Makeupowe porady i tricki 'profesjonalnej ekipy'

[ineczka7]

Napisane przez TEKIShA*

Ja nie z Profesjonalistek, ale podpowiem prawdopodobnie masz uszkodzoną macierz - mogłaś się kiedyś gdzie uderzyć.
Jakiś czas temu wpadłam na wątek o tym, ale tak na szybko nie mogę sobie przypomnieć który to był

czytam sobie właśnie o uszkodzeniach macierzy i wychodzi na to, że skoro to mi wyrasta już uszkodzone to masz rację :/. Chyba pozostaje mi nosić krótki paznokieć. Jeden

ej, oglądam sobie właśnie to http://www.ladymakeup.pl/sklep/florm...eta-cieni.html - czy mi się wydaje czy ułożyli zestawy dokładnie tak samo jak w paletkach kryolanu? ;D

[TEKIShA*]

gdzieś czytałam, że czasem żel albo tzw. "łatka" pomaga, ale nie wypowiem się na ten temat.

[gioseppe]

bajeczko, ja tez duzo dobrego slyszalam o tym duo sleeka,

Napisane przez agabil1

dla mnie zarówno Ikos jak i Bikor do konturowania się nie nadają puder modelujący powinien być raczej matowy i chłodny

Bikor nie ma drobinek, za to jest cieply. mnie odpowiada bo ja akurat raczej cieply typ

Napisane przez eweska

Też szukam, ale jeszcze na nic ciekawego nie trafiłam, więc trzeba się ratować tym co się ma :P

dokladnie :P

Napisane przez ineczka7

aż muszę poszukać na zagramanicznych tubkach - mam wrażenie, że ktoś z make up atelier paris mówił właśnie, żeby woodoodporny nakładać koniecznie mokrym pędzlem, bo wtedy efekt wodoodporności zostaje wzmocniony. Mogło mi się to oczywiście przyśnić (i to wcale nie jest takie nieprawdopodobne że coś pokićkałam), ale dla pewności poszukam (sama muszę przyznać, że odkąd nakładam te wodoodporne wilgotnym flat topem z maestro to uzyskuję dużo lepszy efekt niż przy nakładaniu suchym, no ale efekt wizualny, a nie mam pojęcia jak wtedy z wodoodpornością)

z tego co pamietam ktoras z dziewczyn pisala ze naklada pedzlem baze nawilzajaca, a potem tym samym lekko wilgotnym z bazy pedzlem naklada wodoodporny MAP.

[ineczka7]

a co do konturowania, korzystała może któraś z Was z tych cieni? http://www.ladymakeup.pl/sklep/jolan...do-powiek.html
Nie miałam z nimi w ogóle styczności żeby pomacać, a korci mnie dark beige i olive, właśnie nie jako cienie, a do modelowania twarzy. Chociaż prawdę powiedziawszy ombre douce z MAP dobrze mi się spisuje, ale to też nie jest ocień, który chciałabym stosować na wszystkich.

[dark01]

Napisane przez ineczka7

hm, zapytam się Was, bo może któraś się już z czymś takim spotkała. A jak nikt nie będzie wiedział to najwyżej pójdę na paznokciowe wątki. (wiem że to mocny offtop)

Przestałam (po wielu latach, właściwie od zawsze) obgryzać paznokcie bo trochę wstyd takimi dłońmi było komuś przy twarzy pracować. No i mam problem - na paznokciu na kciuku mam rysę, prawie niewidoczną, ale jak dochodzi do tej wyrastającej części - to pęka na pół. I muszę mieć ten paznokieć spiłowany maksymalnie krótko. Tę rysę mam od dawna. Jak przed ślubem (jakoś w marcu zeszłego roku) zakładałam akryl to miałam nadzieję, że pod akrylem to mi wyrośnie. Nie wyrosło, po zdjęciu nadal przez całą długość paznokcia mam rysę.

Zetknęła się któraś z Was z czymś takim? Bardzo boję się iść do dermatologa, żeby mi nie kazał tego zrywać i trochę nie wiem co robić.

.......
najprwdopodobniej to uszkodzenie macierzy,czyli miejsca w którym namnażają się nowe komórki paznokcia i w tamtym miejscu odrastają one uszkodzone...póki co możesz stosować kurację utwardzającą.Bardzo często paznokcie które były kiedyś obgryzane odrastają już uszkodzone.

[diana171615]

Napisane przez dark01

.......
najprwdopodobniej to uszkodzenie macierzy,czyli miejsca w którym namnażają się nowe komórki paznokcia i w tamtym miejscu odrastają one uszkodzone...póki co możesz stosować kurację utwardzającą.Bardzo często paznokcie które były kiedyś obgryzane odrastają już uszkodzone.

bez dermatoga sie nie obędzie i idź póki nie jest za późno.

[ecureuil]

Zerkam ja sobie dzisiaj na mojego glam boxa i widzę że pół napisu mi brakuje (pomimo że trzymałam paletkę jeszcze w dodatkowym etui i naprawdę o nią dbałam) No cóż. Odkleiłam resztę napisu (bo jak zauwazyłam to są zwykłę papierowe naklejki). Składać reklamacji nie będę ale i polecać tez już glam boxów nie zamierzam.

[dark01]

Napisane przez diana171615

bez dermatoga sie nie obędzie i idź póki nie jest za późno.

..........
noo dermatolog ,jeżeli nie ma tam stanu zapalnego,zakarzenia grzybicznego itd,to na takie mechaniczne uszkodzenie za wiele nie pomoże.

[Śniegowa]

Ale dermatolog może to wykluczyć, a to już coś

[enn_]

Co uważacie o robieniu najpierw makijażu oczu (mowa oczywiście o mocnym makijażu), a później nakładaniu podkładu i całej reszty?

[eweska]

Napisane przez enn_

Co uważacie o robieniu najpierw makijażu oczu (mowa oczywiście o mocnym makijażu), a później nakładaniu podkładu i całej reszty?

Osobiście nie przepadam za taka kolejnością i nakładam zawsze podkład a później makijaz oczu, nie narzekam na osypywanie się cieni, a jeśli już jest jakieś ryzyko, zawsze zabezpieczam skórę pod oczami. Każdy maluje jak mu wygodnie

[Yola]

Napisane przez enn_

Co uważacie o robieniu najpierw makijażu oczu (mowa oczywiście o mocnym makijażu), a później nakładaniu podkładu i całej reszty?

Praktyczne rozwiązanie Niejeden raz sobie postanawiałam, że tak zrobię, ale z reguły zapominam i najpierw robię podkład. Siła przyzwyczajenia, wypracowane odruchy Też nie lubię malować oczu nie widząc w tle zrobionej ładne cery

Całkiem niedawno po makijażu próbnym zanotowałam przy terminie Panny Młodej żeby nie zapomnieć odwrócić tej kolejności. Kształt twarzy był taki, że bardzo łatwo było o to by cień z powieki wylądował pod oczami W ten sposób zaoszczędziłam na pewno sporo czasu

[agabil1]

Napisane przez enn_

Co uważacie o robieniu najpierw makijażu oczu (mowa oczywiście o mocnym makijażu), a później nakładaniu podkładu i całej reszty?

Napisane przez Yola

Praktyczne rozwiązanie Niejeden raz sobie postanawiałam, że tak zrobię, ale z reguły zapominam i najpierw robię podkład. Siła przyzwyczajenia, wypracowane odruchy Też nie lubię malować oczu nie widząc w tle zrobionej ładne cery

Całkiem niedawno po makijażu próbnym zanotowałam przy terminie Panny Młodej żeby nie zapomnieć odwrócić tej kolejności. Kształt twarzy był taki, że bardzo łatwo było o to by cień z powieki wylądował pod oczami W ten sposób zaoszczędziłam na pewno sporo czasu

ja zwykle wolę najpierw podkład ale gdy kogoś maluję i mam zrobić coś kolorowo-ciemnego to najpierw oczy

[panna mrau]

Napisane przez eweska

Osobiście nie przepadam za taka kolejnością i nakładam zawsze podkład a później makijaz oczu, nie narzekam na osypywanie się cieni, a jeśli już jest jakieś ryzyko, zawsze zabezpieczam skórę pod oczami. Każdy maluje jak mu wygodnie

Ja mam podobnie - jak już muszę malować ciemnym osypańcem to zwyklę robię grubą kołderkę pod okiem i po malowaniu zmiatam, a wszystko wygląda pięknie jak nowe

[kolciag]

Napisane przez Yola

Praktyczne rozwiązanie Niejeden raz sobie postanawiałam, że tak zrobię, ale z reguły zapominam i najpierw robię podkład. Siła przyzwyczajenia, wypracowane odruchy Też nie lubię malować oczu nie widząc w tle zrobionej ładne cery

Dokładnie Mam tak samo, nieraz sobie obiecuję, że zrobię najpierw oczy... a potem i tak najpierw robię buźkę A kołderki pod oczami nie cierpi... nie lubię tej metody Co prawda mało cieni mi się sypie, ale czarny prawie zawsze i jak się bawię czarnym , to potem się bawię w zmywanie

[agabil1]

Napisane przez kolciag

Dokładnie Mam tak samo, nieraz sobie obiecuję, że zrobię najpierw oczy... a potem i tak najpierw robię buźkę A kołderki pod oczami nie cierpi... nie lubię tej metody Co prawda mało cieni mi się sypie, ale czarny prawie zawsze i jak się bawię czarnym , to potem się bawię w zmywanie

ja mimo kołderki czerń muszę zmywać :/ a kołderka nie da się sprzątnąć cała, zawsze trochę pudru zostanie a ja nie lubię efektu przypudrowanej okolicy pod oczami, zwłaszcza gdy maluję dojrzałe panie.

[enn_]

Ja właśnie kołderki pod oczami nie znoszę, mam wrażenie, że to marnowanie kosmetyku, jak również - przede wszystkim - dodawanie dodatkowej, grubej warstwy pudru. Ja wiem, że to się zmiata, ale wrażenie pozostaje, a pudru na pewno zostaje więcej.
Pytam Was o to, ponieważ spotkałam się z opinią, że absolutnie nie powinno się tak robić, bo wpływa to na trwałość makijażu (co, szczerze mówiąc nigdy mi się nie przytrafiło i nie wiem czemu miałoby, ale mogę oczywiście czegoś nie wiedzieć ), jak również nie da się ładnie połączyć granic makijażu oka i twarzy (co również mi się nie zdarzyło), no i że na mistrzostwach makijażu bym za to została zdyskwalifikowana (ponieważ jest to mieszanie etapu tłustego i suchego), co akurat jest dla mnie mało przekonującym argumentem przeciwko tej metodzie, ale to już kwestia indywidualna.

[Yola]

Napisane przez kolciag

Dokładnie Mam tak samo, nieraz sobie obiecuję, że zrobię najpierw oczy... a potem i tak najpierw robię buźkę A kołderki pod oczami nie cierpi... nie lubię tej metody Co prawda mało cieni mi się sypie, ale czarny prawie zawsze i jak się bawię czarnym , to potem się bawię w zmywanie

Jak maszyna zaprogramowana na tę kolejność, dopiero jak dochodzę do oka albo w połowie podkładu sobie przypominam, że przecież sobie cos postanawiałam
BTW Czerń MAC się nie sypie, ni troszku

Napisane przez agabil1

ja mimo kołderki czerń muszę zmywać :/ a kołderka nie da się sprzątnąć cała, zawsze trochę pudru zostanie a ja nie lubię efektu przypudrowanej okolicy pod oczami, zwłaszcza gdy maluję dojrzałe panie.

Zgadzam się, gruba warstwa pudru dla mnie też nie jest takim cudownym rozwiązaniem. Na szczęście mamy coraz lepsze cienie i pędzle

Napisane przez enn_

Pytam Was o to, ponieważ spotkałam się z opinią, że absolutnie nie powinno się tak robić, bo wpływa to na trwałość makijażu (co, szczerze mówiąc nigdy mi się nie przytrafiło i nie wiem czemu miałoby, ale mogę oczywiście czegoś nie wiedzieć )

ehem i twarz może wybuchnąć

Ale z tymi granicami cienia to jest trochę racji, szczególnie przy zewnętrznych kącikach, ale można sobie z tym poradzić i tak

Co do mistrzostw to zrozumiałe jakos dla mnie, że powinno się zachować podręcznikową kolejność (poza tym - mistrzowi się nic nie sypie )
Mam też wydaną niedawno płytę z seri Makijaże - Makijaż Ślubny - i tam oczy malowane są pierwsze - w "podręcznikowym" instruktażowym wydaniu mnie to razi

[kolciag]

Napisane przez agabil1

ja mimo kołderki czerń muszę zmywać :/ a kołderka nie da się sprzątnąć cała, zawsze trochę pudru zostanie a ja nie lubię efektu przypudrowanej okolicy pod oczami, zwłaszcza gdy maluję dojrzałe panie.

Witaj w klubie Dokładnie dlatego nie używam kołderki, ja nigdy nie nakładam pudru pod oczy

Napisane przez Yola

Jak maszyna zaprogramowana na tę kolejność, dopiero jak dochodzę do oka albo w połowie podkładu sobie przypominam, że przecież sobie cos postanawiałam
BTW Czerń MAC się nie sypie, ni troszku

Mam coś czarnego tudzież grafitowego MAC i się czasami mi osypie parówka, nie zawsze... pewnie, jak zapomnę strzepać nadmiar z pędzelka, bo czasami zapominam

[enn_]

Napisane przez Yola

ehem i twarz może wybuchnąć

Ale z tymi granicami cienia to jest trochę racji, szczególnie przy zewnętrznych kącikach, ale można sobie z tym poradzić i tak

Co do mistrzostw to zrozumiałe jakos dla mnie, że powinno się zachować podręcznikową kolejność (poza tym - mistrzowi się nic nie sypie )
Mam też wydaną niedawno płytę z seri Makijaże - Makijaż Ślubny - i tam oczy malowane są pierwsze - w "podręcznikowym" instruktażowym wydaniu mnie to razi

Tak, dla mnie też jest zrozumiałe czemu na mistrzostwach są takie zasady i absolutnie bym z tym nie próbowała polemizować. Po prostu nie jest to argument, który mnie przekonuje do używania podręcznikowej metody w życiu.

Cieszę się, że nie jestem odosobniona w poglądach, bo już bałam się, że to jednak mnie się coś pomieszało w głowie.

[kolciag]

Napisane przez enn_

Tak, dla mnie też jest zrozumiałe czemu na mistrzostwach są takie zasady i absolutnie bym z tym nie próbowała polemizować. Po prostu nie jest to argument, który mnie przekonuje do używania podręcznikowej metody w życiu.

Cieszę się, że nie jestem odosobniona w poglądach, bo już bałam się, że to jednak mnie się coś pomieszało w głowie.

Ja kiedyś, dawno dawno temu, usłyszałam, że jest to nieprofesjonalne I tak mnie to jakoś przestraszyło... nie mogłam być nieprofesjonalna No i tak mi zostało... ale teraz spokojnie mogę powiedzieć, że wcale tego za nieprofesjonalne nie uważam

[KNK]

Ja tez wole podkład, i poźniej oko, jak ma się czas to mozna spokojnie pracować tak że się nic nie usypie.

Czasami tylko jak mam bardzo mało czasu i bardzo ciemne oko to robie tak, nakładam podkład, korektor i puder ale omijam okolice oczu, maluje wszystko na powiece górnej, wymywam ewentualne brudki spod oka, nakładam korektor pod oczy i utrwalam go, i dokańczam makijaz na dolnej powiece, wszytsko sie wtedy ładnie łączy bo kolenośc jest zachowana tylko rozbita na etapy.

[Śniegowa]

Napisane przez eweska

Osobiście nie przepadam za taka kolejnością i nakładam zawsze podkład a później makijaz oczu, nie narzekam na osypywanie się cieni, a jeśli już jest jakieś ryzyko, zawsze zabezpieczam skórę pod oczami. Każdy maluje jak mu wygodnie

Ja też wolę taka metodę.
Malować uczyłam się w zasadzie na dojrzałych paniach- mama, babcia i koleżanki babci. Dopiero po pewnym czasie zaczęłam młodsze buzie.

Napisane przez KNK

Ja tez wole podkład, i poźniej oko, jak ma się czas to mozna spokojnie pracować tak że się nic nie usypie.

Czasami tylko jak mam bardzo mało czasu i bardzo ciemne oko to robie tak, nakładam podkład, korektor i puder ale omijam okolice oczu, maluje wszystko na powiece górnej, wymywam ewentualne brudki spod oka, nakładam korektor pod oczy i utrwalam go, i dokańczam makijaz na dolnej powiece, wszytsko sie wtedy ładnie łączy bo kolenośc jest zachowana tylko rozbita na etapy.

To niezły pomysł. Wart wytestowania

[eweska]

Napisane przez Yola

Zgadzam się, gruba warstwa pudru dla mnie też nie jest takim cudownym rozwiązaniem. Na szczęście mamy coraz lepsze cienie i pędzle

Mnie nawet czarny cień z Inglota się nie osypuje za bardzo, wypracowałam sobie metodę nakładania ciemnych kolorów i pierzynki pod oczami nie musze robić, bo ewentualną odrobinę cienia pod okiem usunę bez problemu.
A osypywanie się ograniczyłam dzięki bazom pod cienie

[panna mrau]

Napisane przez kolciag

Szkoda, że Wrocław, bo ceny rewelacyjne.

A tak przy okazji powiem, że ja się dzisiaj zdecydowałam w końcu na kurs. Zamiast pełnego fryzjerskiego, na razie zrobię samo czesanie, bo na tym mi najbardziej zależy. Select zaproponował mi kurs indywidualny 1-dniowy w cenie 800 zł i to właśnie wybrałam 24 lutego mam zajęcia, więc po na pewno zdam relację co i jak

Kolciu, jak znajdziesz chwilkę to pochwal się kursem

[kolciag]

Napisane przez panna mrau

Kolciu, jak znajdziesz chwilkę to pochwal się kursem

Właśnie wróciłam i jestem bardzo happy

Bardzo dużo się nauczyłam, świetna babeczka prowadziła - Pani Kasia. Także muszę podziękować KNK za podsunięcie pomysłu z kursem indywidualnym rewelacyjna sprawa i każdemu polecam

Ja już jakieś obycie z czesaniem miałam, bo nieraz po prostu musiałam czesać do sesji, ale to wszystko było mega nieprofesjonalne, bez ładu i składu, teraz znam podstawy, techniki i będzie mi o wiele łatwiej. Poznałam podstawowe fryzury, z których można wyczarować masę innych.

[panna mrau]

Napisane przez kolciag

Właśnie wróciłam i jestem bardzo happy

Bardzo dużo się nauczyłam, świetna babeczka prowadziła - Pani Kasia. Także muszę podziękować KNK za podsunięcie pomysłu z kursem indywidualnym rewelacyjna sprawa i każdemu polecam

Ja już jakieś obycie z czesaniem miałam, bo nieraz po prostu musiałam czesać do sesji, ale to wszystko było mega nieprofesjonalne, bez ładu i składu, teraz znam podstawy, techniki i będzie mi o wiele łatwiej. Poznałam podstawowe fryzury, z których można wyczarować masę innych.

O, to naprawdę fajnie. A zajęcia były na główkach fryzjerskich? Dostałaś może jakiś program tego kursu czy to było na zasadzie 'mówisz czego potrzebujesz i na tej podstawie są Ci przekazywane informacje'? W FAM mają kurs indywidualny za 1300 zł, było nie było 500 zł różnicy, zastanawiam się jak bardzo od siebie odbiegają...

Najpierw poleciłaś mi Make Up Star, a teraz będę musiała się nad Selectem zastanowić Mam nadzieję, że uda mi się jutro na targach zahaczyć o stoisko MUT

[kolciag]

Napisane przez panna mrau

O, to naprawdę fajnie. A zajęcia były na główkach fryzjerskich? Dostałaś może jakiś program tego kursu czy to było na zasadzie 'mówisz czego potrzebujesz i na tej podstawie są Ci przekazywane informacje'? W FAM mają kurs indywidualny za 1300 zł, było nie było 500 zł różnicy, zastanawiam się jak bardzo od siebie odbiegają...

Najpierw poleciłaś mi Make Up Star, a teraz będę musiała się nad Selectem zastanowić Mam nadzieję, że uda mi się jutro na targach zahaczyć o stoisko MUT

Nie było programu, powiedziałam co chcę i kurs był dopasowany stricte do mnie. Ćwiczenia na główkach. Jak coś, to zawsze można swoje modelki załatwić, ja tak chciałam... na koniec jedną modelkę i z nią na sesję pojechać, ale autko mi się zepsuło i pomysł upadł

Ja właściwie z każdego kursu na jakim byłam jestem zadowolona... i z MUS, i Laurela i Select Jak bym miała wybrać jedną szkołę... ciężko by było

Byłoby super Jak coś to szukać czubka z czarno-jagodowymi włosami ^^

[panna mrau]

A to trwało 8 godzin?

Czarno-jagodowe wlosy - zanotowano

[eweska]

Kolciu no to super, że zadowolona jesteś

Zazdroszczę Wam tych targów, sama z chęcią bym się na takie wybrała, ale u mnie bieda z takimi targami :/