Niezaliczone studia i co teraz

[EllisMeddle]

*** nieaktualne ***

[zollla]

ja zostałabym w fajnej pracy a dla legitymacji zapisałabym się do interesującej mnie chociaż troszkę szkoły policealnej

[EllisMeddle]

no właśnie mam wątpliwości co do takiej szkoły, bo wtedy otrzymuje się legitymację szkolną i nie ma pewności czy będzie ona tak samo ważna u Jego pracodawcy co legitymacja studencka

[Agnieszka987]

Również jestem za szkołą polecealną Może tak mu się spodoba, że trafi w końcu na zawód który polubi Tylko musi naprawdę przemysleć co go interesuje, w jakiej przyszłej pracy się widzi. Są szkoły studium zaoczne również, darmowe I radzę się spieszyć, bo takie szkoły naukę zaczynają od września, ale gdy wytłumaczy się jaki jest problem ze studiami, że jest motywacja, gdy są wolne miejsca wszyko da się załatwić

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez EllisMeddle

no właśnie mam wątpliwości co do takiej szkoły, bo wtedy otrzymuje się legitymację szkolną i nie ma pewności czy będzie ona tak samo ważna u Jego pracodawcy co legitymacja studencka

Ale czy pracodawca ten przyjmuje tylko studentów do pracy, czy dlaczego ma być nieważna?

[EllisMeddle]

------dubel

[EllisMeddle]

------dubel

[bleuclair]

Nie wiem czy zapisanie się do szkoły poliecealnej załatwi sprawę związaną z pracą, w sensie Autorka pisze ,że musi mieć legitymacje STUDENCKĄ -Jja to tak zrozumiałam Serio, nigdzie nie ma miejsc wolnych? Wiesz jeśli chodzi o samo zdobycie legitymacji, to na rok da się to bardzo łątwo załatwić, bez chodzenia na wykłady na niektórych uczelniach tudzież kierunkach Sama jestem z Lublina, a mam sporo znajomych stąd którzy np z racji tego że zropbili już mgr i tracą legitymację studencką a wraz z nią zniżki pozapisywali się na studia do W-wy na UKSW kierunki m.in praca socjalna, filozofia, wnieśli tylko opłatę rekrtacyjną i koszty związane z legitymacją i indeksem co ich wyniosło koło 120 zł, co im się i tak dużo bardziej opłaca. Nie zamierzają chodzić na zajęcia, to rozwiazanie dokładnie na rok. Tylko trzeba sprawdzić gdzie sesja jest tylko jedna w roku- i niech ktoś nie pisze że tak się nie da, bo już kilkanaście osób skorzystąło z takiego własnie rozwiązania.
A co do samych studiów to cóż... Trudno -stało się, teraz już nic nie da się zrobić. Jedyne co może wejść jeszcze w grę to składanie papierów za rok na kierunek który będzie go interesował, a w tym roku dalsza praca na tym stanowisku co zawsze...

[EllisMeddle]

Tak to jest praca dla studentów. Szukałam jeszcze czynnych rekrutacji na cokolwiek ale ciężko to widzę, rekrutacje skończyły się na ogół tydzień temu.

[bleuclair]

Sprawdź UKSW-koledzy zapisywali się jakiś tydzień temu..

[EllisMeddle]

--------dubel

[EllisMeddle]

Pozostał Wydział Prawa Kanonicznego jednak z tego co widzę mają oni dwie sesje w ciągu roku

[AshleyPeace]

Napisane przez EllisMeddle

Pozostał Wydział Prawa Kanonicznego jednak z tego co widzę mają oni dwie sesje w ciągu roku

dwie sesje w ciągu roku to chyba normalne, prawda? czy się mylę?

[bleuclair]

No ale zawsze to na pół roku załatwia sprawę. Jeśli od tego zależy praca Twojego chłopaka, której nie chce stracić to ja bym się chyba zdecydowała...Potem są przecież kierunki i uczelnie gdzie semestrem letnim się zaczynają rózne studia więc potem trzeba dalej kombinować...

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez AshleyPeace

dwie sesje w ciągu roku to chyba normalne, prawda? czy się mylę?

Teoretycznie tak, ale my rozważamy opcję gdzie są takie,że raz na rok Wtedy przez cały rok chłopak Autorki miałby spokój z legitymacją.

[oh Mandy]

Napisane przez bleuclair

Nie wiem czy zapisanie się do szkoły poliecealnej załatwi sprawę związaną z pracą, w sensie Autorka pisze ,że musi mieć legitymacje STUDENCKĄ -Jja to tak zrozumiałam Serio, nigdzie nie ma miejsc wolnych? Wiesz jeśli chodzi o samo zdobycie legitymacji, to na rok da się to bardzo łątwo załatwić, bez chodzenia na wykłady na niektórych uczelniach tudzież kierunkach Sama jestem z Lublina, a mam sporo znajomych stąd którzy np z racji tego że zropbili już mgr i tracą legitymację studencką a wraz z nią zniżki pozapisywali się na studia do W-wy na UKSW kierunki m.in praca socjalna, filozofia, wnieśli tylko opłatę rekrtacyjną i koszty związane z legitymacją i indeksem co ich wyniosło koło 120 zł, co im się i tak dużo bardziej opłaca. Nie zamierzają chodzić na zajęcia, to rozwiazanie dokładnie na rok. Tylko trzeba sprawdzić gdzie sesja jest tylko jedna w roku- i niech ktoś nie pisze że tak się nie da, bo już kilkanaście osób skorzystąło z takiego własnie rozwiązania.
A co do samych studiów to cóż... Trudno -stało się, teraz już nic nie da się zrobić. Jedyne co może wejść jeszcze w grę to składanie papierów za rok na kierunek który będzie go interesował, a w tym roku dalsza praca na tym stanowisku co zawsze...

Super, a my płacimy za takie osoby podatki

[bleuclair]

No ja wiem o tym,że to nie fair, w ogóle początkowo nie zdawałam sobie sprawy że tak się w ogóle da, ale wiele osób kombinuje na różne sposoby, także w ten sposób.

[CruelOrchid]

Napisane przez oh Mandy

Super, a my płacimy za takie osoby podatki

Pracodawca nie chce płacić przyjmując tylko studentów to ktoś inny musi.

[CremaCatalana]

Napisane przez EllisMeddle

no właśnie mam wątpliwości co do takiej szkoły, bo wtedy otrzymuje się legitymację szkolną i nie ma pewności czy będzie ona tak samo ważna u Jego pracodawcy co legitymacja studencka

Niekoniecznie policealna. Trwają jeszcze piąte, szóste i dziesiąte rekrutacje na etnologie i inne ochrony środowiska.

[gosia1351]

Napisane przez oh Mandy

Super, a my płacimy za takie osoby podatki

I tak nie masz wpływu na co idą Twoje podatki :P chociaż ja np. wolałabym finansować podatkami biedniejszych ludzi niż kolejne luksusy dla posłów, np. wielkie telewizory w każdym pokoju w hotelu poselskim

[MissChievousTess]

Za rok próbować dostać się ponownie na ten sam kierunek. To co już zaliczył przepisze a resztę zrobi. Przez rok nauczy się do tego co zawalił. A oprócz tego może postarać się dorwać na ten rok jakąś pracę i zdobyć w tym czasie jakieś doświadczenie zawodowe.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Oczywiście to wszystko pod warunkiem, że nie zmienił zdania co do tego, co chciałby studiować.

[tiramisu_]

Napisane przez oh Mandy

Super, a my płacimy za takie osoby podatki

Dokładnie
Do tego jeszcze zapisywanie się na kierunki zamawiane bo stypendium 1000zł.
I to nie jest tak, że za takich "tylko" państwo (=też z moich podatków) zaplaci, bo na uczelniach są teraz spore problemy, gdyż studentów jest ZA MAŁO (zapisują się, rezygnują, pochodzą pół roku dla legitymacji itp.). I z roku na rok jakby bardziej głupi i bardziej leniwi przychodzą, ale to już inna kwestia..
Ja jestem za wprowadzeniem opłat dla osób OSZUKUJĄCYCH w ten sposób - przestałoby się opłacać, to może by tak nie robili...

[ladymln]

Napisane przez bleuclair

Nie wiem czy zapisanie się do szkoły poliecealnej załatwi sprawę związaną z pracą, w sensie Autorka pisze ,że musi mieć legitymacje STUDENCKĄ -Jja to tak zrozumiałam Serio, nigdzie nie ma miejsc wolnych? Wiesz jeśli chodzi o samo zdobycie legitymacji, to na rok da się to bardzo łątwo załatwić, bez chodzenia na wykłady na niektórych uczelniach tudzież kierunkach Sama jestem z Lublina, a mam sporo znajomych stąd którzy np z racji tego że zropbili już mgr i tracą legitymację studencką a wraz z nią zniżki pozapisywali się na studia do W-wy na UKSW kierunki m.in praca socjalna, filozofia, wnieśli tylko opłatę rekrtacyjną i koszty związane z legitymacją i indeksem co ich wyniosło koło 120 zł, co im się i tak dużo bardziej opłaca. Nie zamierzają chodzić na zajęcia, to rozwiazanie dokładnie na rok. Tylko trzeba sprawdzić gdzie sesja jest tylko jedna w roku- i niech ktoś nie pisze że tak się nie da, bo już kilkanaście osób skorzystąło z takiego własnie rozwiązania.
A co do samych studiów to cóż... Trudno -stało się, teraz już nic nie da się zrobić. Jedyne co może wejść jeszcze w grę to składanie papierów za rok na kierunek który będzie go interesował, a w tym roku dalsza praca na tym stanowisku co zawsze...

super, zajmują miejsca osobom, które skorzystałyby z tych studiów. Pogratulować. Jednak jako, że coraz częściej takie przekręty się zdarzają, a na UKSW na większości, jeśli nie na wszystkich kierunkach, sesje są dwie w roku, to po semestrze mogą zostać wydaleni z uczelni- dziekanaty zaczynają się orientować w tych przekrętach, bo nie trudno się zorientować, jak studenta nie ma na żadnych zajęciach, na których sprawdzana jest obecność.

Napisane przez oh Mandy

Super, a my płacimy za takie osoby podatki

dokładnie!

[EllisMeddle]

Napisane przez MissChievousTess

Za rok próbować dostać się ponownie na ten sam kierunek. To co już zaliczył przepisze a resztę zrobi. Przez rok nauczy się do tego co zawalił. A oprócz tego może postarać się dorwać na ten rok jakąś pracę i zdobyć w tym czasie jakieś doświadczenie zawodowe.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Oczywiście to wszystko pod warunkiem, że nie zmienił zdania co do tego, co chciałby studiować.

Po gorących przemyśleniach tak postanowiliśmy zrobić. Mimo wszystko studia były dla niego ważne, nie udało się, trudno, ale zamierzamy spróbować jeszcze raz. Najpierw sobie myślałam ile razy można próbować? Ale w końcu w różnym wieku ludzie studiują, ciągle się przenoszą "bo to nie to co chcieli"...

Z pracą być może będzie dobrze, gdyż jego pracodawca bardzo go sobie ceni i prawdopodobnie pozwoli mu zostać Poza tym doradzam mu przez ten rok porobić jakieś dodatkowe kursy i praktyki.

[Hana899]

A egzamin komisyjny? Nie mógłby się o niego starać? (to tylko luźna propozycja,bo nigdy nie interesowałam się egzaminami komisyjnymi i nie wiem na jakiej zasadzie działają )

[Ginger90]

Zawsze można pójść do wykładowcy i postarać się o trzeci termin egzaminu.

[EllisMeddle]

Egzamin komisyjny nie rozwiązuje sprawy, gdyż odbywa się kilka dni po egzaminie właściwym i jest dużo trudniejszy do zdania. Nawet jeśli udało by mu się zdać z jeden, pozostają przedmioty wpisywane na warunek, za które trzeba bardzo słono płacić. Dlatego wybrał on powtarzanie roku, zacząłby od nowa za parę dni, za darmo, ale że dziekanat twierdzi teraz zupełnie co innego niż wcześniej, nie jest to możliwe... Szkoda w ogóle słów jak oni traktują tam studentów, robią wszystko żeby im życie utrudnić, zamiast pomóc.

Trzecich terminów wykładowcy tych przedmiotów nie uznają i "zapraszają za rok".