trzeba dokarmiać, bo pierwsze mleko jest niskokaloryczne, a dziecko jeszcze nie umie jeść. Zresztą już szpital zapewnia mini jednorazowe szklane butelki z mlekiem[COLOR=Silver][COLOR=Black]. Poza tym jest lato, dziecko może pić słabe herbatki, moim zdaniem butelka, którą i tak za 4 miesiące się kupi, może już teraz być przygotowana.

Niestety są to dosyć powszechne jeszcze, ale totalne bzdury na temat karmienia piersią i wynikają ze znikomej wiedzy na ten temat położnych, które przekazują ją kobietom w szpitalu. Najczęściej nie trzeba dokarmiac, tylko jak najwiecej karmić piersią, bo właśnie domarmianie moze prowadzić do problemów z laktacją i sie robi błędne koło i w końcu ktoś kobiecie mówi, ze ma niskokaloryczne mleko więc trzeba przejść na sztuczne, a NIE MA czegoś takiego jak niskokaloryczne mleko-moze byc go za mało w piersiach właśnie przez dopajanie herbatkami ktore są raczej zupełnie zbędne na początku no i przez dopajanie sztucznym. Są oczywiście sytuacje wyjątkowe, ale zdecydowanie w mniejszości.

[Glodomorek]

Napisane przez knot

Najczęściej tuż po porodzie trzeba dokarmiać, bo pierwsze mleko jest niskokaloryczne, a dziecko jeszcze nie umie jeść. Zresztą już szpital zapewnia mini jednorazowe szklane butelki z mlekiem. Poza tym jest lato, dziecko może pić słabe herbatki, moim zdaniem butelka, którą i tak za 4 miesiące się kupi, może już teraz być przygotowana. Za to laktator po porodzie w razie potrzeby. Ja nigdy takowego nie używałam.

Po 1 dziecko z okresu ciąży ma zapas tłuszczu właśnie na pierwsze dni po porodzie. Dziecko ma prawo stracić na wadze w pierwszych odbach ok 10% masy urodzeniowej. Nie umiera od tego. Po 2 normalny noworodek ma odruch ssania i wystarczy podetknąć sutek i będzie ssać. Problemem może być nieprawidłowe przystawianie przez matkę wynikające z braku doświadczenia. Ale od tego jest personel w szpitalu, żeby pomóc przystawić a nie podawać minibutelki. Po 3 siara jest najlepszym i wystarczającym pokarmem dla noworodka.

[iizabelaa]

Napisane przez flammis

Niestety, synek od dwóch dni ma kłopoty z ciemieniuchą Włączyłam więc oliwkę i działamy.

Jakby oliwka nie dala rady to polecam, szampona Oliatum i oczywiście częste czesanie.

Napisane przez Klarissa

J
U nas akurat octanisept był do bani, tak jak i "sucha pielęgnacja" w obu przypadkach po 2 tygodniach przechodziłam na sprytus bo już się pępki paprały. Moim zdaniem ta metoda najlepsza jest. Ja czyściłam za pomocą patyczków do uszu namoczonych w roztworze.

Napisane przez matallewar

No i po raz kolejny - co matka, to opinia!
U nas pępek się babrał, sucha pielęgnacja dała zapalenie, Octenisept g... pomagał i dopiero spirytus załatwił sprawę

A ja nie używałam spirytusu,
kilka razy prysnęłam Octeniseptem,
i elegancko odpadł po 8 dniach

[matallewar]

Napisane przez iizabelaa

Jakby oliwka nie dala rady to polecam, szampona Oliatum i oczywiście częste czesanie.





A ja nie używałam spirytusu,
kilka razy prysnęłam Octeniseptem,
i elegancko odpadł po 8 dniach

Dlatego mówię - co dziecko, to inne potrzeby, co matka, to inne opinie

[nancykenator]

Napisane przez Glodomorek

dlaczego z góry zakładasz, że trzeba dokarmiać? Dziecka jeszcze nie ma, ale już wiesz że autorka będzie mieć mało mleka/za słabe (nie ma czegoś takiego!) i trzeba dokarmiać. Bzdura. Zwykle nie trzeba dokarmiać. Jeśli będzie mieć problem z mlekiem to potrzebuje laktator, żeby dodatkowo pobudzić piersi do większej produkcji a nie zastępować pierś sztuczną mieszanką.

zgadzam się w 10000 % , żałuję, że w mojej wyprawce go zabrakło wtedy uniknęłabym dokarmiania z szpitalu

Napisane przez Scio

Tak samo plus:
"Pieluchy Pampers, nie wierz w cuda i opowieści, że innych firm są też dobre."
Chyba mi sie wydawało, że Agę uczuliły i że Dady są w porządku

Strasznie nie lubie tonu: "ja wiem najlepiej"

mojego też pampersy uczuliły i od tamtej pory używamy Dad i jest oki



co do tematu to co mama to inna opinia.
u mnie na początku sprawdziły się Oilatum i Emolium (Mały miał bardzo suchą skórę, miał objawy przenoszenia), ja używam kosmetyków z Rossmanna (Babydream) i jestem zadowolona, na odparzenia Sudocrem. Po zmianie pieluchy w szpitalu używałam maści Alantan plus (albo zwykłej), teraz z BD takiego w niebieskim opakowaniu.
pieluchy w szpitalu mieliśmy Pampersy najmniejsze ("1" 2-5kg), potem Dadę
ja do wycierania używam dwóch pieluch tetrowych (jedną rozkładam na przewijaku, drugą za nią), mam jakieś frottowe z kapturkiem, ale też ich nie używam
termometr kąpielowy kupiłam ale ani razu nie użyłam

ja wiele zakupów robiłam na allegro, jest wielu sprzedawców, którzy w swojej ofercie mają sporo potrzebnych artykułów
jeśli miałabyś jakieś pytania to służę pomocą. Sama jeszcze kilka m-cy temu miałam podobne problemy

[pavett]

Napisane przez knot

Najczęściej tuż po porodzie trzeba dokarmiać, bo pierwsze mleko jest niskokaloryczne, a dziecko jeszcze nie umie jeść. Zresztą już szpital zapewnia mini jednorazowe szklane butelki z mlekiem. Poza tym jest lato, dziecko może pić słabe herbatki, moim zdaniem butelka, którą i tak za 4 miesiące się kupi, może już teraz być przygotowana. Za to laktator po porodzie w razie potrzeby. Ja nigdy takowego nie używałam.

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------





Droga Klariso, nie lubię osób, które kłócą się dla sportu.
Termometrów rtęciowych juz od wielu lat NIE SPRZEDAJĄ! Jak ktoś nie ma w domu, to nie będzie już mógł na taki liczyć, a są bezsprzecznie najlepsze. Acz niedostępne! Natomiast te elektroniczne za 12 zł są do kosza.
O emolientach pisałam, że polecam.
Grucha, taka porządna może być, ale te małe dla dzieci z 2 końcówkami, super hiper, są także do śmieci, bo nie mają siły ssącej.
jelp nie jest drogi, a przeciętny proszek dla dorosłych często uczula, więc po co narażać malucha?
Frota jest z bawełny.

Poza tym MERITUM wątku to nie jest przekrzykiwanie się, kto ma lepsze, a kto gorsze. ja przedstawiłam swoje typy po przetestowaniu jako matka, sprawdzały się i kropka.

No nie wiem gdzie mieszkasz ale termometr rtęciowy dokładnie w ubiegłym tygodniu kupowalam, bo poprzedni w jakiś cudowny sposób "ulotnił" mi się z domu,więc sprzedają.
Ten Jelp dla mnie nie był dobry,ja wszystko prałam w Białym Jeleniu w płynie.

[matallewar]

Napisane przez pavett

No nie wiem gdzie mieszkasz ale termometr rtęciowy dokładnie w ubiegłym tygodniu kupowalam, bo poprzedni w jakiś cudowny sposób "ulotnił" mi się z domu,więc sprzedają.
Ten Jelp dla mnie nie był dobry,ja wszystko prałam w Białym Jeleniu w płynie.

A to dziwne, bo to UE wprowadziło uregulowanie zakazujące sprzedaży tych termometrów

[pavett]

Napisane przez matallewar

A to dziwne, bo to UE wprowadziło uregulowanie zakazujące sprzedaży tych termometrów

Oooo no i nakłamałam ,przepraszam, właśnie sprawdziłam na ulotce to jest termometr szklany taki tradycyjny ale bezrtęciowy, do pomiaru temp.wykorzystywany jest gal. A dałbym się pokroić że to rtęciowy,tradycyjny wygląd mnie zmylił.
Przepraszam i proszę o wybaczenie

[Glodomorek]

Można jeszcze kupić termometry rtęciowe jeśli gdzieś zostały resztki na magazynach. Jakiś czas temu znalazłam w aptece i kupiłam 3

[matallewar]

Napisane przez Glodomorek

Można jeszcze kupić termometry rtęciowe jeśli gdzieś zostały resztki na magazynach. Jakiś czas temu znalazłam w aptece i kupiłam 3

Nadal mnie to dziwi. Chociaż może zabroniono produkcji, nie sprzedaży

[flammis]

Napisane przez Scio

Flammis u nas na ciemieniuche najlepiej działał krem z aa.

Już jest wieeeeelka poprawa. Wysmarowałam synkowi główkę oliwką na pół godziny przed kąpielą. Wyczesałam 90% łusek Zobaczymy, jak główka będzie wyglądała jutro.

[Glodomorek]

Napisane przez matallewar

Nadal mnie to dziwi. Chociaż może zabroniono produkcji, nie sprzedaży

Podobnie kombinują z żarówkami. Nadal są w sprzedaży tradycyjne, tyle że opisane "nie do użytku domowego" Ja cały czas takich używam, energooszczędnych nie znoszę.

[_vixen_]

Na ciemieniuchę polecam zwykłą tanią parafinę z apteki.

Napisane przez knot

Najczęściej tuż po porodzie trzeba dokarmiać, bo pierwsze mleko jest niskokaloryczne, a dziecko jeszcze nie umie jeść. Zresztą już szpital zapewnia mini jednorazowe szklane butelki z mlekiem. Poza tym jest lato, dziecko może pić słabe herbatki, moim zdaniem butelka, którą i tak za 4 miesiące się kupi, może już teraz być przygotowana. Za to laktator po porodzie w razie potrzeby. Ja nigdy takowego nie używałam.

Jak się człowiek nie zna na karmieniu piersią, to niech się lepiej nie wypowiada.
Żadne herbatki nie są dziecku tak małemu potrzebne.

[lilka00]

Napisane przez matallewar

No i po raz kolejny - co matka, to opinia!
U nas pępek się babrał, sucha pielęgnacja dała zapalenie, Octenisept g... pomagał i dopiero spirytus załatwił sprawę

U nas też octenisept się nie sprawdził, dopiero spirytus dał radę, pępek nie chciał wyschnąć i odpaść.

Co do kupna butelki i mleka początkowego na wszelki wypadek to uważam, że należy je kupić wcześniej, u nas była parę razy taka sytuacja , że dziecko zaczynało płakać z głodu w środku nocy, nie chciała ssać, bo w piersi nic nie było. Nie byłoby komfortowo szukać w środku nocy butelki i mleka w jakimś sklepie całodobowym, gdy w domu zanosi się płaczem głodny noworodek.


Co do kosmetyków od urodzenia używamy płynu do mycia i oliwki- teraz balsamu Hipp Baby Sanft.

Pieluchy Papmpers 1 u nas się sprawdziły, chociaż używaliśmy ich tylko ok. 2 tygodnie, bo córeczka ważyła prawie 4 kg i bardzo szybko przybierała na wadze, teraz ma 8 msc, próbowaliśmy innych pieluszek, ale zawsze wracamy do Pampersów.

Proszku Lovela używamy do dzisiaj, chyba bardziej z przyzwyczajenia, niż z konieczności.

Ręczniki z kapturkiem- dziecko szybko wyrasta i stają się zbędne, po 3 msc kupiłam zwykle duże ręczniki w markecie.

Termometr kąpielowy kupiłam, ale okazał się zbędny, lepiej sprawdzić temp wody łokciem, od razu wiadomo, czy jest za ciepła, czy za zimna, na prawdę!

[myszkins]

dzieki , dzieki jeszcze raz
juz mam gotowe 90 % rzeczy - wasze rady są bardzo cenne i przestałam tak panikować