HIPERPROLAKTYNEMIA - zbiorczy!

[lexxia]

Napisane przez Kasiorek_L

Dołączam do wątku. Dziś po wizycie u pani doktor, po raz drugi już leczę się Dostinexem. Matko boska, jakie te tabletki drogie. No ale jak brałam je wcześniej, to nie miałam żadnych efektów ubocznych, więc to najważniejsze. Moja hiperprolaktynemia uwidoczniła się po usg piersi. Znalazłam w prawej małego guzka, ale okazało się, że to po prostu przerośnięte gruczoły mlekowe, na szczęście moja lekarka od razu związała to z prolaktyną. Do tego też usłyszałam pyt czy jestem osobą nerwową i zestresowaną. Ponoć własnie teraz coraz więcej młodych dziewczyn na to cierpi. Szlak mnie trafia, bo pryszcze mi się na buzi porobiły, libido jest tak niskie, że mnie TŻ czasem ochrzania, a do tego napięcie mam takie, że lepiej bez kija nie podchodź. Antykoncepcja się u mnie nie sprawdziła, bo z kolei fibrynogen za bardzo się podwyższył.. Ponoć zdarza się, że po kuracji lekami, prolaktyna już na stałe wraca do normy, ale coś czuję, że taki już mój urok i będę się ciągle na to leczyć.. także dziewczęta, łączę się z Wami w bólu

czesc, mam dosklanie to samo sam stres (nie mam guza) i moja prolaktyna skacze jak glupia w chwili obecnej moj wynik to 120,2. Czuje sie przeokropnie juz nie wiem co z soba zrobic... zaczelam brac norprolac ale musialam przerwac bo fatalnie sie czulam... wczoraj wzielam 1 dawke dostinexu 0,5 tabletki i jak w dzien czulam sie ok, tak teraz ledwo siedze... nie moge spac, ciezko mi oddychac, mdli mnie i pobolewa mnie serce z tego wszystkiego dostaje jakiejs depresji, lekow...czuje sie jak ufo, nie moge w zaden normalny sposob funkcjonowac bez tabletek zle, z nimi jeszcze gorzej... o co chodzi?!! tez tak masz? czytam i nie mialas problemow z dostinexem? czy i jak dlugo musialas sie przyzyczajac i przy jakiej dawce?? szybko czuc roznice w nastroju?

zwariuje...

[Lia89]

e_madi, jeżeli ewidentnie widać PCOS, jeżeli masz go stwierdzony, to samo zajęcie się prolaktyną nic nie da. Owszem, to też problem, ale osobny. Możliwe, że wszystkie objawy wywoływane u Ciebie przez hiperprolaktynemię znikną, ale reszta nie. Wiem, bo sama miałam problem hormonalny (m.in. LH:FSH ponad 2) i nieregularne cykle. Tylko u mnie PCOS nie został stwierdzony, bo nie miałam innych objawów poza wahaniami hormonalnymi (a nieregularny cykl zapewne był winą prolaktyny), więc się nie leczyłam.

lexxia, jeśli przeczytasz wątek to zauważysz, że cytowana wypowiedź nie jest jedyną dotyczącą Dostinexu... Sama go brałam i miałam skutki uboczne. Ale poczytaj, bo nie chcę siebie powtarzać.

[sarkastiko]

e_madi..miałam z lekka tak samo i uważam, że jeśli nie ma totalnie stwierdzonego zespołu to należy zbić prolaktynę by potem przyjrzeć się Tobie dalej. Czyli tak jak piszę Lia i w sumie to samo powiedziała mi endo..więc jeśli ewidentnie nie stwierdzono u Ciebie PCOS to uzbrój się w czas i zbijaj PRL.

lexxia..ja łykam Dostinex i z początku łykałam połowę, było ok, potem doszły mega zaparcia i babka nie wiedząc co i jak zaleciła zmniejszenie dawki na 1/4..co z czasem okazało się fatalniejsze w skutkach więc niestety wyszło na to, że dawka była za słaba..teraz łykam całą, zaparcia mam jak jasny gwint ale moje ciało czuje się lepiej(wtedy puchłam, miałam piersi pameli, tyłam i ogólnie bleee). Poza tym dopiero wzięłaś jedną dawkę tak? może daj sobie trochę czasu i obserwuj się dalej..pamiętaj, że jednak to jakiś szok dla organizmu..a co do zmienności to niestety ta choroba to czysta zmienność więc już za kilka dni możesz latać jak skowronek(ja tak miałam w pierwszym tygodniu..chodziłam nakręcona, że ho ho), potem były dołki itp itd..no i teraz póki co(przez całe leczenie) mam zaje.......zaparcia i nic mi nie pomaga prócz chemii:/

[e_madi]

Dziękuję bardzo za odpowiedzi dziewczyny. W takim razie poczekam trochę na obniżenie PRL i zobaczymy z lekarzem, co się będzie działo.

[lexxia]

Napisane przez Lia89

e_madi, jeżeli ewidentnie widać PCOS, jeżeli masz go stwierdzony, to samo zajęcie się prolaktyną nic nie da. Owszem, to też problem, ale osobny. Możliwe, że wszystkie objawy wywoływane u Ciebie przez hiperprolaktynemię znikną, ale reszta nie. Wiem, bo sama miałam problem hormonalny (m.in. LH:FSH ponad 2) i nieregularne cykle. Tylko u mnie PCOS nie został stwierdzony, bo nie miałam innych objawów poza wahaniami hormonalnymi (a nieregularny cykl zapewne był winą prolaktyny), więc się nie leczyłam.

lexxia, jeśli przeczytasz wątek to zauważysz, że cytowana wypowiedź nie jest jedyną dotyczącą Dostinexu... Sama go brałam i miałam skutki uboczne. Ale poczytaj, bo nie chcę siebie powtarzać.

przeczytałam cały wątek, akurat ten jeden najbardziej podchodzi pode mnie bo sama mam problem z prolaktyna ze względu na stres jak koleżanka z postu... wiem jakie są objawy, przeczytałam masę wypowiedzi!

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

dzięki sarkastiko wiem, że jesteśmy wszystkie w czarnej d...ie! ale ja już kompletnie durnieje, brałam jeden, biorę drugi i ciągle źle. Stresuje się dodatkowo bo nie jestem w stanie pracować a boję się, że to się znowuż odbiję na moja posadę...zresztą chyba już na chwilę obecną zaczyna mi to być obojętne... marzy mi się spokój psychiczny a to wszystko raczej wręcz odwrotnie się na mnie odbija.

Powiedzcie mi tylko o co chodzi z tymi wadami zastawek serca? sama mam lekką wadę dlatego się zastanawiam czy aby dobrze się stało, że biorę Dostinex ;/ w tyg idę do lekarza tak czy siak pewnie się dowiem ale może Wy wiecie o co chodzi.

[Lia89]

No to czemu zadajesz pytanie, jakbyś w ogóle nie czytała? Niestety, jedna ma straszne skutki uboczne bez względu na lek, inna nie. Nie ma reguły. Sama się o tym przekonałam.

[lexxia]

Napisane przez Lia89

No to czemu zadajesz pytanie, jakbyś w ogóle nie czytała? Niestety, jedna ma straszne skutki uboczne bez względu na lek, inna nie. Nie ma reguły. Sama się o tym przekonałam.

bo po to jest forum? jak Ci się moje pytanie nie podobają to ich po prostu nie czytaj i zignoruj...

[Lia89]

Wiesz, jak ktoś w kółko zadaje te same pytania, to robi się to irytujące. Nie jesteś pierwszą osobą. Zignorować/nie czytać się nie da. Proszę nie offtopować, bo nie po to jest ten temat.

[lexxia]

Napisane przez Lia89

Wiesz, jak ktoś w kółko zadaje te same pytania, to robi się to irytujące. Nie jesteś pierwszą osobą. Zignorować/nie czytać się nie da. Proszę nie offtopować, bo nie po to jest ten temat.

czytaj wyżej...na forum będą wchodzić co rusz nowe osoby i poruszać ten temat, bo takie ma zadanie ten wątek i każdy na swój sposób przeżywa tą chorobę i chcę się dzielić i szukać wsparcia i tym bardziej to ja nie rozumiem Twojej irytacji która jest bezsensowna! i jak dla mnie po temacie.

Podtrzymuje swoje pytania.

[sarkastiko]

Niestety nie orientuję się w temacie zastawek więc zupełnie nie mogę pomóc:/

[fankapsychiatrii]

Napisane przez lexxia

przeczytałam cały wątek, akurat ten jeden najbardziej podchodzi pode mnie bo sama mam problem z prolaktyna ze względu na stres jak koleżanka z postu... wiem jakie są objawy, przeczytałam masę wypowiedzi!

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

dzięki sarkastiko wiem, że jesteśmy wszystkie w czarnej d...ie! ale ja już kompletnie durnieje, brałam jeden, biorę drugi i ciągle źle. Stresuje się dodatkowo bo nie jestem w stanie pracować a boję się, że to się znowuż odbiję na moja posadę...zresztą chyba już na chwilę obecną zaczyna mi to być obojętne... marzy mi się spokój psychiczny a to wszystko raczej wręcz odwrotnie się na mnie odbija.

Powiedzcie mi tylko o co chodzi z tymi wadami zastawek serca? sama mam lekką wadę dlatego się zastanawiam czy aby dobrze się stało, że biorę Dostinex ;/ w tyg idę do lekarza tak czy siak pewnie się dowiem ale może Wy wiecie o co chodzi.

zasadniczo jest przeciwskazany - najlepiej skonsultować to z kardiologiem bo istotne co to za wada

[Lia89]

lexxia, owszem, ale kiedy zadajesz takie pytania:

bez tabletek zle, z nimi jeszcze gorzej... o co chodzi?!! tez tak masz? czytam i nie mialas problemow z dostinexem? czy i jak dlugo musialas sie przyzyczajac i przy jakiej dawce?? szybko czuc roznice w nastroju?

To wygląda jakbyś w ogóle nie przeczytała wątku, tylko ostatnią stronę. Ten temat nie służy po to, by w kółko coś powtarzać, bo każdy ma tu inne doświadczenia, inaczej przechodzi hiper i dlatego nie można na żadne z tych pytań udzielić bezpośredniej odpowiedzi. Irytacja nie jest bezsensowna, bo codziennie pojawia się tu mnóstwo trolli, które zadają w koło Macieja to same pytania. Uwierz, jak posiedzisz na Wizażu tyle co ja, też będzie Cię irytować odpisywanie na te same pytania, tym bardziej, że to sprawa indywidualna, o czym już napisałam.

I koniec już, z łaski swojej nie odpisuj, bo nie chcemy, żeby nam moderator temat zamknął.

[weegirl]

Co prawda Bromergon przestałam brać tydzień temu, ale wczoraj byłam na badaniu krwi by sprawdzić, czy prolaktyna mi w ogóle spadła. Dzisiaj odebrałam wyniki i... jak zaczynałam leczenie, moja prolaktyna była tylko trochę powyżej normy. Teraz jest 1 609,00 mIU/l przy normie 102,00-496,00

Boooże, jesień bez grzańca

[FD_nika]

Napisane przez lexxia

czytaj wyżej...na forum będą wchodzić co rusz nowe osoby i poruszać ten temat, bo takie ma zadanie ten wątek i każdy na swój sposób przeżywa tą chorobę i chcę się dzielić i szukać wsparcia i tym bardziej to ja nie rozumiem Twojej irytacji która jest bezsensowna! i jak dla mnie po temacie.

Podtrzymuje swoje pytania.

popieram mnie tez ktos na innym forum zaprosil na to forum,,,poczym gdy weszlam i zadałam pytanie to mnie zbruzgano.... ale mam to gdzies sa tu tez bardzo bardzo mile osoby i udzielily odpowiedz

[Lia89]

Napisane przez weegirl

Co prawda Bromergon przestałam brać tydzień temu, ale wczoraj byłam na badaniu krwi by sprawdzić, czy prolaktyna mi w ogóle spadła. Dzisiaj odebrałam wyniki i... jak zaczynałam leczenie, moja prolaktyna była tylko trochę powyżej normy. Teraz jest 1 609,00 mIU/l przy normie 102,00-496,00

Boooże, jesień bez grzańca

Czemu bez grzańca? A co to przeszkadza? Ja robię badanie za jakiś tydzień, też jestem ciekawa. Widzę, że nie jestem jedyna, której prolaktyna super wzrosła po Bromku... Jak długo go brałaś?

FD_nika, proszę, jak nie masz nic do powiedzenia na temat, to nie pisz nic. Od tego są prywatne wiadomości. Nie robimy tu offtopu.

[FD_nika]

Napisane przez Lia89

Czemu bez grzańca? A co to przeszkadza? Ja robię badanie za jakiś tydzień, też jestem ciekawa. Widzę, że nie jestem jedyna, której prolaktyna super wzrosła po Bromku... Jak długo go brałaś?

FD_nika, proszę, jak nie masz nic do powiedzenia na temat, to nie pisz nic. Od tego są prywatne wiadomości. Nie robimy tu offtopu.

Jakie ssssyczace tu persony do napisania mam wiele i z wieloma radami moglabym sie podzielic ale w takiej atmosferze to ja dziekuje pozatym w domu cicho jak pod miotla to na forum trzeba sie wyszumiec co Lia :P nie martw sie juz nic tu nie napisze na tym watku z czysta przyjemnoscia !

[weegirl]

Napisane przez Lia89

Czemu bez grzańca? A co to przeszkadza? Ja robię badanie za jakiś tydzień, też jestem ciekawa. Widzę, że nie jestem jedyna, której prolaktyna super wzrosła po Bromku... Jak długo go brałaś?

No wiesz, bo Bromergon to codziennie się bierze, a nie wiem, czy się na Dostinex zdecyduję, bo po prostu totalnie mnie nie stać No a alkohol plus Bromergon to tak kiepsko, nie powiem, że mi się w ogóle nie zdarzało, ale później się źle czułam. A brałam go niedługo tak naprawdę, od początku czerwca. Często słyszę, że kuracja powinna trwać przynajmniej pół roku i sama już nie wiem. Kurczę, czemu te leki muszą być takie drogie No zobaczę, zapytam się jutro dr o to, czy nie lepiej zmienić lek, bo Bromergon to jest słaby, nie wiem, czy nie powinnam w ogóle brać więcej niż 1 tabletkę dziennie... zobaczymy, ostatecznie nikt mi nie obiecywał, że po tak krótkim czasie będzie ok, sama to sobie wmówiłam

No a póki co poczytam jeszcze trochę o tym wszystkim, może jednak trzeba będzie skądś wygrzebać pieniądze na mocniejszy lek

Napisane przez FD_nika

Jakie ssssyczace tu persony do napisania mam wiele i z wieloma radami moglabym sie podzielic ale w takiej atmosferze to ja dziekuje pozatym w domu cicho jak pod miotla to na forum trzeba sie wyszumiec co Lia :P nie martw sie juz nic tu nie napisze na tym watku z czysta przyjemnoscia !

Boże Widzę, że prolaktyna naprawdę źle wpływa na nastrój... Ja rozumiem, że Lia jest jaka jest, ale w jednym ma rację: to bardzo fajnie zorganizowane i uporządkowane forum, nikt tu się nie rzuca, jak ktoś wyskakuje ze "swoją historią" i szuka pocieszenia Ale wycieczki osobiste są takie... niskie. I jak piszesz o "syczących personach" to nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale zwracasz się do ogółu, który aktualnie ten temat tworzy. Ja się czuję urażona, chyba czasami lepiej zachować swoje zdanie dla siebie...

[Serenely]

Napisane przez weegirl

No wiesz, bo Bromergon to codziennie się bierze, a nie wiem, czy się na Dostinex zdecyduję, bo po prostu totalnie mnie nie stać No a alkohol plus Bromergon to tak kiepsko, nie powiem, że mi się w ogóle nie zdarzało, ale później się źle czułam. A brałam go niedługo tak naprawdę, od początku czerwca. Często słyszę, że kuracja powinna trwać przynajmniej pół roku i sama już nie wiem. Kurczę, czemu te leki muszą być takie drogie No zobaczę, zapytam się jutro dr o to, czy nie lepiej zmienić lek, bo Bromergon to jest słaby, nie wiem, czy nie powinnam w ogóle brać więcej niż 1 tabletkę dziennie... zobaczymy, ostatecznie nikt mi nie obiecywał, że po tak krótkim czasie będzie ok, sama to sobie wmówiłam

No a póki co poczytam jeszcze trochę o tym wszystkim, może jednak trzeba będzie skądś wygrzebać pieniądze na mocniejszy lek

Czasami warto, czasami nie. U mnie efekty były po 5-6 tabletkach Dostinexu, a więc po wydanych około 150 złotych... Można raz spróbować. Faktycznie masz nieciekawą sytuację, jeśli nie możesz pić alkoholu po Bromergonie. Jestem zaskoczona, że po 3 miesiącach tak Ci skoczyła prolaktyna.

[fankapsychiatrii]

Napisane przez weegirl

Co prawda Bromergon przestałam brać tydzień temu, ale wczoraj byłam na badaniu krwi by sprawdzić, czy prolaktyna mi w ogóle spadła. Dzisiaj odebrałam wyniki i... jak zaczynałam leczenie, moja prolaktyna była tylko trochę powyżej normy. Teraz jest 1 609,00 mIU/l przy normie 102,00-496,00

Boooże, jesień bez grzańca

To nic dziwnego. Hiperprolaktynemia czynnościowa wcale nie musi ulec wyleczeniu (szczególnie po krótkim przyjmowaniu leku). Raczej ulegnie wyleczeniu gdy jest spowodowana lekami niż gdy jest częścią innego zespołu lub wynikiem stresu. Po prostu aby prolaktyna była w normie trzeba brać leki. Dawka bromokryptyny też mogła być zbyt mała. Jednak najbardziej wyglada to na efekt odbicia.

[Serenely]

Dlatego lekarze zalecają brać Bromergon przez pół roku, z kolei droższy odpowiednik (np. Dostinex) pomoże już po miesiącu-dwóch.

[weegirl]

Napisane przez Serenely

Czasami warto, czasami nie. U mnie efekty były po 5-6 tabletkach Dostinexu, a więc po wydanych około 150 złotych... Można raz spróbować. Faktycznie masz nieciekawą sytuację, jeśli nie możesz pić alkoholu po Bromergonie. Jestem zaskoczona, że po 3 miesiącach tak Ci skoczyła prolaktyna.

Napisane przez fankapsychiatrii

To nic dziwnego. Hiperprolaktynemia czynnościowa wcale nie musi ulec wyleczeniu (szczególnie po krótkim przyjmowaniu leku). Raczej ulegnie wyleczeniu gdy jest spowodowana lekami niż gdy jest częścią innego zespołu lub wynikiem stresu. Po prostu aby prolaktyna była w normie trzeba brać leki. Dawka bromokryptyny też mogła być zbyt mała. Jednak najbardziej wyglada to na efekt odbicia.

Napisane przez Serenely

Dlatego lekarze zalecają brać Bromergon przez pół roku, z kolei droższy odpowiednik (np. Dostinex) pomoże już po miesiącu-dwóch.

Dziękuję Wam, dziewczyny Pozostaje się dalej leczyć Dobrze, że nie staram się o dziecko, bo chyba czułabym się mocno sfrustrowana dzisiaj. No u mnie hiperprolaktynemia nie jest spowodowana lekami chyba, że nie sama pierwotna niedoczynność, ale także leczenie Euthyroxem może mieć taki wpływ... Właśnie też podejrzewam, że to może być efekt zbyt wczesnego odstawienia leku.

A ja dzisiaj chyba się wyszaleję za te wszystkie miesiące

[sarkastiko]

Hmmmm..ja Dostinex już łykam ok 4 miechy - w tym 2 miesiące po całej tabletce i dzisiaj byłam u endo i w sumie znów mam łykać przez kolejne 2 miechy..ale zastanawiam się dlaczego kobitka mi to zaleciła..prolaktynę zbadałam po tych 2 miesiącach i miałam za niską..kurde skąd ona wie, że jeszcze powinnam je łykać? coś mi ta moja endo zaczyna śmierdzieć..po czym u Was wnosili, że kuracja stop albo zaczynali zmniejszać dawkę?

[Serenely]

Napisane przez sarkastiko

coś mi ta moja endo zaczyna śmierdzieć..po czym u Was wnosili, że kuracja stop albo zaczynali zmniejszać dawkę?

Mi też. Dostinex jest droższy nie z byle powodu. To inny hormon, inaczej działa. Mam wrażenie, że jest mocniejszy, jakościowo lepszy, bo moja przysadka lepiej na niego reaguje, nie tak "wybuchowo".

U mnie lekarz dwukrotnie sam zarządził przerwę. Chociaż ta druga była częściowo wymuszona przeze mnie, bo miałam już dosyć (bóle głowy, okropny humor).

[paulinka3110]

Ja całkowicie przez przypadek, poznałam swoje wyniki prolaktyny dzisiaj.
Przed obciążeniem 1066 a po obciążeniu 3040 :/ jestem w szoku. Opowiedziałam znajomej pielęgniarce o swoich dolegliwościach i ta wpadła na pomysł żeby zrobić jeszcze te badania.
Teraz muszę poszukać dobrego endokrynologa w mieście

[Serenely]

Po obciążeniu nie ma co robić, bo widać, że w normie. Nie ma co się faszerować MTC, bo to świństwo. Zwykłą prolaktynę można jak najbardziej powtórzyć.

[sarkastiko]

Napisane przez Serenely

Mi też. Dostinex jest droższy nie z byle powodu. To inny hormon, inaczej działa. Mam wrażenie, że jest mocniejszy, jakościowo lepszy, bo moja przysadka lepiej na niego reaguje, nie tak "wybuchowo".

U mnie lekarz dwukrotnie sam zarządził przerwę. Chociaż ta druga była częściowo wymuszona przeze mnie, bo miałam już dosyć (bóle głowy, okropny humor).

hmm kurka wodna a po jakim czasie zrobił Ci pierwszą przerwę? Powiedziałam jej, że czuję się o wiele lepiej niż 2 miesiące temu, kiedy jeszcze brałam te połówki bądź 1/4 i że jakoś tak mi ze wszystkim lżej gdy przez te 2 ostatnie miesiące łykałam po całej tabletce..czuję z lekka, że przeciąga to dostinexowanie i zobaczy po prostu co będzie za 2 miesiące..z drugiej strony czy te wizyty co 2 miesiące to normalka Waszym skromnym zdaniem?

[lexxia]

Napisane przez fankapsychiatrii

zasadniczo jest przeciwskazany - najlepiej skonsultować to z kardiologiem bo istotne co to za wada

niestety, do odstawki ;/ przy problemach z sercem Dostinex jest niewskazany. Jak ktoś jest zainteresowany to odsprzedam lek. Info na priv.

[Serenely]

Po 6-7 tabletkach chyba. Ja tam u mojego ginekologa bywam często, ale to wiąże się z kontrolą prolaktyny. Średnio badania mi wychodzą co 3 miesiące.

[weegirl]

Napisane przez sarkastiko

hmm kurka wodna a po jakim czasie zrobił Ci pierwszą przerwę? Powiedziałam jej, że czuję się o wiele lepiej niż 2 miesiące temu, kiedy jeszcze brałam te połówki bądź 1/4 i że jakoś tak mi ze wszystkim lżej gdy przez te 2 ostatnie miesiące łykałam po całej tabletce..czuję z lekka, że przeciąga to dostinexowanie i zobaczy po prostu co będzie za 2 miesiące..z drugiej strony czy te wizyty co 2 miesiące to normalka Waszym skromnym zdaniem?

Wydaje mi się, że to dosyć często... ja bym może z drugim lekarzem to skonsultowała, jeśli wydaje Ci się, że coś może być nie tak.

Napisane przez lexxia

niestety, do odstawki ;/ przy problemach z sercem Dostinex jest niewskazany. Jak ktoś jest zainteresowany to odsprzedam lek. Info na priv.

Nie wiem czy wiesz, ale nie wolno handlować lekami na receptę, to niezgodne z prawem... Ale może Ci się go uda zwrócić w aptece?

[Serenely]

Nie można zwracać leków do apteki, przynajmniej żadnych pieniędzy z tego nie będziesz miała.