2014-07-21, 21:07 | #421 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. III
Kurcze fajnie wam takie spotkania wielopsiakowe. Też tak chcę.
Ciekawe czy to moje będzie umiało żyć z innymi w zgodzie Wydaje mi sie ze jak zobaczył Rufika zza płotu to sie zjeżył :P Ale nie wypuszczam go zabardzo ze wzgledu na kwarantannę.
__________________
Edytowane przez Cyska Czas edycji: 2014-07-21 o 21:09 |
2014-07-21, 21:14 | #422 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. III
Pewnie BŁAGAM gdybyś była przypadkowo gdzieś tam to sprawdź. Przelałabym Ci od razu kasę i jakoś byśmy się dogadały
|
2014-07-21, 21:23 | #423 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Socjalizacja jest bardzo ważna. Wychodź z nim juz teraz nosząc go na rękach i nie broń mu przywitania sie z innymi po kwarantannie. Jesli go przyzwyczaisz do spotkań z innymi to dogada sie z większością . Z tego co ja widze to psy którym nie pozwalano na kontakt z innymi maja w przyszłości problemy z relacjami z innymi psami. Dzis takiego pekińczyka spotkaliśmy. Kobieta mowi ze nie pozwala mu bawić sie z innymi bo go dwa psy za bardzo podeptaly w zabawie jak był mały (gdybym miała liczyć wszystkie upadki Cookie'go ). Cookie podszedł, dał sie obwachac i powarczec na siebie (bo pekińczyk zbuntowany) ale autentycznie sam nie wiedział jak sie zachować bo wyczuwał napięcie ze strony tego pekińczyka. Wiec sam zdecydował ze nie ma sensu go denerwować. Ale pekińczyk sam nie wiedział czego chce bo jednak podbiegal do Cookie'go i go zaczepial .
|
2014-07-21, 21:25 | #424 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
U nas jest kilka takich psów, raczej małych ras, które tak się zachowują. Chciałbym ale się boję Jak Elmo do nich leci, to warczą albo uciekają z piskiem, a jak on im da spokój, to za nim lecą |
|
2014-07-21, 21:35 | #425 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
No dokładnie . Fakt zwykle to małe rasy. Ale ja mysle ze to jest wina ludzi bo oni sie zwyczajnie boja o takie maleństwo dlatego "chronią" je przed spotkaniami z innymi... I to sie obraca przeciwko nim samym. Bo przez to maja lekliwego psa.
Edytowane przez KarolinaK Czas edycji: 2014-07-21 o 21:37 |
2014-07-21, 21:38 | #426 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
__________________
|
|
2014-07-21, 21:40 | #427 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 488
|
Dot.: Psy - cz. III
Hahaha, w zyciu nie zapomne jak kiedys szlam z Dafi i z takim panem z labradorem przez park, a z naprzeciwka szlo troje mlodych ludzi z malymi pieskami i jak tylko sie zblizylismy do siebie to male pieski myk na raczki
Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka |
2014-07-21, 21:41 | #428 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. III
Jeśli chodzi o te pałąki, te te te... tyczki psie i takie tam podobne to są u mnie w Tkmaxxie, może u was też, choć pewnie w każdym tk maxie zupelnie co innego jest .. więęc... nie pomogłam chyba
__________________
|
2014-07-21, 21:46 | #429 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
A zapomniałam napisać ze Bentley jest słodki . |
|
2014-07-21, 21:57 | #430 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Psy - cz. III
no wlasnie nie bardzo mam jak odgrodzić kawałek ogródka i go przeczesać z kup :P bo to małe szataniaste przeskakuje nawet kojec i w ogole jak widzi jakąkolwiek zagrode to jego misją jest jej pokonanie i do tego jest strasznie szybki, wiec bawić sie z nim bez smyczy na dworze to póki co chyba za duże ryzyko. No ale w sobote drugie szczepienia to jeszcze z 2 tyg i będzie można bardziej poszaleć
No jest słodki wlasnie teraz, spokojny, uklada sie do snu, leży mi na klacie, przygląda mi sie, obwąchuje i liże twarz i kręci głową jak do niego mówie. Tylko dlaczego on jest taki słitaśny tylko 5 minut dziennie
__________________
|
2014-07-21, 22:37 | #431 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. III
A kto ma psa z dziurawym językiem, no kto? Kogo pies jak otworzył pysk to zapluł krwią białą poduszkę? Oczywiście że mój
Co za gamonie, nawet pięć minut nie mogą spokojnie siedzieć. Odkąd wróciłyśmy cały czas się okładają z pekinami I skutki są jakie są |
2014-07-21, 23:05 | #432 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
W szkole szczeniakow tez nas tego nie uczono, wlasnie powiedzenie glosno nie, i szczeniak laduje w pokoju obok bez zabawek na 5-10 min az sie uspokoi. Sin bin sie to tutaj nazywa. I jakos wyrasta mi naprawde fajny pies. Ktory nie gryzie choc potrafi szalec w zabawie jak maly huragan, znaczy teraz to mi sie pies popsul, Monika_Sonika z psa z adhd zrobila mi poprostu psa adhd sie zawieruszylo, Kala bedzie pewnie odsypiac tydzien wizyte Moniki
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|||
2014-07-21, 23:18 | #433 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. III
Rybiorek widziałam na kocim właśnie że macie gościa Chyba wszystkie Twoje zwierzaki ją uwielbiają A jak Monice się spodobała Kala z racji tego, że to taki podrabiany kot?
Kala też naśladuje koty? Chociażby w skokach czy wspinaniu się? Mieszkałam tydzień z Coffe i kotem. Młoda cały czas chciała robić to samo Wyłaziła na parapety, chciała wskakiwać na blaty, zamiast spać na kanapie spała na jej oparciu Wszystko po nim papugowała. |
2014-07-21, 23:33 | #434 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Kaleczka zrobila dobre wrazenie, Monika psiara nie jest ale mowi ze takiego psiaka jak Kala chcialaby (ale wlasnie jak jest teraz, odchowana, grzeczna ) Takze Monika bawi sie codziennie z calym zoo, Kala to juz jest na ostatnich lapkach, dzisiaj ja musialam isc do pracy wiec maz zabral Monike i Kale na klify, zeszly z 8 km, potem zabral je na rybe grilowana w porcie Siedzieli na zewnatrz przy stoliki, Kala miedzy nimi i co chwile dawali jej troche ryby na widelcu Kala mysli ze jest kotem jedyne co to skakac nie umie ale Monika ja dzisiaj troche podpuszczala i Kala wskoczyla sama kilka razy na wysokie krzeslo. A tak normalnie to Kala wchodzi na parapet gdzie ma poduszke i sobie spi tam w ciagu dnia. Uwielbia zabawy kocimi wedkami.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
2014-07-22, 06:53 | #435 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Ja nie jestem absolutnie fanka bezstresowego wychowania. Pies musi wiedziec jakie zachowania sa akceptowalne a jakie absolutnie nie, jasne nagroda jak najbardziej za dobre ale za zle tez musi wiedziec ze zrobil cos czego nie powinien. Zreszta gdybym miala dzieci to wychowywalabym je w ten sam sposob - jasno stawiane zasady i bycie konsekwentnym. Suka z mlodymi wcale nie obchodzi sie delikatnie. Jak ja ktorys ugryzie podczas karmienia w sutek to dostaje z nogi i to porzadnie - przyklad podalam zeby nie wyszlo ze bije psa.
Dlatego jesli ktos wychowal psa samymi metodami pozytywnymi to z checia zobacze na co on wyrosl A jesli chodzi o ten patent na spray kiedy chce uciekac to chyba do psa "Asiulki" to wyczytalam ze wode rozmieszac z sokiem z cytryny albo z odrobina octu jablkowego. Podobno psy nie lubia kwasnego posmaku - Nie wiem nigdy nie probowalam . Bo moj na wode to mysli ze to zabawa. Kiedy opryskuje kwiaty woda to sie w ten sposob ganiamy czasem... |
2014-07-22, 06:59 | #436 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
Psa można pokazać jakie panują u nas zasady bez szarpania za kark. Nie ma żadnej potrzeby żeby z normalnym szczeniakiem tak się obchodzić. I powtórzę, że psy doskonale wiedzą, że nie jesteśmy dwunożnymi psami.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-07-22, 07:10 | #437 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Lapalam za skore i odwracalam zwyczajnie w przeciwnym kierunku (nie unoszac go) zeby odwrocic jego uwage. |
|
2014-07-22, 07:11 | #438 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 581
|
Dot.: Psy - cz. III
Ja moge powiedziec jak jest z kotami. Mam matke 7 lat i jej córkę 5 lat. Nadal jak mloda cis przeskrobie albo nachalnie kladzie sie obok niej to zostaje potraktowana przez matke zebami za kark i jestvtrzymana az sie opanuje i da matcec spokoj. I to dziala. Mysle, ze chodzi o to aby przytrzymac psa za kark na wzor zwierzecych matek, bo to stopuje psa i resetuje jego chec na wybryki. Zeby mnie dobrze zrozumiec nie szarpac psa tylko przytrzymac za kark. Ja jestem za tym. Tak samo jak z dzieckiem. Mozna mowic zatrzymaj sie, nie biegnij i zero reakcji, mozna zlapac i dac klapsa ( nie popieram) a mozna tez przytrzymac za reke i w ten sposob wyhamowac.
|
2014-07-22, 07:21 | #439 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
A ja nie jestem za i nigdy nie będę. I na tym wątku nie będę tego popierać ani przyklaskiwać. Nie ma żadnej potrzeby żeby normalnego psa łapać za kark i przekręcać. A piszcie tak dalej i jak kogoś albo pies ugryzie albo zrobi się lękowy z powodu takiego "wychowania" to będzie od waszych rad. Sięganie psu nad głową i zaskakiwanie go w ten sposób to łatwy przepis na nieszczęście.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-07-22, 07:50 | #440 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 581
|
Dot.: Psy - cz. III
Ale Ty się nakręcasz. Nie chodzi o zaskakiwanie psa, szarpanie, chodzi o to, żeby położyć psu na karku rękę i przytrzymać go w celu uspokojenia, odwrócenia uwagi, wyciszenia. Żadna z nas nie pisze o szarpaniu psa, czy wyrywaniu mu kłaków z karku, ale o zwykłe chwycenie bez zadawania bólu. Nikogo nie da się wychować bezstresowo samymi tylko nagrodami. Musza byc ramy ale z poszanowaniem dziecka, psa, kota itp. Piszę to ja właścicielka dwóch psów, trzech kotów i matka dwójki dorosłych już dzieci.
|
2014-07-22, 08:02 | #441 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
gdzie ja pisałam o samych nagrodach? nigdzie, są inne sposoby uczenia psa niż łapanie za kark. nie chce mi się powtarzać i to mówię ja, osoba która ma 2 psy i 3 koty.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-07-22, 08:20 | #442 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. III
Można wszystko wyważyć. U mnie psy nie były łapane za kark, u mnie cuda na 4 psach działał dotyk. Kiedy się nakrecały wystarczyło je rozproszyć szybkim dotykiem w kark czy w miejsce gdzie nie mogły mnie złapać za rękę. Ani to nie bolało, ani nie denerwowało, po prostu wybijało z sytuacji. I nigdy dotyk nie był jakiś mocny, zwykle wybicie z sytuacji. Ale też nie każdy pies na to pójdzie. Niektóre mogą się tym bardziej nakręcić, inne denerwować. Więc dziewczyny myślę że to zależy od charakteru psa.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-22, 08:36 | #443 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
chyba jest różnica pomiędzy DOTYKANIEM psa a ŁAPANIEM ZA KARK I PRZEKRĘCANIEM. Przynajmniej dla mnie jest.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-07-22, 09:31 | #444 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-07-22, 09:35 | #445 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
Ale ja nigdy nie miałam nic przeciwko dotykaniu psa, uspokajaniu dotykiem. Mowa była o dyscyplinowaniu przez łapanie za kark i przekręcanie. Dla mnie to zbędne i może być szkodliwe.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-07-22, 09:58 | #446 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
|
Dot.: Psy - cz. III
Cytat:
A ja na bardzo niegrzecznym labradorze wypróbowałam jak leżał na plecach, przytrzymanie go za karę ręką na klatce piersiowej by nie mógł się przez moment podnieść, kilka sekund do 10, i podziałało, uspokoił się. A tylko 2 takie kary zastosowałam, więcej nie trzeba bo się pies znudzi i nie reaguje, a wręcz się do tego przyzwyczaja i robi złe rzeczy jeszcze częściej. |
|
2014-07-22, 10:42 | #447 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
|
Dot.: Psy - cz. III
Cyska, ja bym nie łapała za kark tak od razu. U mnie (ogólnie) jest tak, że zaczynamy delikatnie, a jak nie działa, to wtedy idę w stronę mocniejszej awersji. Pierwsze co to bym starała się szczeniaka wybic z rytmu puknięciem go palcem czy dłonią (zależnie od wielkości psa) i wydaniu głośnej komendy stopującej. Jak pies złapie dezorient na chwilę, to należy zając go czymś innym.
Ja nie jestem przeciwniczką awersji (a kto jest, ten zrozumie, że to utopia, gdy trafi na odpowiedniego psa), wręcz przeciwnie, krótkie korekty mogą bardzo, według mnie, usprawnic współne życie i polepszyc relacje, bo pies bardzo szybko łapie, czego od niego wymagamy. I nie cierpi przy tym, jak to sobie niektórzy wyobrażają. Dla szczeniaka złapanie za kark (chyba nie muszę pisac, że delikatnie) to żadna tragedia, ale nie musisz robic tego od razu. Znowu zgadzam się z ingą, że samemu trzeba sobie wypośrodkowac, co piszą inni. Teorii wychowywania psów jest milion i dopiero mając własne doświadczenie możesz sama określic, kto pieprzy głupoty, a kogo warto słuchac. Dużo czytaj, próbuj, a dojdziesz do własnych wniosków. Później każdy kolejny pies nauczy Cię czegoś nowego.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
|
2014-07-22, 10:48 | #448 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
ja nie jestem przeciwniczką awersji, kilka razy podkreśliłam, że przy normalnym, stabilnym psie nie ma takiej potrzeby.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2014-07-22, 10:58 | #449 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 464
|
Dot.: Psy - cz. III
A ja mam do was pytanie, Jak dobrać psu kaganiec, chodzi mi o rozmiar nylonowego, mały kundelek się boi strzyżenia, a raczej jest wściekły jak próbuje mu podciąć nożyczkami sfilcowaną wiszącą sierść, to go szpeci, no i wykąpać co do czego nie jest przekonany.
Wystawia zęby i warczy, a chcę go porządnie wyczyścić, czy pies w kagańcu nylonowym nie wystawi zębów do ugryzienia? Bo te nylonowe są takimi otwartymi, chyba że zdecydować się na tą metalową kratę? Kupić kilka rozmiarów i mierzyć na psie czy jak? |
2014-07-22, 11:00 | #450 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. III
a nie możesz z psem pójść do sklepu zoo i przymierzyć? A może jest podany obwód kufy i głowy od-do na rozmiarach kagańców?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:38.