Moja córka chce uprawiać seks

[elvegirl]

Napisane przez carolina662

Niestety to wcale nie musi być troll.

Niestety zgadzam się. Ba, litereczka brzmi dość typowo jak na osobę nastoletnią. Jak to miała Luba w podpisie? "nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko"?

[atomheart]

troll czy nie troll, znam przypadki kobiet, które przeżyły całe życie i nigdy się nie przekonały, że bycie w związku z mężczyzną to nie ciągła gra w zdobywanie, księżniczkę i gonienie króliczka... smutne to jest i współczuję

[litereczka]

Napisane przez charsi

ale przecież facet to ZDOBYWCA i musi mieć poczucie, że zasłuży na księżniczkę.
A poza tym, mężczyźni nie lubią mieć podane na tacy, bo szybko się nudzą.
Nie szanują łatwych dziewczyn.
...
I są wzrokowcami.

Facet to jest zdobywca, każdy.
Lubi mieć podane na tacy, ale żeby się na tej tacy podała musi go pożądać a on się musi o to postarać, czasem wystarczy że po prostu jest.
Dla swojego faceta masz być łatwa, bo to nie gnojek próbujący Cie wyrwać na dyskotece.
a co do ksiezniczki ktora ma swojego mysia pysia. w zyciu sobie czegos takiego nie wyobrazam facet to ma byc facet, z zasadami pewny siebie wrecz arogancki, ale dla swojej kobiety kiedy trzeba ma okazac troske nadzwyczajna troske jesli tego potrzeba.
Ale nie wam trzeba wszystko opisac krok po kroku, w tej wypowiedzi do czego się doczepicie? cóż tu tak strasznego napisałam?
czekam

[201607111028]

Napisane przez elvegirl

Niestety zgadzam się. Ba, litereczka brzmi dość typowo jak na osobę nastoletnią. Jak to miała Luba w podpisie? "nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko"?

Bardziej mnie przerażają te "mężatki po trzydziestce", które rozumują w ten sposób.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez litereczka

Matko z córką... to ma być wzajemne w życiu zawsze jest coś za coś. A to określenie odwdzięczenie się to zwyczajne pójście na łatwiznę niż opisywanie wzajemnych relacji partnerskich o których same pisałyście wyżej. Robicie wszystko, żeby się przyczepić, wyciągacie pojedyncze zdania, które wam nie pasują. Jednak pogadajcie z każdą mężatką po 30 większość a znam takich mnóstwo zgodzi się ze mną i zrozumie o co mi chodzi, bo to między innymi słowa od nich wyciągnięte, a i żadna z nich ani cnotką ani świętą nie była. Jednak Wy kobiety po przejściach wiecie lepiej

Ja nie wyciągnę żadnego zdania do przyczepienia się, bo całokształt jest tak absurdalny, że aż nie wiem do czego się odnieść. Pasowałabyś do wątkowego kuca z tymi poglądami o KAŻDEJ (ta, jasne) mężatce po 30, która robi tak i srak i WIĘKSZOŚCI ludzi, którzy się z nią zgadzają. Swoją drogą tu też pewnie masz sporo mężatek po 30, które twoje poglądy uważają za wzięte z kosmosu. No ale co ja mogę wiedzieć o życiu, nie jestem kobietą po przejściach. Między innymi dlatego nie jestem po przejściach, że moje poczucie własnej wartości nie zależy od tego, czy wokół mnie dyga kuc zdobywca.

[201607111028]

Napisane przez litereczka

Facet to jest zdobywca, każdy.
Lubi mieć podane na tacy, ale żeby się na tej tacy podała musi go pożądać a on się musi o to postarać, czasem wystarczy że po prostu jest.
Dla swojego faceta masz być łatwa, bo to nie gnojek próbujący Cie wyrwać na dyskotece.
a co do ksiezniczki ktora ma swojego mysia pysia. w zyciu sobie czegos takiego nie wyobrazam facet to ma byc facet, z zasadami pewny siebie wrecz arogancki, ale dla swojej kobiety kiedy trzeba ma okazac troske nadzwyczajna troske jesli tego potrzeba.
Ale nie wam trzeba wszystko opisac krok po kroku, w tej wypowiedzi do czego się doczepicie? cóż tu tak strasznego napisałam?
czekam

Wszystko, moja droga. Każde zdanie jest straszne.

[elvegirl]

Napisane przez stupid-girl

Elve - nie bij

Nie mam za co, bardzo się zgadzam. litereczka pisze w taki sposób, że naprawdę nie wiadomo już o co jej chodzi. Czy o partnerstwo, czy o służalczość, czy o zdrową relację, czy o dowartościowanie tym, że drugiej stronie zależy bardziej.
Brzmi to jak jakieś "Zołzy", czy inny tego typu poradnik, przeczytany nie tak jak się powinno (czyli z przymrużonym oczkiem).
Albo jakby litereczka już sama się pogubiła w swoich wywodach i nie wiedziała o co jej w zasadzie chodzi.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Napisane przez carolina662

Bardziej mnie przerażają te "mężatki po trzydziestce", które rozumują w ten sposób.

A to też.

[litereczka]

Napisane przez atomheart

troll czy nie troll, znam przypadki kobiet, które przeżyły całe życie i nigdy się nie przekonały, że bycie w związku z mężczyzną to nie ciągła gra w zdobywanie, księżniczkę i gonienie króliczka... smutne to jest i współczuję

takie przypadki też zam, dlatego na wszystko są jakieś normy. Każdy też związek jest inny, każda z nas też jest inna i każda potrzebuje choć odrobinę innego faceta. Mi w ogóle nie chodzi o zabawę nastolatków w zdobywanie się, ani nie robienie swojemu facetowi toru przeszkód by mnie miał. Każdy w związku ma się strać i dbać o drugą połówkę zawsze, jednak bardzo często zdarzają się przypadki, gdzie facet zwyczajnie przestaje bo mu się nie wiem znudziło? i ta biedna kobieta tylko stara się o niego. Dlatego wszystko ma być wyważone i każda ze stron ma mieć swoje zasady pokrywające się ze sobą

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ej a co się dzieje w związku, gdy kobieta też jest zdobywcą?

[201607111028]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52616788]Ej a co się dzieje w związku, gdy kobieta też jest zdobywcą? [/QUOTE]

Nie ma takich.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez litereczka

takie przypadki też zam, dlatego na wszystko są jakieś normy. Każdy też związek jest inny, każda z nas też jest inna i każda potrzebuje choć odrobinę innego faceta. Mi w ogóle nie chodzi o zabawę nastolatków w zdobywanie się, ani nie robienie swojemu facetowi toru przeszkód by mnie miał. Każdy w związku ma się strać i dbać o drugą połówkę zawsze, jednak bardzo często zdarzają się przypadki, gdzie facet zwyczajnie przestaje bo mu się nie wiem znudziło? i ta biedna kobieta tylko stara się o niego. Dlatego wszystko ma być wyważone i każda ze stron ma mieć swoje zasady pokrywające się ze sobą

I myślisz, że jak mu się "znudziło", to zgrywanie zwierzyny łownej przyniesie jakiś pozytywny efekt?

[atomheart]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52616788]Ej a co się dzieje w związku, gdy kobieta też jest zdobywcą? [/QUOTE]

Wtedy jest mężczyzną

[elvegirl]

Napisane przez litereczka

Każdy w związku ma się strać i dbać o drugą połówkę zawsze, jednak bardzo często zdarzają się przypadki, gdzie facet zwyczajnie przestaje bo mu się nie wiem znudziło? i ta biedna kobieta tylko stara się o niego.

Ale wiesz, że często też są przypadki, kiedy to kobiecie się nudzi przy wiecznie zabiegającym o nią, kochającym bardziej facecie? I idzie sobie w dal do takiego, który będzie od niej wymagał, a nie tylko kochał bardziej? Dla którego nie będzie trofeum do zdobycia i późniejszego wielbienia, ale partnerką?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez carolina662

Nie ma takich.

Albo są, ale to te łatwe i wtedy się nie liczą, bo faceci (wszyscy of kors) ich nie szanują.

[201607111028]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52616837]Albo są, ale to te łatwe i wtedy się nie liczą, bo faceci (wszyscy of kors) ich nie szanują.[/QUOTE]

No właśnie, zapomniałam, słowo na k.

[litereczka]

Szkoda wam tłumaczyć, jednak przyznaję, niektóre zdania mogą być ciężkie do zrozumienia, przez masakryczną ilość błędów stylistycznych, które popełniam.

Podsumowując.
Wyznaję zasadę, że facet ma kochać bardziej i już. Wtedy jak dla mnie i osób, które to mi przekazały łatwiej się żyje. I każda kobieta ma być partnerem życiowym dla swojego faceta, a nie nadętą księżniczką z humorami, za którą trzeba latać, bo jest to nudne i przykre, a gdy facet Cię kocha mocniej to się jedynie wtedy męczy.
Ale są sytuacje, w których facet musi pokazać, że mu na Tobie zależy, że jesteś jego i tego pragnie. Tak samo i Ty- on musi się czuć ważny. A troska, chodzi mi o to, że nie tylko baba ma latać koło chłopa na kichnięcie, ale i on gdy ona potrzebuje, niech okaże troche troski np. w dni miesiączki, czy po porodzie czy podczas choroby. Nie można pozwolić by któraś ze stron się sobą znudziła, ale w granicach rozsądku, bez przesady i nadmiernej adoracji, troski, bez latania jak pies za kotem, jak za królewną czy w drugą stronę królewiczem. Tak jak on ma być zdecydowanym facetem, tak Ty masz być kobietą umiejącą postawić na swoim, ale razem macie tworzyć zgrany duet w życiu w łóżku i w związku.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52616816]I myślisz, że jak mu się "znudziło", to zgrywanie zwierzyny łownej przyniesie jakiś pozytywny efekt?[/QUOTE]

trzeba żyć tak by mu się nie znudziło, bo jak mu się znudzi to już za późno, tak samo jak i kobiecie

[201712071518]

Napisane przez litereczka

Szkoda wam tłumaczyć, jednak przyznaję, niektóre zdania mogą być ciężkie do zrozumienia, przez masakryczną ilość błędów stylistycznych, które popełniam.

Podsumowując.
Wyznaję zasadę, że facet ma kochać bardziej i już. Wtedy jak dla mnie i osób, które to mi przekazały łatwiej się żyje. I każda kobieta ma być partnerem życiowym dla swojego faceta, a nie nadętą księżniczką z humorami, za którą trzeba latać, bo jest to nudne i przykre, a gdy facet Cię kocha mocniej to się jedynie wtedy męczy.
Ale są sytuacje, w których facet musi pokazać, że mu na Tobie zależy, że jesteś jego i tego pragnie. Tak samo i Ty- on musi się czuć ważny. A troska, chodzi mi o to, że nie tylko baba ma latać koło chłopa na kichnięcie, ale i on gdy ona potrzebuje, niech okaże troche troski np. w dni miesiączki, czy po porodzie czy podczas choroby. Nie można pozwolić by któraś ze stron się sobą znudziła, ale w granicach rozsądku, bez przesady i nadmiernej adoracji, troski, bez latania jak pies za kotem, jak za królewną czy w drugą stronę królewiczem. Tak jak on ma być zdecydowanym facetem, tak Ty masz być kobietą umiejącą postawić na swoim, ale razem macie tworzyć zgrany duet w życiu w łóżku i w związku.

Tak, tak kobiety sa z wenus a mezczyzni kochaja zołzy.

[elvegirl]

litereczka, no fajnie to opisałaś, normalny, zdrowy związek. Tylko po co tam to stwierdzenie, że facet musi kochać bardziej? Do czego to potrzebne? Dlaczego facet musi kochać bardziej? Bo co, bo faceci szybciej się nudzą? Dlaczego niezbędne jest to, żeby facet był bardziej zaangażowany? Co to daje? Jaką przewagę nad sytuacją, kiedy obojgu zależy na tym samym poziomie?

[Mojwa]

Ciekawe czy moj TŻ nadal mnie kocha. Bo doskonale wie ze mnie zdobył i nie musi już zdobywać. Jestem po prostu jego partnerką. Nie czuję potrzeby prowadzenie gry, cieszy mnie stabilność i spokój, nawet za cenę braku romantycznych uniesień bo to nie ten typ. Ja wiem i on wie, że jesteśmy dla siebie najważniejsi. I tyle. Ja o niego dbam, on dba o mnie. Co jest nie tak z naszym związkiem?

Związki pełne emocji, zdobywania itp mają niestety tendencje do stawania się toksycznymi.

[atomheart]

nie zrozumiemy się litereczko, bo widać nie wiesz, że w związku można się kochać, a nie tylko zdobywać. i dlatego dla mnie bycie z kimś o kogo miałabym się martwić, że mu się znudzę, jest tak abstrakcyjne jak to że matce mogłyby się znudzić jej dzieci

[litereczka]

Napisane przez elvegirl

Ale wiesz, że często też są przypadki, kiedy to kobiecie się nudzi przy wiecznie zabiegającym o nią, kochającym bardziej facecie? I idzie sobie w dal do takiego, który będzie od niej wymagał, a nie tylko kochał bardziej? Dla którego nie będzie trofeum do zdobycia i późniejszego wielbienia, ale partnerką?

Tak, zdaję sobie z tego sprawę, nie zdążyłam o tym napisać bo pisałam zbyt chaotycznie. To nie może być nadmierne, dlatego mnie na prawdę nie chodzi o pieska chodzącego za swą panią, a tak samo faceta z zasadami, który dba o swoją kobietę, ale też nie jest na każde kichnięcie i na odwrót. Też uważam, że nadmierna adoracja, a zero wymagań w związku jest nudne, nużące i prowadzące do ucieczki. Dlatego oprócz tego trofeum, które się zdobywa, wystarczy się o nie troszczyć.. i dużo lepsze jest partnerstwo, które wspólnie żyje.

[201712071518]

Napisane przez elvegirl

litereczka, no fajnie to opisałaś, normalny, zdrowy związek. Tylko po co tam to stwierdzenie, że facet musi kochać bardziej? Do czego to potrzebne? Dlaczego facet musi kochać bardziej? Bo co, bo faceci szybciej się nudzą? Dlaczego niezbędne jest to, żeby facet był bardziej zaangażowany? Co to daje? Jaką przewagę nad sytuacją, kiedy obojgu zależy na tym samym poziomie?

Zapomnialas jeszcze o tym, ze jak facet sie stara to kobieta sie czuje dowartosciowana i sie odwdziecza.

[201607111028]

Napisane przez elvegirl

litereczka, no fajnie to opisałaś, normalny, zdrowy związek. Tylko po co tam to stwierdzenie, że facet musi kochać bardziej? Do czego to potrzebne? Dlaczego facet musi kochać bardziej? Bo co, bo faceci szybciej się nudzą? Dlaczego niezbędne jest to, żeby facet był bardziej zaangażowany? Co to daje? Jaką przewagę nad sytuacją, kiedy obojgu zależy na tym samym poziomie?

No właśnie teraz już zgłupiałam, bo ten ostatni post tak gdzieś od połowy nawet ma sens. Ja już nic nie rozumiem .

[201712071518]

Napisane przez litereczka

Tak, zdaję sobie z tego sprawę, nie zdążyłam o tym napisać bo pisałam zbyt chaotycznie. To nie może być nadmierne, dlatego mnie na prawdę nie chodzi o pieska chodzącego za swą panią, a tak samo faceta z zasadami, który dba o swoją kobietę, ale też nie jest na każde kichnięcie i na odwrót. Też uważam, że nadmierna adoracja, a zero wymagań w związku jest nudne, nużące i prowadzące do ucieczki. Dlatego oprócz tego trofeum, które się zdobywa, wystarczy się o nie troszczyć.. i dużo lepsze jest partnerstwo, które wspólnie żyje.

Ale zdajesz sobie sprawe, ze na kazdej stronie tego watku zaprzeczasz temu co napisalas na poprzedniej?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez litereczka

Szkoda wam tłumaczyć, jednak przyznaję, niektóre zdania mogą być ciężkie do zrozumienia, przez masakryczną ilość błędów stylistycznych, które popełniam.

Podsumowując.
Wyznaję zasadę, że facet ma kochać bardziej i już. Wtedy jak dla mnie i osób, które to mi przekazały łatwiej się żyje. I każda kobieta ma być partnerem życiowym dla swojego faceta, a nie nadętą księżniczką z humorami, za którą trzeba latać, bo jest to nudne i przykre, a gdy facet Cię kocha mocniej to się jedynie wtedy męczy.
Ale są sytuacje, w których facet musi pokazać, że mu na Tobie zależy, że jesteś jego i tego pragnie. Tak samo i Ty- on musi się czuć ważny. A troska, chodzi mi o to, że nie tylko baba ma latać koło chłopa na kichnięcie, ale i on gdy ona potrzebuje, niech okaże troche troski np. w dni miesiączki, czy po porodzie czy podczas choroby. Nie można pozwolić by któraś ze stron się sobą znudziła, ale w granicach rozsądku, bez przesady i nadmiernej adoracji, troski, bez latania jak pies za kotem, jak za królewną czy w drugą stronę królewiczem. Tak jak on ma być zdecydowanym facetem, tak Ty masz być kobietą umiejącą postawić na swoim, ale razem macie tworzyć zgrany duet w życiu w łóżku i w związku.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------



trzeba żyć tak by mu się nie znudziło, bo jak mu się znudzi to już za późno, tak samo jak i kobiecie

Zrozum, że my nie mamy do ciebie pretensji o to, jaki styl życia TY preferujesz. Chodzi o to, że z twoich wypowiedzi wybija się przekonanie, że każdy powinien tak postępować. Nawet tutaj w tym poście piszesz "Ty" zamiast "ja". Nie ma tak, że KAŻDY facet coś musi. Żaden nic nie musi. Najwyżej jakiś jeden twój konkretny facet, z którym jesteś w związku i to tylko na czas trwania tego związku.

[litereczka]

Napisane przez atomheart

nie zrozumiemy się litereczko, bo widać nie wiesz, że w związku można się kochać, a nie tylko zdobywać. i dlatego dla mnie bycie z kimś o kogo miałabym się martwić, że mu się znudzę, jest tak abstrakcyjne jak to że matce mogłyby się znudzić jej dzieci

Ale to oczywiste, że trzeba się kochać, ale też rozumieć przy tym swoje wzajemne potrzeby. Tu nie chodzi o zastanawianie się i myślenie co zrobić by mu się nie znudzić, a o to, że gdy znasz swojego partnera, to wiesz co potrzebne jest do szczęścia i to pielęgnujesz. Tak samo jak zaspokajasz potrzeby swoich dzieci, a największą uciechą jest ich uśmiech i radość oraz postępy, jakie robią od niemowlęcia.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Napisane przez elvegirl

litereczka, no fajnie to opisałaś, normalny, zdrowy związek. Tylko po co tam to stwierdzenie, że facet musi kochać bardziej? Do czego to potrzebne? Dlaczego facet musi kochać bardziej? Bo co, bo faceci szybciej się nudzą? Dlaczego niezbędne jest to, żeby facet był bardziej zaangażowany? Co to daje? Jaką przewagę nad sytuacją, kiedy obojgu zależy na tym samym poziomie?

To jest moja zasada, w sumie nie tylko moja, która dla mnie ma znaczenie. Nie zrozumiecie mnie do końca więc już tego tłumaczyć nie będę, ja podałam konkretne przykłady o co mi chodzi, a nie o ogół związku, jak powinien wyglądać, a wy zrobiłyście ze mnie rozkapryszoną księżniczkę za którą biega francuski piesek.

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez stupid-girl

Zapomnialas jeszcze o tym, ze jak facet sie stara to kobieta sie czuje dowartosciowana i sie odwdziecza.

Bo jest coś takiego, jak wzajemny szacunek, odwdzięczamy się całe życie za coś komuś.. albo hmm jakby to sformułować - w tym chodzi mi o to, że skoro ktoś sprawia Ci radość i szczęście to odwdzięczasz się tym samym, szczególnie ukochanej osobie. A jeśli Twój facet Cię docenia, czujesz się dowartościowana, tak samo jak i on kiedy Ty doceniasz jego w różnych sprawach.
Napisałam to w skrócie, jednak wyszło znów, na księżniczkę, która łaskawie się odwdzięcza, jak ma kaprys. Nie nie o to mi chodzi

[elvegirl]

Napisane przez litereczka

To jest moja zasada, w sumie nie tylko moja, która dla mnie ma znaczenie.

No ok, ale skoro piszesz nam, że zrozumiemy to jak poznamy właściwych facetów, to znaczy że uważasz że taka jest zasada. Czyli masz jakieś podstawy żeby tak uważać. Czyli możesz nam je wytłumaczyć. Co sprawia, że związek w którym facetowi zależy bardziej, jest bardziej udany, szczęśliwy niż związek, w którym tej zasady nie ma, w którym emocje są rozłożone równomiernie i oboje mają świadomość, że się już zdobyli?

[201712071518]

Napisane przez litereczka

Ale to oczywiste, że trzeba się kochać, ale też rozumieć przy tym swoje wzajemne potrzeby. Tu nie chodzi o zastanawianie się i myślenie co zrobić by mu się nie znudzić, a o to, że gdy znasz swojego partnera, to wiesz co potrzebne jest do szczęścia i to pielęgnujesz. Tak samo jak zaspokajasz potrzeby swoich dzieci, a największą uciechą jest ich uśmiech i radość oraz postępy, jakie robią od niemowlęcia.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------



To jest moja zasada, w sumie nie tylko moja, która dla mnie ma znaczenie. Nie zrozumiecie mnie do końca więc już tego tłumaczyć nie będę, ja podałam konkretne przykłady o co mi chodzi, a nie o ogół związku, jak powinien wyglądać, a wy zrobiłyście ze mnie rozkapryszoną księżniczkę za którą biega francuski piesek.

Brzmisz dokladnie tak (a nawet gorzej bo piszesz kompletnie bez ładu i składu) jak te tabuny kucy, trolli i innych osobników, ktorzy przewijaja sie przez wizaż z misją uświadamiania kobiet i dawania jedynych slusznych rad odnośnie związkow i idealnych zachowan tzw ''normalnych kobiet''.

[201607111028]

Dobra, litereczka, zadam jeszcze kilka pytań. Jeśli są zbyt osobiste, to olej. Skąd wiesz, że Twój facet kocha Cię BARDZIEJ niż Ty jego? Jest jakiś miernik? Rozmawiacie o tym? On wie, że Ty niby słabiej go kochasz i akceptuje to?

[elvegirl]

Napisane przez litereczka

Bo jest coś takiego, jak wzajemny szacunek, odwdzięczamy się całe życie za coś komuś..

Ja się w związku nie odwdzięczam. Ja daję radość bo chcę, bo mi zależy, bo jestem szczęśliwa kiedy on jest szczęśliwy. I chcę żeby on mnie rozpieszczał nie z wdzięczności, a z wewnętrznej potrzeby, która sprawia że jak się kocha, to się chce rozpieszczać. Nie ma to nic wspólnego z wdzięcznością.