Psy - cz. III

[doris144]

Napisane przez sugarfreeee

Ha 1/4 to nawet lepiej! Ja mam tylko 2(bo kita nie liczę:P), na 3 będę odkładać A jaki masz aparat?

Koryguję: mam 1/8 (zawsze przestawiam liczby ) a aparat mam sony a 55 juz od prawie 4 lat a teraz jakbym kupowała, to głęboko zastanowiłabym sie nad canonem, ale z mojego jestem zadowolona i w dłoni mi dobrze leży. Tu zrobione przeze mnie zdjęcie zwykłym 4-5.6/55-200

[sugarfreeee]

Napisane przez doris144

Koryguję: mam 1/8 (zawsze przestawiam liczby ) a aparat mam sony a 55 juz od prawie 4 lat a teraz jakbym kupowała, to głęboko zastanowiłabym sie nad canonem, ale z mojego jestem zadowolona i w dłoni mi dobrze leży. Tu zrobione przeze mnie zdjęcie zwykłym 4-5.6/55-200

Z sony nie miałam do czynienia, ja jestem team canon

[zakonna]

inga, a skąd te problemy z gruczołami się wzięły?

[134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c]

Napisane przez sugarfreeee

Dziękuję!
A jaki obiektyw kupiłaś?

50 1/8...
Wlasnie wymarzylam sobie taki piekny portret z idealnym rozmyciem tla, ale nie wychodzi, moze tlo mam jakies do dupy:p no i myslalam, ze jak jest jasny to poradzi sobie w wiekszosci warunkow oswietleniowych, ale z tym tez jest slabo, nie wiem czy jest jakas roznica miedzy nim, a moim ciemnym tele... tele kupilam wlasnie po to, zeby robic zdjecia w ruchu, ale i tak wychodza rozmazane, bo nigdy nie jest dostatecznie jasno masakra, ja sie chyba nie nadaje wroce moze do instrukcji obslugi

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

[pffe]

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;49418708]50 1/8...
Wlasnie wymarzylam sobie taki piekny portret z idealnym rozmyciem tla, ale nie wychodzi, moze tlo mam jakies do dupy:p no i myslalam, ze jak jest jasny to poradzi sobie w wiekszosci warunkow oswietleniowych, ale z tym tez jest slabo, nie wiem czy jest jakas roznica miedzy nim, a moim ciemnym tele... tele kupilam wlasnie po to, zeby robic zdjecia w ruchu, ale i tak wychodza rozmazane, bo nigdy nie jest dostatecznie jasno masakra, ja sie chyba nie nadaje wroce moze do instrukcji obslugi

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
zdjęcia jak są w ruchu to czy będą rozmazane nie zależy od jasności.
to samo z rozmytym tłem, to nie zależy od jasności. spróbuj robić na ustawieniach manualnych a nie auto.

[134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c]

Napisane przez pffe

zdjęcia jak są w ruchu to czy będą rozmazane nie zależy od jasności.
to samo z rozmytym tłem, to nie zależy od jasności. spróbuj robić na ustawieniach manualnych a nie auto.

O ku***rcze, dobra jestes

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

[pffe]

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;49418868]O ku***rcze, dobra jestes

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
fotografia to moje hobby, od zawsze, mam dziadka fotografa więc nieco szaleję w temacie

[sugarfreeee]

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;49418708]50 1/8...
Wlasnie wymarzylam sobie taki piekny portret z idealnym rozmyciem tla, ale nie wychodzi, moze tlo mam jakies do dupy:p no i myslalam, ze jak jest jasny to poradzi sobie w wiekszosci warunkow oswietleniowych, ale z tym tez jest slabo, nie wiem czy jest jakas roznica miedzy nim, a moim ciemnym tele... tele kupilam wlasnie po to, zeby robic zdjecia w ruchu, ale i tak wychodza rozmazane, bo nigdy nie jest dostatecznie jasno masakra, ja sie chyba nie nadaje wroce moze do instrukcji obslugi

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Musisz sobie trochę poczytać o przesłonie i głębi ostrości - tu może tkwić Twój problem z rozmyciem tła Co do jasności obiektywu - jakie ISO ustawiasz?

[pffe]

Napisane przez sugarfreeee

Musisz sobie trochę poczytać o przesłonie i głębi ostrości - tu może tkwić Twój problem z rozmyciem tła Co do jasności obiektywu - jakie ISO ustawiasz?

dokładnie ale nawet najciemniejsze obiektywy przy ustawionym iso dobrze będą robiły dobre zdjęcia.

[sugarfreeee]

Napisane przez pffe

dokładnie ale nawet najciemniejsze obiektywy przy ustawionym iso dobrze będą robiły dobre zdjęcia.

Niby tak, ale jak ostatnio zapomniałam sobie zmienić iso to było takie ziarno, że mi zgrzytało między zębami, makabra Więc ciemnym obiektywom mówię stanowcze nie :P

[134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c]

Napisane przez pffe

fotografia to moje hobby, od zawsze, mam dziadka fotografa więc nieco szaleję w temacie

Raczej rozwaliła mnie Twoja zdolność wyciągania wniosków

Napisane przez sugarfreeee

Musisz sobie trochę poczytać o przesłonie i głębi ostrości - tu może tkwić Twój problem z rozmyciem tła Co do jasności obiektywu - jakie ISO ustawiasz?

Właśnie w tę głębię ostrości teraz powoli się wdrażam i zacznę niedługo eksperymentować.
Zdjęcia na dworze zwykle robię przy ISO 800.

[doris144]

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;49419526]Raczej rozwaliła mnie Twoja zdolność wyciągania wniosków


Właśnie w tę głębię ostrości teraz powoli się wdrażam i zacznę niedługo eksperymentować.
Zdjęcia na dworze zwykle robię przy ISO 800.[/QUOTE]
To wysokie ISO jak na warunki naturalne.

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

A tak z innej beczki, może coś poradzicie. Mam psa przeszło 8 lat, jest kastrowany, bierze leki na tarczyce i mam z nim problem, bo... śmierdzi w sensie sierść mu śmierdzi takim capem (chyba) posłania śmierdzą, nawet, jak się go wykapie to za kilka dni tez śmierdzi. Co może jest ważne, to kilka razy dziennie ma hmmm jakby tu powiedziec pobudzenie sexulane takie mozna powiedziec samoistne, bo po prostu się kładzie i nagle się zrywa i się zaczyna wg mnie męczyć. może to ma wpływ na to, ze on smierdzi, jakies sprawy hormonalne? Ktoś się z tym spotkał? Miałam wczesniej drugiego samca, miał 13 lat jak w zeszłym roku musieliśmy go uspić i nie smierdział ani nie miał takich napadów.

[zakonna]

wykastrowany ten twój pies? Byłaś u lekarza z tym zapachem? Jeśli pies nie ma żadnej choroby skóry to możesz go kąpać w szamponie z biosiarką albo z chlorheksydyną.

[doris144]

Napisane przez zakonna

wykastrowany ten twój pies? Byłaś u lekarza z tym zapachem? Jeśli pies nie ma żadnej choroby skóry to możesz go kąpać w szamponie z biosiarką albo z chlorheksydyną.

tak, od trzech lat jest wykastrowany, od trzech lat ma stwierdzona niedoczynność tarczycy. w zeszłym roku zaczęło tak czuć od niego a teraz jakby więcej. Do lekarza wybiorę się z nim wiosną, bo to cała wyprawa 40 km daleja ja sama bym musiala go teraz wieźć, co nie ukrywam jest problemem, zrobie mu wtedy kontrolne badania na tarczycę i się wypytam co i jak tylko nie chce wyjść na jakiegoś głupka, co mu zapach psa przeszkadza. Przy jego tarczycy jestem na wszystkie sprawy skórne i tycie przewrażliwiona, ale od kiedy bierze euthyrox to sierść mu błyszczy, na ogonie i uszach włosy odrosły, na bokach też, schudł do prawidłowej wagi, więc niby wszystko ok. Pytam się tutaj, bo może ktoś miał taki przypadek. To pobudzenie sexualne mnie dziwi, przy kastracj?

[zakonna]

ja mogę się tylko wypowiedzieć w sprawie śmierdzenia. Mój pies śmierdzi w sezonie pływackim, choroby skóry lekarz nie znalazł więc zalecił właśnie te dwa szampony. Na sierść i skórę dobrze też działa olej z łososia.

[pffe]

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;49419526]Raczej rozwaliła mnie Twoja zdolność wyciągania wniosków


Właśnie w tę głębię ostrości teraz powoli się wdrażam i zacznę niedługo eksperymentować.
Zdjęcia na dworze zwykle robię przy ISO 800.[/QUOTE]
a po co takie aż iso? poczytaj najpierw
ja przeczytałam cały stos książek zanim wzięłam lustro do ręki.

[inga21]

Napisane przez zakonna

inga, a skąd te problemy z gruczołami się wzięły?

Nie mamy pojęcia.
Jak byłam ostatnio z Sonią na gruczołach to zabrałam przy okazji Młodą, bo miała z tymi alergicznymi oczami problem. I przy okazji wet mówi że jak już zrobiliśmy gruczoły Sońce to sprawdzimy i C. Byłam pewna że nic nie będzie, pies ma rok i 3 miesiące, żadnych objawów. A tu się okazało że obydwa tak zapchane
Kazał wrócić za 10 dni na kontrolę, Sońka czysta a u szatana znowu zapchane, identycznie jak ostatnio Zobaczymy co z tym będzie, liczę na to że jakoś przejdzie bez większej ingerencji, ale trochę mnie to martwi.

[zakonna]

no to trochę kiepsko. A może trzeba dietę zmienić?

[inga21]

Zakonna też o to pytałam weta, ale stwierdził że u niej to nie ma większego znaczenia. Szczególnie że je TOTWa, więc powinna mieć dobrze zbilansowane wszystko. Nie wiem w sumie na co mogłabym z nią przejść Barf na 100% odpada, więc karma nam zostaje, a jak na razie ona uwielbia TOTWa i jej służy.

[zakonna]

ja się na tym nie znam, pamiętam tylko, że gdzieś kiedyś czytałam, że zmiana diety może pomóc. Ale szczegółów nie znam.

[inga21]

Wiesz co ja próbowałam z pekinką, bo też ma gruczoły. Ale u niej to raz na dwa miesiące wystarcza czyścić i nie ma żadnych problemów wtedy. I już wszystko w nią pakowałam. Od zwiększenia ilości błonnika w diecie, po całkiem inną konsystencje podawanego jedzenia. I niewiele to zmieniło

A u Młodej jest największy problem w tym, że te gruczoły mają dziwną 'konsystencje'. Wet mówi że są jakby za bardzo galaretowate zamiast normalne stałe i dlatego będziemy to sprawdzać.
Co ja mam z tym moim dzieciakiem

Jak one mnie wielbią dzisiaj, stęskniły się za mną tak samo mocno jak ja za nimi. Cały dzień wszystkie przylepione do mnie, rozdają buziaki i się przytulają A w nocy miałam taką obstawę, nie odstępowały mnie n milimetr, wszystko się do łóżka wepchało

[Rybiorek]

Napisane przez sugarfreeee

Ja swojego tele nie lubię - jest ciemny i strasznie żre baterię ;P szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie polować na oziki w trybie makro, dlatego podziwiam!

ja mam jasny

canon zoom EF 70-200mm f/2.8 L IS II USM

jest troszke ciezki i po pierwszych probach po 30 minutach rece (przedramiona) troche bolaly (ponad 2 kg z aparatem) ale codziennie cos tam nim w domu cykam i kazdego dnia coraz mniej czuje jego wage (jak pokazalam mezowi co wybralam to poszedl do kuchni, wrocil z dwoma kartonami soku jablkowego, przylozyl jeden do drugiego i kazal mi z tym tak lazic po domu jak z aparatem, z pol godziny to trzymalam, wiec stwierdzil ze jednak bardzo chce ten obiektyw )

makro tez mam 2.8 (100), tez canon

A jaką sobie upatrzyłaś? Jaki masz aparat?

mam gdzies spisane namiary... jak bede pamietac to pozniej poszukam

canon 6D

Napisane przez doris144

ja chciałam 50 1/8 ale mam 1/4 i też jestem zadowolona daje ładne rozmycie tła, jest jasna, więc na jakiś czas musi wystarczyć.
A Ryborek poćwiczy na tym , co ma i bedzie wiedziała, czego potrzebuje i przekona się, że to i tak zawsze mało Ja mam 4 obiektywy i marzę o jeszcze paru

ja juz wiem ze to malo, kupilam dzisiaj plecak na aparat i obiektywy, nie moglam sie zdecydowac ale w koncu wzielam wiekszy (bo kiedys dojdzie portretowka i moze jeszcze jedna lampa, moze dwie)

[zakonna]

inga miło tak wracać do domu, prawda? Ja nawet jak wracam zła, zmęczona, wkurzona to jak wchodzę i te moje ogonki się cieszę, to od razu mi lepiej. I zawsze humor mi się poprawia.

[sugarfreeee]

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;49419526]

Właśnie w tę głębię ostrości teraz powoli się wdrażam i zacznę niedługo eksperymentować.
Zdjęcia na dworze zwykle robię przy ISO 800.[/QUOTE]

To przy ISO 800 nawet ciemny obiektyw powinien wyrabiać, skoro zdjęcia na dworze - pomyśl nad tym, czy na przykład obiektyw jest dobrze ustabilizowany - czasem człowiek bezwiednie podrzuca ciężki obiektyw przy naciskaniu spustu migawki na własną prośbę zamazując zdjęcie Jeśli warunki sprzyjają zawsze możesz ustawić w opcjach priorytet czasu i tam się pobawić

A tak naprawdę to przy dobrym oświetleniu, na dworze nawet można ustawić ISO na 100-200 Przy 800 ryzykujesz brzydkim ziarnem

Napisane przez Rybiorek

ja mam jasny

canon zoom EF 70-200mm f/2.8 L IS II USM

jest troszke ciezki i po pierwszych probach po 30 minutach rece (przedramiona) troche bolaly (ponad 2 kg z aparatem) ale codziennie cos tam nim w domu cykam i kazdego dnia coraz mniej czuje jego wage (jak pokazalam mezowi co wybralam to poszedl do kuchni, wrocil z dwoma kartonami soku jablkowego, przylozyl jeden do drugiego i kazal mi z tym tak lazic po domu jak z aparatem, z pol godziny to trzymalam, wiec stwierdzil ze jednak bardzo chce ten obiektyw )

makro tez mam 2.8 (100), tez canon



mam gdzies spisane namiary... jak bede pamietac to pozniej poszukam

canon 6D



ja juz wiem ze to malo, kupilam dzisiaj plecak na aparat i obiektywy, nie moglam sie zdecydowac ale w koncu wzielam wiekszy (bo kiedys dojdzie portretowka i moze jeszcze jedna lampa, moze dwie)

Ja już zwątpiłam z wycieczek, spacerów z aparatem z tele, bo jest totalnie nieporęczny (bo oprócz aparatu muszę dołączyć zawsze grip bo żre baterię niesamowicie). Do tego obiektywy na zmianę ( zawszę na dworze drżę, że zaraz mi się body zapyli/zasyfi, lustro porysuje, no mecyje powiadam ).

6 D...Kiedyś myślałam, czy by nie poodkładać na 5D, ale na razie pozostaje to w sferze dalekich marzeń Ech, w sumie mnie by nawet wystarczyła 50 D taty, choć jak na moje łapy to moja 350 D wystarcza w całej rozciągłości - poręczny, lekki "babski" A teraz jaki masz aparat Rybiorku?


Mój pokrowiec już praktycznie nie istnieje Ale pożyczałam kiedyś plecak na aparat i to z kolei jest dla mnie niewygodne - zbyt wiele czasu upływało od wymarzonego ujęcia do wyjęcia aparatu - w efekcie i tak i tak zwisał mi z szyi

[Rybiorek]

Napisane przez sugarfreeee

Ja już zwątpiłam z wycieczek, spacerów z aparatem z tele, bo jest totalnie nieporęczny (bo oprócz aparatu muszę dołączyć zawsze grip bo żre baterię niesamowicie). Do tego obiektywy na zmianę ( zawszę na dworze drżę, że zaraz mi się body zapyli/zasyfi, lustro porysuje, no mecyje powiadam ).

zobaczymy jak mi pojdzie, w pierwszy dzien swiat planujemy jechac na plaze z suniami

6 D...Kiedyś myślałam, czy by nie poodkładać na 5D, ale na razie pozostaje to w sferze dalekich marzeń Ech, w sumie mnie by nawet wystarczyła 50 D taty, choć jak na moje łapy to moja 350 D wystarcza w całej rozciągłości - poręczny, lekki "babski" A teraz jaki masz aparat Rybiorku?

no wlasnie mam 6D (maz mi podpowiadal 5D mark III ale wtedy musialabym zrezygnowac z ktoregos obiektywu...)

a przesiadlam sie z 7letniego Lumixa Z18

edit: dokupic chce jeszczeobiektyw Canon EF 85 mm f/1.2L II USM ale to za jakis czas

[doris144]

Napisane przez Rybiorek

zobaczymy jak mi pojdzie, w pierwszy dzien swiat planujemy jechac na plaze z suniami

no wlasnie mam 6D (maz mi podpowiadal 5D mark III ale wtedy musialabym zrezygnowac z ktoregos obiektywu...)

a przesiadlam sie z 7letniego Lumixa Z18

edit: dokupic chce jeszczeobiektyw Canon EF 85 mm f/1.2L II USM ale to za jakis czas

Fajne obiektywy. Mnie by brakowało jeszcze jakiegoś szerokokątnego, żeby w domu popstrykać lub szerszą perspektywę zrobić, lub zdjęcie z bliska.
A plecak mam na aparat i sobie chwalę, choć jest co dźwigać i czasami nie biorę wszystkich obiektywów a potem żałuję

[inga21]

Napisane przez zakonna

inga miło tak wracać do domu, prawda? Ja nawet jak wracam zła, zmęczona, wkurzona to jak wchodzę i te moje ogonki się cieszę, to od razu mi lepiej. I zawsze humor mi się poprawia.

Nie było mnie najdłużej jak do tej pory - 2 tygodnie. Już cały drugi tydzień myślałam o tym, żeby już jechać i jak mnie przywitają
Jak przyjechałam to siostra wyszła z Kofkiem przed bramę i jak mnie Młoda zobaczyła dostała takiego przyspieszenia Tak się jeszcze nigdy nie cieszyła. A później jak mnie pozostała czwórka w bramie dopadła tak się godzinę witaliśmy
A Młode w nocy standardowo co chwilę się przytula coraz bardziej, dzisiaj mnie zrzuciły z łóżka i musiałam iść spać od ściany

Mam to samo, jak wchodzę i takie merdające ogony podbiegają to aż mi się robi lepiej

[zakonna]

nasza Sonia śpi z nami w łóżku. I w ciągu nocy, systematycznie, centymetr po centymetrze, pcha się na mojego Pawła. Więc Paweł, siłą rzeczy, przesuwa mnie na łóżku. I rezultat jest takie, że rano ja wiszę niemal poza łóżkiem, mój TŻ zaraz za mną, a pies wyciągnięty na maksa na jego połowie łóżka i jego poduszce .
Dzisiaj rano jej powiedziałam, że to się dopiero nazywa awans społeczny. Z klatki w schronie na własną połowę łóżka małżeńskiego.

[BlueDecoria]

Moje powroty do domu to istna masakra. Zanim otworzę drzwi to wszystko ściągam i chowam zakupy bo powitanie z berneńczykiem to nie lada wyczyn Ale walczymy z tym, próbujemy go okiełznać

[Rybiorek]

Napisane przez doris144

Fajne obiektywy. Mnie by brakowało jeszcze jakiegoś szerokokątnego, żeby w domu popstrykać lub szerszą perspektywę zrobić, lub zdjęcie z bliska.
A plecak mam na aparat i sobie chwalę, choć jest co dźwigać i czasami nie biorę wszystkich obiektywów a potem żałuję

no maz wlasnie sie ze mnie nabija ze plecak jak na wyprawe i pyta czy na plaze zabiore to wszystko...

ja musze na razie obstac z tym co mam, makro dobrze sie sprawdza zarowno w domu jak i na sredni dystansie na dworze, jedyne co to AF jest wolny... a z kolei jak go wylacze to nie wiem kompletnie czy zlapalam ostrosc (chodzi mi o ruch, bo to co stoi w miejscu to zadna filozofia zlapac)

lufa (tak maz nazwal EF 70-200 2.8) jest dobra do wszystkiego tylko nie do makro, w domu robi tym lepsze fotki im dalej jestem od obiektu (wykorzystujac jej zoo wychodzi jakbym byla blisko a roznica z makro ze caly zwierz ostry i bokeh wychodzi fajniej)

przed chwila wlasnie zrobila z 700 fotek lufa - na podworku jak sunie biegaly za pilka, a potem za kotami po domu, jak zrzuce na kompa wybiore kilka i wstawie

Napisane przez inga21

Nie było mnie najdłużej jak do tej pory - 2 tygodnie. Już cały drugi tydzień myślałam o tym, żeby już jechać i jak mnie przywitają
Jak przyjechałam to siostra wyszła z Kofkiem przed bramę i jak mnie Młoda zobaczyła dostała takiego przyspieszenia Tak się jeszcze nigdy nie cieszyła. A później jak mnie pozostała czwórka w bramie dopadła tak się godzinę witaliśmy
A Młode w nocy standardowo co chwilę się przytula coraz bardziej, dzisiaj mnie zrzuciły z łóżka i musiałam iść spać od ściany

Mam to samo, jak wchodzę i takie merdające ogony podbiegają to aż mi się robi lepiej

Inga - Yuma tak mnie wita jak wracam z pracy, ze sklepu, ba! ona mnie nawet rano tak wita jak sie obudze choc spi ze mna cala noc pod tym wzledem to Yuma bije Kale na glowe (a myslalam ze Kala taka wylewna, Yumcia jest poprostu totalnie w nas zakochana i najchetniej w ogole nie odklejala sie od nas)