Studentki chemii, byłe studentki chemii, przyszłe studentki chemii:))

[aako]

Eroll a na jakiej polibudzie?

ja dziś egzamin

[Eroll]

Na śląskiej. A Ty pewnie Wrocław? Powodzenia na egzaminie

[aako]

oo śląska to ponoć hardcore. duzo ludzi mam na roku ktorzy przeniesli sie ze slaskiej

dzieki ale przygotowuje sie juz na poprawę :P

[Eroll]

Napisane przez Edeldredzia

Hej!
ale w przyszłym roku na bank wybiorę się na chemię leków

Na UŚ? Zastanawiam się nad tym kierunkiem.

Napisane przez aako

oo śląska to ponoć hardcore. duzo ludzi mam na roku ktorzy przeniesli sie ze slaskiej

Ale podobno jedna z lepszych

[oljaa]

Napisane przez dottoressa

Witajcie!

Od października zaczynam pierwszy rok chemii środków bioaktywnych i kosmetyków na UMCS w Lublinie

czy ktoś jest na/po chemii kosmetycznej? jak z pracą po takich studiach?

i jak wrażenia po tym kierunku? Ja jestem w wieeeeelkiej kropce bo zastanawiam się między chemią środków bioaktywnych i kosmetyków a analityką chemiczną ;/ jeszcze biorę pod uwagę inne kierunki więc jest problem bo czasu coraz mniej ;/

[Eroll]

I co ja mam wybrać? Zawsze byłam przekonana o chemii na polibudzie, a teraz dostałam się na chemię leków na uniwersytet. Tegoroczne maturzystki - co Wy byście wybrały i dlaczego? I studentki - Wy już studiujecie, siedzicie w tym, więc z perspektywy czasu bardziej się orientujecie

[Nickita55]

Ja dostałam się na uniwersytet łódzki na chemię kosmetyczną... na politechnikę nigdy bym się nie zdecydowała, bo z matmy orłem nie jestem i zastanawiam się czy sobie ogólnie poradzę, a co dopiero na polibudzie.
Dziewczyny jak to jest na początku, pierwszy rok? Da się jakoś w miarę ogarnąć czy istny koszmar?

[aniaaniaa]

Hej ja jestem na 2 roku chemii na Politechnice w Gdańsku. Mówią, że pierwszy rok w porównaniu z drugim to sanatorium, szczególnie, że dochodzi chemia fizyczna

[Eroll]

Napisane przez aniaaniaa

Hej ja jestem na 2 roku chemii na Politechnice w Gdańsku. Mówią, że pierwszy rok w porównaniu z drugim to sanatorium, szczególnie, że dochodzi chemia fizyczna

Politechnika mówisz? To mam do Ciebie pytanie Czy osoba, która miała w liceum matematykę i fizykę na poziomie podstawowym jest w stanie sobie poradzić z tymi przedmiotami na politechnice? Czy są one o wiele trudniejsze niż na uniwersytecie? Zaczęłam panikować

[aniaaniaa]

Napisane przez Eroll

Politechnika mówisz? To mam do Ciebie pytanie Czy osoba, która miała w liceum matematykę i fizykę na poziomie podstawowym jest w stanie sobie poradzić z tymi przedmiotami na politechnice? Czy są one o wiele trudniejsze niż na uniwersytecie? Zaczęłam panikować

Kochana, ja jestem też po klasie z podstawową matmą, fizyką( która skończyła się w 2liceum ) i CHEMIĄ, a jednak poszłam na chemię Spokojnie sobie poradzisz, jeśli masz ścisły umysł, mi się udało zdać akurat w sesji podstawowej zimowej i letniej oba te przedmioty, nieorganę zawaliłam, te egzamin zdało 8 osób na 50 , ale tłumaczę t sobie lenistwem - w końcu to sama pamięciówka

Tylko musisz w miarę systematycznie się uczyć, ja np. jak już na ćwiczeniach czegoś nie rozumiałam to od razu się pytałam prowadzącego albo kogoś z grupy, a potem i tak siedziałam w domu i to wałkowałam, te zadania ; u mnie było akurat tak, że na każde następne zajęcia trzeba było być przygotowanym z poprzednich, więc trochę trzeba było się przyłożyć, ale za to łatwiej było ogarnąć to co na egzamin.

Szczerze mówiąc osoby, które miały matmę rozszerzoną łatwiej sobie radziły w I sem. , bo to była głównie powtórka z liceum na poziomie rozszerzonym, więc miałam więcej do nadrobienia niż niektórzy, ale znów inni akurat nie rozumieli tego w liceum, więc też zaczynali od nowa plus jakieś nowe rzeczy, a w II sem. to już caaaałkiem nowości, więc każdy zaczynał od zera

Śmiało mogę napisać, że ci bez rozszerzenia z matmy i fizyki radzili sobie równie dobrze jak ci po rozszerzeniu

Ale wykład


Zapomniałam dopisać: Tak są trudniejsze, uniwersytet (przynajmniej w Gdańsku) ma fizykę TYLKO na II sem., więc materiał jest niemiłosiernie okrojony, program trochę podobny, ale realizuja zdecydowanie mniej. Na polibudzie były bardziej "techniczne" zadania, aniżeli na uniwerku, co za tym idzie trudniejsze
Jeśli chodzi o matmę to oni też realizują o wiele mniej, nie mają statystyki na pewno i czegoś jeszcze, program też podobny, ale zadania trudniejsze W końcu to politechnika.

[Eroll]

Dziękuję ślicznie za odpowiedź
Z matmą radzę sobie dobrze, ale podstawową. Z fizyką nie wiem jak sobie radzę, bo po prostu jej nie miałam. Jednak mogę powiedzieć, że umysł mam zdecydowanie ścisły i szybko łapie te nowości. Mam ostatni dzień na podjęcie decyzji. Ale chyba jednak wybiorę tę politechnikę. Dzięki jeszcze raz

[aniaaniaa]

Napisane przez Eroll

Dziękuję ślicznie za odpowiedź
Z matmą radzę sobie dobrze, ale podstawową. Z fizyką nie wiem jak sobie radzę, bo po prostu jej nie miałam. Jednak mogę powiedzieć, że umysł mam zdecydowanie ścisły i szybko łapie te nowości. Mam ostatni dzień na podjęcie decyzji. Ale chyba jednak wybiorę tę politechnikę. Dzięki jeszcze raz

Lepiej na politechnikę, tytułu inżyniera nie znajdziesz na ulicy Ja się zawsze pocieszam tym, że od biedy można skończyć studia od razu po inżynierze, a tak po uniwerku masz tylko licencjat=nic, więc magistra trzeba robić tak czy siak.

[girl99]

ja studiuje ochrone srodowiska = chemii mam ogroooom

pierwszy semestr - pelen luz ale analiza matematyczna wykosila lud -.- drugi semestr - zaczelo byc hmm gorzej ale do zniesienia

semestr nr III - niech mnie ktos zabije nie wiedzialam w co rece wlozyc, ciagle jakies zadania, rysunki, kolokwia. kolokwiumz biotechnologii 500 stron kserowek na kazdej 2 slajdy yeahh, dalo rade

IV semestr - o dziwo, nie bylo zle. w trakcie semestru znalazl sie nawet czas na wyjscie na piwo czy kino. Ale sesja to byl prawdziwy armagedon. 3 tygodnie spania po 4 godziny, chodzenie spac o 2-3 w nocy a potem na 7:30 albo 9.

Zobaczymy co przyniesie semestr V :P

Co do stricte chemicznych przedmiotow - nie bylo zle, ale moze dlatego, ze prowadzacy w miare w porzadku i w miare fajne kolokwia robili
Ja mimo wszystko dalej bym wybrala Polibude, bo zawsze inzynier to inzynier ;P

[tysiaa02]

Up!

Cześć! Która z wizażanek w tym roku zaczyna chemię?
Ja od października ląduje na UMK ; )

[tysiaa02]

W tym roku wątek zamarł? Żadnych chętnych? ; <

[Ada to nie wypada]

Cześć chemiczki!

tysiaa02 ja studentką chemii już jakiś czas jestem i witam w Toruniu

[xyz7]

dziewczyny, szukałam tego wątku, bo potrzebuję małej pomocy z chemią. klasa 2 liceum, poziom podstawowy - alkany. są to dość proste rzeczy, ale mam kilka pytań. jeśli któraś miałaby czas mi pomóc - błagam, odezwijcie się w pw

[diablica_k]

Hej chemiczki!
Jestem mgr inż. chemii od 11.07.2011 roku, specjalność chemia analityczna, PWr.
Jestem z opolszczyzny i od dnia ukończenia studiów jestem na bezrobociu, udało mi się jedynie odbyć półroczny staż z urzędu. Szukałam pracy po całym kraju, ale jest strasznie kiepsko
Ale w końcu się udało, znalazłam pracę tydzień temu i przeprowadzam się z woj. opolskiego na mazowsze. Sama, bez rodziny, w nowym miejscu, rozpoczyna się nowy etap w życiu.
Jeżeli cofnąć czas, a zachować to co wiem teraz o sytuacji na rynku pracy, nie wybrałabym chemii na PWr. Analityka medyczna, diagnostyka laboratoryjna, zarządzanie jakością, myślę że te kierunki pozwoliłyby mi na uniknięcie bezrobocia.
No ale czasu nie cofnę, pracę w końcu też mam, teraz tylko rozpocząć dorosłe życie