2012-10-21, 12:45 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Jak wyglądają wasze spacery?
A którymś postem zainspirowana
Idziecie bez celu? Czy w konkretne miejsce? Szukacie dodatkowych rozrywek dla potomstwa? I tak dalej U nas różnie, zależy od osoby organizującej wyjście I tak Agu z tatą idą głównie na plac zabaw, bo ja jako okrągła foczka nie bardzo aktualnie brak toalety po drodze i niemożność ogólnie dźwigania skutecznie blokują mi opcję "spacer". No to uskutecznia on. Opcjonalnie - rowerek i jedziemy, gdzie nas oczy poniosą. Tę opcję ja również lubię Dodatkowo zwyczajnie robię zakupy po drodze ze spaceru, ale jak już muszę, to biorę wózek i tyle, i tu różnie - albo młoda w nim siedzi gdy wracamy, a rzeczy pod i na wózku albo zakupy jadą, ja pcham, a młoda mi pomaga Bezzakupowo - często w drodze z przedszkola i tu zahaczamy o spacerniak nad rzeką i karmimy kaczki. Równie często lecimy do parku - pobiegać, poszukać obecnie kasztanów, czy choćby tylko na ławce posiedzieć bo mała lubi - dość daleko od domu mamy, ale za to dziecko może tam wszystko właściwie, a park czysty, zadbany. |
2012-10-21, 13:21 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
chyba wiem jakie posty
Ja bez spacerów żyć bym nie mogła u nas są dwie wersje spacerowe główne - czyli z psem lub bez i osprzęt - Bruno jeszcze wózkiem wyskakuje z niego gdzie bezpiecznie, Pola czasem na hulajnodze Generalnie chyba lubię mieć cel Z psem najczęściej do parku albo mamy blisko, lub dalej na tzw plac lub jeszcze dalej koło bajorek zakupy w sklepiku (takim kiosku) też da się wtedy zrobić lub na dalsze zakupy np do tzw sklepu z artykułami bezglutenowymi Rzeczkę mamy w drodze między przedszkolem, a domem więc kaki to stały punkt programu Bez psa na Stare Miasto, (Karmić gołębie ) na bulwar, do fontanny, a weekendy piechtą do znajomych sobie chodzimy czasem Oj masę tych tras mamy choć z Brunem trudniej się teraz chodzi niż kiedy był małym ssakiem wtedy urządzaliśmy sobie mega spacery tęsknię za nimi
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
2012-10-21, 13:52 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
My chodzimy czasami na zakupy - wtedy robimy duze koło. Po drodze karmimy gołebie, czy inne ptactwo.
Najczesciej chodzimy do pobliskiego lasu, bez konkretnego celu. Do xródełka z wodą i spowrotem. To jakieś 2-3 godziny. Czasami na plac zabaw, choc ja nie przepadam, bo mi sie nudzi, no ale jak trza, to trza. Siku robimy do pieluchy, wiec nie myslimy o toalecie po drodze. W tych wypadkach zawsze idziemy na nogach, bez nosidła i bez wózka. Bez opcji brania na rączki, chyba że jest wyjatkowa sytuacja. Zdarzaja się jakieś konkretne trasy, góry w naszej okolicy, wtedy bierzemy nosidło. Po drodze ogladamy rózne rzeczy, wrzucamy szyszki do rzeki i takie tam. |
2012-10-21, 14:01 | #4 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Na spacer chodzimy do parku,nad jeziorko,na plac zabaw,a raczej na boisko przy placu,bo moja starsza lubi w kosza pograc,ewentualnie jeszcze hustawka,no a maluszek w wozku,wiec plac jeszcze nie dla niego.Spacery mamy jak odprowadzam/zaprowadzam core do szkoly,jest to pol godz w jedna strone,w drodze powrotnej robie podstawowe zakupy.Niestety spacer do szkoly przy ruchliwej ulicy
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
2012-10-21, 14:21 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Temat dla mnie nadzwyczaj aktualny, bo sie właśnie dzisiaj zastanawiałam jak to ma wyglądać. Na razie spacery były dwa. Jeden zapoznawczy z wózkiem 15 minut dookoła osiedla dwa dni temu. Drugi dzisiaj, godzinny, ale znowu po osiedlu. Blisko nie mamy niczego, co można określić jako park czy lasek niestety. Daleko na razie boje sie zapuszczać, bo moje dziecię strasznie nieregularnie śpi i je i nie wiem jak miałabym ogarnąć w razie czego płacz na dworze z tych dwóch powodów bo nie ma miejsc do których mogłabym pójść nakarmić czy przewinac a na dworze za zimno jak na mój gust. Na razie w sumie to rozrywek na spacerze szukam dla siebie, bo mały tylko śpi i nie bardzo kulach jeszcze. Ale co pózniej?
|
2012-10-21, 16:49 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
U nas jest w sumie różnie, albo idziemy na zakupy w okolicach domu i po nich zahaczamy o nasz osiedlowy plac zabaw, w sumie to jest wtedy wyjście na jakieś 2-3h gdy sprzyja pogoda. Albo idziemy w jakieś konkretne miejsce np. do parku, na pocztę, do konkretnego sklepu itd. albo jak dzisiaj idziemy się powłóczyć po mieście, bo to podjechaliśmy tramwajem, zjedliśmy obiad, połaziliśmy bez celu, coś tam sobie pozwiedzaliśmy itd. w sumie też nam zeszło ze 4h. Staram się przynajmniej raz dziennie wyjść, lub w razie kiepskiej pogody zapewnić inne rozrywki ruchowe np. basen.
Ja muszę spacery planować taktycznie - pod względem posiłków to jedno, pod względem toalet to drugie. Moja córka już chodzi bez pieluszki i muszę uwzględniać sikanie co jakieś 2h, albo kręcić się w pobliżu domu na wszelki wypadek gdyby doszło do nieszczęścia, aczkolwiek odkąd chodzi bez pieluszki jeszcze mi się nigdy nie posikała poza domem. No i my wszędzie pieszo, odkąd córka skończyła 1,5 roku nie używam wózka, ale ja nigdy nie lubiłam chodzić z wózkiem i cieszę się, że chwilowo nie muszę
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2012-10-21, 17:52 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 251
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Poranne spacery zawsze maja cel - wyprowadzić psa na długi spacer, iść do sklepu po coś, iść na pocztę, do banku, cokolwiek co trzeba załatwić. Spacery po obiedzie to zawsze płac zabaw lub park gdzie karmimy kaczki, zbieramy teraz zoledzie, Julia sama decyduje gdzie chce iść.
W niedziele chodzimy do kościoła, potem różnie, albo np dziś pojechaliśmy do Ikea wiec na spacer nie było czasu, wczoraj byliśmy w lesie, czasami sala zabaw, zoo, park lazienkowski, stadnina koni, muzeum lotnictwa. Wymyslamy atrakcje. Zima sala zabaw, basen. Ja nie umiem wyjść bez celu |
2012-10-21, 17:59 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Od jakiegoś czasu nie uskuteczniam spacerów bez celu.
Idziemy na plac zabaw, do jedziemy do parku (samochodem, bo w poblizu nie ma) i tam spacerujemy. Jeździmy na rowerach tj. dziecko na siedzonku rowerowym, ja na rowerze. Krótkie spacery: wokół dzielnicy tez mają zwykle cel: wyprawa po jeżyny i powrót do domu.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2012-10-21, 18:11 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Jeśli już spacer to tylko w konkretnym celu,
oczywiście wózek i cel przeważnie sklep. Ale, że mieszkam daleko od cywilizacji to zimą to raczej odpada. Czasami samochód i jedziemy do parku (bardzo to lubi) albo na plac zabaw. I tam chodzimy. Generalnie to teraz mam problem, bo młodej już się wszystko na ogrodzie znudziło, piaskownica już schowana. Nie mam pojęcia co z nią robić I kończy się tak, że wyje mi pod drzwiami do domu. Ostatnio poszłyśmy pieszo na plac zabaw na osiedlu, ale on jest beznadziejny, nie podobało jej się tam, a z powrotem nie chciała iść na nogach i musiałam klocka nieść, i mam zakwasy.
__________________
|
2012-10-21, 18:13 | #10 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Róznie, rózniście
Albo z koleżanką łazimy bez celu i gadamy, albo do sklepu i na bazarek, po czym pokręcić się po osiedlu, albo do pobliskich fortów (to juz kawałek bo 1/2 godz. w jedną stronę- dziś zmierzyłam), czasem umawiam się ze znajomymi/rodziną na mieście w jakimś parku, wówczas jeszcze trzeba kawałek dojechać... Jednak zazwyczaj osiedle i okolice. Cytat:
Mam dziecko "zimowe" i zaczynałam od spacerów po osiedlu, nie zapuszczając się zbyt daleko, a i tak zdarzało się wracać z 3 miesięczną córeczką "na syrenie" do domu z fortów (jak wspomniałam 1/2 godz ), życie młodej matki, albo kręcisz się po osiedlu, albo ryzykujesz, że będzie cięzki powrót.... Córeczkę już zdarzyło mi się przewijac w najdziwniejszych miejscach. Korzystam z wózka jako przewijaka. W chłodny dzień np w większym toi-toiu No, ale my używamy wielorazówek, to częściej są zmieniane, w jednorazówkach nie powinnaś mieć takich problemów.
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
|
||
2012-10-21, 18:17 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Cytat:
Ja co prawda mam wiosenne dziecko, ale nie przewijałam na spacerach. Wydawało mi się, że może te 2h być w jednej pieluszce. A nawet zdarzyło się dłużej. I było ok.
__________________
|
|
2012-10-21, 18:19 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Ja np. do przychodni lekarskiej kiedyś weszłam, córa 5mcy miała - poprosiłam o udostępnienie jakiegoś miejsca do przewinięcia, bo to już październik był i zimno i normalnie pielęgniarka weszła ze mną do zabiegówki
|
2012-10-21, 18:28 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
My chodzimy do parku albo na place zabaw (w okolicy jest kilka).
Dopóki mały jeździł w gondolce, to na spacerach spał (ewentualnie płakał - tylko te dwie rzeczy wchodziły w grę) nawet do 3 godzin, ale trzeba było jeździć wózkiem. Nie było szans usiąść na ławce. Najgorsze były pierwsze trzy miesiące, bo prawie nikogo nie znałam i te samotne wojaże doprowadzały mnie prawie do szaleństwa (aczkolwiek i tak była to lepsza opcja niż siedzenie w domu). Z czasem nauczyłam się czytać gazety w czasie wędrówek i szybko poznałąm inne mamy. Zdarzyło się, że jeździłyśmy po parku nawet na 6 wózków Gdy synek przesiadł się do spacerówki (miał jakieś 7-8 miesięcy), to jeżdżenie po parku już go nudziło i wtedy siadaliśmy na ławce i tam "szaleliśmy" (oczywiście inne dzieciaki też). W lecie rozkładaliśmy koce pod drzewami i dzieci miały radochę. Z czasem coraz więcej dzieci zaczęło chodzić, więc teraz często w parku mamy takie "parkowe przedszkole/żłobek" Każde dziecko ma jakieś zabawki/wózki/pchacze/piłki, więc każdy znajdzie coś dla siebie Mój synek uwielbia przekopywać kretowiska, grabić liście i szukać coraz większych patyków Generalnie przedpołudniowy spacer spędzamy w parku. Ten popołudniowy często też, albo idziemy jeszcze na plac zabaw (w lecie zwykle dopiero po 17/18 zbierały się tam dzieci, bo jest nasłoneczniony. Wcześniej piaskownica była numer 1, potem zjeżdżalnia, huśtawka... W międzyczasie jeździmy też na zakupy (mamie też coś się należy), ale zdecydowanie więcej czasu trwa sama zabawa. W lecie nawet do 8 godzin spędzaliśmy poza domem, teraz 3-4 to minimum (zwykle na 2 tury, a w lecie nawet na 3 - na spanie wracamy do domu). Żeby nie było - mieszkamy w mieście i na 4. piętrze Edytowane przez mamad1 Czas edycji: 2012-10-21 o 18:31 |
2012-10-21, 18:31 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Średnio cztery razy w tygodniu place zabaw, różne żeby się nie znudziły mi i dziecku Raz lub dwa spotkania z koleżankami i ich dzieciakami, wtedy obieramy plan "rzeczy do załatwienia", niemal zawsze robię też drobne zakupy. Mamy też staw z kaczkami i tam zawsze karmimy kaczki lub gołębie.
W weekend rodzinnie - zakupy, park, wypad do dzieciaków do rodzinki. W tyg. spędzamy tak 2-3 godz. na dworzu. Ilonkaczapela gratulacje! U nas jak malutka była własnie malutka ( koniec zimy, początek wiosny) i spała w wózku ile byśmy nie łaziły, spacerowałyśmy ale też b.duzo czytałam książek.Niunia spała, ja buzia do słońca i mnóstwo lektur nadrobiłam. Zimę też przetrwacie, dziecko będzie się przekręcać, raczkować i powitacie wiosnę na nóżkach |
2012-10-21, 21:57 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Cytat:
A pisałaś, że nie macie co robić na zewnątrz - ja ostatnio przy ładnej pogodzie gram z córką w piłkę, albo zbieramy liście, już mam pół domu w liściach bo mi córeczka robi bukiety
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2012-10-22, 07:38 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Córka ma 1,5 roku, całą wiosnę, lato codziennie chodzilysmy na płac zabaw, chyba, że lało, teraz też jeszcze chodzimy, choć coraz nudniej tam, bo dzieci mało, zabawki często wilgotne od deszczu czy mgły. Dlatego coraz częściej po prostu robimy sobie spacerki, w tygodniu obok wózka, w weekendy bez, z nosidlem w torbie w razie w. lazimy sobie ot tak bez celu, gdzie córka sobie akurat wymyśli, mam nadzieję, że dzięki temu lazikowaniu wiosną/latem całkowicie zrezygnujemy z wózka. Generalnie ciężko nam przeżyć dzień bez zabawy na dworze.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-10-22, 08:02 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Tra my w tym wieku mieliśmy przymusowy odwyk od wózka i jesli tylko dziecko lubi chodzić jest to jak najbardziej do zrobienia.
O tej porze fajnie jest chodzić i zbierać liście, kasztany lub żołędzie ( my robimy wianki) Trochę sie obawiam jak spacerówka się zachowa na sniegu jesli będzie kiepsko odsnieżone, ale w razie czego hop w sanki ( tylko trzeba kupić ) No ale pewnie coraz mniejsze kółka będziemy zataczać wokół domu Póki co na plac biorę husteczki i wycieram karuzelę, hustawki itd. i jeszcze zabawa jest . |
2012-10-22, 08:16 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
U nas na razie odwyk od wózka nie do zrobienia, bo codziennie jeździmy do odległej dzielnicy do żłobka komunikacja miejska i na piechotę doprowadzilabym tam mloda w kilka dni chyba, biorą pod uwagę jejumilowanie do chodzenia własnymi ścieżkami. Samo dojście do metra na piechotę zajmuje nam 20 minut przy dobrych wiatrach, a wózkiem 3 minuty. Po zlobku od razu idziemy na spacer, nie wracając do domu, żeby czasu nie tracić, więc woziol nam towarzyszy. Co innego w weekend, gdy nigdzie się nam nie spieszy, wtedy możemy się wloczyc nie patrząc na zegarek. Poza tym młoda pochodzi jakiś czas, czasem 15 minut, czasem 45, zależy i bolą ją nóżki, więc wtedy trzeba albo na rękach, albo nosidlo, a obie opcję są jednak dla mnie ciężkie, szczególnie, gdy dochodzi torbą z jedzeniem, piciem zabawkami, czasem jeszcze taszcze wózek dla lalek.
A na płac zabaw ciągnie ją jednak glownei towarzystwo, więc gdy nie ma dzieci, to obleci wsyzstkie zabawki, albo i nie i już chce wychodzić.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-10-22, 11:29 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 251
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Moja od kiedy poszła do żłobka nie używa wózka prawie wcale. Choć czasami sama o niego prosi. W lesie byliśmy w sobotę. 3 godziny zbierania grzybów i mała nawet na ręce nie chciała.
|
2012-10-22, 12:38 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Myślę, że dużo zależy od temperamentu i charakteru dziecka, bo jedno chętnie pójdzie tam, gdzie mama prowadzi, a inne jak kot, woli własnymi drogami, czyli zajść do wszystkich sklepów po drodze, wracać się, co gołębia trzeba pogonic, do pieska poszczekac, do pani pomachac i sprawdzić, czy dzidzia śpi w wózku. Bardzo lubię takie spacerki, bozawsze się czlowie usmieje, ale do żłobka się tak nie dojdzie na przywoita godzinę.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-10-22, 13:32 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 251
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Masz racje moja swoim tempem spacerowania iść do garażu do samochodu pól godziny a w wózku zajmuje to 3-5 minut. Nie dość ze idzie wolno to jeszcze każdy listek musi dokładnie obejrzeć, przywitać sie z pajakiem, popatrzeć w niebo...
|
2012-10-22, 16:46 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Ja z razji coraz większego brzucha teraz do przedszkola po małą z wózkiem, i część idzie, część jedzie, jak tam pasuje. Jak pcham to mi się lepiej lezie
Dzisiaj spacer powrotny 2,5h, nogi do tyłka mi wchodzą! |
2012-10-22, 18:24 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
a dzis Bruno odmówił 3 spaceru
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
2012-10-22, 19:35 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Ja też nigdy nie karmiłam na spacerze ani nie przewijałam.
Na spacerze objeżdżamy osiedle i analizujemy, jakie ludziska domy wybudowali i jak je przyozdabiają. No chyba że jest więcej szczęścia i jakąś znajomą wózkową spotkam |
2012-10-22, 19:40 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Ja Agatę przewijałam i karmiłam mnóstwo razy :d Może dlatego, że majowa więc spacery początkowe to i na większość dnia bywały, a zimą był etap niejedzenia masakrycznego i królewna obiad jedynie na spacerze zjadała na szczęście obyło się bez chorób wówczas.
|
2012-10-22, 19:53 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
U mnie spacer rzadko przypomina spacer, raczej bieg , młody to biegający żywioł. Jeśli gdzieś idziemy to rzadko obieramy cel, raczej idziemy przed siebie tak żeby zrobić koło, z reguły zajmuje nam to koło 2 godzin. Po takim aktywnym spacerze ja padam a on mógłby jeszcze
|
2012-10-22, 20:12 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
Co do karmienia na spacerach, to nie miałam problemu, bo cora butelkowa, z butli jadła wiosną i latem, a już pierwsza jesień i zimę to razcje dostawała coś stałego na przegryzke. Natomiast przewijac publicznie się wstydzilam, odpuscilam dopiero w te wiosnę, kiedy często gęsto ledwo zajechalysmy na plac zabaw, a tu smierdzaca niespodzianka i mnie wkurzalo, że trzeba do domu wracać. Na szczęście młoda bardzo współpracująca podczas przewijania, więc robienie tego w plenerze zajmowało nam malutko czasu.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-10-23, 07:43 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
pierś pod tym względem ma przewagę w miesiącach wiosenno-letnich my wychodziłyśmy na pół dnia nie martwiłam się niczym a przewijałam w wózku lub ustronnym miejscu na stojaka jak już stał (kupy zawsze jakimś szczęściem w domu tfu tfu)
zaraz idziemy na ryneczek po pomidory Tylko gdybym miałą większy kosz na zakupy ale to już ostatni wózek
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
2012-10-23, 08:21 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
W wakacje letnie codziennie rano plaza z cala czworeczka, tak do poludnia, bo po poludniu dla takich maluchow za silne slonce... W roku szkolnym, po obiedzie, czyli tak o 13 lub 14 idziemy na spacer, blisko domku, czyli Stary Port lub La Canebiere, czy biblioteka Alcazar, dzial z albumami dla maluchow, lub plac zabaw calkiem fajny obok przedszkola mojej corki, bo prosto ze spacerku odbieram corke z przedszkola o 16.20. W sobote, jedna corka ma basen, a druga ma w tym samym czasie i miejscu tenis, jest to kompleks sportowy i duzo miejsca do wybiegania sie maluchow, a wiec w czasie jak siostry trenuja dwie maluszki bawia sie razem, biegaja, najczesciej bawia sie pileczka tenisowa... W niedziele przewaznie dluzsze spacerki z rodzina, jak jest pogoda na plaze, to plazowanie, jak nie to tylko spacer po plazy, lub chodzimy tez do roznych parkow, ktorych tu nie brakuje i przy tej okazji obiad czesto na miescie, albo bierzemy ze soba piknik. W ten piatek dzieci ida ostatni raz do szkoly, przed feriami na Wszystkich Swietych i wroca do szkoly dopiero w poniedzialek 12 listopada, beda wiec piekne spacerki...
__________________
Marseille 2014 http://www.youtube.com/watch?v=fNdpsOBWbc8# Marseille Capitale Européenne du Sport 2017 https://www.youtube.com/watch?v=ZFhJPOJDLPA Gipsy K http://www.youtube.com/watch?v=xUZpoogW_40 Cantique gitan http://www.youtube.com/watch?v=bPwHF_9hE8U Edytowane przez Lazurowewybrzeze Czas edycji: 2012-10-23 o 08:22 |
2012-10-23, 09:57 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak wyglądają wasze spacery?
My właśnie z lasu wróciłyśmy - troche pochmurno, ale dość ciepło, pachnie grzybami. Lubię taką jesień
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:59.