Odchudzanie po 40-tce! - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-11-04, 11:53   #91
Beatrycze
Raczkowanie
 
Avatar Beatrycze
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: DolnyŚląsk
Wiadomości: 67
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

witajcie kobietki ! ... przybyło mi aż 0,5 kg pewnie po goszczonym poniedziałku ... już tak się cieszyłam a tu klapa ;( ... myśle że musze troszke ruchu właczyc do dietki - od dzisiaj rowerek stacjonarny, co najmniej 40 min. dziennie, spalam wówczas ok. 420 kal .... a dzisiaj na obiadek mam gotowaną rybkę z warzywami - pychotka... pozdrawiam
Beatrycze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-04, 20:14   #92
Kasia 1972
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Cześć Dziewczyny! Przyjmiecie do swojego grona jeszcze jedną bezskutecznie walczącą z nadwagą ? Mam 38 lat, jestem mężatką, mam dwie córki ( 18 i 17 lat) i mieszkam w Lublinie. Jestem bardzo niska (150 cm) no i niestety przy takim wzroście każdy kilogram jest widoczny. Szczerze powiem że zaczynam wyglądać jak Bibendum (to maskotka Michelin). Marzę o tym żeby zrzucić minimum 8 kg. Doszłam do wniosku że sama dieta nie wystarczy i postanowiłam ćwiczyć. Pracuję czasami nawet po 12 godzin więc nie ma mowy żebym chodziła na siłownię, no i nie dam rady ćwiczyć dłużej niż pół godziny. Na razie od tygodnia skaczę na skakance i kręcę kółkiem hula hop ( na allegro widziałam takie masujące może sobie kupię). Nie mam wagi więc będę się mierzyć w pasie i biodrach.
Kasia 1972 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-04, 22:20   #93
Rybka 68
Raczkowanie
 
Avatar Rybka 68
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witaj Kasia 1972-oj wiem coś o niskim wzroście i dodatkowych kiloskach,chociaż ty w porównaniu ze mną masz bardzo mało do zrzucenia a Michelinką nazywa mnie niekiedy ,,pieszczotliwie,,mój m-gratuluję silnej woli do jakiegokolwiek ruchu,ja jakoś nie moge się zabrać i czekam na cud z nieba albo kopa w d...od was
napisz czy dietke stosujesz jakąś konkretną czy mż?-trzymam kciuki
Beatrycze-widzę że nie jestem samotna i też waga mnie nnie rozpieszcza ale damy radę-plus dlaa ciebie za wole ćwiczeń-może jak tak każda będzie pisała ,że coś ćwiczy to ruszę 4 litery-na razie mam wielki dylemat z tym aqua aerobikiem -dobrej nocki życzę
__________________

Rybka 68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-04, 23:19   #94
annakoralikowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 8
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witam wszystkie panie "40 + " co mają też "+" w biodrach i gdzie indziej, a dzięki tej diecie jest nadzieja, że będzie "-". Oczywiście ja z takim samym problemem chciałam do Pań dołączyć. No i ... do roboty, czyli szlaban na to czego nie wolno, a pan Dukan górą. Dziś zaczęłam, wrażenia będą. Wszystkie Panie pozdrawiam.
annakoralikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-05, 06:45   #95
Beatrycze
Raczkowanie
 
Avatar Beatrycze
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: DolnyŚląsk
Wiadomości: 67
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witajcie dziewczyny!!! Fajnie że forum się rozrasta, będzie większa motywacja
Rybka68 ... jakie dylematy z aqua areobikiem? Chudymi laskami się nie przejmuj - my też niedługo takie będziemy

a ja wczoraj miałam dzień na jedzenie, na wszystko mialam ochotę ..... nie powiem skubnełam pare zakazanych rzeczy, ale większości tłumiłam głód wodą niegazowaną i jakoś wytrwałam do 23 ... no bo jeszcze "szpileczki" musiałam oglądnąć ...
dousłyszonka i wytrwałości
Beata
Beatrycze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-05, 09:42   #96
Rybka 68
Raczkowanie
 
Avatar Rybka 68
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witam nową koleżankę niedoli-a czy w skrócie można jakoś pisać twój nick?np ,,anno,,czy ,,koraliku,,?większość szaleje teraz z dukanem-a skutki uboczne są ci znane?-trzymam kciuki i napisz coś wecej o sobie,a może ćwiczysz coś-czekam na zachętę

Beatrycze-ja z tych co bardzo się przejmują swoim wyglądem a wzrok tych lasek chyba mnie by bardzo dołował-dalej nie wiem co robić
wczoraj miałam dużego nerwa a wtedy do żarcia lgnę jak rzep -ale bilans może być wczorajszy gdyż jakoś mnie ganiało w jedno miejsce-muszę kupić marchew ładną,obrać i niech leży w pogotowiu w lodówce-pozdrowionka

piszcie,piszcie-musimy schudnąć,chcemy schudnąć-schudniemy
__________________

Rybka 68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-05, 13:45   #97
jewanna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 17
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

witaj kasiu i aniu, im nas wiecej tym fajniej
u mnie waga sie zatrzymala a to jest dobry objaw bo za kazdym razem jak sie waze to boje sie, ze pokaza sie kilogramy sprzed odchudzania
moja dieta to takie troche skopiowane rady beatrycze 2010, staram sie zdrowiej odzywiac ale przy moich synach czesto ponosze kleske, pojawia sie pizza wiec ja tak tylko kawaleczek probuje, pozniej wyrzuty sumienia ale nastepnym razem znow to samo
aniu- bawilam sie w dukana a pozniej sprawdzilam poziom cholesterolu i totalna porazka, sporo podniesiony...no moze to nie tylko dukan ale tez nawyki jedzeniowe, w kazdym razie poki co za dukana dziekuje ale przyznam sie cichutko, ze kilogramy spadaly
jewanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-11-05, 14:13   #98
barpla
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 5
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

....mam 42 lata, dwoje dzieci i jestem po...tzn schudłam ok. 40 kg.....powiem tak- mam teraz ładne kształty ale w ubraniu - niestety trzeba być świadomym , że takie odchudzanie zostawia ślad na skórze...i o ile ciało chowam pod ubraniami-o tyle bruzdy na buzi mówią swoje....życzę sukcesów , bo naprawdę jest super, gdy możesz ubierać fajne rzeczy...
barpla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-05, 14:54   #99
jewanna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 17
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

czesc barpla
zdradz nam sekret jak to mozliwe zrzucic tyle kilogramow i ile czasu ci to zajelo
ja mam problem zrzucic okolo 7kg i wydaje mi sie to nieosiagalne
tym bardziej gratuluje
jewanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-06, 00:33   #100
Beatrycze2010
Raczkowanie
 
Avatar Beatrycze2010
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 45
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witam wszystkie "nowe "odchudzające się kobietki .
Jewanna musisz zakazać wszystkim zakupowania zakazanych posiłków typu ciasteczka ,pizza ,czekoladki itp.Bo jak będziesz miała w domu takie "przysmaki "to Twoja walka pójdzie na marne . Ja tak zrobiłam i jak tylko któreś z domowników coś takiego przyniesie do domu ,to robię straszną awanturę i coraz rzadziej to się zdarza.Ale druga strona medalu to Twoje dzieci ,im też należy się zdrowe jedzenie .Mamy złe nawyki i przekazujemy je naszym dzieciom.

Stojąc w kolejce do kasy zabawiłam się (z nudów bo była kolejka )w socjolga i "badałam "wpływ zakuopionych (leżacych na taśmie do kasy)towarów na wygląd osób kupujących .I tak zauważyłam młoda dziewczyna około 25 lat z młodym mężczyzną w podobnym wieku wyglądali tak :włosy matowe ,porozdwajane końcówki ,cera szara ,wysuszona z wypryskami tu i ówdzie ,podkrążone oczy ,spuchnięte powieki ,dość spora nadwaga zwłaszcza w dolnych partich ciała .U dziewczyny ciężkie masywne nogi ,wystający brzuch i duża pupa w bardzo opiętych spodniach(wniosek niedawno znowu przytyła ).Nastroje oboje mieli wiśielcze ,w ogóle ze sobą nie rozmawiali a z twarzy dziewczyny mozna było odczytać jakieś fizyczne cierpienie .Ogólnie sprawiali wrażenie zmęczonych,smutnych ,sfrustrowanych i teraz najlepsze ...co mieli na taśmie ,jakie zakupy ,niezbędne do życia młodego człowieka ...?
Już wymieniam :dwie ogromne paczki czipsów ,zgrzewka piwa ,4 szt.deserów czekoladowych takich z bitąśmietaną (i cała gamą chemicznych dodatków ),dwa batony snikersy ,dwa inne ,3 pojemniki z watą cukrową ,okóło 0,5 kg sera żółtego ,kilka paczek jakis cukierków ,duża paczka parówek ,majonez taki duży słoik ,coca cola i ...paczka Ibupromu ... Nie muszę wam chyba tłumaczyć dlaczego sprawiali wrażenie zmęczonych i chorych .Wsród ich zakupów nie było ani jednego warzywka ,owocka ,jogurtu naturalnego ,wody mineralnej .
Ale osoby szczupłe ,wesołe i sympatyczne z wyglądu kupiły o wiele mniej towaru i zupełnie innego gatunku .
Tak się zamyśliłam i zal mi sie zrobiło tych ludzi ,aż chciąłm im powyrzucać te produkty ,żeby ich nie jedli .
Mojej obecnie 18 letniej córce tak obrzydziłam w dzieciństwie czipsy ,że nigdy ich nie jadła i nie zje .
Musimy kobietki ciągle sobie uświadamić ,że nasza dieta musi się zmienić już na całe życie ,bo nas obserwuja nasze dzieci a potem ich dzieci .I mamy niestety genetyczną skłonność do tycia ,ale nie do złych nawyków .
Polecam ostatni numer gazety (listopad)Zdrowie -artykół o otyłości brzusznej i o ciemnych stronach diety Diukana i Superlini (ciekawe artykuły ).
Pozdrawiam
Napiszę wkrótce co u nie bo dzisiaj już póżno jest .
Pa Pa
__________________
Beatrycze2010
Waga przed odchudzaniem 76,5kg (VI.2010r.)
Waga po odchudzaniu 65kg (IX.2010r.)
Waga przed Świętami 60 kg
Waga obecna 65,5 kg
Cel od osiągnięcia -3,5 kg
Beatrycze2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-06, 07:54   #101
dorka68
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 11
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Cześć kobietki
Olalala.. widzę ,że nasze grono się powiększa A tak się bałaś Rybko ,że zamkną nasz wątek.Moja waga nadal bez zmian -1,5 kg i ani drgnie. Mam podobny wzrost do Rybki i nie widać na zewnątrz zmian. Jedynie co to ponoć pupa zrobiła się ciut mniejsza i obwód ud. Oby tak dalej . Nadal próbuję unikać pieczywa i chyba już się przyzwyczaiłam do kawy z mlekiem bez cukru. Co do Dukana .. stosowałam ją przez jakiś czas i faktycznie waga spadła ok 2,5kg. Ale ten cholesterol mnie przeraził a o spożywaniu jajek lepiej nie wspominać . Do tej pory nie mogę się przemóc aby zjeść chociaż jedno raz na jakiś czas.Bardzo lubię galaretki drobiowe domowej roboty. Są smaczne i mało kaloryczne , tak samo jak galaretki rybne , które są bardziej treściwsze i na dłuższy czas utrzymuje się uczucie sytości. Rybne kupuję a drobiowe i z kawałkami szynki sama robię. Przygotowuje po kilka porcji , można cuda zrobić . Ja wrzucam np. kawałki ,,postrzępionej,, piersi z kurczaka , bądź szynki estetycznie ułożonej , drobno posiekaną pietruszkę , marchew, czasami dodaję jajko drobno posiekane, groszek konserwowy... ( co kto lubi) i zalewam chudym rosołkiem z odrobiną żelatyny. Pychota. Można też zrobić z kawałkami wołowiny ale bardzo chudej. Jest to troszkę pracochłonne ale na parę dni starcza i co najważniejsze są smaczniejsze niż kupowane w sklepie. Można zabrać do pracy , bo są zrobione w małych pojemniczkach .Jeśli któraś z Was spróbuje ,życzę smacznego.
Barpla bardzo chciałabym dowiedzieć się jak pozbyłaś się tylu kg???
Dziewczynki.. zapomniałam napisać ,że mam nowego sprzymierzeńca w walce z kg. Jest nim mój osobisty mąż A jak wiadomo faceci szybciej tracą kg. niż kobiety co jest absolutnie nie sprawiedliwe. Jednak ciesze się ,że wspólnymi siłami uda nam się zlikwidować nadwagę. Mąż jest zwolennikiem jedzenia pieczywa. Wszędzie i ze wszystkim ( tylko rosołu nie je z pieczywem) . Fakt ,że jest wysokim facetem i jakoś ten nadmiar kg nie jest aż tak widoczny. U niego cała otyłość mieści się w brzuchu Tyłek mały, nogi zgrabne a ja????? Qrde .. uda , tyłek , biodra, brzuch.. i jeszcze ten biust , chyba waży tonę
Dobra .. koniec biadolenia .. mam być zgrabna i powabna i tego się trzymam.
Czy któraś z Was wie czy kurczak wędzony ( nie z biedronki w opakowaniu foliowym ) taki kupowany w całości jest wysoko kaloryczny ??? Śni mi się po nocach
Trzymam za Nas kciuki i nie dajmy się .
Rybko , ja co prawda nie mam słabości do ciast bądź słodyczy ale również miewam kryzysy. Wtedy mam wyjście awaryjne i sięgam po fantazję z płatkami. Dosypuje jeszcze dodatkowo musli by było bardziej treściwsze.. jem powoli aby się nasycić i oszukać żołądek Wierz mi pomaga .
Dziewczynki jeśli macie jakieś pomysły , jak pokombinować w kuchni( oby mało pracochłonne) to napiszcie.
Pozdrawiam .
__________________
,,Życie ma tyle kolorów,
ile potrafisz w nim dostrzec..,,
dorka68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-06, 09:56   #102
Rybka 68
Raczkowanie
 
Avatar Rybka 68
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Barpla-gratuluję pięknego spadku wagi,wiem ,że można schudnąć tyle i więcej ale zapewne bardzo wielkim kosztem a o skórze nie wspomnę-myślę ,ze tak do 10 kg nadwagi da sie dosyć łatwo zgubić a przy okazji ćwicząc dużo,używając kremów i innych specyfików do masaży ciało w miarę dobrze wygląda ale z nadwagą ok 20 kg i więcej mimo różnych starań skóra zwłaszcza na brzuchu obwisa,często też na ramionach,szyi ach szkoda gadać
zaglądaj do nas w miarę możliwości,zdradzaj nam tajniki swojego sukcesu i wspieraj nas-pozdrowionka
Dorka68-super ,że kobitki dołaczają-tylko żadna z tak dużą wagą jak ja cholercia
zazdroszczę ci towarzysza niedoli-mój ma wzorową wagę a do tego bardzo silną wolę do ćwiczeń i 2 razy w tygodniu ćwiczy-a ja? d....
galaretki drobiowe super-ja stosunkowo od nie dawna je robię-może z 10 lat ale za to stały sie hitem włąśnie ze względu na małe rozmiary(kubeczki po monte)i nie są tłuste a że robię je rzadko to smakują jeszcze lepiej
a kaloryczności kurczaka wędzonego jakoś nie mogę znaleźć -najwięcej kalorii ma skóra-ja nigdy nie jadam,fuj a reszta pewno podobnie jak kurczak z rożna-przy wędzeniu,pieczeniu,tłuszc z ze skóry wnika w mięso-dlatego ja w większości ściągam skórę-wyjątek pieczony kurczak dla męża i córki
trzymajcie się kobitki
__________________

Rybka 68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-06, 10:40   #103
Kasia 1972
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witajcie dziewczyny Moje problemy z tyciem zaczęły się jakieś 10 kg temu jak rzuciłam palenie. Musiałam jakoś zająć ręce i gębę no i zajmowałam paluszkami, orzeszkami. Nie palę z czego jestem bardzo dumna ale kilogramy zostały. Myślę że moją zgubą jest to że lubię piwoa jakoś piątkowy wieczór po koszmarnym tygodniu bez piwa przy dobrym filmie nie mieści mi się w głowie. Nie stosuję żadnej diety, staram się jeść częściej a mniejsze porcje. Rano na czczo piję szklankę ciepłej wody z sokiem z cytryny (podobno świetnie oczyszcza jelita) no i próbuję ćwiczyć. Pieczywo jeśli jem to chrupkie, wędlinę staram się kupować drobiową (no chyba że zakupy robi mój mąż to on kupuje to co smacznie wygląda).
Moja przyjaciółka poradziła mi żebym do ćwiczeń okręcała się folią spożywczą bo tak można szybciej pozbyć się wody z komórek tłuszczowych. Ostatnio tak zrobiłam no i coś niesamowitego z brzucha i bioder woda się po prostu lała a reszta ciała była lekko spocona. zmierzyłam się w miejscach do odchudzenia i po tygodniu powiem Wam jak to działa Pozdrawiam.
Kasia 1972 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-07, 16:27   #104
annakoralikowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 8
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witam wszystkie "cierpiętnice" w niedzielne popołudnie, które sprzyja zajadaniu, szczególenie jak inni polują na smakołyki. Jest na to rada - zrobić sobie samemu coś słodkiego - oczywiście "naszego" i też wcinać bez oporu. Ja ratuję się ciasteczkami i sernikiem, przepisy własnego pomysłu oparte na Dukanie, dla chętnych oczywiście podam.
Dziś trochę o mnie.
Byłam już raz w życiu na diecie tzw. produktowej połączonej z liczeniem kalorii ułożonej przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie. Katowałam się dietą 800 kalorii, bo tylko taka dawała mi gwarancję zrzucania wagi, gdyż nie mogę wykonywać żadnych ćwiczeń poza spacerami. Przez pół roku zgubiłam zalecane 15 kg, ale to była droga przez mękę i nie chcę jej powtarzać.
Jak kogoś to interesuje mogę podać więcej szczegółów, bo pewne rozwiązania można wykorzystać. Ja wszystkim opowiadam o dozwolonym jedzeniu czekolady i jest wtedy ogólnie wesoło. Została mi umiejętność liczenia kalorii w tym co jem.
Teraz długo szukałam czegoś interesującego, zgodnego z moimi przyzwyczajeniami żywieniowymi - drób, ryby, warzywa, owoce, nabiał i dlatego wybrałam Dukana.
Jestem cały czas pod opieką lekarzy, więc musiałam i to skonsultować. Dostałam przyzwolenie, ale bez pierwszej fazy, albo inaczej z pierwszą fazą, ale z dodatkiem warzyw i owoców.
Ominęłam więc I Fazę zupełnie i zaczęłam od II Fazy. Bawię się w to już prawie miesiąc i ma stały wynik 1 kg do tyłu tygodniowo, a na takie chudnięcie zezwolił mi lekarza jako najbardziej optymalne i bardzo trwałe, nie obciążające organizmu, a przez to nie wyzwalające w nim reakcji obronnych typy potrzeby magazynowania.
Nasze odchudzanie organizm odbiera jako "idą złe czasu i jeść mi nie dają", więc wszystko upycha, zwalnia metabolizm, czyli zamiast lepszego mamy gorsze spalanie. Dlatego szybko "głodówkowo" tracimy kilogramy, a potem jak wreszcie możemy odetchnąć i zjeść coś normalnego, to nasz organizm, ze strachu, że ta jędza znowu nic nie da wszystko co się da odkłada, nawet to co normalnie jest śmieciem .
Uwierzyłam, że Dukan miał fajny pomysł, a dieta od II Fazy jest naprawdę smakowita i właściwie nadaje się do "ciągłego" stosowania.
Będę więc jeszcze tutaj długo moje miłe Towarzyszki Niedoli" zmagań z wagą łazienkową, która ma mieć teraz tylko jeden kierunek - do tyłu.
Wszystkie Panie bardzo serdecznie pozdrawiam, życzę uśmiechu i pozytywnego myślenia, że na wiosnę będziemy piękne, wiotkie i na pewno przez to o rok młodsze.

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Rybko witam szczególnie serdecznie. Nie podałam, ale faktycznie jestem pani Koralikowa, Koralikowa, lub Koralik. Wiąże się to z moim hobby, które wszyscy znają w moim otoczeniu. Możemy porozmawiać więc nie tylko o odchudzaniu, ale i o ... koralikach, z których można zrobić wszystko. To jest mój sposób na smutki - przyznam, że bardzo skuteczny.
Jeszcze chciałam coś dodać o diecie Dukana z opinii lekarzy - mam je na bieżąco, więc czasem mogę przywoływać.
Właśnie z powodu wzrostu cholesterolu w pierwszej fazie oraz problemów obciążenia wątroby i nerek przy wydalaniu nadmiaru białka została mi zakazana I Faza. Jeśli ktoś chce przez niżąprzejśc powinien zrobić koniecznie USG jamy brzusznej i poprosić o ocenę stanu wątroby i nerek, a do tego zrobić pełną morfologię i poziom cholesterolu. Ja będzie wszystko w porządku można I Fazę zaryzykować, ale najlepiej upewnić się u lekarza.
Dieta na być dla zdrowia, a nie kosztem zdrowia.
Zaczęłam bez I Fazy i co prawda nie mam tej rewelacji w postaci - 10 kg po 10 dniach, ale za 10 tygodni będę też miałam - 10 kg. Różnica taka, że muszę mieć więcej wytrwałości, co wcale nie jest trudne, ale w nagrodę mam znacznie mniejsze ryzyko efektu jojo. Koralikowe pozdrowionka dla wszystkich.
ps. dziś: śniadanie - jajecznica z 3 jajek bez tłuszczu z drobno pokrojoną podduszoną wcześniej cebulką z 3 kromkami chleba samodzielnego wypieku super zdrowotnego o w/g Dukana. obiad : 1/4 piersi kurczaka ugotowanego na parze z warzywami, podrumienionego na patelni z sałatką warzywną ( z tych warzyw na parze) z majonezem własnej produkcji ( podobny do protomajonezu).
Kolacja o 19.00 duży kawałek sernika na zimno i jak będzie mało to 2 ciasteczka ( lubię niestety jeść wieczorami i właśnie pomagają mi w tym pieczone raz w tygodniu dietetyczne ciasteczka na słodko i na słono ). Mniam, mniam - uczta niedzielna.
annakoralikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-07, 23:42   #105
Rybka 68
Raczkowanie
 
Avatar Rybka 68
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Kasiu 1972- ja osobiście tą folią bym się nie owijała-skóra nie oddycha,a wypoconą wodę i tak trzeba uzupełnić,do tego ten dyskomfort w ćwiczeniach-ale każdy robi co może i myśli za dobre aby pięknie wyglądać-u mnie jak na razie poświęceń prawie zero -pisz o efektach

Aniu-koralik--fajne hobby masz,a ja mam ciągotki do decupagu ale na dzień dzisiejszy podglądam prace innych

a odnośnie diety-jesz 3 posiłki dziennie? ile teraz mniej więcej zajadasz kalorii?-3 jajka smażone?!ja przy odchudzaniu najwyżej na 2 sobie pozwalam i do tego 3 kromki chleba-uczta normalnie

a u mnie znowu porażka-proszony obiadek z ciastem-idzie sie pochlastać-gdyby m mnie uprzedził ,że wstepnie w piątek mój tata się z nim umawiał to by coś wymysliła a tak....zawsze lepiej mi idzie odmawianie u kogoś ale mam stresa,mega stresa i wtedy łapska lgną do żarcia-coś mam przeczucie ,że na dobre zacznę walkę po tych znowu wolnych dniach ale po drodze imieniny mamy a potem taty-masakra-ale jedyny plus to nie tknęłam %
miłego poniedziałku kobitki
__________________

Rybka 68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-09, 23:21   #106
annakoralikowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 8
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witam "Dietetyczne Panie".
Dziś doszłam do wniosku, że powinno się jednak odchudzać potrawami, które nie smakują.
Wzięłam się za pieczenie chleba. Od miesiąca zjadłam jeden mały razowy chleb. Trzymam taki w lodówce, więc naprawdę można jeść 2 kromki dziennie i cały czas nadaje się do jedzenia, podczas gdy w chlebaku dawno byłby niezjadliwy. Poza tym od dawna kupuję świeży chleb i mrożę. Zapewniam, że po odmrożeniu jest tak samo świeży, tylko krócej tę świeżość zachowuje ( a może to wina współczesnych wypieków pełnych chemii ).
No więc upiekłam chleb i jak się przystawiłam, to jednego z trzech foremek nie było. Czyli zwykłe obżarstwo, Na pociechę obliczyłam, że zjadłam ok. 500 kalorii.
Oczywiście cały czas liczę kalorie z poprzedniego doświadczenia w odchudzaniu mi to zostało.
Powinno wzorcowo być 1000 kalorii, czyli jak jest więcej, to efekt odchudzania jest mniejszy, jak mniej, to większy. Głodówka, która nie jest wskazana ( efekt magazynowania a potem jojo ) to jest około 600 kalorii i mniej. Powyżej 1200 kalorii zaczyna się obżarstwo i koniecznie trzeba włączyć ćwiczenia fizyczne do przyspieszenia spalania. Jak ktoś się odchudza spoczynkowo, to reżim 1000 kalorii jest konieczny.
Liczyłam kalorie w diecie Dukana, ona właśnie przy średniej wielkości posiłkach , przy trzech dziennie ma 1000 kalorii, czyli jest jak najbardziej optymalna i pożądana do odchudzania.
Ja jem 3 razy dziennie, z tym, że zaczynam około 11,00,bo wtedy mam ochotę na śniadanie i tak było "od zawsze", a kolację o 19,00, czasem o 20,00 ale chodzę spać o 24,00, więc na pewno nie jem przed snem.
RYBKO - to faktycznie jest problem jak się idzie w gości i nie wypada odmówić.
Ja mam na to tylko taka radę. Wybieram najbardziej odpowiadającą diecie potrawę i się nią zajadam.
A jak to jest rodzina, to można zawsze poprosić o jakąś modyfikację tego co będą wszyscy jedli. Można też samemu doprawić pewne dania, na przykład wszyscy mają ze śmietaną, a Ty z jogurtem, ziemniaki polane tłuszczem, a Ty na sucho, wszyscy schabowe z patelni, a Ty w jajku i otrębach na teflonie ( całkiem dobrze wyglądają, a żeby było mięso miękkie wkładam go do warzyw jak się pichcą na parze, a potem dopiero na patelnię aby udawało schabowego). Tak samo ryba, wszyscy z patelni, a Ty też ale smażoną obok w folii, a potem obsypaną otrębami i podrumieniona na teflonie.
A jak na deser jest ciasto, to poczęstuj wszystkich swoim dietetycznym sernikiem na zimno ( moim wywołuję ogólny zachwyt i wszyscy się nim zajadają).
Teraz jestem na etapie przerabiania muffinek na babeczki z kremem. Jak zrobię i sprawdzę ich jadalność , to się pochwalę przepisem. Sernik udało mi się wymyślić znakomity i bajecznie prosty.
Mam kilka praktycznych wskazówek jak zająć się czymś co trafia do żołądka, a nie jest jedzeniem, Trzeba wymyślić swój ulubiony napój - w zimie ciepły w lecie zimny i pić go w każdej chwili, gdy przychodzi ochota na jedzenie, nawet co godzinę. Znakomicie odsuwa potrzebę jedzenia o kolejną godzinę. W ten sposób się nie "dojada:" między posiłkami.
Ja musiałam zrezygnować prawie całkowicie z prawdziwej kawy, którą piłam codziennie rano w typie siekiera. Zamieniłam to najpierw na kawę rozpuszczalną, ale docelowo teraz jest to kawa "Inka" pół na pół z mlekiem. Do niej słodzik, więc szklanka to około 50 kalorii z mlekiem 0,5 %. Jak się trafi mleko 0 %, to kawa jest prawie jak tik-taki w reklamie - tylko 2 kalorie. Można więc coś takiego pić 10 razy dziennie bez szkody dla zdrowia, a z pożytkiem, bo nic nie dorzucamy do pieca.
Bardzo chętnie odpowiem na każde pytanie. O koralikach i ... diecie mogę w nieskończoność.
Serdecznie pozdrawiam wszystkie"Towarzyszki Doli i Niedoli".
Miłego NIEJEDZENIA Życzę.

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:17 ----------

DORKA 68 - ja też szukam sposobów na "zapychacze". Znalazłam pierwszy - ciasteczka na słodko i na słono i drugi wszystko z białym serem.
Ciasteczko - są na bazie produktów z diety Dukana, więc są jak najbardziej "przepisowe " i praworządne, z dodatkiem płatków owsianych i jęczmiennych, ale to jest dopuszczalne. Obliczyłam, że jedno ma około 30 kalorii, to spokojnie można 4 zjeść ( kromka razowego chleba to ok. 40 kalorii). Są wspaniale zapychające jak się jeszcze po zjedzeniu wypije kawę lub herbatę.
Na wierzch ciasteczka na słodko przed pieczeniem nakłada się starte jabłko, można kawałki ananasa, brzoskwini z puszki, w lecie surowe owoce.
Na wierzch ciasteczka na słono można położyć kawałki szynki ( w połowie pieczenia ) albo surowe pieczarki drobno pokrojone, lub cebulę.
Ważne jest właśnie urozmaicenie zapychacza aby się nie znudził
Wariacje z serem to cała filozofia jedzenia
Potrzebne plasterki szynki, lub własnej roboty dietetyczne naleśniki albo podkład do kebabu.
Ser miesza się ze wszystkim co jest dozwolone w diecie, z jednym składnikiem np. pokrojonymi pomidorami, lub z wieloma składnikami warzywnymi, owocowymi, im więcej pomysłów tym lepiej. Więc może być na słodko ( wtedy w naleśniku) lub na ostro ( wtedy w szynce, albo naleśniku). Nakładamy ten "farsz" i pałaszujemy . Jedna porcja to około 50 kalorii w średnim plasterku szynki i 100 kalorii w duzym naleśniku rulonik średnicy 3 cm. Jedzenia jest więc bardzo dużo i bardzo ładnie zapycha.
Właściwie na tych zawijankach i ciasteczkach można przeżyć dzień. Aby zjeść tego 1000 kalorii naprawdę się trzeba napracować.
Twój pomysł z galaretkami warzywno - drobiowymi lub z szynką uważam za znakomity i go kupuję do stałego jadłospisu, tym bardziej, że lubię dania "z poślizgiem".
Jeszcze raz wszystkim miłego dnia życzę i kolejnych 10 dag mniej.
annakoralikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-10, 12:10   #107
Beatrycze2010
Raczkowanie
 
Avatar Beatrycze2010
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 45
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witajcie
Coś mało się tu dzieje ...
Koraliku nie zgodzę się z Tobą ,że trzeba cały czas odchudzać się na poziomie 1000 kcal ,bo ja tez jestem po diecie z liczeniem kalorii i odchudzałam się pod okiem fachowca z tej dziedziny -lekarza .Na początku przez tydzięń byłam na diecie około 800 kcal ,potem 2 tyg.1000 kcal ,następnie ok.4 tyg 1100-1200 kcal ,a reszę czasu czyli około 2-3 miesiące 1200-1300 kcal .Przez około 4 mc schudłam 11 kg bez jakiegoś strasznego wysiłku i głodu .Wszystko zależy ile ważymy na początku ,bo z tej wagi wylicza się nasze zapotrzebowanie energetyczne ,jest nawet na to wzór .A odchudzanie polega na ujemnym bilansie energetycznym .Dieta 1000 kcal jest bardzo niebezpieczna na dłuższą metę i nie powinno się jej długo stosować .I tak np..kobieta o wadze 65 kg i wzroście 165 potrzebuje do życia około 2200 kcal i jeśli zmniejszymy ilość kalorii to będziemy chudnąć im większy jest ujemny bilans tym szybciej chudniemy ale nasz organizm zwalnia metabolizm i potem jak tylko sobie na coś pozwolimy zaraz to magazynuje.Jeśli chcemy schudnąć "na długo " musimy swój organizm nauczyć ,że jest "bezpieczny i nie bedzie głodował"bo zawsze dostanie tyle samo .Czyli musimy jeść taką samą ilość kalorii co dziennie ,nie moze być tak ,że raz dostaryczymy 700 kcal a na drugi dzień 1200 .Ta prawidłowa wartość może wachać się między 100-200 kcal .Jeśli ustalimy że jemy 1200 kcal to co dziennie musimy jęść 1200-1300 ,nie więcej nie mniej .
Jeśli chodzi o ilość posiłków to muszą być w odstępie 3-4 godz.i te dwa posiłki oprócz głównych to nie musi być coś wielkiego to moze być pomidor ,kawałek gruszki ,10 orzechów ,150 gr.jogurtu naturalnego itp.

Pytałam się Was Kobietki kochane czy chcecie jakieś przepisy ,ale nic nie gadacie .
Moim sprzymierzeńcem w walce z kilogramami tzw.niechcianymi stał się kombiwar .Nie lubie smażyć na patelni bez tłuszczu ,więc wymyśliłam ,że będę wszystko pieć i zapiekać .Ale wyjeżdżałm na wakacje na cały miesiąc i tam gdzie miałam być nie było piekarnika .Postanowiłam poszukać czegoś co mogłabym zabrać ze sobą ,zastanaiałam się nad takimi mini piekarnikami ,ale tam nie zmieściłabym porcji dla trzech osób .I wpadłam na pomysł kombiwara .
No i jest super ,bo dużo lepiej się sprawdza niz piekarnik .Ma same zalety a właściwie żadnych wad :jest mały,łatwo i szybko się rozgrzewa ,bez problemów się go myje bo można w zmywarce , ma mnustwo zastosowań ,mozna go sbie zabrać na wyjazdy.Piekę w nim mięso ,cista ,zapiekanki ,tosty ,grzanki ,griluje ryby ,kiełbaski ,warzywa .
Moim najszybszym i dość smacznym obiadem sa piersi z kurczaka lub indyka faszeroawane szpinakiem lub pomidorami i szynką .
Pierś trzeba naciąć ostrożnie tak żeby powstała kieszeć posolić ,posypać pieprzem a do kieszonki włożyć po kawałku mrozonego szpinaku w sosie serowym lub śmietanowym (nie rozmrażć szpinaku ,tylko ukroić kawałek ) spiąć metalowymi szpilkami do zrazów(łatwiej się potem je wyhmuje bo drewno się przykleja do miesa ) lub wykałaczkami .Nagrzać piekarnik do 160 stopni ,uóżyć w naczyniu zaroodpornym lub w kombiwarze ,posmarować oliwą (ja to robie pędzelkiem i zużywam na trzy piersi łyżeczkę oliwy lub oleju ).Przykryć pergaminem posmarowanym masłem i piec około 20-25 min .Przed końcem można zdjąc pergamin żeby miesko sie zarumieniło .U mnie wszyscy to jedzą a ma niewiele kalorii .A udzieć cięlęcy wkładam na kilka godzin lub całą noc do marynaty z :1 łyżeczki musztardy rosyjskiej ,1łyżki oleju ,3 ząbków rozgniecionego czosnku ,soli ,pieprzu grubo zmielonego ,łyżeczki majranku ,pół łyżeczki zmiażdżonej gorczycy i pół łyżeczki rozgniecinej kolendry .Potem piekę mięsko (około 1kg) w kombiwarze w tem około 180 potem 160 przykryte też natłuszczonym pergaminem .Mięsko jest pycha i starczy na dwa dni lub potem można jeść jako wędlinę na zimno .
I większość mięsa tak przygotowuję ,zmieniając tylko smaki marynaty .
Nawet ryby w panierce piekę w kombiwarze na ruszcie , smarując tylko z wierzchu olejem wcześniej zapanierowane np.dorsze .Świetnie wychodzą pstrągi pieczone na ruszcie i zamaryniowane w oliwie ,soku z cytryny ,czosnku, i oczywiście soli i pieprzu (mozna dodać zielone zioła z doniczki).Zawsze trzeba tylko pamietać żeby mieska przykrywać zeby nie były suche a folia nie zawzse się sprawdza .Można też filety z indyka9porojone na sznycle) posolić i popieprzyć ,posypac papryką i posmarować majonezem i też kr€tko zapiekać ,odwracając podszas pieczenia i przykrywając pergaminem .
Mój mąż jako objaw uboczny mojego jedzenia schudł 7 kg ,bo przypominam jedzą to co ja i dla wszystkich robię to samo .Tylko ja trochę mniejsze porcje zjadam .
A jest bardzo wybredny a to jedzenie mu smakuje i mówi ,że lepiej sie po nim czuje .
Także bardzo polecam.
Na deser można upiec biszkopt z 4 jajek bez proszku do pieczenia ,na to wylać serek Danio z rozpuszczoną żelatyną ,potem owoce i galaretkę ,najlepiej zrobioną z zagotowanych z cukrem owoców .Ciasto jest mało kaloryczne no chyba ,że ktoś zje całą tortownicę i pyszne .I nie ma w nim margaryny .
Ale się "rozgadałam "...
pozdrawiam
__________________
Beatrycze2010
Waga przed odchudzaniem 76,5kg (VI.2010r.)
Waga po odchudzaniu 65kg (IX.2010r.)
Waga przed Świętami 60 kg
Waga obecna 65,5 kg
Cel od osiągnięcia -3,5 kg
Beatrycze2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-10, 12:49   #108
Rybka 68
Raczkowanie
 
Avatar Rybka 68
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

ale mamy co czytać-zajrzałam rano i już zaczęłam pisać do was ale zadzwoniła koleżanka -znamy się prawie od urodzenia-i niestety jej mama zmarła w nocy-to taka dobra dusza była-współczuję koleżance i jej siostrom oraz bratu i jest mi smutno bardzo

do tego mam inne problemy osobiste-waga po tygodniu pokazała co prawda 1 kg mniej ale mnie to nie cieszy,bo od paru dni mam rozstrój żołądka chociaż jak zwykle w nerwach jem więcej

Aniu-dawaj przepis na serniczek,a u rodziców jak byłam zjadłam roladkę z piersi(jej minus to ,że smażona)i do tego kapusta czerwona ale nie jadłąm ziemniaków i drugi minus to ciasto,które mama dała do domu-jakoś tak sobie wmawiam,że jabłecznik to mniej kalorii ma-przecież więcej tam jabłek niż ciasta
chleb także mrożę ale z wygodnictwa-nie mam pod nosem sklepu ale jak się odchudzam to jem chrupki chlebek
muszę spróbować rybę z otrębami-ale mam tylko otręby z jabłkiem i drugie z żurawiną-mogą być?
Beatrycze 2010-przepisy bardzo lubię czytać i fajnie jak je piszecie-może wszystkiego nie realizuje od razu,ale mam zamiar i podziwiam was ,że tak urozmaicacie swoje menu-ja leń patentowany jestem
zazdroszcze ci ,że cała rodzinka je dietetycznie-u mnie by sie to przydało-mój syn ma jeść dania lekko strawne-chora wątroba,ja powinnam aby schudnąć,mąż aby lepiej sie czuć tylko problem z córką-ona ma niedowagę
jakby moja cała rodzinka chciała jeść lekko to na pewno bym sprawiła sobie kombiwar-ale jak mam używać dla siebie to szkoda zachodu-i wierzę ,ze to super urządzenie bo mama ma,
a ja mam natomiast elektrycznego grilla i niekiedy coś na nim zrobię-fajny ,bo zbędny tłuszcz wytapia się i ścieka do pojemniczka
o i fajnie ,że napisałaś o rybach-ja dla siebie robie bez panierki i w piątek sobie zrobię i do tego cukinię usmażę -czeka biedna w lodówce

na razie spadam-pozdrawiam
__________________

Rybka 68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-10, 19:59   #109
Beatrycze2010
Raczkowanie
 
Avatar Beatrycze2010
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 45
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Kochana Rybko muszę Ci powiedzieć ,że śmiało możesz stosować moje rady bez kombiwara ,wystarczy piekarnik i naczynie żaroodporne .Z kombiwarem jest po prostu łatwiej .A jeśli chodzi o Twoją córkę to ona też będzie się miała dobrze , bo jedzenie jest bardzo smaczne i ona po prostu musi jeść trochę większe porcje i np będzie jadła 4 ziemniaki a ty jeden .Zresztą przecież nie chcesz żeby jadła tłuste ,kaloryczne jedzenie ,bo jeszcze chcesz żeby była zdrowa .A sama mówisz ,że syn ma problemy z watrobą ,a bez wątroby nie dasię żyć .Ale to taki "wdzięczny "organ,bo mozna go w pewnym stopniu "uzdrowić ".Ja miałam z powodu przyjmowania przez kolka lat leków hormonalnych ,znacznie stłuszczoną wątrobę i lekarze już różne rzeczy widzeli .A teraz po około roku zmiany jedzenia na zdrowe, po stłuszczeniu nie ma śladu .Pamiętaj "jesteśmy tym co jemy ".Nikogo nie pytaj tylko po prostu zaserwuj im taki obiad i już ,a zobaczysz ,że nikt nie będzie miał żadnych pretensji .O d czasu do czasu przygotuj tradycyjnego schabowego a sama zjedz sote .Musisz Ty wziąść odpowiedzialność za swoją rodzinę ,a na pewno będą ci wdzięczni chociaż na początku będzie trudno ,bo przyzwyczajenia ...Jak tylko coś mi się przypomni to ci napisze jakiś przepis .J ateż jestem leń ,ale mozna się przestawić bo moje jedzenie nie jest pracochłonne tylko wymaga zoorganizowania się .Wieczorem robisz marynatęi wkładasz mięsko do lodówki .Na drugi dizęń pakujesz to do piekarnika ,w miedzczasie obierasz ziemniaki i robisz surówkę.
Pa
__________________
Beatrycze2010
Waga przed odchudzaniem 76,5kg (VI.2010r.)
Waga po odchudzaniu 65kg (IX.2010r.)
Waga przed Świętami 60 kg
Waga obecna 65,5 kg
Cel od osiągnięcia -3,5 kg
Beatrycze2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-11-10, 22:50   #110
annakoralikowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 8
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

BEATRYCZE 2010 o tych kaloriach to jest tak, że masz zupełną rację, bo wszystko zależy do metabolizmu i ... przyzwyczajania organizmu do "punktualności" w pracy nad spalaniem tego co w niego wkładamy.
Ja z osoby "biegającej" nagle stałam się "leżąca". Dlatego kiedyś 2000 kalorii nie było dla mnie niczym co zostawiało jakikolwiek ślad, a potem ten "wzorcowy" 1000 to było o wiele za dużo. Napisałem o wartościach przeciętnych, a nie skrajnych, chociaż ja sama jestem takim "skrajnym" przykładem odchudzania z konieczności bez wysiłku fizycznego. Tyle więc ile włożę musi się samoistnie bez wspomagania zamienić w energię, na którą zapotrzebowanie jest minimalne.
Niestety od czasu do czasu "odpuszczam" zdrowemu żywieniu, to potem muszę to odpokutować na wadze.
Teraz też pogonił mnie lekarz, więc się stosuję.

RYBKO leci do Ciebie serniczek
wersja zimowa - puszka owoców ( czasem są bezcukrowe na słodziku ananasy, brzoskwinie, wiśnie). W wersji letniej owoce są świeże ( wszystkie mogą być), a podkład pod sernik polewam czarną słodką kawą ( ze słodzikiem)
2 galaretki owocowe pasujące do owoców, 2 łyżki żelatyny
1/2 kg chudego twarogu
2 szklanki chudego mleka.
opakowanie chrupkiego pieczywa, albo pieczywa Wasa
słodzik do smaku, jak kto lubi słodkie
Najpierw rozpuszczamy galaretki w połowie wody jaka podana jest w przepisie
rozpuszczamy żelatynę w szklance wody( ja to też robię w gorącej wodzie, a po rozpuszczeniu wlewam do niej mleko)
Owoce z puszki kroję na kawałki, sok do wykorzystania - rozcieńczam z gorącą wodą - razem pół szklanki i polewam nim rozłożone na dnie tortownicy chrupkie pieczywo, aż dobrze nasiąknie, a resztę wlewam do rozpuszczonej galaretki owocowej.
Twaróg ucieram w malakserze, ale można mikserem, jak jest twardy, to rozcieńczam go mlekiem i rozdrabniam przed ucieraniem widelcem.
Dobrze utarty mieszam z żelatyna i mlekiem, a na koniec dolewam 1/2 galaretki i po wymieszaniu wylewam do tortownicy. Wrzucam na wierzch połowę owoców. Jak nie chcą utonąć to im pomagam łyżką. Wstawiam na 15 minut do lodówki. Do pozostałej galaretki wrzucam resztę owoców i też wkładam do lodówki. Po 15 minutach wylewam galaretkę z owocami na wierzch sernika ( leję z garnka na łyżkę ustawioną nad powierzchnią sernika i jeszcze trzymam w lodówce 20 minut.
Przygotowanie zajmuje mi 15 minut, więc za niespełna godzinę można się delektować pysznościami naprawdę dietetycznymi ( całość około 800 kalorii, a więc ćwiartka sernika to tylko 200 kalorii, czyli tyle ile ma jeden pączek.
Życzę wszystkim smacznego
Jeszcze Beatrycze pisząc o majonezie podsunęła mi temat
Niestety lubię majonez jako dodatek wzbogacający smak sałatek, albo też dresing do mięsa. Nawet chleb bardziej mi smakuje smarowany majonezem, a nie masłem.
Musiałam się teraz z tym pożegnać. Wypróbowałam erzac majonezu. No nie jest to samo, ale da się w sałatkach oszukać.
Podaję przepis :
Duży kubek jogurtu naturalnego, powinien dostać twardy, a nie płynny, bo taki jest najlepszy.
łyżka musztardy łagodnej
2 żółtka surowe
pieprz, sól, słodzik do smaku
mała łyżeczka oliwy
Żółtka utrzeć z oliwą ( najlepiej przy pomocy surowego ziemniaka nabitego na widelec - zawsze tak robiłam domowy majonez). Dodać musztardę i dalej ucierać. Jak lekko zjaśnieją dodajemy jogurt i pozostałe przyprawy. Dobrze mieszamy.
Takiego "zastępcę majonezu" trzeba szybko, w ciągu jednego dnia zużyć, bo są w nim surowe żółtka. Nadaje się do wszystkiego, gdzie używa się prawdziwego majonezu, nawet mój ulubiony dresing jest całkiem jadalny.
Muszę spróbować z przepisu Beatrycze posmarować mięso takim majonezem i zobaczyć co z tego wyniknie.
Wszystkie Pięknie Chudnące Panie pozdrawiam. Tym co nie chudną też przesyłam serdeczności, bo na pewno też niedługo uda im się to zrobić.
annakoralikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-11, 10:12   #111
Rybka 68
Raczkowanie
 
Avatar Rybka 68
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

hej odchudzaczki
spisałam przepis na sernik-ciekawy-tylko zastanawiam się czy chlebek chrupki można zastapić czymś tez mało kalorycznym a nie tak cienkim,no i rodzinka raczej nie skusi się na taki chlebek

ja dzisiaj robię sałatkę z tuńczykiem znowu-jajka się gotują-do tego sałata lodowa,troche fasolki z puszki i kukurydzy,ogórek,świeży,k onserwowy,szczypior,cebul ka,jogurt naturalny i przyprawy,musztarda-niestety też tylko ja to jem i niekiedy mój m jak mu nałożę

wpadnę później dalej naskrobać bo teraz m woła mnie na film jakiś fajny-pa pa
__________________

Rybka 68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-11, 23:06   #112
annakoralikowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 8
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witam na chwilkę i odpowiadam -
Rybko ja "na szybko " stosuję chrupkie pieczywo jako podkład do sernika, albo pieczywo Wasa. Jak się to nasączy syropem z puszki z wodą to zmienia wygląd ( już nie jest chrupkie) i przybiera smak herbatników, a poza tym tego nie widać przy podawaniu.
Można zrobić coś bardziej skomplikowanego - podaję przepis na podkład
ubijamy 3 białka na sztywną pianę, dodajemy otręby pszenne ( około 2 szklanek ) i słodzik, ja dodaję jeszcze wiórka kokosowe. Gotowe do pieczenia ma mieć konsystencję gęstej śmietany. Pieczemy 30 minut w temperaturze 100 stopni, czyli właściwie suszymy jak bezę. Potem po wystygnięciu nasączamy tak samo jak każdy inny podkład.
A sałatką z tuńczyka, którą robisz jest pyszna, ja też się taką zajadam więc możemy wspólnie powiedzieć sobie smacznego. Uciekam, bo jutro mam pracowity dzień. Pozdrówka dla Wszystkich.
annakoralikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-12, 03:50   #113
Beatrycze2010
Raczkowanie
 
Avatar Beatrycze2010
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 45
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Koraliku kochany
Czy ten Twój serniczek ma na pewno 800 kcal ?
Bo według moich obliczeń ma dużo więcej ,jakieś 1500 kcal.
Samo opakowanie chleba chrupkiego to 800 -900kcal ,ser najchudszy 0% ma jakieś 70 kcal w 100 gr a tu jest 500 gr więc 350 kcal ,żelatyna opakowanie ma chyba 120 kcal ,owoce z puszki np.brzoskwinie 100gr to też jakoś 70 kcal w 100 gr a puszka duża ma chyba 380gr ....Kurcze a jak jeszcze da się jakieś inne owoce ?
Straszne są te kalorie
Pozdrawiam
__________________
Beatrycze2010
Waga przed odchudzaniem 76,5kg (VI.2010r.)
Waga po odchudzaniu 65kg (IX.2010r.)
Waga przed Świętami 60 kg
Waga obecna 65,5 kg
Cel od osiągnięcia -3,5 kg
Beatrycze2010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-13, 11:16   #114
leszczesia
Raczkowanie
 
Avatar leszczesia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Zalewo
Wiadomości: 458
GG do leszczesia
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witam !!! Podczutuje was od poczatku .... Wtrącę sie w kwestii sernika ..
Ja robie go tak .... Twarog 0,5 % - 1kg ; mala szklanka - cukru trzcinowego ; 8 jajek ; 3 lyzki skrobi kukurydzianej ; proszek do pieczenia ; zapach ..... To wersja dukanowa .... Pozdrawiam i zycze smacznego ...
__________________
moja waga to nieustanna walka z wiatrakami !!!

Edytowane przez leszczesia
Czas edycji: 2010-11-13 o 11:17
leszczesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-13, 22:30   #115
Betixx
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witaj. Cieszę się, że znalazłam rówieśniczki z takim samym problemem. Jestem czterdziestolatką, która całe życie się odchudza. Wzrost 156 cm, waga 63 kg. Nie byłam nigdy otyła. Moja nadwaga to około 7 kg (obecnie), kiedyś szybko chudłam, teraz wszystko się zmieniło. Zmalała motywacja. Chce teraz, a za dwa dni odpuszczam. Wkurzam się na siebie, jestem zła, uszczypliwa, kiedy ubrania za ciasne. Miotam się, głodzę, objadam i znów głodzę. Myślę, że wspólnie raźniej . Mogę dołączyć?
Betixx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-14, 20:05   #116
jewanna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 17
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

witam po dlugiej nieobecnosci
z gory przepraszam, ze troszke zaniedbalam nasze forum
mialam tlum gosci, siostra mi zostawila swoje pociechy, w dodatku mialam najzd dalszej rodzinki i dopiero dzis mam spokoj
nagimnastykowalam sie w kuchni bo dzieciaski z tych co niczego nie lubia, koszmar
moje odchudzanie zeszlo na dalszy plan ale od jutra znow zaczynam, nawet na wage nie staje z obawy przed tym co zobacze a juz bylo tak ladnie
leszczesia i Betixx witam
jewanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-15, 20:49   #117
kaskaderka
Rozeznanie
 
Avatar kaskaderka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Cześć dziewczynki!!!Jestem już i jak mi miło,że dołączają nowe 40-kiKochane dopiero dzisiaj przyjechałam i muszę poświęcić czas mojej rodzince ale jutro się zabieram za zaległościNa razie buziaki i dobrej nocy!
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą

kaskaderka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-15, 21:33   #118
Kasia 1972
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 17
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Witajcie dziewczyny! Ja też dłuższy czas nie pisałam ale długi weekend nie sprzyja odchudzaniu ani dietom , więc nie było o czym pisać. A może trzeba by zapisywać ile się zjadło i ile wypiło?? Tylko później te wyrzuty sumienia i stres mógłby spowodować atak wilczego głodu więc może lepiej nie płakać nad rozlanym mlekiem tylko dalej walczyć ze zbędnymi kilogramami. Ja tak właśnie zamierzam robić . Mimo że w weekend poległam i nie dosyć że nie ćwiczyłam to jeszcze jadłam bez większych oporów i alkohol też spożywałam, no to cóż nie zabiję się. Dzisiaj natomiast zakończyłam dzień ćwiczeniami i tak mam zamiar robić do piątku a w sobotę przychodzą nasi przyjaciele (wkrótce Katarzyny) i nie będzie ani diety ani ćwiczeń . Kupiłam sobie na allegro kółko hula hop z masażerem no i muszę powiedzieć że efekt kręcenia jest zupełnie inny niż przy takim zwykłym. Jest to na granicy bólu ,bo biją te kulki tak całkiem mocno,ale daję radę, a od męża dostałam na imieniny steper więc nie mam wyjścia będę ćwiczyć i chudnąć. Taki jest mój plan, a to że czasem przyjdą znajomi i nie będzie diety ani ćwiczeń to nie koniec świata takie jest życie a ja chcę być również szczęśliwa. Pozdrawiam
Kasia 1972 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-16, 17:56   #119
kaskaderka
Rozeznanie
 
Avatar kaskaderka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 908
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

Przebrnęłam przez nasz wątek dosyć szybko,bo mało coś się moje drogie udzielałyście-Oj nie ładnie Pewnie częste grzeszki chciałyście ukryć? Ja wróciłam chudsza o pare kg. ale to normalne gdy się człowiek rusza(zapierdziela w pracy)i nie wiele je,bo nie ma czasu a potem nie ma na to siły.Beatryczemoje oczka były zoperowane(prawe do zera.lewe do -0,25)ale ja dodatkowo mam martwice dna oczu i nigdy nie widziałam idealnie i może to było przyczyną,że lewe zaczęło mi słabnąć.Mam teraz -1,5 na lewym i -0,5 na prawym ale i tak warto było.Lekarz powiedział,że wada wolno się powiększa więc nie mam się co martwić a za chwile(10lat)i tak wada będzie się zmieniać z - na +Może tobie uda się zlikwidować wade do 0 i nie będzie ci się pogarszać wzrok.Wiesz,przez duże stresy i ciężką pracę gdzie dźwigałam trwające pare lat wzrok miał prawo osłabnąć,więc nie martw się a moim zdaniem nawet na 10 lat warto przejść ten zabieg
Wracając do tematu to zgadzam się z anną k.że ruszając się intensywnie spala się kalorie nie wiedząc kiedy i można jejść dużo więcej ale wystarczy tylko spocząć na tyłku:praca,samochód,kana pa w domu i efekt taki,że prawie nic nie jemy a tyjemy a kiedy jemy zbyt kalorycznie to nie ma siły wskazówka wagi elegancko kroczy do przodu.
Kochane nie ma co się oszukiwać!Musimy się ruszać,bo wtedy zmuszamy organizm do pobierania energi (do tego wysiłku)z naszych zapasów i NIE MA CUD DIETY KTÓRA NAM POMOŻE JEŚLI NIE WŁĄCZYMY RUCHU!!!Ja już powiedziałam mojemu TŻ że jeśli po ciąży będe pulpecik ma mnie wykopywać z domu na rower albo na siłownie i bez litości ma mi dokuczać jeśli będe marudzić(oczywiście nie od razu po porodzie)Wiem,że leniwe jesteśmy i ciężko z dodatkowymi kg.ruszyć tyłek ale bez pracy nie ma kołaczy.Pracowałam za granicą w zastępstwie po 15godz.organizm musiał mieć siły do pracy a że nie jadłam normalnie to zabierał z zapasów i efekt jest super,znowu widzę talię.Teraz znowu okres lenistwa ale biorę się ostro za siłownie,zwłaszcza,że zacznę normalnie jeść.DZIEWCZYNY RUSZAMY SIĘ!RUSZAMY!!!
__________________
Konto nieaktywne-wtajemniczeni wiedzą

kaskaderka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-11-16, 22:56   #120
Rybka 68
Raczkowanie
 
Avatar Rybka 68
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 108
Dot.: Odchudzanie po 40-tce!

no wreszcie mam netaprzez te wolne nie można było nic zdziałać a okazało się ,że do wymiany poszedł livebox i dopiero po południu syn dowiózł nowy i zainstalował

witam nowe kobitki-jeśli nawet tylko gościnnie

Kaskaderko-no to dałaś czadu!-parę kilogramów!!chcesz nas załamać-no mnie dobiłaś(żartuję)

święta racja z tym ruchem-u mnie cały czas ten zamiar dojrzewa i jest coraz bliższy realizacji
Kasiu-a wiesz ,że ostatnio czytałam jak babki sie skarżyły na to hula hop,że wymyślono to dla masochistek -dobrze ,że nigdy nie posiadałam umiejętności w kręceniu tegoż kółka,a gratuluję fajnego prezentu-fajna motywacja-chociaż na początku

Jewanno-i jak idzie?dietkujesz?ruszasz się?

kupiłam galaretki,chlebek chrupki,słodzik-chociaż dawno wycofałam sie z używania go,mleko mam zostało owoce kupić-oo mam mandarynki w puszce,świeże jabłka i grejpfruta -tylko czas znaleźć i serniczek będzie
córka molestuje mnie o naleśniki a ja mam do nich słabość ale spróbuję-jutro może .....ale mi się nie chce

pozdrawiam i jutro ważę się -aż sie boję,bo jak nic nie drgnie przez grzeszki to mogę się zniechęcić( w piątek jak wróciłam do domu z pogrzebu to wręcz rzuciłam się na żarcie -tak mnie ssało cholercia)
__________________

Rybka 68 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-27 16:16:48


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:24.