ZNO - plotki, pocieszenia i codzienne zwierzenia! część II

[AlternatywnaKawa]

Dzięki dziewczyny! Naprawdę wiele dla mnie znaczą Wasze słowa
Poza tym jesteście pierwszymi osobami, które znają całą historię i wiedzą jak mi cholernie źle. Przed nikim nie potrafiłam się otworzyć i rozpłakać. Wszystkim wokół mówiłam "nie ma czym się przejmować, no szkoda tych dwóch lat ale będzie następny" i uśmiechałam się. Po prostu strasznie nie chciałam całej litości. A i tak wszyscy komu powiedziałam przez pierwsze dni pisali do mnie pierdyliard razy "jak się czujesz? wszystko ok?" a ja miałam ochotę walnąć telefonem i wykrzyczeć im "poproś swego faceta żeby cie zostawił i zobacz jak można się wtedy czuć". Na szczęście ludzie wrócili już do swoich zajęć i przestali się mną interesować i od tego momentu jest dużo łatwiej, bo przynajmniej nikt mi nie przypomina kilkanaście razy dziennie jaka to ja biedna porzucona jestem.

[karolinaaa92]

Alternatywna, 😘😘😘





Może trochę na pocieszenie - wczoraj i dzisiaj spotkałam exa, pogadaliśmy chwilę i nawet zapomniałam, że teraz jest z moją dobrą koleżanką. Nawet jak ich razem spotykam, to normalnie gadamy. 😊 A mój drugi ex już jest prawie rok po ślubie. 😃 Teraz już nawet nie myślę o tym, trzeba żyć dalej. 😊

[IrelandBreakfast]

Napisane przez karolinaaa92

Też o niej ostatnio myślałam.

I ja

Hmm, ja nie mam exów.

[mansikkaa]

Ja mam. W sumie po czasie zrozumialam że chciał mnie wykorzystać.
2 razy go widziałam i za każdym razem szybko uciekał

[karolinaaa92]

Moi dwaj exy to w sumie krótkie historie. Teraz cieszę się, że tak szybko się skończyło. 😉

[Wiki230695]

Ja jestem juz 2 lata w zwiazku na odleglosc i jak narazie to mi nie przeszkadza choc sa ciezsze chwile ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

A wynajecie mieszkania odpada :-P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mansikkaa]

Napisane przez Wiki230695

Ja jestem juz 2 lata w zwiazku na odleglosc i jak narazie to mi nie przeszkadza choc sa ciezsze chwile ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

A wynajecie mieszkania odpada :-P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej

[dzamatasi]

Hej,moge.dolaczyc ?
Jestem w zwiazku na.odleglosc,dzieli nas 100km... nie wiem.czy duzo czy malo,jednak juz po ponad 7 mieisacach zaczyna mi.to.orzeszkadzac

[mansikkaa]

Napisane przez dzamatasi

Hej,moge.dolaczyc ?
Jestem w zwiazku na.odleglosc,dzieli nas 100km... nie wiem.czy duzo czy malo,jednak juz po ponad 7 mieisacach zaczyna mi.to.orzeszkadzac

Hej U mnie przez 2.5 roku odległość wynosiła 300km. Teraz 170 A od października tylko godzina drogi ,
Skąd jesteście?

[olaaleksandra123]

Napisane przez dzamatasi

Hej,moge.dolaczyc ?
Jestem w zwiazku na.odleglosc,dzieli nas 100km... nie wiem.czy duzo czy malo,jednak juz po ponad 7 mieisacach zaczyna mi.to.orzeszkadzac

Hej opowiedz coś o Was czym się zajmuje cię, ile macie lat ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolinaaa92]

Wiki, Dzamatasi, hej! 😊

[dzamatasi]

Ja jestem z Dolnego slaska, dokladnie pochodze z malej miesciny w kotlinie klodzkiej, on pochodzi z opolskiego-nysy. Dzieli nas 3 lata rożnicy , ja mam 22 on 25 lat.
Szukałam pracy w jego mieście,bo u mnie ze względu na małe miasto ciezko jest z pracą. Mogłabym z nim zamieszkać, niemniej jednak jestesmy ze soba od 7 miesięcy,więc wydaje mi się za szybko no i jednak wolimy coś odłozyć,żeby mieć na wspolny start. Choć nie ukrywam,że coraz bardziej mi odległość przeszkadza, tęsknie za nim coraz vardziej. a kontakt przez fb mnie już nie satysfakcjonuje jak i spotkania co tydzień na weekendy Chciałabym już z nim widzieć się codziennie.

Tak z ciekawości zapytam: jak u Was z zazdrością? zaufaniem? Wiadomo,że będąc w zwiazku na odleglosc człowiek bardziej nieufny jest.
Dodatkowo przez to,że jest mi go mało są częste kłotnie, bo jak wraca z [racy i ma troche czasu zeby popisac, to ja bym chciala,zeby pisal ze mna caly czas, a wiadomo,że tez musi zalatwic swoje spr. i mnie się wydaję,że wtedy mnie olewa,ze juz nie zalezy mu,że nie chce ze mna romzawiac ...

[mansikkaa]

Napisane przez dzamatasi

Tak z ciekawości zapytam: jak u Was z zazdrością? zaufaniem? Wiadomo,że będąc w zwiazku na odleglosc człowiek bardziej nieufny jest.

Mój na początku był zazdrosny o mojego kolegę z grupy i który mieszkał w tym samym akademiku. Wszędzie razem chodziliśmy i niektórzy nas za parę brali ale potem zrozumiał że to kolega. A zafanie od początku miałam do niego.

[olaaleksandra123]

Napisane przez dzamatasi

Ja jestem z Dolnego slaska, dokladnie pochodze z malej miesciny w kotlinie klodzkiej, on pochodzi z opolskiego-nysy. Dzieli nas 3 lata rożnicy , ja mam 22 on 25 lat.
Szukałam pracy w jego mieście,bo u mnie ze względu na małe miasto ciezko jest z pracą. Mogłabym z nim zamieszkać, niemniej jednak jestesmy ze soba od 7 miesięcy,więc wydaje mi się za szybko no i jednak wolimy coś odłozyć,żeby mieć na wspolny start. Choć nie ukrywam,że coraz bardziej mi odległość przeszkadza, tęsknie za nim coraz vardziej. a kontakt przez fb mnie już nie satysfakcjonuje jak i spotkania co tydzień na weekendy Chciałabym już z nim widzieć się codziennie.

Tak z ciekawości zapytam: jak u Was z zazdrością? zaufaniem? Wiadomo,że będąc w zwiazku na odleglosc człowiek bardziej nieufny jest.
Dodatkowo przez to,że jest mi go mało są częste kłotnie, bo jak wraca z [racy i ma troche czasu zeby popisac, to ja bym chciala,zeby pisal ze mna caly czas, a wiadomo,że tez musi zalatwic swoje spr. i mnie się wydaję,że wtedy mnie olewa,ze juz nie zalezy mu,że nie chce ze mna romzawiac ...

Ją nie jestem zazdrosna bo mieszkamy i studiujemy razem. A gdy jesteśmy na odległość przez te trzy miesiące w roku to nie ma czasu na zazdrość bo jest tyle pracy, a jak TZ ma luzniejszy weekend to przyjeżdża do mnie.
Jesteście jeszcze stosunkowo krótko razem więc myślę że ten poczucie zazdrości się ustabilizuje z czasem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dzamatasi]

Napisane przez olaaleksandra123

Jesteście jeszcze stosunkowo krótko razem więc myślę że ten poczucie zazdrości się ustabilizuje z czasem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieję,że masz rację i tak będzie. Bo jednak to niszczy trochę relacje.

[mansikkaa]

Karolina miałaś rację. Mój dyplom już do odbioru . Jutro jadę to odebrać

[karolinaaa92]

Napisane przez mansikkaa

Karolina miałaś rację. Mój dyplom już do odbioru . Jutro jadę to odebrać

Ha! Widzisz! 😃

Ja jutro będę dzwonić w sprawie mojego. Chciałabym w poniedziałek go odebrać. 😉





U nas problemu z zaufaniem nie ma. TŻ pierwszy raz wyjechał po 4 latach związku, więc już pewne rzeczy zdążyliśmy wypracować. 😊

[mansikkaa]

Teraz muszę znaleźć stację.
Chciałam mieszkać u dalszej rodziny babci. Oczywiście bym jej płaciła ale trudno się dodzwonić.
W akademiku nie chce mieszkać bo w pokojach nie ma lodówek i jest tylko kuchniach na piętrze.

[karolinaaa92]

Mansi, a jakieś stancje/mieszkania studenckie?

[mansikkaa]

Właśnie o takie mi chodzi. Max do 400zl. Plus aby było z pół godziny rowerem na uczelnię.

[Amadora]

Napisane przez dzamatasi

Tak z ciekawości zapytam: jak u Was z zazdrością? zaufaniem? Wiadomo,że będąc w zwiazku na odleglosc człowiek bardziej nieufny jest.
Dodatkowo przez to,że jest mi go mało są częste kłotnie, bo jak wraca z [racy i ma troche czasu zeby popisac, to ja bym chciala,zeby pisal ze mna caly czas, a wiadomo,że tez musi zalatwic swoje spr. i mnie się wydaję,że wtedy mnie olewa,ze juz nie zalezy mu,że nie chce ze mna romzawiac ...

U mnie sytuacja podobna - 90km, staż też podobny, widujemy sie w weekendy.
U nas wygląda to tak, że zazdrości nie ma bo nie ma do niej powodów.
To że mieszka ileś tam kilometrów ode mnie nic nie zmienia. Mógłby mieszkać w bloku obok i mnie zdradzać.
I jeśli on jest u siebie, to ja mu zwyczajnie nie zawracam gitary. Chce iść z kumplami na piwo czy impreze - idzie i nie pisze do niego sms aż sie telefon gotuje.
Ja jeżdże z moim dobrym kolegą w góry i tż nie ma z tym problemu. Jedyne czego ode mnie oczekuje to tego, żebym na siebie uważała, a od kolegi żeby pilnował by nic mi sie nie stało. No i jeszcze sms po powrocie, że jestem cała i zdrowa. To wszystko.
Miałam kiedyś faceta, który miał do mnie pretensje, że zamiast z nim pisać to ja robie coś innego a on przecież tak tęęęęskni. Za żadne skarby nie chciałabym do czegoś takiego wrócić. Radze Ci sie troche ogarnąć, bo to znaczy że mu nie ufasz, a takie kłótnie będą z czasem bardzo męczące i doprowadzą do rozstania.

[olaaleksandra123]

Napisane przez mansikkaa

Właśnie o takie mi chodzi. Max do 400zl. Plus aby było z pół godziny rowerem na uczelnię.

Z tego co wiem to w DS8 są lodówki w pokojach ale tam jest chyba 450zl za miesiąc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mansikkaa]

Napisane przez olaaleksandra123

Z tego co wiem to w DS8 są lodówki w pokojach ale tam jest chyba 450zl za miesiąc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Białymstoku zacznę studiować.
W Olsztynie mieszkałam w akademiku i w każdym pokoju są lodówki

[karolinaaa92]

Coś mi gmail znowu szwankuje, bo wiadomości z załącznikami nie dochodzą.

[mansikkaa]

Ola, pokój w akademiku w białym jest za 380zł za dwuosobowy i 420 za jednoosobowy. Da radę znaleźć pokój na stancji za 400zł i to mnie bardziej interesuje. Bo wtedy co msc by mógł by U mnie weekend spędzając i nie płacić dodatkowych pieniędzy za nocleg jak w akademiku

[karolinaaa92]

Mansi, na pewno coś w tej cenie znajdziesz.

[olaaleksandra123]

Napisane przez mansikkaa

Ola, pokój w akademiku w białym jest za 380zł za dwuosobowy i 420 za jednoosobowy. Da radę znaleźć pokój na stancji za 400zł i to mnie bardziej interesuje. Bo wtedy co msc by mógł by U mnie weekend spędzając i nie płacić dodatkowych pieniędzy za nocleg jak w akademiku

Aha ja myslalam że nadal będziesz studiować w Olsztynie w takim razie stancja to faktycznie lepszy pomysl

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[IrelandBreakfast]

Nie jesteśmy o siebie zazdrośni. Ja wiem, że on żadnych wyskoków mieć nie będzie. To on bardziej się powinien o mnie martwić Ale żadnych głupot nie robię, co to to nie.

[mansikkaa]

Napisane przez IrelandBreakfast

Nie jesteśmy o siebie zazdrośni. Ja wiem, że on żadnych wyskoków mieć nie będzie. To on bardziej się powinien o mnie martwić Ale żadnych głupot nie robię, co to to nie.

Niegrzeczna

[IrelandBreakfast]

Nie, ja nic nie robię. Po prostu czasami lubię sobie z innym facetem pogadać, ale nie gruncie koleżeńskim. Teraz na przykład przyjeżdża do nas chłopak z obiadami do pracy i tak się z nim droczę czasami, taka luźna gadka