Kosmetyki M.A.C. cz.6

[iza0001]

dziewczyny, jakie cienie możecie polecić do "zrobienia" paletki do makijażu dziennego, raczej neutralnego?- takie wasze top 5. ostatnio kupiłam swój pierwszy cień z maca = naked i zakochalam się bez reszty

[najada_naj]

Nie ma takiego cienia Naked. Albo kupiłaś podróbę, albo Naked Lunch, albo pigment Naked.
O cieniach neutralnych i top 5 było tu dużo, sama robiłam taką listę przebojów kiedyś na forum
W każdym razie moje ukochane na co dzień z Maca to: Mylar w kącik wewnętrzny i pod łuk, jako rozświetlacz, do tego Satin Taupe ,Arena albo Patina na całość, a jako liner i w kącik zewnętrzny - dłuugo by wymieniać, ale np. Mulch, Carbonized, Espresso, Mystery, a z tych ciemnych najbardziej ukochany to Smut.
UWAGA, alarm dla macochanelomaniaczek! Malice już w Sephorach! Właśnie zanabyłam dziś (S. Janki, pod W-wą), z Vipową zniżką! Zgodnie z umową, daję cynk tu.

[OlaM]

Napisane przez najada_naj

Nie ma takiego cienia Naked. Albo kupiłaś podróbę, albo Naked Lunch, albo pigment Naked.
O cieniach neutralnych i top 5 było tu dużo, sama robiłam taką listę przebojów kiedyś na forum
W każdym razie moje ukochane na co dzień z Maca to: Mylar w kącik wewnętrzny i pod łuk, jako rozświetlacz, do tego Satin Taupe ,Arena albo Patina na całość, a jako liner i w kącik zewnętrzny - dłuugo by wymieniać, ale np. Mulch, Carbonized, Espresso, Mystery, a z tych ciemnych najbardziej ukochany to Smut.
UWAGA, alarm dla macochanelomaniaczek! Malice już w Sephorach! Właśnie zanabyłam dziś (S. Janki, pod W-wą), z Vipową zniżką! Zgodnie z umową, daję cynk tu.

We Wrocławiu w dwóch Sephorach (Magnolia i Futura Park) jeszcze nie było, przynajmniej dziś przed południem.
Za to w Douglasie w Magnolii okazało się, że Malice jest już od piątku, choć jak wczoraj pytałam telefonicznie, to ponoć świąteczna kolekcja jeszcze w ogóle nie dotarła . Ot mają rzetelną informację .
W każdym razie po południu były 2 sztuki, po mojej bytności została jedna .

[Pogoria88]

Napisane przez OlaM

We Wrocławiu w dwóch Sephorach (Magnolia i Futura Park) jeszcze nie było, przynajmniej dziś przed południem.
Za to w Douglasie w Magnolii okazało się, że Malice jest już od piątku, choć jak wczoraj pytałam telefonicznie, to ponoć świąteczna kolekcja jeszcze w ogóle nie dotarła . Ot mają rzetelną informację .
W każdym razie po południu były 2 sztuki, po mojej bytności została jedna .

Ja wczoraj w Galerii Mokotów kupiłam w D. Malice, ale dzisiaj koleżanka chciała kupić, to w GalMoku nie było, to samo w Arkadii i Złotych Tarasach. Ale chyba w większości Sephor jeszcze nie ma kolekcji świątecznej, więc na dniach pewnie można się spodziewać dostaw. Powodzenia w polowaniu

[OlaM]

Napisane przez Pogoria88

Ja wczoraj w Galerii Mokotów kupiłam w D. Malice, ale dzisiaj koleżanka chciała kupić, to w GalMoku nie było, to samo w Arkadii i Złotych Tarasach. Ale chyba w większości Sephor jeszcze nie ma kolekcji świątecznej, więc na dniach pewnie można się spodziewać dostaw. Powodzenia w polowaniu

Swoją drogą to jakiś straszny chaos panuje zarówno w S., jak i D.
Ja już swój Malice upolowałam (choć początkowo straciłam nadzieję ) i tego też życzę innym zainteresowanym .

[kuki9]

Dziewczyny ile w tej chwili kosztuje podkład pro longwear w pl?

Kupowałam na początku tego roku za 129zł.Czy cena się zmieniła?

[Corii]

Użyłam dzisiaj Catch My Eye jako cienia z innymi cieniami i rewelacyjnie się spisuje w tej roli
Ciekawam, czy pozostałe 2 fluidline też by na powiece tak ładnie się prezentowały w tej roli

[Młoda86]

Napisane przez kuki9

Dziewczyny ile w tej chwili kosztuje podkład pro longwear w pl?

Kupowałam na początku tego roku za 129zł.Czy cena się zmieniła?

Nadal 129 zł

[kuki9]

Napisane przez Młoda86

Nadal 129 zł

Dziękuję

[KNK]

Oj dawno mnie tutaj nie było

Może ktoś chce sie zaopiekować:
- wkład Bright Sunshine
- cień Crazy Cool a minimalnym ubytkiem
- cień Strike a Pose tez minimalny ubytek
- podklad Select płynny nowy, NW15

[fraise26]

Dziewczyny, macie może doświadczenie z kremem pod oczy z serii Mineralize
Charged Water? Rozważam jego zakup, a nie chciałabym wyrzucić 150zł w błoto.

[marryme21]

Czy pędzel 217 ma prawo się ''rozcapirzyć'' zaledwie po kilku użyciach?Mam go od tygodnia i już bardzo mocno się potarmosił,a używałam go bardzo oszczędnie i delikatnie.Nie zauważyłam gorszego działania,tylko po prostu bardzo mnie to denerwuje,bo jestem straszną estetką.Nie wiem czy tylko ja mam takie ,,szczęście'',czy to normalne?Czy ten proces da się jakoś zahamować?Jak dbać o ten pędzelek?Tak,aby służył mi jak najdłużej?

[Corii]

Napisane przez marryme21

Czy pędzel 217 ma prawo się ''rozcapirzyć'' zaledwie po kilku użyciach?Mam go od tygodnia i już bardzo mocno się potarmosił,a używałam go bardzo oszczędnie i delikatnie.Nie zauważyłam gorszego działania,tylko po prostu bardzo mnie to denerwuje,bo jestem straszną estetką.Nie wiem czy tylko ja mam takie ,,szczęście'',czy to normalne?Czy ten proces da się jakoś zahamować?Jak dbać o ten pędzelek?Tak,aby służył mi jak najdłużej?

Jeśli nieumiejętnie/nieodpowiednio się go czyści, to owszem, można go w ten sposób zniszczyć.

[ancyk88]

Napisane przez fraise26

Dziewczyny, macie może doświadczenie z kremem pod oczy z serii Mineralize
Charged Water? Rozważam jego zakup, a nie chciałabym wyrzucić 150zł w błoto.

Jest w porządku ale nie nawilża bardzo mocno. Pod podkład jest ok

---------- Dopisano o 01:50 ---------- Poprzedni post napisano o 01:48 ----------

Napisane przez marryme21

Czy pędzel 217 ma prawo się ''rozcapirzyć'' zaledwie po kilku użyciach?Mam go od tygodnia i już bardzo mocno się potarmosił,a używałam go bardzo oszczędnie i delikatnie.Nie zauważyłam gorszego działania,tylko po prostu bardzo mnie to denerwuje,bo jestem straszną estetką.Nie wiem czy tylko ja mam takie ,,szczęście'',czy to normalne?Czy ten proces da się jakoś zahamować?Jak dbać o ten pędzelek?Tak,aby służył mi jak najdłużej?

Z tego co sie orientuję on jest naturalny. Warto po umyciu go nałożyć odżywkę i zostawić na 5min i spłukać zimną woda. Zobacz czy to coś zmieni.

[guacamole]

Napisane przez fraise26

Dziewczyny, macie może doświadczenie z kremem pod oczy z serii Mineralize
Charged Water? Rozważam jego zakup, a nie chciałabym wyrzucić 150zł w błoto.

Fraise, zajrzalam na Twoj blog i.... sobie klikne te szminke Hourglass Lakier z tego postu tez musze miec, bo przypomina mi moj niegdys ulubiony, a wycofany Versace. 10 lat temu taki mialam i nosilam cale wakacje .

[OlaM]

Napisane przez marryme21

Czy pędzel 217 ma prawo się ''rozcapirzyć'' zaledwie po kilku użyciach?Mam go od tygodnia i już bardzo mocno się potarmosił,a używałam go bardzo oszczędnie i delikatnie.Nie zauważyłam gorszego działania,tylko po prostu bardzo mnie to denerwuje,bo jestem straszną estetką.Nie wiem czy tylko ja mam takie ,,szczęście'',czy to normalne?Czy ten proces da się jakoś zahamować?Jak dbać o ten pędzelek?Tak,aby służył mi jak najdłużej?

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że moim 217-tkom nie służyło nigdy mycie wodą z użyciem szamponu, mydła czy innego detergentu, bo akurat mam miękką wodę, która wzmagała efekt, o którym piszesz. Mój patent na utrzymanie tych pędzli w odpowiednim stanie i właściwym kształcie jest taki, że pędzle myję płynem do mycia pędzli MAC i kiedy pędzel jest jeszcze wilgotny formuję jego kształt spłaszczając go w palcach i robiąc z końcówki włosia czubek. Przy takim sposobie czyszczenia pędzli nic im się nie dzieje, a przede wszystkim nie rozczapierzają się. Dodam, że jak od czasu do czasu robię im normalną kąpiel, to i tak potem stosuję ww. płyn i postępuję jak wyżej.

[fraise26]

Napisane przez ancyk88

Jest w porządku ale nie nawilża bardzo mocno. Pod podkład jest ok

Miałam nadzieję, że sprawdzi się jako krem na noc. Nie mam bardzo przesuszonej skóry pod oczami, ale chciałam jej dać dodatkowy zastrzyk nawilżenia zimą.

Napisane przez guacamole

Fraise, zajrzalam na Twoj blog i.... sobie klikne te szminke Hourglass Lakier z tego postu tez musze miec, bo przypomina mi moj niegdys ulubiony, a wycofany Versace. 10 lat temu taki mialam i nosilam cale wakacje .

Bardzo mi miło Szminka jest świetna. Ma śliczny kolor, dosyć długo utrzymuje się na ustach i nie przesusza ich. Sądzę, że będziesz zadowolona. Lakier to według mnie faktyczny jesienny must have. Wygląda cudownie na paznokciach!

Napisane przez OlaM

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że moim 217-tkom nie służyło nigdy mycie wodą z użyciem szamponu, mydła czy innego detergentu, bo akurat mam miękką wodę, która wzmagała efekt, o którym piszesz. Mój patent na utrzymanie tych pędzli w odpowiednim stanie i właściwym kształcie jest taki, że pędzle myję płynem do mycia pędzli MAC i kiedy pędzel jest jeszcze wilgotny formuję jego kształt spłaszczając go w palcach i robiąc z końcówki włosia czubek. Przy takim sposobie czyszczenia pędzli nic im się nie dzieje, a przede wszystkim nie rozczapierzają się. Dodam, że jak od czasu do czasu robię im normalną kąpiel, to i tak potem stosuję ww. płyn i postępuję jak wyżej.

Ja mam u siebie bardzo twardą wodę i pędzelek 217 myję najzwyklejszym szamponem dla dzieci. Mam go już kilka lat i wygląda tak samo jak w dniu zakupu. Ważne jest, żeby nie myć pędzli zbyt agresywnymi ruchami i zawsze pod umyćiu formować odpowiedni kształt. Świetnie sprawdzają się też Brush Guard'y.

[indywidumm]

4,5 grudnia w krakowski macu odbywają się warsztaty o których kiedyś mówiłyście, nie wiem czy się powtarzam, ale jeśli macie ochotę to biegnijcie, ostatnie wolne miejsca.

Ps. Mam do rozdania po 1/2, lub 1/3 pigmentu Vanila, no i może ktoś ma ochotę przygarnąć róż Stay By Me?

[Młoda86]

Napisane przez indywidumm

4,5 grudnia w krakowski macu odbywają się warsztaty o których kiedyś mówiłyście, nie wiem czy się powtarzam, ale jeśli macie ochotę to biegnijcie, ostatnie wolne miejsca.

Ps. Mam do rozdania po 1/2, lub 1/3 pigmentu Vanila, no i może ktoś ma ochotę przygarnąć róż Stay By Me?

O pigmaki z chęcią

[ancyk88]

Napisane przez fraise26

Miałam nadzieję, że sprawdzi się jako krem na noc. Nie mam bardzo przesuszonej skóry pod oczami, ale chciałam jej dać dodatkowy zastrzyk nawilżenia zimą.

Nie wiem czy Ci się do tego sprawdzi. Szkoda że nie trafiłam wcześniej to bym Ci w paczce wysłała próbkę tego kremu i byś sobie zobaczyła. Ale jak coś idź do MACa to zrobią Ci próbkę i sobie zobaczysz czy Ci odpowiada.
paczucha dotarła?

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez indywidumm

4,5 grudnia w krakowski macu odbywają się warsztaty o których kiedyś mówiłyście, nie wiem czy się powtarzam, ale jeśli macie ochotę to biegnijcie, ostatnie wolne miejsca.

Ps. Mam do rozdania po 1/2, lub 1/3 pigmentu Vanila, no i może ktoś ma ochotę przygarnąć róż Stay By Me?

A po ile 1/3 chodzi? :P

[fraise26]

Napisane przez ancyk88

Nie wiem czy Ci się do tego sprawdzi. Szkoda że nie trafiłam wcześniej to bym Ci w paczce wysłała próbkę tego kremu i byś sobie zobaczyła. Ale jak coś idź do MACa to zrobią Ci próbkę i sobie zobaczysz czy Ci odpowiada.

Dotarła

Dzisiaj wybrałam się do MACa po próbkę i faktycznie nie jest to to czego szukałam. W każdym razie potestuję i a nóż widelec się do niego przekonam

[La_La]

Napisane przez glamour9

mam obydwie te bazy więc będę próbować co i jak wątpie żeby bez bazy cienie trzymały się u mnie dobrze, jeszcze mi się to nie zdarzyło

Witam!
Jak wrazenia po uzyciu bazy? Ja uzywalam do tej pory Art Deco i jeden sloiczek byl ok, terza kpuilam nowy i nie wiem czy zmienili cos w formule, czy moje powieki sie juz przyzwyczaily do tej bazy, ale cien nie trzyma sie dlugo, po okolo 5-6 godzinach juz sie zbiera. Cienie za kupione kilak miesiecy temu, wiec nie sadze, zeby to byla ich wina. Njagorsze jets to, ze mam wrazenie ze ta baza jakby nie zastygala... jak naloze pedzelkiem troche cienia to tka jakbmy miala mokra plame no i oczywiscie rozcieranie jets strasznie ciezkie. Tam gdzie jest ta "niby plama" ciemniejsza to cien jak gdyby sie rozwarstiwl i widoczne sa pojedyncze ciemne kropki.
Poradzcie moze jakas inna baze, ktora jest nie do zarcia przy tlustych powiekach.

[Phoebee]

Napisane przez OlaM

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że moim 217-tkom nie służyło nigdy mycie wodą z użyciem szamponu, mydła czy innego detergentu, bo akurat mam miękką wodę, która wzmagała efekt, o którym piszesz. Mój patent na utrzymanie tych pędzli w odpowiednim stanie i właściwym kształcie jest taki, że pędzle myję płynem do mycia pędzli MAC i kiedy pędzel jest jeszcze wilgotny formuję jego kształt spłaszczając go w palcach i robiąc z końcówki włosia czubek. Przy takim sposobie czyszczenia pędzli nic im się nie dzieje, a przede wszystkim nie rozczapierzają się. Dodam, że jak od czasu do czasu robię im normalną kąpiel, to i tak potem stosuję ww. płyn i postępuję jak wyżej.

Bardzo się cieszę,że natrafiłam na taką wypowiedź. Mam problem ze 109, który właśnie rozłazi się na wszystkie strony. Trzyma kształt - ale tylko do pierwszego użycia. Myję go delikatnym szamponem.Wobec tego, muszę się zaopatrzyć w płyn.

[Corii]

Napisane przez La_La

Witam!
Jak wrazenia po uzyciu bazy? Ja uzywalam do tej pory Art Deco i jeden sloiczek byl ok, terza kpuilam nowy i nie wiem czy zmienili cos w formule, czy moje powieki sie juz przyzwyczaily do tej bazy, ale cien nie trzyma sie dlugo, po okolo 5-6 godzinach juz sie zbiera. Cienie za kupione kilak miesiecy temu, wiec nie sadze, zeby to byla ich wina. Njagorsze jets to, ze mam wrazenie ze ta baza jakby nie zastygala... jak naloze pedzelkiem troche cienia to tka jakbmy miala mokra plame no i oczywiscie rozcieranie jets strasznie ciezkie. Tam gdzie jest ta "niby plama" ciemniejsza to cien jak gdyby sie rozwarstiwl i widoczne sa pojedyncze ciemne kropki.
Poradzcie moze jakas inna baze, ktora jest nie do zarcia przy tlustych powiekach.

Bo ArtDeco jest słaba. Miałam jak Ty, na początku ok, a potem coraz gorzej.
Teraz używam Too Faced i polecam ją z czystym sumieniem

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez Phoebee

Bardzo się cieszę,że natrafiłam na taką wypowiedź. Mam problem ze 109, który właśnie rozłazi się na wszystkie strony. Trzyma kształt - ale tylko do pierwszego użycia. Myję go delikatnym szamponem.Wobec tego, muszę się zaopatrzyć w płyn.

Ale myślę, ze to nie do końca kwestia płynu też, a również tego, aby po wyschnięciu wsadzić go kapturek ochronny, aby trzymał kształt lub coś podobnego.
Ja swój trzymam w tej folii, w której miałam kupiony i jest jak nowy, nic sie nie rozcapierzył ani na milimetr.

[Phoebee]

Napisane przez Corii

Ale myślę, ze to nie do końca kwestia płynu też, a również tego, aby po wyschnięciu wsadzić go kapturek ochronny, aby trzymał kształt lub coś podobnego.
Ja swój trzymam w tej folii, w której miałam kupiony i jest jak nowy, nic się nie rozcapierzył ani na milimetr.

Masz rację, formuję go kiedy jest mokry,ale to nie wystarcza - po kilku użyciach robi się coraz szerszy. Folii się już pozbyłam,ale postaram się znaleźć swoją alternatywę.
Swoją drogą, to najbardziej problematyczny pędzel z MAC jaki miałam. Niemiłosiernie wypada mu włosie, farbuje, ciężko przy wrócić mu pierwotny kształt ( bez folii) i strasznie się rozłazi. Pędzel użytkuje kilka ze znajomych i każda ma problemy tego typu.

[Corii]

Napisane przez Phoebee

Masz rację, formuję go kiedy jest mokry,ale to nie wystarcza - po kilku użyciach robi się coraz szerszy. Folii się już pozbyłam,ale postaram się znaleźć swoją alternatywę.
Swoją drogą, to najbardziej problematyczny pędzel z MAC jaki miałam. Niemiłosiernie wypada mu włosie, farbuje, ciężko przy wrócić mu pierwotny kształt ( bez folii) i strasznie się rozłazi. Pędzel użytkuje kilka ze znajomych i każda ma problemy tego typu.

Myślę, ze przyczyną jest jego budowa - bardzo gesto upakowane włosie przy mocnym sćiągnięciu skówka i przy równej długości włosia. Wiele razy widziałam u MAC-ówek w slepie, jak własnie ten pędzel miały strasznie rozcapierzony.
Kup kapturek i w tym go przechowuj, to mu powinno pomóc
Ale nie zgodze się z jednym - ze farbuje - mnie ani razu nie farbował, włosie tez jakoś szczególnie nie wypada.

[OlaM]

Napisane przez Phoebee

Masz rację, formuję go kiedy jest mokry,ale to nie wystarcza - po kilku użyciach robi się coraz szerszy. Folii się już pozbyłam,ale postaram się znaleźć swoją alternatywę.
Swoją drogą, to najbardziej problematyczny pędzel z MAC jaki miałam. Niemiłosiernie wypada mu włosie, farbuje, ciężko przy wrócić mu pierwotny kształt ( bez folii) i strasznie się rozłazi. Pędzel użytkuje kilka ze znajomych i każda ma problemy tego typu.

Mnie się tak strasznie rozczapierzał 168, do tego stopnia, że myślałam, że już po nim. Ale skończyłam z częstym myciem wodą, przeszłam na płyn i wszystko jest ok.

Na pewno wsadzanie wilgotnego pędzla do folii, w której jest sprzedawany albo czegoś w tym typie pomaga, ale odkąd myję pędzle płynem, nawet foliowych opakowań przestałam używać, a pędzle nic ze swojego kształtu nie tracą. I jestem przekonana, że to kwestia miękkości wody .

Dodam, że nasączam mocno płatki kosmetyczne, takie większe prostokątne, z firmy Cleanic i wycieram w nie pędzle tak długo, aż będą czyste. Minusem tej metody jest to, że takich płatków sporo schodzi, no i troszeczkę włosie potrafi się na końcach kruszyć, ale to naprawdę sporadycznie i wtedy, gdy się pociera zbyt mocno. Czasem też używam miękkiego ręcznika papierowego.

I też zauważyłam, że czasem przy myciu pędzli z czarnego włosia jakieś takie ciemne (czarne) smugi na płatkach zostają, tylko nie pomyślałam, że to może być kwestia farbowania samego włosia - myślałam, że jak stoją w kubku, to się kurzą i stąd ten efekt . Z drugiej jednak strony jakoś te z jasnego włosia takiego ciemnego brudu nie zostawiają, więc faktycznie coś w tym musi być .

Aha, jeszcze jedno. Po użyciu płynu pędzle schną bardzo szybko, więc ja nie odsączam ich za bardzo - formuję je jak są dość mocno wilgotne, aczkolwiek nie ociekające .

[La_La]

do corii..
a co to za firma? nie znam. gdzie mozna ja dostac?

[Corii]

Napisane przez La_La

do corii..
a co to za firma? nie znam. gdzie mozna ja dostac?

eBay, albo allegro, z tym ze trzeba uważać na podróbki. To amerykańska firma.

[Phoebee]

Napisane przez OlaM

Mnie się tak strasznie rozczapierzał 168, do tego stopnia, że myślałam, że już po nim. Ale skończyłam z częstym myciem wodą, przeszłam na płyn i wszystko jest ok.

Na pewno wsadzanie wilgotnego pędzla do folii, w której jest sprzedawany albo czegoś w tym typie pomaga, ale odkąd myję pędzle płynem, nawet foliowych opakowań przestałam używać, a pędzle nic ze swojego kształtu nie tracą. I jestem przekonana, że to kwestia miękkości wody .

Dodam, że nasączam mocno płatki kosmetyczne, takie większe prostokątne, z firmy Cleanic i wycieram w nie pędzle tak długo, aż będą czyste. Minusem tej metody jest to, że takich płatków sporo schodzi, no i troszeczkę włosie potrafi się na końcach kruszyć, ale to naprawdę sporadycznie i wtedy, gdy się pociera zbyt mocno. Czasem też używam miękkiego ręcznika papierowego.

I też zauważyłam, że czasem przy myciu pędzli z czarnego włosia jakieś takie ciemne (czarne) smugi na płatkach zostają, tylko nie pomyślałam, że to może być kwestia farbowania samego włosia - myślałam, że jak stoją w kubku, to się kurzą i stąd ten efekt . Z drugiej jednak strony jakoś te z jasnego włosia takiego ciemnego brudu nie zostawiają, więc faktycznie coś w tym musi być .

U mnie farba leci przy myciu wodą - zauważyłam,że włosie nie jest już kruczoczarne. Dodatkowo kiedy kładę je do wysuszenia na ręczniku, pozostaje spora (niezmywalna!) czarna plama. Włoski nie wychodzą,ale się łamią i zostają potem wszędzie.

W takim razie wypróbuję sposób z płynem i wacikami, mam nadzieję,że to pomoże.