Żeby nie chudnąć...

[Ami]

To już nawet nie chodzi o to, że chcę przytyć (chociaż by się przydało), ale o to jak przestać chudnąć. Wymyślcie coś , bo zniknę- w wakacje miałam 92 cm w biodrach, a teraz już 88 cm. Każde żebro mi widać. W poniedziałek idę się zważyć.
Czy to możliwe, żeby tak chudnąć z nerwów?

[koculek]

Tak nerwy potrafią wychudzić. Ja za to na odwrót - dwa lata temu miałam 88 w biodrach teraz mam 94

[be_be]

mialam taki sam problem do niedawna, tez modlam sobie grac na zebrach polecam Ci wizyte u endokrynologa. ja poszlam i dostalam recepte na peritol- wciagu miesiaca przytylam 4 kg i ta waga utrzymuje sie caly czas serdeczne buziaki.

[Ami]

No jak tak dalej pójdzie, to rzeczywiście będę musiała się do lekarza przejść, ale najpierw chciałabym spróbować poradzić sobie z tym bez leków. Tak się wczoraj zastanawiałam nad przyczyną. Nerwy to raz. A tabletki antykoncepcyjne? Zaczęłam je brać i wtedy przytyłam. Teraz przestałam brać i chudnę, więc może chudnę, bo przestałam je brać? Wracam do swojej naturalnej wagi?
Jem tyle samo, ruszam się tyle samo, ale może przemiana materii mi się zmieniła na naturalną?
Możliwe to czy nie?

[koculek]

To z tymi tabletkami bardzo prawdopodobne, poiewaz ja biorąc zaczęłam tyć.

[Frytka]

ja od 3 lat utrzymuje wciąz stałą wage 45 kg i niemoge przytyć to jest moje marzenie chociarz do 55 kg góra! ale jem tez normalnie i powiem ze wcale nie malo oprócz tego bardzo sie denerwuje bo mam swoje powody niemoge sobie z tym poradzić proszę tez o pomoc

[cheetah]

Ja mysle, ze pzytycie jako takie to nie ma sensu. Chyba, ze chcesz miec wiecej tluszczyku? ja bym radzila uprawianie dosc intensywne jakiegos sportu, dla przyrostu masy miesniowej. Zmodyfikowanie diety o wieksza ilosc protein i do roboty
Najlatwiej mase miesniowa mozna ladnie uformowac na silowni, ale nie wiem, czy jestes osoba wysportowana, wiec trudno mi cos doradzic.

Cheetah

[Bjuti]

Hej Cheetah!

Ale mi sie podoba, jak "nawracasz" dziewczyny na właściwą drogę. Ja też kiedyś myślałam, że schudnąć (przytyć)=uzyskać wymarzoną figurę, a przecież tak ważne jest nie tylko ze wzgledów że tak powiem estetycznych, ale przede wszystkim zdrowotnych czy chudnąc tracimy tłuszczyk czy mięśnie. Nie jestem maniaczką ćwiczeń, ale na własnym przykładzie mogę potwierdzić, ile dobrego dla KAŻDEJ figury może zrobić siłownia.

Pozdrawiam serdecznie!

[cheetah]

Marta napisał(a):

> Ale mi sie podoba, jak "nawracasz" dziewczyny na właściwą drogę. Ja też kiedyś myślałam, że schudnąć (przytyć)=uzyskać wymarzoną figurę, a przecież tak ważne jest nie tylko ze wzgledów że tak powiem estetycznych, ale przede wszystkim zdrowotnych czy chudnąc tracimy tłuszczyk czy mięśnie.

Dziekuje Staram sie tylko uswiadomoc dziewczynom, ze ich frustracje z wygladem najczesciej nie wiaza sie z nadmiernymi kilogramami, tylko braku sportu. Najczesniej sa tu przypadki, ktore w ogole nie powinny chudnac, a nie sa zadodolone ze swojego wygladu i pytaja, czy dieta 1000kcal jest dla ich odpowiednia... To nie dieta jest odpowiedzialna za to jak wygladamy, dieta jest potrzebna osobom, ktore maja ponad 10kg nadwagi, i zamiast chudnac ciagle tyja. Wtedy schudnac/lub nie wplywa na ich zdrowie, ale ze wzgledow eststycznych nie warto tak katowac swojego organizmu. W wiekszosci przypadkow nalezaloby tylko zmienic sposob odzywiania, nie zmniejszac ilosci, ale jakos to madrze podzielic wszystko. No i oczywiscie sport, ladniej sylwetki nie uzyskuje sie chudnac z 60 kg do 50 czy 45 kg przy 175 zm wzrostu...

Pozdrowienia,
Cheetah