Singapur - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Podróże, wakacje, wycieczki

Notka

Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-10, 11:20   #31
Justin Timberlake
Zakorzenienie
 
Avatar Justin Timberlake
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
Dot.: Singapur

Shilpa bardzo Ci dziękuję za tego linka do sprawozdań Twojego męża z pobytu tam, przeczytałam całość w pięć minut
Jako, że nie jestem tam zalogowana, to mam pytanie do Ciebie: czy w Singapurze zawód lekarza jest ceniony bardziej niż w Polsce? Pewnie tak, ale czy dużo bardziej? I jakie kryteria trzeba spełnić, żeby tam zostać lekarzem? Pewnie nie będziesz wiedziała, ale to nic nie szkodzi Wiem, że w Stanach trzeba napisać specjalny test, ciekawa jestem jak jest w krajach azjatyckich

Fajne te gekony :P

Wann(d)a, a Ty gdzie obecnie przebywasz?
Justin Timberlake jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 16:45   #32
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Singapur

Czy lekarz jest tu szanowany? Oj, nie ma tak łatwo - medycyna ma tu potężnego konkurenta w postaci medycyny tradycyjnej :P. Jeśli człowiek skaleczy się w palec, idzie do szpitala. Ale jeśli boli go nadgarstek, to pędzi do lokalnego znachora po ziółka i akupunkturę

Lekarzy jest tu dużo z importu z Indi (przynajmniej takie moje wrażenie) i nie otacza ich taki nimb wszystkowiedzy jak w Polsce :P. Argument "a mój lekarz powiedział mi..." nie ma tutaj tego ciężaru

Co do zatwierdzenia kwalifikacji, to wiem, że jest jakiś urząd, który się tym zajmuje i jeśli instytucja przyznająca kwalifikacje jest przez ten urząd rozpoznawana, to poza rejestracją, zdobyciem pozwolenia na prace/pobyt, itp. lekarzom nie robi się większych problemów. Przynajmniej z tego co wiem .

Cieszę się, że wątek męża się podoba W tym tygodniu nie miał nawet siły za bardzo pisać, bo biegaliśmy za nowym mieszkaniem - użeranie się z tutejszymi agentami potrafi człowieka wykończyć :P Jeden nawet próbował nam opchnąć mieszkanie w dzielnicy "czerwonych latarni" xD W sumie mi to nie przeszkadza, kobiety tu są prześliczne i ze względu na regulacje prawne zawsze ubrane przyzwoicie i nie nawołują klientów. Ale zaraz na przeciwko mieszkanka - sklep z DURIANEM. Kto wie jak to paskudztwo śmierdzi, zrozumie czemu uprzejmie podziękowaliśmy

Na szczęście udało się upolować mieszkanko w bardziej pożądanej okolicy - tym razem będziemy dzielić z jakąś panią doktor z Malezji (Indonezji lub Indii - co agent to inne zeznania ). Tak poza tym dzisiaj dostałam pracę Nareszcie! Już powoli traciłam wiarę, że mogę dostać swoją wymarzoną pracę!
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-10, 20:12   #33
Justin Timberlake
Zakorzenienie
 
Avatar Justin Timberlake
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
Dot.: Singapur

Shilpa to super, gratuluję!! Mieszkania i pracy!! Mam nadzieję, że Ci się będzie dobrze pracowało i mieszkało
hehe cóż to jest ten Durian, ale brzmi jakoś nieswojsko hehe
A ta akupunktura rzeczywiście działa?? Jest to niby uznana dziedzina medycyny, w przeciwieństwie do np. ziołolecznictwa, ale ja i tak zawsze myślałam, że to polega na tym, że wszyscy mówią, że to pomoga i ta osoba chora w to uwierzy no i wyzdrowieje a tak pytam, bo mam taki problem z którym najchętniej udałabym sie do akupunkturzysty, bo już nic innego nie działa
Justin Timberlake jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 03:59   #34
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Singapur

Tutaj do tradycyjnej medycyny chińskiej podchodzi się jak najbardziej poważnie - mamy nawet kolegę, który to właśnie studiuje na uniwersytecie. Dla nas to hokus-pokus, jakieś ziółka i masaże, a tutaj to pełnoprawna medycyna . Nawet znajomi radzą nam, żeby z przewlekłymi problemami iść najpierw do specjalisty medycyny tradycyjnej, bo przecież w szpitalu i tak nam nie pomogą

A durian.. Durian to okropnie śmierdzący owoc. Smród jest tak drażniący, że wyczuwam go z odległości 500 metrów :P Dla mnie jedzie naprawdę starym moczem i nie mam pojęcia, jak ludziom udaje się to zjeść. Kiedyś jadłam jakieś ciasteczko w polewie o smaku duriana ciastko pachniało cokolwiek nieświeżo :P Ale durian ma tutaj status owocu narodowego i uchodzi za przysmak, choć jest oficjalny zakaz noszenia się z durianem w transporcie publicznym xD
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 04:21   #35
kasqs88
Raczkowanie
 
Avatar kasqs88
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
Dot.: Singapur

a takze hotelach, restauracjach, szkolach i innych miejscach publicznych jak moi chinscy znajomi przyniosa to scierwo do mieszkania to ja juz na wejsciu je czuje, dla upewnienia sie otwieram lodowke i.. o prosze! jest! :/ jak dla mnie to on bardziej pachnie siarka i skarpetkami, probowalam tylko raz w zyciu cukierka o smaku duriana bo zostalam poczestowana i namowiona, przez calutki dzionek nie moglam sie pozbyc jego posmaku...
__________________
moja szafa woła o pomoc!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=253759

kasqs88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 10:04   #36
Justin Timberlake
Zakorzenienie
 
Avatar Justin Timberlake
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
Dot.: Singapur

o matko da sie tego owoca dostać tez w innych krajach, np. Chinach albo Indiach? bo moja mama jedzie za rok to powiem jej, żeby wypróbowała
a jaki ma smak? taki jak zapach? czy raczej da się zjeść
Justin Timberlake jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-11, 12:57   #37
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Singapur

Jaki smak nie wiem, bo nie ma mam sily spróbować. Kiedyś oglądałam jakiś serial o podóżach kulinarnych i prowadzacy jadł dosłownie wszystko - bycze jądra, oko łososia, , flaki, żywe rybki itp, ale duriana nie dał rady xD.

Co do dostępności w innych krajach, to napewno jest w ościennych do Singapuru - Malezji, Indonezji, itd. Można go zdobyc w różnych formach - np. suszony i podwójnie zapakowany Na rogu ulicy obok której często przechodzę sprzedają nawet naleśniki z durianem Może kiedyś spróbuję
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-11-12, 03:16   #38
wann(d)a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 129
Dot.: Singapur

.

Edytowane przez wann(d)a
Czas edycji: 2012-05-23 o 12:51
wann(d)a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-15, 11:34   #39
Justin Timberlake
Zakorzenienie
 
Avatar Justin Timberlake
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
Dot.: Singapur

Ten durian to jest niezły numer, aż z wrażenia mam ochotę go powąchać

Shilpa i jak nowa praca i mieszkanie?
Na blogu Twojego męża wyczytałam, że tam normalnie obchodzą święta W sumie fajnie, ale pewnie nie ma to nic wspólnego z przyjściem Jezusa na świat i takimi tam sprawami chociaż u nas już też to ma coraz mniej współnego

Edytowane przez Justin Timberlake
Czas edycji: 2008-11-15 o 11:36
Justin Timberlake jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-15, 14:18   #40
kasqs88
Raczkowanie
 
Avatar kasqs88
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
Dot.: Singapur

oj wierz mi ze nie masz ochoty go wachac

no jasne ze obchodza! bylam wczoraj na orchard road (taka glowna zakupowa ulica) i cala jest juz w kolorowych swiatelkach, wlacznie z girlandami zwisajacymi z gigantycznych drzew, na chodnikach poustawiali choinki (ale nie zywe tylko raczej instalacje o ksztalcie choinki) a nad ulica postawili brame z lampek z mikolajem i napisem 'merry christmas' no i juz jest pieknie i cudownie! jak dla mnie to to wygladalo tandetnie i zalosnie zwlaszcza ze dla chinczykow i azjatow tak naprawde to typowe swieto komercyjne i nie wiedza co ze soba wtedy zrobic, przyszlo gdzies z zachodu i trzeba sobie kupowac prezenty (wg gazet najlepiej drogie i luksusowe bo to pokazuje ze masz klase, oczywiscie w dodatkach specjalnych niektore firmy wykupily cale strony zeby tylko rozreklamowac swoje produkty)... szkoda tylko ze tak naprawde, czyli z duchem tradycji i z wiedza o co w tym w sumie biega i skad sie wziely te swieta, w singapurze bedzie je obchodzic bardzo maly procent...

aha co do polityki rzadu ja bym raczej z zachodu zamiast swiat zaszczepila ludziom troche kultury, zwlaszcza tym ktorzy nie mieszkaja w centrum tylko kilka stacji metra dalej, bo z ich zachowaniem czasem jest tragicznie...
__________________
moja szafa woła o pomoc!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=253759

kasqs88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-16, 03:51   #41
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Singapur

Cytat:
Napisane przez kasqs88 Pokaż wiadomość
aha co do polityki rzadu ja bym raczej z zachodu zamiast swiat zaszczepila ludziom troche kultury, zwlaszcza tym ktorzy nie mieszkaja w centrum tylko kilka stacji metra dalej, bo z ich zachowaniem czasem jest tragicznie...
Niestety, muszę się z tym zgodzić. Wczoraj z mężem jechaliśmy metrem, średnio tłoczno, znaczy się wszystkie miejsca siedzące zajęte i kilka osób stojących. W pewnym momencie wszedł koleś z laską i oczywiście nikt siedzący na miejscach dla potrzebujących nie zareagował Nagle wszyscy drzemali, albo intensywnie pisali smsy. Mąż kiedyś był świadkiem jak do MRT weszła kobieta z dwójką małych dzieci i całą podróż musiała trzymać maluchy na rękach, jednocześnie balansując aby się nie wywrócić w pociągu. Oczywiście na miejscach uprzywilejowanych siedziała młodzież.

Nie jest tak, że wszyscy są tacy, czasami ustępują, jak tylko jakaś babcia wejdzie do metra/autobusu. Ale większość nei ma tego odruchu, co mnie trochę smuci i jedyne co mi wtedy zostaje, to przysięgać sobie, że swoich dzieci nauczę takiej podstawowej grzeczności :P I powmiędzy powolnymi wydechami powtarzać sobie, że jestem w Azji, nie w Europie
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-11-16, 05:51   #42
kasqs88
Raczkowanie
 
Avatar kasqs88
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 139
Dot.: Singapur

ooo tak. kiedy to widze az zaczynam sie gotowac ale nigdy nie probowalam zwrocic komukolwiek uwagi bo z gory wiedzialam jaka bedzie reakcja- zadna, starsi beda udawac ze nie znaja angielskiego i tylko rzuca ci gardzace spojzenie, a mlodsi? szczerze mowiac kiedy ja jezdze mrt to zazwyczaj siedza na tych uprzywilejowanych miejscach tacy niezbyt zadbani panowie w srednim wieku, troche nawet za straszni zeby sie do nich odzywac :p aha i strasznie mnie denerwuje sposob w jaki ci ludzie a) rzucaja sie na szyby na stacjach i dotykaja ich praktycznie nosem i reszta ciala zeby tylko wejsc pierwszym do pociagu, b) jak stoisz w malej odleglosci od szyby a nie bezposrednio przy niej to wpychaja sie przed toba i uskuteczniaja punkt a, c) kiedy drzwi sie otwieraja a ty chcesz juz wysiasc z pociagu nikt nie poczeka na tych wysiadajacych tylko wpychaja siebie i przy okazji ciebie do srodka... aha i to zachowanie dotyczy chinczykow (przynajmniej z moich obserwacji tak wynika) bo ludzie z indii i (chyba) malezyjczycy sa lepiej wychowani... coz...
__________________
moja szafa woła o pomoc!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=253759

kasqs88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 10:44   #43
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: Singapur

Cytat:
Napisane przez Shilpa Pokaż wiadomość
Niestety, muszę się z tym zgodzić. Wczoraj z mężem jechaliśmy metrem, średnio tłoczno, znaczy się wszystkie miejsca siedzące zajęte i kilka osób stojących. W pewnym momencie wszedł koleś z laską i oczywiście nikt siedzący na miejscach dla potrzebujących nie zareagował Nagle wszyscy drzemali, albo intensywnie pisali smsy. Mąż kiedyś był świadkiem jak do MRT weszła kobieta z dwójką małych dzieci i całą podróż musiała trzymać maluchy na rękach, jednocześnie balansując aby się nie wywrócić w pociągu. Oczywiście na miejscach uprzywilejowanych siedziała młodzież.

Nie jest tak, że wszyscy są tacy, czasami ustępują, jak tylko jakaś babcia wejdzie do metra/autobusu. Ale większość nei ma tego odruchu, co mnie trochę smuci i jedyne co mi wtedy zostaje, to przysięgać sobie, że swoich dzieci nauczę takiej podstawowej grzeczności :P I powmiędzy powolnymi wydechami powtarzać sobie, że jestem w Azji, nie w Europie
Shilpa,

poniewaz w przyszlym miesiacu wybieram sie do Singapuru, ale tylko na 2-3 dni, czy moglabys mi polecic najciekawsze miejsca? jak sie poruszac? uwielbiam odkrywac nowe miejsca na piechote, czy da rade obejsc Singapur w ciagu 2-3 dni? Jakie sa przykladowe ceny? trudno mi znalezc przeliczniki zeby miec wyobrazenie o kosztach zycia tam a co za tym idzie, nie jestem pewna ile waluty trzeba wziac ze soba.... Z gory dziekuje za jakiekolwiek wskazowki!
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 10:49   #44
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Hong Kong i Singapur

Witajcie,

szukam informacji o atrakcjach turystycznych i kosztach zycia w Hong Kongu i Singapurze. Jakie sa ceny, czy nie ma problemu z wymiana waluty, co zwiedzac, co warto kupic, jakie sa restrykcje celne w tych miejscach, ciekawostki, porady praktyczne... itp itd. Moze sa wizazanki, ktore byly badz sa w tym regionie i moglyby cos doradzic, bede bardzo wdzieczna.
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-17, 15:58   #45
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Singapur

Gonieczka, na piechotę będzie Ci w SG trudno ze względu na upał - na codzień jest 30 stopni i jeśli nie jesteś przyzwyczajona do takich temperatur, może Ci być ciężko. Jeśli trafisz na słoneczny dzień, to tym bardziej, nawet filtr 60 może zawieść i skończysz szybko wykończona upałem i z poparzeniami. Dlatego polecam MRT + taksówki. Wycieczka MRT to coś, co każdy będący w Signapurze powinien zaliczyć . Doskonałe miejsce do obserwowania tubylców A taksówki są tanie, wygodne i poza godzinami szczytu nigdzie ich nie brakuje.

Z atrakcji, które moim zdaniem są warte obejrzenia jest Chinise Garden (wsiadamy na zielonego MRT i jedziemy do Stacji Chinise Garden). Na mnie duże wrażenie zrobiła świątynia buddyjska koło Temple Street (wysiadamy na stacji China Town i idziemy wyjściem na Pagoda Street), zresztą tamtejszy targ z bzdetami to taki "must see" każdego turysty. Polecam też zajrzeć do Merliona wieczorem - widok Esplanad i całego Marina Bay jest naprawdę uroczy . Jeśli będziesz tu w weekend, w sobotni wieczór (koło 20:00) zajrzyj do Esplanad - zawsze są tam jakieś darmowe koncerty, czasami z muzyką nowoczesną, czasami tradycyjną

Jeśli miałabym coś zasugerować, to polecam odpuścić sobie sztampową "atrakcję" Singapuru, czyli Orchard Road, chyba, że masz ochotę powydawać pieniądze w markowych sklepach. Poza tym nic tam nie ma... :P

Co do finansów, to naprawdę zależy ile chcesz wydać. Przy opcji minimum jest to hostel (40$ za noc), jedzenie z food courtów (polecam ... do 12$ na osobę), transport komunikacją publiczną - z 15-20$ jeśli będziesz naprawdę dużo jeździć. Opcja bardziej luksusowa, czyli hotel - z 200$ minimum, jedzenie w restauracjach - 30-40$ za osobę, alkohol - 10 $ za jedno piwo w barze, jeżdżenie taksówkami - 40-50$ dziennie. Wejścia do Zoo czy muzeów bywają drogie - od 10$ do 30$, rzadko są jakieś zniżki.
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 12:49   #46
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: Singapur

Cytat:
Napisane przez Shilpa Pokaż wiadomość
Gonieczka, na piechotę będzie Ci w SG trudno ze względu na upał - na codzień jest 30 stopni i jeśli nie jesteś przyzwyczajona do takich temperatur, może Ci być ciężko. Jeśli trafisz na słoneczny dzień, to tym bardziej, nawet filtr 60 może zawieść i skończysz szybko wykończona upałem i z poparzeniami. Dlatego polecam MRT + taksówki. Wycieczka MRT to coś, co każdy będący w Signapurze powinien zaliczyć . Doskonałe miejsce do obserwowania tubylców A taksówki są tanie, wygodne i poza godzinami szczytu nigdzie ich nie brakuje.

Z atrakcji, które moim zdaniem są warte obejrzenia jest Chinise Garden (wsiadamy na zielonego MRT i jedziemy do Stacji Chinise Garden). Na mnie duże wrażenie zrobiła świątynia buddyjska koło Temple Street (wysiadamy na stacji China Town i idziemy wyjściem na Pagoda Street), zresztą tamtejszy targ z bzdetami to taki "must see" każdego turysty. Polecam też zajrzeć do Merliona wieczorem - widok Esplanad i całego Marina Bay jest naprawdę uroczy . Jeśli będziesz tu w weekend, w sobotni wieczór (koło 20:00) zajrzyj do Esplanad - zawsze są tam jakieś darmowe koncerty, czasami z muzyką nowoczesną, czasami tradycyjną

Jeśli miałabym coś zasugerować, to polecam odpuścić sobie sztampową "atrakcję" Singapuru, czyli Orchard Road, chyba, że masz ochotę powydawać pieniądze w markowych sklepach. Poza tym nic tam nie ma... :P

Co do finansów, to naprawdę zależy ile chcesz wydać. Przy opcji minimum jest to hostel (40$ za noc), jedzenie z food courtów (polecam ... do 12$ na osobę), transport komunikacją publiczną - z 15-20$ jeśli będziesz naprawdę dużo jeździć. Opcja bardziej luksusowa, czyli hotel - z 200$ minimum, jedzenie w restauracjach - 30-40$ za osobę, alkohol - 10 $ za jedno piwo w barze, jeżdżenie taksówkami - 40-50$ dziennie. Wejścia do Zoo czy muzeów bywają drogie - od 10$ do 30$, rzadko są jakieś zniżki.
30 stopni w grudniu???? dzieki za ostrzezenie, poszukamy kremu z wysokim filtrem! a co z deszczem, bo gdzies wyczytalam ze grudzien to czas opadow...pobyt bedzie prawdopodnie od piatku do niedzieli, wiec duzo czasu nie ma na zwiedzanie. Dlatego chce jak najwiecej zobaczyc i wybrac najlepsze atrakcje.
A tansze zakupy, poza wspomniana Orchard Road, to gdzie? co warto kupic? ( ciuchy, elektronika, pamiatki, artykuly dekoracyjne) jakie sa orientacyjne ceny?
Napisz, gdzie warto dobrze zjesc i niedrogo, w jakiej dzielnicy mozna sprobowac lokalnych, dobrych potraw. Moze jakas siec gastronomiczna? male knajpki?
Na co uwazac? jacy sa mieszkancy?
co warto zabrac ze soba i sie przyda?
jesli chodzi o transport, to czy bedac tam 2-3 dni mozna kupic jakas weekendowa karte na 2 osoby? itp?

Hotel mamy zarezerwowany, bardziej mnie interesuja ceny jedzenia, biletow, pamiatek, zeby miec chociaz orientacje ile co kosztuje, bo nie mam porownania zadnego

przepraszam, ze Cie tak zaatakowalam pytaniami czasu malo, a probujemy sie zorganizowac
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2008-11-18 o 12:53
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-18, 14:36   #47
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Singapur

Przyjeżdżając do Singapuru, też miałam takie mylne wrażenie, że deszcz i noc mają jakiś wpływ na temperaturę. Tu praktycznie 24h na dobę temperatura jest taka sama - gorąco, duszno i wilgotno. Musi padać z 2-3 dni, żeby trochę uciekł ten wieczny skwar.

Co do pogody, to nawet w porze "bardziej deszczowej" trafiają się ciągi dni, że słońce piecze niemiłosiernie, a nawet jak przez pół dnia leje i grzmi, to i tak potem wychodzi słońce i znowu piecze. I tak przez cały rok.

Co do zakupów, to nie mam pomysłu.... Jeszcze kilka miesięcy temu złotówka była w innej proporcji do dolara i opłacało się kupować np. markowe kosmetyki, teraz koszt jest praktycznie taki sam, jak nie droższy. Ubrania są tanie - ale głównie te niemarkowe (made in china - czyli jakość i fasony które znamy z polskich bazarów), bardziej znane brandy kosztują podobnie jak te w Polsce. Ogólnie teraz chyba nie jest najlepszy czas na szukanie okazji w Sigapurze, gdyż tu recesja sieje o wiele mniejsze spustoszenie, więc i dolar singapurski się umacnia.

Co do jedzenia, to oczywiście polecam wszelkie "Kopitiam" (takie hale z masą stoisk sprzedających jedzenie przeróżne, do znalezienia w pobliżu bloków itp), jak i każda lepszą knajpke/jadłodajnie jaką traficie po drodze. Dużo zalezy od tego co lubisz i chcesz sprobować - najłatwiej o owoce morza, których nie znoszę ;p Tu naprawdę wszędzie podają baaaardzo podobne rzeczy, choć w restauracjach jest, co tu wiele mówić, smaczniej choć drożej (koło 20-30$ za osobę, jak i nie więcej w lokalach luksusowych).

Na co uważać - trzymać się ruchu lewostronnego. Tubylcy są niesamowicie przyjaźni i pomocni, więc jeśli czegokolwiek nie będziesz pewna, pytaj ich śmiało, większość będzie chciała pomóc.

Z rzeczy przydatnych - parasol, najlepiej składany, szczegółowa mapa Singapuru (tutejszy system nazywania ulic nie ma większego sensu :P). Rzeczy nieprzydatne - kapelusze i czapki - za gorąco na nie, tylko turyści je noszą :P I cokolwiek z długim rękawem.
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-21, 15:41   #48
Vilqa
Zadomowienie
 
Avatar Vilqa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 812
Dot.: Hong Kong i Singapur

Trochę pomogę w kwestii Singapuru. Po pierwsze kilmat jest, mówiąc eufeministycznie, lekko nieciekawy. Bardzo duszne i parne miasto, ale to norma w przypadku zabudowy składającej się praktycznie wyłacznie z wieżowców. Jest baaardzo, pedantycznie wręcz czysto, więc bardzo się pilnuj żeby nie naśmiecić. Kary są drakońskie. Jeśli jesteś uzależniona od gumy do żucia (jak ja) zabierz sobie zapsa, bo nigdzie jej nie kupisz (w 1994 roku wprowadzono zakaz sprzedaży). Ale uwaga, nie przesadz, bo zabiorą Ci na lotniksku (skanują bagaż po przylocie. W stan gotowości wprawiła strażników butelka wina zagrzebana w walizce. Musiałam tłumaczyć po co i dla kogo, itd) , chyba, że udowodnisz, że żujesz z powodów zdrowotnych (zaświadczenie od ortodonty, etc).

Miasto bardzo bezpieczne.

Singapur ma rewelacyjną komunikacje miejską, merto, tzw. Massive Rapid Transportation - MRT (chyba są 4 linie, nie ma rozkładu, ale pociągi kursują co 3-5 minut), autobusy - wsiada się koło kierowcy i skanuje kartę ewentualnie kupuje bilet (karta obowiązuje i na MRT i autobus), wysiada drzwami środkowymi (jak w Anglii), i co ważne, musisz pomachać na przystanku, że chcesz wsiąść, bo jak nikt z pasażerów nie wysiada, facet się nie zatrzyma. Ale na każdym przystanku jest widoczna informacja "Flag you bus" - znaczy się , w wolnym tłumaczeniu, pomachaj kierowcy . W zasadzie nie ma zajezdni, autobus jeździ w kółko, Jeśli wiesz, że do domu dojedziesz 123, to niezależnie gdzie wsiądziesz, i w którym kierunku będzie jechał autobus, prędzej czy później będziesz na miejscu.
Dobra opcją są taksówki, zwłaszcza jeśli jedzie się we 2-3 osoby (z reguły taxi nie zabiera więcej, coś z przepisami, tam chyba rejestuja na 4 pasażerów. Ale to z kierowcą do ustalenia jest), wyjdzie taniej niż MRT (za luksus pałaciliśmy jakoś 2, 3 dolce, a taka purpurowa linia, centum więc najdrożdza, to 3,50 za przejazd od osoby).
Karty komunikacyjne kupić można wszędzie z automatu, doładować wszędzie też można.

Jedzenie tanie jak barszcz. Genralnie jeat tam tak, że nie gotuje się w domach. Wszystkie posiłki, włącznie ze sniadaniem, je się na mieścię. I to jest jedna wielka orgia obżarstwa. Rozsądnie gospodarując (w sensie, że nie jeada się w szykownych restauracjach) za 10 dolarów masz jedzenie na cały dzień. Mnie wychodziło nawet mniej, bo tak, pod nosem miałam hinduską knajpkę, gdzie za 2 SGD miałam śniadanie, potem gdzieś się leciało zwiedzać, i po drodze brałam obiad na wynos za 3-4 dolce, czasem po burżujsku za 6 ;-). O ile śniadania są raczej małe, no i menu ogranicznone, to obiad spokojnie stracza na cały dzień. Poza tym, w takim klimacie jeść się nie chce ;-) Nie obawiaj się dolegliwości żołądkowych, wszystko jest bardzo czysto przygotowywane, ze świeżych składników i na Twoich oczach. Aczkolwiek radziłabym jkieś sczepienia sobie zafundowac, typu żółtaczka A i B, dur brzuszny, tak na wszelki wypadek. Weż coś na komary, w Singapurze, mimo lat walki, zdarzają się przypadki dengi (z grubsza wygląda jak poważna grypa, ale są i poważniejsze przypadki), którą przenoszą komary. Ponoć takie z czerwoną kropką są potencjalnie niebiezpiecze (albo z żółtą, nie pamiętam)

Co obejrzeć? Singapurczycy są strasznie dumni ze swojego Merliona, czyli pól-lwa, pół-ryby, więc wypada zobaczyć pomnik-fontannę tegoż w porcie. W środku miasta jest namiastka tropikalnego lasu, to park Fort Cuning, dawny fort brytyjski z 19 wieku, od groma świątyń chińskich (polecam Budda Relic Temple w Chinatown) i indyjskich, są też meczety. Na wszelki wypadek noś jakieś pareo ze sobą, bo z reguły nie można do nich wchodzić w koszulkach na ramiączkach i krótkich spodenkach. Czasem jakąś chustę pożyczą, czasm nie. ZOO jest bajeczne, zwierzaki chodzą po alejkach (oczywiście te bradziej przyjazne), możesz pogłaskać, nakarmić, tygrysy i inne krwiożercze stwory-potwory mają oooooogromne wybiegi. Warto wejść do Chinese Gardens (łatwo znaleźć, bo jedna z linii MRT tam się kończy), to coś jak ogród botaniczny, podzielony na sektory: zioła, ogród japoński, chiński, etc. Tylko spiesz się, bo w Singapurze ciemno robi się koło 18, a wtedy część ogrodów zamykają.
Każda nacja, Chińczycy, Hindusi, Indonezyjczy i wszyscy inni mieszkańcy maja swoje dzielnice. Wygląda to bajecznie, zwłasza w nocy, kiedy zapalają się lampiony, ludzi idą do świątyń (całe miasto pachnie kadzidłami), generalnie, jak to w tropikach, miasto ożywa wieczorem. Miejscowe piwo, Tiger, czy Singh jest w miarę tanie, zachodnie specyfiki to już solidny wydatek (państwo dba żeby sie obywatele nie rozpijali), upijać się nie polecam, policja jest wszędzie ;-)
Jest rezerwat Wet Lands, podziwia się mangrowce, ogromne warany leśnie, jakieś krewetki, etc. Jest Wysepka Ubin Pulau, na którą się płynie żeby sobie porowerować (same wypożyczalnie rowerów) - praktycznie same ścieżki rowerowe.
Nie polecam singapurskich plaż, woda, owszem, ciepła jak zupa, ale to miasto portowe, węc się na 100% upaprasz jakąś ropą i innymi śmieciami ze statków. Na plażowanie polecam singapurską wysepkę Sentosę (drogo tam, bo to takie burżujskie miejsce), piasek, morze, bary, ogromna statua Merliona, na którą można wjechac windą, ogród z motylami i żukami, można sią załapać na Singing Fountain, taki pokaz z cylki światło-dźwie i efekty pirotechniczne na plaży, są ścieżki spacerowe (są nawet sztuczne rzeki z ....chlorowaną wodą), delfinarium -pokazy akrobacji, no i można sobie zrobić zdjęcie z delfinem, z ciekawszych rzeczy są tam jeszcze pozostałości po brytyjskim więzienu (bo za czasów koloni brytyjskiej Sentosa była pierwotnie miejscem zesłań) - wszytkiego nie udało mi się obejśc, bo akurat trwały prace konserwatorskie. Jednakże karcer robi ogromne wrażenie.


1 SGD to 1,5 PLN ( z grubsza). Najlepiej zabrać dolary amerykańskie lub euro i wymieniac. O złotówce mało kto tam słyszał.

A z ciekawostek, jest zakaz chodzenia nago po własnym mieszkaniu. Dziwiłam się czemu, ale jak zobaczyłam tamtejsze budownictwo, zrozumiałam. Potwieranw wszystko na przestrzał, ażurowe szyby- nic się nie ukryje

No, póki co, tyle.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej"

Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo"



Edytowane przez Vilqa
Czas edycji: 2008-11-21 o 15:44
Vilqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 11:16   #49
paradiso perduto
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 073
Dot.: Singapur

Ja się wybieram do Singapuru w marcu 2010, ale tylko na 1-2 dni, bo mały budżet mam, a słyszałam, że to bardzo drogie miasto. Czy warto zaopatrywać się ogólnie w przewodniki? Bo właśnie się tak zastanawiam. Koleżanka wrócila z Malezji i mówiła, że miała najnowszą wersję, a bardzo dużo rzeczy się pozmieniało. W szczególności orientacyjne ceny.
__________________
Zaślubiny: 31.07.2021 r.




Wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280977
paradiso perduto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-15, 21:47   #50
niezawsze
Zakorzenienie
 
Avatar niezawsze
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 5 991
Dot.: Singapur

Cytat:
Napisane przez paradiso perduto Pokaż wiadomość
Ja się wybieram do Singapuru w marcu 2010, ale tylko na 1-2 dni, bo mały budżet mam, a słyszałam, że to bardzo drogie miasto. Czy warto zaopatrywać się ogólnie w przewodniki? Bo właśnie się tak zastanawiam. Koleżanka wrócila z Malezji i mówiła, że miała najnowszą wersję, a bardzo dużo rzeczy się pozmieniało. W szczególności orientacyjne ceny.
Singapur jest tak prosty i przyjazny dla turystow ze raczej nie potrzebny ci przewodnik, poczytak co warto zwiedzi wez na lotnisku ulotki informacyjne, metrem wszedzie dojedziesz. Fajne i tanie hoetele sa w India town w China town juz drozsze. Mao in polecam sa okna przynajmniej i jest b. tani.
__________________
Maja

Maciuś
niezawsze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 15:59   #51
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Singapur

Przewodniki wydawane w Polsce sa przynajmniej nieaktualne o dobra deakde - moja mama zanim tu przeyjechala, zapoatrzyla sie dobrze, a skonczylo sie na tym, ze kupila przewodnik tutaj na miejscu w Singapurze.

"Orientacyjne ceny" moga byc tez mylace, bo naiwnie wygladajacy turysta moze zostac obciazony o 200% wiecej. Generalnie zasada jest taka, aby w tej czesci swaita nie kupowac, ani nie zamawiac niczego, co nie ma metki z cena - inaczej doplaci sie podatek od bycia "Ang Mo" (czyli bialasem posadzanym o wszelkie tragedie finansowe azji)
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-17, 12:32   #52
erio
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1
Exclamation Dot.: Singapur

edit

Edytowane przez erio
Czas edycji: 2015-06-02 o 19:40
erio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-17, 20:28   #53
paradiso perduto
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 073
Dot.: Singapur

a jaki polecacie krem z faktorem dla jasnej skory? bo gdzies wyczytalam, ze mimo ze slonka tam nie widac, moze nieźle spiec.
zakladam, ze nie ma sensu sie malowac, wiec najlepszy bylby jakis tonujacy, choc zwykly filtr tez moze byc, bo i tak biala jestem.

czekam na jakies propozycje. a czy oplaca sie kupowac kosmetyki? kanebo, shiseido w singapurze? pozdrawiam
__________________
Zaślubiny: 31.07.2021 r.




Wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280977
paradiso perduto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-02, 16:08   #54
jiuna
Wtajemniczenie
 
Avatar jiuna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 291
Dot.: Singapur

ale wam dziewczyny zazdroszczę
chciałabym też wyjechać gdzieś do azjatyckiego kraju..
jiuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-03, 13:46   #55
Shilpa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Singapur
Wiadomości: 527
Wyślij wiadomość przez ICQ do Shilpa
Dot.: Singapur

jiuna, nie ma co zazdroscic tylko ciezko pracowac ku swoim marzeniom
__________________
Twitter
Shilpa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-03, 17:54   #56
jiuna
Wtajemniczenie
 
Avatar jiuna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 291
Dot.: Singapur

a mam takie pytanie
jak jest z praca dla obcokrajowców?
no jak by to ująć
w jakich branżach najwieksze szanse na zatrudnienie
i jak z pensjami?
jiuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-01, 18:31   #57
Ognisia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1
Dot.: Singapur

Tak sobie poczytalam Wasza dyskusje i dodam tylko tyle, ze mieszkalam w Singapurze prawie 7 lat i musze powiedziec, ze to bylo bardzo szczesliwe 7 lat mojego zycia
Teraz jezdze tam tak czesto, jak tylko uda mi sie uzbierac na bilet
PS. Singapur albo sie kocha albo zwieiwa z niego jak tylko skonczy sie kontrakt
Pozdrowionka dla wszystkich
Ognisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-07-26, 19:10   #58
Mimi08
Zadomowienie
 
Avatar Mimi08
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 185
Dot.: Singapur

Jak można dolecieć do Singapuru?
Mimi08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-05-21, 21:08   #59
kudliczek
Rozeznanie
 
Avatar kudliczek
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 608
Dot.: Singapur

Coś więcej na temat Hongkongu?
kudliczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-21 22:08:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:59.