Filmy w klimacie...

[paula007]

Napisane przez Germini

A teraz liczę na Waszą pomoc: dzisiaj leci "Dom z piasku i mgły". Bardzo chciałam ten film zobaczyć, ale przed tym chciałam przeczytać książkę.
Macie porównanie?
Bo ja nie wiem, czy dzisiaj sobie odpuścić oglądanie i spokojnie dorobić się najpierw książki (co przy moich ostatnich zakupach trochę potrwa), czy nie warto książką sobie głowy zaprzątać

Ja Ci niestety nie pomogę, bo nie czytałam.
Ale, ale... też sobie ostatnio ten film upatrzyłam i wchodząc na ten wątek, przypomniałam sobie, że to już dziś. Także dziękuję.

[Kota]

Napisane przez Germini

Już pisałam o tym w wątku o kinie azjatyckim, ale powtórzę: nie mogłam się napatrzeć na główną aktorkę - taka była kobieca w tych sukienkach i z misternie ułożoną fryzurą Poza tym przepiękne ujęcia i muzyka...

Germini, Maggie Cheung jest tam taka piękna w tych sukienkach, i zgrabna kobieta jak marzenie, tylko pozazdrościć. Jestem tez ciekawa i książki i filmu "Dom z piasku i mgły", nie oglądałam, nie czytałam. Czy ktoś coś wie?

[Germini]

Napisane przez paula007

Ale, ale... też sobie ostatnio ten film upatrzyłam i wchodząc na ten wątek, przypomniałam sobie, że to już dziś. Także dziękuję.

Napisane przez Kota

Germini, Maggie Cheung jest tam taka piękna w tych sukienkach, i zgrabna kobieta jak marzenie, tylko pozazdrościć.

Poza tym do tych kiecek trzeba mieć naprawdę idealnie kobiecą figurę.
Pisałam o tym w kinie azjatyckim Ale wyczytałam na IMDB, że przygotowanie jej fryzury i zrobienie makijażu zajmowało 5 godzin dziennie

Napisane przez Kota

Jestem tez ciekawa i książki i filmu "Dom z piasku i mgły", nie oglądałam, nie czytałam. Czy ktoś coś wie?

Jeśli wie, to niech się pospieszy z napisaniem o tym, bo nie zostało nam dużo czasu

Z jednej strony wiadomo - książka to książka i ekranizacje w większości przypadków są gorsze.
Ale z drugiej strony, zanim ja książkę kupię i przeczytam... I zanim znowu puszczą ten film w TV...

[Fraoch]

Napisane przez Germini

Jeśli wie, to niech się pospieszy z napisaniem o tym, bo nie zostało nam dużo czasu

Z jednej strony wiadomo - książka to książka i ekranizacje w większości przypadków są gorsze.
Ale z drugiej strony, zanim ja książkę kupię i przeczytam... I zanim znowu puszczą ten film w TV...

hmm tak mi coś tytuł się kojarzyl, ale nie mogłam sobie nic przypomnieć i sobie pamięć na filmwebie odświeżałam Ale skutecznie. Oglądałam ten film juz dawno i teraz pamiętam, ze naprawdę wywarł na mnie niesamowite wrażenie. Gra aktorów taka, że człowiek od razu wierzy w postacie przez nich stworzone, a scena końcowa ...
Przejmujący film, z tych co to mało sie przy nich nie popłakałam ( co ja jakaś wrażliwa czy co ?)
Ale nie wiedziałam, ze to na podstawie ksiązki ? Jak dorwę to poczytam.

Ufff... przynajmniej tym razem batów nie zarobie za nieobejrzenie hyhy bo nadal nie mam jak miłego oglądania

[paula007]

Ech, odkryłam, że jak będę oglądać dziś ten film, to będę spała tylko niecałe sześć godzin Ale spróbuję się poświęcić.

Przyszłam jeszcze donieść, że w sobotę o 11:10 na TVP Kultura "Ostatni dzień lata" Konwickiego. Wyżej pisałam o tym filmie. Polecam!

[Sweet_21]

Napisane przez Fraoch

hmmm jakoś nie kojarzę tego filmu? o czym on jest ?

The Isle (Seom) (Wyspa)

Odległa, zamglona zatoka na południu Korei. Hee-jin (Jung Suh), niema kobieta, prowadzi przybrzeżny sklep. Wynajmuje pływające domki dla wędkarzy, a w nocy sprzedaje im swoje ciało. Jednym z najemców domków jest Hyun-shik, który zabił własną żonę, kiedy przyłapał ją z kochankiem. Próbuje popełnić samobójstwo, jednak Hee-jin ratuje mu życie. Rozpoczyna się ich związek mający charakter obsesyjnej namiętności. Formą porozumiewania staje się w nim seks, który pozwala Hyun-shika uwolnić się od wewnętrznych frustracji, fizycznego i psychicznego bólu.

Seom zaskakuje z jednej strony szokującymi, naturalistycznymi scenami, a z drugiej osobliwym pięknem i nastrojem. Film został nakręcony w idyllicznej scenerii odosobnionej wyspy, która stanowi tło dla destrukcyjnej, a bardzo namiętnej relacji między dwojgiem ludzi.

Ten bezkompromisowy i hipnotyczny film przyniósł w Korei wielki rozgłos Kim Ki-dukowi, który bez uprzedzeń ukazuje różne oblicza ludzkiej seksualności - zarówno jej wyzwalającą siłę, jak i mroczną stronę.

Myślę, że warto go zobaczyć, aby wyrobić sobie własne zdanie.Film robi wrażenie, nie jest lekki, daje do myślenia, pozostawia człowieka z wielkimi oczami Co prawda niektóre momenty mogą być troszkę...'niemiłe', ale sam sens filmu jest ciekawie przedstawiony.

Napisane przez Germini

Hmm, mi się podobał. Nie powalił mnie na kolana, nie wcisnął w fotel, ale podobał mi się
Już pisałam o tym w wątku o kinie azjatyckim, ale powtórzę: nie mogłam się napatrzeć na główną aktorkę - taka była kobieca w tych sukienkach i z misternie ułożoną fryzurą Poza tym przepiękne ujęcia i muzyka...

O to prawda!Śliczna z niej kobieta, a jej figura pozazdrościć, muszę go jeszcze raz obejrzeć, bo muszę się szczerze przyznać, że nie oglądałam go uważnie, byłam padnięta, chociaż to mnie nie usprawiedliwia

A teraz liczę na Waszą pomoc: dzisiaj leci "Dom z piasku i mgły". Bardzo chciałam ten film zobaczyć, ale przed tym chciałam przeczytać książkę.
Macie porównanie?
Bo ja nie wiem, czy dzisiaj sobie odpuścić oglądanie i spokojnie dorobić się najpierw książki (co przy moich ostatnich zakupach trochę potrwa), czy nie warto książką sobie głowy zaprzątać

Szykuję się właśnie na ten film, niestety nie czytałam książki, ale i tak obejrzę.

[Fraoch]

hmmm... tak z opisu "Wyspy" to też przypomniał mi się może nie podobny film (tylko człowiek to ma czasem takie dziwne nitki skojarzeń ) film "Młody Adam" hmmm rodzina mieszkająca na barce, w pewnym momencie pojawia się u nich jak pomocnik młody Adam i pojawia się konflikt, morderstwo... właśnie on nie ma jakiejś porywającej akcji ale jest interesujący ... A do wyspy spróbuję dotrzeć i wogóle musze liste sporządzić ...

[Germini]

Napisane przez Fraoch

Ufff... przynajmniej tym razem batów nie zarobie za nieobejrzenie hyhy bo nadal nie mam jak

A dlaczego nie masz jak?

Napisane przez Sweet_21

The Isle (Seom) (Wyspa)

Ach, to ta "Wyspa"!
Myślałam, że chodzi o tę z Ewanem McGregorem i Scarlett Johansson
A filmu jeszcze nie widziałam, ale mam zamiar, oj mam... Pomimo nie do końca udanego "Real Fiction" i tak uwielbiam Kim Ki-duka i nie spocznę, dopóki nie obejrzę wszystkich jego filmów



A "Dom z piasku i mgły" widziałyście w końcu?
Ja obejrzałam i jestem pod wrażeniem. Na końcu się popłakałam
A Jennifer Connelly jest śliczna i w ogóle uwielbiam ją w filmach (chociaż grę w "Hulku" i innych takich mogła sobie odpuścić )

[Sweet_21]

Oglądałam "Dom z piasku i mgły" i też jestem pod wrażeniem.Siadłam przed telewizorem i odejść od niego nie mogłam.Na końcu rzecz jasna płakałamJennife r Connelly jest piękną kobietą I gra w ambitnych produkcjach ("Hulk'a" nie oglądałam).Film fascynujący i nie żałuję, że go obejrzałam
Teraz czas na książkę

[paula007]

Oglądałam i również nie żałuję, że trochę noc zarwałam ale... Nie jestem aż tak bardzo zachwycona. Szczerze mówiąc trochę się rozczarowałam. Później wrzucę na wątek o ostatnio obejrzanych krótką recenzję. W każdym razie ten film na pewno ma dwa duże plusy (co doceniam ): aktorstwo (Connelly jak Connelly - wspaniała oczywiście, nie podważam; ale ten Kingsley - geniusz!) i ten klimat balansujący między dramatem a grozą wręcz - trzyma w napięciu, dostarcza szalenie wiele wzruszeń, przekaz emocjonalny fantastyczny.

[Germini]

Napisane przez Sweet_21

("Hulk'a" nie oglądałam)

Ja też nie I nawet nie chcę

Napisane przez Sweet_21

Teraz czas na książkę

Napisane przez paula007

Później wrzucę na wątek o ostatnio obejrzanych krótką recenzję.

Czekamy



A ja zaraz idę obejrzeć "Życie ukryte w słowach". Potem zdam relację

[Fraoch]

Germini nie oglądam bo jestem w akadmeiku a tu nie mam telewizora ^^ a ludzi nie lubie po nocy nawiedzać i się im narzucać z filmami

Uff... to nie ja jedna sie popłakałam na Dom z ... kurcze naprawde musze dostać wszystko tego Kim Kiduka bo czuje sie wyalienowana ;P hyhy

[Germini]

Napisane przez Fraoch

Germini nie oglądam bo jestem w akadmeiku a tu nie mam telewizora ^^ a ludzi nie lubie po nocy nawiedzać i się im narzucać z filmami

Eee tam, ja bym nie miała skrupułów w przypadku takich perełek jak "Dom (...)"



I przypominam, że dziś leci "Angielski pacjent"!
Chociaż znowu wolałabym najpierw książkę przeczytać, ale cóż...

[paula007]

Napisane przez Germini

I przypominam, że dziś leci "Angielski pacjent"!
Chociaż znowu wolałabym najpierw książkę przeczytać, ale cóż...

A ja sobie obejrzę ten film na dvd w stosownej godzinie.
A za tydzień w KK szykuje się coś ciekawego (chyba) - "Dym" http://www.filmweb.pl/Film?id=1467. Oglądał ktoś?

[Germini]

Wynudziłam się na "Pacjencie" niesamowicie; dałam sobie spokój 15 minut przed końcem (a biorąc pod uwagę, że film trwa 160 minut, to i tak twarda jestem ).
Jak widać, nie wszystko złoto, co w Kocham Kino
Ale muszę przyznać, że pierwszą połowę filmu oglądałam "półgębkiem" i może właśnie dlatego mnie nie wciągnął
Mimo wszystko spróbuję się w przyszłości zabrać za książkę.

No i co jak co, ale Ralpha Fiennesa uwielbiam
I jak już przy nim jesteśmy, to przypomniał mi się film z klimatem, który akurat pasuje do tego wątku: "Kropla słońca". Cudowny Widziałyście?

Napisane przez paula007

A za tydzień w KK szykuje się coś ciekawego (chyba) - "Dym" http://www.filmweb.pl/Film?id=1467. Oglądał ktoś?

Jeszcze nie

[Sweet_21]

Witajcie dziewuszki

"Angielskiego pacjenta" oglądałam po raz pierwszy i nawet nie poczułam za bardzo jego długiego trwania Wciągnął mnie, ale nie powiem, że rzucił na kolana.Świetne widoki, krajobrazy, muzyka.Na końcu rzecz jasna.
Nie żałuję, że go obejrzałam, natomiast irytowała mnie pani K. (ta blondynka).

"Dymu" jeszcze nie widziałam, ale jutro będę miała film "Życie ukryte w słowach"
Germini pisałaś, że zamierzasz go obejrzeć? I jak wrażenia?

[Germini]

Napisane przez Sweet_21

jutro będę miała film "Życie ukryte w słowach"
Germini pisałaś, że zamierzasz go obejrzeć? I jak wrażenia?

Podobał mi się, nawet bardzo. Wszystko zostało w nim pokazane niby w zwykły sposób, ale miało w sobie coś poetyckiego. Film prosty w formie, a poruszający w treści.
Podobało mi się też to, że było tyle niedopowiedzeń.
Aha, głosik był przerażający - wystraszyłam się na początku

Aha, nie podobały mi się dwie rzeczy pod względem technicznym. Po pierwsze - nie pasowały mi ujęcia "z ręki" (ale to jest drobiazg), a po drugie - irytowała mnie różnica w głośności, tzn. muzyka była zbyt głośno w porównaniu do głosu głównej bohaterki. Co chwilę musiałam ściszać, żeby nie ryrać sąsiadom po nocach, i podgłaśniać, żeby w ogóle usłyszeć, co ona mówi.


Ale muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś innego pod koniec - chyba za dużo chorych filmów się naoglądałam.
Napiszę więc może w skrócie o co chodzi.

SPOILER - tylko dla tych, co oglądały film :
Byłam święcie przekonana, że na końcu okaże się, że główna bohaterka ma schizofrenię i że wymyśliła sobie całą tę wojnę i sama zrobiła sobie te rany na ciele. I że ta jej opiekunka powie facetowi, że ona nigdy nie była pielęgniarką, tylko udawała, że nią jest

[Sweet_21]

Germini dziękuje

[Germini]

Napisane przez Sweet_21

Germini dziękuje

No toć nie ma za co

Zdaj relację, jak obejrzysz

[paula007]

Wczoraj ubzdurałam sobie, że to wtorek i wytrwale czekałam na Kocham Kino. Tak czekam, czekam, aż w końcu patrzę w program i... -> dzisiaj poniedziałek.

Przepraszam Germini, że Ci tu wątek zaśmiecam, ale może to też będzie film z klimatem. Nigdy nie wiadomo

[Fraoch]

Napisane przez paula007

Wczoraj ubzdurałam sobie, że to wtorek i wytrwale czekałam na Kocham Kino. Tak czekam, czekam, aż w końcu patrzę w program i... -> dzisiaj poniedziałek.

Przepraszam Germini, że Ci tu wątek zaśmiecam, ale może to też będzie film z klimatem. Nigdy nie wiadomo

Dym ? to ja też właśnie czekam i może będzie miał ten klimat ... zresztą zapowiedzi wyglądały fajnie

[Kota]

Napisane przez Fraoch

Dym ? to ja też właśnie czekam i może będzie miał ten klimat ... zresztą zapowiedzi wyglądały fajnie

Dym ma klimat jak najbardziej, ale czy ten klimat... dla mnie ten

[Fraoch]

Napisane przez Kota

Dym ma klimat jak najbardziej, ale czy ten klimat... dla mnie ten

o to super bo dziś mam ochote na jakiś taki film zmęczona słowem pisanym różnej maści jestem

[paula007]

Aaa Dziewczyny, musze się Wam na siebie poskarżyć. Nie dotrwałam wczoraj. Zaczęłam oglądać, ale w połowie filmu już nie dałam rady i zasnęłam. A zapowiadał się bardzo fajnie. Jestem na siebie zła ale nie będę z własnym organizmem walczyć No nic, mam nadzieję, że jeszcze obejrzę. Pochwalcie się, jak tam wrażenia.

[Germini]

Paula, przyznaję, że też w połowie filmu walczyłam z sennością, ale dzielnie udało mi się ją pokonać

A co do samego filmu... No cóż, szału nie zrobił, ale był interesujący.
Najbardziej urzekło mnie (i od razu rzuciło mi się w oczy) to, że w prawie każdej "historii" w zupełnie naturalny, nienachalny sposób zostały ukazane różne punkty widzenia - co wg mnie rzadko się spotyka w filmach. Żaden bohater nie był czarny ani biały, każdy miał na swój sposób rację i zawsze można było zrozumieć (a nawet zgodzić się z nim), dlaczego postępuje/zachowuje się tak a nie inaczej.

Zdenerwował mnie natomiast jeden zbieg okoliczności, który wg mnie zupełnie nie pasował do klimatu filmu i trochę się przez to opuścił. A mianowicie:
Thomas (ten młody chłopak) akurat przypadkiem zdobył 6000$ - z których troszkę wydał - i akurat przypadkiem musiał oddać właścicielowi sklepu 5000$ za spowodowane straty.
No sorry
Nie lubię w filmach tego typu naiwnych zbiegów okoliczności; chociaż o ile jest to tępa sensacja czy komedia romantyczna, to jeszcze zniese - ale nie w przypadku tego typu filmów.

[paula007]

Dzisiaj na TVP Kultura oglądałam bardzo klimatyczny (choć nie egzotyczny ) film, "Wrony" Doroty Kędzierzawskiej.

Krótki, bo krótki, ale jakże piękny i niezwykle wzruszający (wzruszający, a nie grający na emocjach tak jak "Dom z piasku i mgły" w tymże wątku omawiany ).

I pejzaże piękne. (Muszę podnieść swój własny wątek i wpisać )


Germini ten "przypadek" to takie pójście na łatwiznę trochę. Więcej takich przypadków powoduje, że film staje się schematyczny i banalny, niestety. W "Dymie" nie wiem jak było, bo

[Camomile]

Przeczytalam watek, jest w nim wiele moich ulubionych filmow .

Germini, a ogladalas moze "Dziewczyne z perla", albo "Slodki listopad"? Oba maja fajny klimat.
To nienajnowsze filmy, wiec moze juz je znasz, jesli nie to polecam.

"Ukryte pragnienia" tez sa niezle, ale to juz w ogole starocie...

[Fraoch]

Napisane przez Camomile

Przeczytalam watek, jest w nim wiele moich ulubionych filmow .

Germini, a ogladalas moze "Dziewczyne z perla", albo "Slodki listopad"? Oba maja fajny klimat.
To nienajnowsze filmy, wiec moze juz je znasz, jesli nie to polecam.

"Ukryte pragnienia" tez sa niezle, ale to juz w ogole starocie...

O Fajnie, że przypomniałaś mi ten film. Oglądałam go i podobał mi się, chociaż mnie nie zachwycił. Nie był najgorszy, poza tym spodobała mi się aktorka grająca dziewczynę z perłą, szczególnie scena gdy rozpuściła włosy do malowania Jeśli tak faceci patrzą na kobiece włosy jak to było pokazane w tym filmie to ja się wcale nie dziwie, że w niektórych kulturach zakazywane jest ich pokazywanie Ale poza tym to czasem miałam wrażenie (całkiem subiektywne! ) że film troche przynudza

Napisane przez Germini

Paula, przyznaję, że też w połowie filmu walczyłam z sennością, ale dzielnie udało mi się ją pokonać

A co do samego filmu... No cóż, szału nie zrobił, ale był interesujący.
Najbardziej urzekło mnie (i od razu rzuciło mi się w oczy) to, że w prawie każdej "historii" w zupełnie naturalny, nienachalny sposób zostały ukazane różne punkty widzenia - co wg mnie rzadko się spotyka w filmach. Żaden bohater nie był czarny ani biały, każdy miał na swój sposób rację i zawsze można było zrozumieć (a nawet zgodzić się z nim), dlaczego postępuje/zachowuje się tak a nie inaczej.

Podzielam opinięI ten "zbieg okoliczności" to mało nie spowodował że chciałam skończyć oglądać ... aj nieładnie tak popsuć film .

[Germini]

Mi się "Dziewczyna z perłą" podobała, choć miałam wrażenie, że szum wokół tego filmu był trochę na wyrost Natomiast w rozpuszczaniu włosów nie widziałam nic zachwycającego (podobnie jak w zdjęciu rękawiczki przez Ritę Hayworth w "Gildzie")

[Camomile]

Napisane przez Fraoch

O Fajnie, że przypomniałaś mi ten film. Oglądałam go i podobał mi się, chociaż mnie nie zachwycił. Nie był najgorszy, poza tym spodobała mi się aktorka grająca dziewczynę z perłą, szczególnie scena gdy rozpuściła włosy do malowania Jeśli tak faceci patrzą na kobiece włosy jak to było pokazane w tym filmie to ja się wcale nie dziwie, że w niektórych kulturach zakazywane jest ich pokazywanie Ale poza tym to czasem miałam wrażenie (całkiem subiektywne! ) że film troche przynudza

Z tymi wlosami to chyba tak jest, ze w kulturach w ktorych kobiety maja je zakryte, to jak juz je odkryja, wlosy przyciagaja szczegolna uwage, a tak poza tym to nie. Chociaz przyznam sie, ze akurat tamta scena jakos mnie nie poruszyla... Ale ogolnie film mi sie podobal, swiatlo, kolory i wlasnie taka powolna akcja .


A Scarlet Johansson w ogole dobra aktorka jest, np. w "Lost in translation" tez fajnie zagrala moim zdaniem (i ta jej cera ).