Rok i dziesięć miesięcy, wodę wylewa;), co robić?

[Zadie]

Dziewczyny, może któraś z Was miała podobna do mojej sytuację i poradziła sobie lepiej...

Moja Córa ma rok i dziesięć, od dłuższego czasu pije sama z kubeczka. Niedawno pojawił się problem: trochę nadpije i wylewa całą zawartość kubka na podłogę. Próbowałam różnych reakcji:
1. Podniesienie głosu: Nie chcę byś wylewała wodę!
2. Tłumaczenie: Jak wylewasz wodę, mama musi sprzątać, a mama nie chce ciągle sprzątać.
3. Działanie zawczasu: Kochanie, dam Ci wody, ale nie wylejesz jej? -Nie? (łyczek i sruuuuu..a mi puszczają nerwy i zdarza się krzyknąć)
4. Kary typu: Wylałaś wodę, wyłączam Pingu/ Nie dam więcej wody ( w sensie of kors do samodzielnego picia, a nie w ogóle).

NIC NIE SKUTKUJE.

Co robię źle, może ktoś z zewnątrz dostrzeże to lepiej?

[Imilka]

Pewnie mała przeżywa fascynacje wylewania wody na podłogę, może chce zwrócić na siebie uwagę. Nie doszukuj sie tu złośliwości.

1. NIGDY nie krzycz - to tylko pogorszy sprawę.
2. Daj jej wody na jeden łyk, jak chce pic wiecej to daj na drugi.
3. Musisz przeczekać.

Przerobilam to, minęło po jakimś czasie.

[kropka75]

Ja w tej chwili mam wylewanie wody poza wannę i plucie wodą poza wannę.

No i im więcej mówię: nie rób, tym więcej robi.
Ostatnio np. bierze do buzi wszelakie koraliki. :/

Daj porcję, kup bidon.
Twoje NIE mało znaczy, bo to wiek, gdy to NIE przyciąga uwagę właśnie.

[JudytaKas]

kubeczek niekapek
maluchom jak już coś się spodoba to koniec, nie ma bata będą to robić i się chichrać, że mama reaguje
mój siostrzeniec też się tak drażnił z nami rzucając butelką z mlekiem, później znalazł sobie inne zajęcie

[paula78]

Nie zwracać uwagi tylko dac ścierę i niech ściera.
Nalewac tylko tyle ile wypije.

Zaproponowac wylewanie różnych płynów -różne kolory i konsystencje do wanny lub miski.

[glamourous]

Paula dokladnie to mialam napisac, dac do kapieli zestaw plastikowych kubeczkow, butelek- niech przelewa do woli. to jest taki wiek fascynacji woda, pamietam jak corka namietnie myla w tym okresie raczki, zlopala wode prosto z kranu w kapieli- lub z wanny, a mozliwosc wylania czegos i potaplania w tym rekami, porozcierania kaluzy- to juz w ogole bajka byla (nie tylko wody, okolo 1,5 roku odpieluchowanie wiec zdarzylo sie siku na podlodze w ktorym chciala sobie pociapac)

im wieksza twoja reakcja, im wiecej emocji tym bardziej dziecko sie zawezmie i przygotuj siei na wiecej takich sytuacji- wkraczacie w oslawiony bunt dwulatka kiedy to mala bedzie na wszystkie mozliwe sposoby testowac twoja cierpliwosc i bedzie za wszelka cene przekraczac ustanowione granice

Kropka moja trzylatka ma ostatnio to samo- do buzi kasztany, koraliki, pieniazki i wszystko co sie miesci. mysle ze to dlatego ze ja zywiolowo na to reaguje (oprocz corki mam prawie roczne blizniaki ktore naturalnie tez wszystko do buzi pakuja- staram sie usuwac wszelkie drobne przedmioty z otoczenia i mysle ze to dlatego corke cieszy jak cos znajdzie i zapakuje do dzioba)

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie mówić nie.

ooo, woda się wylała, pościeraj ze mną - dać dziecku szmatkę w łapę i niech ma radochę, a ty nie pokazuj, że cię to rusza
dajesz ODROBINĘ wody w kubeczku, 2-3 łyki
kupić bidon i dawać w nim - trudniej wylać

[Zadie]

Dziękuję za tyle odpowiedzi, tak na początek.

Z tym moim NIE- no właśnie, nie skutkuje; nasze "deale" typu " A obiecasz, że nie wylejesz?"- też nie.

Imilka, staram się nie krzyczeć, rzadko mi się zdarza i zawsze córę za to przepraszam plus mówię, że moja wina, że nakrzyczałam... raz na 10 razy zdarzy mi się stracić cierpliwość, w sytuacji typu daję kubeczek po raz czwarty. Absolutnie nie doszukuję się złośliwości Wiem, że taki etap, ale miałam nadzieję, że może ktoś zna nań jakieś triki))

kropka75, też to mamy, zakrywam się ręcznikami jak Małą kąpię.

JudytaKas, Moja z niekapka nie weźmie, nie lubi, nie idzie Jej przekonać.

paula78, a to akurat robi, z wielką radością, jak tylko woda poleci, to Mała od razu: "Mamusia, ściereczkę chcę!" i sprząta..tylko muszę potem poprawić of kors.

glamoruous, o, to też, taplanie się w sikach, plamach wody...



Czyli wychodzi na to, że:
1. Nie reagować, a zwłaszcza nie gwałtownie.
2. Ograniczać szkody- mało wody w kubku.
3. A co z karą typu- wylałaś, to nie pokażę Ci teraz Pingu? Jeśli akurat była w trakcie oglądania bajeczki- wyłączam i mówię: Kochanie, wylałaś wody, a prosiłam byś tego nie robiła, więc nie będziesz oglądała Pingu.- ale tu sama nie wiem, czy dobrze robię, nie lubię faszystowskich metod.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

ALe dziecko w tym wieku nie bardzo łapie ciąg przyczynowo-skutkowy jaki chcesz, czyli: wylewasz wodę-nie ma bajki Zwyczajnie, nie ten etap. Pomijam już twoje proszenie się: ale nie wylejesz wody?
Dziecko NIE OGARNIA, czego ty chcesz w ten sposób od niej.

[glamourous]

Szaja ma racje na tym etapie dziecko jeszcze nie rozumie ze wylaczenie bajki ma jakikolwiek zwiazek z wylaniem wody. Ba zapewniam cie ze ona sama w wylaniu wody nie widzi niczego zlego wiec nie rozumie czemu cie to irytuje

mam czesto wrazenie ze i moja trzylatka tego nie lapie.
przyklad- wczoraj w kapieli nalala jednemu z braci wode na glowe. prosze zeby tego nie robila, tlumacze ze nie wolno blablabla a ona co? wylewa wode na glowe drugiemu. wkurzylam sie i nachlapalam jej na glowe- wielki placz na 10 minut- mama mi nalala wody na glowe. to taka filozofia kalego- kali ukrasc krowe= kali dobry, kalemu ukrasc krowe- zlodziej zly. dziecko nie potrafi spojrzec na sytuacje z innej niz swoja perspektywy

[Zadie]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37145117]ALe dziecko w tym wieku nie bardzo łapie ciąg przyczynowo-skutkowy jaki chcesz, czyli: wylewasz wodę-nie ma bajki Zwyczajnie, nie ten etap. Pomijam już twoje proszenie się: ale nie wylejesz wody?
Dziecko NIE OGARNIA, czego ty chcesz w ten sposób od niej.[/QUOTE]


Ok, rozumiem Faktycznie, patrzy tak na zasadzie"O co kaman mamo?"

[kropka75]

Napisane przez glamourous

Kropka moja trzylatka ma ostatnio to samo- do buzi kasztany, koraliki, pieniazki i wszystko co sie miesci. mysle ze to dlatego ze ja zywiolowo na to reaguje (oprocz corki mam prawie roczne blizniaki ktore naturalnie tez wszystko do buzi pakuja- staram sie usuwac wszelkie drobne przedmioty z otoczenia i mysle ze to dlatego corke cieszy jak cos znajdzie i zapakuje do dzioba)

Ano, taka przekora.

Reakcje rozumiem akurat, bo to niebezpieczne, więc i emocje są naturalne.
Ja wczoraj wydarłam mordę już. Kilka razy zabierałam, a on specjalnie. W końcu mi ciśnienie podniósł i ryknęłam.
Trzeba zabrać zabawkę i już...

Zrobiłam mu takie pudełko sensoryczne, wszystko tam jest, od kamienia, do fasoli. Rok temu się bawił, a teraz do paszczy pcha.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez Zadie

3. A co z karą typu- wylałaś, to nie pokażę Ci teraz Pingu? Jeśli akurat była w trakcie oglądania bajeczki- wyłączam i mówię: Kochanie, wylałaś wody, a prosiłam byś tego nie robiła, więc nie będziesz oglądała Pingu.- ale tu sama nie wiem, czy dobrze robię, nie lubię faszystowskich metod.

Jak już SZaja napisała...

Można sobie darować, bo ona nie rozumie czemu jedno z drugiego wynika i o co Ci biega.
Powiedziałabym raczej: chcesz się bawić wodą? Chodź pójdziemy do łazienki...
I dać jej kubeczki, dupereleczki, do wanny wsadzić, niech kombinuje. Albo niech stoi obok, jak tam woli.

[paula78]

Napisane przez Zadie

paula78, a to akurat robi, z wielką radością, jak tylko woda poleci, to Mała od razu: "Mamusia, ściereczkę chcę!" i sprząta..tylko muszę potem poprawić of kors.

.

Grzeszysz narzekając, że dziecko wylewa wodę i z chęcią ja wyciera rozlewaj -daj mopa i masz podłogi wymyte
poprawiać wiadomo trzeba ale nie rób tego przy dziecku.

[Imilka]

Napisane przez paula78

Grzeszysz narzekając, że dziecko wylewa wodę i z chęcią ja wyciera rozlewaj -daj mopa i masz podłogi wymyte
poprawiać wiadomo trzeba ale nie rób tego przy dziecku.

Moja miała fazę na plucie jedzeniem podłoga, ściana, krzeselko, ja... Wszystko upackane. I co miałam zrobić - nie dać jeść?

Nie zwracalam uwagi, przeczekalam, znudziło sie i już nie pluje

[Klarissa]

Ja bym podczas wylewania ze spokojem zabrała kubek i tyle. Zero gadania itd. Nie chcesz pić, wylewasz, to daj kubeczek mamusi.

Moja teraz miała fazę plucia na podłogę i wycierania chusteczką

[gosia261282]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37145031]Nie mówić nie.

ooo, woda się wylała, pościeraj ze mną - dać dziecku szmatkę w łapę i niech ma radochę, a ty nie pokazuj, że cię to rusza
dajesz ODROBINĘ wody w kubeczku, 2-3 łyki
kupić bidon i dawać w nim - trudniej wylać[/QUOTE]

Ja tak wlasnie robilam z corka
Scierala ze mna,nie denerwowalam sie.
Nie trwalo dlugo to wylewanie,w koncu znalazla inna "atrakcje"

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jeszcze jedno - rozłóż ceratę, daj miskę plastikową, kubek i kilka łyżeczek, gąbkę - niech siedzi i myje gary

[Zadie]

Dobra, zebrałam baterię starych bodziaków, przekwalifikowałam je na ściery i szykuję się na wielkie ścieranie))

paula78, poprawki nie przy Małej, moja matka ma manię poprawiania wszystkiego po każdym i dużo czasu mi zajęło zanim zaczęłam czuć, że to co robię jest wystarczająco dobre

[glamourous]

a moze kup jej mate wodna do rysowania? oprocz tych pisakow mozna np odbijac mokre raczki czy stopki, robic z nich wzory. moze to jej potrzebe chlapania zaspokoi

[lemoorka]

Kup plastikową konewke. U mnie było to samo Młody młodszy. Daje konewke i leje do wanny, miski w ktorej sie kapie, a nawet kwiatki podlewa a raczej doniczki

[glamourous]

o wlasnie konewka to u nas tez hit

[basiek08]

Miałam podobnie z wodą,sokami,herbatką. Kubków ma dość sporo dostaje od kogo się tylko da aż głowa boli. Mały ma rok i 9 mies. i ma różne pomysły nawet na otwieranie kubków więc postanowiłam,że sama mu daję pić kiedy on chce(potrafi zawołać mama pituu...)

[Ewelinka13]

Napisane przez JudytaKas

kubeczek niekapek
maluchom jak już coś się spodoba to koniec, nie ma bata będą to robić i się chichrać, że mama reaguje
mój siostrzeniec też się tak drażnił z nami rzucając butelką z mlekiem, później znalazł sobie inne zajęcie

hehehehe dokładnie!!!! Daj spokój, dla dziecka takie wylewanie jest baaardzo fascynujące! Im bardziej sie w to wczuwasz tym bardziej ona to wykorzystuje. Ciesz sie, ze to czysta woda , bo moja córka przez pewiem czas wylewała brudna wode z kubeczka w którym moczyła pedzelek i malowała farbami . Przestałam reagować, pod jej stoliczkiem narozkładałam reczników, zobaczyła, ze przestało mnie to "brać", sama odpuściła . Inna sprawa, ze córka przechodzi bunt dwulatka i na złość potrafi zrobić...