Strach przed zaangażowaniem się :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-01-13, 13:28   #1
paulinka_vel_paulinka
Wtajemniczenie
 
Avatar paulinka_vel_paulinka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 971
Thumbs down

Strach przed zaangażowaniem się :(


Witam wszystkich....mam pewien problem/dylemat. Zastanawiam się czy to jest całkiem normale,że ja się boje angarzować uczuciowo,kiedy się tylko pojawia się ktoś z którym teoretycznie mogłabym być,zaczynam się bronić przed tym uczuciem,staje się oziębła,i robie wszystko żeby nic z tego nie wyszło....ciekawa jestem czy to mi kiedyś przejdzie,czy może powinnam coś z tym zrobić...boje się samotności...lata lecą a jak nikogo nie miałam tak nie mam ((
paulinka_vel_paulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-13, 13:34   #2
tygrysiatko18
Zadomowienie
 
Avatar tygrysiatko18
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 063
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

przestan byc oziebla i robic wszystko zeby tylko sie nie udalo, to wkoncu ktos sie znajdzie i nie bedziesz musiala bac sie samotnosci
__________________
Jestem stuprocentowym facetem, na prawie stuprocentowo babskim forum
tygrysiatko18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-13, 13:35   #3
różowiutka
Zakorzenienie
 
Avatar różowiutka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 5 422
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez paulinka_vel_paulinka
Witam wszystkich....mam pewien problem/dylemat. Zastanawiam się czy to jest całkiem normale,że ja się boje angarzować uczuciowo,kiedy się tylko pojawia się ktoś z którym teoretycznie mogłabym być,zaczynam się bronić przed tym uczuciem,staje się oziębła,i robie wszystko żeby nic z tego nie wyszło....ciekawa jestem czy to mi kiedyś przejdzie,czy może powinnam coś z tym zrobić...boje się samotności...lata lecą a jak nikogo nie miałam tak nie mam ((
tez tak miałam do niedawna.. myślałam ze coś ze mną nie tak ... ale na szczescie ostatnio się zmieniło i nie wzbraniam się przed tym. Mam nadzieje ze i Tobie minie niebawem. Dodam że ja mam 16 lat. pozdrawiam
różowiutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-13, 14:23   #4
aleksandra_119
Zadomowienie
 
Avatar aleksandra_119
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 203
Wyślij wiadomość przez MSN do aleksandra_119
Bylam kiedys w zwiazku, w ktory nie umialam sie zaangazowac. Po jakims czasie, kiedy juz nawet ten czlowiek "nie poznaje" mnie na ulicy, wiem, ze po prostu nigdy go nie kochalam. Moze jak do tej pory "strzala amora" nie trafila Ciebie? Wydaje mi sie, ze dla ukochanej osoby, ktora stalaby sie czescia Ciebie nie bylabys oziebla.

...i uszy do gory!
__________________



Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-02-10 o 14:19 Powód: Post pod postem.
aleksandra_119 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-13, 15:12   #5
meesha
Zakorzenienie
 
Avatar meesha
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wroclaw
Wiadomości: 7 301
Send a message via Skype™ to meesha
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

ja tez nie potrafie sie zaangazowac... a moze nie chce... bo nie chce znow przezyc zawodu milosnego wiec wole juz nic nie zaczynac...
__________________
What is popular is not always right.
What is right is not always popular.
meesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-01-13, 15:40   #6
Madzia007
Zadomowienie
 
Avatar Madzia007
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Tak samo jest ze mną - boję się zaangażowania jak ognia, bo już raz zostałam skrzywdzona. Ale wiem, że jeżeli ktoś naprawdę mi się spodoba, nie będę się bronić
Madzia007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-10, 00:24   #7
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Ja mam to samo, ale mysle sobie, jakos tak wierze gdzies jeszcze na dnie, ze jezeli pojawi sie wlasciwa osoba, i to bedzie naprawde TA osoba, to przezwyciezy moj strach i jakos nauralnie, tak jak to sie dzieje w milosci, w sposob niekontrolowany przekonam sie do niego i jakis magiczny sposob przestane sie bac, znowu zaufam. Teog wam wszytskim zycze
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-02-10, 00:31   #8
Guni
Wtajemniczenie
 
Avatar Guni
 
Zarejestrowany: 2003-02
Lokalizacja: Gliwice, Pyskowice
Wiadomości: 2 505
GG do Guni
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Moze nie uporalas sie ze strata kogos waznego? Oczywiscie ze trudno jest zaufac nowo poznanemu czlowiekowi. Nie wiem czy jest na to recepta - moze zwyczajnie na poczatku sie nie angazuj... Zycze powodzenia i aby w koncu znalazl sie ktos bliski Twojemu sercu
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!"

Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny
http://nwpass.qnt.pl/
Guni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-10, 13:50   #9
misiolinka20
Raczkowanie
 
Avatar misiolinka20
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Boat City :o)
Wiadomości: 429
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Ja również mam problem z zaangażowaniem się Ostatnio często poznaję nowych facetów. Niektórzy są całkiem fajni. Jednak zawsze znajdzie się coś, co mi w nich nie odpowiada. Wiem, że każdy ma jakieś wady. Wiem też, że tak jak ktoś bedzie musial zaakceptować moje, tak i ja będę musiała przymknąć oko na jego wady. Jednak obecnie mimo, że zdaję sobie z tego sprawę, to jak tylko poczuję, że coś mi nie odpowiada, automatycznie wolę albo zakończyć znajomość albo dokładnie dać do zrozumienia, że nic poza koleżeństwem nie będzie. Chcialam też zaznaczyć, że nigdy nie zostałam przez kogoś zraniona, porzucona, zdradzona. To zawsze ja byłam tą złą, która mówiła ''koniec'' Nie wiem czy może boję się stworzyć normalny, zdrowy związek, czy może jestem raczej zbytnio wymagająca. Wierzcie mi, że ostatnio bardzo doskwiera mi samotność i wreszcie chciałabym się zaangażować. Czy któraś z Was też tak ma??? Czasami boję się, że nigdy się nie zakocham A jeszcze niedługo Walentynki I znowy pustka w sercu...
misiolinka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-10, 13:54   #10
różowiutka
Zakorzenienie
 
Avatar różowiutka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 5 422
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez misiolinka20
Ja również mam problem z zaangażowaniem się Ostatnio często poznaję nowych facetów. Niektórzy są całkiem fajni. Jednak zawsze znajdzie się coś, co mi w nich nie odpowiada. Wiem, że każdy ma jakieś wady. Wiem też, że tak jak ktoś bedzie musial zaakceptować moje, tak i ja będę musiała przymknąć oko na jego wady. Jednak obecnie mimo, że zdaję sobie z tego sprawę, to jak tylko poczuję, że coś mi nie odpowiada, automatycznie wolę albo zakończyć znajomość albo dokładnie dać do zrozumienia, że nic poza koleżeństwem nie będzie. Chcialam też zaznaczyć, że nigdy nie zostałam przez kogoś zraniona, porzucona, zdradzona. To zawsze ja byłam tą złą, która mówiła ''koniec'' Nie wiem czy może boję się stworzyć normalny, zdrowy związek, czy może jestem raczej zbytnio wymagająca. Wierzcie mi, że ostatnio bardzo doskwiera mi samotność i wreszcie chciałabym się zaangażować. Czy któraś z Was też tak ma??? Czasami boję się, że nigdy się nie zakocham A jeszcze niedługo Walentynki I znowy pustka w sercu...
Zawsze miałam identycznie. Dokładnie tak jak Ty. A jakby tego było mało, to kiedys mialam szanse byc z kims, z kim chciałam być i NIE WYKORZYSTAŁAM tej szansy.. powód? BO NIE..- czyli żaden!! Zrezygnowałam choć bardzo mi zależało!! Chyba się wybiorę do psychiatry
różowiutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-10, 14:14   #11
misiolinka20
Raczkowanie
 
Avatar misiolinka20
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Boat City :o)
Wiadomości: 429
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez różowiutka
Zawsze miałam identycznie. Dokładnie tak jak Ty. A jakby tego było mało, to kiedys mialam szanse byc z kims, z kim chciałam być i NIE WYKORZYSTAŁAM tej szansy.. powód? BO NIE..- czyli żaden!! Zrezygnowałam choć bardzo mi zależało!! Chyba się wybiorę do psychiatry
Też już zaczęłam myśleć o psychiatrze A na dodatek moja mama jest psychologiem i też ciężko jest jej to racjonalnie wyjaśnić
misiolinka20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-02-10, 14:22   #12
martul
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: psl/krk
Wiadomości: 896
GG do martul
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Dziewuszki!!!!
ja tez do tej pory mialam taki problem bo wczesniej bardzo zostalam zraniona i bardzo balam sie komus zaufac
ale uwaga!
jesli to bedzie ten wlasciwy to nie pozwoli wam tak po prostu odejsc "bo nie".Ja znalazlam osobe ktora z pewnoscia jest baaaardzo cierpliwa,nie dal sie rzucic tylko dzwonil pisal przychodzil nie dal sie rzucic!ani wyrzucic z mojego serduszka!bede mu wdzieczna za to ze nie pozwolil mi odejsc!a wiec ucha do gory!jak to bedzie ten wlasciwy to sie zaangazujecie!obiecywam!p ozdrawiam wszystkie bojace sie samotnosci i bojace sie zaangazowania!to minie
__________________
"A potem nastrój nieco mi sie polepsza, bo zdaję sobie sprawę, że jeśliby zapytać tych ludzi, czego tu szukają, połowa z nich natychmiast zalałaby sie łzami."
martul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-13, 09:09   #13
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez martul
Dziewuszki!!!!
ja tez do tej pory mialam taki problem bo wczesniej bardzo zostalam zraniona i bardzo balam sie komus zaufac
ale uwaga!
jesli to bedzie ten wlasciwy to nie pozwoli wam tak po prostu odejsc "bo nie".Ja znalazlam osobe ktora z pewnoscia jest baaaardzo cierpliwa,nie dal sie rzucic tylko dzwonil pisal przychodzil nie dal sie rzucic!ani wyrzucic z mojego serduszka!bede mu wdzieczna za to ze nie pozwolil mi odejsc!a wiec ucha do gory!jak to bedzie ten wlasciwy to sie zaangazujecie!obiecywam!p ozdrawiam wszystkie bojace sie samotnosci i bojace sie zaangazowania!to minie
dokładnie tak!
Byłam z kimś 3,5 roku..ten ktoś złamał mi serce, pierwszych dwóch miesięcy po rozstaniu własciwie nie pamiętam, tak bardzo bolało. I wtedy pojawił się mój obecny TŻ. Krążył cierpliwie, nie dał się odpędzić i tylko kiwał gówą jak mówiłam, że go nie chcę i że nigdy, przenigdy go nie pokocham, że jedynę co mogę mu dac to seks. Męczył się tak pół roku, znosząc naprawdę wiele..
I bach, nagle zrozumiałam, że Go strasznie kocham i że chcę być z nim i tylko z nim
On mówi, że poczekałby jeszcze ze dwa razy tyle-kochanie moje

Więc się nie przejmujcie, dziewczyny, może potrzeba wam (tak jak mnie) czasu?
spray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-13, 13:47   #14
LnK
Wtajemniczenie
 
Avatar LnK
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 2 264
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez misiolinka20
Ja również mam problem z zaangażowaniem się Ostatnio często poznaję nowych facetów. Niektórzy są całkiem fajni. Jednak zawsze znajdzie się coś, co mi w nich nie odpowiada. Wiem, że każdy ma jakieś wady. Wiem też, że tak jak ktoś bedzie musial zaakceptować moje, tak i ja będę musiała przymknąć oko na jego wady. Jednak obecnie mimo, że zdaję sobie z tego sprawę, to jak tylko poczuję, że coś mi nie odpowiada, automatycznie wolę albo zakończyć znajomość
albo dokładnie dać do zrozumienia, że nic poza koleżeństwem nie będzie.

(...)

Nie wiem czy może boję się stworzyć normalny, zdrowy związek, czy może jestem raczej zbytnio wymagająca. Wierzcie mi, że ostatnio bardzo doskwiera mi samotność i wreszcie chciałabym się zaangażować. Czy któraś z Was też tak ma??? Czasami boję się, że nigdy się nie zakocham A jeszcze niedługo Walentynki I znowy pustka w sercu...
heh jakbym siebie czytala.. tyle, ze mna sie niegdys bawiono..
jakis czas pozniej i ja zaczelam sie 'bawic' chopakami.. czesto nie zdajac sobie z tego sprawy ;/ .. .

i tak jak napisala misiolinka ..tez mam problem z akceptacja wad - co mnie bardzo meczyc zaczelo..
ale jest to silniejsze odemnie w jakims stopniu ..i przez to zranilam pewne osoby.. wlasnie stajac sie oschla..

tez jak tylko poczuje, ze ktos 'cos' do mnie ma.. a ja do niego nie.. automatycznie nabieram dystansu.. ;o

wymarzylam sobie w glowie jakiegos 'ksiecia z bajki' , ktorego nie ma.. wiem o tym, a mimo to dalej z nadzieja czekam az sie pojawi..
tez dlatego sie boje wejsc w jakikolwiek zwiazek..
ze spotkam tego 'ksiecia' ..i wtedy no co robic?
znowu kogos zranie...
wiem wiem dziwne myslenie.. ale co poradze

chociaz ostatnio staram sie o to zmienic..
tymbardziej wczoraj jak ogladalam ten serial 'Chirurdzy'
i uslyszalam te slowa :
"Nawet najgorszy błąd nie jest gorszy od nie podjecia proby"
jak dla mnie - daje do myslenia ..

ogolem duzo bym miala do pisania na ten temat ale po co .. wystarczy czastka z moich obaw..

pozdrawiam.. i zycze wam szczescia
LnK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-13, 18:06   #15
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez spray
dokładnie tak!
Byłam z kimś 3,5 roku..ten ktoś złamał mi serce, pierwszych dwóch miesięcy po rozstaniu własciwie nie pamiętam, tak bardzo bolało. I wtedy pojawił się mój obecny TŻ. Krążył cierpliwie, nie dał się odpędzić i tylko kiwał gówą jak mówiłam, że go nie chcę i że nigdy, przenigdy go nie pokocham, że jedynę co mogę mu dac to seks. Męczył się tak pół roku, znosząc naprawdę wiele..
I bach, nagle zrozumiałam, że Go strasznie kocham i że chcę być z nim i tylko z nim
On mówi, że poczekałby jeszcze ze dwa razy tyle-kochanie moje

Więc się nie przejmujcie, dziewczyny, może potrzeba wam (tak jak mnie) czasu?
Na to wlasnie licze Ze spotkam jakiegos z anielska cierpliwoscia i samo sie jakos ulozy, tak magicznie...
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-13, 18:20   #16
meesha
Zakorzenienie
 
Avatar meesha
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: wroclaw
Wiadomości: 7 301
Send a message via Skype™ to meesha
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez LnK
chociaz ostatnio staram sie o to zmienic..
tymbardziej wczoraj jak ogladalam ten serial 'Chirurdzy'
i uslyszalam te slowa :
"Nawet najgorszy błąd nie jest gorszy od nie podjecia proby"
jak dla mnie - daje do myslenia ..
tez to wczoraj ogladalam i tez zapamietalam te slowa... i tez duzo nam nimi myslalam
__________________
What is popular is not always right.
What is right is not always popular.
meesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-15, 10:46   #17
gosiaska
Zadomowienie
 
Avatar gosiaska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Wlasnei to zaangazowanie to spedza sen z powiek...
Wiec Kochani jesli mozecie dacie jakas rade...
Poznalam pewnego chlopaka jak bylam jeszcze w l.o czyli rok temu. Chcialam w koncu byc szczesliwa bo on jest dobry- w sensie ze raczej by mnei nie zdradzil(zawsze isnieje ryzyko) i madry. Na poczatku rozmawialismy tzn.glownie ja mowilam i potem jak dochodzilo do spotkan randez-vous to tez tak bylo.On po jakims czasie chcial byc ze mna ale ja chcialam przyjazni bo chemii nie poczulam.Brakowalo mi czegos. I po roku on nadal czuje cos do mnie i chce ze mna byc a ostatnio to sie miesiac temu widzielismy i raczej rzadko sie widzimy bo sa studia. Dodam ze ja bym mu nawet sexu nie mogla zaoferowac bo po pierwsze nie jestem taka dziewczyna co tak sobie zyje i w ogole wiecie co mama na mysli, i tak po drugie to nie ma chemii. Ale wlasnie pewna osoba mi powiedziala ze milosc przychodzi z czasem i wtedy sie uda ale ja w to watpie bo jak nic nie zaiskrzylo...Jakie wy macie zdanie na ten temat. Nie chce go skrzywdzic ani siebie dolowac chociaz pewnie to robie juz...Bo amam wyrzuty sumienia. Poza tym neiktorzy mi mowia ze jak go odtrace to pozaluje tego bo pewnie mi sie trafi jakis okropny...Albo zostane sama:beksiam: Ja nie wiem co robic bo chce byc szczesliwa...
gosiaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-15, 17:39   #18
anuka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: sosnowiec
Wiadomości: 32
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Rozumiem Cię doskonale, ja też nie potrafiłam się zaangażować. Kiedy tylko zauważałam, że ktoś zaczyna się mną interesować robiłam się niemiła i działo się to jakby "automatycznie" nieświadomie.
Lęk przed zaangażowaniem się może mieć różne przyczyny, często wynika z naszego dzieciństwa np. jeśli pochodzi się z rodziny z "problemami": pijący rodzic albo wiecznie kłócący się rodzice, to nie masz pozytywnego przykładu na przyszłość. Czasami (w zależności od stopnia problemu) potrzebna jest terapia (DDA) albo szczere rozmowy z przyjacióką i uświadomienie sobie co Cię przeraża w związku. W moim przypadku był to lęk przed utratą kontroli. Polecam książkę " Lęk przed bliskością" Janet G. Woititz.
anuka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-15, 17:58   #19
Lady_sza
Raczkowanie
 
Avatar Lady_sza
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 175
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Dokladnie ja mam TO SAMO!! Ale denerwuje mnie to....Nie wiem co to jest?! Gdy podoba mi sie jakis chlopak, gdy zaczynamy sie spotykac-on sie zaczyna coraz bardziej mna intersowac...to ja zaczynam sie osuwac...a powinno byc zupelnie inaczej...
Lady_sza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-02-19, 20:21   #20
Moonlight
Wtajemniczenie
 
Avatar Moonlight
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Ja też strasznie boję się zaangażować. Jeszcze nigdy tak naprawdę nie miałam chłopaka (a latka lecą... w tym roku kończę 18...). Zawsze wszystko kończyłam zanim porządnie się zaczęło... I choć wielu facetów mi się podobało, i podoba mi się ktoś w tym momencie to jednak mimo wszystko boję się tego uczucia. Kiedyś zostałam skrzywdzona i choć czas leczy rany, zostały głębokie i bardzo widoczne blizny... Ale wierzę, że w moim życiu będzie taki ktoś, dla którego zmienię swoje postępowanie. Mam nadzieję, że się doczekam...
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście.
Moonlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-19, 21:02   #21
neysa
Raczkowanie
 
Avatar neysa
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 443
GG do neysa
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Ja u siebie też zauważam czasami takie uczucia obawy i niepokoju przed nowym facetem, nową znajomością. Moje serce wcześniej zostało zgniecione i podeptane, a moja miłość wyrzucona za drzwi. I mimo że teraz, po prawie dwóch miesiącach już jestem z tym wszystkim pogodzona, to zastanawiam się, jak postąpię w nowej sytuacji... Nie odtrącę na pewno, ale boję się, że znowu okażę się naiwna, zbyt ufna...Momentami to gubię się w tym wszystkim...I nie chcę popełnić błędów z przeszłości...
__________________
Kiedy jestem z Tobą
Wiatr użycza mi swych westchnień
Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem

When I'm in your arms, nothing seems to matter!
neysa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 02:24   #22
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez neysa
Ja u siebie też zauważam czasami takie uczucia obawy i niepokoju przed nowym facetem, nową znajomością. Moje serce wcześniej zostało zgniecione i podeptane, a moja miłość wyrzucona za drzwi. I mimo że teraz, po prawie dwóch miesiącach już jestem z tym wszystkim pogodzona, to zastanawiam się, jak postąpię w nowej sytuacji... Nie odtrącę na pewno, ale boję się, że znowu okażę się naiwna, zbyt ufna...Momentami to gubię się w tym wszystkim...I nie chcę popełnić błędów z przeszłości...
Ojojoj, czyli nie jest jeszcze ze mna tak zle jak myslalam....

__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-20, 13:51   #23
Gonia1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez neysa
Ja u siebie też zauważam czasami takie uczucia obawy i niepokoju przed nowym facetem, nową znajomością. Moje serce wcześniej zostało zgniecione i podeptane, a moja miłość wyrzucona za drzwi. I mimo że teraz, po prawie dwóch miesiącach już jestem z tym wszystkim pogodzona, to zastanawiam się, jak postąpię w nowej sytuacji... Nie odtrącę na pewno, ale boję się, że znowu okażę się naiwna, zbyt ufna...Momentami to gubię się w tym wszystkim...I nie chcę popełnić błędów z przeszłości...
Mam dokładnie takie same odczucia.
Gonia1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-28, 17:04   #24
doduŚ
Rozeznanie
 
Avatar doduŚ
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 781
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

eehhh ... teraz ja... hmm.. no chyba ja tez boje sie zaangazowania ;/ mam juz prawie 19 lat i Kochane,ja nie mialam powaznego zwiazku w swoim zyciu,tak,taka jest prawda,hmmm i szczerze niby mi to nie przeszkadza,a raczej przyzwyczailam sie do tej sytuacji,jestem samodzielna,niezalezna i po prostu ... zawsze tak bylo i jest .... hmmm czy ktos mnie kiedys zranil? no coz nigdy nie zaznalam milosci ojcowskiej ... chyba to tez ma jakis wplyw (tzn mojej sprawie)

mam podobnie jak Lnk:"wymarzylam sobie w glowie jakiegos 'ksiecia z bajki' , ktorego nie ma.. wiem o tym, a mimo to dalej z nadzieja czekam az sie pojawi..
tez dlatego sie boje wejsc w jakikolwiek zwiazek..
ze spotkam tego 'ksiecia' ..i wtedy no co robic?
znowu kogos zranie...
wiem wiem dziwne myslenie.. ale co poradze"

....podoba mi sie jakis koles,poznaje go i banka peka ....po prostu znajde cos co mi sie nie podoba.....


ale dzieki za pocieszenie, bo wlasnie ta mysl trzyma mnie przy nadziei :"Dziewuszki!!!!
ja tez do tej pory mialam taki problem bo wczesniej bardzo zostalam zraniona i bardzo balam sie komus zaufac
ale uwaga!
jesli to bedzie ten wlasciwy to nie pozwoli wam tak po prostu odejsc "bo nie".Ja znalazlam osobe ktora z pewnoscia jest baaaardzo cierpliwa,nie dal sie rzucic tylko dzwonil pisal przychodzil nie dal sie rzucic!ani wyrzucic z mojego serduszka!bede mu wdzieczna za to ze nie pozwolil mi odejsc!a wiec ucha do gory!jak to bedzie ten wlasciwy to sie zaangazujecie!obiecywam!p ozdrawiam wszystkie bojace sie samotnosci i bojace sie zaangazowania!to minie"




POZDRAWIAM Was WSZystkie
doduŚ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-28, 17:08   #25
różowiutka
Zakorzenienie
 
Avatar różowiutka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 5 422
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

doduś... jak bym czytała siebie pozdrawiam
różowiutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-01, 18:50   #26
doduŚ
Rozeznanie
 
Avatar doduŚ
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 781
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

ojjjj ja mam tylko nadzieje ze Tobie,różowiutka ten stan nie bedzie trwal tak dlugo jak u mnie ;p,na pewno przyjdzie odpowiedni moment,ale jednak niech ten Twoj "ksiaze" nie bladzi za dlugo ,ja czekam .... ale nie szukam


POZDRaWIAm
doduŚ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-01, 19:38   #27
różowiutka
Zakorzenienie
 
Avatar różowiutka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Tu i tam
Wiadomości: 5 422
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Cytat:
Napisane przez doduŚ
ojjjj ja mam tylko nadzieje ze Tobie,różowiutka ten stan nie bedzie trwal tak dlugo jak u mnie ;p,na pewno przyjdzie odpowiedni moment,ale jednak niech ten Twoj "ksiaze" nie bladzi za dlugo ,ja czekam .... ale nie szukam


POZDRaWIAm
dziękuję buźki
Tobie też życzę jak najlepiej
różowiutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-24, 07:46   #28
gosiaska
Zadomowienie
 
Avatar gosiaska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

Pojawiam się znowu w tym wątku.

Spotykam się z pewnym facetem on m 25 lat ja 20. Na poczatku spotkań było okey aż po niedługim czasie zaczal planowac przyszlosc i takie tam... może to brzmiało niewinnie np. mowił będziemy razme chodzic tam i tam ... ze z nim zamieszkam ze on bardzo chce...itp. w mojej głowie zapaliło się czerwone światełko bo mało temu że boję się że to tylko słowa i potem szybko się wycofa( tak jak juz zrobiła to jedna osoba ) a do to jeszcze sie wystraszyłam że on szuka we mnie żony... to jest dla mnie zgroza jak na razie spotykamy sie raptem od miesiaca. Ja nie wiem co powiedzieć i co rozumieć przez to. I w ogóle przez to jak na poczatku zaczynało mi zależeć to teraz już jakby coraz mniej... widocznie znowu sie boje zaangażować albo nie wiem co...

Może któraś z Was doradzi co zrobić ?? Bo ja już nie umiem na to obiektywnie patrzeć.
__________________
Stażysta 2011
Misja WAKACJE- Gdańsk
Misja język niemiecki
Misja Wiedeń

Romantycznie:
Chuck&Blair, Blair&Chuck
have to be together
gosiaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-24, 11:16   #29
bzykubzyk
Raczkowanie
 
Avatar bzykubzyk
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 200
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

no wlasnie...boje sie.niedawno (jak dla mnie niedawno) rozstalam sie z TZ z ktorym bylam 3 lata.teraz kolo mnie jest pewien facet.daje mi wszystko czego bym chciala.jest przy mnie kiedy placze kiedy sie skieje...jest wspanialy!takie jakiego sobie wymarzylam..ale...zawsze musi byc to cholerne ale...nie umiem sie zaangazowac.on mowi ze kocha ze teskni ze mu zalezy a ja?nic nie czuje do niego...jest swietny ale nie umiem !on wie ze nic nie czuje ale widze ze mu z tym ciezko mowi ze poczeka ale nie c hce go ranic ale nie chce go tez starcic.
bzykubzyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-11-24, 15:50   #30
nri
Zadomowienie
 
Avatar nri
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
Dot.: Strach przed zaangażowaniem się :(

mysle, ze wszystko ma swoj czas i miejsce; gdy bedzie gotowe na milosc przestaniecie sie jej bac
__________________
Wymianka
nri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-24 23:16:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:28.