|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2018-01-23, 18:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 19
|
Za duże wymagania co do siebie?
Drogie Panie,
od jakiegoś czasu jestem z kobietą. Ona po 40, a ja młodszy. Moja historia jest taka, że swój pierwszy raz miałem kilka lat temu. Dalekie jest to od zdobycia doświadczeń. Później długo długo nic. (lat kilka właśnie). Kiedy kochamy się z w/w kobietą Ona mówi za każdym razem, że jest/było cudownie. Ja nigdy o to nie pytałem. Wiele razy mówiła, że miała orgazm za orgazmem. Mój problem polega na tym, że trudno mi w to uwierzyć. Moje doświadczenie jest niemal pomijalne. Jedyna co to mam raczej stalową kondycję. Ja niczego innego nie chcę żeby było Jej dobrze. Przez to, że z doświadczeniem u mnie cienko trudno mi uwierzyć w Jej słowa. Jeśli jest tak dobrze jak mówi to świetnie. Jeśli nie to wolałbym o tym wiedzieć żeby coś zmienić. Nie mam jednak pomysłu na rozmowę, a nie chcę Jej urazić. Może jakaś rada dla nowego forumowicza? |
2018-01-23, 20:07 | #2 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Za duże wymagania co do siebie?
Tak. Słuchaj co do ciebie mówi twoja partnerka.
Wbrew pozorom seks sam w sobie nie jest jakiś skomplikowany, w tym nie trzeba mieć filozofii czy nie wiadomo jakiego doświadczenia. Sama czynność w swojej podstawowej definicji jest prosta. Według mnie ważniejsze od doświadczenia jest odpowiednie dobranie się jako partnerzy - co z tego, że miało się wcześniej kilkadziesiąt kobiet, które lubiły daną rzecz skoro ta aktualna może tego nie cierpieć? Ważniejsze od wcześniejszych doświadczeń jest umiejętność słuchania - w tym także tego co się lubi, a co nie - i spełniania nawzajem aktualnych potrzeb ze swoją partnerką. Być może właśnie twój brak doświadczenia zadziałał jako plus z tą konkretną kobietą? Mogłeś z czystym umysłem poznać kobiece ciało oraz to jak to konkretne ciało reaguje na konkretne rzeczy. Bez manier czy przyzwyczajeń wyniesionych i wyuczonych z kimś innym. Bo coś co sprawdza się u kogoś innego (nawet u większości) niekoniecznie sprawdzi się u konkretnej kobiety. Jeżeli masz kompleks małego doświadczenia i chcesz na ten temat porozmawiać to zamiast walić "boję się, że cię nie zadowalam" (a miedzy wierszami: "nie wierzę w to co do mnie mówisz, okłamujesz mnie że cię zadowalam") możesz powiedzieć, że nie znasz wielu rzeczy i czy jest coś co chciałaby spróbować, urozmaicić, zmienić, czy mogła pokazać ci coś nowego co sprawia jej przyjemność itd. Albo możecie wymyślić zupełnie nową dla siebie rzecz i jej spróbować - wtedy oboje się czegoś nauczycie. |
2018-01-23, 20:16 | #3 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Za duże wymagania co do siebie?
Cytat:
Stresuje mnie to tak mocno, że prochy na uspokojenie w potrójnej dawce popijam melisą i nic. A stres facetom w seksie raczej nie pomaga i zaczynają być już tego pierwsze objawy co doprowadza do narastania stresu. Koło się zamyka. Tak czy inaczej dzięki za radę. |
|
2018-01-24, 17:11 | #4 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Za duże wymagania co do siebie?
Skoro kobieta mówi, że jest cudownie, to jest cudownie. Nigdy nie piałabym z zachwytu, gdyby facet się nie spisał. Żadne "cudownie" w takim przypadku przez gardło by mi nie przeszło.
|
2018-01-29, 10:16 | #5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Za duże wymagania co do siebie?
Cytat:
W końcu zebrałem się do kupy i pogadałem na ten temat z partnerką. Zasadniczo użyła argumentu, który trudno jest podważyć tj. "przecież dla mnie byłoby źle gdybym coś udawała bo Ty byś nie widział, że coś trzeba zmienić" No i uwierzyłem choć moja głowa walczy ze mną zaciekle. Niedawno po Jej powrocie z wyjazdu kochaliśmy się. W sumie 3x jednego wieczoru. Mój finisz jeden, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Następnego dnia rano przyszła ochota, ale moja głowa wygrała. Przeszło mi koło południa i było naprawdę świetnie. Później była jeszcze jedna powtórka wieczorem, która zakończyła się tak jak powinna, ale mój wzwód nie był pełny przez co znowu weszło mi na łeb, że jest coś nie tak. Wygląda na to, że wszystko jest w mojej głowie i nie bardzo wiem jak z tym walczyć. |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:41.