2007-02-27, 20:56 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
|
2007-02-27, 21:16 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kraina wiecznych snów ^^
Wiadomości: 2 866
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
A tak jakoś wymskło mi się
__________________
|
2007-02-27, 21:33 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 89
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Moja kolezanka uczyła się całować na kostce lodu podobno dziala
|
2007-02-27, 21:39 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
nie stresuj sie to wcale nie taka wielka filozofia zobaczysz, wszystko bedzie ok
moj pierwszy pocalunek byl porazka (lecz wiele czynnikow na to wplynelo ), pozniej bylo ok ale glowa do gory!
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. Edytowane przez kleo14 Czas edycji: 2007-02-27 o 22:05 |
2007-02-27, 21:54 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Aśka, cóż za pocieszający post, naprawdę
U mnie np. było b.miło, na pewno nigdy tego nie zapomnę. Baa, nawet bym nie chciała Ale dużym plusem było też to, że podobnie jak u Lain, zostałam perfidnie wzięta z zaskoczenia i nie miałam kiedy się denerwować. Ha, mimo że klatka, kompletnie nieklimatyczne miejsce, a jednak było super. Spontan jest jednak najlepszy |
2007-02-27, 22:04 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Cytat:
ale np. moja przyjaciolka wspomina swoj pierwszy pocalunek wspaniale, chodzila w skowronkach jeszcze dlugo po nim mysle, ze to kwestia nastawienia jak to sie mowi, pozytywne myslenie gora
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód, jeden krok - a otoś tylko jest w każdy czas - duch czekający w prochu. |
|
2007-02-27, 22:08 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Pocałunek to fajna sprawa,nie ma czego się bać,bo to przyjemność.
Mój pierwszy pocałunek,był w parku koło PKP,iście romantyczne miejsce to był pelen spontan,ale było cudnie,tego nie zapomne,eh A co do uczenia się pocałunku/ów,to mi z kolei przypomniał się film,gdzie pewnien chłopiec uczył się całować z lustrem/ze swoim odbiciem. |
2007-02-27, 22:13 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z domciu (;
Wiadomości: 1 319
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Cytat:
A czy ławka przed blokiem też się liczy? |
|
2007-02-28, 12:32 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
|
2007-02-28, 12:47 | #40 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Cytat:
Pamiętam swój pierwszy pocałunek, był piękny chociaż byłam gówniarz (ale chłopak starszy ) to było na dyskotece na obozie, wyprowadził mnie w zasadzie z tej dyskoteki na korytarz i... do dzisiaj pamiętam, jak wieczorem podekscytowana opowiadałam wszystkim współlokatorkom (one jeszcze wtedy się nie całowały ) i wszystkie słuchały mojej opowieści z otwartymi buziami ) do dziś pamiętam "mrówki", które czułam po tym pocałunku Niestety z chłopakiem nie mam najmniejszego kontaktu Mam nadzieję, że też tak sobie powspominasz kiedyś ja też |
|
2007-02-28, 13:51 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
ja stuknęłąm się ze swoim TŻ zębami ale to nie w czasie pierwszego pocałunku tylko chyba czwartego po prostu było tak namiętnie że aż chcieliśmy się połknąć i....stuk... ale śmiechu było przy tym..dlatego nie ma się co przejmować takii wpadkami
__________________
|
2007-02-28, 13:56 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 70
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Roxanko moje obawy były podobne do Twoich. Naprawde nie ma się czego bać, uwierz życze powodzenia i koniecznie napisz jak było.
|
2007-02-28, 14:13 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Moje miasto Łódź :]
Wiadomości: 132
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
heheheh moj pierwszy pocalunek z ex-TŻ był kompletnie nie udany chociaz to nie było moje pierwsze buzi z języczkiem wziął mnie z zaskoczenia of korz stanelismy sobie bo on juz szedl w swoja strone do domku i stalismy sobie tak przytuleni a od niego o pol glowy nizsza przytulam sie do torsu () i się pytam "co mi powiesz?" i w tym momencie zwróciłam głowe ku górze żeby zobaczyć co powie a ten mnie ciach buzi tak się pośliniliśmy tak się zębami postykalismy ze to masakra hahaha teraz to mi sie smiac chce ale wtedy bylo mi glupio jak skonczylismy odparłam tylko : "dużo mi powiedziałeś" hiihihih to było fajne nasze kolejne były 10000 kroć razy lepsze pierwszy trwał z minute a nastepne 1 godzina 1.5 hihiih sweet.Pierwszy naprawde nie musi byc idealny wazne zeby byl z odpowiednim chlopakiem gwarantuje ze to te nastepne beda niezapomniane
w ogóle z moim aktualnym TŻ też jeszcze się nie całowaliśmy ja nie iwem jak to się dzieje cholerka bo on taki nieśmiały jest bede musiala wziac sprawy w swoje ręce :rolleyes" no ja nie wiem co sie dzieje na tym swiecie zeby teraz kobieta musiala faceta z zaskoczenia brac dam rade co tam ze on taki wysoki jest doskocze !
__________________
Aniekk zakochany
Buzi dla mojego Słonka I'll be Your wish ! I'll be Your dream ! I'll be Your fantasy ! I'll be Your hope ! I'll be Your love ! Be everythink what You need... |
2007-02-28, 14:39 | #44 |
Rozeznanie
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Dziewczyny Naprwde Dziekuje Za Slowa Pocieszenia, Bardzo Duzo Dla Mnie Znacza I Dodaja Otuchy,
Oczywiscie Napisze Jak Bylo!!! Dziekuje Pozdrawiam, Papapapaaa |
2007-02-28, 14:46 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 6 039
|
Dot.: pierwszy pocalunek ...... stress!!!!!!!!
Cytat:
Ja też. Zaraz po() nie wiedziałam co się dzieje, nie mogłam wejść do domu, bo nogi miałam jak z waty. Musiałam usiąść na schodach i przeczekać moment największej euforii Głupie to, ale tak było. A czemu miałaby się nie liczyć? Kolejne romantyczne miejsce! |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:40.