chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)

[Ineczka33]

Nie lepiej kupić sobie porządny rzeczowy poradnik dla ciężarnych? Tam masz wszystko opisane od pierwszych tygodni ciąży do pierwszych tygodni po porodzie.
Po co się nakręcać?

Poza tym jak już dojrzejesz do posiadania dziecka (posiadanie dziecka-okropne słowo), /bo rozumiem, że na razie nie planujesz/, urodzisz dziecko, to może przyznasz mi rację, że ciąża i poród to dopiero krótki wstęp do macierzyństwa i jakiś czas po nim okaże się, że to był dopiero krótki (choć nie odbieram mu wagi) zaczątek cudownej, choć często trudnej przygody bycia mamą

Piszę to jako ciężarna mama prawie 3-latki

[Klarissa]

Napisane przez lachryma

przede wszystkim życzę powodzenia i zdrówka Tobie i synkowi

a jeśli chodzi o mnie, to sprawa wygląda tak, że nigdy nie chciałam dziecka- nie lubiłam dzieci, nie zachwycałam się nimi i dlatego unikałam tematów związanych z macierzyństwem.

ale latka przybyły, kończę studia, za miesiąc wprowadzam się do nowego domku i pewnie za jakiś czas zacznę myśleć bardziej realistycznie na ten temat... na pewno nie jestem typem "wszystkie dzieci kocham, są wspaniale, takie słodkie"- daleko mi do tego... ale powoli dochodzę do punktu, kiedy zacznę myśleć o swoim dziecku i może skąd tyle pytań.

W gruncie rzeczy mało jest takich kobiet Ja też nie zachwycam się każdym dzieckiem, a niektóre mnie po prostu wkurzają i pragnę przebywać od nich z daleka. Ale to o niczym złym nie świadczy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ineczko, żaden rzeczowy poradnik nie zastąpi doświadczenia żywych kobiet
Mam 2 takie książki - kupiłam jak tylko o ciąży się dowiedziałam, po czym... no niestety, ona nie są u nas wydawane a realia polskie znacznie się różnią od zachodnich Dla mnie wyrzucona kasa, za to tu na forum dowiedziałąm się pierdyliarda przydatnych rzeczy

[Ineczka33]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19294216]Ineczko, żaden rzeczowy poradnik nie zastąpi doświadczenia żywych kobiet
Mam 2 takie książki - kupiłam jak tylko o ciąży się dowiedziałam, po czym... no niestety, ona nie są u nas wydawane a realia polskie znacznie się różnią od zachodnich Dla mnie wyrzucona kasa, za to tu na forum dowiedziałąm się pierdyliarda przydatnych rzeczy [/QUOTE]
Tak, ale moim zdaniem co innego wiedza, a co innego doświadczenia innych kobiet.
Dobry poradnik napisze rzeczowo i bez zbędnych emocji, co może Cię spotkać na porodówce i jak się ten problem rozwiązuje. W szkole rodzenia też się dużo dowiedziałam.
Wiem z własnego doświadczenia, że ta sama kobieta może przechodzić 2 ciąże na 2 różne sposoby - jedna była u mnie cudownym przeżyciem i prawie żadnych skutków ubocznych, druga mnie masakruje fizycznie i psychicznie. Po co więc Autorce cudze doświadczenia i odczucia, jeśli niektóre mogą jej w ogóle nie dotyczyć? Tym bardziej, że autorkę interesują wyłącznie 'minusy' - jak wynika z tematu. A przecież nie tylko one się składają na ciążę i macierzyństwo...
Mój poradnik okazał się dla mnie wspaniałym przewodnikiem i obecnie korzystam z jego kontynuacji dla mam 3 laków.

Nie wiem , może już za dużo przeżyłam z moim dzieckiem, żeby sugerować się emocjami i przeżyciami innych...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale już pisałam, że te poradniki mają się najczęściej nijak do polskiej rzeczywistości - w takiej np. Norwegii wykorzystuje się gaz rozweselający - powiedz, gdzie u nas jest to możliwe? Nigdzie nie słyszałam U nas z kolei w trakcie ciąży robisz praktycznie bez problemu usg, a w Irlandii czy Anglii - to niemalże niedoścignione marzenie. Po prostu wg mnie są między nimi a nami rozbieżności nie do pokonania. Jedyne, co się zgadza, to ogólny przebieg ciąży - jak wygląda maluch w 14 tygodniu, jak w 20, co dzieje się na ogół z ciałem kobiety...

[Klarissa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19294216]Ineczko, żaden rzeczowy poradnik nie zastąpi doświadczenia żywych kobiet
Mam 2 takie książki - kupiłam jak tylko o ciąży się dowiedziałam, po czym... no niestety, ona nie są u nas wydawane a realia polskie znacznie się różnią od zachodnich Dla mnie wyrzucona kasa, za to tu na forum dowiedziałąm się pierdyliarda przydatnych rzeczy [/QUOTE]Ja sobie czytam poradniki raczej pod kątem takich teoretycznych informacji - co może się dziać oraz jak powinno być prawidłowo pod względem medycznym itd. ale nie kupowałam, dostałam od bratowej za friko . Natomiast co się dzieje i jak jest to raczej trzeba osobiście zobaczyć Każda kobieta jest inna i doświadczenie oraz odczucia jednej nie muszą być takie same u drugiej.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

zgaga

bolesnego kopnięcia w pęcherz czy żebra nie doświadczyłam nigdy

[anoxa]

e tam wszystkie ewentualne dolegliwosci ciazowe wynagradzaja drobne sprawy takie jak ujrzec po raz pierwszy bijace serduszko malenstwa na usg- lzy nie moga przestac plynac... albo pierwsze kopnaiczki z jakim utesknieneim sie ich wyczekuje

[pszczolka87]

kochana... ja napiszę Tobie jak to z mojej strony wygląda jestem w połowie 7 miesiąca ciąży... Ciąża przebiega super. od początku jedyną dolegliwością jaką miałam było wstawanie po kilka razy siusiu w nocy A tak poza tym uważam ciążę za najpiękniejszy okres w życiu jak do tej pory Wizyty na usg i patrzenie na maluszka nie mogąc go jeszcze dotknąć, pierwsze kopniaczki i wiele wiele innych bardzo pozytywnych rzeczy w dodatku jesteś w centrum uwagi wszyscy huhają na Ciebie i dmuchają... co dla mnie już się stało nieco wkurzające Pytasz co jest najgorsze w okresie ciąży.... w moim przypadku nie ma takiej rzeczy bo wszystko odbieram naprawdę straaaasznie pozytywnie a ciąża planowana nie była... z mężem planowaliśmy dziecko tak za 2-3 lata więc trochę nas to zaskoczyło... ale w momencie kiedy się dowiadujesz wszystko się przewartościowuje Ja na początku strasznie się bałam porodu, nie mogłam spać po nocach bo przerażała mnie ta myśl... a teraz... im bliżej do niego tym rzadziej o tym myślę... i jakoś się nie boję głowę mam zajętą planowaniem dalszego życia,zakupami dla brzdąca, urządzaniem pokoju i radością z rosnącego brzuszka a poza tym tyle kobiet już rodziło dzieci i przezyły to co ja mam nie przeżyć z resztą jak się nastawisz do czegoś pozytywnie to tak też to będziesz przeżywać więc pomyśl sobie że ciąża to piękny okres i poród przez chwilę nieprzyjemny ale rodzisz swoje kochane dziecko więc tak naprawdę to też bardzo piękna chwila... a czym jest jeden dzień w stosuknu do całego życia

[wika82]

Wychodzę za mąż w przyszłym roku i za 3 lata planuję dziecko, może ciut wcześniej, bo narzeczony bardzo nalega.
Ta cała ciąża, poród - choć przeraża, ok, niech sobie będą..
Najbardziej mnie martwi stan ciała po tym wszystkim. Tylko proszę nie pisać, że jestem niedojrzała, skoro myślę o takich rzeczach, bo przecież dziecko jest najważniejsze itp. Jasne, że jest najważniejsze, ale samoakceptacja też.
Nie ukrywam, że do tych obaw skłonił mnie artykuł w WO, gdzie były bardzo realistyczne zdjęcia kobiet po ciąży.
Naprawdę jest AŻ tak źle?

[lachryma]

Napisane przez wika82

Nie ukrywam, że do tych obaw skłonił mnie artykuł w WO, gdzie były bardzo realistyczne zdjęcia kobiet po ciąży.
Naprawdę jest AŻ tak źle?

o jakim artykule mówisz? :|

[wika82]

Napisane przez lachryma

o jakim artykule mówisz? :|

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-...o_dziecko.html

W wydaniu papierowym, zdjęcia wydawały się bardziej drastyczne. Obwisła skóra, rozstępy, etc., były widoczne ze wszelkimi detalami..

[Ineczka33]

Napisane przez wika82

Wychodzę za mąż w przyszłym roku i za 3 lata planuję dziecko, może ciut wcześniej, bo narzeczony bardzo nalega.
Ta cała ciąża, poród - choć przeraża, ok, niech sobie będą..
Najbardziej mnie martwi stan ciała po tym wszystkim. Tylko proszę nie pisać, że jestem niedojrzała, skoro myślę o takich rzeczach, bo przecież dziecko jest najważniejsze itp. Jasne, że jest najważniejsze, ale samoakceptacja też.
Nie ukrywam, że do tych obaw skłonił mnie artykuł w WO, gdzie były bardzo realistyczne zdjęcia kobiet po ciąży.
Naprawdę jest AŻ tak źle?

Jak o siebie nie dbasz w ciąży, objadasz się fastfoodami i nie kontrolujesz wagi to tyjesz. Ja przytyłam 12 kg i 3 mies po porodzie wyglądałam szczuplej niż przed ciążą. A ciało, no cóż, spójrz na swoją mamę, rozstępy to często genetyczna sprawa, ale najważniejsze jest kontrolowanie wagi i żeby się nie roztyć nadmiernie. Warto też w miarę szybko rozpocząć ćwiczenia fizyczne, żeby uelastycznić ciało. No i kremy od 3go miesiąca ciąży. U mnie pomogło.
edit: Patrzę na te zdjęcia i myślę, że mam lepsze i jędrniejsze ciało w 5 mies ciąży (obecnie) niż niektóre panie na zdjęciach... A to moja druga ciąża.
Wniosek: wyrzuć ten artykuł

[lachryma]

zdjęcia zawarte w artykule są faktycznie średnie. ale ja uważam, że dużo zależy od samej kobiety- jej samozaparcia i dbania o siebie.
moja mama urodziła 3 dziewuchy- obecnie ma już ponad 50 lat i jest świetną laską, która waży jakieś 58 kg (ale duuużo się rusza).

nie powiem- zawsze dbam o linię, staram się nie przekraczać jakieś tam ilości kg, ale mimo wszystko chcę dziecko i wiem, że będę walczyła o piękne ciało. dziecko dzieckiem, ale nikt mi nie powie, że rozstępy, obwisłe piersi czy opona tłuszczu zamiast talii są atrakcyjne. wiadomo, że z wiekiem dużo rzeczy samo przyjdzie... ale w momencie, kiedy dopiero kończę studia nie mam zamiaru tak wyglądać.

[wika82]

Ale mi nie chodzi o wagę. Wagę zawsze można zrzucić.
Głównie myślę o stanie skóry, rozstępach, wzmożonym cellulicie, obwisłych piersiach i brzuchu, etc.
Z komentarzy pod artykułem wynika, że niestety nie ma reguły, nawet dbając o siebie przez całą ciążę można dojść do takiego nieciekawego stanu..
I to mnie przeraża.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, nie musi być źle
6 dni po porodzie mam 7kg mniej, nie dostałam rozstępów, znika cellulit spowodowany zatrzymaniem wody w organizmie, zeszczuplałam na twarzy, nóżki ogolone, makijaż jest, włoski uczesane A co, niech córcia patrzy na mamę w stanie zwykłym, a nie rozmemłanym
Brzuch zdecydowanie mniejszy, znika, mimo cc, piersi wcale mi wiele nie urosły i absolutnie nie są obwisłe.

[wika82]

Szajajaba gratuluję Agatki

[aa2]

popieram wypowiedzi że skóra po ciąży nie musi być bleeee moja siostra po dwójce jest szczuplejsza ode mnie, a skóry tez nie ma takiej jak na fotkach w artykule, pewnie tez zależy dużo od organizmu ale i nasza pomoc aby nie doprowadzić ciała do rozmemłania jak ktoś świetnie napisał na pewno sie przyda
wiele moich koleżanek jest po ciąży i każda wygląda jakby nie rodziła wiec nie jest tak strasznie jak mówią, pewnie trzeba po prostu zwracać uwage na reakcje jakie zachodzą w organizmie i w razie zauważeia że może być źle -działać


szajajaba gratulacje

[Klarissa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19525920]Nie, nie musi być źle
6 dni po porodzie mam 7kg mniej, nie dostałam rozstępów, znika cellulit spowodowany zatrzymaniem wody w organizmie, zeszczuplałam na twarzy, nóżki ogolone, makijaż jest, włoski uczesane A co, niech córcia patrzy na mamę w stanie zwykłym, a nie rozmemłanym
Brzuch zdecydowanie mniejszy, znika, mimo cc, piersi wcale mi wiele nie urosły i absolutnie nie są obwisłe.[/QUOTE]

Super, że tak świetnie wyglądasz i tak dobrze się czujesz

Dajesz mi nadzieję bo mój cellulit, z którym walczyłam prawie rok i całkowicie się go pozbyłam 2 lata temu, teraz w 6 miesiącu ciąży wrócił do mnie.... Na szczęście nie jest taki okropny jak ten wcześniejszy (bo nie jestem póki co otłuszczona) ale i tak mi się nie podoba.

A co do buzi to ja potwierdzam na podstawie obserwacji - często już na drugi, góra 3 dzień po porodzie kobiety wyglądają na twarzy bardzo ładnie. To chyba zasługa tego, że schodzi ciążowa opuchlizna, charakterystyczna dla ostatnich dni/tygodni ciąży. Ja wczoraj przeglądałam stare zdjęcia i patrzyłam na fotkę mojej bratowej zrobioną tuż po urodzeniu córeczki (no w kilka dni później, może max. tydzień) i powiem wam, że wyglądała bardzo ładnie. Może po tygodniu nie miała idealnej figury, ale już w 3 miesiące po porodzie była znowu szczuplutka.

Mam też przykład żony kuzyna mojego męża (tak wiem, skomplikowane ) która w maju urodziła synka i tego samego roku w czerwcu na dzień dziecka miała idealnie płaski brzuch bez naciągniętej skórki czy czegokolwiek innego (miała wtedy ubraną krótką bluzeczkę więc było by widać gdyby coś było nie tak). Wyglądała tak, jakby nigdy w ciąży nie była. Teraz niedawno urodziła córeczkę (pod koniec marca) i również ma idealną figurę. Także są i takie kobiety, którym ciąża w ogóle w niczym nie przeszkadza

A te zdjęcia z artykułu są chyba przesadzone. Moja mama ma prawie 60 lat 3 dzieci na swiom koncie i nie wygląda aż tak źle jak np. pani ze zdjęcia nr 1. Nie wierzę, że kobiety z fotografii przed ciążą były pięknymi laseczkami. Nie wierzę też, że po ciąży dołożyły starań aby wrócić do formy. Reperacja własnego ciała, szczególnie po ekstremalnym chudnięciu nie jest prosta (coś o tym wiem, bo walczyłam ze swoją wagą i zrzuciłam 15 kg i jakieś mniej więcej pół roku musiałam pracować na wyglądem) ciało nie wygląda idealnie, ale da się i to stosunkowo niewielkim nakładem pracy osiągnąć dobry efekt. Wiadomo, że im starsza kobieta tym ciało będzie mniej jędrne, ale nie ma aż takiej katastrofy. W każdym razie ja tam się w ogóle nie boję co się ze mną stanie po porodzie. Będę się wtedy martwić.

Myślę, że takie całkowite zniszczenie ciała to jedynie ekstremalne przypadki. Wszystkie moje koleżanki, które mają dzieci wyglądają normalnie, tylko jedna ma brzydki brzuch, ale ona sama przyznaje, że nie używała balsamu, kremu na rozstępy itd. a po samej ciąży idiotycznie się odchudzała co spowodowało, że tłuszczyk zniknął, ale nadmiar skóry już nie.

[Ineczka33]

Wika, to też zależy od tego w jakim stanie masz skórę przed ciążą. Czy raczej dbałaś o skórę, uprawiałaś jakieś sporty, czy nie. Sporo czynników o tym decyduje... Skóra na pewno się bardziej rozciągnie,a co za tym idzie będzie jej więcej zwisać, jeśli więcej przytyjesz, więc myślę, że waga odgrywa tu dużą rolę. Ale jak widzisz jest tu sporo mamuś po porodzie, które nie przypominają tych pań ze zdjęć.
Z obserwacji koleżanek, które są mamami mogę powiedzieć, że zadbana kobieta przed ciążą to zadbana mama po ciąży, nawet po 3 dzieci.
Wiadomo, że będziesz bardziej kobieca, biodra będą ciut szersze, ale to przecież w niczym nie ujmuje uroku zadbanej szczupłej mamie. Tak myślę

[wika82]

To mnie uspokoiłyście... trochę.
Chodzę minimum 2 razy w tygodniu na fitness, raz na basen, dużo chodzę, a wiosną i latem dochodzi rower. Regularnie używam balsamów do ciała.
Mam nadzieję, że to wystarczy, żeby wyglądać normalnie,
Uprawiałyście gimnastykę w ciąży? Jakiś fitness dla kobiet w ciąży?

[Ineczka33]

Napisane przez wika82

To mnie uspokoiłyście... trochę.
Chodzę minimum 2 razy w tygodniu na fitness, raz na basen, dużo chodzę, a wiosną i latem dochodzi rower. Regularnie używam balsamów do ciała.
Mam nadzieję, że to wystarczy, żeby wyglądać normalnie,
Uprawiałyście gimnastykę w ciąży? Jakiś fitness dla kobiet w ciąży?

Ja chodziłam na pilates przed 1 ciążą i tańczyłam taniec brzucha. Zero zastrzeżeń do wyglądu po ciąży. Teraz w drugiej ciąży niestety nie mogę, bo lekarz mi nie pozwala, ale na pilates chętnie bym poszła i wiem, że jest bardzo zalecany dla ciężarnych. Na pewno po porodzie tak szybko jak się da polecę na jakieś ćwiczenia.

[jamaicaP]

Napisane przez lachryma

nie napisałam nigdzie, że nie wiedziałam że pokarm znajduje się w piersiach matki...
myślałam, że on leci kiedy dziecko ssie z piersi- czyli kiedy jest bodziec z zewnątrz. a nie, że po prostu leci bo ma ochote lecieć :/

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------



bo wolę się później pozytywnie zdziwić aniżeli przykro zaskoczyć.

a ja i tak mysle ze dopoki sama nie zajdziesz w ciaze to i tak nie zrozumiesz o co chodzi....
zaden poradnik, opowiesci bardziej lub mniej przerazajace...
bardziej lub mniej rozczulajace...
wszystko zalezy od ciebie ale na swoja reakcje nie masz zadnego wplywu, nie przygotujesz się
kazdy dzien z ciazy bedzie inny, czasem bedziesz fruwac nie dotykajac ziemii ze szczescia a czasem bedziesz miec doła i dosyc wszystkiego...
jak tu dziewczyny wypisujecie ze boicie sie o figure, stan skory.... ja tez sie balam ale teraz bardziej boje sie zeby z dzieckiem wszystko bylo w porzadku, ja sobie poradze

Napisane przez Ineczka33

Nie lepiej kupić sobie porządny rzeczowy poradnik dla ciężarnych? Tam masz wszystko opisane od pierwszych tygodni ciąży do pierwszych tygodni po porodzie.
Po co się nakręcać?

Poza tym jak już dojrzejesz do posiadania dziecka (posiadanie dziecka-okropne słowo), /bo rozumiem, że na razie nie planujesz/, urodzisz dziecko, to może przyznasz mi rację, że ciąża i poród to dopiero krótki wstęp do macierzyństwa i jakiś czas po nim okaże się, że to był dopiero krótki (choć nie odbieram mu wagi) zaczątek cudownej, choć często trudnej przygody bycia mamą

Piszę to jako ciężarna mama prawie 3-latki

zgadzam sie, tez mi sie wydaje ze nei sztuka urodzic, sztuka wychowac

Napisane przez anoxa

e tam wszystkie ewentualne dolegliwosci ciazowe wynagradzaja drobne sprawy takie jak ujrzec po raz pierwszy bijace serduszko malenstwa na usg- lzy nie moga przestac plynac... albo pierwsze kopnaiczki z jakim utesknieneim sie ich wyczekuje

dokladnie tak jest

Napisane przez wika82

Ale mi nie chodzi o wagę. Wagę zawsze można zrzucić.
Głównie myślę o stanie skóry, rozstępach, wzmożonym cellulicie, obwisłych piersiach i brzuchu, etc.
Z komentarzy pod artykułem wynika, że niestety nie ma reguły, nawet dbając o siebie przez całą ciążę można dojść do takiego nieciekawego stanu..
I to mnie przeraża.

jesli o artykul chodzi to wcale nie ma nic straszengo w tych zdjeciach, widzialam gorsze na zywo i jakos mnie to nie przeraza, to co? moze lepiej nie zachodzic zeby miec nastoletnia cycuszki i pupcie cale zycie?
hehehe kiedys i tak obwisniemy hahahaha

[wika82]

Napisane przez jamaicaP

jesli o artykul chodzi to wcale nie ma nic straszengo w tych zdjeciach, widzialam gorsze na zywo i jakos mnie to nie przeraza, to co? moze lepiej nie zachodzic zeby miec nastoletnia cycuszki i pupcie cale zycie?
hehehe kiedys i tak obwisniemy hahahaha

Ja widzę i dla mnie są straszne.
Uważam, że bycie matką nie powinno przysłonić mi świata i przede wszystkim bycia atrakcyjną dla siebie i partnera.
Wolę być obwiśniętą w wieku 60 lat, niż 30. :P Dlatego pytałam, co robić, żeby uchronić się od czegoś takiego..

[Klarissa]

Napisane przez wika82

Ja widzę i dla mnie są straszne.
Uważam, że bycie matką nie powinno przysłonić mi świata i przede wszystkim bycia atrakcyjną dla siebie i partnera.
Wolę być obwiśniętą w wieku 60 lat, niż 30. :P Dlatego pytałam, co robić, żeby uchronić się od czegoś takiego..

Normlanie dbać o siebie i tyle, czas pokaże czy obwiśniesz, jak i kiedy. A bycie atrakcyjną dla siebie i partnera jest bardzo ważne, ale na pewno nie powinno być ważniejsze od bycia matką i jeśli ktoś ma tak ustawione priorytety, to może lepiej zastanowić się nad posiadaniem potomstwa.

Ciąża i poród zawsze w jakiś sposób zmienia organizm kobiety, praktycznie zawsze na stałe, inne jest ciało kobiety która rodziła i inne jest takiej, która nie rodziła. Jeśli ktoś się tak bardzo tego obawia, to moim zdaniem należy przemyśleć czy na macierzyństwo jest się gotowym. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że zmian się nie uniknie

[Ineczka33]

Wiesz co, wika, chyba się przed tym nie uchronisz tak w 100%. Nawet jeśli przytyjesz 11-13 kg, czyli optymalnie, to jednak skóra się trochę rozciągnie na tym brzuchu i piersiach. Myślę, że po urodzeniu dziecka czy dwójki dzieci raczej z ciałem 20latki możesz się pożegnać. A sytuację częściowo ratują na pewno ćwiczenia i ogólne dbanie o ciało
Twój partner też to powinien zrozumieć i zacząć się oswajać z tą myślą

[wika82]

Eeee, chyba mnie nie zrozumiałyście.
Primo: nie pisałam, że wygląd po ciąży to priorytet, w pierwszym poście wyraźnie wskazałam, że dziecko jest najważniejsze.
Secundo: te zdjęcia są straszne. Jedna z kobiet na zdjęciu ma piersi jak staruszka, nie mówiąc o brzuchu. Dodatkowo podkreśla się, że ciało po ciąży to tabu, więc pytałam, czy naprawdę jest tak źle i co robić, żeby nie było. Dla mnie samoakceptacja jest też ważna.
Tertio: nie mam zamiaru mieć teraz dziecka, planuję je za 3 lata, więc bez paniki.. :P

[Klarissa]

Napisane przez wika82

Eeee, chyba mnie nie zrozumiałyście.
Primo: nie pisałam, że wygląd po ciąży to priorytet, w pierwszym poście wyraźnie wskazałam, że dziecko jest najważniejsze.
Secundo: te zdjęcia są straszne. Jedna z kobiet na zdjęciu ma piersi jak staruszka, nie mówiąc o brzuchu. Dodatkowo podkreśla się, że ciało po ciąży to tabu, więc pytałam, czy naprawdę jest tak źle i co robić, żeby nie było. Dla mnie samoakceptacja jest też ważna.
Tertio: nie mam zamiaru mieć teraz dziecka, planuję je za 3 lata, więc bez paniki.. :P

Ale ja ci mówię, że nie wszystkie kobiety tak wyglądają. No na prawdę ani moja mama ani np. moje ciotki nie są pięknościami, zwykłe kobiety pracujące w sklepach, jedna ciotka na hucie, inna w jakiejś fabryce itd. no żadne "biznesłumen", zbliżają się do 60-tki (moja mama ma 59 lat), mają po 2 lub 3 dzieci, nigdy nie używały żadnych drogich kosmetyków i żadna z nich nie wygląda tak źle a miałam okazję je widywać rozebrane. Moja mama po każdej ciąży uprawiała gimnastykę - w domu, bo 20 czy 35 lat temu klubów fitness nie było, smarowała się kremem NIVEA i to było wszystko. I nie straszy gdy się rozbierze, a nie tylko ciąża lecz też i wiek zrobiły przecież swoje.

Dlatego pisałam, że te zdjęcia to chyba takie ekstremalne przypadki, takie "straszaki" wybrane specjalnie pod artykuł bo znam wiele kobiet po ciąży i tylko u jednej brzuch źle wygląda. Reszta jest zbliżona do tego co było u nich przed ciążą i porodem. Nawet żona kolegi, kobieta ze wsi co w polu robi przy ziemniakach, urodziła 4 dzieci, w życiu chyba nawet rzęs sobie nie malowała więc i o balsam do ciała jej nie podejrzewam a brzuch ma gładki bo widziałam ją kiedyś z rodzinką nad wodą.

A jeśli akurat ty będziesz tą jedną na 100 co ma pecha i będzie brzydko wyglądać to jest teraz tyle dostępnych kosmetyków, zabiegów a w ostateczności i operacji, że jakoś na ten swój zły wygląd zaradzisz.

[wika82]

Właśnie dlatego chciałam zapytać Was, Wizażanki, świadome kobiety, matki..
A sprowadzanie tematu do stwierdzenia: "haha, wszystkie obwiśniemy, hehehe", jest dla mnie bez sensu, równie dobrze od razu mogę przestać się starać dla mojego partnera i on dla mnie.
Skoro tyle Was pisze, że jest ok, faktycznie mogę się pozbyć głupich lęków i skupić się tylko na dziecku i jego zdrowiu, kiedy zacznę o nie intensywne starania.
Dodam, że samej ciąży, porodu się nie obawiam, naturalna rzecz, nasze mamy przez to przeszły, więc da się to przeżyć.
Pozdrawiam serdecznie )))

[kasiaaX]

No cóż... jesli chodzi o temat rozstepów to są kobiety które je maja i ja jestem jedną z nich moja mama tez je ma a jest szczupłą kobietą, ja jestem innej budowy (masywniejszej) ale widac skóre odziedziczyłam po niej. Jestem w 9tym m-cu i od 3 m-ca stosuje kremy na rozstepy które jak widac nic nie dały (chociaz liczyłam na to) waga + 13 kg, więc chyba nie tak strasznie, a jednak. Szczerze mówiąc nie wiem co zrobie tym po porodzie, oprócz cwiczen i kremów ale juz sie tak nie przejmuje rozstępami bo wiem, że zrobiłam coś, a nawet duzo zeby ich nie mieć. Poza tym myslę, że dziecko to wynagradza. Generalnie jestem zdania, że nie da sie wszystkiego przewidzieć -planowanie palnowaniem, ale zycie płata rózne figle. A mój partner bedzie musiał sie pogodzic z rozstępami tak jak ja, bo w koncu dałam nowe zycie, co jest sporym wysiłkiem dla ciała. czy to rozsepy czy inne zmiany to jednak sled pozostanie bo gospodarka hormonalna sie zmienia i tyle.

Co do tematu wątku - dziwny, gdy zajdziesz w ciążę lub zaczniesz planować na powaznie ciążę na pewno zaczniesz szukac informacji np. na forum czy wporadnikach na ten temat i dowiesz sie mnóstwo nowych rzeczy...natomiast teraz, hmm nie widze sensu opowiadnia i myślenia o tym na tzw. wyrost. Teraz taka kalukulacja nie ma sensu, zwłaszcza,że jak sama piszesz- dopiero ZACZNIESZ o tym mysleć.