Ciągnie mnie do kolegi z klasy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-12-22, 21:39   #1
bbb07
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 2

Ciągnie mnie do kolegi z klasy


Hej, nigdy nie sądziłam, że będę prosiła o takie porady na forum, ale jestem już zdesperowana

Chodzę do liceum. Mam w klasie kolegę X. Poznaliśmy się niby jeszcze za czasów gimnazjum, kiedy moja przyjaciółka się z nim kumplowała, ale nie mieliśmy nigdy stałego kontaktu - byliśmy w różnych szkołach i obracaliśmy się w różnych towarzystwach. Ale już wtedy, pamiętam, czymś mi zaimponował, coś w sobie miał. Jakieś 2 lata później trafiliśmy razem do klasy. Oczywiście byłam z tego powodu w siódmym niebie Jeszcze w wakacje próbowałam pod jakąś wymówką do niego pisać, czasem się zdarzyło, że i on napisał. Z 3 razy się spotkaliśmy, zabrał mnie na takie mini domóweczki z jego znajomymi. W szkole od samego początku on raczej trzymał się ze swoją ekipą, ja ze swoją, ale w sprawach typowo klasowych zawsze się dogadywaliśmy, na kilku przedmiotach siedzimy koło siebie i co najważniejsze, prawie codziennie wracamy razem do domu (tylko dlatego, że mamy tak po drodze) W każdym razie to jest świetne 10 minut na pogaduchy i rozmowa zawsze się przyjemnie klei. Z każdym dniem coraz bardziej mnie do niego ciągnie, skubany jest cholernie inteligentny i błyszczy niebanalnym poczuciem humoru, rozmowy z nim to jest czysta przyjemność. A i z wyglądu niczego sobie, może nie książę z bajki, ale śliczne oczka i rozbrajający uśmiech. Do tego nadajemy na podobnych falach, może nie tych samych, ale jednak w większości codziennych spraw mamy takie samo zdanie, a i z muzyką, filmami czy książkami się dogadujemy.

Problem w tym, że nie umiem wyczuć, czy on mnie wgl lubi! Przez moment wydawało mi się, że nie, ale zorientowałam się, że taki ma styl bycia i jakieś drobne żarciki w moim kierunku raczej nigdy nie były złośliwe, tak samo jak fakt, że czasem nie odpisuje na wiadomości. Generalnie traktuje mnie jak każdą inną koleżankę z klasy, jest miły, tak jak i dla reszty. Może ja z nim odrobinę częściej gadam, ale może i nawet nie, bo ostatnio przyłapuję się na tym, że rozmowy z nim mnie stresują, bo tak bardzo chcę dobrze wypaść Chciałabym się do niego jakoś zbliżyć ale naprawdę nie mam pojęcia jak to rozegrać, w końcu bycie w jednej klasie to bardzo delikatny grunt.

A, oczywiście nie ma dziewczyny, raz słyszałam, jak mówił kumplowi o jednej, że taka ładna i wolna, ale to taka pusta lalunia, że jakby ją nawet poznał to by mu się jej odechciało, zresztą, ona by nawet na niego nie spojrzała. Ale poza tym zgadało nam się kiedyś o związkach i był raczej zdania, że nie szuka dziewczyny. Boję się, że jeszcze do tego nie dojrzał. Ja mam już za sobą "poważniejsze" doświadczenia w tej kwestii, on chyba niezbyt. Ale mam przeczucie, że pasowalibyśmy do siebie jak nikt! Pomocy
bbb07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-23, 14:08   #2
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Ciągnie mnie do kolegi z klasy

Cytat:
Napisane przez bbb07 Pokaż wiadomość
Hej, nigdy nie sądziłam, że będę prosiła o takie porady na forum, ale jestem już zdesperowana

Chodzę do liceum. Mam w klasie kolegę X. Poznaliśmy się niby jeszcze za czasów gimnazjum, kiedy moja przyjaciółka się z nim kumplowała, ale nie mieliśmy nigdy stałego kontaktu - byliśmy w różnych szkołach i obracaliśmy się w różnych towarzystwach. Ale już wtedy, pamiętam, czymś mi zaimponował, coś w sobie miał. Jakieś 2 lata później trafiliśmy razem do klasy. Oczywiście byłam z tego powodu w siódmym niebie Jeszcze w wakacje próbowałam pod jakąś wymówką do niego pisać, czasem się zdarzyło, że i on napisał. Z 3 razy się spotkaliśmy, zabrał mnie na takie mini domóweczki z jego znajomymi. W szkole od samego początku on raczej trzymał się ze swoją ekipą, ja ze swoją, ale w sprawach typowo klasowych zawsze się dogadywaliśmy, na kilku przedmiotach siedzimy koło siebie i co najważniejsze, prawie codziennie wracamy razem do domu (tylko dlatego, że mamy tak po drodze) W każdym razie to jest świetne 10 minut na pogaduchy i rozmowa zawsze się przyjemnie klei. Z każdym dniem coraz bardziej mnie do niego ciągnie, skubany jest cholernie inteligentny i błyszczy niebanalnym poczuciem humoru, rozmowy z nim to jest czysta przyjemność. A i z wyglądu niczego sobie, może nie książę z bajki, ale śliczne oczka i rozbrajający uśmiech. Do tego nadajemy na podobnych falach, może nie tych samych, ale jednak w większości codziennych spraw mamy takie samo zdanie, a i z muzyką, filmami czy książkami się dogadujemy.

Problem w tym, że nie umiem wyczuć, czy on mnie wgl lubi! Przez moment wydawało mi się, że nie, ale zorientowałam się, że taki ma styl bycia i jakieś drobne żarciki w moim kierunku raczej nigdy nie były złośliwe, tak samo jak fakt, że czasem nie odpisuje na wiadomości. Generalnie traktuje mnie jak każdą inną koleżankę z klasy, jest miły, tak jak i dla reszty. Może ja z nim odrobinę częściej gadam, ale może i nawet nie, bo ostatnio przyłapuję się na tym, że rozmowy z nim mnie stresują, bo tak bardzo chcę dobrze wypaść Chciałabym się do niego jakoś zbliżyć ale naprawdę nie mam pojęcia jak to rozegrać, w końcu bycie w jednej klasie to bardzo delikatny grunt.

A, oczywiście nie ma dziewczyny, raz słyszałam, jak mówił kumplowi o jednej, że taka ładna i wolna, ale to taka pusta lalunia, że jakby ją nawet poznał to by mu się jej odechciało, zresztą, ona by nawet na niego nie spojrzała. Ale poza tym zgadało nam się kiedyś o związkach i był raczej zdania, że nie szuka dziewczyny. Boję się, że jeszcze do tego nie dojrzał. Ja mam już za sobą "poważniejsze" doświadczenia w tej kwestii, on chyba niezbyt. Ale mam przeczucie, że pasowalibyśmy do siebie jak nikt! Pomocy
Postaraj się, żeby te powroty ze szkoły były trochę dłuższe niż 10 minut. Może po drodze można wpaść do jakiejś pizzerii na pizzę, albo do cukierni na ciastko, a jak pogoda będzie lepsza, to nie trzeba wracać najkrótszą trasą.

Postaraj się, żebyście zaczęli spędzać więcej czasu razem poza szkołą we dwójkę, ale na początku bez żadnych oficjalnych randek i romantycznych kolacji. Po prostu żebyście mogli lepiej się poznać i żebyś nie miała żadnych wątpliwości, że Cię lubi.
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-12-24, 17:35   #3
ANKA54321
Zadomowienie
 
Avatar ANKA54321
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
Dot.: Ciągnie mnie do kolegi z klasy

Cytat:
Napisane przez bbb07 Pokaż wiadomość
Hej, nigdy nie sądziłam, że będę prosiła o takie porady na forum, ale jestem już zdesperowana

Chodzę do liceum. Mam w klasie kolegę X. Poznaliśmy się niby jeszcze za czasów gimnazjum, kiedy moja przyjaciółka się z nim kumplowała, ale nie mieliśmy nigdy stałego kontaktu - byliśmy w różnych szkołach i obracaliśmy się w różnych towarzystwach. Ale już wtedy, pamiętam, czymś mi zaimponował, coś w sobie miał. Jakieś 2 lata później trafiliśmy razem do klasy. Oczywiście byłam z tego powodu w siódmym niebie Jeszcze w wakacje próbowałam pod jakąś wymówką do niego pisać, czasem się zdarzyło, że i on napisał. Z 3 razy się spotkaliśmy, zabrał mnie na takie mini domóweczki z jego znajomymi. W szkole od samego początku on raczej trzymał się ze swoją ekipą, ja ze swoją, ale w sprawach typowo klasowych zawsze się dogadywaliśmy, na kilku przedmiotach siedzimy koło siebie i co najważniejsze, prawie codziennie wracamy razem do domu (tylko dlatego, że mamy tak po drodze) W każdym razie to jest świetne 10 minut na pogaduchy i rozmowa zawsze się przyjemnie klei. Z każdym dniem coraz bardziej mnie do niego ciągnie, skubany jest cholernie inteligentny i błyszczy niebanalnym poczuciem humoru, rozmowy z nim to jest czysta przyjemność. A i z wyglądu niczego sobie, może nie książę z bajki, ale śliczne oczka i rozbrajający uśmiech. Do tego nadajemy na podobnych falach, może nie tych samych, ale jednak w większości codziennych spraw mamy takie samo zdanie, a i z muzyką, filmami czy książkami się dogadujemy.

Problem w tym, że nie umiem wyczuć, czy on mnie wgl lubi! Przez moment wydawało mi się, że nie, ale zorientowałam się, że taki ma styl bycia i jakieś drobne żarciki w moim kierunku raczej nigdy nie były złośliwe, tak samo jak fakt, że czasem nie odpisuje na wiadomości. Generalnie traktuje mnie jak każdą inną koleżankę z klasy, jest miły, tak jak i dla reszty. Może ja z nim odrobinę częściej gadam, ale może i nawet nie, bo ostatnio przyłapuję się na tym, że rozmowy z nim mnie stresują, bo tak bardzo chcę dobrze wypaść Chciałabym się do niego jakoś zbliżyć ale naprawdę nie mam pojęcia jak to rozegrać, w końcu bycie w jednej klasie to bardzo delikatny grunt.

A, oczywiście nie ma dziewczyny, raz słyszałam, jak mówił kumplowi o jednej, że taka ładna i wolna, ale to taka pusta lalunia, że jakby ją nawet poznał to by mu się jej odechciało, zresztą, ona by nawet na niego nie spojrzała. Ale poza tym zgadało nam się kiedyś o związkach i był raczej zdania, że nie szuka dziewczyny. Boję się, że jeszcze do tego nie dojrzał. Ja mam już za sobą "poważniejsze" doświadczenia w tej kwestii, on chyba niezbyt. Ale mam przeczucie, że pasowalibyśmy do siebie jak nikt! Pomocy
no wlasnie zapros go gdzies, pizza kawa kino cokolwiek. Tylko badz konkretna bo jak bedziesz robila podchody to nic nie wyjdzie.
ps tylko nie nakrecaj sie zbytnio bo on moze traktowac cie tylko jako dobra kolezanke.
ANKA54321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-24 18:35:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:09.