po 10 latach chce mnie zostawić dla innej - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-02-05, 14:05   #661
mariolka99
Przyczajenie
 
Avatar mariolka99
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 10
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cześć Przybita, jasne że to ON Cię skrzywdził i ona nie ma nic do tego. Ale nie znam dziewczyny, która nie czuła by złości do nowej kobity swojego ex. Więc jeśli ona tego nie czyta i w żaden sposób jej to nie szkodzi, a tobie ulży to nie widzę nic złego żeby czasem wrzucić coś pod jej adresem. Pewnie, że pięknie byłoby przeżywać rozstanie mądrze i zen....tylko, ze dystans do tematu przychodzi później, a teraz kiedy tak bardzo boli wszystkie działamy emocjonalnie.
Trzymaj się.

P.S. I zostaw jej profil, bo się zamęczysz dziewczyno.....

Edytowane przez mariolka99
Czas edycji: 2009-02-05 o 14:07
mariolka99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-09, 08:34   #662
mysia79
Raczkowanie
 
Avatar mysia79
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 117
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Też tak miałam, ciągle oglądałam profil nowej baby mojego exa na nk, wiedziałam że robię sobie tym krzywdę, ale nie umiałam przestać. Teraz ona zablokowała sobie galerię, nieznajomi nie mogą jej oglądać i jestem jej za to bardzo wdzięczna
przybita, te huśtawki nastrojów są normalne, nie miej sobie za złe, że je masz. Trzymaj się i pamiętaj, że to minie, tylko potrzebny jest czas.
mysia79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-10, 12:54   #663
magoda2609
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Witam wszystkich, przyglądałam się ostatnio waszym dyskusją, bardzo mi przykro że jest tyle dziewczyn takich jak ja, których spotyka coś tak strasznego. Myślę, że i tak jesteśmy silne, ja staram się już tego wszystkiego nie analizować, nie wgłębiać w to bo przynajmniej w moim przypadku nie ma to już najmniejszego sensu, mój mąż pokazał mi i to bardzo dobitnie jaki jest i nie ma już tu o czym dyskutować...

Staram się żyć w miarę normalnie ale tak naprawdę myślę i to jest przerażające że tej normalności już nigdy nie będzie, ponieważ moja psychika na to nie pozwoli, pozdrawiam wszystkich i trzymajcie się ...
magoda2609 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 12:59   #664
magoda2609
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Ostatnio siedzę w domu bo jestem przeziębiona i w przeciągu ostatnich dwóch dni dopadł mnie straszliwy dół, że sama nie wiem co mam ze sobą zrobić, nie wiem czy to zbliżające się walentynki czy coś innego ale nie umiem znaleźć sobie miejsca, ciągle myślę o nim, rozpamiętuje to wszystko a już myślałam że jest lepiej, nie mam już siły z tym wszystkim czy już zawsze tak będzie? że nie będę mogła normalnie żyć? a przy okazji ciągnę za sobą innych co też powoduje u mnie wyrzuty sumienia... nawet nie wiecie jak mi źle, jak czuje się samotna, może powinnam zacząć brak jakieś leki, poważnie to rozważam, bo tyle czasu minęło już a w mojej głowie wszystko jest takie żywe i ciągle obecne jakby wydarzyło się wczoraj, pozdrawiam.
magoda2609 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 19:54   #665
przybita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez magoda2609 Pokaż wiadomość
Ostatnio siedzę w domu bo jestem przeziębiona i w przeciągu ostatnich dwóch dni dopadł mnie straszliwy dół, że sama nie wiem co mam ze sobą zrobić, nie wiem czy to zbliżające się walentynki czy coś innego ale nie umiem znaleźć sobie miejsca, ciągle myślę o nim, rozpamiętuje to wszystko a już myślałam że jest lepiej, nie mam już siły z tym wszystkim czy już zawsze tak będzie? że nie będę mogła normalnie żyć? a przy okazji ciągnę za sobą innych co też powoduje u mnie wyrzuty sumienia... nawet nie wiecie jak mi źle, jak czuje się samotna, może powinnam zacząć brak jakieś leki, poważnie to rozważam, bo tyle czasu minęło już a w mojej głowie wszystko jest takie żywe i ciągle obecne jakby wydarzyło się wczoraj, pozdrawiam.

Magoda, czuje prawdopodobnie to samo co Ty...tylko u mnie znacznie swiezsze...z ta roznica,ze nie bylismy malzenstwem...
...jak mi jest ?....hmmmmm......zle, dobrze, nijak....wiem,ze potrzebuje czasu...
na dodatek tydzien po rostaniu stracilam prace...i szczerze mowiac mam slaba mobilizacje zeby znalezc nowa...

...nie wiem czy czytalas moje wczesniejsze posty....facet mnie zranil bardzo bardzo...ale kiedy dawal mi swoja milosc ja ją nie docenialam, odpychalam i tez go ranilam (nie mowie tu o zdradach)....i stalo sie odszedl do innej...

....nie znam slow ktore pomoglyby ulzyc Tobie i mnie...wiem,ze bolu nie da sie okreslic...

...ale staram sie z zaszlej sytuacji wyciagnac wnioski i pomoc sobie:

1.ucze sie jak doceniac to co mam zanim to strace...
2.koncentruje sie na tym by ulozyc sobie zycie o jakim marze...czyli robic rzeczy ktore sprawiaja mi przyjemnosc, rozwijam pasje grania na pianinie,by kiedys dla przyjemnosci moc zagrac w jakiejs kafejce czy pubie....o czym zawsze marzylam...istatnio z wielka trudnoscia przychodzilo mi chodzenie do pracy,dlatego mysle moze teraz jest dla mnie ten czas zeby otworzyc wlasna firme i pracowac niezaleznie, no i moze pol etatu dla pracowac dla kogos...
no i co i staram sie dbac o siebie, o swoj wyglad zewnetrzny i wewnetrzy ) teraz mam czas by sie zastanowic nad sensem zycia, sensem bolu...i wiem,ze jakbym nie przchodzila tego piekla teraz to wielu rzeczy bym nie dostrzegla i nadal dzialalabym jak maszyna...az do smierci hehhe...
a zycie troszke wiecej warte no i takie krotkie

...staram sie byc po prostu lepsza...zycie to nie tylko on, mimo ze tak ciezko w to uwierzyc....

...mam straszne hustawki nostrojow, ale powoli ucze sie jak sobie z tym radzic...

....magoda jestesmy mlode, pokaleczone, ale wszystko przed nami...zamiast rozdlupywc rany musimy je zabliznic....nikt za nas tego nie zrobi...


jak chcesz pisz do mnie na meila...mi tez bedzie milo..

teraz mam dola...hmm a na walentynki ide do kina...hmmm SAMA niestety
przybita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 20:13   #666
kamyczek89
Zadomowienie
 
Avatar kamyczek89
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość
Magoda, czuje prawdopodobnie to samo co Ty...tylko u mnie znacznie swiezsze...z ta roznica,ze nie bylismy malzenstwem...
...jak mi jest ?....hmmmmm......zle, dobrze, nijak....wiem,ze potrzebuje czasu...
na dodatek tydzien po rostaniu stracilam prace...i szczerze mowiac mam slaba mobilizacje zeby znalezc nowa...

...nie wiem czy czytalas moje wczesniejsze posty....facet mnie zranil bardzo bardzo...ale kiedy dawal mi swoja milosc ja ją nie docenialam, odpychalam i tez go ranilam (nie mowie tu o zdradach)....i stalo sie odszedl do innej...

....nie znam slow ktore pomoglyby ulzyc Tobie i mnie...wiem,ze bolu nie da sie okreslic...

...ale staram sie z zaszlej sytuacji wyciagnac wnioski i pomoc sobie:

1.ucze sie jak doceniac to co mam zanim to strace...
2.koncentruje sie na tym by ulozyc sobie zycie o jakim marze...czyli robic rzeczy ktore sprawiaja mi przyjemnosc, rozwijam pasje grania na pianinie,by kiedys dla przyjemnosci moc zagrac w jakiejs kafejce czy pubie....o czym zawsze marzylam...istatnio z wielka trudnoscia przychodzilo mi chodzenie do pracy,dlatego mysle moze teraz jest dla mnie ten czas zeby otworzyc wlasna firme i pracowac niezaleznie, no i moze pol etatu dla pracowac dla kogos...
no i co i staram sie dbac o siebie, o swoj wyglad zewnetrzny i wewnetrzy ) teraz mam czas by sie zastanowic nad sensem zycia, sensem bolu...i wiem,ze jakbym nie przchodzila tego piekla teraz to wielu rzeczy bym nie dostrzegla i nadal dzialalabym jak maszyna...az do smierci hehhe...
a zycie troszke wiecej warte no i takie krotkie

...staram sie byc po prostu lepsza...zycie to nie tylko on, mimo ze tak ciezko w to uwierzyc....

...mam straszne hustawki nostrojow, ale powoli ucze sie jak sobie z tym radzic...

....magoda jestesmy mlode, pokaleczone, ale wszystko przed nami...zamiast rozdlupywc rany musimy je zabliznic....nikt za nas tego nie zrobi...


jak chcesz pisz do mnie na meila...mi tez bedzie milo..

teraz mam dola...hmm a na walentynki ide do kina...hmmm SAMA niestety
przybita te całe walentynki to nic nie warte. wymuszone święto i tyle. ja powiem Ci, że też mimo że mam Tż-ta jakoś już straciłam nastrój do "świętowania". mój luby pewnie i tak nic nie przygotuje ale chyba się do tego już przyzwyczaiłam. choć nie mogę powiedzieć, że w ogóle się nie stara. ale czasem chciałabym być po prostu czymś mile zaskoczona, bo lubię niespodzianki...a nie pamiętam kiedy ostatnio mnie gdzieś "porwał" bez uprzedzenia
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik

kamyczek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-13, 20:47   #667
prostowniczka
Raczkowanie
 
Avatar prostowniczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 152
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

,
__________________
"Przez higienę mózgu wystrzegam się przede wszystkim kontaktu z durniami"



Edytowane przez prostowniczka
Czas edycji: 2009-02-24 o 22:42
prostowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-02-15, 19:28   #668
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość
...dzis na facebooku widzialam laske mojego exa, nie zeby sie juz z nia eksponowal ale jego siostra ma juz w kontaktach...i nie zebym sie specjalnie siebie chciala dolowac...ale wolalam sie wczesniej skonfrontowac z jej twarzyczka....
też takie rzeczy robiłam.... i robię... i przykre jest gdy widzisz ze rodzina Twojego eks tak szybko akceptuje nową osobę..


Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość
i teraz jak ich razem spotkam kiedys przypadkiem to nie bedzie mi tak trudno...
będzie trudno przykro mi...
mi serce waliło jak oszalałe...
ale fajne jest to że gdy ja widziałam wiedziałam to że jestem od niej ładniejsza, i że mam to co oni chcą mieć....
i gdy to pisze gęba mi sie sama śmieje


Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość
...jejku po co ja to sobie robie...!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!
...chyba staram sobie udowodnic ze jestem lepsza od niej, tylko dlatego ze ona ma bardzo rozneglizowane zdjecie w profilu...jakiego ja bym nigdy nie dala...co w moim mniemaniu znaczy jest latwa
wszystko co piszesz jest zrozumiałe nie łam sie pisz pisz
a ta dziewczyna pewnie nie jest zbyt wartosciową osobą

Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość
...ale staram sie z zaszlej sytuacji wyciagnac wnioski i pomoc sobie:

1.ucze sie jak doceniac to co mam zanim to strace...
2.koncentruje sie na tym by ulozyc sobie zycie o jakim marze...

...staram sie byc po prostu lepsza...zycie to nie tylko on, mimo ze tak ciezko w to uwierzyc....


....magoda jestesmy mlode, pokaleczone, ale wszystko przed nami...zamiast rozdlupywc rany musimy je zabliznic....nikt za nas tego nie zrobi...
ciesze sie ze to piszesz podobnie myślałąm podobnie myślę...

magoda o Tobie też nie zapomniałam... i wiem ze nadal masz trudne chwile trudne dni...
napisz czy nadal spotykasz się ze swoim "przyjacielem" ?
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 20:30   #669
przybita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

będzie trudno przykro mi...
mi serce waliło jak oszalałe...
ale fajne jest to że gdy ja widziałam wiedziałam to że jestem od niej ładniejsza, i że mam to co oni chcą mieć....
i gdy to pisze gęba mi sie sama śmieje



...ona nie jest najgorsza, ale szczerze tez mysle, ze jestem od niej ladniejsza, co mi poprawia nastroj, no ale to ona jest z nim...
....no i racja rozneglizowane zdjecie tez nie najlepiej o niej swiadczy....i dlatego tez boli ze on wybral ja.....tylko moze jest w rzeczywistosci fajna osoba...
no ale tak jak pisslam nie jej wina...a on zaczal z nia jak ze mna skonczyl...i wlasciwie chyba nie mam prawa sie czepiac.....tylko bardzo szybko sie pocieszyl i to boli...

...tak z ciekawosci "mam to co oni chca miec?" co oznacza???

dzis znowu dol....walentynki przezylam, nawet mialam jeden telefon od przjaciela z pracy, troszke starszego, ktory wlasciwie odgrywa dla mnie role ojca....i wlasciwie zna bardzo dokladnie moja sytuacje i sie martwil...wiec bylo mi milo...

ale ogolnie jest mi zle....wierzcie mi...staram sie jak moge...ale czasami jak zlapie to wolalabym zasnac i sie nie obudzic...
ogladam duzo filmow...troche pomaga...
przybita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-15, 21:43   #670
prostowniczka
Raczkowanie
 
Avatar prostowniczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 152
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Zapewne wiele osob sie ze mna nie zgodzi ale wg mnie "czym sie strulas tym sie lecz" jak to mi powtarzala w takich sytuacjach matka... I w moim przypadku miala racje. Jesli z jednym nie wyszlo to spotkajcie sie z innym. Na poczatku bylo mi tez ciezko sie przelamac ale zainteresowanie jakie potrafi okazac kobiecie nowy partner mysle ze skutecznie i wam podniesie samoocene i napewno zapelni czas...a moze z tego powstanie cos na stale jak i u mnie w ten sposob powstalo Jak dla mnie nie ma nic gorszego niz samotnosc...mysle ze choc teraz zapewne tego nie chcecie to kiedys musicie znalezc nowa milosc i nie zamykac sie na etapie "eks".

Nie mowcie ze na to za wczesnie bo na piekne uczucia nigdy za pozno i za wczesnie nie jest!!
__________________
"Przez higienę mózgu wystrzegam się przede wszystkim kontaktu z durniami"



Edytowane przez prostowniczka
Czas edycji: 2009-02-15 o 21:47
prostowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 08:47   #671
mysia79
Raczkowanie
 
Avatar mysia79
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 117
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez prostowniczka Pokaż wiadomość
Zapewne wiele osob sie ze mna nie zgodzi ale wg mnie "czym sie strulas tym sie lecz" jak to mi powtarzala w takich sytuacjach matka... I w moim przypadku miala racje. Jesli z jednym nie wyszlo to spotkajcie sie z innym. Na poczatku bylo mi tez ciezko sie przelamac ale zainteresowanie jakie potrafi okazac kobiecie nowy partner mysle ze skutecznie i wam podniesie samoocene i napewno zapelni czas...a moze z tego powstanie cos na stale jak i u mnie w ten sposob powstalo Jak dla mnie nie ma nic gorszego niz samotnosc...mysle ze choc teraz zapewne tego nie chcecie to kiedys musicie znalezc nowa milosc i nie zamykac sie na etapie "eks".

Nie mowcie ze na to za wczesnie bo na piekne uczucia nigdy za pozno i za wczesnie nie jest!!
Masz rację co do zamykania się na etapie "eks". Myślę, że eksa trzeba po prostu sobie odpuścić, obojętnie jak bardzo jest to trudne, to już obcy człowiek, obojętnie, ile by się z nim przeżyło. Ale z tym, że nigdy nie jest za wcześnie bym się nie zgodziła. Próbowałam leczyć rany nowym związkiem, ale nie miało to sensu, bo to była tylko rozpaczliwa ucieczka przed samotnością. Teraz postanowiłam, że nauczę się być sama i czerpać z tego radośc, a dopiero potem może zacznę rozglądać się za kimś nowym.
mysia79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-16, 10:09   #672
prostowniczka
Raczkowanie
 
Avatar prostowniczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 152
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

.
__________________
"Przez higienę mózgu wystrzegam się przede wszystkim kontaktu z durniami"



Edytowane przez prostowniczka
Czas edycji: 2009-02-24 o 22:48
prostowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 12:20   #673
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość

...tak z ciekawosci "mam to co oni chca miec?" co oznacza???
mam 9 miesieczną córeczkę

Cytat:
Napisane przez prostowniczka Pokaż wiadomość
Zapewne wiele osob sie ze mna nie zgodzi ale wg mnie "czym sie strulas tym sie lecz" jak to mi powtarzala w takich sytuacjach matka... I w moim przypadku miala racje.

Nie mowcie ze na to za wczesnie bo na piekne uczucia nigdy za pozno i za wczesnie nie jest!!
a ja sie nie zgodzę...
w moim przypadku nie podziałało - tzn podziałało w inny sposób - mamy cudne dzieciatko i to pomogło mi wyjsć z dołka w jakim byłam

Cytat:
Napisane przez mysia79 Pokaż wiadomość
.. Ale z tym, że nigdy nie jest za wcześnie bym się nie zgodziła. Próbowałam leczyć rany nowym związkiem, ale nie miało to sensu, bo to była tylko rozpaczliwa ucieczka przed samotnością. Teraz postanowiłam, że nauczę się być sama i czerpać z tego radośc, a dopiero potem może zacznę rozglądać się za kimś nowym.
i to słuszne podejscie
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 20:13   #674
prostowniczka
Raczkowanie
 
Avatar prostowniczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 152
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

.
__________________
"Przez higienę mózgu wystrzegam się przede wszystkim kontaktu z durniami"



Edytowane przez prostowniczka
Czas edycji: 2009-02-24 o 22:53
prostowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 08:09   #675
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez prostowniczka Pokaż wiadomość
Wiedzialam ze ktos sie ze mna nie zgodzi, bo ile osobowosci tyle opinii
Nie narzucam nikomu mojego zdania-ja poprostu naleze do osob ktore nie potrafia byc samotne i mi pomagal sie pozbierac w garsc jedynie nowy zwiazek i bron Boze nie wspomnialam tu o tym w zlej wierze... A czyje podejscie jest "sluszne" tez nie ocenie bo kazdy ma swoje zdanie wiec prosze nie twierdzic ze moje jest niesluszne gdyz ja na tym swietnie wyszlam i jestem znowu szczesliwa
prostowniczka ale zeby była jasnosć...
cieszę sie ze Ci sie udało...
ja chyba też nie należę do osób które potrafią żyć samotnie...

i bardzo możliwe ze dla kogoś innego "lekarstwo miłosne" sie sprawdzi - każda z nas pisze tu o swoich doświadczeniach i przeżyciach...
i dzieli sie swoim zdaniem
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 09:54   #676
ANGEL-A8
Wtajemniczenie
 
Avatar ANGEL-A8
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 2 566
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez magoda2609 Pokaż wiadomość
Ostatnio siedzę w domu bo jestem przeziębiona i w przeciągu ostatnich dwóch dni dopadł mnie straszliwy dół, że sama nie wiem co mam ze sobą zrobić, nie wiem czy to zbliżające się walentynki czy coś innego ale nie umiem znaleźć sobie miejsca, ciągle myślę o nim, rozpamiętuje to wszystko a już myślałam że jest lepiej, nie mam już siły z tym wszystkim czy już zawsze tak będzie? że nie będę mogła normalnie żyć? a przy okazji ciągnę za sobą innych co też powoduje u mnie wyrzuty sumienia... nawet nie wiecie jak mi źle, jak czuje się samotna, może powinnam zacząć brak jakieś leki, poważnie to rozważam, bo tyle czasu minęło już a w mojej głowie wszystko jest takie żywe i ciągle obecne jakby wydarzyło się wczoraj, pozdrawiam.

Nie martw siębardzo Ci współczuję

Moja znajoma po podobnych przeżyciach, udała się do psychoterapeuty i bardzo jej to pomogło. Jeśli nie próbowałaś to według mnie warto.

Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia. Często coś musi się skończyć by coś innego, lepszego mogło się zacząć. Głowa do góry, idzie wiosna
__________________


ANGEL-A8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-17, 21:44   #677
prostowniczka
Raczkowanie
 
Avatar prostowniczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 152
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

.
__________________
"Przez higienę mózgu wystrzegam się przede wszystkim kontaktu z durniami"



Edytowane przez prostowniczka
Czas edycji: 2009-02-24 o 22:53
prostowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 20:00   #678
magdalena7517
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Dziewczyny, nawet nie wiecie jak dobrze,ze trafiłam dziś na to forum
przeczytałam wszystko, i to głupie co powiem, ale świadomośc,że nie jest się z tym samemu jakoś pomaga
Ja jestem na zakręcie, 2 tygodnie temu mielismy z męzem powazna rozmowę, on powiedział,że nie wie czy jeszcze chce ze mna być...
jesteśmy razem 7 lat, 2 po slubie, nie mamy dzieci, on twierdzi,że nie ma innej kobety, tylko,że coś się wypaliło
gdzies się zubiliśmy, ja nie umiałam z nim rozmawiać, on nie umiał do mnie dotrzeć
najgorsze jest to,że to spadło tak nagle
wie co czujecie, Wiem co czuła Magda, u mnie to jest od 2 tygodni, nie mogę jeść, spać , funkcjonowac normalnie, ciągle płaczę
byłam u psychoterapeuty, na razie jeden raz, ale mam kilkanaście kolejnych spotkań zaplanowanych- sama nie mogę sobie tego ułozyć
sama sobie nie poradze, wiem ,ze wiele rzeczy wynika ze mnie samej
każdej z was polecam terapię w takiej sytuacji ( a dla Magdy pełen podziw,że sama dała radę- JESTEŚ WIELKA), już po jednej wizycie widzi się,że to pomaga
terapeuta zalecił terapię malżeńską, na poczatku mąż powiedzia,ze nie wie, dzś powiedział,że tam ze mną pójdzie
ale to jeszcze niczego nie zmienia
kocham go i chcę to uratowac, poskładać odbudowac, nie wiem tylko czy on chce
cokolwiek się stanie Magda Tobie i Wam Wszytskim dziękuję za ten wątek

Edytowane przez magdalena7517
Czas edycji: 2009-02-20 o 20:02
magdalena7517 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 20:23   #679
prostowniczka
Raczkowanie
 
Avatar prostowniczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 152
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

.
__________________
"Przez higienę mózgu wystrzegam się przede wszystkim kontaktu z durniami"



Edytowane przez prostowniczka
Czas edycji: 2009-02-24 o 22:53
prostowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-02-20, 21:19   #680
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez prostowniczka Pokaż wiadomość
Moze dobrym pomyslem na poprawe samopoczucia jest zadbanie o siebie Tak wyjatkowo... fryzjer, nowe kosmtyki, inne ciuchy, solarium (choc niezdrowe) itp. Wkoncu ktora kobieta nie czuje sie lepiej gdy jest zadowolona ze swojego wygladu?
Pierwsze co zrobilam po rozstaniu to kupilam pare nowych ciuchow, kosmetykow i poszlam do fryzjera Co prawda trudno zajac mysli takimi rzeczami, ale choc na chwile samopoczucie sie poprawia. Mozna sie poczuc inaczej, atrakcyjniej, to dodaje pewnosci siebie. Nawet jeszcze jak ex TZ sie wyprowadzal, zrobilam wlosy, zalozylam fajne ciuchy i ... niech mnie taka zapamieta Nie placzaca, w rozciagnietym dresie i kapciach, bylo ciezko, ale jakos sie przemoglam. Oby tylko nie przesadzic i nie popasc w uzaleznienie od zakupow.
Jakis sport, silownia, sauna tez pomagaja, bo mozna wyladowac caly stres i jak sie tak porzadnie zmeczysz to po powrocie do domu juz nawet nie ma sily sie dolowac Inne sprawdzone metody to dlugie spacery, kwiaty w domu, obejrzenie dobrej komedii, itp itd Juz tyle tego testowalam i nadal testuje
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 22:10   #681
prostowniczka
Raczkowanie
 
Avatar prostowniczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 152
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

.
__________________
"Przez higienę mózgu wystrzegam się przede wszystkim kontaktu z durniami"



Edytowane przez prostowniczka
Czas edycji: 2009-02-24 o 22:54
prostowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 17:06   #682
przybita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

...zgadzam sie, zadbanie o siebie pomoze zpewnoscia...bo ktoraz z nas nie lubi dobrze wygldac....wizyty u terapeuty napeno duzo dadza...jesli on wyraza chec to juz dobrze....

...nadal jestescie razem....definiywne jestem za, zeby walczc o milosc(tym bardziej malzenska), ale rozsadnie...ale nic na sile...jesli mezczyzna chce odejsc i tak odejdzie (dla wolnosci, czy innej kobiety), zdarza sie,ze po czasie potem wraca...

...jak mnie moj chlopak zostawil po raz pierwszy dla inej...plakalam , blagalam na jego oczach...dalam mu satysfakcje...on jako ten pozadany przez wiele kobiet czul sie jak prawdziwy lew....no i musialam odejsc....
..odeszlam bez poczucia honoru i szacunku dla samej siebie....po 1,5 miesiaca chcial wrocic....no i wrocilismy....i jak bylam juz nim po raz drugi ciagle mialam sobie za zle, ze tak sie zachowywalam jak on mnie zostawil dla innej....

...stracilam szacunek dla samej siebie (tak mi sie wydawalo) i moze dlatego nasz zwazek nie przetrwal....jakis miesiac temu zerwal ze mna (ja nie protestowalam i przyznalam mu racje, ze z tego i tak nic nie bedzie)....honor po raz drugi nie pozwolil mi plakac blagac...zajelam przeciwne stanowisko....wtedy jeszcze myslalam ze tym cos wywalcze ...ale mylilam sie on juz tydzien poznij zaczal sie spotykac z inna laska..o czym poinformowal mnie w meilu.....i Wiesz co bylo ciezko .....ale ani razu nie pokjazalam mu ze jest mi zle, ze go kocham ponad wszystko itd....nie moglam, nie potrafiam...to on plakal przez telefon mowiac ze mnie kocha ale chce byc szczesliwy a ze mna nie jest dlatego chce sporobowac szcesci z kims innym....typowo meskie ...co nie zmienia faktu ze nadal jest z inna .....ale tym razem nie mam zalu do siebie...

...minal miesiac...zero kontaktu...a ja jestem zadowolona ze mu nie pokazalam jak cierpie....
...bo zgadzam sie z poprzedniczka ze im bardziej pokazujemy ze nam zalezy w takich sytuacjach tym bardziej ktos ma nas gdzies....(sama tez taka jestem) sa przypadki ze wracaja lub sa przez litosc, a tego Ty magdalena7517 chyba nie chcesz...
...ja wierze w milosc...wierze,ze rozstania czasami umacniaja zwiazek...ze jesli jest to prawdziwa milosc to wroci, jesli nie to nie...

...i jak pisalam jak facet chce odejsc to i tak odejdzie nie wazne co by mu sie nie dawalo....dlatego blagam obiecaj mi, ze mu nie pokazesz jak bardzo cierpisz...i ze jestes fana kobietka
..jest to trudne zadanie...ale wiesz moze pomoc....
przybita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 18:09   #683
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość
...zgadzam sie, zadbanie o siebie pomoze zpewnoscia...bo ktoraz z nas nie lubi dobrze wygldac....wizyty u terapeuty napeno duzo dadza...jesli on wyraza chec to juz dobrze....

...nadal jestescie razem....definiywne jestem za, zeby walczc o milosc(tym bardziej malzenska), ale rozsadnie...ale nic na sile...jesli mezczyzna chce odejsc i tak odejdzie (dla wolnosci, czy innej kobiety), zdarza sie,ze po czasie potem wraca...

...jak mnie moj chlopak zostawil po raz pierwszy dla inej...plakalam , blagalam na jego oczach...dalam mu satysfakcje...on jako ten pozadany przez wiele kobiet czul sie jak prawdziwy lew....no i musialam odejsc....
..odeszlam bez poczucia honoru i szacunku dla samej siebie....po 1,5 miesiaca chcial wrocic....no i wrocilismy....i jak bylam juz nim po raz drugi ciagle mialam sobie za zle, ze tak sie zachowywalam jak on mnie zostawil dla innej....

...stracilam szacunek dla samej siebie (tak mi sie wydawalo) i moze dlatego nasz zwazek nie przetrwal....jakis miesiac temu zerwal ze mna (ja nie protestowalam i przyznalam mu racje, ze z tego i tak nic nie bedzie)....honor po raz drugi nie pozwolil mi plakac blagac...zajelam przeciwne stanowisko....wtedy jeszcze myslalam ze tym cos wywalcze ...ale mylilam sie on juz tydzien poznij zaczal sie spotykac z inna laska..o czym poinformowal mnie w meilu.....i Wiesz co bylo ciezko .....ale ani razu nie pokjazalam mu ze jest mi zle, ze go kocham ponad wszystko itd....nie moglam, nie potrafiam...to on plakal przez telefon mowiac ze mnie kocha ale chce byc szczesliwy a ze mna nie jest dlatego chce sporobowac szcesci z kims innym....typowo meskie ...co nie zmienia faktu ze nadal jest z inna .....ale tym razem nie mam zalu do siebie...

...minal miesiac...zero kontaktu...a ja jestem zadowolona ze mu nie pokazalam jak cierpie....
...bo zgadzam sie z poprzedniczka ze im bardziej pokazujemy ze nam zalezy w takich sytuacjach tym bardziej ktos ma nas gdzies....(sama tez taka jestem) sa przypadki ze wracaja lub sa przez litosc, a tego Ty magdalena7517 chyba nie chcesz...
...ja wierze w milosc...wierze,ze rozstania czasami umacniaja zwiazek...ze jesli jest to prawdziwa milosc to wroci, jesli nie to nie...

...i jak pisalam jak facet chce odejsc to i tak odejdzie nie wazne co by mu sie nie dawalo....dlatego blagam obiecaj mi, ze mu nie pokazesz jak bardzo cierpisz...i ze jestes fana kobietka
..jest to trudne zadanie...ale wiesz moze pomoc....
Przeszlam przez wszystkie etapy, wiec dobrze Cie rozumiem. Plakalam, blagalam, tlumaczylam. Nic. Chyba sie juz przyzwyczail do placzu i juz po pewnym czasie wrazenia to na nim nie robilo.... Przykre, ale prawdziwe. A po moich placzach, bylo jeszcze gorzej. Bo mu pokazalam, ze mi zalezy, bo za nim latalam. Mozna walczyc, jesli istnieje nadzieja i chce tego dwoje ludzi. Ale na sile i w pojedynke ciezko cos zdzialac. My sie uzalamy, placzemy, walczymy, ale oni chyba inaczej do tego podchodza Przyjaciolki tlumaczyly i radzily. Moje samopoczucie poprawilo sie na chwile i zyskalam chwilowa motywacje, ale tak naprawde walka toczy sie w nas samych, to my musimy sobie wszystko poukladac i dojsc do pewnych wnioskow. Nabrac wewnetrznej odwagi i sily by cos zmienic. My bawimy sie w sentymenty, a oni nie. My nie rozumiemy jak po paru latach razem mozna tak po prostu i nagle nie byc pewnym, a mezczyzni chyba tak nie mysla. Pamietam, ze w trudnych chwilach jeszcze slyszalam, ze on teskni za mna jaka bylam jak sie poznalismy, jakby w ogole nie docieralo do niego, ze nie usmiecham sie tak czesto w duzej mierze z powodu jego zachowania...
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones

Edytowane przez gonieczka_o
Czas edycji: 2009-02-21 o 22:30
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 22:18   #684
prostowniczka
Raczkowanie
 
Avatar prostowniczka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 152
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

[
__________________
"Przez higienę mózgu wystrzegam się przede wszystkim kontaktu z durniami"



Edytowane przez prostowniczka
Czas edycji: 2009-02-24 o 22:14
prostowniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-10, 12:20   #685
przybita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

....moj ex wlasnie sie zareczyl..po dwoch miesiacach naszego zerwania...

...z lozka sie prawie nie ponosze...

czy mozna tak latwo zapomiec zwiazek 6 letni...gdzie pol roku temu my bylismy zareczeni?? ;((
przybita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-10, 13:10   #686
kamyczek89
Zadomowienie
 
Avatar kamyczek89
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

przybita smutne, to co piszesz...

teraz dopiero Twój ex pokazuje kim jest. nie bez powodu się mówi: że powinno się kogoś oceniać po tym jak kończy a nie jak zaczyna.

możemy Ci w kółko mówić, że jest nam smutno itd. ale teraz w tym wszystkim nie o to chodzi. teraz jest ważne, żebyś Ty sobie poradziła, żebyś stanęła na nogi !!! 6 lat to kupa czasu, ale jeszcze tyle lat przed nami. pomyśl sobie w ten sposób, że ludzie odnajdują swoją miłość po wielu latach bycia samemu. ile jest takich par, które siebie odnalazły po 40-tce ? i co oni mają powiedzieć? zdają sobie sprawę z tego, że nie będą mieli możliwości bycia tyle czasu ze sobą, tak jak młode pary ( pod warunkiem, że ze sobą zostają na całe życie), ale przecież nie są przez to smutni. wiedzą, że liczy się to, co pozostało do przeżycia.

musisz się jakoś pozytywnie nastawić. jest tylu fajnych facetów na horyzoncie a przecież nikt Ciebie nie zaprosi na kawę, kiedy będziesz smutna chodzić po ulicy uszy do góry .

czas uwierzyć w siebie!!! wiesz, niektórzy doradzają bardzo radykalną metodę - myśleć tak, jakby ta osoba umarła, już jej nie było.

w pewnym sensie tak jest, bo dla Ciebie już go nie ma. teraz przechodzisz jakby "żałobę", ale trzeba się zmotywować do wrócenia do normalności.
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik

kamyczek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-10, 15:36   #687
przybita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez kamyczek89 Pokaż wiadomość
przybita smutne, to co piszesz...

teraz dopiero Twój ex pokazuje kim jest. nie bez powodu się mówi: że powinno się kogoś oceniać po tym jak kończy a nie jak zaczyna.

możemy Ci w kółko mówić, że jest nam smutno itd. ale teraz w tym wszystkim nie o to chodzi. teraz jest ważne, żebyś Ty sobie poradziła, żebyś stanęła na nogi !!! 6 lat to kupa czasu, ale jeszcze tyle lat przed nami. pomyśl sobie w ten sposób, że ludzie odnajdują swoją miłość po wielu latach bycia samemu. ile jest takich par, które siebie odnalazły po 40-tce ? i co oni mają powiedzieć? zdają sobie sprawę z tego, że nie będą mieli możliwości bycia tyle czasu ze sobą, tak jak młode pary ( pod warunkiem, że ze sobą zostają na całe życie), ale przecież nie są przez to smutni. wiedzą, że liczy się to, co pozostało do p

musisz się jakoś pozytywnie nastawić. jest tylu fajnych facetów na horyzoncie a przecież nikt Ciebie nie zaprosi na kawę, kiedy będziesz smutna chodzić po ulicy uszy do góry .

czas uwierzyć w siebie!!! wiesz, niektórzy doradzają bardzo radykalną metodę - myśleć tak, jakby ta osoba umarła, już jej nie było.

w pewnym sensie tak jest, bo dla Ciebie już go nie ma. teraz przechodzisz jakby "żałobę", ale trzeba się zmotywować do wrócenia do normalności.

no smutne i to bardzo....musze stanac na nogi...zycze mu szczescia...
przybita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-10, 19:38   #688
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość
no smutne i to bardzo....musze stanac na nogi...zycze mu szczescia...

Na pewno staniesz na nogi! Tylko w to uwierz! Ja staram sie isc do przodu, choc zdarzaja sie trudne chwile i wszystko wraca Ale gleboko wierze, ze gdzies tam czeka moje szczescie Ty tez musisz w to uwierzyc. Nie mysl o nim, tylko o sobie przede wszystkim. Skoncentruj energie na tym co fajnego bys chciala zrobic.Jutro jest nowy dzien i nigdy nie wiadomo jakie mile niespodzianki szykuje
Glowa do gory, trzymaj sie!
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-13, 20:00   #689
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: po 10 latach zostawił dla innej

Cytat:
Napisane przez przybita Pokaż wiadomość
....moj ex wlasnie sie zareczyl..po dwoch miesiacach naszego zerwania...

...z lozka sie prawie nie ponosze...

czy mozna tak latwo zapomiec zwiazek 6 letni...gdzie pol roku temu my bylismy zareczeni?? ;((
to smutne przykre i chore!!!!
to chory człowiek ,wiem ja sie czujesz rozumiem CIę i to - pewnie teraz nie ale po jakims czasie - utwierdzi cie w przekonaniu ze ten człowiek nie jest wart Twojej miłosći i tego abys po nim rozpaczała

kamyczek dobrze pisze....
a Ty sobie przypomnij pewnie jeszcze niedawno ogladałaś sie za jakimis obcymi iwyjdz do miasta i sie rozejrzyj ;-)
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-14, 11:36   #690
przybita
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej

...o slubie dowiedzialam sie przez facebooka...bo mam jego siostre w kontaktach i ona zostawila duzy komentarz w swoim profilu ktory pojawil sie jak tylko weszlam na swoje konto...ja jego nie trzymam w kontaktach...

po wiadomosci ktora otrzymalam jak sie juz uspokoilam to zadzwonila do niego bo jest mi winen sporo pieniedzy....woczywiscie pogratulowalam mu powiedzialam ze sie ciesze ....ale niz sie nie wypytywalam..on mi tylko powiedzial ze to nie chodzi o te dziewczyne tylko ze on teraz jest szczesliwy i ze oni sie wogole nie kloca...

bylam zdziwiona kiedy zapytal czy jestem nadal w barcelonie o czym tylko moi znajomi z facebooka mogli wiedziec....co oznacza ze cos tam o mnie szuka...
ale nie wazne potem juz tylko o pieniadzach bylo ale niestety nie rozmowa zostala przerwana...

doszlam do wniosku ze nie bede naciskac w sprawie kasy...ale niedawna rozmawiam ze starsza pania ktora mi powiedziala ze ona na moim miejscu by wszystko definitywnie zakonczyla...tez przez to przechodzila...
wiec...wczoraj zdobylam sie znowu na telefon i powiedzialam ze byalabym mu naprawde wdzieczna jesli moglibysmy zakonczyc sparwe z pieniedzy bedzie tak najlepiej dla nas obojga...powiedzial ze do miesiaca odda...

..potem mielismy luzna rozmowe...jak praca itd...ja nie dalam nic a nic poznac ze cierpie...powiedzialam ze u mnie wszystko ok....spytalam potem kiedy slub...powiedzial ze za miesiac lub dwa...spytalam dlaczego tak sie spieszy powiedzial ze chce sie ustabilizowac ze ma juz 26lat ze chce byc juz tylko z jedna kobieta ...ja nie wypytywalam nic wiecej

pod koniec rozmowy powiedzialam tylko ze ma nowa partnerke(przyszla zone) i z ez nia powinien teraz zalatwiac sprawy fianasowe...zdenerwowal sie i powiedzial ze nie potrzbuje rad i odlozyl sluchawke...

niespelna godzine po naszej rozmowie przeslal zdjecia na facebooka swojej siostry(zdjecia ktore on na swoim koncie mial juz od miesiaca-sa daty)...wiem ze zrobil to celowo bo wiedzial ze ja mam jego siostre w kontaktach i ze zdjecia mi te zdjecia mi sie pojawia jak tylko otworze swoje konto...

...zdjecia mnie dobily..oczywiscie on z nia usmiechniety...
ale nie rozumiem po co on to zrobil??czy ktoras z was potrafi mi to wytlumaczyc...ja nie dzwonilam do niego po to zeby wrocic ani nic takiego tylko zebysmy zakonczyli miedzy nami wszystko co nas jeszcze laczy (pieniadze)
czy zrobil to po to zebym juz do niego nie dzwonila??? czy po to zeby mnie zranic??jakby pomyslal troche to wiedzialby ze ja robie tylko dobra mine i ze tak naprawde cierpie...to takie czywiste....jeszcze dwa miesiace temu my bylismy razem i znulismy plany ...a on teraz planuje slub z kims innym...to takie oczywiste ze musze cierpie..tylko ze nie pokazuje...

z jego siostra jestem bardzo zwiazana...naprawde kocham ja...ale z bolem serca musialam ja wczoraj wykasowac ze swoich kontaktow...

po co on to zrobil??czy ktoras z was mi wytlumaczy

od dzisial z krwaiacym sercem i lzami w oczach chce powoli zaczac moje nowe zycie...
przybita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:48.