SZCZUPŁA, PIĘKNA, ZDROWA I SEXI od 03/11:: potrzebuję Was!

[arletka13]

witamja wczoraj też malutko zjadłam, czego już są efektywczoraj rano ważyłam 52 kg a dziś jeszcze przed śniadaniem 51czy to możliweale się cieszę
wczoraj przeżyłam szok, poszłam na zakupy i do fryzjera(jak zwylka krzywo mi grzywkę obciała) mierzyłam spodnie i większość fajnych spodni były na mnie za ciasnebyła taka fajna kiecka ...ale się w niej nie dopiełam jeszcze takiego dnia nie miałam żeby wszystko co mierzyłam było za ciasne.. motywacja żeby zgubić kilka cm w talii

[agness51]

Napisane przez arletka13

witamja wczoraj też malutko zjadłam, czego już są efektywczoraj rano ważyłam 52 kg a dziś jeszcze przed śniadaniem 51czy to możliweale się cieszę
wczoraj przeżyłam szok, poszłam na zakupy i do fryzjera(jak zwylka krzywo mi grzywkę obciała) mierzyłam spodnie i większość fajnych spodni były na mnie za ciasnebyła taka fajna kiecka ...ale się w niej nie dopiełam jeszcze takiego dnia nie miałam żeby wszystko co mierzyłam było za ciasne.. motywacja żeby zgubić kilka cm w talii

Zawsze na czczo waży się mniej niż po jedzeniu. Zwłaszcza, że wczoraj mało zjadłaś. Wystarczy, że zjesz śniadanie i coś wypijesz waga wraca do normy. To zwykłe wahania. Głupotą jest ważyć się codziennie, najlepiej robić to co tydzień, wtedy waga jest najbardziej wiarygodna, ponieważ praktycznie codziennie są wahania, zależnie od tego ile się wypije płynów co zje i jakie produkty.

[kamilon]

czesc laski

ja wczoraj zjadlam hmmm....duzo xD tzn bardzo czesto jadlam ale male porcje. w tygodniu bedzie lepiej bo w weekendy siedze w domu i sie nudze/ucze a nie moge nigdzie wyjsc za bardzo bo wszedzie bloto do tego czytam to forum gdzie jest caly czas mowa o jedzeniu, o kanapeczkach, piersiach z kurczaka, salatkach z feta xD

dzisiaj jade z mamusia na zakupy. i zobacze kropelki mietowe z herbapolu ktore dodaje sie do wody i hamuja laknienie ponoc xD kosztuja 16 zl to moge sprobowac co slychac laski?

[Szczupulchna]

hello

mi sie troche choruje, w zwiazku z tym ciezko sie na nauce skupic. jedzenie w miare okej, bo zadnych slodyczy nie ma na stanie, a wychodzic nie moge. tyle, ze tez bez zadnego sportu, moze chociaz zrobie brzuszki wieczorem.

[kamilon]

eh, ja dzisiaj wypilam kooktajl, zjadlam kawalek pizzy bo zostal, wypilam z 3 szklanki wody i jeden kawalek mandarynki. o 16 zjem sobie cos jeszcze, bo jestem glodna w sumie. na nauce nie moge sie skupic, nie mam sily sie uczyc, nie kumam matmy i generalnie to dupcia lekka. jeszcze zadna z Was nie pisze i czuje sie osamotniona

[Marta9911]

ech..chyba musze przyzwyczaic się, że już teraz tyle nie mogę jeść (żołądek skurczył się) Mam w nawyku robienie duzych porcji jedzonka, bo jak widzę mało to mi sie wydaje, że się nie najem i tak sie tym nakrecam, że wmówie sobie, że to mało (choc brzuch peka) i jeszcze cos podjem wiem, wiem chore, ale co na to poradzić? przez to łażę ociężała i rozpycham żoładek

Dziś po owsiancę, zjadłam po 3h -> otręby zalanę wrzątkiem-na oko sypałam, może 4 łyżki + łyżeczka p.owsianych + odrobine siemienia lnianego + dwie łyżeczki słonecznika i rodzynek, otręby,płatki i siemie zaparzyło sie pod przykrycim, żeby spuchło, następnie polałam małym jogurtem naturalnym i dodałam garść p. kukurydzianych i mały maseczek twarodu chudego, tak sie tym najadłam,że , jelita rozwalało równo po 3h po posiłku cały czas najedzona, więc zrobiłam ponad 1500 podskoków na skakancę i 20 min. kręcenia hula-hopem i tak ponad 4h po ost. posiłku podgrzałam sobie zupkę pomidorową (czysta, robiona na bulionetce, koncentracie i zabielana jogurtem nat.) i wsypałam do niej z ciekawości ( ) garstke p.kukurydzianych (nawet dobre), ale nie dałam całej miski zjeśc, więc dojechałam do połowy i odstawiłam, choc oczywiście mózg cały czas 'mówił', żeby zjeśc do końca oj..musze jakos to rozpracować, zeby móc normalnie, bez zapychania jadac

Pozdrawiam mykam edukowac sie z literatury wojennej

[kamilon]

zaraz zjem pierożyny.
30 min hula-hop i 10 min steper. czuję się ...spocona i nowonarodzona!

[Marta9911]

Bry Ogólnie rzecz biorac to dzis zjadłam 4 posiłki, bez podjadania, co 3-4h, fajnie by było jakbym po każdym nie czuła się tak maksymalnie napchana Na dzis koniec jedzonka, kolacje wszamałam o 18, znaczy się wyszło na to, że jadłam kolację prawie godzinę Jestem mega pełna, a wszamałam płatki kukurydziane z łyzką p.owsianych,ze starta marchewką,łyżeczką chudego twarogu, ziarnami słonecznika (oj posypało się ) i troche rodzynek, posypane kakaem, otrębami i polane odrobina jogurtu naturalnego. A przed tym dokończyłam zupkę pomidorową (1/2 miseczki) Dziś tak monotonnie, ale czystki w lodówce i półkach robiłam Musze dokończyć paczkę płatków kukurydzianych/owsianych/otręb i chudy twaróg bo mi wszystko skiśnie Tymczasem za mną: -poranne ćwiczenia -> 30 min -skakanka -> ponad 1500 podskoków - hula-hop -> 20 min -będzie 30 min wieczornych ćwiczeń i spanko ech źle mi sie uczy z takim przepełnieniem 'brzusznym' , chce poczuć te 'ssanie' w żołądku Jak nie wierszem, to prozą trzeba zająć się kamilon i tak trzymaj Życzę słodkich senkÓw

[Aangel86]

Dobry wieczór lasencje

U mnie dziś szałowo z jedzonkiem, czuje się pełna...
Na śniadanie zjadłam moje wzbogacone trochę placuszki owsiane z szynką i serkiem wiejskim, z racji czego wyszło mi 6, a nie 4 tak jak zwykle- no ale do obiadu i tak wszamoliłam wszystkie
Z racji tego, że dzisiaj mogłam jeśc warzywka to ugotowałam sobie pulpeciki z mięska mielonego chudziutkiego z marchwekami i cebulką i dodałam trochę chrzanu mniammm i wszytstko według Dukana zjadłam chyba 4-5małych pulpecików, wielkości piłeczki pingpongowej i tym sosikiem, ale pySzniaaasTe wyszło a później zrobiłam sobie nutelkę light, niebo w gębie, i w końcu coś słodkiego... nie spodziewałam się, że to będzie tak obłędnie pyszne... i to na diecie
A na kolację wszamałam sobie pół wieśniaczka 3% z kawałkiem makreli i korniszonkiem Aleee się najadłaM...
Ale coś mało wypiłam dziś...
teraz stoi przede mną cisowianka i patrzy na mnie... haha
No i tyle

DobranoC dziewuchy

[OneSweetTaste]

U mnie dzień porażkowy, ale taki sobie zaplanowałam. Jak widzę się z TŻ to od razu diety niieee ma. Wyrzutów sobie robić nie będę, bo rzadko się z nim widuję:P A jakoś po tym spotkaniu mam wrażenie, że mogę wszystko!!Góry przeniosę. humor dopisuje, co dodaje energii. Dziewczyny... no bo jak nie teraz to kiedy? jak będę miała 50 lat i większość będzie za mną? Wtedy to już żaden krem, ćwiczenia ani dieta mi nie pomoże jak sie teraz zaniedbam. A ja lubie wyglądać zdrowo, młodo i powabnie. !

dziękuję Wam

[Aangel86]

Słodziutka super podejście!

[kamilon]

Swietnie! tak trzymac! kipiec pozytywna energia i optymizmem

Ja ulozylam sobie jadlospis, kalorycznosc wychodzi srednio 1100kcal na dzien. Plus hula hop 30 min i steper 10-30 minut/ dzien. Myslicie ze dam rade schudnac w ten sposob i tak jedzac?

[OneSweetTaste]

Napisane przez kamilon

Swietnie! tak trzymac! kipiec pozytywna energia i optymizmem

Ja ulozylam sobie jadlospis, kalorycznosc wychodzi srednio 1100kcal na dzien. Plus hula hop 30 min i steper 10-30 minut/ dzien. Myslicie ze dam rade schudnac w ten sposob i tak jedzac?

Nie uważasz, że te 1100 kcal to trochę za mało? Ja bym raczej przestawiła to na wielkość taką, na której nie będziesz czuła się na wiecznej diecie. Bo kiedyś wrócisz do większej ilości kcal, a wtedy szybki efekt jojo. :/ Zwłaszcza,że chcesz jeszcze ćwiczyć. Owszem schudniesz szybko, ale raczej niezdrowo i nieefektywnie jeśli chodzi o długi okres.
Nie wiem jaki miałaś wcześniejszy styl życia, jedzenia itd. ale im bardziej się będziesz ograniczać i więcej ruszać to szybciej schudniesz, co jest niezdrowe. Lepiej robić wszystko z rozsądkiem. Ogranicz cukier, albo go wyzeruj. (da się do tego przyzwyczaić uwierz mi:P) Mniej węgli, ale nie same białka, bo nerki mogą wysiąść. Zdrowie, jeszcze raz zdrowie. Ćwiczenia też polecam. !

[kamilon]

z tym ze tego jedzenia na serio jest duzo. np do szkoly wstawilam sobie kanapke+jalbo/jogurt, a jak mam wiecej lekcji to kanapke jalbo i jogurt a wczesniej do szkoly nei robilam sobie tego. z obiadow kompletnie wykluczylam ziemniaki jesli chodzi o podwieczorek: jogurt/owoc kolacja: serek wiejski albo twarog czy cos w tym stylu. A na sniadanie koktajl ktory pije od pol roku
a dzisiaj jeszcze ulozylam jadlospis z 'ONZ' (odchudzanie na zawolanie), tam to mi dopiero wyszla malokaloryczna masakra xD pozniej jak spojrzalam na moj jadlospis to pomyslalam sobie 'ja piernicze, ja na tym przytyje!'. I jeszcze cos- wzorowalam sie na jadlospisach ktore sa w watku 'przykladowe jadlospisy' i sa zatwierdzone przeciez przez moderatorow:P uh, rozpisalam sie.
A i to co mam w jadlospisie ogranicza mnie tylko w ten sposob , ze nie moge po szkole jesc obiadu u mojego chlopaka a pozniej kolejnego w domu xD i dzieki jadlosp. bede miala jedzenie w szkole. bo normalnie go nie mialam.

[Aangel86]

Dzień doberek lasaeczki!

kamilon mi też się wydaje, że ciut przymało dodaj jakieś warzywka, bo nie widzę ich u Ciebie w ogóle no i mięsko, skoro chcesz ćwiczyć, bo padniesz...

A ja dzisiejszy dzień zaczęłam nieśmiertelnymi placuszkami owsianymi z szynką+ kawusia. Dzisiaj znów proteinki. Podoba mi się ta dieta.
A dziś mnie czeka pracowity dzionek, muszę lecieć na uczelnię i do czytelni się eduuuu... poszłabym do fryzjera, no ale chyba zabraknie mi czasu... A tak poza tym to nie mam za bardzo kasy żeby szaleć... no ale

3majcie się ciepło laseczki!
miłego

[OneSweetTaste]

kamilon - Nie miałam nic złego na myśli. Nie znam się na tym aż tak, po prostu ta liczba 1100 kcal mnie troszkę przeraziła swoją drogą co to za koktajl? Trzymam kciuki

ohhh dziewczynki ja dzisiaj zawojuje świat! Wracam do ćwiczeń pełną parą! Dam sobie dzisiaj pełen wycisk jak za dawnych dni, ale się cieszę
Tak się w ogóle zastanawiałam... mój problem w dietach polega na tym, że bardzo trudno mi zastąpić chleb. Bo to najprostsza w końcu metoda, żeby zaspokoić głód - zjeść kanapkę, szybko, łatwo i przyjemnie. A ja chcę chleb wyrzucić. Głównie chodzi mi o śniadanie, wtedy jest dla mnie najciężej. Myślę o jakiś zupkach mlecznych - co Wy na to? Tylko błagam, nie owsianka... Nie jest to moje ulubiona potrawa;p w ogóle nie lubię takich kleików:/ (dlatego zalewam zimną wodą, owsianka tego testu nie przechodzi) A może Wy macie jakieś ciekawe propozycje? Tylko wiecie, śniadanie to ma być mega wypas, jak się najem rano, to mam cały dzień z głowy i nie muszę myśleć o tym, że mnie coś kusi


Buziaki Piękne

[kotka20093]

Witam! Dołączam się do walki o piękna sylwetkę. ja obecnie ważę 46 kg, moim marzeniem jest zrzucić 6kg by ważyć 40 kg. chciałabym chudnąć 2 kg miesięcznie tak aby do maja osiągnąć te upragnione 40 kg. idę wtedy na wesele i chce sie wbić w moja super kieckę. dzisiaj i jutro planuje zrobić taka jakby głodówkę czyli na śniadanie jogurt naturalny, a potem 2 jabłka i dużo wody mineralnej. A potem jeść w miarę normalnie, PRODUKTY ZABRONIONE DLA MNIE TO: chleb, ciastka, bułki, paluszki i wszelkiego rodzaju słodycze.
plan na dziś; 22 luty:
śniadanie; jogurt z musli
obiad:jabłko
kolacja;jabłko
godzina ćwiczeń z piłka, brzuszki, nożyce itd.
moja motywacja; odchudzam się dla ukochanego męża

[Aangel86]

Napisane przez kotka20093

Witam! Dołączam się do walki o piękna sylwetkę. ja obecnie ważę 46 kg, moim marzeniem jest zrzucić 6kg by ważyć 40 kg. chciałabym chudnąć 2 kg miesięcznie tak aby do maja osiągnąć te upragnione 40 kg. idę wtedy na wesele i chce sie wbić w moja super kieckę. dzisiaj i jutro planuje zrobić taka jakby głodówkę czyli na śniadanie jogurt naturalny, a potem 2 jabłka i dużo wody mineralnej. A potem jeść w miarę normalnie, PRODUKTY ZABRONIONE DLA MNIE TO: chleb, ciastka, bułki, paluszki i wszelkiego rodzaju słodycze.
plan na dziś; 22 luty:
śniadanie; jogurt z musli
obiad:jabłko
kolacja;jabłko
godzina ćwiczeń z piłka, brzuszki, nożyce itd.
moja motywacja; odchudzam się dla ukochanego męża

że co.. słucham?? 40kg? a przy jakim wzroście, jeśli można spytać? Co to w ogóle za jadłospis? sorry, ale my tu się odchudzamy z GŁOWĄ, a taki post to na KZ...

Słuchajcie słuchajcie! zrobiłam sobie coś pysznego:
http://smaczny.wizaz.pl/przepis_widok.php?id=1529 z połowy porcji. tylko kakao zastąpiłam kawą rozpuszczalną, pysznee! serdecznie polecam!- zaspokaja głód na słodkie

Aż teraz obiadu nie chce mi się gotować może później jak zgłodnieję
Ale jestem zmęczona... spać mi się chce... chyba się kawusi napiję

do zo

[Marta9911]

Napisane przez kotka20093

Witam! Dołączam się do walki o piękna sylwetkę. ja obecnie ważę 46 kg, moim marzeniem jest zrzucić 6kg by ważyć 40 kg. chciałabym chudnąć 2 kg miesięcznie tak aby do maja osiągnąć te upragnione 40 kg. idę wtedy na wesele i chce sie wbić w moja super kieckę. dzisiaj i jutro planuje zrobić taka jakby głodówkę czyli na śniadanie jogurt naturalny, a potem 2 jabłka i dużo wody mineralnej. A potem jeść w miarę normalnie, PRODUKTY ZABRONIONE DLA MNIE TO: chleb, ciastka, bułki, paluszki i wszelkiego rodzaju słodycze.
plan na dziś; 22 luty:
śniadanie; jogurt z musli
obiad:jabłko
kolacja;jabłko
godzina ćwiczeń z piłka, brzuszki, nożyce itd.
moja motywacja; odchudzam się dla ukochanego męża

Napisane przez Aangel86

że co.. słucham?? 40kg? a przy jakim wzroście, jeśli można spytać? Co to w ogóle za jadłospis? sorry, ale my tu się odchudzamy z GŁOWĄ, a taki post to na KZ...

Słuchajcie słuchajcie! zrobiłam sobie coś pysznego:
http://smaczny.wizaz.pl/przepis_widok.php?id=1529 z połowy porcji. tylko kakao zastąpiłam kawą rozpuszczalną, pysznee! serdecznie polecam!- zaspokaja głód na słodkie

Aż teraz obiadu nie chce mi się gotować może później jak zgłodnieję
Ale jestem zmęczona... spać mi się chce... chyba się kawusi napiję

do zo

Ja tez jestem ciekawa ile masz wzrostu 40kg to bardzo mało.

Angel mnie interesuja bardzooo te nalesniczki, co są OPODAL przepisu na tą słodkość kurde blaszka, szkoda, że teflonu zabrakło tamten serniczek tez jest b.ciekawy, zrobie go na święta aj..obudził sie we mnie Zwierz Gotowania

Aj ja jaj..trzeba mykac do nauki i pochwale się, że dostałam z pracy klasowej z matematyki 5+ Napisałam na p.klasowej z polskiego interpretacje wiersza na 4 A4 Ciekawe, co z tego będzie

Buziak

[kamilon]

jeju dziewczyny, dziekuje za troske a moj weekend pod wzgledem jedzenia to byla porazka (musialam zjesc to co zostalo w lodowce ) mowie ze srednio okolo bo pewnie i tak machnelam sie z tymi kaloriami w sneise ze za malo policzylam cyz cos

dzisiaj:
s:koktajl+woda
IIs: kanapeczka ciemnego chleba z szynka ogorkiem i papryka +woda (malo lekcji mialam)
O: pierogi bo zostaly a babcine nie moga sie zmarnowac
P: zjadlam jedna zelke xd haribooo! i pewnie do 20 zjem jeszcze 3 xD
k: planuje serek wiejski, tzn gdzies z pol bo nie dam rady calego.
i oczywiscie woda

na jutro planuje:
s: koktajl+woda
IIs: 2 kanapki z warzywami i chuda szynka ( bez masla tylko cienko posmarowane almette) +jabluszko+jogurt brzoskwiniony (w domu bede dopiero o 18 20)
o: babcia mi zrobi zupke : zmiksowana marchewka i pomidorki
k: zapewne serek wiejski ze szczypiorkiem xD
kolacje jem jakos o 20-20 30 poniewaz chodze spac pozno
wiec chyba nie jest zle dziewczeta? mam dosyc doswiadczenia w odchudzaniu i wiedze teoretyczna (wystarczajaca) wiec nie martwcie sie o mnie, prosze

[Aangel86]

Witam późną porą

Marta te wszystkie przepisy są super. Ja próbuję po kolei właśnie mam w planach naleśniczki i omlet, bo jest tak zachwalany, że aż mnie skręca tylko ja nie mam w czym zmielic otrąb... bo chyba takie niezmielone nie za bardzo się nadadzą...
No i gratuluję 5

a ja jutro mam warzywka, zjem sobie jakieś pulpeciki z warzywkami
A u Was jak? podzielcie się swoimi przepisami, co jecie, może sobie zmodyfikuję pod Dukana

Branoc

[Marta9911]

Witam

Angel u mnie niestety szału kulinarnego nie ma, na obiadek jakas zupka na bulionetce i zabielana jogurtem naturalnym, a z drugiego dania rezygnuje
Masz może jakieś przepisy na ciasteczka dietetyczne, bez mąki,masła etc? Chciałabym zrobic sobie jakies smakołyki na podróż do Białego Dunajca (obóz matematyczny-7dni ), bo tego śmieciowego ze sklepu nie toleruje a wypadałoby wziąć coś oprócz chlebka [tego mojego razowego na zakwasie] i soku pomidorowego

Za mną już śniadanko (owsinka ze słonecznkiem,płatkami kukurdzianymi i wkrojony malutkim jabłkiem) + kawka z mlekiem Troszkę porozciagałam się i wsio

Miłego Dnia

[Aangel86]

Dzień dobry!

Marta sama poszukuję dietetycznych przepisów, niektóre przerabiam na dietetyczne jak coś wykombinuję to się podzielę

Ja też już po śniadanku, haha.. ofkors placuszki owsiane z kefirem i kawałkami piersi kurczaka <mniam>
Dobrze, że ja gotuję sobie sama i nie muszę jeść normalnych domowych obiadów... najgorzej jest u mamy mojego TŻ... bo tam zazwyczaj, mimo że nie namawiają usilnie do jedzenia to głupio mi jest mówić, że nie będę jadła chleba, bułek, sałatki z majonezem na śniadanie czy kotleta na obiad... w ten weekend miałam właśnie jechać, no ale nie jadę... także sama się lepiej upilnuję
Z moja mamą jest okej; mimo że mówi, że znowu nie jem ze wszystkimi, to na szczęście nie karmi mnie już się przyzwyczaiła do moich eksperymentów kulinarnych
Dobra czas się zbierać, bo ja jeszcze w piżamie siedzę... a prostownica mi się grzeje od godziny... zaraz mi się coś zjara...

Miłego dnia dziewuszki!

[Marta9911]

Mam zamiar zrobic batoniki musli, ciasteczka owsiane z przeróżnymi dodatkami, aby uzyskac róznorodne smaki biszkopciki i zobacze co tam jeszcze mi strzeli

Jak wróciłam do domku to wszamałm miskę zupki szczawiowej, zabielanej jogurtem nat. i wypiłam kawke z paroma wisienkami z niskosłodzonego dżemu

A teraz robie liste zakupów Kurde blaszka, co raz dłuuuzsza sie robi aj..jeszcze trzeba myknąc kupic tusze do drukarki i pouczyc się

Miłego Dnia

[Aangel86]

Mmmm... Marta narobiłaś mi smaka...

Ale właśnie zjadłam pyszniutkie pulpeciki z chudego mięska, kawałeczek piersi z kurczaka z ogóraskami konserwowymi, ale mi błooogo
Coś za mało warzyw jem, nawet w dni warzywne...

Kobity help! Jutro są 7urodziny mojego chrześniaczka i nie wiem co mam mu zakupić jadę dopiero na weekend do domu i muszę coś poszukać... tylko nie wiem co... mama już mu kupiła jakieś ubrania, więc ja muszę coś innego, tylko co?????????

[simplicity]

Hej Kochane

Ja wiem, ja wiem, miałam, obiecywałam, mówiłam - ale nie byłam tu Składam w tym miejscu i w Waszej obecności potężną samokrytykę i na dowód mojej skruchy i żalu sama się ubiczuję: :b acik: ale obiecuję poprawę Tylko nie gniewajcie się na swojego Prostaka, co?

Powiem Wam, że o mojej niespełnionej obietnicy przypomniało mi pewne zdarzenie: wróciłam radośnie z Tesco, nieświadoma ogromu swojej winy i wstydu ciążącego na mojej "w-tej-chwili-nie-czcigodnej-i-szanownej" Osobie i rozpoczęłam proces rozpakowywania zakupów ( czyt. chaotycznego biegania między moim osobistym bunkrem a kuchnią z pojedynczymi artykułami spożywczo-wszelakimi). Na etapie końcowym tego procesu doszłam do wniosku, że moja szafka w kuchni winna zostać wysprzątana, albowiem miejsca w niej już nie ma. No to radośnie wywaliłam wszystko i zaczęło się wielkie sprzątanie. Ku mojemu wielkiemu zdumieniu odkryłam w mej szafce cukier. Następne 10 minut upłynęło mi na pełnym konsternacji hipnotyzowaniu i przesłuchiwaniu ( " A ty skąd się tu wziąłeś??") w/wym. Niestety, cukier uparcie milczał ( w sumie mu się nie dziwię, tyle czasu spędził zapomniany gdzieś z tyłu szafki... ), a mnie olśniło, że sama i osobiście kupiłam go w październiku! Szukając panu cukrowi innego miejsca, w którym będzie mi mniej zawadzał, moje myśli pobiegły swoim torem i zaczęłam się zastanawiać co tam u Słodziutkiej zaraz potem zaczęłam się zastanawiać co u Aniołka, Szczupulchnej, Marty, Niuńki... I cały ogrom mej winy zwalił mnie z nóg. Miałam! Obiecałam! I nie zrobiłam! Szybko porzuciłam szafkę i przybiegłam do Was składać samokrytykę i błagać o wybaczenie Wybaczycie?

Generalnie zdarzały mi się odstępstwa od diety, ale nie były to aż tak grzeszne rzeczy, że nie mogłabym sobie wybaczyć Podczas ostatniego ważenia waga wskazała 66,6 kg co napełniło mnie wielką dumą i uradowało me serce ale to jeszcze nie koniec, ooo niee... Nie pozbędziecie się mnie

Oczywiście pod warunkiem, że mi wybaczycie i przyjmiecie z powrotem

Miłego

[Aangel86]

simplicity!!!!

Super, że jesteś! chociaż powinnaś dostać tu i ówdzie..

A historia z cukrem mnie rozbawiła myślałam, że inaczej skończy, biedaczek...

No i mam nadzieję, że to Twoja ostatnia wpadka... i teraz będziesz już, no sesja do przodu? wiem, że tak

[simplicity]

Aniołku - będę już grzeczna, słowo Przyszłej Cnotliwej Księgowej

Sesja na szczęście do przodu, chociaż miałam już wizję 2. poprawki i warunku z ryzyka - ale jednak się udało po 1. A jak u Ciebie sesja? Chociaż w sumie niepotrzebnie pytam, co to dla Ciebie taka sesja

A co do Twojego Chrześniaka, to może zobacz w jakimś Smyku, mają tam dział z zabawkami kreatywnymi, ja mojemu Bratankowi na bodajże 7. ( albo 8., nie pamiętam dokładnie) urodziny kupiłam tam zestaw do zdejmowania odcisków palców

A co do cukru... Wiesz, chciałam go zesłać na wysypisko, ale w sumie ja to gościnna jestem i pomyślałam o moim Pędzlu i o moich Rodzicach - jak przyjadą w odwiedziny to przynajmniej będę miała cukier dla nich Ehh, moja dobroć i gościnność zadziwia nawet mnie

Aniołku, to mogę się czuć rozgrzeszona przez Ciebie?

[Aangel86]

A więc tak: u mnie sesji nie było miałam tylko zaliczenia na ocenę
dzięki za propozycję prezentu, chyba się rzeczywiście przejdę do Smyka, no i cos znajdę na kieszeń studenta

No a co do rozgrzeszenia.... hmmm... no... niech Ci będzie! Witaj ponownie!!!!

[simplicity]

Dziękuję!! : cmok:

A co do tego prezentu, to ja wtedy za ten zestaw dałam około 30-35 zł - patrząc na ceny innych zabawek, zwłaszcza tych wyciągniętych z TV, to w sumie dość znośnie