2014-03-30, 14:41 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Moze sa dilerami ?
__________________
|
2014-03-30, 14:45 | #32 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Albo prowadza agencje towarzyska
|
2014-03-30, 15:01 | #33 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Załóżmy , że autorka jest nauczycielką a jej teściowie zajmują się handlem na targowiskach. Sprzedają np. chińskie mydło i powidło.
Trzeba wcześniej zakupić towar w hurtowni i z tym towarem raniutko każdego dnia pojechać na targ, rozłożyć kramik, namiot nad nim i sprzedawać, pilnować towaru, pokazywać, narażać się na kręcenie nosem wybrednych klientów, targować się itp. Zakładamy też , że znajomość , związek jest poważny i ma być zalegalizowany. Czy dla wykształconej osoby na szacownym stanowisku jaką jest autorka taka praca jest odpowiednia? Czy nie narazi jej to na śmieszność i drwiny znajomych gdy ktoś ją zobaczy? Należałoby jeszcze zapytać autorki czy jakąś korzyść finansową by z tego miała. I czy może w ten sposób rodzice chcą aby syn i jego partnerka zarabiali/dorabiali na kupno wspólnego mieszkania. Sami na to ciułają i chcą umożliwić młodym szybsze bycie na swoim. Mając 2 kramiki szybciej można to zrealizować. Edytowane przez grubella Czas edycji: 2014-03-30 o 15:02 |
2014-03-30, 16:39 | #34 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Bo może autorka po prostu nosi kuper wyzej niz go ma, bo ona ma szanowane stanowisko ( tego też na 100% nie wiemy). I moze powinna zacząć od zmiany siebie, zamiast się wykręcać od jej zdaniem wstydliwej pracy. |
|
2014-03-30, 16:53 | #35 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 144
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Widzi, że jej facet się zacharowywuje na śmierć bo rodzice widzą w nim darmową siłę roboczą, patrząc tylko na swoje 'tu i teraz' nie bacząc na przyszłość syna który zawala studia, kursy i swój związek przez to, że go wykorzystują. A Wy się przyczepiłyście tego, że ona nie chce powiedzieć co jego rodzice robią, to jest najmniej ważne, bo sytuacja jest dość jasno nakreślona i bez tego. Przemawia przez Was niestety zwykła wścibskość, co kończy się pojazdem po autorce, niesłusznym moim zdaniem. Autorko nie musisz pracować dla rodziców twojego faceta, nic im nie obiecywałaś. Nie daj się wkręcić w wykorzystywanie Ciebie, bo ludzie są na ogół tacy, że 'dasz im palec, potem wezmą całą rękę'. Staraj się przemówić chłopakowi do rozsądku, porozmawiaj z nim spokojnie o jego priorytetach, o tym jak się teraz czuje, dlaczego myśli że musi pomagać rodzicom, czy jest ktoś inny kto mógłby im ewentualnie pomóc. Facet musi odciąć pępowinę, rodzice muszą zrozumieć, że ich dorosły syn ma teraz swoje życie i swoje obowiązki i nie mogą go obarczać ich pracą. To będzie bardzo trudne i bolesne, może być też i tak, że to Ty będziesz 'tą winną', ale jeśli masz ogarniętego chłopa to przejdziecie przez to razem i będzie lepiej. |
|
2014-03-30, 17:04 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Autorko, a czy Twój chłopak dostaje wynagrodzenie za pracę/pomoc rodzicom, czy pomagają mu jakoś, czy jest to po prostu wyzysk człowieka przez człowieka?
Mi się wydaje, że facet po prostu nie umie się postawić rodzicom i jeśli do tej pory tego nie zrobił, mimo padania na pysk i olewania studiów to już raczej się nie postawi. W końcu przejmie rodzinny interes niezależnie od tego czy będize tego chciał czy nie, po prostu rodzice mu każą i już. Czy pomoc jego rodzicom przedyskutowaliście czy po prostu on stwierdził, że pomożesz i masz pomóc? Mówiłaś mu o tym, że masz dość takiej sytuacji? Co on na to? |
2014-03-30, 17:07 | #37 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Zdrowie mamy tylko jedno, szkoda, że rodzice o tym nie myślą. Orka na ugorze pewnie za jakieś grosze (bo jakby to była jakaś super dochodowa działalność, to autorka by pewnie wspomniała) w imię czego? |
|
2014-03-30, 17:32 | #38 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Pozostaje czekać aż autorka się wypowie.
Być może chłopak ma z rodzicami jakiś układ , są ważne powody do konieczności pomagania im. Bo wątpliwe aby zyski były tak nikłe , że im ledwo na zwyczajną egzystencję wystarcza nawet pracując cały tydzień bez dnia odpoczynku. |
2014-03-30, 21:47 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Nie wiem co to za praca, ale idealnie znam pracę, która oiera się na identycznych zasadach, które opisałaś. I powiem Ci szczerze - wściekasz się, bo nie rozumiesz ich trybu życia. Twój facet ten tryb zna aż za dobrze i jak widać akceptuje na tyle, żeby im pomagać. A Twoje niezadowolenie potęguje nie fakt, że tak bardzo martwisz się o swojego faceta, ale to, że Twój boski facet zniża się do poziomu 'tej strasznej roboty'.
Zostanę za to zlinczowana, ale muszę to napisać: jeśli facet chce pomagać rodzicom i nie trąci to uzależnieniem od mamusi, tylko jest wyrazem zwykłego szacunku do ich ciężkiej pracy, to powinno się być dumnym z takiego człowieka, a nie kręcić nosem. To nie jest proste. Ale wolałabym być z kimś, kto mimo trudności wspiera rodziców, niż z kimś, kto całe dzieciństwo, a może i część dorosłości ciągnął od nich kasę a potem się wypiął. Ja też się złościłam, że nie pojedziemy na wakacje. Też się złościłam, że się rzadko widujemy, że nigdy nie można nic zaplanować, że uwiązani jesteśmy, że TZ robo coś, chociaż nie musi, bo mógłby to zrobić ojciec. Ale co da taka przepychanka? Facet jak widać ma swoje priorytety, pomoc rodzicom stawia wysoko. Albo to zaakceptujesz, albo wymienisz faceta, zmieniać na siłę jego charakteru nie ma sensu. Inna sprawa, że po 2 latach dziwnym dla mnie jest, że ledwo znasz rodziców partnera. Szczerze - korona z głowy by Ci nie spadła, gdybyś im pomogła i przy okazji trochę się z nimi oswoiła. Nie mówię, że ten konkretny raz kiedy masz inne plany - bo oczywiście nie musisz tego przedkładać ponad swoje życie. Ale odrobina dobrej woli jeszcze nikogo nie zabiła Bo na prawdę mam nieodparte wrażenie, że sprawa rozbija się o to, że po prostu brzydzisz się ich zawodu. A gdybyśmy rozmawiali o rodzinie prawników, to problem by nie istniał. ps. ten zawód to praca w rolnictwie/ogrodnictwie, prawda? Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2014-03-30 o 21:55 |
2014-03-30, 21:57 | #40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 144
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Autorka ma pełne prawo nie robić czegoś co jej nie pasuje, nie sprawia frajdy, poświęcając na to swój własny wolny czas. Wymaganie od dziewczyny swojego syna, żeby pomagała w pracy jest co najmniej mało taktowne, wręcz bezczelne. Gdyby sama zaproponowała, że pomoże to co innego. A tak to jest szukanie roboli za free. |
|
2014-03-30, 22:02 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Aha i jeszcze jedna, według mnie całkiem istotna kwestia.
Zastanów się, czy źródłem tej chęci do pomocy nie jest po prostu fakt, że facet szykuje się przejąć działalności w momencie, gdy rodzice nie będą już mieli sił jej prowadzić. Bo to wbrew pozorom bardzo realna opcja, że facet znając Twoje podejście po prostu nie mówi Ci o tym i chce postawić przed faktem dokonanym. Wszystko do tego zmierza - pomoc, wytrwałość w tej robocie, nie przykładanie wagi do porażek na studiach - jakby miał już i tak obraną inną drogę. ---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ---------- Cytat:
Proszę Was, w temacie nie chodzi o troskę tylko 'mój TZ zajmuje się tym, czego ja się brzydzę i wstydzę'. I tu trzeba rozpatrzeć sprawę - czy ona jest w stanie się do tej roboty przekonać, zaakceptować, zrozumieć jego tryb życia czy nie. Bo 'uwolnić go' od takiego życia nie da rady. ps. 5 rano to nie jest wcale wybitnie wczesna pora chciałam zaznaczyć Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2014-03-30 o 22:04 |
|
2014-03-30, 22:34 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
|
|
2014-03-30, 23:33 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Widzisz, _emo_, ja bym się nie związała na stałe z gościem, z którym nie można się wiążąco umówić na okolicznościową kolację, bo zawsze od niej ważniejsi będą rodzice i ich nieumiejętność radzenia sobie z własnym życiem/pracą. Tu nic się nie pali i nie wali, nie ma kryzysu, ojciec w szpitalu, matka w robocie, a w domu umierająca babcia. To jest sytuacja codzienna. Co oznacza jedynie, że ów maminsynek nie jest zdolny do wejścia w związek, bo do tego nie dorósł. |
|
2014-03-31, 00:12 | #44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
a ja czekam na wyjaśnienia autorki.
Być może tak jest , że zaistniały tzw. siły wyższe np. kredyt do spłacenia na auto jej chłopaka, na mieszkanie. Jeśli młody człowiek się umawia z rodzicami, że coś mu pomogą sfinansować a on potem to odrobi pomagając w rodzinnym biznesie to nawet gdy pojawia się partnerka to nie fair wobec rodziców aby z umowy się nie wywiązać. Może jakaś tragedia życiowa ich spotkała,źle zainwestowali i teraz trzeba spłacać, może ten starszy brat jest chory, wszelkie pieniądze idą na jego leczenie. Może z jakichś przyczyn nie mają i nigdy nie będą mieć prawa jazdy i syn musi ich wozić. Może też autorka nie wie wszystkiego co się u nich dzieje. Dlaczego nie oszczędzają syna ani samych siebie? Dlaczego pracują bez odpoczynku ?Dlaczego ona jest im niezbędna do pomocy? Dwoje sprawnych fizycznie ludzi nie daje sobie rady z biznesem? No bo chyba nie proszą jej o pomoc aby na chleb mieli. |
2014-03-31, 08:19 | #45 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Cytat:
I jeszcze raz będę się upierać, że facet ma w tym interes. Albo dostanie to wszystko w spadku, albo w tej chwili ma korzyści finansowe. Bo czuje się zobowiązany to odpracować. A słowom 'nie nie, ja bym takiej pracy w życiu nie chciał' warto przysłuchiwać się z lekkim niedowierzaniem. |
||
2014-03-31, 08:50 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
No i nie zapominajmy, że kierat ów przekracza nie tylko możliwości rodziców, ale i chłopca Autorki, skoro postanowił i ją do niego zaprząc, ponieważ sam nie wyrabia na zakrętach. Być może zatem rodzice Autorki powinni przemyśleć swoją karierę zawodową i podjąć jakieś mniej obciążające zajęcie zarobkowe. Bo tak to długo nie pociągną, naprawdę. To, co opisałaś, to wzorowe przejmowanie odpowiedzialności za życie rodziców. Nie jest to ani dobre, ani zdrowe, ani nawet na dłuższą metę nie działa. |
|
2014-03-31, 09:08 | #47 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2014-03-31, 09:11 | #48 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
_ema_ ja uwazam tak samo jak Ty, ze powinna się cieszyć że ma pomocnego faceta, anie takiego który tylko kase ciągnie i do niczego się nie nadaje.
I moim zdaniem, skoro autorka planuje życie z tztem (no chyba ze jest z nim zeby sobie ulzyć) to powinna wziąść to pod uwagę, że jego rodzice bedą kiedyś jej teściami, i bedzie może potrzebowac pomocy z ich strony przy opiece nad dzieckiem itp. Ale jej wybór - moim zdaniem to oznaka wywyzszania się i egoizmu. Bo co by się jej takiego stało jakby trochę dobroci okazała i pomogła? Normalny ludzki odruch. Ludzie pomagają obcym, których nie znają. Ja co rusz wystawiam jakieś aukcje charytatywne, sprzedaje coś swojego, pieniążki dostaje chore dziecko. I jakoś mi nie szkoda. A tutaj chodzi o zwykłą pomocludziom którzy są rodzicami tż a prawdopodobnie kiedyś tesciami. I gdyby tak jej zalezało na tż i by sie mattwiła faktycznie o niego ( nie o siebie), to pomogłaby tym rodzicom - właśnie dlatego zeby jemu tez pomóc, i ze względu na niego a nie na tesciów. Edytowane przez Gomra Czas edycji: 2014-03-31 o 09:14 |
2014-03-31, 09:20 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Mnie jednak interesuje, dlaczego dziewczyna ma angażować się w charytatywną pracę na rzecz obcych ludzi, żeby otrzymać rzeczy, które w związku są oczywiste - takie jak możliwość spędzania czasu ze swoim partnerem oraz pewność, że będzie on zobowiązania wobec niej traktował priorytetowo. Bo to właśnie postulujesz. Rozumiem, że Tobie taki cyrkowy układ pasuje - mnie by nie pasował, bo uważam go za z gruntu niezdrowy. Ja tam widzę w historii Autorki sporo emocjonalnej manipulacji i zwyczajny wyzysk. |
|
2014-03-31, 09:24 | #50 |
Wielce Szanowna Pani
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 109
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Chciałam tylko napisać jedną rzecz- nie wiemy o jaki zawód chodzi, co takiego robią rodzice chłopaka autorki, ale może w połączeniu z jej stanowiskiem się to będzie gryzło?
Może ma już na tyle wyrobione nazwisko, twarz w branży, że gdyby ktoś ją zobaczył załóżmy, na targowisku, przy śmieciarce, czy czymś, to by jej to po prostu zaszkodziło? I o ile autorka by się przemogła, to takie zdarzenie mogłoby jej na długo zapaskudzić opinię w pracy? Są takie zawody, są ludzie, którzy w upojeniu podłożą komuś świnię bo coś tam, może to o to chodzi? A tak w ogóle, to nie widzę powodu, dla którego autorka miałaby pomagać rodzicom chłopaka w pracy. Skoro się nie wyrabiają, to niech kogoś zatrudnią, albo zwolnią z tempem tak, by się wyrabiać. Ja po 3,5 roku związku ze swoim TŻ uważam, że mogę pomóc jego mamie w kuchni, kupić coś jak mam po drodze, ale na tym się kończy. czemu? Ja ich w dowodzie nie mam, oni mnie też nie. Kocham ich syna, mamy nadzieję kiedyś założyć rodzinę i wtedy będziemy się z rodzicami czuć bardziej zobligowani do pomocy. Na razie się znamy i tyle. |
2014-03-31, 09:36 | #51 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Cytat:
Wzięła tego faceta. I tez musi przygiąć karku, żeby sobie z nim życie ułozyć, albo dac mu spokój i poszukać kogoś, kto ma odpowiedni dla niej tryb życia. Natomiast opcja 'fochami zmienię jego świat' jest głupia. |
||
2014-03-31, 10:04 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Chłopak zachował się nie w porządku oczekując od Ciebie zmiany planów, byś pomogła jego rodzicom. To nie podlega dyskusji.
Ale odnośnie samej "niegodnej" pracy: Rodzice mojego byłego chłopaka zajmowali się sprzedażą warzyw i owoców na targach, sami mieli plantację. Były często pomagał- też mi było przykro, kiedy nie mogliśmy iść wieczorem na imprezę, bo musiał wstać w sobotę o trzeciej nad ranem i jechać na giełdę warzywną po towar. I chociaż sama jestem z trochę innego świata, nigdy nie przyszłoby mi do głowy wywyższać się z tego powodu! Przychodziłam nawet do nich na targ, pogadać, jak dzisiaj interesy idą, coś czasem pomóc. Nie wstydziłam się tego, chociaż i ja, i on, mieszkaliśmy w tej samej miejscowości, a stragan odwiedzali moi koledzy, byli nauczyciele, sąsiedzi (w zasadzie prawie wyłącznie znajome twarze). U nich ogrodnictwo i sprzedaż płodów ziemi to rodzinna tradycja. To samo robił byłego dziadek, później przekazał interes córce- jej mąż się przystosował i też zarabia w ten sposób. Korona mu z głowy nie spadła, chociaż sam pochodzi z rodziny inteligenckiej Nie licz na to, że Twój facet nagle zmieni zdanie i przestanie rodzicom pomagać. Jeśli, tak, jak mój były, robi to od dziecka (eks pomagał jeszcze dziadkowi, jak był pięcioletnim brzdącem), to weszło mu to już w krew. I Twoje fochy za wiele nie zdziałają w tej kwestii, obawiam się. |
2014-03-31, 10:12 | #53 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
I naprawdę byłabyś dumna z partnera, który zawala wykształcenie, zdrowie i związek, żeby pomóc rodzinie w biznesie? Bo ja bym chyba się mocno zastanowiła, czy ten człowiek jest w stanie odpowiednio ustawić priorytety i być odpowiedzialnym mężem i ojcem. Zaharowywanie się do granic możliwości, w dodatku w sytuacji, kiedy jego brat nie robi nic, średnio o nim świadczy w moim przekonaniu. A już sugestia, żeby partnerka robiła podobnie, rzuciła swoje plany, żeby pomagać w biznesie jego rodziców, jest też alarmujące.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2014-03-31, 10:23 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Nie wiem czy czytałaś wszystkie moje wypowiedzi, ale odnośnie nauki i zawalania związki też już się wypowiadałam. Co do tego zdrowia, to dla mnie wyssane z palca. |
|
2014-03-31, 10:25 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
I jak już wracamy, to przypomnijmy, że ten chłopak pracuje, studiuje i szkoli się. To już może zdrowo wykończyć. Na dokładkę lata na darmowe szychty w biznesiku rodziców. Bez jaj, to się wyzysk nazywa. Brak wyobraźni i zwyczajne żerowanie na uzależnionym emocjonalnie dziecku, które nie potrafi zakwestionować zdania rodziców. |
|
2014-03-31, 10:26 | #56 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2014-03-31, 10:34 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Nikt jej nie zmuszał. Została poproszona, mogła reflektować, mogła odmówić. A zaczynacie to przedstawiać jakby co najmniej ktoś jakąś krzywdę jej za odmowę zrobił. Idźmy w drugą stronę, i dostosujmy do drugiej strony Twoją teorię - faceta rodzice potrzebują pomocy, a panna koniecznie musi wtedy isć na randkę - ojojo, jaka zła i krzywdząca hierarchia wartości wobec tego faceta. Ja myślę, że zdrowo wyolbrzymiasz Owszem, niedosypianie wpływa na zdrowie. Ale skoro facet uznał, że to ok, to znaczy, że to ok. To że ja umieram jak trzeba wstać o 7, nie znaczy, że mój TZ musi być wykończony wstawaniem o 5.30 - wręcz przeciwnie, on to lubi. |
|
2014-03-31, 10:35 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Nie chciałabym mieć za teściowej emy moi rodzice zapieprzali i wyjezdzali o 3 nad ranem na targ czy giełdę,a my im pomagaliśmy.
Ale ZAWSZE na pierwszym miejscu była szkoła i wykształcenie dla rodziców i nie pozwolili by, byśmy zawalili edukacje tylko dlatego,że sami nie wyrabiają... Priorytet dla rodziców to powinno być dbanie o dziecko i jego przyszłość, a nie o własną dupe kosztem rozwoju dziecka. Dla mnie też jest bezczelne prosić o pomoc autorke wątku skoro tż ma brata! I najwyraźniej on nie widzi potrzeby pomocy rodzicom... a skoro tak harują to też powinien się do tego poczuwać. Facet uważa że jest ok raczej nie dlatego,że lubi sobie wstać o 5 nad ranem, tylko nie potrafi odmówić rodzicom. Mojego tża też rodzice tak manipulowali,że czuł się w obowiązku im pomóc dokładnie wtedy kiedy oni chcieli,bo inaczej miał wyrzuty sumienia że jest złym synem,a mama będzie smutna... Na szczęście się ogarnął na tyle,że umie określić kiedy rodzice faktycznie pomocy potrzebują,a kiedy mają jakiś kaprys i może to poczekać lub dadzą sobie rade sami. To kwestia wychowania,a nie ciężkiej pracy rodziców.
__________________
Akcja "pokaż kolana!" czas: do maja cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć ! 15km Edytowane przez ewa102 Czas edycji: 2014-03-31 o 10:44 |
2014-03-31, 10:38 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
|
|
2014-03-31, 10:43 | #60 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Pomaganie rodzicom Tż
Cytat:
Ja naprawdę rozumiem pomaganie rodzinie. Ba, rozumiem też pomaganie rodzinie partnera. Są takie sytuacje że trzeba, że pojawia się wypadek losowy, ok, lecimy, pomagamy. Ale jeśli człowiek nie jest w stanie określić priorytetów i walczyć o nie, to ma problem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:44.