|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-09-01, 15:33 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 3
|
Nastoletni bełkot
Więc nie wiem jak mam to napisać, od czego zacząć. Koleżanka doradziła mi, żebym napisała tutaj, a ktoś doradzi mi lepiej niż ona, więc uhm. Piszę.
Nie mam najlepszych relacji z ojcem. To znaczy, są bardzo dziwne, bo czasami wszystko jest w porządku, super i na swoim miejscu, a innym razem na odwrót. Łatwo go wyprowadzić z równowagi, co niestety czasem mi się zdarza. Wtedy zazwyczaj krzyczy, ale kilka razy mnie uderzył. Nie mówię, że jestem święta, bo nie jestem, ale takie reakcje doprowadzają mnie już do nerwicy. Kilka tygodni temu uderzył mnie tak mocno, że uderzyłam się w głowę i zemdlałam na chwilę. Fakt faktem, niedawno mnie przeprosił i obiecał, że to się nie powtórzy, ale z drugiej strony jaką mam gwarancję? Boję się, że to wydarzenie coś we mnie zmieniło i już nie będę 'sobą'. Co do mamy - tak, wie o wszystkim i czasem bierze moją stronę. Ani w kierunku jej ani mojej siostry (no, sporadycznie, jeśli brać pod uwagę klapsy i szarpanie za ucho) ojciec nie stosuje agresji. Na koniec najlżejsza sprawa - zastanawiam się, czy nie mam depresji. Od 2 lat mam problemy ze snem, samookaleczaniem (choć to już rzadko), kontaktami z innymi. Wiele razy rozważałam samobójstwo. Mam po prostu wszystkiego dosyć chwilami. Wolę przebywać we własnym towarzystwie, a jednocześnie pragnę obecności kogoś. Mam czasami chwile, kiedy nie chcę z nikim rozmawiać, jestem oschła i mam ochotę rzucić to wszystko, a innym razem jestem 'normalna' przy czym i tak nie jestem towarzyskim motylkiem. Nie chcę jednocześnie robić z siebie wariatki i prosić mamy o wyprawę do psychiatry. Więc piszę tutaj. Będę wdzięczna za każdą pomocną odpowiedź, tutaj bądź pw. Trzymajcie się i nawadniajcie. |
2016-09-01, 15:40 | #2 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Autorko. W twojej rodzinie jest przemoc. Oboje rodzice są winni. Nie wiem ile masz lat, ale wizyta u psychoterapeuty byłaby niezbędna. Może warto poprosić o pomoc pedagoga lub psychologa w szkole.
Powinnaś dążyć do tego żeby jak najszybciej się uniezależnić i wyprowadzić od rodziców. Czy nie ma opcji żebyś zamieszkała z babcią albo z kimś z rodziny? Bardzo przykro się czyta takie posty z opisem przemocy wobec dzieci. wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-09-01, 16:54 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 352
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Autorko ile masz lat? Próbowałaś już kiedyś zasięgnąć pomocy kogoś z zewnątrz, spoza rodziny? Twoje odczucia są całkowicie zrozumiałe i typowe dla osoby znajdującej się w takiej sytuacji. Potrzebna jest Ci pomoc specjalisty, żebyś zrozumiała, że jedynymi winnymi są Twoi rodzice (oboje), a Twój ojciec który ma problemy z agresją, zachowywałby się tak samo nawet gdybyś była najidealniejszym dzieckiem na świecie. Żeby żyć normalnie w przyszłości potrzebujesz uświadomić sobie, że to nie Twoja wina i najlepiej zerwać, albo poważnie ograniczyć relacje z rodzicami którzy niszczą swoje dziecko. Nie wiem czy możliwe jest uporać się z tym samemu, szczególnie kiedy jest się jeszcze dzieckiem, a Ty wyraźnie nie dajesz sobie rady. Czy sygnalizowałaś swojej mamie, że zamierzasz komuś o tym powiedzieć? Jaka była jej reakcja?
__________________
|
2016-09-02, 05:07 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Mam 14 lat. Jeszcze w tym roku będę miała 15. Zdaję sobie sprawę, że zaraz po 18stce wyprowadzę się, przynajmniej do babci. Próbowałam rozmawiać z psychologiem, ale ta kobieta nie potrafiła mi pomóc. Ciągle na mnie naciskała żebym srowadziła do szkoły mamę, czego nie chciałam zrobić ze względu na to, jakie miałoby to konsekwencje dla mnie w domu. Dopięła swego, ale miałam straszną awanturę, a wypominają mi do teraz.
Problem w tym, że chcę być artystką. Zamieszkać w jakimś małym mieszkaniu, mieć jakąś pracę w stylu kwiarnia a żyć z tego, co daje mi satysfakcję. Ale rodzice tylko łapią się za głowę i wrzeszczą, że z tego nie wyżyję. A moim zdaniem lepsze to, niż praca w korporacji jak moja mamusia, która wraca do domu i jest zmęczona wszystkim i nieszczęśliwa (z całym szacunkiem dla pań pracujących w korporacjach, ale chyba wszyscy wiedzą o co mi chodzi). |
2016-09-02, 06:33 | #5 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Czy nie ma opcji żebyś zamieszkała z babcia juz tera?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-09-02, 09:00 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Dorastałam w podobnej rodzinie do Twojej. Moi rodzice popełnili mnóstwo błędów wychowawczych. W moim domu również dochodziło do przemocy, tylko za czasów mojej młodości nawet psycholodzy sprowadzali sprawę do: "Wymyślasz i przesadzasz". Byłam bardzo nieszczęśliwa. Chciałam uciec i się odciąć i tak właśnie zrobiłam. Po latach zdobyłam się na to, żeby szczerze porozmawiać z mamą. Opowiedziała mi o tym, jak bardzo nieudane było jej życie, jak wiele szans zmarnowała, jak bardzo nieszczęśliwe okazało się jej małżeństwo i jak bardzo mój ojciec zostawiał ją na lodzie. To pozwoliło mi dostrzec coś więcej, niż koniec własnego nosa. Wybaczyłam rodzicom (chociaż nie było to łatwe) i od tamtej pory mam z nimi w miarę dobrą relację, szczególnie z matką.
Do czego zmierzam - w Twoich słowach jest mnóstwo żalu i pretensji. Nie chcę tutaj usprawiedliwiać czynów Twojego ojca (bo bicie innych ludzi jest złe bez dwoch zdań), a jedynie zachęcić Cię do refleksji również nad sobą. Mówisz, że sama nie jesteś święta. Ja w nastoletnim wieku potrafiłam doprowadzić swoich roziców do szewskiej pasji, bo wydawało mi się, że jestem już dorosła i wiem wszystko najlepiej, a ich jedynym obowiązkiem jest utrzymywanie mnie. Spróbuj może spojrzeć na całą sytuację szerzej i przestać pisać pogardliwie o swoich rodzicach ("nie chcę być jak moja mamusia, która pracuje w korpo"). Może są to ludzie, którzy posiadają na co dzień wiele zmartwień i problemów. Podejrzewam, że na pewno Cię kochają, ale nie umieją tej miłości okazać. Może są bardzo surowi, bo im w Twoim wieku nikt nie okazywał miłości i zainteresowania. Może spróbuj odbudować dobre relacje z mamą? Ona w tym wieku najbardziej powinna Cię wspierać. Możesz też zawsze skorzystać z porady mądrego specjalisty, który podpowie Ci, co możesz zrobić, żeby poprawić swoją sytuację. |
2016-09-02, 09:07 | #7 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Powinnaś mieć stałego bana na forum za wypisywanie takich szkodliwych postów. Dziecko nie ponosi odpowiedzialności za przemoc, której doświadcza.
Autorka, absolutnie nie poświęca czasu ani nerwow na jakiekolwiek rozważania nad swoim zachowaniem. Skup się nad tym, czy jest opcja żebyś się wyprowadziła jak najszybciej. Spróbuj poszukać jakiejś pomocy psychologicznej, może jakiś telefon zaufania.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2016-09-02, 09:21 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Nastoletni bełkot
DziewczynaWloczykija chyba ci się coś pomyliło kobieto. Piszesz do dziecka, które zemdlalo po jednym z uderzeń że ma się zastanowić nad swoim zachowaniem? Lepiej ty się zastanów na swoją głupotą i szkodliwoscia tego co piszesz.
|
2016-09-02, 10:37 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
Nawet, jeśli dziewczyna się wyprowadzi, może dokonać refleksji nad całą sytuacją i dzięki temu np. odbudować relacje z mamą i pomóc swojej siostrze. Mogą wspólnie zadziałać, żeby odciąć się od przemocy, której doświadczają. Tutaj cała rodzina potrzebuje terapii, nie tylko jedna osoba. |
|
2016-09-02, 10:45 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
|
|
2016-09-02, 11:10 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
Mowieniem ze medal ma 2 strony insynuujesz ze ona w jakis sposob sama ta przemoc wywoluje, a wiec jest sobie winna. A przemocy nic nie usprawiedliwia. Jesli ojciec ma problem z hamowaniem i wyrazaniem zlosci to jest to jego problem i nie powinien byc nikogo innego. To on jest dorosly i on powinien od dawna umiec znajdowac rowiazania trudnych sytuacji a nie 14to latka ktora jest w okresie dorastania. |
|
2016-09-02, 11:18 | #12 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez DziewczynaWloczykija Czas edycji: 2016-09-02 o 11:20 |
||
2016-09-02, 11:57 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
Jeszcze to "przeprosił", błagam cię . Mężowie katujący żony też przepraszają, błagają o wybaczenie i potrafią być milusi, tylko że nic z tego nie wynika i potem wszystko wraca do "normy". No ale biedny tatuś, to te jego problemy tak go zmusiły do uderzenia córki, on to właściwie pozbawiony woli był... Edytowane przez 201712242137 Czas edycji: 2016-09-02 o 12:01 |
|
2016-09-02, 12:02 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
Ja patrzę na problem całościowo, podobnie jak psycholog, z którym kontaktowała się wcześniej autorka - to nie jest jedynie jej problem, tutaj cała rodzina wymaga wsparcia. |
|
2016-09-02, 12:11 | #15 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- Cytat:
Odkąd ktoś jest dorosły i jest w stanie sam kierować swoim życiem, to nie obchodzą mnie przyczyny i nieprzyczyny jego zachowania, bo jest w stanie wziąc odpowiedzialność za to, jakim jest człowiekiem i jak sie zachowuje wobec innych. Edytowane przez 201712242137 Czas edycji: 2016-09-02 o 12:12 |
||
2016-09-02, 12:17 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
|
|
2016-09-02, 12:22 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
|
|
2016-09-02, 12:29 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Przecież już pisała o spotkaniu mamy ze szkolnym psychologiem (o ile dobrze zrozumiałam) i co to dało. Już widzę, jak rodzice tacy jak jej zdają sobie sprawę ze swoich błędów i lecą naprawiać relacje.
|
2016-09-02, 14:13 | #19 | |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
Powinien cię szlag trafić za takie paskudne i wredne posty. Nie wiem czy jesteś taka bezmyślna czy jesteś po prostu wredną suczą. I proszę bardzo, czekam na punkty za ten post. Piszę go w pełni świadomie. Karę przyjmę dumnie.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
2016-09-02, 14:18 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
W punkt. |
|
2016-09-02, 14:32 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Nastoletni bełkot
zakonna w pelni sie z toba zgadzam
najsmieszniejsze (choc chyba raczej tragiczne) jest to ze DziewczynaWloczykija pisze ze miala podobnie i przeszla terapie. Nie wiem kto jej ta terapie prowadzil, ale jak widac powinna powtorzyc, bo niewiele jej dala. Tak jak nie gwalci sukienka, tak nie bija czyjes osobiste problemy. Proste jak budowa cepa. |
2016-09-02, 14:37 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 423
|
Dot.: Nastoletni bełkot
DziewczynaWloczykija jesli nie masz nic madrego do powiedzenia to lepiej zamilcz, twoje posty nie wnoszą nic merytorycznego do dyskusji, wrecz podchodzą pod trolling.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-09-02, 14:41 | #23 | |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Cytat:
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
2016-09-02, 15:41 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Widzę, że nic do Was nie dociera. Zacietrzewiłyście się niemiłosiernie i już od paru moich postów przestałyście w ogóle czytać to, co piszę.
Jeśli autorka wątku będzie chciała porozmawiać, to zapraszam na priv. Reszcie dziękuję za dyskusję. |
2016-09-02, 15:44 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Do autorki
Proponuję żebyś zadzwoniła a tel zaufania, a tam mam nadzieję psycholog pokieruje tobą dalej Tu są linki do numerów http://www.116111.pl/ http://www.telefonzaufania.org.pl/te...nia_wykaz.html Zwłaszcza ten pierwszy link. Dobrze żebyś z kimś pogadala o tym co się z tobą dzieje i czego doświadczasz. ---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ---------- A tu jest link o przemocy na stronie z tel zaufania http://www.116111.pl/problemy/przemoc-fizyczna,aid,44 |
2016-09-02, 18:08 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 5 641
|
Dot.: Nastoletni bełkot
Zawsze jak pójdziesz do psychologa z problemem przemocy to będzie on chciał rozmawiać z rodzicami bo to oni mają problem a nie Ty, Ty jesteś tutaj ofiarą.
W bardzo wielu przypadkach rodzice reagują tj Twoja matka niestety. Terapią obejmuje się przede wszystkim rodziców, wsparcie dla dziecka jest osobną i niezależną kwestią i interesuje mnie dlaczego takiego wsparcia nie dostałaś -o ile był to psycholog szkolny, który miał możliwość dotarcia do Ciebie. Jeżeli był to psycholog w poradni PP czy innej instytucji to możesz śmiało zgłosić się ponownie - psycholog będzie pracował z Tobą. Nie rozwiąże to co prawda Twojego podstawowego problemu ale będziesz wiedziała jak sobie z tym radzić.
__________________
Wymiana perfumowa - czerwiec 2021 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281859 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:47.